zebra51 27.06.05, 16:00 Czerwcowy wątek pieknie nam się rozrósł. Parę dziewczyn przybyło, parę zaszło w ciążę i też nam kibicuje. Zapraszam; wakacje, może któraś z nas przywiezie z zagranicznych wojaży pasażera na gapę? Liczę, że tak się stanie! Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
hortika Re: Lipcowe starania 27.06.05, 16:16 cześć, po powrocie z wakacyjnych, chociaż nie zagranicznych wojaży mogę sie już zameldować na lipcu! Dziewczyny gdzie jesteście?! Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Lipcowe starania 27.06.05, 18:34 A ja jeszcze chwilkę pozostanę na czerwcowych, chyba , ze wszystkie tu się przeniesiemy. Hortiko,szkoda, że nie masz już urlopiku.Ja moim jeszcze się nie cieszę.Jutro jadę do pracy i zobaczymy, co będzie dalej. Muszę też zrobić generalkę w domciu, umyc okna, uprać firanki, uprasować cału kosz pranka brrr.No i wtedy luzik.. Odpowiedz Link Zgłoś
jollyb Re: Lipcowe starania 24.07.05, 20:08 hej wszystkim. Wrócilismy z Grecji.To moj 25dc. Od dwóch dni mam 37,2 temperatury choc ani gardlo ani katar nie wchodzi w rachubę. I bolą mnie piersi. czy to moze ciąża???? Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Lipcowe starania jollyb 24.07.05, 22:24 Witam serdecznie.A jakie długie masz cykle? Odpowiedz Link Zgłoś
bet4 Re: Lipcowe starania 27.06.05, 21:20 Witam.W sobotę wyjeżdżam do Zakopca. Wyjeżdżamy w trójeczkę, ale mam nadzieję, że wrócimy w czwóreczkę z "pasażerem na gapę". Wszystko zaplanowane, ale czy się uda zobaczymy. To moje pierwsze staranie. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
bombamonika Re: Lipcowe starania 27.06.05, 21:49 Zeberko Z przyjemnością będę tu zaglądać i kibicować Wszystkim starającym. Monika Odpowiedz Link Zgłoś
stokrotka76 Re: Lipcowe starania 27.06.05, 22:09 Lada chwila do Was dołączę, choć @ w tym cyklu jakoś się nie spieszy, coś mi się poprzestawiało... A już bym chciała, przynajmniej wszystko będzie jasne i nowe staranka się zaczną. No, do końca czerwca tylko 3 dni... Odpowiedz Link Zgłoś
ata76 Re: Lipcowe starania 28.06.05, 08:48 no i ja się dopisuję.....dziś 2 dc....a urlop dopiero w sierpniu, ale ponoć słońce, ładna pogoda sprzyja ....więc chyba trza spróbować Balbinko, normalnie podziwiam....mi się ostatnio nic nie chce robić Bet..udanego pobytu w Zakopcu i owocnego przede wszystkim Odpowiedz Link Zgłoś
zebra51 Re: atko 28.06.05, 11:54 u mnie 3dc, idziemy łeb w łeb Troche mnie dołek dzis wciągnął. Nie wiem sama z jakiego powodu ale mam smuteczki. Ehhh, jutro mam nadzieje bedzie lepiej. Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Zeberko. 29.06.05, 11:35 Życzę powodzenia w poszukiwaniu mieszkanka.A co do obfitości okresu.... to u mnie też coś się ciągle przestawia, o barwie nie wspominam.Kiedyś miałam 3 dni bardo obfite, a 2 następne skąpe.Teraz to jak w kalejdoskopie. Tak w ogóle to raczej 3 -góra 4 dni . Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia Re: Lipcowe starania 28.06.05, 15:23 no doszłam Was gdzie jesteście))) Odpowiedz Link Zgłoś
hortika Re: Lipcowe starania 28.06.05, 15:30 a czemu wy mi kochane moje nigdy zdjęć nie przesyłacie?????? BUUUUUUU nikt mnie nie kocha. Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia Re: Lipcowe starania 28.06.05, 17:45 ale ja posłałam!!!!!!! chyba żeby się cofnęły to niestety jutro poslę z pracy jeszcze raz)) Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Hortiko! 30.06.05, 12:06 Nie wiem czy już je masz czy nie, ale na wszelki wypadek wysłałam Ci jeszcze raz swoje fotki! No i teraz czekam na Twoje! ))) Pozdro! Odpowiedz Link Zgłoś
stokrotka76 Re: Lipcowe starania 28.06.05, 20:12 Jeste cały czas jedną nogą w lipcu, bo @ cały czas niet chociaż to już 36dc... Ale testu ciążowego raczej niestety nie ma po co robić - same zobaczcie jak mi sie hormonki rozszalały... www2.fertilityfriend.com/home/bb205 Odpowiedz Link Zgłoś
zebra51 Re: Lipcowe starania 29.06.05, 08:21 Stokrotko, faktycznie dziwny ten wykres. Ja wprawdzie nie mierze temp. ale dlugie cykle mam zawsze przy tych bezowulacyjnych. Odpowiedz Link Zgłoś
lalisia78 Re: Lipcowe starania 29.06.05, 09:07 tak sobie myslalam ze jak @ nie przyjdzie w sobote to zeby zrobic test w niedziele i jakby byl pozytywny to powiedziec rodzicom akutar w niedziele maja 30 lat po slubie ale nie wiem czy bylby to dla nich dobry prezent moze wystarczy jak sie obronie w piatek chyba barziej z tego beda dumni Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia Re: Lipcowe starania 29.06.05, 09:14 Hortki, Baomba Monia foto poszło) witam dziś)) Odpowiedz Link Zgłoś
giovanita Re: Lipcowe starania 29.06.05, 09:58 Witajcie dziewczyny, przyjmiecie mnie do swojego grona starających? Szwendam się tu od jakiegoś czasu, piszę od wielkiego dzwona no a dziś narodziło się pytanie. I może wy umiecie mi na nie odpowiedzieć. Przed nami 6 cykl starań. Chciałabym zrobić badania hormonów. Niestety 3 dc kiedy to powinnam zrobić te badania będę daleko od Polski i od labolatoriów. W związku z tym czy mogę je zrobić 2 dc. Bo jak wrócę będzie 7 dc, a więc totalna mogiła. Z góry dzięki wielkie za wszelkie wskazówki. ) Odpowiedz Link Zgłoś
ata76 Re: Lipcowe starania 29.06.05, 10:53 witam !!!! Zebra, i jak dziś nastrój??? Lalisia, trzymam kciuki za obronę....na pewno pójdzie gładko i bezproblemowo !!! Będzie wspaniały prezent na rocznicę rodziców!!! Córka ...pani magister...już widzę dumę jak będzie rozpierać rodziców...i nietylko rodziców ))) Witam nową koleżankę Giovanitę...w kwestii badań niestety nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć, bo faktycznie niektore z nich robi się w okreslonym dniu...więc chyba lepiej jeden dzień wcześniej niż parę dni później!! a gdzie reszta dziewczyn????????????? W końcu wszystkie przechodzą na lipcowe starania, czy jak??? Odpowiedz Link Zgłoś
zebra51 Re: Lipcowe starania 29.06.05, 11:02 Atko, czasem mam takie dni, ze az wstyd pisac... Niczym nie powodowany atak niepokoju daje mi popalic. Zaczynam mielic w glowie rozne sytuacje i boje sie. Nakopane mam w tej swojej ladnej glowce i tyle Dzis koniec @. I o tyle jest dziwnie po poronieniu, ze ma @, jest dosyc obfita i NAGLE sie konczy. Sru i koniec. Poza tym kolor sie zmienil. Nie mam wczesniejszych brazowych plamien. Jest czerwono. I to tyle jezeli chodzi o opisy Szukam mieszkania i mam straszny metlik w glowie... Rany.. Odpowiedz Link Zgłoś
hortika Re: Lipcowe starania 29.06.05, 11:24 cześć w środeczku tygodnia, dzieki za zdjecia, jeszcze nie miałam czasu obejrzeć, ale zaraz wpadam w zachwyt)) witam nową starającą się,mi gin kazał robić hormony (cześć) pomiędzy 2 a 4 dniem cyklu , więc chyba można w 2. wczoraj przepłakałam cały film, chyba mi się hormony przed @ już burzą. I pryszcze mam jak nastolatka. czy któraś z was zażywała castagnus? chyba dziś kupię, słyszałam duzo dobrych opini. Tonący brzytwy sie chwyta. A ja potrafię pływać.... Odpowiedz Link Zgłoś
ata76 Re: Hortika 29.06.05, 13:37 a jaki film grzecznie się pytam???? ja nie bralam tych tabletek, ale skoro taki chwalony jest to chyba warto spróbować...może akurat pomoże, a na pewno nie zaszkodzi )))))))))) Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Hortika 29.06.05, 15:54 Najpierw zbadaj te hormonki, bo costaganus pomyli wyniki.Ja też często płaczę na filmach, a na horrorach wychodzę z pokoju.Mój męzuś na początku patrzył na mnie jak na kosmitkę, gdy płakałam jak bóbr. Odpowiedz Link Zgłoś
aga5556 Re: Lipcowe starania 29.06.05, 16:49 Witam,pewnie niedługo dołączę a co do castagnusa to ja brałam go przed pierwszą ciażą.Po roku starań lekarz kazał spróbować na początek.Nie wiem czy pomogły te tbletki czy tak miało być ale po 2 miesiacach brania byłam w ciaży(kuracja trwa 3 miesiace). Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Lipcowe starania 29.06.05, 18:13 A ... na na ten filmik, to ja już od dawna łapki zacieram. Dobrze wiedzieć, muszę zabrać pudło chusteczek. Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Lipcowe starania 29.06.05, 18:19 Jutro wyruszam do kosmetyczki i może w końcu kupię sobie jakieś wygodne cichochody. A teraz idę się trochę ogarnąć, bo wybieram się z okazji dzisiejszego święta Piotra i Pawła do kościółka.Nie zapomnę pomodlić się za wszystkie zaciążone i starające się!Pa do wieczorka. Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Lipcowe starania 29.06.05, 11:30 Witam nowa foremkę! Mój gin polecił mi zrobić badania hormonków od 6 do 8 dnia cyklu. Zatem do dzieła. Wiem, ze to kosztuje, ale niektóre dziewczyny robią trzy badania w jednym cyklu. Zależy, jakie hormony masz zbadać. Zreszta nasza specjalistka Monika pewnie da ci dokładniejsze instrukcje. Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Może ja też się dołączę :) 29.06.05, 11:43 Cześć dziewczątka! Rozpisałam się strasznie na czerwcowych, więc tu będzie króciutko (jak na mnie) Lipiec to dla mnie ostatni "postojowy" miesiąc, na staranka muszę jeszcze troszkę zaczekać, ale przygotowania w pełni: folik, witaminki, badania, szykowanie ładnej mamusi..., więc będę tu do Was zaglądać!) ŻYCZĘ OWOCNYCH STARANEK WAM WSZYSTKIM!!!!!!!!!!!!!!!!! I POZDRAWIAM GORĄCO! Gviazdka Odpowiedz Link Zgłoś
zebra51 Re: Może ja też się dołączę :) 29.06.05, 12:55 no to lipiec szybko minie i do dziela gwiazdko! Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re babeczki 29.06.05, 13:11 Mam nadzieję, że nasza kochana Monisia zda nam sprawozdanie z wizyty u gina. Pkanetko, jak mężuś? Bardzo chory? Mój właśnie się obudził i zaczął marudzić.A jak badanka? Czekam na opowiadanko. Stokrotko, ergo, co u was?Dawno nie pojawiła się tu Asiulka1976, co u niej? Idę gotowac obiadek, a potem pomalować pazury, zatem babki piszcie, piszcie, żebym miała co czytać. Skończyłam lekturę " Samotność w sieci". Czytałyście? Pa. Odpowiedz Link Zgłoś
pkaneta Re: Re babeczki 30.06.05, 10:29 Balbinko Mój M. bardziej marudzi niż jest chory - a jeśli chodzi o starania to z tym nie ma problemu )) Ja czytałam samotność w sieci - oj długo nie mogłam dojść do siebie po tej książce - jest poprostu fantastyczna - przy okazji przeczytam jeszcze raz. A o badankach pisałam na czerwcowych i już chyba czystałaś )) Gorąco pozdrawiam Aneta Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Re babeczki 30.06.05, 13:08 Anetko, dobrze, ze twój mężuś ochoczo przystąpił do starań. Mój ciągle się obija....Nie ma już dziś temperatury, prawdę mówiac wrócił niby do formy, ale...nie pisnął ani słówkiem na temat staranek. Miał dzwonić do mojego gina , czy po takiej temperaturze i antybiotykach jest jakikolwiek sens działań, ale narazie ma to chyba w nosie.Uwierzcie mi, nie traktuję go przedmiotowo.Wstyd mi już rozmawiać z moim lekarzem, niech m. się tłumaczy, dlaczego nie dotarliśmy na umówione spotkanie.Nie wiem już, co robić.Może sobie zupełnie ten miesiąc odpuścić, co mówicie? Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Re babeczki 30.06.05, 14:59 Finka, gdzie jesteś? Pkanetko, ja teraz zaczęłam czytac "Brakujący element"."Samotność w sieci " bardzo mnie poruszyła,ale nie mogę się pogodzić z jej zakończeniem. Babeczki,nie poszłam do tej kosmetyczki.Nie chce mi się ruszać z domku w ten upał, a wcześniej troszkę się tu zbyt długo zasiedziałam.Humorek gdzieś się ulotnił, a czarne chmury znowu nade mną krążą. Znowu mam fazę, nikt mnie nie kocha, nie mam co ze sobą zrobić. Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia alesz ja Cię kocham!!!!!! tylko czy to wystarczy? 30.06.05, 14:59 całusek!!! Odpowiedz Link Zgłoś
pkaneta Re: Re babeczki 30.06.05, 16:30 Balbinko- ja też się nie mogłam pogodzić z takim zakończeniem - ale to facet pisał więc wszystko jasne A ja teraz skończyłam czytać Anioły i demony - fajnie się czytało Teraz myję okna )) Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Re: Może ja też się dołączę :) 29.06.05, 13:14 Co chcesz sprawdzać Zeberko??? Odpowiedz Link Zgłoś
zebra51 Re: Może ja też się dołączę :) 29.06.05, 13:16 Przez moment mialam sygnaturke z moim zdjeciem Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia Re: Może ja też się dołączę :) 29.06.05, 13:32 ale już nie ma...buuuu... a ja kciałam obaczyć... lo matko jakiego ma doła dziś.... Odpowiedz Link Zgłoś
ata76 Re: Może ja też się dołączę :) 29.06.05, 13:34 Zeberko, jesli chodzi myslenie, to rozumiem Ciebie doskonale....czasem sama się dziwie sobie, ze moga takie dziwne pomysly do głowki przychodzic......ale starm się nie mysleć...nie myśleć...nie myśleć.....tak na marginesie czasami mi to niexle wychodzi, tylko czemu akurat w pracy o pracy????????????? Tak tak...wiem na glupote nie ma rady...więc trzeba się tylko przyzwyczaić i odpręzyć, bo tak to już zostanie....ale co tam...będzie dobrze....najwyżej wyrzucą mnie z pracy Zeberko, ale nie o sobie chciałam pisać....powodzenia w poszukiwaniu mieszkania!!!! No i jakieś szczególiki proszę...typu gdzie, jakie! i nie dołować się...nie dołować...myśleć pozytywnie! Odpowiedz Link Zgłoś
ata76 Re: Może ja też się dołączę :) 29.06.05, 13:35 właśnie Gviezdeczko....Zebra dobrze prawi ))) Odpowiedz Link Zgłoś
hortika Re: Może ja też się dołączę :) 29.06.05, 17:19 do Aty- byłam w kinie na Karolu. Na szczęście nie tylko ja płakałam. Gwiazdko pomysł z "szykowaniem ładnej mamusi" jest debeściarski, chyba się włączę do akcji! właśnie Zeberko, jakie mieszkanie kupujesz? uchyl tajemnicy... ja też miewam doła/przeczucie pt. nie będę mamą przenigdy. Nawet czasem uda mi sie z tym oswoić (na krótko), ale chyba dlatego, że do końca w to nie wierzę. Kiedyś trzymałyście za mnie kciuki na rozmowie o pracę, donoszę więc, ze efekt pozytywny, jeszcze raz dziękuję. Do jutra, papa Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Może ja też się dołączę :) 29.06.05, 18:11 Hortiko, wspaniała wiadomość! No to teraz do robotki, badaj te hormonki. Zeberko, nie trzymaj nas w niepewności, co z tym mieszkaniem? może coś doradzimy?Sio, sio, sio, wstrętne humory, uciekajcie do króliczej nory.( Chyba mi odbija , szczyt owu sie zbliża, a mąż chorutki nadal i wszystko mu zwisa hihihi) Odpowiedz Link Zgłoś
ata76 Re: Może ja też się dołączę :) 29.06.05, 20:46 Hortika, gratulacje ))) Balbinko, jesteś niesamowita, a Ty coś pisałaś o marudzeniu.....tosz to nieprawda.......no i niech mężuś jak najszybciej do zdrowia wraca, może jeszcze uda Wam się "wbić" w termin ))) Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 atko 29.06.05, 21:21 Niesamowita? E...chyba raczej desperado.Kurcze co mam zrobić, przecież się nie potnę.Staram się ze wszystkich sił nie myśleć, nie myśleć...tak jak i ty.Mimo wszystko , jakos żyć trzeba. A wy jesteście takie kochane, że mi od razu na duszy lżej, a i główka przez pszczółkę wycałowana...lepiej mysli. Pomodliłam się w waszej intencji przed naszym cudownym obrazem. Dzisiaj odczytano ponad 350 próśb, sporo dotyczyło macierzyństwa.Trzeba wierzyć. Odpowiedz Link Zgłoś
lalisia78 Re: lipcowe starania 29.06.05, 21:25 dziewczyny ja myslicie czy jakbym byla w ciazy to czy wyjdzie to w 29dc dzien przed planowa @?? bo zastanawiam sie czy nie robic testu przed obrona zeby wiedziec czy jak zdam to moge obewac piwkiem czy soczkiem Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: lipcowe starania 29.06.05, 22:10 Myślę , że powinien wyjść, ale zrób z rannego moczu. Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Monisiu 29.06.05, 21:23 Mam nadzieję, że wszystko w porządku? Boję się tego milczenia! Odpowiedz Link Zgłoś
bombamonika Re: Lipcowe starania 29.06.05, 22:19 Ja na krótko bo mąż mnie przegania od kompa. No więc mój skarb ma prawie 1cm a dokładnie 0,96cm i serduszko bije. Boże jaki to był wzruszający moment. Jutro rano tu wrócę. Dobranoc Monika Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Lipcowe starania- Monisiu 29.06.05, 23:22 Bardzo, bardzo się cieszę!!! Jak widać z ilości mych postów , co chwilę tu zagladałam.Mam nadzieję, ze jutro będziesz miała kompa do dyspozycji.Pozdrawiam .Kasia. Odpowiedz Link Zgłoś
bombamonika Do giovanity 30.06.05, 05:59 Potwierdzam to co napisała hortika. Pierwsze badania hormonalne robi się w 2-4dc Monika Odpowiedz Link Zgłoś
giovanita Re: Do bombamonika 30.06.05, 12:41 Moniko, a czy trzeba na czczo czy można po południu? Bo właśnie doszlam do wniosku że skoro można 2 dnia to może jeszcze bym dziś zrobiła to badanie, ale jestem już po drugim śniadaniu... Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Do bombamonika 30.06.05, 12:51 Monisiu,cieszę się, że gin pozwolił na wyjazd.Baw się dobrze, uważaj na siebie i okruszka .Trochę luzu dobrze ci zrobi. Żyłaś ostatnio w strasznym napięciu. wspaniale, że w końcu doszło do porozumienia z Jolą.Chyba obie bardzo potrzebujecie swego towarzystwa i oczyszczenia atmosfery.Mam nadzieję, że topór wojenny juz na zawsze pozostanie zakopany, no i oczywiście, że nadal będziesz tu do nas zaglądać. Baw się dobrze!Kasia. Odpowiedz Link Zgłoś
hortika Re: Do bombamonika 30.06.05, 13:23 co prawda ja nie monika, ale odpowiem, bo badania już robiłam: można nie być na czczo , także rób ! Odpowiedz Link Zgłoś
bombamonika Re: Lipcowe starania 30.06.05, 06:30 Witam kkochane foremki. Wy jeszcze smacznie śpicie a ja już na nogach. Obudziłam się o 5.00 z bólem gardła i katarem. Dzisiejsza noc była dosyć zimna a balkon mieliśmy otwarty i niestety coś mnie łapie. Pytałam gina dlaczego większość kobiet w pierwszym trymestrze prawie cały czas jest senna a ja śpię po parę godzin i jestem pełna energii. Podobno to przez te zastrzyki, które muszę brać do 12tyg. Z dzidzią wszystko w porządku ale lepiej dmuchać na zimne. To progesteron w potrójnej dawce, który wzmacnia moją ciążę. Gin powiedział, że najtrudniejsz i najbardziej niebezpieczne jest pierwsze 10tyg. Jeżeli wytrwam do tego czasu to potem zagrożenia poronienia nie ma. I właśnie za 3 tygodnie mam kolejną wizytę. Lekarz podał mi datę porodu, to 18 luty. Mój tata jest przeszczęśliwy bo to dzień jego urodzin. Powiedział,że od 16 będzie naciskał na mój brzuch że wnusio lub wnuczka urodziła się dokładnie 18. Moja mam tylko niepocieszona bo ona z kolei urodziła się 25 lutego i liczyła, że to właśnie w tym dniu urodzę. Oczywiście na to też jest szansa. I w ten sposób będzie albo wodnik, albo rybka. Mam już pierwsze zdjęcie mojej kruszyny. No i jeszcze muszę Wam o jednym napisać. Pamiętacie jak pisałam o rozstaniu z moją przyjaciółką, z którą razem się starałyśmy i ona zaszła? Napisała wtedy dużo niemiłych słów, nazwała mnie egoistką itd i zerwałam z nią kontakt. Wczoraj zadzwoniłam do jej męża bo ma na imię Piotr i powiedziałam mu, że też jestem w ciąży od 7tyg. On natychmiast zadzwonił do Joli z radosną nowiną i zaraz dostałam smsa: cytuję: Najogromniejsze w świecie gratulacje. Baaardzo się cieszę i chyba mam w dupie że się gniewasz i tak Cię odwiedzę.Jeżeli chcesz mnie widzieć to będę jutro o 9.30 No i dzisiaj o 9.30 ma być. Dziwnie się czuję. 3 miesiące się z nią nie widziałam, ona ma do mnie trochę żalu ja do niej i nie wiem jak się zachować. Myślę, że nie pozwolę na żadne wyjaśnienia bo to bez sensu tylko zaczniemy wszystko od nowa. Nie wiem czy będzie tak jak kiedyś ale chyba spróbuję. W końcu byłyśmy przyjaciółkami 9 lat. Dzisiaj o 16.00 jadę do Białowierzy "w delegację" Tak jak już wcześniej pisałam jeden z dostawców zaprosił nas na hulanki i swawole. Gin pozwolił a wręcz się ucieszył bo powiedział, że wreszcie się oderwę i przestanę myśleć czy uda mi się donosić ciążę czy nie. Skąd On to wie! Mamy tylko co godz. robić postój. Tak więc kochane zajrzę tu w niedzielę po południu. Ściskam Monika ps. Zdam oczywiście dzisiaj relacje ze spotkania z Jolą Odpowiedz Link Zgłoś
zebra51 Re: Lipcowe starania 30.06.05, 08:22 Moniko, miło czytać takie wieści. Baw sie dobrze na spotkaniu! Co do mojego mieszkania (mojego? ha, ha!) to ma byc tzw inwestycja. Ale poki co, to musze to odlozyc przynajmniej do wrzesnia. Rozmawialam juz z doradca z expandera... Miszkanie ma byc male i tanie Zeby bez problemu mozna bylo komus wynajac. Odpowiedz Link Zgłoś
ata76 Re: Lipcowe starania 30.06.05, 10:05 Cześc dziewczyny!!! Monia, to cudowne wiadomości!!!Baw się dobrze na imprezce i na spotkaniu z przyjaciółką....9 lat przyjaźni robi swoje, więc wierzę, że na pewno będzie dobrze!!! Zebra, no no no..inwestycja...to widzę, że Wy tak przyszłosciowo myślicie .....prosze, prosze Lalisia, trzymam kciuki za obronę, a jesli chodzi o oblewanie, to jedno piwko nie zaszkodzi na pewno, więc miłego oblewania )))))))))) Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia Monia :) normalnie ekstra 1 cm...:))) 30.06.05, 10:06 oczywiście prosimy o foto dzidzi)) i bardzo dobrze, że pogodzisz się z przyjaciółką i masz rację nie ma snsu tego co bylo rozstrząsać, zacznijcie od nowa))) Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Moniu... (i nie tylko) 30.06.05, 11:24 Ale sobie pospałam! Szkoda tylko, że od wczesnych godzin porannych zza okna dochodzą dźwięki kosiarek, betoniarki i czegoś jeszcze , a mówi się, że na wsi jest tak spokojnie... No i przegapiłam (w sumie to przespałam) pierwsze dziś odwiedzinki naszej przyszłej mamusi! Moniu, cieszę się, że jesteś tak bardzo szczęśliwa, że w końcu doczekałaś się na swoje upragnione maleństwo i że tryskasz radością na wszystkie strony!!! Mam nadzieję, że przyjaźń z Jolą, o której tyle mi opowiadałaś dziś na nowo się odrodzi, wiem, że bardzo Ci jej brakowało... Wpadaj do nas jak tylko możesz! Ściskam mocniutko! PS - uściski również dla zapracowanego (w domu) tatusia! )) Odpowiedz Link Zgłoś
pkaneta Gwiazdeczko 30.06.05, 11:52 Właśnie odebrałam fotki od Ciebie - ale Ty fajoska jesteś laska!! Bardzo mi się te Twoje fotki podobają - a do ślubu wyglądałaś przecudnie!! Bardzo dziękuję i gorąco pozdrawiam Aneta Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Re: Gwiazdeczko 30.06.05, 11:59 Dzięki Anetko, ale ja naprawdę jestem zwykłą, maluśką dziewczyną i trochę mi głupio jak czytam tyle komplementów pod swoim adresem! (a tak przy okazji to bardzo szybko się czerwienię ) Dziękuję jeszcze raz i gorąco pozdrawiam!))) M. Odpowiedz Link Zgłoś
pkaneta Re: Gwiazdeczko 30.06.05, 12:00 hihihihi...założę się że z rumieńcem Ci jeszcze ładniej )) Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Re: Gwiazdeczko 30.06.05, 12:04 Tak oczywiście, wyglądam jak indianka z blond włosami )) Możesz sobie wyobrazić...)) Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Gwiazdeczko 30.06.05, 12:58 Potwierdzam wypowiedzi dziewczyn! Super wyglądasz! Ciuszki fajne.Nie wiem też skąd te twoje ostatnie myśli, ze musisz schudnąć?Pytam się z czego, ze skóry?Ja to mogę się pochwalić kuprem. Odpowiedz Link Zgłoś
pkaneta Pszczółeczko 30.06.05, 11:54 Tobie też bardzo dziękuję za fotki - nie wiem jak Ty to robisz ale rozsiewasz wokół siebie taki radosny i wspaniały humor. Twoje fotki emanują radością i szczęściem a Twój M...hmmm...niezły, niezły )) Buziaczki Odpowiedz Link Zgłoś
anialm lipcowe starania 30.06.05, 14:28 Witam wszystkie kobietki! Tak naprawde to jestem tutaj pierwszy raz i tak sobie czytałam wasze pościki i mi się robiło ciepło na serduszku gdy widziałam jak sie cieszy kots z małej "fasolki". Ja dopiero zaczynam się starać - pierwszy miesiąc a z nim WIELKIE nadzieje moje i przyszłego tatusia, który juz by chciał... Z pierwsza dzidzia (juz 5 letnia starał sie 4 m-ce). Obawiam się ze teraz pomimo naszych najszczerszych chęci nam sie nie uda (dopiero odstawiłam tabletki - ale bywa różnie wiec mamy nadzieję). Rozczarownie przyjdzie 15 gdy zobacze jedną kreskę na tescie... buuu... ale bede trzymać sie dzielno. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: lipcowe starania 30.06.05, 14:39 Witaj anialm! Super, że do nas dołączacz! Obyś tylko nie czekała długo na fasolinkę jak my.Podobno po odstawieniu tableteczek szanse są duże i to na bliźniaczki.Napisz jeszcze ile masz latek i skąd jesteś.Pozdrawiam. Kasiula. Odpowiedz Link Zgłoś
anialm Re: lipcowe starania 30.06.05, 14:45 Jezu! prosze Ty mnie nie strasz bliźniakami chociaż mojemu Panu owszem przeszło to przez myśl - nawet sie rozmarzył. A tak na poważnie Ja jestem z bliżniąt, wiec moze szanse na powtórke sa niewielkie.Jestem z Poznania, mam 27 lat 5 letnia córeczkę. Ania. Odpowiedz Link Zgłoś
lalisia78 Re: lipcowe starania 30.06.05, 14:51 witam anialm mamy tyle samo lat tylko ja ma 14 m coreczke jutro konczy wlasnie 14 m i jutro robie test Odpowiedz Link Zgłoś
anialm Re: lipcowe starania 30.06.05, 15:01 Będe trzymac kciuki za dwie kreseczki. Całuski dla córeczki. Pozdrowionka Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: lipcowe starania-anialm 30.06.05, 15:11 Anialm, bliżniaczki to podwójne szczęście, ale patrząc realnie moc obowiązków. Witam ziomalkę! Ja mieszkam niedaleko Poznania. Odpowiedz Link Zgłoś
anialm Re: lipcowe starania-anialm 30.06.05, 15:32 Niby tak... szczescie razy dwa Na razie to mnie rozsadza tak chce miec drugie dziecko. Na szczeście oboje z przyszłym tatą hamujemy sie w tych emocjach, albo raczej sie stramy. Dla nas wspólnie to pierwsza ciąża wiec on nie wie czego się spodziewac, a może ze mnie zołza wyjdzie Odpowiedz Link Zgłoś
anialm lipcowe starania 30.06.05, 16:07 wczoraj wpadłam na genialny pomysł, zeby jakoś urozmaic to nasze sataranie sie o maleństwo i skoczyłam do sklepu po śliczniusią bieliznę i pojawiłam się wypachniona wystrojona w pokoju. On zachwycony a Ja jakoś tak dziwnie ze wszystko zaplanowałam , no i nic nie wyszło... też tak macie? czułam się jak w kiepskim filmie, dziwnie...noramlnie kanał. To napweno po tych tabletach ( a reczej ich braku) mam takie jazdy... Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Aniu! 30.06.05, 14:51 Witam rówieśniczkę! I życzę owocnego testowanka, a z tymi bliźniakami to prawda - w pierwszym cyklu po odstawieniu pigułek szanse na mnogą ciążę są ogromne,ale w kolejnych cyklach już wszystko wraca do normy! Mamy tyle samo latek, z tym, że Ty już jesteś mamusią,a ja na razie o tym marzę... Pozdrawiam serdecznie! Odpowiedz Link Zgłoś
anialm Re: Aniu! 30.06.05, 15:21 Będę trzymac kciuki za różowiutką kreskę na tescie. Ale podpobno jest tak ze wyczekane najbardziej kochane. Pozdrawiam gorąco. Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Re: Aniu! 30.06.05, 15:32 Kciuki możesz trzymać, na pewno nie zaszkodzi, ale ja na razie mam przymusawą przerwę w starankach (przynajmniej do końca VII) Jestem na tym forum od dawna i choć starać się nie mogę, to zagladam cały czas co słychać u moich świetnych znajomych z poprzednich wątków i co tu dużo ukrywać, dobrze mi tu i tyle!!! Na razie (maż już na mnie w samochodzie czeka, a ja sobie piszę...) Odpowiedz Link Zgłoś
anialm Re: Aniu! 30.06.05, 15:37 Mam nadzieję ze Cięniczym nie uraziłam. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Re: Aniu! 30.06.05, 19:20 Qrcze sorki, jeśli sobie tak pomyślałaś, absolutnie niczym mnie nie uraziłaś!!! Z resztą niby czym?! Może niezbyt fortunnie się przedstawiłam i stąd to wszystko... Uściski! M. Odpowiedz Link Zgłoś
anialm Re: Aniu! 01.07.05, 13:23 Och to całe szczeście! Nie czytałam wcześniejszych postów także mogę troszkę sie nieorientować. Dzisiaj owulacja (chyba) mój Panmówiże jestem jak kaloryferek i brzusio troszku boli... Zobaczymy, zobaczymy... Odpowiedz Link Zgłoś
pkaneta Re: Lipcowe starania 30.06.05, 10:16 No nie kobitki!! Tylko na chwilkę Was spuściłam z oka i co?? I znowu mam problemy z nadążeniem bycia na bieżąco - cała masa pościków do przeczytania. Ok, biorę się za czytanie i oby tak dalej hihihi. Buziaczki Odpowiedz Link Zgłoś
agajak2003 do gviazdki 30.06.05, 11:58 Dostłam zdjęcia. Są bardzo ładne, ale trudno się dziwić-przecież przedstawiają bardzo ładną!!! zgrabną!!! i fotogeniczną gviazdkę!!! Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Re: do gviazdki 30.06.05, 12:03 Tobie, podobnie jak Anetce, również bardzo dziękuję za komplementy! Qrcze, jak zobaczycie mnie kiedyś na żywo to dopiero będzie wstyd... Czekam na rewanż fotoskowy! I pozdrawiam! Odpowiedz Link Zgłoś
pkaneta Monia 30.06.05, 11:58 Jak tam wizyta Joli?? Mam nadzieję że teraz jesteś jeszzce szczęśliwsza?? Wszystko zaczyna układać Ci się wspaniale - i oby tak dalej Gorąco pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
erga4 Re: Lipcowe starania 30.06.05, 13:19 cześc kobitki. Przeskakuję dziś na wątek lipcowy i od razu zapisuję się na sierpniowy. Dziś wreszcie @ się namyśliła i przyszła - cholera taka miałam ochotę poryczeć ale nie wypadało tak w pracy. jak wrócę do domku wypłaczę się na ramieniu mężulka -oj biedny dziś będzie. A juz tak po cichutku liczyłam że może... Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Lipcowe starania 30.06.05, 13:26 Przykro mi, ergo, że ta małpa znowu przyszła.Trzymaj się! Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Cześć Ergo! 30.06.05, 13:31 Bardzo mi przykro, że tym razem nic z tego Łzy oczyszczają, więc płacz kochana do woli, tak jak napisałaś, najlepiej na ramieniu mężusia! A ja już trzymam kciuki za kolejne staranka! Będzie dobrze!!! Pozdrawiam gorąco! Odpowiedz Link Zgłoś
hortika zdjęcia 30.06.05, 13:37 dzięki za zdjęcia gwiazdkowe i pszczółkowe-suuperarskie!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia Re: Lipcowe starania 30.06.05, 14:58 Erga sie nie martw kochana, wiesz..nowy cykl nowa nadzieja to takie trochę głupie, ale, wiesz... jedyne co moge powiedzieć... trzymaj sie jesteśmy z toba Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Lipcowe starania 30.06.05, 19:10 No tak ja to jednak prawdziwa blondi jestem tyle się napisałam i nic z tego. Pkanetko, masz rację z tym facetem. Ja jeszcze prasuję, a jest tego bardzo duzo.....Okna zatem muszą poczekać. Aniu z Poznania, a do którego gina chodzisz? A z tymi naszymi facetami to już tak jest.Czasami chyba lepszy spontan, ale reguły nie ma. Gwiazdeczko, mam nadzieję, ze zakupy udane!A i napisz koniecznie jak przebiegają prace nad domkiem! Zebro, a jak inwestycja? Podziwiam zaradność! Babki, czekałam na wasze odpowiedzi, ale chyba nie doczytałyście mojego postu.Powiem tylko,że męzuś postanowił sobie dac święty spokój i już mam więcej nie płakac, bo to nic nie da, a tylko się dołuję, a do gina nie będzie dzwonił, bo i tak nic nie będzie i koniec. To wszystko. Zatem moje kochane, chyba raczej przejdę na listę oczekujących na starania.Tylko niepotrzebnie się łudziłam ,że moze jeszcze cos wykombinujemy z m. Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Balbinko! 30.06.05, 19:38 Qrcze, nawet nie wiem co powiedzieć czy poradzić na Twoją sytuację z M... Trudna sprawa! Ale może wszystko się jeszcze jakoś ułoży po Twojej myśli... Wróciłam już z zakupów, ale nie takich babskich, tylko auchan'owych Moi rodzice wyjeżdżają na tygodniowe wakacje, więc szykuję małą imprezkę w sobotę i stąd ten wypad "zaopatrzeniowy"! A jeśli chodzi o mój domek na obrzeżach Cieszyna, to tegoroczne intensywne prace budowlane już zostały zakończone! Mamy na razie piwnicę i garaż, na ciąg dalszy poczekamy przynajmniej z rok aż znów coś się uzbiera, no chyba, że w totka wygram Aktualnie mój mężuś zajął się wykonaniem izolacji Chciałabym bardzo, żeby ta budowa ruszyła całą parą, ale niestety funduszy brak... To tyle, życzę udanego wieczorku! M. Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Lipcowe starania 30.06.05, 22:31 Jestem bardzo ciekawa, co się dzieje z dziewczynami, które wpisały się tylko na jakiś czas .Dawno juz nie dawały znaku życia.Zatem Uwaga!!!!!!!!!!!!!!!!!!! laurels, amilos, mam.3, ant25, dador, gunia,diament, lolinka,!!Odezwijcie się! Zeberko kochana, założycielko czerwcowego wątku, proszę cię o jego zamknięcie.Niech wszystkie laseczki będą juz tu na lipcowym. Odpowiedz Link Zgłoś
pkaneta Re: Lipcowe starania 01.07.05, 09:51 Balbinko kochana Nie możesz tak pisać - ja wiem najlepiej że faceci to takie duże dzieci - dzisiaj mają taki plan na życie jutro inny. Mój M. też potrafi mnie okropnie zdołować, wkurzyć i doprowadzić do łez - oni nie mają nic wspólnego z delikatnością - nie chciałabym generalizować - mam nadzieję że jednak takich facetów nie jest najwięcej - ale my musiałyśmy właśnie na takich trafić. Najbardziej mnie wkurza, że nie potrafią solidaryzować się z nami w niczym...ale się rozpisałam...ale dzisiaj od rana mam już pokopany humor - oczywiście przyczyną jest mój M. Mam nadzieję że u Ciebie wkrótce wszystko wróci do normy Buziaczki Aneta Odpowiedz Link Zgłoś
pkaneta Re: Lipcowe starania 01.07.05, 09:59 Aaaa...zapomniałam powiedzieć - dzisiaj idę znowu do gina - i zobaczymy czy już dzisiaj dostanę zastrzyk czy dopiero jutro. Trzymajcie kciuki Odpowiedz Link Zgłoś
anialm Re: Lipcowe starania 01.07.05, 13:27 W poprzedniej ciązy chodziłam do dr Piekarskiego. Przez całąciąże miałam skurcze, nadciśnienie, anemie i takie tam różne... udało się donosic pomimo komplikacji z budową ciała. Po cesarskim cięciu pozostała tylko cieniutka różowa niteczka (mieżyłam ją kiedyś 11 cm). Także myślę ze nie będe eksperymentować i będę chodziła do niego. Pozdrawiam gorąco. Odpowiedz Link Zgłoś
lalisia78 Re: Lipcowe starania 01.07.05, 14:02 no i juz po strachu obrona na 4 mozne pic a o tej 1 kresce nawet nie mysle nawet maz nie wie ze robilam Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia Re: Lipcowe starania 01.07.05, 14:15 NO!!!!!!!!!!! WITAMY PANIĄ !!!!!!!!!!!!GRATULUJEMY OBORNY NA 4)))))))))już chlejesz czy czekasz do wieczora??? a jedna kreska wiesz...póki @ niet jest nadzieja, jak Atka pisała... ściskam)) i jeszcze raz gratuluję)) Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Lipcowe starania 01.07.05, 14:34 Pszczoła, no pewnie, że zapraszam, ale placek jest jeszcze niejadalny.Piekę sernik z brzoskwiniami. Atko, ja nie umiem długo się gniewać na nikogo.Uważam, ze szkoda życia na długie milczenie. Tak,tak, my jesteśmy z dwóch różnych planet i stąd te nieporozumienia.A ja na dodatek jestem koziorożcem, barrrrrrrrrrrrdzo upartym. Lalisiu, to gratulacje!!! Masz teraz luzik.To będzie imprezka. Odpowiedz Link Zgłoś
lalisia78 Re: Lipcowe starania 03.07.05, 07:46 sobota juz minęła a @ nie przyszła może jednak nie przyjdzie bo temp 37,2 nie wiem czy to przez stres sie przesunęła choć nigdy tak nie miałam a może sie udało może jednak będzie szczęśliwy lipiec. Teraz jadę do rodziców na30 lat po ślubie wrócę dopiero w poniedziałek wieczorem. Ale testu na razie nie będę powtarzała poczekam do czwartku trzymajcie kciuki Odpowiedz Link Zgłoś
agajak2003 Do lalisi 01.07.05, 14:26 Gratuluję!!! To teraz możesz opić swój sukces(tylko nie przesadzaj, bo nigdy nie wiadomo, a nuż kruszynka już u Ciebie zagościła tylko nie miała odwagi dać znać o sobie przed obroną-mama tak bardzo by się cieszyła, że zapomniałaby o nauce). Życzę dobrej zabawy pani magister!!! Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Re: Lipcowe starania 01.07.05, 14:26 Lalisiu kochana! Ja również bardzo, bardzo serdecznie Ci gratuluję! Czwóreczka,no,no... Masz co oblewać!)))) Qrcze, a może jutro dojdzie jeszcze jeden powód do świętowania?! Kto wie, tak długo jak Cię @ nie dopadła, wciaż jest nadzieja!!! Ściskam!!! M. Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia Re: Lipcowe starania 30.06.05, 14:56 ale ekstra się zrobiło) normalnie nagle buuuum i robota się nagle zrobiła))))) dzięki za komplementy pod adresem mojego Pana, nic mu nie powiem, bo w piórka za bardzo obrasta)) a ja no cóż..jaka jestem każdy widzi, ale za to nasza Gwiazdeczka...PETARDA!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia Balbino i inne narzekające na figurę..... 30.06.05, 14:59 weźcie przestańcie!!!!!!!! normalnie, paczałyście na mnie tak? widziałyście tak? a zaznaczam,że wyslałam foty te na których najkorzystniej wyglądam))))) Odpowiedz Link Zgłoś
zebra51 Re: narzekające na figurę..... 30.06.05, 15:01 Eeee, Pszczoła, no nie kokietuj, nie kokietuj )))) Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Pszczoła 30.06.05, 15:05 Ty to nie narzekaj, bo fajna jesteś, a te oczęta to chyba niejednego uwiodły. Musiałabyś moje zdjęcia zobaczyć, tragedia, to delikatne słowo. Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Pszczółko?!?! 30.06.05, 15:05 Co Ty to za głupoty wypisujesz, jaka petarda??!! To określenie dużo bardziej mi pasuje do Ciebie! To Twoje zdjęcia tryskają energią i radością, z resztą już Ci kiedyś napisałam, że wyglądasz mi na niezłe ziółko Gdybym miała same takie kumpele jak Ty czy Monia, już dawno nabawiłabym się zmarszczek mimicznych!!! A tak na poważnie, chciałabym mieć takie superowe poczucie humorku i takie gadane jak Ty, w pozytywnym tego słowa znaczeniu! Pozdrowionka i ściskacze! M. Zmykam z forum na jakiś czas, jadę na zakupy z mężusiem, w sobotę mamy imprezkę, hurrrraaaaa!!! ))) Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia Re: Pszczółko?!?! 30.06.05, 15:18 ja nie kokietuje!!!!!!!!!!!!! ja mam chyba tkz. kompleksy po schudnięciu...wiecie jak ktoś był gruby i schudl, to zawsze zobaczy wady w swojej budowie..ale, ale wiecie ja zawsze chcialam byc taką slodką delikatną, eteryczną blondynką z prościutkimi włosami...a tu... roztrzepany diabeł!!! no charakterek mam, ale co mi tam po charakterze!!!!!!! ja kcę urodę))))) śmieje się bezczelnie...ja chyba kiedyś Balbinę widziałam i niech mi nie ściemna... tak mam wrażenie, że cię widziałam..masz ciemne i krotkie włosy tak? Odpowiedz Link Zgłoś
zebra51 Re: Odnosnie wygladu 30.06.05, 15:29 to czasem czuje sie jak larwa. Z wielkim odwlokiem i malym cyckiem. A na dodatek piegowata. A czasem...mam kragle biodra, zgrabny maly biuscik i zmyslowgo pieprzyka na ustach Odpowiedz Link Zgłoś
finka11 Re: Pszczółko?!?! 30.06.05, 15:31 Hej dziewczyny, sorki, ze tak późno się odzywam, ale miałam małe kłopoty z komputerkiem i nie mogłam do Was zaglądać. Pszczoła dzięki za zdjecia, najbardziej mi się podobało to w pociągu i to w sepii, jakbym się cofneła w czasie. No i trunki lubimy podobne. Acha zazdroszczę kompleksów po schudnięciu, bo ja mam teraz kompleksy po przytyciu. Jak to mój piękny do mnie mówi "moja Ty najgrubsza żono na świecie", czyli w wolnym tłumaczeniu "kocham Cię Słonko ty moje". Przynajmniej według mojego translatora Nie miałam jeszcze jak nadrobić czytania, ale mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze. Tak ogólnie to wiem, że u Moni ok, Lalisia jutro obrona - trzymam kciukasy, no i za teścik, co by był pozytywny. Gwiazdko jak sie szeroko uśmiechnę to też dostanę takie śliczne foty, którymi się tak wszyscy zachwycają, cio? Ludzie mam trzeci dzień wolne i nie wiem co ze sobą zrobić, nuuudy. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
erga4 Re: Nie ma jak się wypłakać 30.06.05, 16:45 I od razu lepiej! Nowy cykl nowe starania i nowe figielki Mąż już się cieszy na samą myśl hehe. W końcu musi się udać! No to dziewczynki znowu odliczamy!! Odpowiedz Link Zgłoś
ata76 Re: Nie ma jak się wypłakać 30.06.05, 17:36 Erga, super, że po wypłakaniu się jest już lepiej, tak trzymać, bo w końcu tak jak napisałaś, kiedyś się uda!!! Gviazdeczko, dzięki za fotki.... z przyjemnością sobie je obejrzałam... już kiedyś pisałam, że śliczna z Ciebie kobietka i nadal podtrzymuję to co powiedziałam wcześniej... i na dodatek jeszcze skromna . Miłej imprezki w sobotę i udanych zakupów ))) A swoją drogą to dopiero teraz zauważyłam, że brałaś ślub w Pszczynie....oj jak mi się tam podobało, byłam co prawda tylko jeden dzień, ale było fajnie....zwłaszcza Zamek Pszczyński zrobił na mnie duże wrażenie Witam również nową foremkę... Anię i życzę za dziewczynami żebyś jak najkrócej gościła na forum jako starająca się !!! Zdjęć Balbinki nie widziałam, więc nie wiem jak mają się jej słowa w odniesieniu do rzeczywistości, ale znając życie to na pewno nie jest tak jak przedstawia to nasza Balbinka..... kobiety są zbyt krytyczne względem siebie!!!! Co potwierdza choćby wypowiedz Zebry, którą miałam przyjemność oglądać na fotce i nie widziałam na zdjęciu nic, co odpowiadałoby opisowi, który nam tu zapodała!!! Pszczoła, Ty tylko nie przesadzaj.... niejedna babeczka chciałaby mieć Twoją figurę.... więc nie gadaj bzdur, ja Ciebie proszę !!!!!!!!! Finka, a ja Ci zazdroszczę wolnego i tego, że się możesz ponudzić........ oj jak ja się lubię nudzić, ale w domu, nie w pracy, bo w pracy to makabra, gdy nie ma co robić, ale w domu mogę nudzić się jak mops i nigdy nie mam tego dosyć, ale co zrobić, trza pracować Monia i jak po spotkaniu z przyjaciółką???????? Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Zeberko 30.06.05, 18:43 Zebra, a ja nie miałam przyjemności cię oglądać!Buuuuuuuuuuuuuuuu, ja też chcę twoje zdjęcia. Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Sorki... 30.06.05, 19:26 jeśli komuś znów skrzynkę zapycham swoimi zdjęciami! Wysłałam jeszcze raz, bo już sama się pogubiłam komu już kiedyś wysłałam, a komu jeszcze nie! Więc nie miejcie mi tego za złe, plizz... Pozdro!!! M. Odpowiedz Link Zgłoś
stokrotka76 Re: Sorki... 30.06.05, 20:20 Super foteczki gwiazdeczko )) Skrzynki nie zapchało Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Stokrotko 30.06.05, 21:23 Zrób ten test! Pociezs się, że jutro piątek i sobie odpoczniesz.A jak przygotowania do ślubu?Suknia już w domku? Odpowiedz Link Zgłoś
ata76 Re: Sorki... 30.06.05, 21:58 Gviazdeczko, ale ja z przyjemnościa oglądałam Twoje zdjęcia, a skrzyneczka pojemna, więc możesz słać zdjęcia tyle razy ile tylko zechcesz )) poza tym było mi szalenie miło, ze o mnie pamiętałaś...wiesz lepiej dostać kilka razy niż być pominiętym!! Balbinko, nosz kurczaki, nie wiem, co Ci powiedzieć w związku z Twoim M, w jednym się tylko zgadzam, że szkoda łez, ale tylko w tym sensie, żebyś nie płakała,bo taka fajna kobietka jak ty powinna tylko się cieszyć, a nie płakać! Myslę sobie, ze może daj trochę czasu mężowi, a zmieni zdanie.....czasami faceci muszą dojrzeć do pewnych decyzji, bo tak na gorąco to różne opinie ferują, a potem i tak robia inaczej..... sama nie wiem.....mam nadzieję, ze jednak dojdziecie jakoś do porozumienia w tym temacie....ściskam i buziaki!!! Pszczoła, Ty mi tu kota ogonem nie odwracaj!!!!!!!!!! Stokrotko, nigdy nic nie wiadomo......póki @ niet, póty jest nadzieja!!! Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re:dziewczyny 30.06.05, 22:23 Dziewczyny, ten cykl spisuję na straty.Męża nie przekonam , nie mam na co liczyć.Skorpionik.Porozmawiałam z nim, oczywiście wygarnęłam, jak to ja kawę na ławę.Trudno.Przecież go nie zmuszę, jeśli jak twierdzi,nie jest w formie.Muszę się z tym pogodzic i kropka.Pech z tą jego anginą i koźlim uporem.Tylko ryczeć mi się chce, bo dziś 13dc.Może koniec lipca będzie dla mnie szczęśliwszy.Ileż razy już tak mówiłam....? Najgorsze jest to, że latka lecą...i boję się, że nie starczy mi czasu jak tak długo będę czekała na każde badanie. Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Re:dziewczyny 30.06.05, 22:35 Wiesz co Balbinko, jeśli już naprawdę spisałaś ten cykl na straty, to nic się nie martw, razem postaramy się w następnym! Myślę, że moje pierwsze próby od utraty dzidzi rozpocznę na przełomie lipca i sierpnia, obym nie musiała czekać latami... Mam do Ciebie prywatne pytanko. Czy zdażyło Ci się w nauczycielskiej karierze zaprzyjaźnić ze swoim uczniem??? (W sumie to nawet nie wiem w jakiej szkole pracujesz?!) M. Odpowiedz Link Zgłoś
ata76 Re:dziewczyny 01.07.05, 09:02 Balbinko, widzę, że zupelnie nie skumałam o co poszlo Ci z męzem, trzeba było mi tu powiedzieć, że glupoty wygaduję.....jejku czy tylko ja taka nie kumata jestem, czy jak??? Odpowiedz Link Zgłoś
erga4 Re:dziewczyny 01.07.05, 14:40 Balbinko i SKORPIONA da się przekonać! wiem coś o tym - oboje z mężem jesteśmy skorpionami i jakoś głów sobie nie urywamy. Choć uparte są skorpionki ojjj. Czasami trzeba troszkę wyluzować z próbami - ja chyba też za bardzo chcę i dlatego się nie udaje. Podobno tzreba przestać chcieć tylko kurcze jak to zrobić ???? Trzymajcie się cieplutko! oj jak się cieszę że już weekend za godzinkę z haczykiem!! Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Nie ma jak się wypłakać 30.06.05, 18:40 Ergo, też tak myslę! Pszczoła, jakem balbinka74, moich foto, nie było.Owszem była jakaś balbina, ale to nie ja.Jestem niebieskooką blondi natural( troszkę balejażu też kiedyś było), a włoski mam takie ni w pięć, ni w dziesięć za ucho, na dodatek lokusy też natural. Zebra, ja mam tak samo!Czasem wydaje mi się, że jestem ponętną kobitką, ale ostatnio, to jakieś brzydactwo w lustrze się obija.Zresztą jak tylko dorwę się do cyfrówki, to wam prześlę moje fotki, tylko potem nie marudźcie ,że wam się w koszmarach przyśniłam. Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia Re: Nie ma jak się wypłakać 30.06.05, 19:47 Balbino nosz kurde byłam pewna, że cię widziałam... nic to nadrobimy kiedy indziej:} Zebra..ja Cię prosze nie grzeszyć więcej:} no coś ty, jaki flak, jaki odwłok, a z cyckami to już pisałam szystkie was obdziele i będę miala wymarzoną miseczką A...ludzie marzę o tym........ no dobra może być B...... i tak starcza na was szystkie:}}}} Atko jak cie kcoham przestań, to nie w moich oczętach kcą tonąć miliony, więc...sorry Winetou:}}} witam szystkie krótko i z wieczorka:} niestety limit mi się odnowi dopiero jutro, a jutro....idę na dżamp:}}}}}}}}}}}}}}także może wpadnę do was w łikend:}}}} Odpowiedz Link Zgłoś
stokrotka76 Re: Lipcowe starania 30.06.05, 20:26 Pozdrawiam Was wszystkie po dwóch pracowitych dniach! Jeszcze tylko jutro, w poniedziałek i wtorek czeka mnie zachrzan, od środy urlop!!! Nareszczie! @ nie mam nadal, wczoraj myślałam, że już przyszła, a tu tylko trochę ślizu z krwią i dalej nic... dziwne to... Odpowiedz Link Zgłoś
pszczolaasia Re: Lipcowe starania 30.06.05, 21:16 powiem ci Stokrotko tak: podobywuje mi się co piszesz... a kiedy termin wredoty , która NIE ma przyjść? Odpowiedz Link Zgłoś
stokrotka76 Re: Lipcowe starania 30.06.05, 21:24 Pszczółko wredota ostatnio robiła co chciała (cykle 30, 31, 38 dni, dziś 38 dc) i wg tempek i ff nawet owu nie miałam ... Wieczorem znów ciut krwi ze śluzem... Zobacz zresztą sama, nie ma na co liczyć www2.fertilityfriend.com/home/bb205 Odpowiedz Link Zgłoś
balbinka74 Re: Gwiazdeczko 30.06.05, 21:21 Gwiazdeczko, sądziłam, że będziesz pracować nad swoim postanowieniem"piękną być"i jakieś szmatki chcesz na imprezkę zakupić..No to miłego gotowania i pieczenia.Jak balować, to balować, w końcu wakacje też trzeba godnie przywitać! A domek po malutku wybudujecie, a i widzę ,że twój mężulo wiele potrafi.Niestety z naszymi marnymi pensjami .... zbyt wiele nie zdziałamy, ale cóż, dobrzeże chociaż płacą. Odpowiedz Link Zgłoś
lalisia78 Re: Lipcowe starania 01.07.05, 07:16 no i tyklo 1 recha teraz tylo czekac jutro na @ mam nadzieje ze tylo obrona bedzie szczesliwsza Odpowiedz Link Zgłoś
erga4 Re: Lipcowe starania 01.07.05, 08:20 Lalisiu przykro mi bardzo, ja też tak bardzo liczyłam.. no ale głowa do góry - małpy jeszcze nie masz więc nadzieja zawsze jest! Troszkę nas zostało na lipiec. Pofiglujemy troszkę z naszymi panami! A póki co weekend sie zbliża, no i jak nie ma fasolki ojjj to chyba sobie dostarczę do organizmu troszkę promili.. Miłego weekendu. Odpowiedz Link Zgłoś
ata76 Re: Lipcowe starania 01.07.05, 08:28 Lalisia, przykro mi, ale tak jak mówi Erga póki @ niet to jest jeszcze nadzieja....a jesli jednak przyjdzie, to wiesz...nowy cykl...nowe staranka...będzie dobrze ja dziś idę na imprezkę Odpowiedz Link Zgłoś
zebra51 Re: Lipcowe starania 01.07.05, 08:33 Witam dzisiaj Nareszcie weekend, tzn za 8 godzin... Ale jeszcze przezyje, uffff. Co do zaradności, to nie ma co przesadzac. Najgorsze jest wlasnie to, ze trudno mi sie zdecydowac na ten ruch z mieszkaniem, bo boje sie kredytu. Ale i tak musze jeszcze poczekac, wiec przemysle to jeszcze raz. Jesli ktoras z Was nie dostala jeszcze zdjec, prosze o palec do budki. W poniedzialek wysle. I jeszcze jedna sprawa organizacyjna. Proszę mi sie tutaj dzis nie mazać! Pyszczki maja być uśmiechnięte! Odpowiedz Link Zgłoś
ata76 Re: Lipcowe starania 01.07.05, 08:38 tak jest szefowa....znaczy założycielko ...znaczy Zeberko )))))) Odpowiedz Link Zgłoś
gviazdka3 Re: Lipcowe starania 01.07.05, 10:44 Witam Was kochaniutkie!!! U mnie dziś humorek nienajlepszy, ale obiucuję Zeberko, że do mojej jutrzejszej imprezki mój pyszczek wypogodnieje! Dziś nie chcę za dużo rozmyślać, więc zaraz biorę się za okna, pościele, podłogi itd... A wszystkim zapracowanym kobietkom, życzę, by najbliższe godzinki szybciutko minęły, a potem... Szalejcie, odpoczywajcie, w końcu WEEKEND!!! )) Na razie! M. Odpowiedz Link Zgłoś