Dodaj do ulubionych

Alimenty-Help!!

02.02.05, 00:11
To straszna sytuacja-maz mojej siostry nie dba o rodzine-dobrze zarabia (
ona niestety nie ma stałych dochodów ). Mało tego nie świadczy na rodzine, na
nic rzekłabym- a w dodatku nawet potrafi wyjadać z lodówki dziecku jedzenie.
Nie jest to smieszne i narazie sprawa rozwodowa nie wchodzi w rachube ( sporo
kosztuje)- pomyslałam, że obwiesci moznaby skłonic poprzez alimenty. I teraz
czy ktos mial podobny przypadek? Jak długo czeka sie na przyznanie takowych (
znajac nasze sadownictwo pewnie 100 lat ). Czy możecie mi jakoś pomoc??
Obserwuj wątek
    • palmm Re: Alimenty-Help!! 02.02.05, 00:37
      W takiej sytuacji Twoja siostra może złożyć powództwo o zasądzenie alimentów
      m.in. na podst.:
      Art. 27. Oboje małżonkowie obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych
      możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb
      rodziny, którą przez swój związek założyli. Zadośćuczynienie temu obowiązkowi
      może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o
      wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym.

      i Art. 28. § 1. (20) Jeżeli jeden z małżonków pozostających we wspólnym
      pożyciu nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do
      zaspokajania potrzeb rodziny, sąd może nakazać, ażeby wynagrodzenie za pracę
      albo inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub w części
      wypłacane do rąk drugiego małżonka.
      § 2. (21) Nakaz, o którym mowa w paragrafie poprzedzającym, zachowuje moc mimo
      ustania po jego wydaniu wspólnego pożycia małżonków. Sąd może jednak na wniosek
      każdego z małżonków nakaz ten zmienić albo uchylić.

      Małżonkowie i dzieci mają prawo do równej stopy życiowej tzn. np. dziecko ma
      prawo żyć w takich samych warunkach życiowych jak bogaty ojciec, który żyje
      dostatnio.

      Warto także stwierdzić, że powództwo można także wytoczyć wg miejsca
      zamieszkania uprawnionego do alimentów i, że powód jest zwolniony w takim
      przypadku z kosztów sądowych, wolno żądać także alimentów na przyszłość.
      • bezsenna Re: Alimenty-Help!! 02.02.05, 17:50
        THx- to to wiem-ale chodzi mi o aspekt praktyczny w jakim czasie, ile trwa
        sprawa-ten koles jest okropny!!!
    • yast Re: Alimenty-Help!! 11.02.05, 18:13
      Ja sam kiedyś, a dokładnie 2 lata temu pozywałem ojca o podwyższenie alimentów.
      Od złożenia pozwu do sprawy, która zakończyła się na jednym posiedzeniu, minęło
      jakieś 3-4 tygodnie. Oczywiście, jeśli ten pan nie będzie chciał wywiązać się z
      wyroku, to w grę wchodzi komornik etc.

      Pozdrawiam :)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka