Dodaj do ulubionych

Czy zalujecie?:>

22.05.05, 13:10
Bo ja nie zaluje:) mam co prawda aparacik ceramiczny dopiero niecale dwa
miesiace ale jestem bardzo zadowolona ze sie w koncu na to zdecydowalam;)a
jak jest z wami? zdecydowalibyscie sie na zalozenie aparatu gdybyscie
wiedzieli jak to bedzie?:> i mam pytanie do tych co juz zdjeli: czy wady wam
powrocily, czy jestescie zadowoleni?
Pozdrawiam=)
Obserwuj wątek
    • malgos_76 Re: Czy zalujecie?:> 22.05.05, 14:41
      Czy żałuję??? Chyba tylko tego, że tak długo sie decydowałam (mam 28 lat a
      myślałam o tym od jakichś 6 lat), to była najlepsza decyzja, w końcu mogę
      patrzeć z uśmiechem w lusterko choć aparat (metalowy) noszę dopiero 6,5
      miesiąca i zęby jeszcze nie są idealnie proste, poza tym leczę wadę zgryzu
      (przodozgryz) i kiedy moja dolna szczęka znajdzie się w końcu za górną to będę
      najszczęśliwsza na świecie :-)
      • ortos Re: Czy zalujecie?:> 22.05.05, 14:52
        Żałowałem, bo mnie w to wmanipulowała ortodontka. Źle ustaliła plan leczenia, a
        gdy się skapowałem o co chodzi podziękowałem za współpracę i kazałem zdjąć
        aparat. No, więc żałuję, bo niepotrzebnie to nosiłem. Aha no i z pewnością
        odradzam metalowe aparty. Wyglądają koszmarnie u starszych osób, narażając nas
        na śmieszność.
        • lewe_oko Re: Czy zalujecie?:> 22.05.05, 15:42
          Śmiać się będą wyłącznie osoby ograniczone. Moja znajoma z pracy ma 45 lat i ma
          aparat - metalowy. Wygląda ekstra, zabawnie, a aparat odejmuje jej lat. Myślę,
          ze każda rozsądna osoba patrząc na nią myśli "to jest babka! dba o siebie i ma
          charakter". To że Tobie cos nie wyszło to nie powód, żebys pisał takie farmazony.
          • malamichalina Re: Czy zalujecie?:> 22.05.05, 16:36
            Na dzień dzisiejszy bardzo, żałuję. Jak to wszystko nadal zniosę to nie wiem:-/
            Faktycznie, te metalowe blaszki na zębach obniżają samoocenę. Spod tego aparatu
            prawie nie widać zębów! Najgorzej jak się uśmiechnę do jakiegoś zdjęcia, albo
            wejdę w kadr kamery. Póniej można się pobeczeć:-/ Katastrofalnie to wygląda od
            trójek do piatek, tam gdzie są te zaczepy do gumek. Zębów tam nie widać, tylko
            sama stal:-/
            • lucja_4 Re: Czy zalujecie?:> 22.05.05, 18:50

              • ortos Re: Czy zalujecie?:> 22.05.05, 21:17
                No jak sama powiedziałaś, wygląda to "zabawnie".. A w pewnym wieku i
                profesjach, "zabawnie" wyglądać już nie wypada.
                • malgosiaaaaa najlepsza decyzja 22.05.05, 21:27
                  jestem dumna ze nosze aparat kiedy ide do jakiegos klubu szczezre mowiac
                  zapomniałamz e go nisze usmiecham sie rechocze pełna para i powiem wam ze
                  chłopaką sie to podoba podchodza rozmawiaja... wiecej odwagi POWIEM WAM ZE TO
                  WIDAC JAK KTOS SIE WSTYDZI APARATU !!! a po co jestem dumna jak ktos mowi ooo
                  widze ze dbasz o siebie z tygodnia na tydzien masz prostrze zeby czy to neijest
                  fajne Mayslcie z wyprzedzeniem jak wam sciagna aparat bedziecie sie smiali z
                  tych metalowych zdjec !!o ile niezalejecie ich teraz łzami .... POZDRAWIAM
                  • songor Re: najlepsza decyzja 22.05.05, 23:31
                    podchodze do tej sprawy tak samo, ale z koleji nie wyobrazam sobie 45 letniego
                    powaznego pana prawnika z metalem na zebach.. i jeszcze niech ma kolorowe gumki
                    to bym pekla ze smiechu ;D (pozytywnie oczywiscie bo doceniam dbanie o
                    siebie) :)
                • lewe_oko Re: Czy zalujecie?:> 22.05.05, 23:37
                  Czy Ty aby nie przesadzasz? W jakiej profesji nie wypada mieć aparatu? Nie
                  wypada to brzydko pachnieć albo mieć ubrania w dziurach będąc na pewnym
                  stanowisku, a na pewno nie nosić aparat.
                  • malluszek Re: Czy zalujecie?:> 23.05.05, 10:56
                    Nie widziałam nikogo w wieku 45 lat kto nosiłby aparat dlatego nie będę się
                    wypowiadać:)) Jeśli chodzi o mnie w ogóle nie żałuję, że jestem zadrutowana i
                    bardzo się cieszę, że mam metalowy, przez te gumeczki jest naprawde wesoło!!!
                    Gdybym miała jeszcze raz się zastanowić to podjęłabym taką samą decyzję:))
                    Pozdrowionka.
                    • lewe_oko Re: Czy zalujecie?:> 23.05.05, 11:12
                      Na szczęście już niedługo niewiele osób będzie mialo takie problemy - ortodoncja
                      stanie sie tak powszechna, że bardzo wiele dzieci będzie nosić aparaty i ludzie
                      dorośli juz nie będą musieli prostować sobie zębów. Poza tą grupą, której nie
                      będzie na to stać i będą chcieli to załatwić zarabiając już samemu.
        • tomasz.idzikowski Re: Czy zalujecie?:> 23.05.05, 18:21
          jezeli Twoja "smiesznosc" przeszkadza Ci u jakis ograniczonych ludzi to rzeczywiscie masz problem
          Ja napisze juz po raz ktorys na tym forum: mnie w aparacie ludziska odbieraja super ,wrecz mowia ze jestem cool :) jedna bialoglowa ktora mnie podrywa wprost mi mowi ze "kreci" ja moj aparat ;]
        • vese Re: Czy zalujecie?:> 24.05.05, 13:24
          jestem starą osobą w aparacie - pewnie 31 lat powitam w aparacie, czasami mam
          naprawdę dość, ale ze względu na siebie a nie na to co inni myślą, oglądanie
          sie wyłącznie na opinie innych ludzi nie jest dobrą receptą na życie,
          najbardziej żałuję że wcześniej nie zaczełam lecznie, a żałosna we dług moich
          kryteriów jest osoba która się ogląda na opinie innych ludzi dotyczące tak
          błachych opini jak wygląd....nie aparat zdobi człowieka tylko piękny uśmiech po
          zdjęciu - czego sobie i innym życzę..
          starsza osoba ;-)

          • kwiacia1 No to ja dopiero jestem "stara" 24.05.05, 14:22
            Mam 35 lat. Noszę ceramiczny. A moi znajomi uważają, że wyglądam OK i nie mogę
            razem ze mną doczekać się efektów. Ludzie, w cywilizowanym świecie noszą ci,
            którzy chcą i których na to stać. Wiek nie ma tu nic do rzeczy. To sztuczne
            budowanie problemów...
    • kwiacia1 Re: Czy zalujecie?:> 24.05.05, 12:06
      Nie żałuję, choć wkurza mnie, że mam większą skłonność do osadu i kamienia. No
      cóż, te wszystkie gumki, łańcuszki... U mnie odsłaniały się szyjki zębów z
      powodu złego zgryzu, więc można powiedzieć, że było to konieczne.
      • iga311 Re: Czy zalujecie?:> 24.05.05, 22:05
        Uważam, że trzeba tu zaakcentować jednak pewien wątek. Powinniśmy rozróżnic
        mimo wszystko aparaty na metalowe i kosmetyczne. Ja w pełni świadoma, odbioru
        metalowych aparatów noszonych przez dorosłych ludzi mówię, że to ŻLE wygląda. W
        pewnym wieku nie wypada wyglądać jak licealistka i paradować ze stala na zębach
        i kolorowymi gumkami. Jesli aparat dla starszej osoby, to moim zdaniem tylko
        kosmetyczny. I miejmy drodzy aparatczycy odwage spojrzeć prawdzie w oczy i
        przyznać, że ludzie gapia nam się w zeby;-) Z tego powodu jednak aparaty
        kosmetyczne dla osób dorosłych, czynnych zawodowo są lepsze. Takie jest moje
        zdanie poparte obserwacją własną:-) Pozdrawiam:-)
        • lewe_oko Re: Czy zalujecie?:> 24.05.05, 23:15
          Generalnie się z Toba zgadzam - jeśli ktoś jest bardzo dorosły i wykonuje
          poważny zawód będzie czuł sie bardziej komfortowo w aparacie kosmetycznym. Ja
          mam lat 28 - pracuję na uczelni i dużej instytucji kulturalnej i nosze aparat
          metalowy. Nie zauważyłam ździwionych spojrzeń. Być może gdybym była starsza i
          miała poważniejszą "profesję" budziło by to wiecej ździwnienia. Nie uważam
          jednak że 40-latka wygląda w aparacie bardziej brzydko niż 20-latka. Jest po
          prostu strasza i moga znaleźć się ludzie, którzy stwierdzą że "jej nie wypada" -
          dlatego dla własnego spokoju lepiej załozyć porcelanowy. Chociaż dla mnie nie
          stanowiłoby to problemu.
          • iga311 Re: Czy zalujecie?:> 25.05.05, 08:31
            W przypadku facetów, sprawa jest jeszcze bardziej zagmatwana;-) Nie wiadomo
            dlaczego, ale aparat bardziej jest tolerowany u kobiet niz u mężczyzn. Mało
            mężczyzn w dojrzałym wieku to nosi, więc budzi to jednak sensację. To raz, a
            dwa jeśli leczenie wiąże się z ekstrakcją widocznych zębów i zakładniem
            dodatkowych elementów np półki podniebnej, to wierzcie mi, że jest ciężko. Mam
            znajomego prawnika (35 lat), nosi aparat na dole metalowy, na gorze porcelana +
            dziury po wyrwanych czwórkach. Nosił tez przez pół roku taką półkę przez którą
            pewien czas seplenił. Rezultat jest taki, że prawdopodobnie przez to minął go
            awans:-/ Facet przeżył załamanie z tego powodu i powiedział mi, że gdyby
            wiedział jak to wszystko będzie wyglądało, to nie zdecydowałby sie na takie
            leczenie. No ale oczywiście ortodonta bajek mu naopowiadał obiecując mało
            uciażliwe leczenie, mówiac że aparat w niczym nie przeszkadza i takie tam.. To
            wszystko okazało nie zgodne z prawdą, a teraz juz za pozno na odwrót. Czy
            prostowanie małej krzywizny było warte tych wszystkich upokorzeń i utraty
            awansu??? On dziś sam mówi, że NIE. Przykre, ale taki jest prawdziwy obraz
            tolerancji w polskim społeczeństwie:-(
            • malluszek Re: Czy zalujecie?:> 25.05.05, 09:31
              A mówi się, że tolerancyjny kraj..:o(
            • kwiacia1 Re: Czy zalujecie?:> 25.05.05, 14:11
              To przykre, ale faktycznie w Polsce panują uprzedzenia. Ja dostałam awans
              podczas noszenia aparatu:) No, ale noszę ceramiczny:)
              • iga311 Re: Czy zalujecie?:> 25.05.05, 22:53
                A ja dziś na firmowej imprezie usłyszałam, że muszę "uważać na burze"...
                Zrobiło mi się przykro i tyle:-( Usłyszałam to tylko dlatego, że był alkohol i
                towarzystwo sie rozluźniło. A przez te wszystkie miesiące nic o tym nie
                wspominali, zatem wnioskuję, że obgadywali mnie za plecami, a dzis pusciły
                hamulce i powiedzieli co o tym myślą. Proste zęby nie są chyba warte takich
                upokorzeń..
                • lewe_oko Re: Czy zalujecie?:> 26.05.05, 14:51
                  Zwyczajny głupi żart - nie dawaj sie!
        • apart5 Re: Czy zalujecie?:> 20.06.05, 21:42
          Wszystko zależy od ludzi, ci którzy się tu wypowiadają, że noszenie metalowego
          aparatu jest obciachem i nie wypada ludziom starszym mają pewnie w głowie pełno
          kompleksów i są mało odważni, przebojowi. Poddają się stereotypowi, który prawdę
          mówiąc zanika. To czysta psychologia. Ci ludzie boją się zmian.

          Osobiście uważam, że aparat metalowy jest fajniejszy od ceramicznego(moim
          zdaniem strasznie żółknie i z daleka wyglada jak by sie zębów nie myło). Jeśli
          sie zdecydujesz na aparat to i tak to każdy zaobaczy!
          • lewe_oko Re: Czy zalujecie?:> 21.06.05, 10:47
            Ja nosze aparat od pół roku i bardzo sie cieszę, że wybralam metalowy. Na
            kryształowy nie chciałam wydawac tylu pieniędzy, a ceramiczny mi sie nie podoba.
            Metalowy wygląda higieniczniej, bardziej klasycznie i nie budzi niczyjego
            ździwienia.
        • anamnesis Re: Czy zalujecie?:> 26.07.05, 18:18
          Lepiej, jak się gapią na metalowy aparat niż na krzywe zęby
    • banioszka Re: Czy zalujecie?:> 26.05.05, 23:44
      hmm .. ja juz nosze ponad rok,wogole zlecialo to jakos.. ale naprawde nie
      myslalam ze takie urzadzonko a moze tak bolec , ehh ..
      Ortodontka mi powiedziala ze jeszcze pare miesiecy i zdejmuje tylko musze nosic
      gumeczki :((( ehh jak ja ich nie lubie;/

      a czy bym sie zgodzila? hmm ..jesli bede zadowolona po zdjeciu to pewnie bym
      sie zgodzila...narazie jeszcze czekam na efekt koncowy:)
      • iga311 Re: Czy zalujecie?:> 27.05.05, 19:26
        Serdecznie dość mam tych głupich żartów, niemożności jedzenia tego co się lubi,
        ograniczeń związanych z aparatem i głupich przez niego sytuacji. Jak tak dalej
        pójdzie, to zdejmę go przed czasem. Im dłużej to noszę, tym większa frustracja
        i zniechęcenie, a myślałam że to będzie dokładnie odwrotnie heh.. Szkoda słów..
        • vese Re: Czy zalujecie?:> 20.06.05, 11:11
          iga trzymaj się i nie zwracaj uwagi na innych, ja czasami mam strasznie dość, a
          czasami jak patrzę na dawne zdjęcia (przy czym nie miałam strasznie krzywych
          zębów wedłóg niektórych osób postronnych) to nawet jestem zadowolona z aparatu -
          jak to u kobiet zmienne nastroje ;-)
          Ludzie są już tacy jak nie obgadują aparatu to znajdą 1000 innych powodów, jak
          się już załozyło, zainwestowało trzyba przeczekać!!! I mieć nadzieje, że efekt
          będzie powalający ;-)
          A faceci, to nie dyskryminacja, faceci o siebie nie dbają, jeżdzę komunikacją
          miejską i widzę polskich prawdziwych mężczyzn, niektórzy penie nie mają tak
          skomplikowanego przyżądu do dbania o zęby jak szczoteczka do zębów - i nie
          jestem, żadną feministką wrogo nastawioną do facetów - są słodziutcy niektórzy -
          ci co o siebie dbają :-)
    • otka12 Re: Czy zalujecie?:> 27.05.05, 20:03
      aparat mam od paru dni i szczerze mowiac najchetniej nie wychodziłabym z domu:(
      Zmienily mi sie rysy twarzy i wygladam jakbym usta wypchane miala watą;(
      Znajomi gapią sie na mnie a mi wstyd sie usmiechnąć..musze sie do tego
      przyzwyczaić. Mam nadzieje,ze jest to tego warte:( a wade mialam minimalną! Nie
      wiem czy jeszcze raz zdecydowalabym sie na aparat..chyba nie
      • mango-123 Re: Czy zalujecie?:> 28.05.05, 16:02
        Przed założeniem aparatu trzeba dokładnie wiedzieć, czy chce się go nosić, czy
        nie. Głupie uwagi w pracy? Wypowiadane przez wykształconych ludzi? No to
        współczuję takich współpracowników. A już na pewno nie chciałoby mi się z nimi
        imprezować. Zdejmowanie aparatu przed czasem to potworna głupota i krzywda
        wyrządzona sobie. Tylko po co? Dla świętego spokoju? Dopiero wtedy dasz swoim
        przemiłym koleżankom i koleżkom satysfakcję. Naucz się bronić przed chamstwem i
        prostactwem w bałych rękawiczkach. Mnie też aparat życia nie uprzyjemnia. Ale
        noszę go dla siebie. Okulary też są śmieszne? A sztuczne zęby? Albo np. noga
        zakuta w szynę?
    • szczypior74 niestety tak :o( 30.05.05, 09:56
      Bardzo cieszyłam się na aparat i z dumą nosiłam go przez 4 lata. Tym bardziej,
      że moje ząbki zawsze wprowadzały mnie w kompleksy. Miałam solidnie wystające
      jedynki, a między nimi 4 milimetrową przerwę.

      Za mąż wychodziłam w aparacie i na wszystkich zdjęciach mam piękny, równy
      uśmiech z ząbkami w biżuterii.

      Problemy zaczęły się po ściągnięciu aparatu.

      Po pierwsze okazało się, że w skutek braku umiejętności ortodonty mam coś co
      nazywa się "zgryz przewieszony". Mam rozciągniętą szczękę górną w stosunku do
      dolnej i po prawej stronie powierzchnie żujące zębów nie pokrywają się. Nie
      mogę gryźć z prawej strony. Oczywiście będzie to miało swoje konsekwencje w
      przyszłości (czyt. na starość) - poluzowanie zębów, prawdopodobnie parodontoza,
      odsłanianie szyjek zębów.

      Reklamowałam usługę - po pół roku czekania dostałam aparat ruchomy, który noszę
      już 2 lata i poprawy jak nie było tak nie ma.

      Dodatkowo musze zakładać aparat retencyjny na noc, na górny łuk, bo ząbki
      bardzo chcą wracać do pozycje sprzed leczenia.

      Pod górnymi trójkami, dwójkami i jedynkami mam przyklejony łuk - w celu
      utrzymania ząbków w należytej pozycji.

      Prawdę mówiąc jestem tym przerażona, że straciłam tyle czasu na leczenie, a o
      funduszach wydanych na ten cel już nawet nie wspominam.
      Zaczęłam szukać innego specjalisty, rasowego, żeby móc skonsultować z nim mój
      problem. Dostałam namiary na panią doktor ze Skoczowa.
      Odwiedziłam ją w ostatnią sobotę. Pani doktor jak zobaczyła efekty
      leczenia „doskonałego” ortodonty i aparat ruchomy, który mi zalecił złapała się
      za głowę. Dużo opowiadania co złego ortodonta zrobił z moim zgryzem i co nowy
      aparat mógłby mi jeszcze złego zrobić i jakie mogą być tego konsekwencje w
      przyszłości. Usłyszałam co mogę robić by moje proste, ale pozbawione zgryzu
      zęby ratować.
      I będę to robić.

      Wnioski są następujące: 6 lat męczarni na nic (a jak usłyszałam od pani doktor
      leczenie mogło trwać 4 lata i to aparatem ruchomym!). Byłam głupia, że poszłam
      za modą i założyłam aparat stały. Że byłam wygodna rezygnując z aparatu
      ruchomego. I miałam pecha, bo trafiłam na niedouczonego partacza!

      Trzymam kciuki za wszystkich noszących na ząbkach stałą biżuterię, żeby nie
      mieli takich problemów jak ja. Żeby leczenie było efektywne i nie pozostawiło
      komplikacji!
      Pozdrawiam!
      • rab.ren Re: niestety tak :o( 30.05.05, 15:15
        Ja też żałuję, bo trafiłam na partacza.
        Przez 4,5 roku tyle się nacierpiałam, ze szkoda gadać, a teraz właściwie
        leczenie zaczynam od nowa i to z sytuacją wyjściową gorszą niż poprzednio -
        oczywiście u innego lekarza. Zgryz całkowicie rozjechamy i na ustawienie
        idealnego nie ma już szans.
        Mam 35 lat. Aparat metalowy. Usmiecham się z aparatem i nie spotykam się z
        negatywnymi reakcjami. Raczej ludzie pytają ile kosztuje, gdzie mozna założyć,
        bo też by chcieli. Z gumkami wyglądał OK, ale teraz mam zamiast gumek metalowe
        ligaturki i wygląda super, jak prawdziwa biżuteria ;o)
        • pszczolka80 Re: niestety tak :o( 24.08.05, 10:20
          no więc odgrzebuję stary wątek :) ja zakładam za kilka dni po raz pierwszy i mam
          nadzieję- ostatni. mieszkam na razie we Wrocławiu, ale zdecydowałam się na
          leczenie w swojej rodzinnej miejscowości, ponieważ wiele dobrego słyszałam o
          'naszej' orto. Mam wielka nadzieję, że dobrze wybrałam i mimo naprawdę
          nieciekawych wad zębowych w obu łukach- efekt będzie zadowalający. Zakładam
          aparat metalowy (choć przyznaję, że wciąż pozostaje minimalne wahanie...) Wiem,
          że leczenie orto jest i tak drogie, i że ten 1000 zł więcej pewnie nie robi
          ogromnej różnicy....ale jednak... Współczesne aparaty nie są tak brzydkie, jak
          te z początku lat 90ych. Bólu sie nie boję, choć rzeczywiście, może to nie być
          przyjemne... Macie rację,że w leczeniu orto, tak jak i z resztą u kazdego innego
          lekarza, najważniejsze jest trafić na rzetelną osobę. I mam nadzieję,że tak
          trafiłam, poza tym moja orto jest entuzjastką swojego zawodu. To, czego na
          razie, przed założeniem:), żałuję, to że nie zdecydowłam się na aparat kilka lat
          temu....ech...'gdy masz 20 lat...' pozdrawiam
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka