Dodaj do ulubionych

Wątek yass1

30.10.13, 10:27
Widzę, że dawno nikt tu nie pisał, mimo to spróbuję, może ktoś miał podobne objawy? I wie kiedy się skończą albo ma jakąś radę? Operację całkowitego wycięcia tarczycy (ze względu na wole nadczynne guzowate wpychające się w tchawicę - to było wskazanie do operacji, bo tak niejako przy okazji mam jeszcze mieszaną postać Graves-Hashimoto smile) miałam 25 IX. czyli prawie 5 tygodni temu. Sama operacja była niekłopotliwa, trwała trochę ponad godzinę, po dwóch dniach wyszłam ze szpitala. Blizna jest niewielka, trochę ciągnie i pod spodem lekko jeszcze jest opuchnięta - jak to blizna. Zaraz po operacji brałam przez tydzień 50 mg Euthyroxu, potem 100 mg też przez tydzień, a od trzeciego tygodnia biorę 150 mg. Przez pierwsze tygodnie czułam się naprawdę znakomicie, pewnie dlatego, że nie musiałam już brac thyrosolu i propranololu na których jechałam przez poprzednie 3 miesiące. Od jakiegoś tygodnia moje samopoczucie bardzo się jednak się pogorszyło. Mam wrażenie okropnego opuchnięcia, jestem strasznie drażliwa, krzyczę z byle powodu, ciągle chce mi się płakać itd - okropność. Mam też wrażenie, że racjonalna (naprawdę racjonalna smile) dieta mająca na celu pozbycie się narosłych przez poprzedzające operację 3 miesiące 12 (!) kilogramów w ogóle nie działa. TSH (przed operacją miałam TSH 18 a 2,5 miesiąca wcześniej - 0,005) i innych (prócz wapnia, ktory jest OK) na razie nie badałam, dostałam skierowanie z poleceniem, by zrobić te badania najwcześniej 8 listopada. Myślicie, ze kiedy to wszystko ustąpi? Bo zwariować można naprawdę!
Obserwuj wątek
    • hashi-tess Re: Wątek yass1 30.10.13, 10:30
      Od jakiegoś tygodnia moje samopoczucie bardzo się jednak się pogor
      > szyło. Mam wrażenie okropnego opuchnięcia, jestem strasznie drażliwa, krzyczę z
      > byle powodu, ciągle chce mi się płakać itd - okropność. Mam też wrażenie, że r
      > acjonalna (naprawdę racjonalna smile) dieta mająca na celu pozbycie się narosły
      > ch przez poprzedzające operację 3 miesiące 12 (!) kilogramów w ogóle nie działa
      > . TSH (przed operacją miałam TSH 18 a 2,5 miesiąca wcześniej - 0,005) i innych
      > (prócz wapnia, ktory jest OK) na razie nie badałam, dostałam skierowanie z pole
      > ceniem, by zrobić te badania najwcześniej 8 listopada. Myślicie, ze kiedy to ws
      > zystko ustąpi? Bo zwariować można naprawdę!


      to są typowe objawy, bardzo męczące.
      Czy lekarz zalecił Ci badanie hormonów FT4 i FT3?
      Czy badałaś morfologię?
      Czy oznaczałaś wit. D3?

      Twoje samopoczucie jest zależne nie tylko od hormonów
      tarczycy, ale też od powyższych ewentualnych braków.
      • yass1 Re: Wątek yass1 30.10.13, 13:55
        Dzięki za odpowiedź smile Tak, mam skierowanie na ft3 i ft4 też na 8 listopada. Od samego początku to badałam. Morfologię przed operacją miałam bardzo dobrą. W ogóle zawsze miałam dobrą - nawet jak się ledwo na nogach trzymałam smile Po operacji nie robiłam jeszcze. To może zrobię tak na wszelki wypadek rzeczywiście smile D3, mówisz? Dobra zrobię smile, ale pewnie będę miała niedobór - bo teraz to wszyscy przecież mają smile, a ja jeszcze nie zaczęłam brać w tym roku - zawsze biorę tran z wit d3 od listopada do kwietnia.
        • yass1 Re: Wątek yass1 14.11.13, 14:21
          Pierwsze wyniki już mam: TSH - niestety 9,5 , FT3 -3,98 (norma 3,1-6,8) FT4 -19,1 (norma 12-22). Cóż, zobaczymy co powie endokrynolog. A może ktoś ma jakiś pomysł? Bo samopoczucie nadal słabe niestety sad
    • yass1 Re: Wątek yass1 19.03.14, 11:26
      Cześć moi drodzy. Jestem w kompletnej desperacji - może ktoś mi pomoże, coś wyjaśni albo chociaż pocieszy? smile Tak jak pisałam wcześniej w wrześniu ubiegłego roku wycięto mi tarczycę. Na początku stycznia byłam u endokrynolożki i ona po sprawdzeniu wyników uznała, że należy utrzymać wcześniejszą dawkę tyroksyny: pon, śr, pt -euthyrox 175, wt, czw, sb, nd - euthyrox -150. Wyniki uznała za dobre TSH -1,310 mU/l (norma:0,27 - 4,2), FT4 - 20.36, (norma 12 - 22), FT3 - 3.78, (norma 3.1 - 6.8). Na moje pytanie, czy to OK, że FT4 jest w górnej granicy normy, a FT3 w dolnej, odparła, że przy wycięciu tarczycy zawsze tak jest. Choć miałam pewne wątpliwości, uznałam, że póki co nie będę się czepiać - może wie, co mówi. Miałam też wtedy robione inne badania i wszystkie (ku mojemu zdziwieniu były OK, nawet witamina D była w normie). Mniej więcej do końca stycznia czułam się całkiem nieźle, ale od połowy lutego znów dramat. Tylko nie wiem, co jest jego przyczyną. Ponieważ już po operacji zaczęłam mieć kłopoty z cyklem (miesiączki to za rzadkie to za częste, nadmierne krwawienia), a pani endo powiedziała, że to nie od tarczycy wybrałam się do endokrynologa-ginekologa. Zrobiłam wszelkie badania w tym poziomu progesteronu i wyszło, ze mam tu poważny niedobór. Pani gino-endo powiedziała z kolei, że ma to związek z wycięciem tarczycy i przepisała duphaston. Przez pierwszy trzy miesiące wszystko z cyklem było OK, teraz ponieważ wystąpiło krwawienie w czasie brania duphastonu musiałam przerwać kurację (w kolejnym cyklu mam ja znów podjąć – takie jest zalecenie gino-endo) Piszę o tym, bo mam wrażenie, że to wszystko może być jakoś ze sobą połączone, tylko nie wiem jak i czuje się jak dziecko we mgle. Dodam jeszcze, że obie panie lekarki wiedzą o sobie i mają dostęp do wszystkich moich badań. A teraz o objawach: Przede wszystkim mimo trzymania diety na poziomie 1200-1400kcal, dobrego zbilansowania składników odżywczych itp oraz codziennych ćwiczeń (aeroby, interwały, siłowe) nie udało mi się schudnąć niemal nic - może ze 2 kilo,a i to nie jest pewne bo moja waga lubi oszukiwać, a po obwodach też nic nie widać. Dodatkowo mam problemy z trądzikiem, zasypianiem, budzeniem się no i samopoczuciem (wahania nastroju, stany lękowe). Idę dziś na badania a w przyszły czwartek do pani endo i w związku z tym mam pytanie. Co jej powiedzieć? Może coś zasugerować? Czy uważacie, że kontrola TSH, FT3 i FT4 co 3 miesiące jest w takiej sytuacji wystarczająco częsta? Czy to nie powinno być co miesiąc albo co półtora? A może te proporcje są jednak nie OK? A może poszukać innego lekarza?
      • muktprega1 Re: Wątek yass1 19.03.14, 19:29
        > TSH -1,310 mU/l (norma:0,27 - 4,2)
        FT4 83.60% [wynik 20.36, norma (12 - 22)]

        FT3 18.38% [wynik 3.78, norma (3.1 - 6.8)]

        W przeliczeniu na % bardzo dobrze widać na oko proporcje hormonów, tak niskie Ft3 w stosunku do Ft4 po prostu oznacza niedoczynność, której objawy tak Ci dokuczają, niestety p.dr zupełnie rozmija się z prawdą, mówiąc, że hormony płciowe nie mają związku z tarczycą, wszystkie hormony w ciele kobiety to naczynia połączone.

        Jestem pewna, że tak skaczące dawki tyroksyny 3 dni - 175, a resztę 150 (duża różnica - 25) też Ci nie służą. U niektórych osób takie skaczące dawki wywoływały rzut choroby Hashimoto...

        >Na początku stycznia byłam u endokrynolożki i ona po s
        > prawdzeniu wyników uznała, że należy utrzymać wcześniejszą dawkę tyroksyny: pon
        > , śr, pt -euthyrox 175, wt, czw, sb, nd - euthyrox -150.

        A napisz proszę z ciekawości jaki masz wynik D3, ferrytyny i B12?? wraz z normami. Wiesz, że ferrytyna, żeby dobrze zadziałała na przemianę hormonów musi być w granicach co najmniej 50%, a D3 ok 60- 70 (n>30)?

        Musisz też brać pod uwagę, ze przy tak niskiej Ft3, może Novothyral będzie Ci służył? Preparat złożony z T4 i T3. Chyba, że masz możliwość np z Niemiec sprowadzenia Thybonu czyste T3, który jest o wiele łatwiej dozować.
        • yass1 Re: Wątek yass1 19.03.14, 22:06
          Witamina D-1,25(OH)2D 1,25 dihydroksy D3 - 39.7 pg/ml (norma 30 - 80) (bez suplementacji)
          Żelazo, (bo ferrytyny nie miałam badanej) -141,8 (norma 37-145)
          Wiatminy B12 też nie badałam - jeszcze, ale poproszę o skierowanie.
          Czy jest jakiś problem z tym novothyralem? Wyczytałam, że wielu lekarzy nie chce go przepisywać - dlaczego?
          • natder Re: Wątek yass1 20.03.14, 10:38
            Czytałaś?
            forum.gazeta.pl/forum/w,24712,129786622,129786622,Interpretacja_wynikow.html
            Od wprowadzenia czystego t3 przestałam plamić i mieć problemy z cyklem.

            Wg mnie nie ma bata, po całkowitym usunięciu tarczycy samo t4 nie wystarczy.
            Podobno są tacy, co łykają jedną tabletkę dziennie i dobrze się czują.
            Ale ja o takich osobach bez tarczycy tylko słyszałam (od lekarzy), na własne oczy takiego przypadku niestety nie widziałam wink
      • yass1 Re: Wątek yass1 20.03.14, 15:44
        No i mam nowe wyniki
        TSH tym razem fatalne - 3.82
        ft4 20.39 norma (12 - 22)
        ft3- 3,44 norma (3.1 - 6.8)
        - czyli nic się nie zmieniło prawie, poza pogorszeniem TSH sad
        Ciekawe co powie pani endo na to.
        • yass1 Re: Wątek yass1 28.03.14, 10:43
          Pani endo zachowała się niestety zgodnie z przewidywaniem, przepisując większą dawkę euthyroxu sad i bredząc od rzeczy. Powiedziałam jej, że mam w nosie takie leczenie I teraz mam pytanie moi drodzy, bo po tej wizycie moja desperacja wzrosła. Po pierwsze, czy ktoś mógłby mi polecić jakiegoś rozsądnego lekarza endokrynologa w Warszawie? Po drugie - ponieważ nie mam wielkiej nadziei na znalezienie takowego (na forum nie udało mi się znaleźć, a szukałam godzinami) - czy moglibyście mi doradzić od jakiej dawki t3 zacząć? Prawdopodobnie będzie to Cytomel, bo łatwiej mi kupować w UK niż w Niemczech. W tej chwili biorę ok 160 euthyroxu (zsumowałam te 3x175 i 4x150 i podzieliłam przez 7) Pani endo zaleciła zwiększenie dawki (do 5x175 - 2x150 - tłumaczyłam, że chcę brać każdego dnia tyle samo i żeby to jakoś podzieliła, ale to było jak rzucanie grochem o ścianę - teraz będę się gimnastykować, żeby jakoś uzyskać dawkę 168).
          • muktprega1 Re: Wątek yass1 29.03.14, 10:04
            FT4 83.90% [wynik 20.39, norma (12 - 22)]

            FT3 9.19% [wynik 3.44, norma (3.1 - 6.8)]

            Większa dawka tyroksyny nic nie da, przecież bierzesz już ogromną 160, a wręcz pogłębi i tak już istniejącą przepaść pomiędzy hormonami. D3 masz zbyt nisko, uzupełniasz?? nie badałaś bardzo ważnych dla przemiany hormonów - ferrytyny (nie żelaza!!) oraz B12, zbadaj je koniecznie, ale i tak uważam, że T3 po usunięciu tarczycy jak widać u ciebie będzie chyba konieczne.

            • yass1 Re: Wątek yass1 29.03.14, 13:11
              Byłam dziś u internistki wymusiłam skierowanie na B12 i żelazo -próbowałam jej podpowiedfzieć tę ferrytynę, ale stwierdziła, że najpierw żelazo - jeszcze raz. To nie jest publiczna służba zdrowia, ale mimo to potrzebuję skierowania - choć mam w tej sieci niby że wszystko obejmujący abonament. Chyba koniec końców dopłacę za tę ferrytynę. Ale szczerze mówiąc bardziej zajmuje mnie sprawa pt. "jak zdobyć recepte na t3". Bo poczytałam sobie to forum i wygląda mi na to, że suplementacja różnych brakujących składników, może i dobrze robi, ale i tak zawsze się kończy na t3. Aha i od wczoraj zaczęłam brać euthyrox na noc. Natomiast zdziwiło mnie to co powiedziała internistka. Bo doradziła, zeby jeszcze zwiększyc t4 do 175 codziennie, a jak za miesiąc mi się nie poprawi to zwiększyć do 200. To mi się wydaje jakimś szaleństwem.
              • muktprega1 Re: Wątek yass1 30.03.14, 11:26
                Natomiast z
                > dziwiło mnie to co powiedziała internistka. Bo doradziła, zeby jeszcze zwiększy
                > c t4 do 175 codziennie, a jak za miesiąc mi się nie poprawi to zwiększyć do 200
                > . To mi się wydaje jakimś szaleństwem.

                to prawdziwe szaleństwo, wtedy nadczynność polekowa gwarantowana......
                nie rozumiem...
                • yass1 Re: Wątek yass1 30.03.14, 15:06
                  I tak z tej lekarskiej porady nie skorzystam, bo mimo wysokiego tsh, mam już pewne objawy nadczynności, a akurat na nie, to jestem dość wyczulona. Zastanawia mnie jednak ten związany z t3 stupor u polskich lekarzy. Z moich wyników wyraźnie wynika, że im więcej euthyroxu, tym wyższe t4 i tym niższe t3. Kolejne wyniki: 13 listopada: f4 -19,1 f3-3,98, 27 grydnia, ft4 -20,36, ft3 -3,78, 19 marca ft4-20,39, ft3 - 3,44. Nietrudno zgadnąć, jak to się będzie dalej rozwijało przy takim sposobie leczenia. Nietsety nie pozostaje mi nic innego, jak leczyć sie na własną rękę.
                  • muktprega1 Re: Wątek yass1 31.03.14, 14:46

                    > I tak z tej lekarskiej porady nie skorzystam, bo mimo wysokiego tsh, mam już pe
                    > wne objawy nadczynności, a akurat na nie, to jestem dość wyczulona.

