sto100 02.03.06, 20:11 nadszedł, nieśmiało. Nie widać, nie słychać a jest. Jest? Pozdrawiam z nadzieją. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
toja50 Re: Hallo, jednak marzec 03.03.06, 12:00 Jeszcze zbyt zimowy, zeby myslec z przyjemnoscia o marcu, ale dobrze, ze juz jest. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
the.better.man Re: Hallo, jednak marzec 03.03.06, 15:04 W kalendarzu marzec...ale na zewnątrz? Środek zimy. Obawiam się, że pogoda się nie zmieni do 18 marca..poczatek rundy wiosennej w piłke nożną.. nawet nie chce sobie wyobrażać jak bedzie się grało. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Hallo, jednak marzec 03.03.06, 18:22 Wisełka trenowała a tu zima. Ptactwo leci a tu zima. Odpowiedz Link Zgłoś
the.better.man Re: Hallo, jednak marzec 03.03.06, 18:43 W zasadzie kalendarzowej wiosny nie ma, więc poczekajmy... Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Hallo, jednak marzec 03.03.06, 18:57 a potem będziemy śpiewali: już wiosna kalendarzowa, niedługo przyjdzie prawdziwa... Odpowiedz Link Zgłoś
the.better.man Re: Hallo, jednak marzec 04.03.06, 12:14 Chyba, że w kwietniu będziemy jeszcze na zewnątrz mieli białą rzeczywistosc...to dopiero by było.. Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Hallo, jednak marzec 06.03.06, 16:35 ślońce akurat w okno zagląda, a w ogrodzie styczeń pod rękę z lutym! Odpowiedz Link Zgłoś
the.better.man Re: Hallo, jednak marzec 06.03.06, 17:58 Już nigdy nie polubie zimy... Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: Hallo, jednak marzec 07.03.06, 11:01 Ja tez nie, zimno i zimno i mroz noca a to slonce w dzien takie zwodnicze, ech pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: Hallo, jednak marzec IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 07.03.06, 22:08 Witaj Toju. Tyle czasu Cie tutaj nie bylo. Czyzby wszyscy w poblizu byli tacy chlodni, nikt nie obejmie, nie przytuli, nie rozgrzeje. Polskie chlopy widac ostatnio w sople lodu sie zamieniaja, bez serc, bez ducha, bez wyrazu, z wyjatkiem nas tutaj zagladajacych, ogniem promieniujacych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: stracone złudzenia IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 08.03.06, 17:34 Czyzby kara boska? Bo innego wyjaznienia nie ma. Przestal sie nasz papiez za narodem modlic, bo tera tam z nieba, lepsze i wnikliwsze ma spojrzenie co sie dzieje. Na ziemi choryzonty mial ograniczone, a prawdy i rzeczywistosc kadzidlami okadzone. Za malo pielgrzymek do Czestochowy i stad ta surowosc Niebios, a narod za duzo tytoniu pali, niszczac dar zycia od Boga. Jedynie co narod od cielesnej zaglady chroni to umiarkowane picie i gorace kochanie w te dotkliwe mrozy. Ale czy takowe umiarkowane uzywanie trunkow popularne? Trudno mi to z zaoceanu powiedziec. Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: stracone złudzenia 08.03.06, 17:56 nikoś, a co to wg Ciebie umiarkowane picie??? Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: stracone złudzenia 08.03.06, 20:41 Nie jest tak zle z naszymi panami,Nico, szczegolnie dzisiaj, od swieta:-) Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: stracone złudzenia IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 09.03.06, 00:53 Umiarkowane, to przynajmniej rozcieczane coctaile, tak, zeby sie nie upic i glupstw nie gadac. Umiarkowane to rekreacyjne dla przyjemnosci, a nie do utraty przytomnosci i tak, zeby nie wstawac z glowa od srodka bolem rozsadzajaca i domagajaca sie aby ja jak beczke od sledzi opasac ciasno metalowymi pregami dla zlagodzenia bolu. Zapewne sie soterku zapytasz "niko, a skad te doswiadczenia? Zapewne przechodzilem nie raz ja przez takie oszolomstwa. Jednak na nie zycia i zdrowia szkoda. Swiat jest zbyt piekny aby go postrzegac nabuzowanym. Toja? I tak trzymac, skoro panowie inni niz sie spodzewalem. Widocznie pod tym wzgledem jest w kraju nieporwnalnie lepiej i dlatego Toja, nie musialas szukac szczescia na emigracji, co sie chwali i co sie ceni. A ja poszedlem w droge i w daleki swiat, tak jak spiewal Szczepanik... byly dalej byc od ciebie, byle...... I slowa te dotycza, w moim przypadku, prlo-wskiej rzeczywistosci ha ha ha....A na powroty dla mnie juz za pozno. Ale przeciez powracam, powracam tutaj przez to Wasze forum i towarzystwo mile...... Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: stracone złudzenia 09.03.06, 18:52 No nie niko, poprawiać Cię??? Nie śmiem, bo zresztą napisałeś ciekawie, napisałeś prawdę życiową, nie z książek jakiś tam teorii, ale przeszedłeś to na własnej wątrobie, a to więcej warte niż inne czcze gadanie! pozdrawiam z nad zastanowienie... saluto kapitanie! Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: stracone złudzenia + coś jeszcze 09.03.06, 18:54 niko a co do kawy? podobno wpływa dobrze, wiem ilości miarkować, ale gdy ja tak lubię i tyle wolnych rodników wypłukuje, dobrze mówię?? saluto Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: nie stracone 09.03.06, 19:05 tak trzymać i w drodze i w macierzy, a umiarkowanie też polecam, chociaż czasem trzeba i dać się ponieść, byle nie fali powodzi, albo populizmowi czy innemu izmowi. Wracając ad rem, to co do kawy wypłukującej magnez? Zieloną? Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: nie stracone 09.03.06, 19:17 no tak magnez, zapomnialem, dzieki sto! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: stracone złudzenia + coś jeszcze IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 09.03.06, 19:19 Ostatnio wlasnie i ja slyszalem dobre slowa o kawie, chociaz ja pijam ja rzadko. Kiedys pijalem jej wiele i musze przyznac, ze utrzymywala zmysly w bystrosci okrutnej. Wlasnie mowia specjalisci, ze kawa walczy skutecznie z wolnymi rodnikami.W angielskim nazywaja je free radicals, czyli wolnumi radykalami, ktore to radykalnie wolne rodniki zabieraja atomy komorkom, uszkadzajac je, co nawet moze doprowadac do nowotworow. Zaleca sie przy piciu kawy supplement magnezu, bo kawa go z organizmu usuwa, czy jakiegos innego pierwiastka, juz nie pamietam - trzeba by zerknac w uczone ksiegi. Watrobe najlepiej i najskuteczniej regeneruje kwas alphalipoicowy. Jest strasznie silny oddtleniacz, czyli general z armia dajaca sobie rade nawet z najgrozniejszymi rodnikami wolnymi. Jednak trzeba go pobierac dziennie zaczynajac od dawek 25mg dziennie a pozniej stopniowo zwiekszac dawke do 300mg. Wiem, ze w Europie, a szczegolnie w Niemczech lekarze ratuja zycie ludziom po spozyciu grzybow trujacych, ktorych watroba jest juz nieodwracalnie zrujnowana, a ktorzy skazani byli na pewna smierc. Wstrzykujac odpowiednie dawki dozylnie bodajze, cudownie reperuje sie watrobe. Rowniez i tutaj w USA, niektorzy lekarze aplikuja ten kwas (alpha lipoic accid) watpliwym grzyboznawcom po szkodzie. Wiec i tutaj czlowiek wkracza brutalnie w terytorium Boga, jak powiedzial mi niedawno, jeden ze swiadkow Jehowy. I stwierdzil, ze to ja jestem nawiedziony, bo sie z jego zdaniem calkowicie nie zgadzalem. Natomiast zgadzam sie zawsze ze zdaniem Toja, nawet gdyby nie miala racji. Taki to ja slabeusz juz soterku, do wszystkich kobiet jestem. Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: stracone złudzenia + coś jeszcze 09.03.06, 19:42 Tę słabość kobiecą ma każdy zdrowy na umyśle i watrobie! Tak, do kawy łyk magnezu...! Szczypta imbiru i cardamonu, moze coś jeszcze... idę kawę łyknąć i wir papierów, zawrzec głowę... saluto Odpowiedz Link Zgłoś
the.better.man Re: stracone złudzenia 10.03.06, 15:27 Wkońcu necik działa..no i wkońcu pogoda wiosenna jak narazie. Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: stracone złudzenia 10.03.06, 20:33 Oj, do wiosny daleko, mowia mi to moje niemlode kosciki, a to slonko tak tylko nas mami i podpuszcza, ale dobre i to. Pozdrawiam Was jak zawsze a szczegolnie Nico,ktory hen, tam gdzies daleko mysli o nas i zapraszam na umiarkowana kawe, baardzo lubie:-) Odpowiedz Link Zgłoś
the.better.man Re: stracone złudzenia 11.03.06, 14:52 A w następnym tygodniu silne mrozy? Bo tak mi się obiło o uszy. Obym się przesłyszał. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: stracone złudzenia IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 11.03.06, 19:30 Pod koniec zimy takie mrozy, a zwlaszcza po cieplejszej pogodzie, wymrazaja rozne wirusy i bakterie i dlatego epidemie grypy mniej prawdopodobne. W przeciwienstwie do nas tutaj w polnocnych stanach, zima byla lagodna, a teraz juz wiosennie cieplo, ludzie jednak choruja na przewaznie przewlekla grype. I tutaj przy kawie, w waszym milym twowarzystwie, przyjemnie byloby poczytac sobie imc Kochanowskiego "Szlachetne Zdrowie". Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: stracone złudzenia 13.03.06, 15:41 Pozdrawiam ciagle zimowo mile forum B. Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: stracone złudzenia 13.03.06, 15:55 witam, odpoczywam...jestem po usunięciu jednego zęba... mam trochę luzu dziękuję lekarzom, zdrowie jest bezcenne..., trzeba je szanować... Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: stracone złudzenia 13.03.06, 19:50 i reszty optymizmu, luzu nie daje, chociaż podobne do uraty zęba, boli! Pozdrawiam, wiosna za rok. Realistka. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: stracone złudzenia IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 13.03.06, 22:57 Slyszalem, ze zbawienne dla zdrowia jest jedzenie grejfruta rozowego, calego, obranego codziennie. Nie wiem czy taki grejfrut na nowo wybuduje zab, jednak generalnie pomaga zdrowiu. Moim skromnym zdaniem przyczyna owego dobrodziejstwa grejfruta jest..... pectin, czyli blonnik rozpuszczalny w wodzie Pektyn, ktory to swoj Pektyn rowniez i jablka posiadaja. Lekarze w Polsce zalecaja, a jakze, sok z grejfruta. Jednak co zdrowiu sluzy to nie sok, jak tylko te biale wlokienka w grejfrucie, ktore wplywaja niezwykle zdrowotnie na uklad krazenia, likwidujac w zylach zawezenia cholesterolowe. Pektyn z grejfruta mozna rownie nabywac jako suplement w tabletkach. Jest niedrogi i bardzo skuteczny. Cuzem ja to za styl pisania przyjal znowu, i zapewne to wina Sienkiewicza, jako ze w czasie przeprowadzki odkrylem jego zbior Pism Wybranych i rozczytuje sie w jednym z tomikow pt. Listy z Ameryki. Ciekawe uwagi autor o owczesnej Ameryce ma, chociaz z poczatku widzialem, ze jej wogole nie rozumie, ale pozniej zaczal jej sie lepiej przygladac, wyciagajac trafniejsze wnioski. Troche wodolej ten Sienkiewicz, ale coz, przecie fantazje mial i na papier przelac umial. Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: stracone złudzenia 14.03.06, 10:27 witajcie...o soku z różowego grej słyszałem... pozdrawiam juz lepiej Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: stracone złudzenia 14.03.06, 14:24 Wspolczuje kontaktu z dentysta sadysta:-) ale jak juz lepiej, to moze warto bylo. Pozdrawiam czekajac na cieplo. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lol Re: Hallo, jednak marzec IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.03.06, 16:10 s8.bitefight.pl/c.php?uid=50231 Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Hallo, jednak marzec 14.03.06, 16:48 pada, pada śnieg. Jakby go było mało. Jeszcze drogi zasypie i zawieje. Odpowiedz Link Zgłoś
the.better.man Re: Hallo, jednak marzec 14.03.06, 18:33 Ja tam wierze, że za niedługi czas się ociepli, nie ma co się słuchać prognoz, a co do zdrowego trybu życia, polecam jedną lampkę wina dziennie, na chociażby zbicie cholesterolu, oczywiście nie tego za 5zł... Pozdrawiam. Wiosna tuż tuż, optymista. Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Hallo, jednak marzec 14.03.06, 19:56 oczywiście, wiemy, teraz przedwiośnie, no może trochę spóźnione. Jednak jak przyjemnie rozmawia się o pogodzie, zdrowiu, drobnych przyjemnościach, jak łatwo znależć wspólną płaszczyznę rozmowy. Wystarczy życzliwość. Bez pouczeń, łajanek. Wiosna tuż. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: Hallo, jednak marzec IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 14.03.06, 20:32 To prawda a ta lampka czerwonego wina. Jeszcze lepsze dzialanie ma ekstrakt z pestek z winogron. Dziala 50 razy sprawniej niz witamina C i dwadziescia razy lepiej niz witamina E. Jak podaja ostatnie badania ze stanowego szpitala w Nowym Jorku. Na lamke wina in na ten ekstrakt Toja sie juz pisze. Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Hallo, jednak marzec 14.03.06, 21:07 i ja też. Taka lampka i rozmowa, tylko kot dzisiaj gryzący macha ogonem. Może dlatego, że obok brak wina, no ale gdy się siedzi na kompiku, to gdzie tę lampkę postawić? Kocie? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: Hallo, jednak marzec IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 14.03.06, 23:12 Zeby sie nie wylewalo, to najlepiej do lapmki nalac cyfrowego wina poprzez cyber przestrzen. Podobno mocniejsze i wyborniejsze. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: krytykalenormalny Re: Hallo, jednak marzec IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.03.06, 23:14 Chore towarzystwo- moja opinia o was. Mozecie mnie za to skasować. Odpowiedz Link Zgłoś
the.better.man Re: Hallo, jednak marzec 15.03.06, 18:30 No to nie wchodź na forum, Twoj komentarz jest zbędny. A co do ocieplenia..a nie mówilem.. Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: Hallo, jednak marzec 15.03.06, 20:13 U nas po wczorajszym sniegu nie ma sladu, jest wiec nadzieja na wiosne, ktora zapraszam serdecznie. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 15.03.06, 21:49 Dziwne doprawdy obyczaje i prawo. Winny nastolat, ale nie dorosly, ktory otrzymywal od nastolata oralny seks. A odpowiedzialnosc nastolata powinna byc wzgledem rodzicow, a nie wladz panstwowych, czy urzednikow. Karany powinien byc dorosly uprawiajacy seks z malolatem. I oby ewentualny kurator nastolata nie eksploatowal, majac do niej wylacznosc. Pewnie znowu by zatrzymywano i kwestionowano nastolata. Dzieciak nie zdaje sobie sprawy na jakie niebezpieczenstwo wirusa HIV jest narazony. 19 to latka, wiekiem i uroda wsam raz dla Playboy'a. Dobrze, ze w koncu sa prywatne szkoly. Wszystkie szkoly powinny byc prywatne, a wtedy mozna by sobie wybierac szkole w/g osobistego rodzicow i ucznia profilu, jak i wedlug osobistego kodeksu moralnego. Nie widzialem, aby Playboy wulgaryzowal cialo kobiety. PB pokazuje raczej to co w kobiecie, w jej wygladzie zewnetrznym najpiekniejsze.I wymusza myslenie u mezszczyzn, ze warto zyc, warto dbac o swoje wlasne meskie cialo cwiczeniami, dobrym odzywianiem, fryzura, stylem bycia, meskim wygladem, a przede wszystkim dobrymi zarobkami, dobrym businessem, zyczliwa i pozytywna filozofia zycia, aby zwabiac do siebie piekno, i ewentualnie najlepiej w parze z powyzszym rowniez i inteligencje. A ksieza nie lubia oficjalnych, normalnych rozmow na temat gejow, bo ksieza maja kompleksy, ze to sie wlasnie o nich mowi. Wiec nic dziwnego w zachowaniu ksiezy. Dziwne tylko to co w nich siedzi. Nie mowie o wszystkich ksiezach, ale zawod ten przyciaga sklonnych do homoseksualizmu mezszczyzn. A wnioski wyciagam, po roznych, oficjalnych aferach ksiezy katolickich angazujacych sie w homoseksualizm. Byc moze jestem w bledzie i chcialbym byc w bledzie. Jednak mowienie, ze wszystko jest wzgledne, relatywne, ze zaden rodzaj seksu nie jest ani gorszy ani lepszy, to chyba dlatego tylko, ze brak wyobrazni. Mezszczyzni zaangazowany w homoseksualny, analny seks, maja powazne problemy zdrowotne, a najgorsze powiklania koncza sie AIDS'em, co stwarza zagrozenie dla spolecznego zdrowia, a zwlaszcza dla zupelnie nie swiadomych zagrozenia nastolatow. Zaden homoseksualista nie wlozylby czlonka do nocnika z odchodami. Jednak pod wplywem silnego, nienormalnego moim zdaniem popedu, zrobi to z wielka pasja. I wcale nie mowie, ze homoseksualistow trzeba dyskryminowac. Z pewnoscia nie powinno sie isc z nimi na kompromis, bo na kompromisie heteroseksualnego stosunku ze stosunkami homoseksualnymi, tylko smierc moze zwyciezyc. Zapewne istnieja szczerze w sobie zakochane lesbijki jak i faceci, bo albo sie z taka psychika urodzili, albo cos "drgnelo" w ich zyciu i to nie wiadomo z jakiego powodu, czesto w dziecinstwie. Psychologia, jako nauka jest jeszcze w zupelnych powijakach i nie jest w stanie zrozumiec tych procesow dewialnych zmian psychicznych. Najwazniejszym na ziemi jest szczescie czlowieka, a czekanie prze dwa wieki na odpowiedniego psychologa, nierealne. Negowanie dazenia do szczescia komukolwiek, wlaczajac w to homoseksualistow, powinno byc konstytucyjnie zabronione. Jednak wiekszosc homoseksualnego ruchu to kwestia wynikajaca z modnych, kulturowych tendencji, czesto pod wplywem niepohamowanych impulsow o korzeniach nihilistycznych. Dlatego dobre wychowanie, dobre przyklady, dobra literatura, dobre filmy, mialbyby zbawienny wplyw na kultury przyszlych pokolen. Jezeli nie to akty seksualne ze najprzerozniejszymi zwierzetami, moga byc relatywnie dobre na rowni z heteroseksualnymi. Tak bywa, gdy kultury nie maja zadnych ram odniesienia. Kilka miesiecy temu czytalem, ze na farmie specjalizujacej sie w seksualnych igraszkach ze zwierzetami, ogier, zabil kopytami rozgrzanego miloscia faceta, podchodzacego ogiera od tylca. niko Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. 16.03.06, 09:29 Dzisiaj mam więcej czasu, bo wypoczywam... Dużo napisałeś, drogi przyjacielu zza oceanu, do Nas na forum. Po tonie wpsiu widać, iż coś Cię poruszyło...To czuć!... Poruszyłeś kilka sprawa, poruszę i ja, nie zachowam chronologii wypowiedzi, ale swoje grosze podrzucę wszystkim i Tobie zza ocean, Nasze spojrzenie, moje spojrzenie... Zaczynając od kościoła, fakt broni jawnych przejawów czynów księzy homoseksualistów (abp.Petz), księży pedofilów z USA, tam bankrutują całe diecezje, bo i odszkodowań fura, broni ostatnio kościół również agentów SB w swoich szeregach. A czy nie można by tak otwarcie powiedzieć, winien, wybaczamy, niech odpokutuje...? Niestety, aby kościół zmienił coś, jakąś literkę w swoim prawodawstwie, wymaga wieków!!! Z drugiej strony mój drogi ksiądz, zdrowy chłop, nie pracuje, ma furę wolnego czasu, więc czasami, gdzieś energię ekspluatuje, wyładowuje, a jak wiesz energai popędu seksualnego jest wielka, jak wodospad. No i cóż, jak przy boku ma kobietę, ma ministranta? Wiem, nie wszyscy, bo jak ktoś rozumiem dosłownie i całym sobą ślub czystości, to nic go nie poruszy...! Niedbamy o zdrowie, to fakt. Nie dobrze się odrzywiamy, jemy w biegu, dużo pijemy, dużo palimy, bo niby taka moda... Jak ktoś nie pali, nie pije... może być podejrzany, iż jest inny, dziwny... Sądzę, iż w tych zachowaniach Polacy nie znają umiaru. Jak na coś się uprą ekspluatują to do granic możliwości... A zdrowie to skarba, lekarze dbają o Nas, a my i tak nic z tego sobie nie robimy. Zaleczą Nas, a my dalej swoje, bo przecież Polak wie co dobre, co najlepsze... Wychowanie, niestety leży już u podstaw, czyli mój drogi w domu. Rodzice myślą, iż jeżlei mają dziecko, to samo się jakoś potoczy, ułoży... Niestety proces ten jest mozolny i wymaga cierpliwości...owoce na sam koniec w wieku 30 lat, wtedy się widzi co taki cżłowiek jest zdolny zrobić. Wychowanie to dawanie przykładu. Jeżeli ojciec jest pracowity, syn/córka pójdzie w jego ślady. Jeżeli ojciec ma hobby, dziecko pójdzie w jego ślady, zarazi się, będzie czuło wtedy, iż ojcice mu jakieś dziedzictwo przekazuje. A co mamy niestety? Ojcice wraca z terany z pracy godzina 20. otwiera telewizor i piwo, i się mądruję...Jakie wtedy dziecko ma przykład. Mam przyjaciela, ma ogromną bibliotekę w domu, dzieciom swym czytywał juz za młodu, kiedy dzieci podrosły same juz siegały na półkę i wybierały, Arystotelesa, Pascala, Kołakowskiego...zobacz jaki cudowny dowód na potwierdzenie mej tezy... Ważnym aspektem również jest dobrze się wstrzelić w środowisko, ja mam cudownych kolegów, ktorzy swoim życiem i pracą, dają mi przykład, kolega siedzi w Moskwie na Uniwersytecie Łomonosowa, przyjedzie opowie, jak zwykle rozdziawię buzię, ale się coś tam nauczę, coś skorzystam.... ot, taka to teoria dawania przykładu, dawania świadectwa... pozdrawiam niko'sa Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: toja Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.03.06, 15:50 To ja juz Was tylko pozdrowie:-)i powiem, ze cenie sobie dobre wychowanie i dobry przyklad i bardzo dobry trunek w dobrym towarzystwie:-) Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. 16.03.06, 16:01 z tym towarzystwem to bywa różnie. Wprawdzie Maryla śpiewa "lubię tylko dobre towarzystwo", ja też, ale już w "Ogniem i mieczem" towarzystwo się dopomina, towarzystwo czeka, towarzystwo pyta. A z czupryn się kurzy. Oby nam się nie kurzyło, a jeżeli tak, to z fasonem, klasą i fantazją. Oby do wiosny. Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. 16.03.06, 16:20 Gość portalu: toja napisał(a): > To ja juz Was tylko pozdrowie:-)i powiem, ze cenie sobie dobre wychowanie i > dobry przyklad i bardzo dobry trunek w dobrym towarzystwie:-) a ja tyle pisałem, a koleżanka w paru słowach zamknęła temat!:-((( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 16.03.06, 16:46 Ciekawy punkt widzenia Soter. Dzieki za wpis. A Toja widocznie podziela Twoje zdanie, albo wygodnie i melancholyjnie przy dobrym trunku poddaje sie Twoim pradom myslowym. A stoweczka bacznie obserwuje. Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. 16.03.06, 18:58 dzięki niko za ten komentarz, myślałem, że może jest mój wpis zbyt agresywny, zbyt ultra-prawicowy, ale teraz po tych łagodnych komentarzach myślę, iż nie jest tak, źle, choć uwierz niko, ja sam ewoluuję, i może ze 2 lata temu nigdu o tym nie myślalem, może to punkt widzenia człowieka z doświadczeniem z myśleniem dlaczego mało osób myśli... ahoj! Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. 16.03.06, 20:26 Nico trafil w sedno, tak, wlasnie przychylam sie, a ze nie umiem tak ladnie pisac jak Wy to krotko wezlowato i po krzyku, a wymagania mysle rosna wraz z wiekiem:-) Wymagajcie kindersztuby i myslcie, szczegolnie teraz mamy czas wymagajacy myslenia samodzielnego, prosze spadac rozne radia i telewizje. Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. 16.03.06, 20:57 nie, nie, dużo ludzi myśli, dużo wychowuje swoje dzieci, bo to prawda, że sprawy te są ważkie, istotne, fundamentalne. Dla mnie też, zawsze. Tylko dlaczego czasami mam wrażenie, że jestem marginesem szeroko i burzliwie płynacego potoku? Marginesem społecznym? To co on dzisiaj znaczy? Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. 16.03.06, 21:09 Dobre pytanie. Sztuka stawiania pytań to eratotetyka? chyba? Margines społeczny, to nie jest już pijący piwo, czy żul, w gruncie rzeczy to zachowanie tolerowane, alkohol lejący się w domach, barach, na dworcach, moja droga to norma, nie ma miejsca na umiarkowanie. Polska to kraj cholernych skrajności, skrajności na biedę, skrajności na mądrowanie, skrajności na jedyną słuszną religię... a ten co cichaczem przycupnął w środeczku tego zgiełku, uchował się na wysepce w tym rwącym strumieniu, w tym owczym pędzie... jest zauważany, jest dostrzegany, ale powiedz, no powiedz jak taktowany? czy wyśmiany? czy palcem pokazany? a może milczeniem odesłany do licha! wysoki procent ludzi nie potrafi wychowywać, oni tylko tak sądzą że potrafią, całymi dniami siedzą przed telewizorem, i TYLKO narzekają, że premier ma krzywe usta, że Balcerowicz to diabeł wcielony, że Chiny trzymają się mocno, że wódka powinna być tańsza, że dzieci za pracą wyjechać mają bo mamona stała się bogiem nr1, i nic poza tym, żadnych estetycznych przeżyć, żadnych wartości, żadnych wrażliwości, na biedę, na sąsiada kalekę, na to, że staruszka przechodzi przez jezdnię i trzęsie się jej ręka w której trzyma opatrzność jak laskę... ach, ta współczesna cywilizacja, zatrucie ogólne lepsze to niż ta wyświechtany H5N1 wirus, co w Toruniu kilka łabędzi połknął... odwrażliwieni, pomoczeni w deszczu narzekania... czy ONI nic nie czują??? Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. 16.03.06, 21:24 czują, czasami swoją jedyną szansę dorównania, załapania się, czasami potrzebę nie myślenia, bo to niesie wymagania, czasem taki nieustanny, skrywany żal do losu, ludzi, że innym a im nie. A staruszka patrzy zagubiona, a dziecko wskazówki nie ma, a my pędzimy zsuwani na margines. Dlaczego mało? A ten gwar medialny to też życie? To dlaczego tak się podoba? Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. 17.03.06, 09:16 widzisz, bo to bywa tak... po pierwsze łatwe to jak cholera, nawet kiedy ludzie wracają z kościoła, nikt w domu nie poruszy tego co było w ewangelii, jak ją z interpretowac, jak ją ugryżć, mechanicznie odklepują pacierze, a jak przychodzi coś mówią swoim życiem nie wierzę, bez przerwy zrozpaczeni, bez przerwy zniewoleni gderaniem i szmeraniem o tym co sąsiad wyprawia, a swoje życie jak w puszce sardynek chronią, a nie dośćże mała, to potem śmierdzi powszedniością, a to właśnie ma być odwrotnie... niemamy reagować na puszczane do nas oczka z telewizora, podniecać się pop- kulturą i jak w Big-Brother podglądać wszystko i wszystkich, gonić za tanią sensacją, że Pan X śpi z Panią Y, a li tylko budzić się rano, dziękować Bogu, że zdołałem otworzyć oczy, widzieć piękny świat zza szyby, może i idącą do nas zieleń przyrody, a może i brąż jesieni, widzieć wszystko w sprawach i w innym ukladzie odniesienie, taka nasza wolność, puste słowa, pieniactwo, histeria, brak honoru, brak splendoru, ach szkoda gadać STO, cofamy się do kultury obrazkowej tej jaka była w jaskiniach, tej z filmu WALKA O OGIEŃ, gdzie tylko iskra była znakiem, a kamień bratem smutne... Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. 17.03.06, 14:02 Witam, Soter, ale chyba jeszcze nie jest tak zle, jeszcze sie staramy zyc glebiej, ciekawiej, jest sporo takich ludzi, tylko ich tak nie slychac i nie widac, bo krzykliwe i chamskie...no sam wiesz. Pozdrawiam w ladny dzien. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: Dyskusja na innym forum i Niko's trzy grosze. IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 17.03.06, 18:28 Mysle, ze wielu z nas zyje godnie, moralnie, uczciwie tam w kraju nad Wisla, wszagze nie uzywajac powyzszycz slow, czy raczej pojec, bo tak wlasciwie to nie zna sie definicji owych pojec. Moralnosc, uwazana jest jak za czasow Dulskiej, godnosc to byc moze godne zadzieranie nosa i wywyzszanie sie, uczciwosc kojarzy sie nawet z Robinem Hoodem, czy Janosikiem.... Zachachmeci sie cos, podpedzi sie na wieksza czy mniejsza skale, i aby nie czuc sie winnym to idzie sie do kosciola i daje sie suto na tace, czy chociaz nawet poratuje sie kogos w niedostatku. Jednak wcale nie o to chodzi.... Rzecz w tym, ze nie uczy sie wciaz definicji powyzszych pojec i tak np. bierze sie do jednego worka uczciwego przedsiebiorsce, ktory czesto po stratach sprorych, zaczyna robic majatek, z nieuczciwym chachmeciarzem, zwalajac wine nie na chachmeciarza jak tylko na kapitalizm, wolny rynek, czy jak by go zwal. Gdy sie zdefinije pojecia, wtedy wiadomo bedzie co jest czarne, co jest biale, a co mieszanina obydwu, czyli co jest szare, co naprawde chore, a zwlaszcza w polityce, rowniez i w towarzyskich ukladach. Wtedy towarzyski, czy spoleczny metafizyk-sofista (kreciarz na niskim, czy salonowym poziomie) nie bedzie mial szans. Wtedy widzowie programow telewizyjnych nie beda gapili sie bezmyslnie w ekran i polykali to co im podadza, na telewizyjnym talerzu, ale beda sie domagali nie percepcyjnych programow jak tylko koncepcyjnych. Wtedy nikt im nie zamaci w glowie, bo beda posiadali ramy odniesienia, czyli definicje, argumenty w oparciu o sprawdzone przeslanki. Bedzie to na zasadzie budowania gmachu od fundamentow, a nie od okna, komina, czy dachu. Na wszystko jednak trzeba czasu. Wszystki mlode demokracje to przechodza. Wazne tylko, zeby nie doszly do wnioskow, do jakich doszla demokracja Waimarska. Pytaja sie ludzi, przecie tam demokracja bo w demokratycznych wyborach wybrano przywodce, tak jak wybrano Hitlera, tak ja wybrano teraz w Palestynie czlowieka z terrorystycznej organizacji Hamas. Same wybory demokratyczne nie wiele znacza. Wazne jest jakie prawa w takim spoleczenstwie ma jednostka. Prawa wypracowanej i ustalonej konstytucji. Wtedy juz nie bedzie sie mowilo o demokracji, czyli o opresji wiekszosci nad miejszoscia, a w tym i nad jednostka, a raczej o Republice Reprezentantow, gdzie instnija wyraznie okreslone i silne indywidualne prawa w oparciu i zdefiniowana filozofie polityczna. No i widzicie, niewinnie zaczalem a skonczylem na polityce. Niestety wszystko sie laczy, bo jedno wyplywa z drugiego ha ha ha.... I wciaz, powinno byc miejsce w zyciu i na humor i na cieszenie sie zyciem w nieograniczonym zakresie i to w/g wlasnych upodoban. Oczywiscie w poszanowaniu prawa innych jednostek. Widze, ze podkreslam tutaj jednostke, przesadnie byc moze sie wydawac jak stalinowiec ha ha....... Odpowiedz Link Zgłoś
danwar1 Re: Hallo, jednak marzec 18.03.06, 16:48 mam już serdecznie dosyć tej zimy :((((((((((( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: olek Re: Hallo, jednak marzec IP: *.internetdsl.tpnet.pl 20.03.06, 10:24 panie, panowie, wiosna nadchodzi, koniec narzekań! Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Hallo, jednak marzec 20.03.06, 15:31 witaj zwiastunie tej dobrej nowiny, podobno już o godz.19.27, tylko dlaczego wokół tyle bieli? pozdrawiam przedwiosennie Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: Hallo, jednak marzec 20.03.06, 16:53 Tez czekam z nadzieja na cieplo. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: Hallo, jednak marzec IP: 71.143.221.* 20.03.06, 18:07 Twoje nadzieje Toja, sie spelniaja. Przesylam Tobie jak i wszystkim tutaj forumowiczom jak Najcieplejsze Pozdrowienia. Niko Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: Hallo, jednak marzec IP: 71.143.221.* 21.03.06, 19:44 A oto na kolanie tlumaczenie. Ktos mi sie pytal tutaj, chyba soter, o dobrym wplywie picia kawy na zdrowie. Prawie codziennie wchodze na strone pewnego lekarza, specjalizujacego sie w medycynie alternatywnej, ktory stara sie odnalezc Fontanne Mlodosci i daje ciekawe informacje, z podawaniem odnosnikow i zrodel. A oto co pisze na temat picia kawy: Tak jak inne ziola, kawa, ma pozytywny wplyw na zdrowie jak i negatywny. W dzisiejszym Alercie Zdrowotnym przedstawie jak otrzymac pozytywny wplyw kawy, ze swiadomoscia negatywnego. Kilka miesiecy temu, nowe badania odkryly niespodziewany fakt: Amerykanie otrzymuja wiecej antyoksydantow (antywolnorodnikow-antyutleniaczy) z kawy niz z owocow i warzyw. Jeden poltorej filizanki kawy daje wiecej niz 1200 miligramow wszystkich antyoksydantow. Druga na liscie po kawie jest herbata, z odleglymi i koncowymi bananami, na trzecim miejscu, ktore daja nam tylko 76 miligramow antyoksydantow. Kawa posiada jeszcze inne dobroczynne wplywy - ZMNIEJSZA RYZYKO RAKA WATROBY O POLOWE: Lekarze w Japoni stwierdzaja, ze osoby ktore pija dwie filizanki kawy codziennie, zmiejszaja ryzyko nowotworu watroby o polowe, w stosunku do osob nie pijacych kawy wcale.. Ryzyko jest jeszcze mniejsze gdy pije sie trzy, czy cztery filizanki dziennie. ZMIEJSZA RYZYKO CUKRZYCY: Lekarze z uniwerku w Harwardzie odkryli, ze mezszczyzni pijajacy 6 filizanek kawy dziennie obnizaja ryzyko cukrzycy typu drugiego o wiecej niz polowe. Kobiety redukuja ryzyko 35%. REDUKUJE RYZYKO PRZEWODU POKARMOWEGO: Kawa chroni przed nowotworem okreznicy (przewodu pokarmowego). Ostatnie badania wykazuja, ze nowotwor odbytu jest 24% mnie napotykany wsrod pijacych 4 filizanki kawy dziennie, w stosunku do tych, ktorzy kawy nie pija wogole. Kawa jako zilele, zmienia fizjologie. Wiecej jej sie pije, bardziej organizm reaguje poprzez obnizanie wrazliwosci na nia.. Kawa stymuluje system nerwowy, ale organizm bedzie sie doregulowywal, aby uczynic rownowage.To znaczy, ze potrzeba filizanki kawy rano prowadzi do tego samego, gdyby sie nie pilo kawy wogole. Jesli sie wiec bedzie probowalo utrzymywac ten buzz, czyli stan rzeczy, to mozna sie od kawy uzaleznic. Pacjeci przychodza do mnie z narzekaniem "Doktorze, mam bole glowy i nerwy na krawedzi. Jestem nerwowa, wszystko mnie drazni, nie moge spac i nie wiem dlaczego?" Po rozmowie z nimi dowiaduje sie, ze pija 15 scie filizanek kawy dziennie.(lekarz mowi tu o kubku raczej niz o filizance) wiec filizanka w tym wypadku to maly kubek kawy. Tak jak z lekarstwami, dozowanie jest wazne rowniez i z ziolami. Za duza ich ilosc spowoduje problemy, czy to bedzie kawa, wyciag z korzeni mleczu, czy gingko biloba. Taka jest zasadnicza roznica pomiedzy ziolami a pokarmem. Trzeba znac swoj limit. Nalezy uzywac kawy jako tymczasowy kopniak, ale nie ciagle zrodlo energii. Dla wiekszosci ludzi jedna lub dwie filizanki kawy rankiem wydaje sie byc nieszkodliwe, wplywajac korzystnie na zdrowie. Na Zdrowie. Specjalnie dla anaiss, sotera, stowki i Toja Dr. Al Sears. Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Hallo, jednak marzec 21.03.06, 20:32 dzięki, wzajemnie na zdrowie. Rano jedna filiżanka gorącej i aromatycznej. Budzi i pozwala przygotować się do dnia i pracy. Bez zbytnich wyrzutów. Już wiosna kalendarzowa, niedługo przyjdzie prawdziwa, i tylko patrzeć i tylko patrzeć, ech... Z pozdrowieniami. Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: Hallo, jednak marzec 21.03.06, 22:01 Nico,dzieki, ze dbasz o nasze zdrowie i przyjemnosci kawowe. Pozdrawiam wiosennie FB, ale na cieplo jeszcze troszke poczekamy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: niko Re: Hallo, jednak marzec IP: 71.143.221.* 21.03.06, 22:31 Tym razem chyba dla sotera, tez na kolanie szybkie tlumaczenie o wydarzeniach we Francji, autorstwa amerykanskiego i niezawodnego Thomasa Sowell'a. Patrze w dzisiejsza prase i widze artykul profesora Thomas Sowell'a, ktory pisze o Studenckich protestach w Paryzu, ktorec to protesty, zdaniem Sowell'a, przypominaja nam, ze edukacja w akademickich elitach instytucyjnych nie wystarcza aby uczy wyzszej moralnosci, czy podstawowej ekonomi. Dlaczego studenci z Sorbony i z innych uczelni zasmiecaja ulice i atakuja policjantow? Zadaje sobie pytanie profesor. Poniewaz chca oni przywilejow w imie Praw, a jednoczesnie sa zbytnimi ingorantami ekonomicznymi aby zdawac sobie sprawe, ze te przywileje sa kosztem prac. Tak jak niektore inne kraje Uni Europejskiej, Francja ma Prawa, ktore czynia iz ciezko jest zwolnic kogokolwiek z pracy. Polityczna lewica od dawna wierzy, ze takie Prawa sa sposobem na zmniejszenie bezrobocia. Co wazniejsze lewica ta pozostaje glucha na fakt, ze kraje z takimi prawami jak Francja i Niemcy, zazwyczaj maja wieksze bezrobocie niz kraje bez takich Praw, jak np.Stany Zjednoczone. Na szczescie, niektorzy francyscy oficjalisci zaczynaja dostrzegac, ze Prawa Ochrony Pracownika przed Utrata Pracy, powoduja to, ze dla pracodawcy, przyjmowanie niedoswiadczonego pracownika, bez historii pracy i bez mozliwosci ewentualnego zwolnienia go gdyby sie nie nadawal, jest bardzo ryzykowne. Bezrobocie we Francji siega 23% posrod pracownikow do lat 25. Aby jakos zaradzic wysokiemu bezrobociu pomiedzy mlodymi ludzmi, prawo ochrony pracownika przed zwolnieniem zostalo ostatnio modyfikowane, co zezwoli pracodawcy na prawo zwolnienia przyjetego pracownieka. Z tego wlasnie powodu francuscy studenci sa wzburzeni i szaleja po ulicach Paryza. Oni nie chca aby pracodawca posiadal prawo do zwolnienia jak oni ukoncza uczelnie o pojda do pracy. Studenci i ci co ich politycznie popieraja, wlaczajac w to i zwiazki zawodowe, okreslaja studentow jako ofiary bezlitosnego prawa. I postrzega sie to zjawisko jako dyskryminacja ze wzgledu na wiek. Fakt, ze wielu studentow mysli tylko kategoriami Praw, ale nie kategoriami konsekwencji, pokazuje glowne braki w ich wyksztalceniu. Prawo do pracy, zdaniem Sowell'a, nie znaczy to samo co Praca. Gdyby znaczylo Praca, to nie byloby 23% towego bezrobocia posrod mlodych Francuzow. Prawo moze stworzyc "rowne prawa" dla niedoswiadczonych mlodych pracownikow i dla starszych pracownikow z dowodem na ich historie pracy, ale nie moze uczynic ich jednakowo wydajnymi w pracy i z jednakowym ryzykiem zatrudnienia. Oceny szkod wyrzadzanych przez studencki rozrabiaczy - nazywanych tutaj protestujacymi, czy demonstrujacymi przez zlewicowane srodki masowego przekazu - siegaja setki tysiecy jak nie milionow dolarow. Rozruchy te spowodowaly rowniez zamkniencie ponad dziesieciu uniwerkow, wlaczajac w to Sorbone, tak wiec uniemozliwiajac edukacje innym studentom. Pojecie "praw" - a zwlaszcza pojecie prawa pogwalcajacego prawa innych ludzi, kiedy ci inni naleza do podejrzanej klasy "szefow" - jest znana cecha wspolczesnego panstwa opiekunczego. Francuski Premier Dominique de Villepin, ktory poparl nowe prawo pracy, otrzymal 36 procentowy spadek jego popularnosci. Tak sie wlasnie zdaza kiedy Premier mowi z sensem, a ludzie wola wierzyc w nonsensy. Elementarna ekonomia mowi, ze dodajac koszta, wlaczajac w to i ryzyko przyjmowania do pracy, redukuje ilosc przyjetych pracownikow. I nie powinno byc nowoscia dla kazdego, badz to z wyzszym wyksztalceniem czy tez nie, ze rosnacym kosztom towarzyszy przewaznie mniejsza ilosc transakcji. Fakt takiego glebokiego ingoranctwa podstawowej ekonomi i samopograzanie sie w emocjonalizmie to rezultaty edukacji na wyzszych i rzekomo prestizowych uczelniach Zjednoczonej Europy. Taka konkluzja konczy swoj artykul profesor szkoly dziennikarstwa Thomas Sowell. Odpowiedz Link Zgłoś
soter_mlodszy Re: Hallo, jednak marzec 23.03.06, 16:46 dziei nikoś, a co do kawy to dodam, że niestety na mnie pierwsza filiżanka działa usypiająca, późniejsze już nie... kawa leczy, umiar zachować należy...ok/. pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: Hallo, jednak marzec 23.03.06, 19:54 Fajnie, ze juz wiosna, pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
chetor Re: Hallo, jednak marzec 24.03.06, 14:37 Witam, pozdrawiam i zapraszam do: forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=773&t=1143207348971 naszej, na razie skromnej, galerii zdjęć Grudziądza. Chetor Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Hallo, jednak marzec 27.03.06, 16:22 dzień dobry bardzo! Siąpi taki przedwiosenny deszcz, i rozpuszcza. Sporo błotka będzie, chociaż chyba już jest. Słońce zaświeci, prawda? Pozdrawiam, jakie ładne te fotki chetor. Zaglądam. Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Hallo, jednak marzec 28.03.06, 20:46 pierwszy wiosenny dzień. Tyle słońca i ciepła. I słabość jakaś taka wiosenna. Co widać i na tym forum. Cisza Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: toja50 Re: Hallo, jednak marzec IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.03.06, 23:27 Pozdrawiam was serdecznie w pierwszy, cieply dzien tej wiosny, oby tak dalej a bedzie dobrze:-) Ale na jutro zapowiadali deszcz w calym kraju buuu Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: olek Re: Hallo, jednak marzec IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.03.06, 10:19 wiosna! Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: Hallo, jednak marzec 29.03.06, 20:54 Jeszcze sie nie moze zdecydowac:-( pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
sto100 Re: Hallo, jednak marzec 30.03.06, 18:55 ależ ona już zdecydowana, tylko taka eteryczna. I spóźniona. Gniazda bocianie puste, przebiśniegi w głębi ziemi a cała reszta w słabości. Nic to. Niedługo się świat zazieleni i rozśpiewa. Odpowiedz Link Zgłoś
toja50 Re: Hallo, jednak marzec 31.03.06, 16:46 Pozdrawiam w ostatni dzien marca, oby kwiecien byl przyjemniejszy. U nas pada i jest szaro:-( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Sigmunt Freud Re: Hallo, jednak marzec IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 01.04.06, 06:51 Jak szaro, to oby tylko nie czytac Tetmajera, Sartra, Manna, Heideger'a i innych nihilistow do dolowania. Sigmunt Freud (chociaz sam jestem jednym z nich) Odpowiedz Link Zgłoś