lilianna32
28.05.07, 19:39
Kilka miesiący temu zawalił mi się świat w jednej chwili. Zmarł mój mąż.
Nagle, niespodziewanie, wydaje się to niemożliwe a jednak. Zostałam sama z
synem. Próbuję żyć dla dziecka. Wszyscy mi mówią, że nieźle się trzymam ale
to wcale nie jest takie proste. 100 problemów naraz i to wszystko w
pojedynkę. Jak to wszystko przejść ?