morelka80
26.02.08, 23:29
Moja Córeczka ma 15 miesięcy, jest dzieckiem wyczekiwanym i bardzo
kochanym.
Ale od początku coś jest nie tak. Pierwsze 4 miesiące Michasia
prawie wcale nie spała (tzn zasypiała na 10-15 minut i budziła się z
krzykiem, potrafiła płakac godzinami zanim zasnęła na kolejne 20
minut. Chodziliśmy od lekarza do lekarza, zrobiliśmy mnóstwo badań,
ale nic nie wykazały.
W tej chwili Misia ma 15 miesięcy, ślicznie zasypia codziennie o 20
i budzi się dopiero o 9,30.
Problemem jest to, że Córka wszystkiego się boi

Każda nowa,
większa zabawka musi leże przez kilkanascie dni zanim odważy się nią
pobawi, jak kupiliśmy jej konika bujanego to pierwsze dni płakała na
jego widok, stopniowo się oswajała, ale zanim podeszła do niego
minęły ponad 2 tygodnie. Boi się dziecięcych piosenek, kolorowych
teledysków itp zaraz zaczyna histerycznie plakac, ale np normalne
filmy czy reklamy ogląda z radością. Płacze na widok lalek, maskotek
itp. Lubi się bawic tylko w oglądanie książeczek, czytanie ich i
układanie układanek, klocków itp.Boi się obcych, jak tylko na
spacerze ktoś podejedzie do wózka, żeby ją pochwalic to zaraz
zaczyna panicznie płakac, tak samo jak jedziemy do kogoś do domu,
pierwsze 30 minut to histeryczny płacz dziecka, potem się uspokaja
ale nie zejdzie z kolan. Jeśli biega po parku i zobaczy jakieś
dziecko idące w jej stronę zaraz biegnie w przecwiną stronę krzycząc
NIE NIE. Nigdy nie była na rękach u nikogo prócz mnie, mojego męża i
mojej mamy, która mieszka z nami. Nie pozwala nikomu się dotknąc,
każda wizyta u lekarza to horror, Mała płacze tak histerycznie że aż
się krztusi.
Chodziłam z nią na takie zajęcia z innymi dziecmi, siedziałyśmy z
boku, ona na moich kolanach mocno we mnie wczepiona i bardzo spięta
i było ok dopoki np ktos jej się nie zaczął przyglądac czy nie daj
boże probował podejśc
Dwaj pediatrzy powiedzieli, że to jej minie, że nie ma się czym
martwic, ale ja strasznie się boję, chciałabym, żeby Córeczka miała
jakieś koleżanki, kolegów, boję się, że wyrośnie na jakiegoś
odludka