                    Wcale się nie dziwię... jeśli możesz zabierz 6 - jakie masz gramatury tabletek? Być może po ok 2 tygodniach trzeba będzie następną 6 zabrać. Prawda, że hormony działają wolno, jak żółw? Już to zauważyłaś w swoich wynikach smile

                    Zastanawia
                    > mnie jednak ten związany z t3 stupor u polskich lekarzy.

                    o tak, ponizej wątek w tej sprawie:

                    forum.gazeta.pl/forum/w,94641,145246759,145389931,Brak_decyzji_na_refundacje_Thybonu_w_Polsce.html
                    Nietsety nie pozostaje mi nic innego, jak leczyć sie
                    > na własną rękę.

                    Ja tak właśnie czynię i Natder też. Ty jesteś typ poszukujący jak widać i poradzisz sobie doskonale smile
                    Sama przyjmuję Thybon (20 mikrogram najlepiej) zaczynałam od 1/4 tabletki, T3 jest szybko działający, można przyjmować go z jedzeniem i nie trzeba czekać 4 tygodni na efekt laboratoryjny we krwi smile Obecnie mam proporcje 125 - T4 oraz 15 - T3 (pierwsza piątka z tyroksyną na czczo, druga ok południa, trzecia na wieczór) Mam zaopatrzenie tak raz na 1/2 roku. Jeśli znajdziesz lekarza, który wypisze Ci receptę - ta jest respektowana w Niemczech
                    Nie wiem jak w Anglii Cytomel, ale jeśli tam będzie Ci łatwiej, to najmniejszą gramaturę, chyba 25 mikrogram i wtedy ją na 4 części.
                    Proporcje T4 do T3:
                    10:1 lub 10:2 tyroksyna do T3 wg „Jak żyć z Hashimoto” str115

                    Jak masz pytania - odpowiem.
                    • yass1 Re: Wątek yass1 31.03.14, 15:23
                      Chyba od października zeszłego roku polskie recepty powinny być już respektowane we wszystkich krajach UE - tak mówią przepisy z początku 2011 roku, a okres przejściowy na dostosowanie się do tych przepisów trwał 30 miesięcy. W Anglii i Irlandii, jak się okazuje w aptekach najczęściej nie ma Cytomelu i trzeba go sprowadzać, ale w jest za to na stanie Liothyronine Sodium BP 20micrograms Tablets Mercury Pharma (wcześniej Goldshield) - i najprawdopodobniej właśnie to dostanę. Mogłabym robić podejścia pod dystrybutorów/dillerów wink sterydów dla kulturystów, bo jak wiadomo oni miewają też hormony w tym t3 (zwykle z Turcji albo Grecji), ale jednak wolałabym to kupić w aptece smile I myślę, że też zacznę od 5 mcg czyli ćwiartki. A co do f4 to póki co zostanę na tej dawce około 160, bo mam tylko 150 i 175. Dzięki za wsparcie smile
                      • muktprega1 Re: Wątek yass1 31.03.14, 15:50
                        póki co zostanę na tej dawce około 160, bo mam t
                        > ylko 150 i 175.

                        Kurczę, a nie możesz poprosić o receptę na 150 i 25?? wtedy masz i 175 i 162,5 itd w ogóle dobrze jest mieć 25 - łatwa do dozowania, podziałów.
                        • yass1 Re: Wątek yass1 31.03.14, 15:52
                          To jest myśl smile poproszę w środę, bo akurat będę miała możliwość.
            • yass1 Re: Wątek yass1 06.04.14, 02:04
              Nowe wyniki (dzisiejsze) chyba nieco lepsze, (co 24 proc to nie 9) :
              FT4 93.10% [ wynik 21.31, norma (12 - 22)]
              FT3 24.59% [ wynik 4.01, norma (3.1 - 6.8)]
              TSH - 0,667 mU/l [norma ,27 - 4,2]

              Dobrze, że nie podniosłam dawki Euthyroxu wbrew zaleceniom tej... (wstawić ulubnioną obelgę) endokrynolog i internistki, która miała jeszcze bardziej szalony pomysł. Może ta lekka poprawa to zasługa tego, że tak nie skaczę z dawkami od 150 do 175 tylko biorę 162 codziennie od jakichś 2 i pół tygodnia - dzięki za radę Muktprega smile Generalnie w moim przypadku także historyjki o tym, że TSH sie tak powoli zmienia można włożyć między bajki - mnie się potrafi zmienić w tydzień i to mocno. Kombinuję, że może moja przysadka jest w szoku i nie wie sama, co robić, więc ma takie rzuty w górę i w dół, co oznacza, że jednak czuje, że cos jest nie tak smile
              B12 31.27% [ wynik 406.2, norma (197 - 866)]
              Chyba taka sobie, ale w gruncie rzeczy to nie wiem, jaka powinna być.
              Natomiast prawdziwa katastrofa to cholesterol - który zawsze miałam niski, a tu proszę:
              Cholesterol całkowity (jedn. tradyc.)- 196,0 mg/dl [norma < 190,0]
              Cholesterol całkowity (jedn. SI) - 5,08 mmol/l [norma < 5]
              No ale już doczytałam, że to jest związane z niedoczynnością sad
              Reszta wyników (morfologia, sód potas, żelazo,glukoza, próby wątrobowe, trójglicerydy itp) jest OK. Wynik ferrytyny będzie dopiero w poniedziałek.
              A T3 jedzie już do mnie i będzie w Polsce za tydzień smile - oczekuję go z utęsknieniem smile może mi zbije ten cholesterol?
              No i chyba zacznę jednak schodzić z tej dawki Euthyroxu... Tylko sama nie wiem - teraz zmniejszać, czy zacząć brać t3, zaczekać na efekty i potem ustawiać t4? Bo gdzieś tu czytałam, zeby naraz wszystkiego nie zmieniać. Co myślicie?

