Marzec 2021

[oaza1234]

To może ja rozpocznę nowy miesiąc🙂

[oaza1234]

Marzec zapowiada się ciężko, 4 imprezy urodzinowe, badania męża do pracy, które do najtańszym nie należą i lekarz córki, mam nadzieję, że nic nie planowanego nie wyskoczy, to wtedy uda się w miarę dotrwać do kwietnia.

[czekolada72]

U nas też mało ciekawie. Rozliczenie prądu, ubezpieczenie domu, podatek za dom. Nadpłata kredytu, paliwa sporo, chyba na koniec miesiąca woda, rozliczenie prezentu dla Mamy z Bratem. Zakupy w IKEI (jakby czytajac w moich myslach - przyszla reklama kontenerka z przykrywka w cenie, dokładnie takiego jak potrzebuje. Nabyłam 4, są idealne, ale... z 10 by się przyfało, po kawałkach trzeba będzie dokupywać. Chyba tyle tych głównych... a miesiąc długi

[czekolada72]

A! i jeszcze sie ekspres do kawy zepsul, na gwarancji, M wiezie wlasnie, zobaczymy.....

[mysz1978]

luty zakonczony na lekkim plusie (w przeciwienstwie do stycznia), marec tez nie zapowiada sie zle. Dostalam zwrot podatku, ale to są pieniądze na wakacje, wiec nie do ruszenia
W marcu jedne urodziny, ale raczej ogromnych wydatkow nie przewiduję - obiad i tort dla najblizszej rodziny, prezent i tyle.

Zobaczymy co wyjdzie z moich przewidywań

Wszystkim życzę oszczędnego marca

[kamarow69]

Większych wydatków nie ma w planie. Psi fryzjer, wet, obroża są w tym miesiącu. Już zapłacone podatki od nieruchomości i rolny. Dzień Kobiet - jakieś drobne wydatki. Pewnie zrobię większość zakupów na święta do końca marca. Ale nie planujemy wydawać więcej niż normalnie. Plan posiłków na ten okres już mam. Na pewno będę wyjazdy w góry. Głównie bardzo dużo pracy się szykuje. Kończymy na budowie hydraulikę, ogrzewanie i i rekuperację, tynki i wylewki. Jak się uda - tzn. będzie sucho - przyłącza zewnętrzne i szambo. Potem to musi schnąć i dokończenie instalacji. W tym miesiącu będą decyzje kredytowe i wybór banku. A jeszcze mój dentysta - na szczęście zwykły ubytek. I mój lekarz. Chyba już wszystko. Oby to był dobry miesiąc.

[kamarow69]

Zostało 9 dni tego miesiąca. Spożywka z planem.
Na budowie są postępy. Zaczęli kłaść tynki. Z przyłączami czekamy. Udało się nam za to z ziemią - mają nam przywieźć 3 samochody za 300 zł
Córka zaczęła wystawiać ubrania na Vinted. Sprzedała niemal od razu 5 rzeczy i jest duże zainteresowanie. Ale się zdziwiłyśmy, że mamy jeszcze tyle nieużywanych od lat ubrań. Pieniądze przeznaczymy na zakupy ubraniowe dla niej, bo ona się tym tylko zajmuje.
Ja za to na olx sprzedałam 3 rośliny doniczkowe, z uprawy parapetowej. Drobiazg - po 15 zł z odbiorem osobistym, ale jaka satysfakcja. Lubię się zajmować roślinami.
Sprzedałyśmy też już wszystkie puzzle, które kupiłyśmy nowe do układania zimą.
Spędzanie większej ilości czasu w domu sprzyja takim działaniom, na które wcześniej nie miało się czasu.

[agpagp]

Jak zwykle ... jakoś przetrwać. Niestety każdego miesiąca muszę obciążać kartę kredytową gdyby chociaż zrobiło się cieplej to może tyle na gaz byśmy nie wydawali.
Za kilka dni mają ruszyć zajęcia w domku kultury ... ale czy będą? Mamy też jeden kiermasz zaklepany wielkanocny ale również boimy się że przez wzrost zakażeń tak jak w zeszłym roku może zostać odwołany

[enigma81]

Marzec rozpoczął się od dużej awarii w domu, zasobnik cwu, której naprawa pochłonęła 1000 zł
W planie kastracja kota, 2 x urodziny (mąż i tato) i wizyta u mechanika bo w złomku coś stuka - poza tym oszczędnie jak tylko się da, żeby zminimalizować straty.
Właśnie staram się zrobić jakiś plan żywieniowy na następny tydzień, żeby zakupy z głową robić.

[olpa7]

U mnie też słabo.
Wymiana klocków i tarcz w aucie
Przegląd i ubezpieczenie
Psie przedszkole
Mam ochotę się schować pod kocem i czekać na kwiecień.

[098qwerty]

U mnie w tym miesiącu większe wydatki na opłaty, przyszedł rachunek za gaz (za okres od połowy grudnia do 9 marca) na prawie 1800 zł, czekam jeszcze na rozliczenie energii i prognozę półroczną. Zwrot podatku dostałam już w lutym, leży odłożony na wyjazdy wakacyjne.
Od marca pracuję po 10 godzin dziennie na 1,25 etatu, ciężko trochę bo po powrocie ogarniam jeszcze lekcje z synem a i najmłodszy potrzebuje zainteresowania więc dla siebie mam weekendy, na które czekam z utęsknieniem 🙂
Prezent na kwietniowe imieniny teścia mąż ogarnął, w tym miesiącu mamy pogrzeb mojej chrzestnej i muszę zamówić jakąś ładną wiązankę.
Reszta wydatków chyba bez zmian, pozapisywałam się też do lekarzy na NFZ i w miarę szybko mam wyznaczone wizyty bo na kwiecień np. takiego reumatologa, jedynie na kardiologa poczekam równy rok od zapisu.
Dietę trzymam dalej od połowy stycznia do teraz zgubiłam prawie 10 kg, zyskałam trochę energii, wyeliminowałem chleb, słodycze i jem mniej ziemniaków tzn. raz w tygodniu a więcej kasz, ryżu.

[kamarow69]

Duuuże zmiany u Ciebie. Życzę Ci dużo sił i zdrówka. Powodzenia. Zazdroszczę 10 kg w dół i solidnego zajęcia się własnym zdrowiem.

[098qwerty]

Z tydzień temu miałam telefon z przychodni w której zapisałam się do kardiologa z propozycją przyspieszenia wizyty na 1 połowę maja tego roku 🙂 skorzystałam, także ogarnę wszystkich specjalistów w najbliższym czasie.
Tydzień, który zaczęłam w poniedziałek pogrzebem zakończyłam drugim w sobotę też w bliskiej rodzinie.
Słodycze dla dzieci na święta już kupiłam. Białą kiełbasę też na święta mam zrobioną i zamrożoną. Zrobiłam wcześniej bo bałam się, że znów w tym roku targowisko mi zamkną tuż przed świętami. Rachunki popłacone, prognozy za energię dostałam takie jak co roku.

[twoja-siostra]

Dopiero się witam, a tu już prawie połowa miesiaca. Na początku marca operowalam córkę w Warszawie, więc już do tej chwili wydaliśmy 800 zł na paliwo. Kupiliśmy tone węgla, w tym miesiącu do zapłacenia był dodatkowo prąd. Idziemy na urodziny, znaczy chłopaki pójdą ale prezent trzeba kupić. Idę na usg piersi bo miesiąc temu u gin wyszła mi torbiel, chce żeby ktoś jeszcze rzucił na to okiem.

[agpagp]

No dno na koncie 300 zł i nie można go ruszyć bo z tego zejdzie ubezpieczenie, telefon i internet. 300 zł w portfelu. Zajęć nie będzie. Kiermaszu chyba też nie Mogłoby się już to wszystko skończyć.

[enigma81]

Kiepski miesiąc.. Poszło sporo na sprawy dodatkowe, niby zaplanowane ale okazały się droższe. 350 zł kastracja kota z wizytą kontrolną i lekami, 300 zł listwy przypodłogowe bo sukcesywnie wymieniamy przy okazji malowania domu, trafiła się promocja na patelnie, które i tak mieliśmy w planach wymienić i tak dalej.
Byłoby bardzo kiepsko ale powinna mi wpaść ekstra kasa ze zlecenia na boku, 1000-1200 zł, pokryje więc te wydatki i jakoś się dokulamy do końca miesiąca.

[twoja-siostra]

My ledwo zipiemy, dawno pod kreską, dobrze że człowiek miał te parę groszy odłożone to było chociaż z czego wziąć bo tak to nie wiem

[olpa7]

Czuje Twój ból, ja nie przeszłam przeglądu autem. Niby drobiazg, przepalona żarówka ale Pan sprawdził kilka innych rzeczy i przydałoby się zrobić. A ja nie lubię czekać ale mam dość wydawania na auto...

[czarne-jagody]

U nas też masakra 2200 za drewno, 800 za prąd ale mam nadzieję że to ostatni rachunek bo założyliśmy fotowoltaika 10 kw. 300 za zwiększenie mocy w pge i 500 za naprawę samochodu

[mysz1978]

Jeszcze tydzień... Coś ciągnie się ten marzec, a za tydzień już Swięta... Wszystkie zakupy jeszcze idą na konto marca ale nie powinno być ich dużo.
Natomiast w kwietniu w związku z lockdownem będzie trochę niższa pensja, ale może to dobry moment żeby zdecydowanie ograniczyć słodycze?

[agpagp]

Patrzę kiedy tu pisałam poprzednio. Na 3 h przed tym kiedy covid nas zaatakował. To pogrążyło nas totalnie. Musiałam zamknąć wszystkie aukcje na allegro , odwołać zajęcia ( miałam prowadzić online) . Apteka - ja zupełnie inny zestaw leków niż niemąż. Zakupy robili nam nieteściowie. Jak zobaczyłam rachunek myślałam że zejdę. Ja rozumiem że poszli do małego prywatnego sklepu żeby się nie narażać ale nas zwyczajnie nie stać na takie zakupy. ( paczka pierogów 13 zł a chleb 8 zł ). Strasznie mnie to wszystko zdołowało.

[czekolada72]

Aga... No nie ukrywam, za 8 zł to M nabyłby 2-3 chleby w budce Avutexu w której bywa na godzinę może 2 osoby. Też bym się zdołowała....