jakalina
18.06.12, 21:23
Witam.
Mnóstwo pytań się namnożyło i w zasadzie nie wiem od czego zacząć. Moja 5.5 letnia córa jest z pewnością wrażliwcem. Problemy ze wstawaniem, ubieraniem (wszystko drapie, gryzie), przechodzeniem z czynności w czynność, nadwrażliwość na dzwięki, zapachy itp.
ze wszystkim jest problem, wszystko rodzi się w bólach a ja już chyba zaczynam się w tym wszystkim gubić. próbuję być konsekwentna, nie zwracam uwagi na jej jęki (wiecznie o wszystko ma pretensje, ciągle jej źle, ciągle nie tak jak chce) a potem mam wyrzuty sumienia, ze może nie tędy droga. Strasznie to trudne wszystko. Staram się opanowywać do bólu, mówić powoli, dawać krótkie jasne komunikaty ale jak po raz 100 powtarzam "ubierz się" i widzę, zę czasu do wyjścia mamy coraz mniej a ona (nie wiem czy celowo czy nie) robi wszystko woooolnooo to cierpliwość w końcu się kończy i zaczynam wrzeszczeć. I znów wyrzuty sumienia. Zauważyłam, ze wrzeszczę coraz częściej i więcej a nawet jak nie wrzeszczę to mówię głosem podniesionym bo jakby z "gruntu" jestem poirytowana.
Kurcze może to ja potrzebuję pomocy a nie ona.
Jak sobie radzić???