jadwiga1350
24.04.12, 16:50
tak zaskakująco anonimowi w życiu syna i synowej. Ania , po doświadczeniach sieroctwa, powinna lgnąć do teściów, widzieć w nich namiastkę rodziców. Była spragniona rodzinności , tuż po przybyciu na Zielone Wzgórze, pragnęła nazywać Marylę ciocią.