Maj 2022

[twoja-siostra]

Wreszcie skończył się kwiecień, wiec przechodzimy na maj... Dla nas będzie bardzo ciężki ponieważ wyprawiamy córce urodzinowego grilla, idziemy na 40stke oraz idziemy na wesele.
W tym miesiącu nie zaoszczędzimy nic, to jest pewne.
Oprócz tego musimy kupic jakas część do auta, rachunki i w tym miesiącu jest prąd, Rzesy dwa razy w tym miesiącu, bo idę w środę i pójdę pod koniec miesiąca, przed weselem. Standardowo przedszkole, piłka syna, tańce córki.

[mysz1978]

a dla mnie musi być dość oszczędny, bo planuję żeby odłożyć na sierpniowe wakacje. Urodziny syna będą, ale hucznej imprezy nie planujemy, a i prezentów u nas się nie robi bardzo drogich, więc tak maksymalnie liczę na to 150zł

[czekolada72]

Dla nas ciezki bedzie i maj , i czerwiec jeszcz, zero oszczednosci, raczej z kupki na kupke.
Dodatkowo w tym miesiacu - moje urodziny (okragle niestety, z 12 osob); dzien Mamy, no, ale to mile, i nie musi byc mega wydatkiem, zeby zablysnac ale najwazniejsze to 18 chrzesniaka - bratanka - tu pojdzie kilkaset zl, chociaz nie ukrywam, ze wersja nr 1 chylila sie ku kwocie 4-cyfrowej, trudno, taki mamy klimat.
Ten miesiac to jeszcze przedostatni z olbrxzymim rachunkiem za prad, oplata za wode. Karma dla Kudlatej. Wet przelozny na samiuski poczatek czerwca.
Chyba tyle?

[agpagp]

Maj... czas urodzin potrójnych. Dziecko chce kasę więc dostanie. A my ? Kino wystarczy. 40 zł na dwoje Wyszliśmy z kwietnia z olbrzymim minusem. Więc postaram się w maju załatać ile się da. O ile się da... bo przypadkiem otworzyłam maskę auta a tam wszystko w oleju Po niedzieli wizyta u mechanika ( i tak wymiana opon miała być ). Lodówkę naprawiliśmy w ramach darmowej ( do 500zł ) usługi z Taurona. Ale zgodnie z sugestią pana naprawiacza mamy wyłączyć lodówkę na 40h więc bardzo mało na razie wydajemy na jedzenie opróżniając kolejną szufladę z zamrażalnika.

[golf_pod_brode]

Z ciekawości spytam, w jakim kinie kupisz 2 bilety za 40 plnów? Ja takiego nie znam

[kaga9]

Multikino Atrium Reduta, Warszawa, dziś wieczorem, Dr Strange. Jak widać, są nawet tańsze.

[agpagp]

Nawet po 17 zł. Pamiętaj że nie każdy mieszka w wielkim mieście.Małe miasta i kina studyjne mają fajne ceny.
Byliśmy na "Wikingu" za 2 osoby wyszło 34 zł. W dodatku byliśmy tylko we dwoje na seansie więc fajnie te urodziny wyszły

[kaga9]

W dużych miastach też są korzystne oferty 🙂 Mój screen powyżej dotyczy warszawskiego multipleksu w Alejach Jerozolimskich, niezbyt daleko od centrum.

[agpagp]

A jeszcze ci powiem że raz w tygodniu jest seans z tych ambitniejszych i wówczas bilet kosztuje 10 zł.

[098qwerty]

Od maja nie mam już dodatkowej pracy, z jednej strony szkoda bo to zawsze dodatkowa kasa ale z drugiej nawet się cieszę bo będę miała więcej czasu dla rodziny. Tego czego mi najbardziej brakowało ostatnio to czas dla siebie i bliskich.

W maju poza wydatkami urlopowymi wszystko powinno być ok, żadnych imprez nie przewiduję.
Rachunki zapłacone, nawet coś mniej za wodę wyszło niż w poprzednich miesiącach.

Jeżeli chodzi o wyjazd to okazało się, że przy rezerwacji nie podałam informacji o wieku najmłodszego syna. W związku z czym kwota za kwaterę nieznacznie spadła 🙂 sporo atrakcji jest dla niego bezpłatna co też cieszy. Oszczędzamy na jedzeniu, więcej gotuję/podgrzewam sama. Kuchnię i stołówkę mamy wspólną ze wszystkimi pokojami do czego podchodziłam sceptycznie ale teraz z czasem widzę, że działa to bardzo integracyjnie na wszystkich 🙂

[czekolada72]

Ja juz jestem na tym etapie, ze zamiast integracji wole doplacic za wlasny aneks kuchenny ) Ale zdarza sie ze czasem nie ma takiej opcji i tez dajemy rade tak bedzie chyba w listopadzie wlasnie (chyba, ze drugi pokoj nie zostanie wynajety...).

[098qwerty]

Ja do tej pory też wolałam mieć swoją kuchnię ale teraz sporo korzystamy z informacji co kto zwiedził i gdzie był, ludzie wymieniają się informacjami, właścicielka też pomaga zaplanować wypad w góry czy do innych atrakcji, pożycza mapy itd. W trakcie majówki były 4 rodziny, teraz jesteśmy my i starsze małżeństwo. Fakt, że przy robieniu śniadania był tłok ale jakoś daliśmy radę 🙂 już wiem, że wrócę tu za rok ale na 2 tygodnie.

[czekolada72]

Każdy wybiera co lubi 😁

[smiechupara]

Ja również nie lubię żadnych integracji i pomocy gospodyń,chociażby nie wiem jak przemiłych. Uwielbiam czas ten wakacyjny tylko nasz,bez rozpraszania uwagi na innych wtedy mogę tak pobyć slow z moimi dziećmi i mężem

[czekolada72]

👌

[098qwerty]

Podliczyłam wyjazd (7 nocy) kwatera 1850 w tym opłata klimatyczna, jedzenie ok 1750 (było kilka obiadów w domu i kilka w barze, śniadania i kolacje sami robiliśmy, lody itd.), parkingi i paliwo 650 (dojazd i powrót po 500 km w jedną stronę, codziennie jeździliśmy też coś zwiedzić w promieniu do 80 km od kwatery), bilety wstępu, rozrywka i pamiątki 750. Całość 5000, wyszło mniej niż zakładałam o ok 500 zł.

[twoja-siostra]

W jakim regionie bysliscie? Morze? Góry?

[czekolada72]

My we wrześniu , 28 dni, garsoniera, bez klimatycznego, 5400. Dojazd i powrót to 1500 km, jeszcze zobaczymy czy na benzynie czy ropie. Jedzenie jak wspominałam głównie własne, prędzej coś typu lody, gofry kupne. No chyba że uda się . I zwiedzanie na maxa!! Myślę, że z zakupami w Niemczech zmieścimy się w 10 tys.

[098qwerty]

Czekolada, zapowiada się Wam świetny wyjazd. 28 dni to już można i pozwiedzać i odpocząć 😊 sporo kosztów może napędzić dojazd bo paliwo drogie, jedzenie we własnym zakresie może nie wyjdzie dużo, u mnie sporo pochłaniają dzieci, a to hotdogi a to lody czy inne słodycze. Po śniadaniu wyjeżdżaliśmy w trasę a oni już krzyczeli, że są głodni. Ja bez tych dodatków mogę się obejść ze względu na dietę, mąż również nie przepada za takim jedzeniem ale dzieci...to inna historia 😁

[098qwerty]

Karkonosze

[098qwerty]

Ta rozrywka to bilety wstępu do kpn i bilety do różnych zamków, które zwiedzaliśmy, plus 5 magnesów.

[mysz1978]

28 dni to super Ja za 14 dni za same noclegi (3 osoby) płacę 3800zł. Pewnie drugie tyle pójdzie na utrzymanie i dojazd. Tak maksymalnie z 8000zł liczę, ale może będzie mniej, bo mamy mieszkanko z kuchnią, więc śniadania, kolacje i częściowo obiady przygotowywane na miejscu.
To wszystko na 3 osoby. Wciąż wychodzi taniej niż 2 tygodnie za granicą (tak mi się przynajmniej wydaje)

[mysz1978]

to znaczy może i taniej niż 8000zł znalazłoby się, ale boję się byle jakich warunków, no i jak się doda wyżywienie (dwóch nastoletnich synów ) to pewnie wielkiej rożnicy by nie było... Tania była zawsze Bułgaria i Turcja (nie wiem czy wciąz tak jest), a tam jechać nie chciałabym. Wolę polskie morze

[czekolada72]

My tez polskie morze No i nas dwoje starych. Acz mieszkanko takie, ze w tej cenie spokojnie by moglo ulokowac sie 4 osoby, moze 2 dorosle i 2 dzieci, albo 3 doroslych i dziecko, albo odwrotnie - 1 dorosly i 3 dzieci.
My juz na tyle starzy, ze jazda po przekatnej Polski i taki full wypoczynek - to tylko te 4 tygodnie. a, ze gotowanie zawsze bylo przyjemnoscia a nie uciazliwoscia, i nie musi byc zawsze dwudaniowy obiad zlozony z najbardziej pracochlonnych dan - to na wakacjach tez tego zmieniac nie musimy )

[twoja-siostra]

Jak tam? Ja lecę na oparach, takie wesele to duży wydatek a okazało się, że w sierpniu idziemy na kolejne. Ale chociaż ciuchy już z mężem będziemy mieli.

[kaga9]

Myśmy właśnie odmówili, też w sierpniu jest 😉Wszystkie „obowiązkowe“ wesela już w życiu odhaczyliśmy, tu zaproszenie przyszło z dość nieoczekiwanej strony.

[czekolada72]

Ja tez na oparach )
Z tym weselem to tak na dwoje babka - bo wiadomo, ze najwiekszy wydatek to prezent. Ale i tu wszystko zalezy od... wszystkiego innego. Bo mozesz dac i 1000 zl, a i 100 tysiecy jak masz i mozesz, i to TE kregi. A mozesz tez np majac takie mozliwosci - zaproponowac "podroz poslubna" w mieszkanku ktore posiadasz pod wynajem. Albo pare lat wymian opon za darmo.
Ciuchy - to tez kwestia jakie to wesele, i jakie masz zasoby szafy.
Pozostaje jeszcze dojazd i nocleg.

Ja mialam w tym miesiacu zblizony problem, bo 18 Bratanka-Chrzesniaka.
A wiem, ze w rodzinie jego Mamy to potrafia na osiemnastki dawac quady czy inne male autka. Coz, ja z tej drugiej strony jego rodziny, na takie nowki to nas zupelnie niestac.
Chcialam cos takiego bardziej pamiatkowego, ba nawet jakas kasa - znajac dziecię - poszłoby w jakas konsole czy inna gre. A ja uparta jestem i na konsole to niech sobie owszem sklada, ale od ciotki - cos pamiatklowego. Myslalam o jakiejs meskiej bizuterii, obgadalam sprawe z Bratem i stanelo na czyms posrednim.
Ale powiem wam, ze i tak mam wielkie watpliwosci, a zlozylo sie tak , dla mnie malo konfortowo, ze w otoczeniu nie ma zadnych "18" i zupelnie nie jestem "na czasie".....

[agpagp]

na oparach opar może wesela nie miałam ale 1500 zostawiałam u mechanika z info że koniecznie musimy zobaczyć się za miesiąc i wymienić jeszcze to to i to. Na obu kontach smętnie hula wiatr. A najbardziej dołująca informacja miesiąca to ta że stały klient tnie koszty więc mnie wypłata od niego leci o ponad 60%

[mysz1978]

ja nie na oparach, ale na minusie... Jak do tego doszło? Nie wiem... To znaczy wiem... Dwie szkolne wycieczki, rata za obóz, sporo ubrań dla syna itp itd...

[098qwerty]

Ja też na minimalnym minusie ale wypłata w piątek moja i męża. Do zapłaty zostaje rata za letni obóz syna. Żadnych imprez już nie mamy na tą chwilę 🙂 w czerwcu tygodniowy wyjazd ale planowany, więc kasa na niego odłożona. Niech ten maj szybko się skończy 😉

[agniesia331]

Nieplanowane 800 zł na dentystę syna sprawiło ze sięgam do zamrażarki gotując obiady i omijam sklepy kosmetyczne. Na przyszłość nie mogę o odłożeniu zostawiać sobie kasy na styk