              • muktprega1 Re: Wątek yass1 06.04.14, 09:41
                Powiem jak zrobiłabym na Twoim miejscu, kierując się logiką, ale Ty masz wolny wybór i zrobisz jak uważasz smile

                1 - jednak obniżyłabym tyroksynę o jakąś 12 (można zmniejszać o 6 co kilka dni) ciągle jest zbyt wysokie Ft4, a za wysoka tyroksyna tłumi Ft3, więc jej obniżenie podniesie Ft3 ciut do góry i dopiero wtedy zająć się wprowadzaniem dodatkowo T3. Po 4 tygodniach na mniejszej dawce zrobiłabym samo Ft4 i Ft3

                2 - jeżeli nie zastosuje się pn 1 to moim zdaniem, przyjmiesz zbyt dużą dawkę T3, a to nie służy niestety dobremu samopoczuciu.
                • yass1 Re: Wątek yass1 06.04.14, 12:53
                  Dzięki, tak właśnie zrobię. smile
                • yass1 Re: Wątek yass1 15.04.14, 21:00
                  Obniżyłam Dawkę Euthyroxu do 150 i muszę powiedzieć, że czuję się zdecydowanie lepiej. Thybon przybył dziś. Ale... byłam u zupełnie zaskakującej pani endokrynolog (zaskakującej zważywszy moje uprzednie doświadczenia i to, co tu o endokrynologach czytałam). Wyjątkowo rozsądnej. Powiedziała, że rzeczywiście widzi wskazania do włączenia t3 (co więcej powiedziała, że ma pacjentki, które tak prowadzi), ale, żebyśmy zacżęły od zmiany euthyroxu na letrox, bo być może to coś zmieni. Nie powiedziała, że na pewno, ale że jest taka szansa. Chciała, żeby ta próba trwała 6-8 tygodni, ale zgodziła się na 4. Nie bardzo mi się to podobało, ale postanowiłam dać jej i sobie szansę. smile. Więc t3 jeszcze sobie poleży na półce.
                  • muktprega1 Re: Wątek yass1 18.04.14, 18:10
                    Pewnie, zawsze możesz spróbować, choć i tak wątpię, żeby zamiana tylko wypełniaczy miała wpływ na T3 smile
                    A daj znać, jak po4 tyg Ft4 i Ft3
                    • yass1 Re: Wątek yass1 21.04.14, 23:33
                      Jasne, na pewno dam znać. A co do wypełniaczy, to też ją pytałam co do tego mają - szczególnie, że ja nie jestem nawet uczulona na laktozę. Powiedziała, że wcale nie muszę być i że czasem się zdarza, że bardzo drobne rzeczy mają taki wpływ. Nie dyskutowałam, bo pomyśłałam, że raczej tego sobie nie wymysliła bo i po co miałaby to robić.
                    • yass1 Re: Wątek yass1 12.05.14, 13:27
                      No to wszystko się wyjaśniło. Po miesiącu stosowania letroxu, wyniki są niemal takie same, jakie były wcześniej.
                      FT4 87.00% [ wynik 20.7, norma (12 - 22)]
                      FT3 12.43% [ wynik 3.56, norma (3.1 - 6.8)]

                      TSH - 0,449 mU/l
                      Jednym słowem zawracanie głowy. Jutro idę do pani endo, ale nie wytrzymałam i już od wczoraj biorę thybon (na razie 1/4 dwudziestki). Przez ten miesiąc strasznie się umęczyłam. Przy dawce 150 byłam zmęczona wszystko mnie bolało i nic nie mogłam jeść. Przy dawce 175 miałam objawy nadczynności takie jak napady głodu, uderzenia gorąca, dziki apetyt na słodycze i tłuste rzeczy (normalnie tego nie jem, ale to było nie do powstrzymania) no i dramatyczna bezsenność. Nie wiem jaki to ma związek, ale wzięłam wczoraj t3 rano, a w nocy po raz pierwszy od wielu dni dobrze spałam.
                      • muktprega1 Re: Wątek yass1 12.05.14, 16:53
                        No tak jak myślałam, że nie w wypełniaczach problem smile
                        Już Natder wyżej napisała:

                        "Wg mnie nie ma bata, po całkowitym usunięciu tarczycy samo t4 nie wystarczy. "

                        Dobrze że masz Thybon - T3 i dobrze, ze zaczęłaś od 5 smile

                        Nie wiem j
                        > aki to ma związek, ale wzięłam wczoraj t3 rano, a w nocy po raz pierwszy od wie
                        > lu dni dobrze spałam.

                        Ma duży smile T3 jest w przeciwieństwie do T4, jest szybko działającym hormonem, zrób samo Ft4 i Ft3 za 2 tygodnie, zobaczymy, czy nie trzeba będzie obniżyć tyroksyny (czasami tak się zdarza przy wprowadzeniu T3) i nie trzeba będzie podnieść T3 (pewno tak)
                        • yass1 Re: Wątek yass1 13.05.14, 21:18
                          Jestem po wizycie u pani endo. Powiedziała, żebym jeszcze przez tydzień pobrała tę ćwiartkę thybonu, a potem mam przejść na połówkę podzieloną na dwie części i brać ją dwa razy dziennie. Na razie mam też zostać na tych 150 m cośtam letroxu a za 3 tygodnie zrobić badania i się zobaczy, czy trzeba korygować dawki. Czyli mniej więcej to samo, co Ty powiedziałaś smile Dała mi też skierowanie na test obciążenia glukozą. Napiszę o tym, bo to ciekawe i może komuś się tu przyda? Zdzwiłam się jej sugestią, bo myślałam, że problem z wagą jest spowodowany niedoborem t3. Ona powiedziała, że owszem, ale że jeśli ktoś utyje z powodu niedoczynności, a ma przy tym genetyczną skłonność do insulinooporności (z którą wcześniej nie było problemu, bo się było w miarę szczupłym), to powstaje błędne koło: od nadwagi robi się insulinooporność, a od insulinooporności - nadwaga. I dlatego kłopot z nadwagą może się utrzymywać mimo uregulowania hormonów.
                          • pies_z_laki_2 Re: Wątek yass1 14.05.14, 01:57
                            Czyli zrobisz krzywą cukrową i insulinową? Czy tylko cukier i insulinę na czczo?
                            • yass1 Re: Wątek yass1 14.05.14, 10:17
                              Wyniki testów obciążenia to chyba właśnie będą te krzywe. Ona użyła innej nazwy, ale sądzę, że to to samo. Mam na skierowaniu napisane - insulina w teście OGTT (75 g glukozy) 0' 60' 120' i glukoza 0' 60' 120' . Czyli na czczo, po godzinie i po dwóch godzinach od wypicia słodkiego płynu. Glukozę na czczo to ja mam bardzo OK, ale to wg pani endo nie musi wcale znaczyć, że naprawdę jest OK.
                              • hashitess Re: Wątek yass1 14.05.14, 15:30
                                Yass. Pochwal sie do kogo chodzisz.
                                Endo wydaje sie sensowna
                                • yass1 Re: Wątek yass1 14.05.14, 19:40
                                  Może być na priv?
                                  • hashitess Re: Wątek yass1 14.05.14, 22:07
                                    wpisz do polecanych
                                    forum.gazeta.pl/forum/w,24712,49068698,49068698,polecam_endokrynologa_baza_lekarzy_.html
                                  • pies_z_laki_2 Re: Wątek yass1 15.05.14, 15:07
                                    No to super! To właśnie jest krzywa z obciążeniem.

                                    Na priv? To ja też poproszę o taką wiadomość na priv, bo sensowna endo to skarb!!!
                                    • ola_dom Re: Wątek yass1 15.05.14, 15:43
                                      pies_z_laki_2 napisała:

                                      > Na priv? To ja też poproszę o taką wiadomość na priv, bo sensowna endo to skarb!!!

                                      o nie nie!
                                      Poprosimy do wątku o polecanych lekarzach. Taką wiedzę trzeba szerzyć jak najszerzej.
                                      • yass1 Re: Wątek yass1 15.05.14, 16:15
                                        Dobrze, wpisałam.
    • yass1 Re: Wątek yass1 22.05.14, 14:30
      Spieszę donieść, że biorę thybon od około 2 tygodni. Przez pierwsze dwa tygodnie brałam 1/4 dwudziestki, podzieloną na dwie części teraz od trzech dni - 1/3 - tez w dwóch dawkach - rano i po południu, za kilka dni będzie to połówka. Widzę różnicę przede wszystkim energetyczną - że się tak wyrażę - energii mam zdecydowanie więcej i ewidentnie poprawił mi się nastrój. Nie mogę powiedzieć, że czuję się już super świetnie – ale na pewno czuje sporą różnicę w stosunku do tego, co było wcześniej. No i śpię - co nie jest bez znaczenia.
      • yass1 Re: Wątek yass1 22.05.14, 14:33
        Poprawka: przez pierwszy tydzień, a nie dwa tygodnie, brałam ćwiartkę.
        • muktprega1 Re: Wątek yass1 24.05.14, 23:45
          Chyba założymy Klub Miłośników Thybonu wink
          • yass1 Re: Wątek yass1 26.05.14, 10:41
            Tak zapisałabym się chętnie. Obawiałam się trochę przejściowych skutków jego wprowadzenia, ale wszystko jest idealnie - zniknęły napady głodu, niepowstrzymywalne pragnienie zjedzenia czegoś słodkiego i tłustego, nie cierpię na bezsenność, mam siłę chodzić na spacery, miewam ochotę wyjść z domu wieczorem, moje libido wróciło do normy, nie mam stanów lękowych, napadów smutku itp. No i zdecydowanie mam więcej "życiowej" energii, a wszyscy wokół mówią, że mocno zauważalna jest różnica w moim zachowaniu. Przeraża mnie jednak to, że musiałam do tego sposobu leczenia dojść sama i że gdyby nie moja determinacja, jakieś wstrętne tępe babsko nadal wmawiałoby mi, że "nie ma żadnych powodów", abym czuła się tak, jak się jeszcze do niedawna czułam. Przeraża mnie, bo przecież są ludzie, którzy ufają lekarzom i nie przychodzi im do głowy samodzielnie szukać.
    • yass1 Re: Wątek yass1 01.06.14, 19:16
      Mam wyniki nowych badań. Szału nie ma, ale się poprawiło wyraźnie, więc uznam to za potwierdzenie słuszności obranej drogi. smile Tego FT3 ciągle jakoś mało chyba. Zobaczymy co pani Endo powie.
      FT4 63.80% [ wynik 18.38, norma (12 - 22)]
      FT3 18.38% [ wynik 3.78, norma (3.1 - 6.8)]
      TSH 0,350 mU/l
      A jeśli chodzi o insulinoodporność to wydaje mi się, że sprawa się potwierdziła. Obliczyłam wskaźnik HOMA i wyszło mi 2,7. I powiem Wam, że do głowy, by mi to nie przyszło, bo zawsze miałam idealny cukier. Teraz też był "idealny:, bo około 85 zarówno na czczo i po godzinie jak i po dwóch godzinach. Tak jakbym nie wypiła tej glukozy.
      • muktprega1 Re: Wątek yass1 01.06.14, 20:06
        A te wyniki na połówce Thybonu czyli 10 ? I na 150 tyroksyny? Zawsze przy wynikach pisz dawki smile
        Dołożyłabym następną ćwiartkę T3, ja biorę (pisałam już??) 15 w trzech dawkach czyli 5 mikro co 7,5 h. Masz jej zdecydowanie za mało, dążymy do równych poziomów hormonów, czyli ok 60% Ft3, bo od takich proporcji najlepiej się funkcjonuje, więc widzisz, ze sporo brak.
        TSH jest zbędnym badaniem i jest często nieoznaczalne przy suplementacji T3, szkoda kasy.
        Pisze w ulotce Thybonu smile
        Na wskaźniku Homa sie nie znam, wyjaśnij proszę tą zależność z idealnym cukrem a wskaźnikiem.
        • yass1 Re: Wątek yass1 01.06.14, 20:44
          TSH może i zbędne, ale kasy nie szkoda - ja za te badania nie płacę, bo mam pakiet. Robię je na odczep się, bo endokrynolodzy zwykle chcą je mieć - to co im będę żałować smile Póki co TSH jest w ich normie, więc nikt się nie przyczepi - mam nadzieję.
          Jestem na połówce thybonu (czyli 10 mcg) i 150 letroxu. Widzę, że jakoś mało t3, więc chętnie wezmę więcej - tym bardziej, że ja tego t3 jakoś nie odczuwam tzn, nie mam żadnych efektów ubocznych, a podobno początkowo mogą się takie pojawić. Odczuwam natomiast poprawę na wszystkich frontach - że się tak wyrażę smile - pisałam już o tym.
          Na wskaźniku Homa też się nie znam, coś tam tylko poczytałam o stosunku glukozy do insuliny i znalazłam kalkulator: objawycukrzyca.pl/
          Z tego, co udało mi się dowiedzieć to prawidłowy wskaźnik powinien być mniejszy niż 1. Ale mało miałam czasu, więc mogłam coś pokręcić - na 100 proc. będę wiedzieć we wtorek po wizycie u endo i zgłębieniu tematu
      • czupryna72 Insulinooporność 02.06.14, 15:49
        > A jeśli chodzi o insulinooporność to wydaje mi się, że sprawa się potwierdziła
        > . Obliczyłam wskaźnik HOMA i wyszło mi 2,7. I powiem Wam, że do głowy, by mi to
        > nie przyszło, bo zawsze miałam idealny cukier. Teraz też był "idealny:, bo oko
        > ło 85 zarówno na czczo i po godzinie jak i po dwóch godzinach. Tak jakbym nie w
        > ypiła tej glukozy.

        Yass napisz proszę co powie lekarz na twoją insulinooporność. Tzn. co będzie ci proponował.
        • yass1 Re: Insulinooporność 03.06.14, 20:21
          Pani endo powiedziała, że insulinoodporność jest bardzo niewielka i być może, jak już zadziała leczenie T4 i T3, to schudnę, a wtedy insulinoodporność się elegancko wycofa - dlatego nie chce jeszcze wprowadzać mi metforminy. Jeśli chodzi o wksaźnik Homa to wiele mi nie wyjaśniła - tylko tyle, że zdania lekarzy są podzielone. Ale powiedziała insulina po godzinie nie powinna przekraczać 60 (u mnie 66), a wyniki glukozy nie powinny być takie "sztywne" - w sensie, że na tym samym poziomie na czczo, po godzinie i po dwóch
          Druga rzecz to zmiana dawek T4 i T3 - od jutra mam brać 125 T4 i 12,5 T3. Ale co ciekawe inaczej dawkowane: tzn rano całe t4 oraz 5 mcg T3, a wieczorem 7,5 mcg T3. Podobno z najnowszych badań wynika, że podawanie T3 w taki sposób, daje lepszy efekt metaboliczny.
          • pies_z_laki_2 Re: Insulinooporność 04.06.14, 06:03
            Ale dlaczego zmniejszać T4??? Ja bym nie ruszała dawki, tylko T3 podniosła, jak pisze Muktprega smile

            A z IO to endo ma dużo racji, ale nie całkiem... wcale nie jest powiedziane, że po wejściu na dobry poziom fT3 cokolwiek się ruszy... u mnie się nie ruszyło... I też miałam i mam cukier idealny, tylko insulina mi szalała. W badaniu krzywej nie powinna ponoć podskakiwać ponad trzykrotność wyniku na czczo, jeśli wynik ten jest w normie, bo jak na czczo jest poza normą, to mamy jakby inne problemy, ale na tym się nie znam zupełnie.

            Potrzebny jest ruch, dieta i hormony, ale u mnie to nie wystarczyło, trza było właczyć metfrminę o przedłużonym działaniu. Co prawda nie chudnę, ale i nie tyję smile

            • yass1 Re: Insulinooporność 04.06.14, 10:41
              Co do FT4, to co mogę powiedzieć, smile Pani endo uznała, że należy zmniejszyć i zamierzam jej zaufać smile. Wiem, że to forum powstało w dużej mierze z powodu niekompetencji i niedouczenia lekarzy, sama miałam z takimi kontakt i wiem, że sporo osób tu ma dużą wiedzę na temat leczenia niedoczynności - trudno by było inaczej, testowali to wszystko na sobie. Moją lekarkę uważam jednak za kompetentną (widać, że ma wiedzę i to nie sprzed 20 lat, jest skoncentrowana, myśląca) i zakładam, że jeśli mi coś zaleca nie robi tego bez powodu - nie zawsze nawet muszę to rozumieć – choć tym razem jej argumenty mnie przekonały. Powiedziała, że nie chciałaby, żeby moje TSH (tak właśnie tsh smile) spadło poniżej normy. Zapytałam oczywiście dlaczego i wspomniałam o informacji o nieoznaczalności tsh na thybonie. Powiedziała, że wie o tym oczywiście i wie, że ludzie dobrze się czują przy bardzo niskim tsh, ale że zależy jej bym czuła się dobrze zarówno teraz jak i za 20 lat.
              A co do wagi, to nie powiedziała, że się ruszy - powiedziała, że może się ruszy. A jeśli nie, to ratunkiem będzie właśnie metformina. Zobaczymy. W każdym razie jestem z nią umówiona, że spawy schudnięcia nie odpuścimy.
              • muktprega1 Re: Insulinooporność 04.06.14, 17:46
                Twoja decyzja, ale proszę odezwij się za miesiąc z nowymi wynikami smile
                • yass1 Re: Insulinooporność 04.06.14, 18:21
                  Obiecuję, że się odezwę przede wszystkim z samopoczuciem, ale z wynikami też oczywiście. smile z tym że chyba dopiero za 6 tygodni - no chyba, żebym zaczeła się źle czuć i zrobiła je wcześniej. Na razie jest naprawdę git smile
                • yass1 Wyniki 28.06.14, 20:19
                  No i choć czuję się dobrze - nie wytrzymałam i zrobiłam sobie badania smile Odzywam się zgodnie z obietnicą smile Tak na oko to chyba OK. Czuję, że się powoli odbudowuję smile
                  FT4 66.76% [ wynik 5.57, norma (3.1 - 6.8)]
                  FT3 56.30% [ wynik 17.63, norma (12 - 22)]
                  TSh spadło do 0,022 mU/l, cóż...
                  Ale wiecie - fascynuje mnie ta historia z braniem większej części T3 na noc i dobrym snem po tym. Kiedy próbowałam brać na noc T4, ale zupełnie nie mogłam po nim spać. A z T3 - odwrotnie - działa jak środek nasenny, ale tylko wieczorem smile
                  • yass1 Re: Wyniki 28.06.14, 20:23
                    A tak dla porządku to jest odwrotniesmile
                    FT4 56.30% [ wynik 17.63, norma (12 - 22)]
                    FT3 66.76% [ wynik 5.57, norma (3.1 - 6.8)]
                    • muktprega1 Re: Wyniki 28.06.14, 23:58
                      Najważniejsze, że się dobrze czujesz a obydwa hormony powyżej połowy norm smile
                      Czyli w praktyce okazało się, że ta 150 T4 jakby tłumiła poziom T3 u Ciebie.
                      To na 112 T4 i 7,5 T3 - tak?

                      > FT4 56.30% [ wynik 17.63, norma (12 - 22)]
                      > FT3 66.76% [ wynik 5.57, norma (3.1 - 6.8)]
                      • yass1 Re: Wyniki 29.06.14, 11:26
                        Nie. 125 T4 i 12,5 T3 (w dwóch dawkach - rano 5 i 7,5 wieczorem)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka