24.09.05, 00:04
Tesso, zadałam Ci w kilku wątkach szereg pytań na które nie raczyłaś
udzielić odpowiedzi. Zresztą robisz podobnie i w stosunku do innych
Forumowiczów.

Bot się zaciął, czy bryki nie dają odpowiedzi?

Prosiłam m. in. abyś wyjaśniła w czym katolicyzm i prostestantyzm odeszły od
jak to określasz "czystych nauk Biblii" (rozumiem, że oczywiście w waszym,
jedynie słusznym przekładzie?)?

Wątek seminaryjny ucięłaś jak skończyły ci się ściągi...

Wątek dotyczący Imienia Bożego urwał Ci się z powodu… ????(wiem tylko na 100%
że nie masz zielonego pojęcia o hebrajskim, ale widać twój Bot nie obsługuje
tego; o grece koine, co wynika z innego wątku, także nie)

Nie odpowiedziałaś mi konkretnie na żadne pytanie z szeregu postawionych w
wątku dot. przebaczania.

No a poza tym, po co się tak męczysz? Przecież i tak wszystkie miejscówki do
Waszego nieba już są zarezerwowane.
Obserwuj wątek
    • szczery80 Re: Tesso... 24.09.05, 00:16
      Chociaż muszę przyznać, że długo ze mną wytrzymała. Jednak gdy się jej
      skończyły "ściągi" jak to określiłaś, to poprosiła o pomoc. Oczywiście będąc
      katolikiem jestem sekciarzem dla niej, ale ma prawo miec i takie zdanie.
      Poprosiła o pomoc jeszcze jednego forumowicza. Sama nie dawała rady. Ale ten
      jej zanjomy też pokazał, że jest kiepski i pokazywał mi piatą kolumnę
      katolików, zamiast udowadniać swoich racji (chwytanie się brzytwy). Popełnili
      jeden błąd na końcu i to chyba najgorszy - stwierdzili, że jestem
      nietolerancyjny i że prubuję ich na swoją modłę wyszkolić jak na katolika
      przystało, a ja im poprostu po przyjacielsku pokazałem, że żyją w kłamstwie i
      że sami sobie zaprzeczają. Moje słowa były wycelowane w ich fałszywe nauki, a
      nie ich osobę jako złe istoty ! Pewnie będą udowadniać i tu coś całkiem
      odmiennego !
      Pozdrawiam !
      • kociak40 Re: Tesso... 24.09.05, 00:39
        Panie Szcery80

        Każda religia to część fałszu wymyślonego z czasem przez ludzi.
        Proszę zwrócić uwagę na fakt, że religia katolicka tak daleko zmieniła
        pierwotne chrześcijaństwo, że sam pomysł konfrontacji wiary poprzez tylko
        Biblię zasługuje na uwagę. ŚJ może zbyt dosłownie tłumaczą zapis biblijny
        (czyli przegieli "pałę") ale sam pomysł nie jest zły. Religia to wiara, nie
        można udowodnić jej słuszności, to chęć człowieka aby tak było, w co chce
        wierzyć. Ja uważam, że nie istnieje żadna religia o której można by powiedzieć
        - ta jest prawdziwa, z punktu widzenia obserwatora. Jeżeli wierny uważa ją w
        swoim sumieniu za prawdziwą, nie ma co do tego obiekcji i wątpliwości, to jest
        to religia dla niego prawdziwa. Nie można, żadnej religii, uważać za fałszywą
        nie będąc w niej, bo wtedy jest to nietolerancja dla innych ludzi wierzących w
        nią. Możemy (tak mi się wydaje) tylko stwierdzić, że ta religia nie jest dla
        mnie i nic więcej.
        • szczery80 Re: Tesso... 24.09.05, 09:12
          kociak40 napisał:

          > Panie Szcery80
          >
          > Każda religia to część fałszu wymyślonego z czasem przez ludzi.
          > Proszę zwrócić uwagę na fakt, że religia katolicka tak daleko zmieniła
          > pierwotne chrześcijaństwo, że sam pomysł konfrontacji wiary poprzez tylko
          > Biblię zasługuje na uwagę. ŚJ może zbyt dosłownie tłumaczą zapis biblijny
          > (czyli przegieli "pałę") ale sam pomysł nie jest zły. Religia to wiara, nie
          > można udowodnić jej słuszności, to chęć człowieka aby tak było, w co chce
          > wierzyć. Ja uważam, że nie istnieje żadna religia o której można by powiedzieć
          > - ta jest prawdziwa, z punktu widzenia obserwatora. Jeżeli wierny uważa ją w
          > swoim sumieniu za prawdziwą, nie ma co do tego obiekcji i wątpliwości, to
          jest
          > to religia dla niego prawdziwa. Nie można, żadnej religii, uważać za fałszywą
          > nie będąc w niej, bo wtedy jest to nietolerancja dla innych ludzi wierzących
          w
          > nią. Możemy (tak mi się wydaje) tylko stwierdzić, że ta religia nie jest dla
          > mnie i nic więcej.

          Pokaż mi jakąkolwiek dzisiejszą religię chrześcijańską, która by nie odbiegła
          od pirwowzroru !!! Masz z jednym rację - nie wiadomo, która jest prawdziwa, bo
          sam Bóg o tym wie, jednak jest jeden problem, ta religia nie może (a raczej Ci,
          którzy sprawują najwyższych rangą w danej religii) nie moga oszukiwać i motać
          swoich wiernych. Pokazałem to już kilka razy. Nigdzie nie znajdziesz w moich
          wypowiedziach, że moja religia jest najlepsza ! Pokazałem natomiast pewne
          różnice między moją religią, w której się wychowałem i religią Tessy i sposób,
          w jaki okłamuje się zwykłych szeregowych Jehowych ! Ale najwidoczniej słabo
          czytałaś moje wypowiedzi ! Pozdrawiam !
          • kociak40 Re: Tesso... 24.09.05, 11:53
            Ale Tessa, może zrobić to samo, też wykazać na podstawie swojej religii,
            jak w twojej okłamywani są ludzie.
    • tessa18 Re: Tesso... 24.09.05, 18:48
      Wątek o przebaczaniu nie odpowiedziałaś na mój ostatni post.więc uważam za
      zamknięty.Jeśli odpowiesz odpisz.Miejsca są nie do nieba .Czytaj Biblię a może
      zrozumiesz...I są dla wszystkich szukających Boga.

      W czym katolicyzm i protestantyzm odeszły od Biblii?
      Katolicyzm
      Biblia wskazuje kim jest prawdziwy Bóg.Jest to Ojciec Pana Jezusa.
      Natomias katolicy uczą,że Bóg jest Trójcą.Ucząc w ten sposób zamykają drogę do
      poznania Boga.Nadzieja na życie wieczne przedstawiona w Biblii głosi
      zmartwychwstanie.Natomiast katolicy uczą,że dusza żyje po śmierci ciała.Wiara w
      nieśmiertelność duszy to dogmat filozofii pogańskiej,Chrystus nigdy go nie
      głosił.Dogmat ten jest nie do pogodzenia z wiarą w zmartwychwstanie.
      Pierwsi chrześcijanie byli wszyscy ewangelizatorami ,głosicielami dobrej
      nowiny,natomiast katolicy utworzyli klasę duchownych i na ich barki złożyli ten
      zaszczyt.W dodatku dobra nowina głoszona przez kościół nie jest dobrą nowiną
      głoszoną przez księży.Także nie nauczają prawdy kim jest Jezus,uczą ludzkich
      dogmatów jak dogmat o wniebowzięciu Marii z ciałem do nieba ,czego nie uczy
      Biblia.Wprowadzili niebiblijne zwyczaje jak np.celibat,pokuta,posty.Kościół
      przez wieki przyswajał sobie zwyczaje i obrzędy pogańskiego Rzymu.24 grudnia
      obchodzili święto ku czci Słońca i święto to znalazło odbicie w tzw.Bożym
      Narodzeniu.A Jezus nie narodził się w grudniu,w Biblii nie ma daty jego narodzin.
      Prymat papieża też nie jest oparty na Biblii.Opoką o której mówił Jezus był on
      sam.Potwierdzają to słowa Piotra i Pawła.I Piotra 2:4-8,Efezjan 2:20.
      cdn.
      • tessa18 Re: Tesso... 24.09.05, 19:36
        Reformacja
        Ponieważ kościół "hamował postęp nie zapewniał przewodnictwa duchowego był
        zacofany zepsuty do cna" /tak opisuje książka "Dzieje reformacji Kościół
        Katolicki./ten kryzys w kościele chciała zwalczyć reformacja.Jan Wiklif,Jan
        Hus,Girolamo Savonarola byli prekursorami reformacji.
        Marcin Luter zachował z dawnych wierzeń i dawnej liturgii wszystko co
        odpowiadało jego szczególnym zapatrywaniom na grzech i usprawiedliwienie.Znieśli
        celibat,śluby zakonne,podawano chleb i wino podczas komunii,obowiązkową spowiedż
        Reformacja uwalniała spod władzy papieża.Natomiast główne nauki niebiblijne jak
        piekło,Trójca,chrzest niemowląt,święta kościelne pozostały.
        Zwingli występował przeciw odpustom,kultowi Marii,celibatowi,usunięciu obrazów,
        krzyży,szat kapłańskich,muzyki liturgicznej.
        Zwingli też rozumiał symbolicznie słowa Jezusa "to jest ciało moje".
        Co reformacja wniosła w poszukiwanie Boga?Największym sukcesem jest
        upowszechnienie Biblii,uwolnienie spod władzy papieskiej.Jednak wszystkie
        kościoły protestanckie podpisują się pod wyznaniem wiary
        nicejskim,atanazjańskim,i apostolskim.
        popierają dogmaty o duszy nieśmiertelnej,ogniu piekielnym,Takie koncepcje
        wypaczyły Boga i jego zamierzenie.Zamiast pomóc ludziom w poszukiwaniu Boga
        liczne sekty i wyznania powstałe po reformacji popchnęły ludzi w różnych
        kierunkach.Pod hasłem wolności nawet powstała wyższa krytyka Biblii.Ta
        różnorodność i zamęt skłoniły wielu do powątpiewania w istnienie Boga.W XIX
        wieku świat zaczęła pochłaniać fala agnostycyzmu i ateizmu.
        Ani katolicyzm ani protestantyzm nie wskazał ludziom drogi do Boga.
      • miriam_73 Re: Tesso... 25.09.05, 00:01
        Biblia pokazuje wyraźnie Kim jest Bóg - to wspólnota Miłości Ojca+Syna+Ducha
        Św. Wie o tym każdy chrześcijanin, i katolik i protestan i prawosławny. Ole
        oczywiście ŚJ wiedzą lepiej. Co do Waszego bełkotu o Trójcy - zajrzyj tutaj:
        watchtower.org.pl/jz-trojca.php
        Zacznij wreszcie czytać coś poza swoimi brykami.

        Wiara w nieśmiertelnośc duszy charaketryzuje również nie tylko katolików.
        watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-22.php
        O co ty wiesz o tym, czego księża uczą w kościele??? Nauczają prawdy o Jezusie.
        O tym, że jest Bogiem - Miłością.

        Nie rozumiesz także jak widac treści Dziejów Apostolskich, gdzie mowa jest
        wyraźnie o powoływaniu np. diakonów. "Klasa duchowna" wyrosła od Apostołów, na
        dokładnie takim samym fundamencie jak kapłaństwo starotestamentowe (powołanie).

        Zarówno celibat, jak i pokuta czy post to nie są wynalazki katolickie.
        Świadczy to tylko o tym, że nie masz zielonego pojęcia m. in. o Starym
        Testamencie.

        No cóż, widac Jezus się przejęzyczył móewiąc do Piotra : Otóż i Ja tobie
        powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a
        bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego;
        cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na
        ziemi, będzie rozwiązane w niebie» (Mt. 16, 18 i nast.).

        Co do Bożego Narodzenia. No i??? Biedni ci chrześcijanie (Boże Narodzenie
        jakbys nie wiedziała obchodzą nie tylko katolicy), że też chce im się radować z
        narodzin Chrystusa. No coś podobnego. Na co to komu, prawda?
        • tessa18 Re: Tesso... 25.09.05, 10:15
          Widzisz,to co pisze w tych linkach ,to filozofia ludzka.Na niej oparta jest
          wiara katolicka.Dla mnie autorytetem nie są przemyślenia filozofów tylko Słowo Boże.
          Tym się różnimy.
          Cała Biblia uczy,że Bóg jest jeden.Także pierwsi chrześcijanie wierzyli w
          jednoosobowego Boga,nie Trójcę.Czytaj Nowy Testament.Paweł przyznawał się do
          wiary w Boga swych praojców,a oni nie znali pojęcia Trójcy.
          Wiara w nieśmiertelność duszy jest powszechna we wszystkich religiach na
          świecie.Ale Biblia uczy w zmartwychwstanie.
          Apostołowie nie byli klasą duchownych,byli pasterzami trzody.Nie wywyższali się
          nie wyrózniali specjalnymi strojami,nie wynosili się ponad
          innych.Starotestamentowe kapłaństwo zostało zastąpione przez kapłaństwo Jezusa
          i namaszczonych duchem braci.Wszyscy oni mieli ducha Bożego i wszyscy byli
          ludżmi wyuczonymi przez Boga.Nie było wśród nich różnic w hierarchii,według słów
          Jezusa "wszyscy byli braćmi".
          Piotr sam siebie też nie wywyższał,nazywał siebie jednym ze starszych zboru.
          Nie był przywódcą chrześcijan,nie był biskupem Rzymu,ani nigdy nie był w Rzymie.
          Celibat to póżniejszy wymysł ,Jezus nie wymagał celibatu.Piotr miał żonę,także
          inni mieli swoje żony.
          Jeśli czytasz fragment z Biblii czytaj cały kontekst.W urywku który cytujesz,
          jest mowa o Jezusie.To on jest skałą na której zbudowany jest kościół.
          Efezjan 2:20
          "i zostaliście zbudowani na fundamencie apostołów i proroków przy czym
          fundamentowym kamieniem narożnym jest sam Jezus Chrystus".
          Głową kościoła jest nie Piotr,lecz Jezus.
          Kolosan 1:18
          "i on jest głową ciała zboru...."
          Klucze powierzone Piotrowi to możliwość otwarcia drogi do królestwa dla
          Żydów,Samarytan i pogan.
          Obchodzenie tego święta przez pogan dowodzi pogańskiego pochodzenia tego
          świętasmile.Jak ludzie obchodzą to święto widzę na własne oczy.Jest to szał zakupów
          Ludzie tak bardzo są pochłonięci kupowaniem,robieniem prezentów,choinką,że o
          Jezusie już zapominają.
          • miriam_73 Re: Tesso... 25.09.05, 12:48
            To nie jest filozofia ludzka. To jest rzetelne, analityczne i oprate w Piśmie
            wskazanie tego, jak dalece kłamiecie i manipulujecie tekstami Pisma Św.
          • miriam_73 Re: Tesso... 25.09.05, 12:59
            PS. Boże NArodzenie obchodzone przez jak to nazywasz "pogan" niczego nie
            dowodzi. Zasdadniczą kwestią jest jak i dlaczego obchodzą je chrześcijanie. A
            ci radują sie z narodzin Chrystusa, Mesjasza, Boga.

            Zaczynij dziecko czytać ze zrozumieniem, dobrze Ci radzę. To po pierwsze. Po
            wtóre powtórzę - nawet jeśli będziesz się tego wszystkiego trzymac tak kurczowo
            jak to robisz (IMHO bezmyślnie) to i tak w Was wszystkie miejscówki do nieba i
            tak juz są zajęte. Więc nic CI z tego nie przyjdzie. Wyrywanie cytatów z
            konteksu to Twoja i ŚJ specjalność. Jeśli dotąd nie zauważyłaś: zasadniczym
            kontekstem Pisma Św. Jest nieograniczona, szaleńcza Miłość Boga do KAŻDEGO
            człowieka. I w takim kontekście trzeba czytać Pismo Św. a nie dywagować na d
            każdym przecinkiem czy rodzajnikiem.

            Ska wiesz misiu, że Piotr nie był w Rzymie? Masz na to dowody?
            Zwracam Ci tez uwagę, że Apostołowie poszli za Chrystusem zostawiając swoje
            CAŁE dotychczasowe życie, w tym domy i rodziny.
            www.isr.org.pl/slownik/celibat.htm
            www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAP/celibat-mgr.html
            Co do roli i znaczenia Św. Piotra i potem Św. Pawła. Przeczytaj ze zrozumieniem
            Dzieje Apostolskie.
            • oginn Re: Tesso... 25.09.05, 14:31
              miriam_73 napisała:

              i tak w Was wszystkie miejscówki do nieba i
              > tak juz są zajęte. Więc nic CI z tego nie przyjdzie.

              Dziwne, że nie wiesz, że dzisiaj niemal wszyscy Św. Jehowy mają nadzieję na
              bezkresne życie na rajskiej ziemi. Poznaj dobrze wierzenia swojej "koleżanki",
              ona widać, że zna nauki katolickie.
              • tessa18 Re: Tesso... 25.09.05, 15:40
                No właśnie miriam,życie wieczne będzie na ziemi nie w niebie.
                • jan_stereo Re: Tesso... 25.09.05, 17:20
                  A czemu akurat na tej planecie,co w przypadku gdy ludzie za jakis czas opuszcza
                  Ziemie i osiedla sie na innych planetach ?
              • miriam_73 Re: Tesso... 26.09.05, 13:30
                Jakbyś czytał uważnie pisałam o miejscu w niebie. Zgodnie zaś z tym co sami ŚJ
                pisza na stronie internetowej do nieba pójdzie tylko ograniczone grono ludzi. W
                odróżnieniu od Świadków chrześcijanie nie limitują wejściówek do nieba.
                www.watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-30.php
                • oginn Re: Tesso... 26.09.05, 20:03
                  Czytałem uważnie i zrozumiałem, że wg. Ciebie Tessa nie ma po co prowadzić swej
                  działalności ewangelizacyjnej, ponieważ do nieba i tak już nie pójdzie. Tak
                  więc nie otrzyma żadnej nagrody. Na pewno wielu tak zrozumiało. O żadnej innej
                  korzyści dla niej nie wspomniałaś, tak jakbyś o takiej nie wiedziała. Wyrażaj
                  się jaśniej, albo nie kamufluj teraz swej niewiedzy. Tessa wierzy w szczęśliwe,
                  wieczne życie na rajskiej Ziemi i ma to być jej nagroda za służbę Bogu.
            • tessa18 Re: Tesso... 25.09.05, 15:39
              Czy Jezus nakazał obchodzić jego urodziny? To jest istotne,czy jest to wola Boga.
              Ludzie mogą sobie wymyślać różne sposoby wielbienia Boga.I cóz z tego wynika?
              Miłość Boga jak ją pojmujesz jest wypaczona przez twój kościół.Czytaj uważnie
              Pismo Święte.Czy miłość Boga jest szaleńcza?Czy bóg jest szalony?Zważaj co piszesz.
              To co uczy kościół to pobożne życzenia.Ale zgodnie z tym życzeniem ludzie
              przeoczają fakt,że w czasach Noego Bóg sprowadził potop na świat bezbożny.II
              Piotra 3:3-6
              Miłosierdzie Boże jest zrównoważone nie szalone,jest też kierowane
              sprawiedliwością.Bóg nie będzie bez końca tolerował zła.
              Apostołowie,być może nie wiesz,mieli żony i brali je z sobą do służby.
              Jeśli nie wierzysz przeczytaj I Koryntian 9:5.
              Starsi w zboże mieli też wskazówkę aby:
              "Dlatego też nadzorca winien być człowiek nieposzlakowany ,mąż jednej żony
              zachowujący umiar w nawykach,trzeżwego umysłu,porządny,gościnny,wykwalifikowany
              do nauczania". I Tymoteusza 3:2
              Zatem nie obowiązywał żaden celibat.Także apostołowie nie musieli opuszczać
              swych rodzin ,skoro brali swe żony do służby.
              Dalej pisze:
              "bardzo dobrze przewodzący własnemu domowi,mający dzieci podporządkowane z całą
              powagą". I Tymoteusza 3:4
              Nawet mieli dzieci i się o nie troszczyli!
              Celibat zatem nie jest nakazem biblijnym wymaganym od chrześcijan Jaką drogę
              życiową ktoś wybiera jest to jego osobista sprawa.W takim duchu są pisane listy
              Pawła.Żeby całkowicie się poświęcić Bogu niekoniecznie trzeba żyć w celibacie.
              Przykład wielu oddanych sług Bożych jak Maria,Anna,Mojżesz,Salomon,Dawid,Izajasz
              wszyscy byli w stanie małżeńskim.
              • jan_stereo Re: Tesso... 25.09.05, 15:50
                tessa18 napisała:

                >To co uczy kościół to pobożne życzenia.Ale zgodnie z tym życzeniem ludzie
                >przeoczają fakt,że w czasach Noego Bóg sprowadził potop na świat bezbożny.

                To potop odbierasz jak,pozytywnie czy nie ?

                >Miłosierdzie Boże jest zrównoważone nie szalone,jest też kierowane
                > sprawiedliwością.Bóg nie będzie bez końca tolerował zła.

                To od czego zalezy jak długo Bog zło toleruje i dlaczego to robi ?
                • tessa18 Re: Tesso... 25.09.05, 16:44
                  Potop był karą od Boga.Jednak niektórzy ludzie zapominają dziś o tym.Kościoły
                  chrześcijaństwa uczą,że Boże miłosierdzie nie ma granic.Bóg kieruje się też
                  sprawiedliwością.Bóg toleruje zło z ważnego powodu.Jest to kwestia sporna
                  postawiona w Edenie przez Szatana.Szatan zakwestionował zwierzchnią władzę
                  Boga.Bóg dał wolną rękę ludziom aby sami się rządzili bez jego
                  kierownictwa.Ustalił z góry na to odpowiedni czas.Gdy ten czas upłynie,Bóg
                  zaingeruje w sprawy ziemi.O tej ingerencji pisze Biblia.
                  Mateusza 24:21-22, Objawienie 19:11-21 Psalm 37:10,11
                  • oginn Re: Tesso... 25.09.05, 16:50
                    Ustalił z góry na to odpowiedni czas.Gdy ten czas upłynie,Bóg
                    > zaingeruje w sprawy ziemi.O tej ingerencji pisze Biblia.

                    Musi być najpierw głoszona przez Jego posłańców ewangelia na świadectwo
                    wszystkim narodom. "Świadkowie Jehowy" nimi nie są, gdyż są fałszywymi
                    prorokami.
                  • jan_stereo Re: Tesso... 25.09.05, 16:59
                    essa18 napisała:

                    > Potop był karą od Boga.Jednak niektórzy ludzie zapominają dziś o tym.Kościoły
                    > chrześcijaństwa uczą,że Boże miłosierdzie nie ma granic.

                    Jak widać, miłosierdzie Boze ma granice, skoro zabił tych ludzi,a konkretnie
                    potopił,mało to chwalebne zachowanie wielu ludzi było i jest bardziej miłosiernych.


                    >Bóg toleruje zło z ważnego powodu.


                    No mam nadzieje ze nie z błahego,ale czemu toleruje ?

                    > Bóg dał wolną rękę ludziom aby sami się rządzili bez jego
                    > kierownictwa.


                    No jak bez Jego kierownictwa,to czemu nie wysiedzial tylko zesłał na nich potop,
                    i gdzie ta wolna reka ?

                    >Ustalił z góry na to odpowiedni czas.Gdy ten czas upłynie,Bóg
                    > zaingeruje w sprawy ziemi.

                    Ten czas upłynał wowczas, kiedy Bóg zaingerował własnie w sprawy ziemi,ze do
                    samego potopu sie juz ogranicze.

                    ps. a wedle wytycznych Boga jest " nie zabijaj",to jak z tym jest,chyba ze to
                    nie jest wcale Jego.
                    • tessa18 Re: Tesso... 27.09.05, 07:47
                      Czemu Bóg toleruje zło? Jest taka wypowiedż:"Bóg miłuje sprawiedliwość"
                      Psalm 37:28
                      Przywiązuje więc ogromną wagę do tego,czy coś jest dobre czy złe.Nienawidzi
                      wszelkich przejawów niesprawiedliwości.Gdy ziemia była napełniona przemocą za
                      dni Noego "bolał w swym sercu".W obronie sprawiedliwości zesłał potop "na świat
                      bezbożny".Ludzie dziś też mają poczucie sprawiedliwości,gdy jakiś gwałciciel,lub
                      morderca zagraża bezpieczeństwu niewinnych ludzi,skazują go na karę.
                      Kierownicto Boże a jego ingerencja w sprawy ziemi to dwie różne rzeczy.
                      Bóg nie pozostawił ludzi samych sobie ,ci co w niego wierzą poddają się jego
                      kierownictwu.Większość jednak odrzuca jego kierownictwo,rządzi się po swojemu.
                      Bóg wielokrotnie ingerował w sprawy ziemi,a to z tego powodu że jest
                      zainteresowany losem ludzi.
                      Potop był tylko przykładem co w przyszłości się jeszcze wydarzy.Owszem,Bóg dał
                      nakaz "nie zabijaj".Ale czy ludzie go przestrzegają? Czy Bóg ma prawo zabić
                      tych,którzy łamią jego prawo?
                      • jan_stereo Re: Tesso... 27.09.05, 12:57
                        piszesz:

                        >Ludzie dziś też mają poczucie sprawiedliwości,gdy jakiś gwałciciel,lub
                        > morderca zagraża bezpieczeństwu niewinnych ludzi,skazują go na karę.

                        Nie powiesz mi chyba ze Bóg operuje tymi samymi standardami co człowiek,znaczy
                        ze jest tak samo ułomny i bezsilny.

                        >Owszem,Bóg dał nakaz "nie zabijaj".Ale czy ludzie go przestrzegają? Czy Bóg ma
                        >prawo zabić tych,którzy łamią jego prawo?

                        Jak jest tak zapalczywy i małostkowy i nie lubi dawac ludziom decydowac
                        samodzielnie o sobie,to moze nawet im wydłubac wszystkim oczy,a nastepnie polac
                        kwasem solnym,na pewno uzna to za sprawiedliwa ingerencje i dobry przykład.

                        ps. a co według Ciebie znaczy sprawiedliwy,czyzby nie na równych prawach,jakos
                        nie widze zebysmy byli na tych samych,juz nie wspominajac o Bogu.
                        • tessa18 Re: Tesso... 09.10.05, 09:21
                          Sprawiedliwość Boża polega na miłowaniu prawości a nienawidzeniu zła.Bóg jako
                          stwórca ma prawo dawać ludziom zasady ,warunki dobrych stosunków ze swym
                          stwórcą.Ludzie mogą się im podporządkować lub nie.Ale w ich interesie lepiej
                          przestrzegać tych zasad niż je łamać.
                          Podobnie jest z ludzkim prawem kto je łamie ten ponosi tego konsekwencje.A kto
                          przestrzega prawa ,ten ma spokój i czyste sumienie.
                          Dlaczego sądzisz,że Bóg jest ułomny i bezsilny? Wcale tak nie jest.Bóg
                          wielokrotnie dawał dowody swej prawości i mocy.Nie jest też małostkowy bo
                          sprawa posłuszeństwa Bogu nie jest błachą sprawą ,tylko sprawą życia lub
                          śmierci.Powtórzonego Prawa 30:19-20.
              • miriam_73 Re: Tesso... 25.09.05, 18:20
                Tak, z ludzkiej perspektywy Miłość Boża jest szaleńcza, nieposkromniona i
                niejednokrotnie całkowicie niezrozumiała. Stoi ponad mozliwościami naszego
                ludzkiego pojęcia i przyjmowania jej w całej pełni.
            • ghost25 Re: do miriam73 25.09.05, 16:23

              Mam takie pytanie? czy czytałaś książkę U.R.Heineman "Nie i amen"
              Ta pani jest z wykształcenie profesorem teologii.Jest wierzącą katoliczką.
              Jeżeli nie czytałaś a chciałabyś przeczytać- dam ci link skąd ją ściągnąć.
              • luty10 Re: do miriam73 25.09.05, 17:19
                ghost25 napisał:

                >
                > Mam takie pytanie? czy czytałaś książkę U.R.Heineman "Nie i amen"
                > Ta pani jest z wykształcenie profesorem teologii.Jest wierzącą katoliczką.
                > Jeżeli nie czytałaś a chciałabyś przeczytać- dam ci link skąd ją ściągnąć.

                daj...poczytamy...
                • miriam_73 Re: do miriam73 26.09.05, 17:43
                  PS. Pani Heinemann nie jest katoliczką. Została ekskomunikowana w 1987 r.
                  • ghost25 Re: do miriam73 26.09.05, 19:25
                    miriam_73 napisała:

                    > PS. Pani Heinemann nie jest katoliczką. Została ekskomunikowana w 1987 r.


                    W 1987 r została pozbawiona katedry na uniwersytecie w Essen,gdzie wykładała
                    Nowy Testament I Starożytną Historię Kościoła.
                    W tym samym roku na tym samym uniwersytecie objęła niezależną od Kościoła
                    Katedrę Historii Religii.Książkę "Nie i Amen" wydała w 1992r,w przedmowie
                    do tej książki wyjaśnia,że jest wierzącą katoliczką.

                    Gdyby nawet założyć,że została ekskomunikowana przez Kościół,to czy fakt
                    ten może osłabić jej argumenty w kwestiach,które są dla kościoła niewygodne
                    zważywszy,że uzyskała stopień profesora teologii?
                    A propos ściągnęłaś tę książkę,ze strony którą ci podałem?
                    • miriam_73 Re: do miriam73 26.09.05, 23:20
                      Wrzuć sobie Ute Heinemann i poczytaj niemieckie strony z jej biogramami.
              • miriam_73 Re: do miriam73 25.09.05, 18:16
                No i co z tego, że jest teologiem. W 1987 r. straciła katedrę.
                Tej książki nie znam w całości, tylko fragmenty. Chętnie poczytam.

                PS. Tak czy inaczej teza pani Heinemann, iż chrześcijaństwo jest
                Maerchenreligion jest jej prywatnym punktem widzenia.
                • ghost25 Re: do miriam73 25.09.05, 19:39
                  miriam_73 napisała:

                  > No i co z tego, że jest teologiem. W 1987 r. straciła katedrę.
                  > Tej książki nie znam w całości, tylko fragmenty. Chętnie poczytam.
                  >
                  > PS. Tak czy inaczej teza pani Heinemann, iż chrześcijaństwo jest
                  > Maerchenreligion jest jej prywatnym punktem widzenia.


                  Pewnie,tak jak twój punkt widzenia jest tylko twoim prywatnym punktem
                  widzenia.Katedrę straciła m.innymi za krytykę kościoła i interpretację
                  dziewiczego poczęcia Marii wyłącznie z teologicznego a nie z biologicznego
                  punktu widzenia.Jak zwykle decyduje punkt widzenia.

                  Ale książka jest ciekawa,z tego powodu,że ta pani jest teologiem i znajdziesz
                  tam odpowiedż na wiele tematów,które zarzucasz Tessie.Ciekawy jest rozdział
                  np:Bajki dziejów Apostolskich.Proszę to ten linkwww.legaba.prv.pl/
                  • ghost25 Re: do miriam73 25.09.05, 19:41

                    Po otwarciu strony,kliknij na amerykański-dalej znajdziesz bez problemu.
                  • miriam_73 Re: do miriam73 26.09.05, 23:27
                    Owszem ksiązka jest ciekawa, ale podporządkowan z góry przyjętemu założeniu, iż
                    biblijne Ewangelie to są Maerchengeschichten. Co a priory determinuje tok
                    myslenia i argumentacji. Poza tym na razie mnie pani Heinemann nie przekonała
                    operując co rusz arumentami w stylu "wydaje się", "prawodopodobnie" itd. Nie
                    mam na razie czasu czytać tego detalicznie, tylko taki skip-over. Podstawowa
                    kwestia jaka mocno mi się rzuca w oczy to - próba odczytywania Pisma Św.
                    dosłowinie jako kroniki historycznej. IMHO - reductio ad absurdum gwarantowane.

                    Btw. nie wiem czy czytałeś wywiad tej Pani udzielony po wyborze Benedykta XVI
                    na papieża?
            • seth.destructor Dygresja 26.09.05, 19:44
              zasadniczym
              kontekstem Pisma Św. Jest nieograniczona, szaleńcza Miłość Boga do KAŻDEGO
              człowieka.

              A ja odkad przeczytalem Pismo mam wrazenie, ze wrecz przeciwnie - nienawisc do
              Homo sapiens. Te wszystkie potopy, Armageddony, piekla, Sady, - brr.
    • grenzik Tessa i wszyscy ! 26.09.05, 15:21
      ja rozumiem, że dyskusja potrzebuje zapłonu, katalizatora itd. ale czy
      wykładanie sobie "za i przeciw" w wypadku starcia ideologicznego wiary z
      niewiarą ma jakikolwiek sens ?
      • jan_stereo Re: Tessa i wszyscy ! 26.09.05, 16:01
        To jest starcie wiary z mysleniem, a to ma sens chyba,zwłaszcza dla wierzacych,
        bo na co komu wierzyc w cos,co sie nie broni i nie trzyma kupy.
      • miriam_73 Re: Tessa i wszyscy ! 26.09.05, 17:55
        Grenziku, od pewnego czasu Tessa zalewa forum kolejnymi wątkami, gdzie
        żonglując cytatami usiłuje wszem i wobec wykazać, że chrześcijanie in pleno są
        be (a juz najbardziej katolicy), natomiast jedynie słuszny monopol na rację,
        rozumienie Biblii i wiarę posiedli ŚJ. Przy czym całkowicie głucha jest na
        jakiekolwiek argumenty, które pokazują, że może nie mieć racji. Podejrzewam, że
        niestety nie pofatygowała się nawet zajrzeć do linków ktore np. ja podawałam,
        odpowiedając na jej słowotok. Próbowałam ją do tego przekonać, ale niestety,
        jak pokazuje skrzecząca rzeczywistość - bezskutecznie.

        IMHO, nie ma sensu egzegeza poszczególnych zdań, czy dosłowne odczytywanie
        Pisma Św. np. w sensie historycznym przy czym Tessa się upiera (vide inne
        wątki). Bo faktycznie dojdziemy tylko ad absurdum.

        Grenziku, to nie jest starcie wiary z niewiarą. To próba dania odporu komuś,
        kto z uporem maniaka usiłuje wmówić innym, że tkwią w błędzie, grzechu,
        kłamstwie. Bo tylko on zna "prawdę" (nb. Tessa do dziś nie udzieliła odpowiedzi
        na pytanie bodaj zadane przez p.Kociaka, co to jest prawdasmile) A przecież - tak
        wcale nie jest smile))
        • grenzik Re: Tessa i wszyscy ! 26.09.05, 18:52
          Dziękuję za wprowadzenie - przyznaję, że zauważyłem już mnóstwo jej wpisów, jak
          i przykłady opisanej przez Ciebie postawy; oj mnogość ich wielka... Natomiast
          nie wiedziałem absolutnie, że to samozwańczy spece od egzegezy tak ją
          zainspirowali do tych wynurzeń. Zwracam honor do kieszeni, jak mawiał mój tato.
          Po ponownym przejrzeniu wątku, zgadzam się - a słowo "odpór" jest całkiem
          adekwatne smile

          Pozdrowienia
        • kociak40 Re: Tessa i wszyscy ! 27.09.05, 00:40
          Pani Miriam_73!

          To nie ja zadałem to pytanie - "Co to jest prawda?", to Piłat zadał je Jezusowi,
          a Ten na nie nie odpowiedział. Ja tylko podałem interpretację dlaczego tak się
          stało. Pani Tessa, nie zgodziła się z moją interpretacją, więc poprosiłem aby
          podała własną i wtedy właśnie ta pani "zamilkła". Tyle wyjaśnienia.
          • miriam_73 Re: Tessa i wszyscy ! 27.09.05, 09:06
            Panie Kociaku, wiem skąd pochodzi to pytanie wink Natomiast pamiętam, że zadałeś
            to pytanie Tessie i jak na razie ciiiiiiiiiiisza w eterze smile
            • ghost25 Re: Tessa i wszyscy ! 27.09.05, 12:50
              miriam_73 napisała:

              > Panie Kociaku, wiem skąd pochodzi to pytanie wink Natomiast pamiętam, że zadałeś
              >
              > to pytanie Tessie i jak na razie ciiiiiiiiiiisza w eterze smile


              Nieprawda,to pytanie jako pierwszy zadał Tessie derby6,myślę,że Tessa
              temu nie zaprzeczy.Ty,też możesz sprawdzić,to nie problem.
              • miriam_73 Re: Tessa i wszyscy ! 27.09.05, 13:40
                Widać mam mam sklerozę. Jakos mi się pod tym pytaniem zakonotował Kociak smile
                • ghost25 Re: Tessa i wszyscy ! 27.09.05, 14:38
                  miriam_73 napisała:

                  > Widać mam mam sklerozę. Jakos mi się pod tym pytaniem zakonotował Kociak smile


                  To mniej ważne,zawsze można sprawdzić.Odnośnie u.R.Heinemam odpowiem ci
                  póżniej.Teraz już nie mogę.
    • grenzik Tessa ! 26.09.05, 18:58
      Zapewne już ktoś Ciebie o to pytał, ale powiedz mi proszę : dlaczego Ty tak
      bardzo przywiązana jesteś do Biblii. Lub inaczej : dlaczego wierzysz, że jest
      to natchnione przez Boga dzieło ?
      • jan_stereo Re: Tessa ! 26.09.05, 21:44
        Eeee chyba nie trzeba jej o to pytac by to wiedziec,zwyczajnie jej sposob na
        zycie opiera sie na Biblii,jak zatem miałaby traktowac Biblie inaczej,niz
        natchniona przez Boga, a wiec smiertelnie powaznie.
        • kociak40 Re: Tessa ! 27.09.05, 00:57
          Z wywodu pani Tessa18, podoba mi się jej interpretacja, że Bóg dał pewien
          nieznany nikomu czas i nie ingeruje, dał inteligencję człowiekowi i wolną wolę,
          człowiek może sam zapobiegać kataklizmom poprzez osiąganie odpowiedniej wiedzy,
          do jakiej jest zdolny, może rozwijać naukę itd. To jest jakby czas władania
          człowieka Ziemią, z ktorego to będzie rozliczany. Proszę o zwrocenie uwagi na
          to, że wtedy odpadają te notoryczne pytania, dlaczego Bóg zesłał tsunami,
          trzęsienie ziemi, inne kataklizmy itd., dlaczego jest okrutny itd. Bóg ma
          własny zamiar co do Wszechświata, kształtowany jest on prawami natury, a te
          muszą zmieniać Ziemię poprzez przesuwanie się kontynentów wywołującymi
          trzęsienia, zmiany klimatu, wybuchy wulkanów itd. To są jakby "wyższe" cele
          liczone na miliardy lat, człowiek może się bronić tylko poprzez poznanie nauki
          i odkrywanie tych praw. Nie umiem tego wyrazić tak dobrze co myślę, ale sama
          interpretacja tego twierdzenia pani Tessy podoba mi się. Jeżeli ktoś jest
          wierzący to tylko poprzez modlitwę w odniesieniu do własnej osoby może kierować
          ją do Boga, nie ma sensu modlić się za pokój na całym świecie, żeby klimat się
          zmienił, żeby tsunami nie było itd. To musi być, bo Ziemia musi się zmieniać do
          jakiegoś założonego celu.
          • tessa18 Re: Tessa ! 27.09.05, 08:02
            Czym jest prawda odpowiedziałam na temacie "Poszukiwania".
            • ghost25 Re: Tessa ! 27.09.05, 08:22
              tessa18 napisała:

              > Czym jest prawda odpowiedziałam na temacie "Poszukiwania".


              Bardzo przepraszam,ale to nie jest żadna odpowiedż.
              Tesso,dlaczego nie odpowiesz mi na pytanie,jak rozumieć co Jezus powiedział na
              krzyżu łotrowi(dobremu)- miał powiedzieć "jeszcze dziś będziesz ze mną w raju"
              jak to się ma do słów,że wstąpił do piekieł,trzeciego dnia zmartwychwstał ?
              • tessa18 Re: Tessa ! 28.09.05, 08:45
                Aby zrozumieć wypowiedż Jezusa należy ustalić czym jest raj i gdzie on był na
                ziemi czy w niebie?
                Biblijny opis raju to ogród Eden zasadzony przez Boga ,gdzie Bóg umieścił Adama
                i Ewę.Rodzaju 2:8
                "Ponadto Jehowa Bóg zasadził ogród w Edenie od wschodu i tam umieścił człowieka
                którego ukształtował".
                Raj zatem kojarzy się z pięknym ogrodem Eden ,który utracili pierwsi rodzice.
                O jakim raju mówił Jezus? Jak myślisz?
            • kociak40 Re: Tessa ! 27.09.05, 15:26
              Jakoś uszło to mojej uwadze, może pani powtórzyć?
              "co to jest prawda?"
              Tylko bez żadnych cytatów z Biblii, bo to nie odpowiedz, a świadectwo,
              że nie rozumie pani tego pytania.
              • tessa18 Re: Tessa ! 28.09.05, 08:53
                Dlaczego Jezus nie odpowiedział Piłatowi na pytanie:co to jest prawda?
                Ponieważ Piłat wcale nie chciał znać tej odpowiedzi.Pytanie zadał od niechcenia
                jakby drwiąc sobie z Jezusa.Wcześniej Jezus powiedział:"Każdy kto jest po
                stronie prawdy słucha mego głosu".I wtedy Piłat zadał to pytanie."Co to jest
                prawda".
                Czy pan nie dostrzega w swoich słowach:"Tylko żadnych cytatów z Biblii"
                podobieństwa do postawy Piłata?
                • ghost25 Re: Tessa ! 28.09.05, 20:23
                  tessa18 napisała:

                  > Dlaczego Jezus nie odpowiedział Piłatowi na pytanie:co to jest prawda?
                  > Ponieważ Piłat wcale nie chciał znać tej odpowiedzi.Pytanie zadał od niechcenia
                  > jakby drwiąc sobie z Jezusa.Wcześniej Jezus powiedział:"Każdy kto jest po
                  > stronie prawdy słucha mego głosu".I wtedy Piłat zadał to pytanie."Co to jest
                  > prawda".
                  > Czy pan nie dostrzega w swoich słowach:"Tylko żadnych cytatów z Biblii"
                  > podobieństwa do postawy Piłata?


                  Skąd wiesz,że Piłat nie chciał znać tej odpowiedzi ? Przecież do tej
                  wypowiedzi został sprowokowany odpowiedzią Jezusa o prawdzie.
                  Stąd zadał mu pytanie - co to jest prawda?. Pytanie aktualne po dzień
                  dzisiejszy.
                  • tessa18 Re: Tessa ! 13.10.05, 19:51
                    Ponieważ Piłat nie był człowiekiem wierzącym.Nie interesował się naukami z
                    Biblii.Jezus miał wgląd niejako w danego człowieka i umiał rozpoznać "co było w
                    człowieku".Najwidoczniej poznał motywy pytania Piłata i nie próbował mu
                    odpowiedzieć.
                • kociak40 Re: Tessa ! 29.09.05, 00:29
                  Pani Tesso!

                  Kręcimy się w "kółko", Piłat zadał bardzo mądre pytanie, jest ono aktualne do
                  dnia dzisiejszego, "Co to jest prawda?". Tłumaczę przecież pani, na to pytanie
                  nikt nie może odpowiedzieć, nie mógł i Jezus, na to pytanie NIE MA odpowiedzi,
                  rozumie to pani? Jeśli się pani nie zgadza z tym, to proszę spróbować samej
                  odpowiedzieć na nie, poczytamy i osądzimy, może pani wie? Odpowie pani za
                  Jezusa, a to byłaby sensacja i to ogromna.
                  • kociak40 Re: Tessa ! 29.09.05, 00:33
                    Pani Tesso!

                    Dochodzę do wniosku, że chociaż czyta pani i stale studieje tą "Biblię",
                    nie wszystko rozumie, co gorsze, nie jest pani w stanie zrozumieć. Wałkujemy
                    już w tylu postach to słynne pytanie Piłata, a pani nie "chwyta".
                    • tessa18 Re: Tessa ! 29.09.05, 16:42
                      Już o tym pisałam ale może pan nie czytał wszystkich moich postów.Jezus znał
                      odpowiedż na to pytanie.Swoim uczniom powiedział prawdę o Bogu.Piłat był
                      niewierzący, więc nie interesował się tymi sprawami.Dlatego tłumaczenie mu czym
                      jest prawda nie miałoby żadnego sensu.On i tak by jej nie uznał i nie przyjął.
                      Prawda którą głosił Jezus była związana z zamierzeniem Boga.Obejmowała też prawa
                      i zasady które dał ludziom Bóg.Dzisiaj wiele ludzi nawet cieszących się dobrym
                      zdrowiem,bogactwem,pracą nie jest w pełni zadowolonych z życia.Brakuje im
                      zaspokojenia pewnej potrzeby:potrzeby duchowej.Tą duchową potrzebę zaspokajał
                      Jezus będąc tutaj na ziemi.Głosił dobrą nowinę ,która nadawała sens życiu i
                      dawała nadzieję na przyszłość.
                      • kociak40 Re: Tessa ! 29.09.05, 18:20
                        Pani Tesso!

                        To już ostatni raz, czy mam uklęknąć przed panią i prosić aby pani
                        chciała choć na chwilę oderwać się od tej Biblii?
                        Pani nie rozumie o co chodzi. Postawione pytanie -"co to jest prawda?"
                        jest pytniem ogólnym, filozoficznym. Piłat nie wiedział o żadnym Bogu Jahwe,
                        nie wiedział kim jest Jezus itd. Postawił pytanie, na ktore nie ma odpowiedzi,
                        rozumie to pani? Może pani chociaż na chwilkę, na "mgnienie oka", zapomnieć
                        o religii, i odpowiedzieć na to pytanie? Jeszcze lepiej, nich pani weźmie
                        encyklopedię i otworzy na haśle - "prawda" zobaczy pani, że ma szerg pojęć
                        filozoficznych i to na całą stronę, inne pojęcie jest logiczne itd. "Prawda"
                        nie ma konkretnej definicji i dlatego nie mogł jej powiedzieć Jezus. Czy w
                        końcu zrozumie to pani czy nie?
                        • tessa18 Re: Tessa ! 03.10.05, 16:45
                          Jezus slowo prawda uzyl nie w znaczeniu filozoficznym.Gdy uzywamy tego slowa w
                          znaczeniu filozoficznym,to dla kazdego to slowo ma inne znaczenie.Stad tyle
                          roznych definicji.Tak nie jest w przypadku Jezusa.Cos szwankuje moj komputer
                          musze go dac do naprawysmile
                          • kociak40 Re: Tessa ! 03.10.05, 17:23
                            Pani Tesso!

                            Mnie nie obchodzi co Jezus powiedział, mnie obchodzi odpowiedz
                            na postawione pytanie Piłata, a to było w znaczeniu filozoficznym
                            i dlatego Jezus nie mógł odpowiedzieć, nie mógł cytować strony encyklopedii.
                            • tessa18 Re: Tessa ! 09.10.05, 07:38
                              Panie kociak,gdyby Jezus chciał dokładnie wyłożyć Piłatowi co to jest prawda
                              musiałby mu zrobić dość długi wykład.W I wieku chrześcijanie nazywali całe
                              chrześcijańskie życie drogą prawdy.
                              • kociak40 Re: Tessa ! 10.10.05, 02:00
                                Pani Tesso18

                                Teraz odkręciła pani "kota ogonem" i zaczyna mi to "tłumaczyć"
                                co ja tłumaczyłem pani.
                                Pani Tesso, ja już z 6-8 lat dyskutuję sobie od czasu do czasu (jak przyjdą),
                                ze ŚJ i już dawno to zauważyłem, że są to ludzie, z którymi nie bardzo można
                                dyskutować, mają tak jak koń "klapki na uszach", pardon, chyba na "oczach",
                                sam już nie wiem gdzie, bo dawno konia nie widziałem w zaprzęgu.
                                • tessa18 Re: Tessa ! 10.10.05, 16:16
                                  Czy pan nie rozumie,że prawda to całokształt nauk Jezusa? Chyba nie zdążyłby
                                  tych wszystkich nauk wyłożyć Piłatowi w ciągu kilku minut? Czy jest pan zdolny
                                  to zrozumieć?Bo i ja powiem o panu,że ma pan klapki na oczach.
                                  • kociak40 Re: Tessa ! 10.10.05, 22:32
                                    Pani Tesso!
                                    To wszystko przez to, że nie może się pani oderwać od Biblii, sama teraz widzi
                                    pani do czego to prowadzi.
                                    Ostatni już raz, Piłat zadał pytanie - "co to jest prawda?" tak jak każdy
                                    współczesny ateista może zadać (specjalnie ateista, aby nie wiązała pani tego z
                                    religią)i na tak postawione pytanie, nie ma odpowiedzi, bo prawda jako pojęcie
                                    filozoficzne nie ma definicji. Rozumie to pani?, bo jak nie, to nie będę z
                                    pania w ogóle dyskutował, bo wymagam w dyskusji od dyskutanta choćby minimum
                                    "otwartości" poza Biblię.
                                    • tessa18 Re: Tessa ! 13.10.05, 19:57
                                      Skoro według pana słowo prawda nie ma definicji,to nie istnieje.Dla pana nie
                                      istnieje prawda.Dla ateistów nie istnieje coś takiego jak prawda.Czy o to panu
                                      chodziło?
                                      • kociak40 Re: Tessa ! 14.10.05, 02:12
                                        Nie pani Tesso!

                                        Nie ma znaczenia, kto jest kim, czy ateista, czy wierzący. Postawienie
                                        pytania konkretnego -"Czy prawdą jest, że jesteś murzynem?" ma odpowiedz,
                                        jakby Piłat zapytał się - "czy prawdą jest, że jesteś Synem Bożym?", ma
                                        odpowiedz. Rozumie już pani to? Musi być wymienione pojęcie, okoliczność,
                                        lub odniesienie do tego w domyśle, aby była odpowiedz czy to prawda czy nie.
                                        Postawione pytanie przez Piłata, nic z tego nie miało, dotyczyło samego
                                        pojęcia - "co to jest prawda?" i tak postawione pytanie nie ma odpowiedzi,
                                        dlatego Jezus nic nie powiedział bo rozumiał to, a pani tego nie rozumie.
                                        Jest pani fizykiem, może pani definiować czas jak ma odniesienie, ale jak
                                        zostanie postawione pytanie - "co to jest czas?" to nie można na to
                                        odpowiedzieć, bo to pojęcie też nie ma definicji.
                                        Pani Tesso, maglujemy ten temat już tyle czasu (tu czas można określić),
                                        niepotrzebnie, to bardzo słabo świadczy o pani zrozumieniu pewnych spraw,
                                        pani "zamknęła" sie w tej Biblii i już nic poza nią nie widzi, wszystko odnosi
                                        tylko do niej.
                          • ghost25 Re: Tessa ! 03.10.05, 19:03
                            tessa18 napisała:

                            > Jezus slowo prawda uzyl nie w znaczeniu filozoficznym.Gdy uzywamy tego slowa w
                            > znaczeniu filozoficznym,to dla kazdego to slowo ma inne znaczenie.Stad tyle
                            > roznych definicji.Tak nie jest w przypadku Jezusa.Cos szwankuje moj komputer
                            > musze go dac do naprawysmile


                            Witam Tesso po przerwie !

                            Czy mogę liczyć na odpowiedż na pytanie o paralelach między buddyzmem
                            a chrześcijaństwem ? Czy możesz włączyć się do polemiki w wątku
                            Poza zasadę antropiczną ? wiem,że jesteś fizykiem.
          • jan_stereo Re: Tessa ! 27.09.05, 13:01
            To nie mozna było wpierw ukształtowac chałupy bozej,a dopiero potem wpuscic
            lokatorów,to jak Alternatywy 4,ludzie mieszkaja a dom sie sypie.
      • tessa18 Re: Tessa ! 13.10.05, 19:47
        Czytając Biblię znalazłam w niej odpowiedzi na wiele pytań ,na które wcześniej
        nie znałam odpowiedzi.Jak na przykład dowiedziałam się,że Bóg zamierza dla
        ludzi utworzyć nową ziemię i nowe niebo.Tak więc na tym życiu wszystko się nie
        kończy czeka nas wspaniała przyszłość,jeśli zechcemy się tam znależć.
        Ponadto Biblia daje nam wskazówki jak żyć aby być szczęśliwym i podobać się
        Bogu.Jakich mierników przestrzegać aby nie popaść w tarapaty.
    • ghost25 Re: Tesso... 09.10.05, 07:08
      Ja,też bym prosił uprzejmie o odpowiedż na poprzedni post z 3.10.05r
      • tessa18 Re: Tesso... 09.10.05, 10:20
        Nie przypominam sobie abym dyskutowała na temat związków buddyzmu z
        chrześcijaństwemsmileJest to nowy temat ,zakładam więc go osobno.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka