PYTANIE??? PROSZĘ O ODP>NEUROPATIA NÓG

[ziuta1013]

Co to znaczy "NEUROPATIA NÓG"? mój tata (rak płuc - więcej post
4.02) odczuwa dosyć silne bóle nóg i całościowe odrętwienie stóp.
Zwaliłam te bóle na skutek uboczny po chemii i na układ krążeniowy.
Wczoraj w szpitalu prowadząca taty powiedziała, że to "neuropatia".
Więc co to jest, a właściwie co dalej...?

[stabilos]

pl.wikipedia.org/wiki/Neuropatia
moj ojciec ma stwierdzoną polineuropatię - uszkodzenie nerwów
obwodowych, brak czucia, bol (uczucie jakby chodzil po sciernisku) w
stopach i stopniowo dloniach.. Po operacji jelita grubego stosował
chemię folfox z oxaliplatyna i mam wrażenie że to ona spowodowała
taki skutek. Dalsza chemia odpada, bo jest coraz gorzej z
chodzeniem, a jest po operacji watroby, bo stwierdzono przerzuty. na
neuropatie Tata stosował zastrzyki, preparaty doustne, a teraz
krioterapie ciekłym azotem, lecz żadnej poprawy, a wręcz pogarsza
się. Tata jest stanem pogarszającego się czucia załamany. Czy możemy
porównać skład chemii stosowanej przez Twego Tatę?

[ziuta1013]

U mojego taty podobne odczucia - ból, odrętwienie, także u rąk
(opuszki palców)... tata się złości coraz bardziej, bo prostych
spraw nie może załatwić, typu zakup obuwia... nie czuł jaki
rozmiar... my z mamą żeśmy się śmiały, że tym sposobem sklep należy
do niego, niech wybiera fason buta jaki chce - bo teraz to nie ma
różnicy jaki rozmiar i tak nie czuje - troszkę Go to rozbawiło, ale
nie na długo...
Nasza lekarka nie zaproponowała nam NIC , więcej - nawet nie
wspomniała, że są jakieś możliwości, jakieś spopsoby, jakieś
preparaty, które mogłyby wpłynąć na ten ból... powinna nam to
zaproponować... i albo by to pomogło albo nie, ale zawsze warto
próbować...
Dziś wieczorem podam szczegółowy skład chemii...
pozdrawiam

[lucolb]

Nie wiem czy nasz przypadek może być w tym wypadku pewnym
wyjaśnieniem. Ale możę ta wiedza sie przydać. Mój mąż chorując na
raka prostaty (usunięta w X 2003) , pod koniec roku czuła bóle w
plecach , później w nogach, w końcu te nogi zaczęły drętwieć do tego
stopnia ,że w maju 2006r. juz nie chodził. I tu nasza porażka w
kontaktach z radiologiem-onkologiem, ona zamiast skierowac na
konkretne badanie odsyłała nas do rodzinnego ,żeby leczyć
zwyrodnienia albo jakies zapalenia mięsni i nerwobóle. I my jej
ufaliśmy bo znała historię choroby - operacja, radioterapia itd. Nie
sądziliśmy ,że az tak nas zlekceważy, nie dała tez leku na przerzuty
choć był juz standardowo w obiegu. Poprostu nas olała i dzisiejszy
stan mojego męża to częściowo jej zasługa. "Tej Pani doktor poprostu
już dziekuję", ale i nie zapomnę.
Dopiero po rezonansie i scyntygrafii wyszło - przerzut do
kręgosłupa. Postarajcie się o wykluczenie takiej sytuacji. Potrzebne
badania i dobry neochirurg. Pozdrawiam

[ziuta1013]

Problem będzie z badaniami... Prowadząca z CO, na wszystkie nasze
propozycje, sugestie, czy nawet zapytania typu: "a co Pani o tym
sądzi?" - ona odpowiada, że nie ma potrzeby, nie ma sensu... czy
możesz napisać mi o jakie badania konkretnie chodzi? co powinniśmy
zrobić (moze zrobić prywatnie?)... dobry neurochirurg - masz kogoś
do polecenia?
pozdrawiam