elojra82
14.03.13, 14:53
Witam wszystkie mamy niejadkow,
Sledze forum od ponad roku, poczatkowo szukajac rozwiazania problemu z moja corka a na chwile obecna szukajac pokrzepienia. Juz nie wiem co mam robic, gdzie szukac pomocy. Problem zaczal sie kiedy corka w wieku dwoch miesiecy odrzucila piersc, potem to samo sie z butelka. Wprowadzanie stalych pokarmow bylo jeszcze gorsze. Jedynym rozwiazaniem jakie nieznacznie pomoglo bylo karmienie przed telewizorem. Sama nigdy nie interesowala sie jedzeniem, nigdy nie plakala glodu. Jeden z najgorszych epizodow odmowienia jedzenia byl okres kiedy corka skonczyla rok. Wtedy tez zdecydowalam sie zrobic wszelkie badania. Wyniki wyszly ok. Zdecydowalam sie na badania dopiero tak pozno gdyz wiazalo to sie z wyjazdem z kraju w ktorym obecnie mieszkam do Polski. W UK wszelkie badania wykonywane sa w ostatecznosci, kiedy definitywnie widac, ze z dzieckiem dzieje sie zle. A moja corka poza tym, ze jest drobna, wszystko ok. Teraz corka ma dwa lata i jest tragedia z jedzeniem. Od miesiaca zje moze jeden maly posilek dziennie i napije sie kilka lykow wody. Jest pogodna, ma energie - chociaz to. Lekarz w UK, ktorego odwiedzilam tydzien temu powiedzial zeby nie wmuszac jedzenia, nie karmic przed bajkami, jak nie zje niech czeka na nastepny posilek. I tak robie, i nic, zadnych rezultatow. Boje sie bo zaczyna tracic na wadze. Wybieram sie do Polski na badania, ale dopiero w czerwcu/lipcu, bo sa straszne kolejki o paszport, ktory musze jej wyrobic. Obawiam sie ze do tego czasu moze byc gorzej i gorzej. Kiedy to minie? Czy to minie? Czemu nie chce jesc?