Dodaj do ulubionych

Reinkarnacja?

22.12.08, 20:06
Dlaczego nasze społeczeństwo nie uznaje odwiecznego prawa przyczyny
i skutku, karmy i reinkarnacji? nawet w ewangeliach jest o tym
mowa,proszę o własne przemyślenia i poglądy od osób, które
interesuje ten temat;
Obserwuj wątek
    • kamila.wil Re: Reinkarnacja? 22.12.08, 22:31
      pewnie dlatego, że wtedy "instytucja" piekła nie miała by sensu
      • robson_70 Re: Reinkarnacja? 19.10.09, 16:45
        A więc co mnie popycha do tego, aby część dusz traktować dobrze, a
        część źle? Odpowiedź na to pytanie jest chyba oczywista - musi być
        jakiś sprawiedliwy czynnik, który powoduje, że dusze wcielają się w
        ludzi w tak różnych warunkach.

        DZIENNIKARZ
        I jest nim reinkarnacja?

        BÓG
        Nie inaczej. Gdybyście faktycznie mieli tylko jedno życie, to będąc
        sprawiedliwym i kochającym Bogiem, a takim jestem, powinienem
        was wszystkich umieścić dokładnie w tych samych warunkach na
        Ziemii. To jednak nie wszystko. Koncepcja jednego życia zakłada, że
        każde z was ma tylko jedną szansę. Jeśli ją zmarnuje, to więcej
        szans już nie dostanie. Czy tak postępuje kochający rodzic?
        Oczywiście, że nie. Jeśli widzi, że dziecko poniosło porażkę na
        jakimś polu, to stara mu się pomóc, zachęcając do kolejnych prób. I
        ja robię to samo. Każda dusza przechodzi przez liczne reinkarnacje,
        po to, aby móc w pełni wykorzystać szansę, jaką ode mnie dostała.
        fragment darmowego ebooka,polecam!
        eksiazki.bazaksiazek.pl/autoryzowany_wywiad_z_bogiem
        -przeczytac kilka razy,życie wasze się zmieni,polecam!i odwagi
    • eviva7 Re: Reinkarnacja? 30.12.08, 20:33
      Wiara katolicka jeśli sobie dobrze przypominam,nie uczy o prawie przyczyny i skutku.Jeśli się oszukuje ludzi,że księża mogą odpuszczać grzechy,to mówienie o tym prawie,że obowiązuje,zaprzeczałoby temu faktowi spowiedzi.W Biblii pisze o tym prawie,bo jest ono bardzo ważne i Chrystus też go nie zniósł.

      O reinkarnacji też pisze w w NT.

      • pele999 Re: Reinkarnacja? 30.12.08, 20:57
        "Nie zapominaj, że nie ma powrotu" (Syr 38, 21);
        "Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd" (Hbr 9, 27).
    • pavucina Re: Reinkarnacja? 30.12.08, 21:11
      w to co uwierzysz - to ci będzie dane.
      • pele999 Re: Reinkarnacja? 30.12.08, 21:43
        Jak uwierze ,ze jestem bykiem to wyrosna mi rogi ?:)
        • gadagad Re: Reinkarnacja? 30.12.08, 21:45
          Jak w to uwierzysz.Czy wyrosną ,nie wiem,ale problem z nimi będziesz mieć.
          • pele999 Re: Reinkarnacja? 27.01.09, 18:23
            gadagad napisała:

            > Jak w to uwierzysz.Czy wyrosną ,nie wiem,ale problem z nimi
            będziesz mieć.


            No tak , zawadze o futryne :))
        • pavucina Re: Reinkarnacja? 30.12.08, 22:01
          Za co chcesz sądzić,i jak tych których już nie ma.To tylko się sądzą ci ,którzy
          są. To że ludzie w swojej świadomości nie chcą przyjąć - nie ma,to sprawa
          mutacji,albo jak w biblii ugryzienia jabłka.Świadomość nie godzi się z - nie ma
          - i nic.
          • pele999 Re: Reinkarnacja? 27.01.09, 04:03
            pavucina napisała:

            > Za co chcesz sądzić,i jak tych których już nie ma

            Ja nie chce nikogo sadzic , podalem tylko stosowny fragment z
            Biblii,wiec to juz nie do mnie... :))
    • are.1 Re: Reinkarnacja? 31.12.08, 15:10
      Bo mocherowym beretom nie pasuje ta filozofia. Tradycyjnie rozumkana
      karma to tez jedna wielka bzdura. Zakłada w zasadzie, jak jedna
      czastka Istoty Najwyzszej (zwał jak chciał) zraniła druga, to ta
      druga koniecznie musi sie zemscic kiedyś.
    • spojler22 Re: Reinkarnacja? 31.12.08, 17:21
      Bo pan ksiądz mówi, że to bee.
      A on wie najlepiej :)

      Co do testamentu zaś...
      Ilu księży wie co tam jest napisane?
      Chodzi o czytanie ze zrozumieniem, nie z zapamiętaniem.
    • merlinka99 Re: Reinkarnacja 14.01.09, 13:17
      Podaj gdzie jest napisane o reinkarnacji w ewangelii, bo chyba nikt
      o tym nie wie. Jezus podobno o tym mówił, ale potem kościelni to
      wykasowali.
      • mirek-73 Re: Reinkarnacja 22.01.09, 12:39
        merlinka99 napisała:

        > Podaj gdzie jest napisane o reinkarnacji w ewangelii, bo chyba nikt
        > o tym nie wie. Jezus podobno o tym mówił, ale potem kościelni to
        > wykasowali.
        ----------------
        W Nowym Testamencie są fragmenty,które świadczą o reinkarnacji.Np.:

        Mat.12.32.Kto zgrzeszy przeciwko Duchowi Świętemu,temu nie będzie to darowane,ani w tym,ani w przyszłym życiu.
        Gdyż wszyscy zgrzeszyli {w poprzednich ziemskich żywotach} i brak im chwały Bożej.
        A powie ktoś,jak zmartwychwstają (inkarnują się) umarli i w jakich ciałach przychodzą.
        Kto zgrzeszył,on,czy rodzice jego,że się taki urodził?

        2.W V Ewangelii tak pisze na ten temat:

        94.1..Zaprawdę,powiadam wam,nie ma śmierci dla tych,którzy wierzą w nadchodzące życie.To,co wy uważacie za śmierć jest bramą do życia,a grób jest furtką do zmartwychwstania dla tych,którzy w to wierzą i są posłuszni.Nie smućcie się i nie płaczcie po tych,którzy was opuścili,lecz radujcie się raczej ich wejściem w życie.

        94.2.Tak jak wszystkie stworzenia,pojawiają się oni w tym świecie ze świata niewidzialnego {duchowego},tak też powracają do tego niewidzialnego świata i w ten sposób będą ponownie przychodzić,aż zostaną całkowicie oczyszczeni {ze swoich grzechów}.Oddajcie żywiołom ciała tych,którzy odeszli,a Ojciec,który odnawia wszystko,poleci aniołom zająć się nimi.Niech starsi modlą się,aby ciała ich mogły spoczywać w spokoju,a dusze obudziły się do radosnego zmartwychwstania {w nowym ciele fizycznym}.

        94.3.Jest bowiem zmartwychwstanie {duszy}z ciała i zmartwychwstanie {duszy w ciało}.Jest wystąpienie duszy z życia w ciele i zstąpienie duszy do życia w ciele...

        94.4.Ciało,które złożycie do grobu lub które spali ogień,nie jest ciałem,które kiedyś będzie;ci bowiem,którzy przyjdą,inne otrzymają ciała,a mimo to swoje własne,bo to co w tym życiu posiali,to w następnym zbierać będą..
        • pele999 Re: Reinkarnacja 23.01.09, 11:38
          W Nowym Testamencie są fragmenty,które świadczą o reinkarnacji.Np.:
          >
          > Mat.12.32.Kto zgrzeszy przeciwko Duchowi Świętemu,temu nie będzie
          to darowane,a
          > ni w tym,ani w przyszłym życiu.


          W jaki sposob to swiadczy o reinkarnacji , przeciez dusza ludzka
          jest niesmiertelna , to tez mowa tu o zyciu po smierci , co jak
          najbardziej sie zgadza.


          Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Boż
          > ej.

          Grzech pierworony obciaza rodzine ludzke .Gdzie tu mowa o
          reinkarnacji ?Dopisek {w poprzednich ziemskich żywotach} uczyniles
          sam ,wiec to mocno naciagane.

          > A powie ktoś,jak zmartwychwstają (inkarnują się) umarli i w jakich
          ciałach przy
          > chodzą.

          Podobniez tu dopisales od siebie slowo "inkarnuja " ,co nie ma nic
          wspolnego ze zmartwychwstaniem , co wiecej reinkarnacja je
          calkowicie wyklucza , wezmy przyklad zmartwychwstania Jezusa, nie
          wspomne o tym ,ze neguje pojecie piekla ,o ktorym to wspmina sie w
          Pismie Swietym wielokrotnie .

          > Kto zgrzeszył,on,czy rodzice jego,że się taki urodził?

          I w jaki sposob ma to swiadczyc o reinkarnacji ?Izraelici tak
          wlasnie czesto odbierali tego typu nieszczescia , jako kare boza .
          Co na to odpowiada Jezus ?
          "Ani on ani rodzice Jego ..."

          > 2.W V Ewangelii tak pisze na ten temat:


          Przepraszam , co to ma wspolnego z Pismem Swietym ?
          Apokryfow zdaje sie powstalo setki ,rozne grupki za to sie braly,
          tylko co z tego wynika w kontekscie cytatow biblijnych ?

          Ale juz miech bedzie , po kolei :
          > 94.1..Zaprawdę,powiadam wam,nie ma śmierci dla tych,którzy wierzą
          w nadchodzące
          > życie.To,co wy uważacie za śmierć jest bramą do życia,a grób jest
          furtką do zm
          > artwychwstania dla tych,którzy w to wierzą i są posłuszni.Nie
          smućcie się i nie
          > płaczcie po tych,którzy was opuścili,lecz radujcie się raczej ich
          wejściem w ż
          > ycie.
          >
          Znow ani slowa o reinkarnacji , zdaje sie ,ze wszystko w zgodzie z
          oktryna chrzescijanska na ten temat .Dla przypomnienia , dusza po
          smierci nie umiera ,ale idzie do nieba , piekla lub czysca , na
          koncu czasow nastapi powszechna zmartwychwstanie w ciele jakos
          rozniacym sie od ziemskiego (vide Jezus )


          > 94.2.Tak jak wszystkie stworzenia,pojawiają się oni w tym świecie
          ze świata nie
          > widzialnego {duchowego},tak też powracają do tego niewidzialnego
          świata i w ten
          > sposób będą ponownie przychodzić,aż zostaną całkowicie oczyszczeni
          {ze swoich
          > grzechów}.Oddajcie żywiołom ciała tych,którzy odeszli,a
          Ojciec,który odnawia ws
          > zystko,poleci aniołom zająć się nimi.Niech starsi modlą się,aby
          ciała ich mogły
          > spoczywać w spokoju,a dusze obudziły się do radosnego
          zmartwychwstania {w nowy
          > m ciele fizycznym}.


          Tu juz widze pare przeklaman , zdaje sie ze nie da sie juz tego
          pogodzic z chrzescijanstwem .


          > 94.3.Jest bowiem zmartwychwstanie {duszy}z ciała i
          zmartwychwstanie {duszy w ci
          > ało}.Jest wystąpienie duszy z życia w ciele i zstąpienie duszy do
          życia w ciele

          Owszem jest wystapienie duszy z zycia w ciele i zstapienie duszy do
          zycia w ciele zmartwychwstalym ,odmienionym, u konca czasow .Nie
          mozna jednak napisac tak jak w pierwszym zdaniu ,ze jest
          zmartwychwstanie duszy z ciala gdyz to pojecie odnosi sie jedynie do
          zmartwychwstania pelnego czlowieka , a wiec i duszy i ciala.
          Owszem jest wystapienie duszy z ciala w momencie smierci ,ale nie
          mozemy tego nazwac zmartwychwstaniem , bo na nie dusza wlasnie czeka
          po smierci .

          > 94.4.Ciało,które złożycie do grobu lub które spali ogień,nie jest
          ciałem,które
          > kiedyś będzie;ci bowiem,którzy przyjdą,inne otrzymają ciała,a mimo
          to swoje wła
          > sne,bo to co w tym życiu posiali,to w następnym zbierać będą..

          Owszem , to akurat jest chyba calkowicie zgodne z chrzescijanstwem ,
          przy zmartwychwstaniu otrzymamy w pewnym sensie odmienione ciala , a
          jakims sensie swoje wlasne .
          I tak jedni pojda na zmartwychwstanie zycia a drudzy na
          zmartwychwstanie obciazone kara wieczna .

          Podsumowujac , kazdy ma prawo wierzyc w co mu sie zywnie podoba ,ale
          proba podpierania sie cytatami biblijnymi, jesli chodzi o teorie
          reinkarnacji , jest z gory przegrana , bo Pismo wyraznie stwierdza
          cos przeciwnego "Dane jest czlowiekowi raz umrzec , a potem
          sad" .Nie wspomne juz o fragmentach mowiacych o piekle czy
          zmartwychwstaniu cial, nie majacych nic wspolnego z reinkarnacja,a
          wrecz jej przeczacych .

          • mirek-73 Re: Reinkarnacja 25.01.09, 12:31
            Reinkarnacja istnieje i jest na to bardzo dużo dowodów.
            • pele999 Re: Reinkarnacja 27.01.09, 04:01
              Moglbys podac choc jeden ?
          • nereus1 Re: Reinkarnacja 02.05.09, 17:08
            Jeszcze w Evangelii sw. Jana rozdzial III, tez jest o kilku zyciach
            napisane kiedy Nikodem noca przyszedl do Jezusa.
            • pele999 Re: Reinkarnacja 02.05.09, 17:34
              nereus1 napisał:

              > Jeszcze w Evangelii sw. Jana rozdzial III, tez jest o kilku zyciach
              > napisane kiedy Nikodem noca przyszedl do Jezusa.

              Badzmy uczciwi , przytoczmy ow fragment i ocenmy sami czy chodzi tu o
              reinkarnacje czy o cos zupelnie innego: o narodzeniu do życia nadprzyrodzonego i
              o sakrament chrztu św. :


              "3 W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli
              się ktoś nie narodzi powtórnie*, nie może ujrzeć królestwa Bożego». 4 Nikodem
              powiedział do Niego: «Jakżeż może się człowiek narodzić będąc starcem? Czyż może
              powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się?» 5 Jezus odpowiedział:
              «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha,
              nie może wejść do królestwa Bożego*. 6 To, co się z ciała narodziło, jest
              ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem."

      • pele999 Re: Reinkarnacja 27.01.09, 04:11
        merlinka99 napisała:

        > Podaj gdzie jest napisane o reinkarnacji w ewangelii, bo chyba
        nikt
        > o tym nie wie. Jezus podobno o tym mówił, ale potem kościelni to
        > wykasowali.


        Ciekawe :) Jezus mowil o piekle , o zmartwychwstaniu (o tym nie
        tylko mowil ) i moze nalezy najpierw spojrzec na to z tej strony ,ze
        po prostu jedno wyklucza drugie .Albo ktos wierzy w
        zmartwychwstanie , niebo , pieklo albo w reinkarnacje.Mieszanie tych
        pojec ze soba jest moim zdaniem calkowicie ze soba sprzeczne i po
        prostu nielogiczne.
        • merlinka99 Re: Reinkarnacja 27.01.09, 15:42
          Nielogiczne jest twoje poszufladkowane rozumowanie. Bo to, o czym
          mówił Jezus, nie wyklucza istnienia reinkarnacji, lecz jest w
          logiczny sposób z nią zgodne. Natomiast Biblia była tak wiele razy
          cenzurowana i przepisywana wg żądań koscielnych dygnitarzy, ze jest
          nie bardziej wiarygodna niz apokryfy, których zreszta wiele nie ma.
          • pele999 Re: Reinkarnacja 27.01.09, 18:19
            Ok , widocznie mam za slaba wyobraznie , prosze prosto wylozyc jak
            pogodzic niebo , pieklo , zmartwychwstanie , o ktorych mowil Jezus(o
            zmartwychwstaniu nie tylko mowil ) z idea reinkarnacji .
            Co do Biblii , to co napisalas jest tylko zwyklym widzimisie , bez
            zadnego pokrycia w rzeczywistosci , oczywiscie najlatwiej
            powiedziec ,ze jak cos bylo napisane dawno temu , to z cala
            pewnoscia do dzisiejszych czasow uleglo wielu zmianom i
            przeinaczeniom ,ale co do tego przydalyby sie jakies konkrety , bo
            tak rownie dobrze mozemy podwazyc wszystkie starozytne teksty
            (np.Iliade) li tylko na wczesny wiek powstania .Pytanie tylko czy
            byloby to wlasciwe ?Poza tym skoro juz ktos powoluje sie w tym
            temacie na Biblie to rozpatrujmy go wlasnie w jej swietle , jesli
            Biblii nie uznajemy to rowniez nie poslugujmy sie nia aby probowac
            udowadniac tego typu tezy .
            • pele999 Re: Reinkarnacja 27.01.09, 18:35
              Proponuje tez zajrzec tu :
              Rozdział 4: Czy źródła biblijne są wiarygodne?
              www.ewangelia.com/page.php3?_text=ciesla4
              • mirek-73 Re: Reinkarnacja 27.01.09, 22:16
                Jezus nauczał o zmartwychwstaniu duszy,a nie fizycznego ciała.W NT pisze,że
                "ciało i krew nie odziedziczą Królestwa Bożego".Człowiek jest duchem-duszą,która
                gościnnie przebywa w fizycznych ciałach w czasie swoich inkarnacji na Ziemi.
                • pele999 Re: Reinkarnacja 28.01.09, 01:02
                  Nie moge sie zgodzic .Dusza z samej swej natury jest
                  niesmiertelna.Jezus zmartwychwstal w ciele.Choc ciala przy
                  zmartwychwstaniu beda przemienione i beda miec inne wlasciwosci ,
                  tak jak stalo sie to w przypadku Jezusa ,to jednak beda.



                  7) A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i
                  oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam
                  powiedziałem. (8) Pośpiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią
                  i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom. (9) A oto
                  Jezus stanął przed nimi i rzekł: Witajcie. One podeszły do Niego,
                  objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon.

                  (14) Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. (15)
                  Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i
                  szedł z nimi. (16) Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go
                  nie poznali. (17) On zaś ich zapytał: Cóż to za rozmowy prowadzicie
                  z sobą w drodze? Zatrzymali się smutni. (18) A jeden z nich,
                  imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: Ty jesteś chyba jedynym z
                  przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych
                  dniach stało. (19) Zapytał ich: Cóż takiego? Odpowiedzieli Mu: To,
                  co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym
                  w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; (20) jak arcykapłani i
                  nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. (21) A myśmy się
                  spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym
                  wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. (22) Nadto
                  jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu,
                  (23) a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały
                  widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. (24) Poszli
                  niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety
                  opowiadały, ale Jego nie widzieli. (25) Na to On rzekł do nich: O
                  nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co
                  powiedzieli prorocy! (26) Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby
                  wejść do swej chwały? (27) I zaczynając od Mojżesza poprzez
                  wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło
                  się do Niego. (28) Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a
                  On okazywał, jakoby miał iść dalej. (29) Lecz przymusili Go, mówiąc:
                  Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił.
                  Wszedł więc, aby zostać z nimi. (30) Gdy zajął z nimi miejsce u
                  stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im.
                  (31) Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z
                  oczu. (32) I mówili nawzajem do siebie: Czy serce nie pałało w nas,
                  kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał? (33) W tej
                  samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali
                  zebranych Jedenastu i innych z nimi, (34) którzy im oznajmili: Pan
                  rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi. (35) Oni również
                  opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu
                  chleba. (36) A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i
                  rzekł do nich: Pokój wam! (37) Zatrwożonym i wylękłym zdawało się,
                  że widzą ducha. (38) Lecz On rzekł do nich: Czemu jesteście
                  zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? (39)
                  Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i
                  przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam.
                  (40) Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. (41) Lecz gdy
                  oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do
                  nich: Macie tu coś do jedzenia? (42) Oni podali Mu kawałek pieczonej
                  ryby. (43) Wziął i jadł wobec nich. (44)


                  (19) Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali
                  uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł
                  Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! (20) A to
                  powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie
                  ujrzawszy Pana. (21) A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak
                  Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. (22) Po tych słowach
                  tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! (23)
                  Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie,
                  są im zatrzymane. (24) Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos,
                  nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. (25) Inni więc
                  uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich:
                  Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca
                  mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie
                  uwierzę. (26) A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu
                  wewnątrz /domu/ i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi
                  zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam! (27) Następnie
                  rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce.
                  Podnieś rękę i włóż /ją/ do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem,
                  lecz wierzącym. (28) Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój!


                  A co do fragmentu , ktory przytoczyles , proponuje zobaczyc caly
                  kontekst :

                  (20) Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród
                  tych, co pomarli. (21) Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła]
                  śmierć, przez człowieka też [dokona się] zmartwychwstanie. (22) I
                  jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą
                  ożywieni, (23) lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako
                  pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia.
                  (24) Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i
                  gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. (25)


                  Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się
                  ciele? (36) O, niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli
                  wprzód nie obumrze. (37) To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem,
                  którym ma się stać potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład
                  pszenicznym lub jakimś innym. (38) Bóg zaś takie daje mu ciało,
                  jakie zechciał; każdemu z nasion właściwe. (39) Nie wszystki ciała
                  są takie same: inne są ciała ludzi, inne zwierząt, inne wreszcie
                  ptaków i ryb. (40) Są ciała niebieskie i ziemskie, lecz inne jest
                  piękno ciał niebieskich, inne - ziemskich. (41) Inny jest blask
                  słońca, a inny - księżyca i gwiazd. Jedna gwiazda różni się
                  jasnością od drugiej. (42) Podobnie rzecz się ma ze
                  zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne - powstaje zaś
                  niezniszczalne; (43) sieje się niechwalebne - powstaje chwalebne;
                  sieje się słabe - powstaje mocne; (44) zasiewa się ciało zmysłowe -
                  powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też
                  ciało niebieskie. (45) Tak też jest napisane: Stał się pierwszy
                  człowiek , Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym.
                  (46) Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie;
                  duchowe było potem. (47) Pierwszy człowiek z ziemi - ziemski, drugi
                  Człowiek - z nieba. (48) Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten
                  niebieski, tacy i niebiescy. (49) A jak nosiliśmy obraz ziemskiego
                  [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego.
                  (50) Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść
                  królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa
                  w tym, co niezniszczalne. (51) Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie
                  wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. (52) W jednym
                  momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem
                  trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. (53)
                  Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w
                  niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w
                  nieśmiertelność. (54) A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje
                  się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w
                  nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane:
                  Zwycięstwo pochłonęło śmierć. (55)
                  • mirek-73 Re: Reinkarnacja 28.01.09, 11:15
                    pele999
                    Jezus nie zmartwychwstał w fizycznym ciele,bo do czego mu ono było potrzebne?
                    Umarło ciało fizyczne,w którym On jako Duch gościnnie przebywał.On jako Duch nie
                    umarł.Jak przed wcieleniem się na Ziemi był w Niebie,to miał swoje ciało? Nasz
                    duch-dusza istnieje niezależnie od fizycznego ciała.NT jak mniemam,został
                    świadomie zmieniony,ze to co odnosi się do duszy,przypisano fizycznemu
                    ciału.Dlaczego Jezus po śmierci jego fizycznego ciała był widoczny dla
                    apostołów,jest wyjaśnione w "To jest Moje Słowo...Ewangelia Jezusa..."
                    • pele999 Re: Reinkarnacja 28.01.09, 15:30
                      mirek-73 napisał:
                      > Jezus nie zmartwychwstał w fizycznym ciele,bo do czego mu ono było
                      potrzebne?


                      Podalem fragmenty przeczace temu , wiec czy Biblie negujemy czy
                      nie , znajdujemy w niej zaprzeczenie takiej teorii.Jezeli
                      piszesz ,ze jak mniemasz NT specjalnie zmieniono, to w ogole nie ma
                      tematu ,ale ukazuje to chociaz ,ze proby udowadniania owych teorii
                      na gruncie biblijnym sa chybione .A do czego bylo Mu ono potrzebne ?
                      Coz, Bog chcial aby czlowiek byl czlowiekiem nie aniolem ,a rozni
                      sie od niego chociazby wlasnie cialem .Pamietajmy jednak przy
                      tym ,ze przy zmarwtwychwstaniu beda to ciala duchowe ,
                      chwalebne ,niesmiertelne, nie wiemy jakie dokladnie beda posiadac
                      wlasciwosci .


                      > Umarło ciało fizyczne,w którym On jako Duch gościnnie przebywał.On
                      jako Duch ni
                      > e
                      > umarł.Jak przed wcieleniem się na Ziemi był w Niebie,to miał swoje
                      ciało?

                      Tutaj zgoda , moze nie odpowiada mi tylko okreslenie "goscinnie",ale
                      ogolnie zgoda , rzecz jasna Syn Bozy przed wcieleniem nie posiadal
                      rowniez ciala.


                      Dlaczego Jezus po śmierci jego fizycznego ciała był widoczny dla
                      > apostołów,jest wyjaśnione w "To jest Moje Słowo...Ewangelia
                      Jezusa..."


                      A dlaczego mial nie byc widoczny skro zmartwychwstal w ciele o czym
                      wyrazne mamy swiadectwa w NT ?
                      Przypominam ,ze odnosimy sie do rzekomych dowodow owej teorii na
                      gruncie biblijnym ,a na razie znajdujemy przeciwne temu fragmenty.

                      Zauwaz ,ze stwierdzenia typu Biblia potwierdza to i to , przeszly w
                      teorie ,ze jednak NT specjalnie sfalszowano .


                    • pele999 Re: Reinkarnacja 02.12.09, 18:31
                      "36 A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do
                      nich: «Pokój wam!» 37 Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą
                      ducha. 38 Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i
                      dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? 39 Popatrzcie na
                      moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie:
                      duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». 40 Przy tych
                      słowach pokazał im swoje ręce i nogi. 41 Lecz gdy oni z radości
                      jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie
                      tu coś do jedzenia?» 42 Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. 43
                      Wziął i jadł wobec nich. "

              • merlinka99 Re: Reinkarnacja 29.01.09, 16:15
                Tutaj są opisane tylko archeoelogiczne i historyczne dowody
                wiarygodności Biblii, ktorych nie podważam. Natomiast wiadomo, że
                owo źródło było wielokrotnie przedmiotem manipulacji kościoła,
                przystosowywanym do obowiązujacych doktryn. Przy ręcznym
                przepisywaniu przez zakonników opuszczono wiele istotnych
                fragmentów, które podważały poglądy kościelnych. Wiem o tym od
                teologa, który miał dostęp do archiwów watykańskich, więc widział na
                własne oczy różne wersje Biblii.
                • mirek-73 Re: Reinkarnacja 30.01.09, 00:23
                  NT został świadomie bardzo zmieniony.Wystarczy porównać jego treść z "To jest
                  Moje Słowo...Ewangelia Jezusa..." i widać wszystkie zmiany dokonane przez
                  papieskich korektorów.O dokonanych zmianach w NT też świadczą sprzeczności,które
                  w nim są,a których nie ma w Ewangelii Jezusa.
                  • pele999 Re: Reinkarnacja 30.01.09, 01:16
                    mirek-73 napisał:

                    > NT został świadomie bardzo zmieniony.Wystarczy porównać jego treść
                    z "To jest
                    > Moje Słowo...Ewangelia Jezusa..." i widać wszystkie zmiany
                    dokonane przez
                    > papieskich korektorów.O dokonanych zmianach w NT też świadczą
                    sprzeczności,któr
                    > e
                    > w nim są,a których nie ma w Ewangelii Jezusa.


                    Kwestia jest inna , albo rozpatrujemy cos w swietle Biblii albo
                    apokryfow czy innych pism .Nikt zdaje sie nie pytal o zrodla
                    pozabiblijne uzasadniajace taka czy inna teze.Poza tym dlaczego to w
                    swietle Biblii nie rozpatrywac tego typu dzielek lecz odwrotnie
                    Biblie podwazac ze wzgledu na rzekoma niezgodnosc z nimi.Co sklania
                    ku postawieniu ponad Pismo Sw. czy chociaz na rowni, ww dziela czy
                    innych apokryfow ?
                • pele999 Re: Reinkarnacja 30.01.09, 00:51
                  merlinka99 napisała:

                  > Tutaj są opisane tylko archeoelogiczne i historyczne dowody
                  > wiarygodności Biblii, ktorych nie podważam.

                  Nie tylko , zwroc uwage na ten fragment :
                  "4.1 Test bibliograficzny
                  Test bibliograficzny polega na zbadaniu procesu przekazu tekstu,
                  dzięki któremu dokument dociera do nas. Innymi słowy, gdy nie
                  posiadamy oryginalnego dokumentu, oceniamy, jak wiarygodne są będące
                  w naszych rękach kopie, biorąc pod uwagę liczbę manuskryptów i czas,
                  który upłynął między powstaniem oryginału a napisaniem ocalałej
                  kopii.

                  Możemy w pełni docenić ogromne bogactwo źródeł Nowego Testamentu
                  porównując je z materiałem tekstowym innych sławnych dzieł
                  starożytnych.

                  Historia Tukidydesa (460-400 przed Chr.) jest nam znana dzięki
                  zaledwie ośmiu manuskryptom pochodzącym z około 900 roku po Chr.,
                  powstałym prawie 1300 lat po tym, jak została napisana. Manuskrypty
                  Historii Herodota są równie późne i nieliczne, a mimo to, jak
                  konkluduje F.F. Bruce: "Żaden humanista nie będzie chciał słuchać
                  twierdzenia, że autentyczność Herodota lub Tukidydesa jest wątpliwa,
                  mimo iż najwcześniejsze manuskrypty ich prac, z których możemy
                  skorzystać, są o ponad 1300 lat późniejsze od oryginału" [F.F.
                  Bruce, The New Testament Documents: Are They Reliable?, InterVarsity
                  Press, Downers Grove, Illinois, 1964, s. 16.].

                  Arystoteles napisał Poetykę około 343 roku przed Chr., natomiast
                  najwcześniejsza posiadana przez nas kopia pochodzi z 1100 roku po
                  Chr. (przerwa ponad 1400 lat i tylko pięć istniejących
                  manuskryptów).

                  Cezar stworzył swoją Historię wojen galijskich między 58 a 50 rokiem
                  przed Chr., a jej wiarygodność manuskryptowa opiera się na
                  dziewięciu lub dziesięciu kopiach sporządzonych tysiąc lat po jego
                  śmierci.

                  Kiedy dochodzi do oceny wiarygodności manuskryptowej Nowego
                  Testamentu, bogactwo materiału w porównaniu z innymi pozycjami
                  niemalże wprawia w zakłopotanie. Po odkryciu wczesnych manuskryptów
                  papirusowych, które wypełniły przerwę między czasami Chrystusa a
                  drugim stuleciem, ujrzało światło dzienne mnóstwo innych
                  manuskryptów. Obecnie znamy ponad 20 000 kopii manuskryptowych
                  Nowego Testamentu. Iliada z 643 manuskryptami zajmuje drugie miejsce
                  pod względem wiarygodności manuskryptowej po Nowym Testamencie.

                  Sir Frederic Kenyon, który był dyrektorem i głównym bibliotekarzem w
                  British Museum i największym autorytetem w dziedzinie manuskryptów,
                  stwierdził: "Okres między powstaniem oryginału a najwcześniejszym
                  ocalałym dowodem staje się tak krótki, że właściwie nie ma on
                  żadnego znaczenia. Toteż ostatnie źródło niepewności, czy Pismo
                  Święte dotarło do naszych czasów w formie praktycznie nie
                  zmienionej, zostało usunięte. Zarówno autentyczność, jak i ogólna
                  integralność ksiąg Nowego Testamentu zostały, jak można sądzić,
                  ostatecznie ustalone" [Sir Frederic Kenyon, The Bible and
                  Archaeology, Harper and Row, New York 1940, s. 288, 289.].

                  Znawca greki, uczony J. Harold Greenlee, zajmujący się Nowym
                  Testamentem, dodaje: "Skoro uczeni uważają dzieła starożytnych
                  klasyków za generalnie godne zaufania, mimo iż ich najwcześniejsze
                  manuskrypty pochodzą z czasów tak odległych od napisania oryginałów,
                  a liczba ocalałych manuskryptów jest w wielu przypadkach tak
                  niewielka, nie ma wątpliwości, że wiarygodność tekstu Nowego
                  Testamentu nie może być podważona" [J. Harold Greenlee, Introduction
                  to New Testament Textual Criticism, William B. Eerdmans Publishing
                  Company, Grand Rapids 1964, s. 16.].

                  Zastosowanie testu bibliograficznego w stosunku do Nowego Testamentu
                  utwierdza nas w przekonaniu, że jego wiarygodność manuskryptowa jest
                  większa od jakiegokolwiek innego dzieła literatury starożytnej.
                  Dodając do tej wiarygodności ponad 100 lat intensywnych badań
                  krytycznych Nowego Testamentu można dojść do wniosku, że
                  autentyczność tekstu Nowego Testamentu została stwierdzona ponad
                  wszelką wątpliwość. "


                  Natomiast wiadomo, że
                  > owo źródło było wielokrotnie przedmiotem manipulacji kościoła,
                  > przystosowywanym do obowiązujacych doktryn. Przy ręcznym
                  > przepisywaniu przez zakonników opuszczono wiele istotnych
                  > fragmentów, które podważały poglądy kościelnych. Wiem o tym od
                  > teologa, który miał dostęp do archiwów watykańskich, więc widział
                  na
                  > własne oczy różne wersje Biblii.


                  Otoz nie wiadomo .Na potwierdzenie tych slow wystarczyloby gdybys
                  np. z pomoca znajomego teologa wskazala takie roznice .Jak mniemam
                  ow teolog potrafi je wskazac .Jezeli sugerujesz ,ze te "inne
                  wersje " Biblii moglyby zawierac potwierdzenie jakichs szczegolnych
                  tez ,moglibysmy na tym gruncie rozpatrzyc temat , jednakze jezeli
                  ich nie posiadamy , probujemy zrobic to w swietle tego co mamy .W
                  gruncie rzeczy nie wnosi to niczego nowego do dyskusji w temacie
                  watku .





                  • merlinka99 Re: Reinkarnacja 30.01.09, 16:35
                    > W gruncie rzeczy nie wnosi to niczego nowego do dyskusji w temacie
                    > watku.
                    Rzeczywiście, poniewaz ty wciąz odchodzisz od meritum, próbując
                    forsowac tezy o autentycznosci i wiarygodności NT. A nie o to tu
                    chodzi. Zreszta co ty robisz na takim heretyckim forum jako
                    zagorzaly apologeta wszelkiech kopii Biblii ?...
                    • pele999 Re: Reinkarnacja 30.01.09, 17:43
                      merlinka99 napisała:

                      > > W gruncie rzeczy nie wnosi to niczego nowego do dyskusji w
                      temacie
                      > > watku.
                      > Rzeczywiście, poniewaz ty wciąz odchodzisz od meritum, próbując
                      > forsowac tezy o autentycznosci i wiarygodności NT. A nie o to tu
                      > chodzi.

                      Przypomnijmy zatem ...
                      Padly pytania o rzekome wzmianki o reinkarnacji zawarte w Biblii.Nie
                      zgodzilem sie z tym , podajac w dodatku fragmenty stojace w
                      sprzecznosci z tego typu tezami.W odpowiedzi mozemy przeczytac ,ze
                      to i tak nieistotne gdyz Biblie pewnie sfalszowano .
                      W ten sposob konczy sie pole manewru jesli chodzi o dyskusje na tym
                      gruncie i tyle.

                      Zreszta co ty robisz na takim heretyckim forum jako
                      > zagorzaly apologeta wszelkiech kopii Biblii ?...

                      Do apologety to mi duzo brakuje , a wedruje to tu, to tam czysto
                      hobbystycznie .
                      • mirek-73 Re: Reinkarnacja 30.01.09, 20:44
                        "Padly pytania o rzekome wzmianki o reinkarnacji zawarte w Biblii.Nie
                        > zgodzilem sie z tym , podajac w dodatku fragmenty stojace w
                        > sprzecznosci z tego typu tezami.W odpowiedzi mozemy przeczytac ,ze
                        > to i tak nieistotne gdyz Biblie pewnie sfalszowano ."

                        W Biblii nie pisze bezpośrednio o reinkarnacji,ponieważ to słowo jest
                        pochodzenia wschodniego.Natomiast pisze o niej pośrednio.Biblię nie pewnie,ale
                        na pewno sfałszowano,bo zawiera zbyt dużo sprzeczności.Papiescy korektorzy
                        pogubili się w tych swoich korektach.
                        • pele999 Re: Reinkarnacja 30.01.09, 22:31
                          > W Biblii nie pisze bezpośrednio o reinkarnacji,ponieważ to słowo
                          jest
                          > pochodzenia wschodniego.Natomiast pisze o niej pośrednio

                          Nie chodzilo mi nawet o nazwe ,ale w ogole o owa teorie .Nie
                          znajdziemy tam ani posrednich ani bezposrednich dowodow ku temu ,a
                          przeciwne sa chociazby te niektore fragmenty , ktore przytoczylem .


                          Biblię nie pewnie,ale
                          > na pewno sfałszowano,bo zawiera zbyt dużo sprzeczności.

                          A kokretnie o jakie sprzecznosci chodzi ?

                          Papiescy korektorzy
                          > pogubili się w tych swoich korektach.

                          Jakies przyklady,dowody ?

      • nereus1 Re: Reinkarnacja 23.04.10, 15:41
        W Jan III i u Mateusza jest napisane ze Jan Chciciel to reinkarnacja
        Eliasza.
    • pele999 Re: Reinkarnacja? 30.01.09, 22:39
      Poza tym , czy istnieja jakies wyznania chrzescijanskie , ktore owa
      teorie popieraja ?
      • mirek-73 Re: Reinkarnacja? 01.02.09, 15:45
        pele999 napisał:

        "Papiescy korektorzy
        > pogubili się w tych swoich korektach.

        Jakies przyklady,dowody ?"

        Z NT wynika,że Jezus miał trzech ojców.To bardzo wymowny dowód,że papiescy
        korektorzy bardzo się pogubili w tym fragmencie.Jakim cudem Ty tego nie
        zauważyłeś?Dla porównania podam,że w Ewangelii Jezusa pisze o Józefie,jako
        jedynym ojcu Jezusa.
        • merlinka99 Re:inkarnacja 09.03.09, 16:19
          "Zasada reinkarnacji, tj. ewolucji poprzez kolejne narodziny i
          śmierci, a zatem zasada wielokrotnych wcieleń była w ciągu pięciu
          wieków oficjalnym poglądem Kościoła. Trwało to aż do 504 r., kiedy
          to na soborze w Nikozji zgromadzeni ojcowie soborowi uznali, iż
          będzie dogodniej dla Kościoła jeżeli się przyjmie absurdalną zasadę
          krótkiego jednorazowego ziemskiego żywota, którego zakończe¬niem
          miała być "nagroda" w postaci wieczystego pobytu w bliżej nie
          określonym "niebie" względnie "kara", którą miał być wieczysty pobyt
          w równie nie określonym "piekle"... Ponieważ Kościół zgodnie z
          własnym mniemaniem dzierżyć miał klucze od "Królestwa niebieskiego",
          a więc i owego bliżej nie określonego nieba, przeto jego wpływ na
          wiernych, gruntownie uzależnionych od Kościoła jako "dzierżyciela"
          owych kluczy, dzięki temu wydatnie wzrastał; a o to przecież
          chodziło. Było to tym łatwiejsze, iż już wcześniej postarano się o
          usunięcie z "ujednoliconego" tekstu Ewangelii kanonicznych tych
          wszystkich nauk Jezusa, które zbyt jawnie i zbyt jasno formułowały
          zasadę wielokrotnych wcieleń, co podówczas uczyniono niejako "na
          wszelki przypadek".
          Tak podaje V Ewangelia, której pełny tekst można znaleźć tutaj:
          www.oswiecenie.com .
          • pele999 Re:inkarnacja 09.03.09, 22:14
            merlinka99 napisała:

            > "Zasada reinkarnacji, tj. ewolucji poprzez kolejne narodziny i
            > śmierci, a zatem zasada wielokrotnych wcieleń była w ciągu pięciu
            > wieków oficjalnym poglądem Kościoła.

            To nieprawda

            www.mateusz.pl/ksiazki/js-pww/js-pww_18.htm
            STAROŻYTNI CHRZEŚCIJANIE NA TEMAT REINKARNACJI



            • merlinka99 Re:inkarnacja 10.03.09, 14:01
              Taka sama nieprawda jak tego rodzaju przytaczane tam argumenty:

              "Skoro już jesteśmy przy św. Augustynie, przypomnę jeszcze, co
              sądził on o platońskiej teorii reminiscencji, którą próbują dziś
              odgrzewać niektórzy współcześni zwolennicy reinkarnacji: (...) Nie
              należy chyba wierzyć temu, że Pitagoras z Samos pamiętał pewne
              rzeczy tego rodzaju, poznawszy je przedtem z doświadczenia w czasie
              jednego z pobytów na ziemi w innym ciele; albo temu, co inni
              opowiadają, że im się to przydarzyło. Są to kłamliwe wspomnienia,
              podobne do tego, czego najczęściej doświadczamy w marzeniach
              sennych".
              To tylko subiektywne oceny i sugestie, nie poparate żadnymi dowodami
              poza osobistymi przekonaniami.
              • amethystray Re:inkarnacja 10.03.09, 18:51
                Coz, czego sie spodziewac po Naczelnym Inkwizytorze Kaczolandu O.Saliju?:)
              • pele999 Re:inkarnacja 10.03.09, 22:56
                merlinka99 napisała:

                > Taka sama nieprawda jak tego rodzaju przytaczane tam argumenty

                Nie bardzo , przytaczane tu sa niektore fragmenty wypowiedzi czlonkow owczesnego
                Kosciola .Skoro twierdzisz ,ze stanowisko Kosciola w tym wzgledzie bylo inne ,
                to po prostu napisz na jakiej podstawie tak twierdzisz , jakis dokument ,
                cokolwiek ...
    • mirek-73 Re: Reinkarnacja? 10.03.09, 21:26
      merlinka

      O reinkarnacji dużo pisze w "To jest Moje Słowo...Ewangelia Jezusa..."Jest to bardzo dokładne wyjaśnienie v Ewangelii przez samego Chrystusa.Np.:

      "Dopóki ten grzeszny świat istnieje i dusze żyją pod działaniem koła ponownych wcieleń, inkarnacje dusz lgnących do tego świata będą jeszcze możliwe. Odkładają one swoje stare szaty, swoje stare ciała i odziewają się w nowe szaty, w nowo narodzone ciała. Przynoszą jednak ze sobą w nową szatę wciąż na nowo to, co grzeszne, czego ani w poprzednich wcieleniach, ani w obszarach oczyszczania nie usunęli. Dusza tak długo nie może wejść w wyższe i jaśniejsze królestwa, jak długo przez skruchę, przebaczenie, prośbę o przebaczenie i oczyszczenie nie usunie tego, co sobie nałożyła.

      Jeżeli w czasie przełomu - który będzie trwał przez długie lata - dusza w szacie ziemskiej nie oczyści tego, co sobie nałożyła, to nie będzie już mogła udać się do inkarnacji. Jako dusza będzie musiała znosić w krainach dusz to, co w szacie ziemskiej mogła oczyścić na przestrzeni lat. Nie będzie już dla niej nowego ciała, gdyż na ziemi zamieszka światło i cienie nie będą tam już miały dostępu.

      www.das-wort.com/polski/s007pl/dimw-16.html
      • merlinka99 Re: Reinkarnacja? 11.03.09, 13:10
        I to jest logiczne i spójne, oraz zgodne z przekazami innych,
        starszych religii.
    • pele999 Re: Reinkarnacja? 01.04.09, 10:42
      Polecam ten artykul szczególnie miłośnikom tzw." V ewangelii ":


      Za sprawą niektórych zwolenników religii wschodnich i wegeterianizmu,
      rozpowszechniana jest tak zwana "Ewangelia życia doskonałego" (inne nazwy to
      "Ewangelia Świętych Dwunastu" lub "V Ewangelia").

      www.kosciol.pl/article.php/20060126080725174

      Fragment :
      Prawda jest taka, że około roku 1881 były duchowny anglikański Gideon Richard
      Ouseley (1835-1906), zafascynowany wegeterianizmem i teozofią, napisał apokryf,
      który zatytułował "The Gospel of the Holy Twelve : known also as the Gospel of
      the Perfect Life" ("Ewangelia Świętych Dwunastu znana także jako Ewangelia Życia
      Doskonałego").

      Materiały zapożyczył z Ewangelii kanonicznych, ale mocno przerobił je pod katem
      propagowania reinkarnacji i wegeterianizmu, wkładając w usta Jezusa swoje własne
      poglądy na religię oraz wymyślając rozmaite fantazje.

      ...
      Książka dość szybko została zdemaskowaną jako fałszerstwo. Wystarczy nawet
      pobieżna analiza, aby zauważyć, że "dzieło" Ouseleya jest posklejane z
      fragmentów ewangelii kanonicznych i innych tekstów biblijnych. Znajdujemy w niej
      cytaty ze św. Pawła (np. 1 Kor 13, 1 i 15, 22 odpowiednio w ustępach 69, 2 i 94,
      7 "Ewangelii Życia Doskoałego") i apokryfów.
      ...
      Podsumowując, "Ewangelia Życia Doskonałego" z całą pewnością nie jest dokumentem
      wczesnego chrześcijaństwa i nie istnieje żadna przesłanka, aby uznać, że
      istnieje jakiś aramejski rękopis o tej nazwie. Książka ta została napisana przez
      G. J. R. Ouseleya pod koniec XIX wieku z zamiarem propagowania idei
      wegeterianizmu i praw zwierząt. Ouesley, który początkowo utrzymywał, że odkrył
      starożytny rękopis w buddyjskim klasztorze, póżniej twierdził, że napisał
      "Ewangelię Życia Doskonałego" inspirowany podczas seansów spirytystycznych przez
      duchy zmarłych. Wszystko wskazuje na to, że Ouseley popełnił świadomie oszustwo,
      zgodnie z zasadą, że cel uświęca środki. W tym wypadku celem było przekonanie,
      że Jezus był wegeterianinem i zwolennikiem reinkarnacji.

      W wikipedii rowniez jest o tym wspomniane :
      pl.wikipedia.org/wiki/Ewangelia_%C5%9Awi%C4%99tych_Dwunastu
      • wiedz-ma13 Re: eklektyzm? 01.04.09, 16:36
        Pele,masz rację...Jak ktos chce poprzec idee reinkarnacji-to cytuje wersety z biblii i wtedy jest ona autorytetem!Gdy znajedziesz cytaty "przeciw"-wtedy biblia jest niewiarygodna,falszowana,przerabiana:-)
        Mirek zachwyca sie Ewangelia Jezusa,hi hi,która powstała niedawno,bo komus tam Jezus /osobiście!/ ją podyktował!Ilez już takicj niby-ewngelii powstało,bo ktos tam miał widzenie czy też słyszenie.
        To taki eklektyzm religijny- troche biblii,troche apokryfow,trochę new age,trochę ezo tv...taki miszmasz...do wyboru,do koloru...wybierajcie,przebierajcie...kramik otwarty:-)
        Pozdrowienia od ateistki,pa
        • pele999 Re: eklektyzm? 02.04.09, 00:14
          Nic dodac , nic ujac .

          Pozdrawiam
          • mirek-73 Re: eklektyzm? 02.04.09, 01:18
            Jeśli Wy jesteście ateiści,to się nie dziwię,że nie wierzycie w Boga i reinkarnację.
            • pele999 Re: eklektyzm? 02.04.09, 09:02
              1. Nigdzie nie napisałem ,ze jestem ateistą .

              2. Wiara w Boga nie zakłada od razu wiary w reinkarnację ,a przykładem jest na
              to chrześcijaństwo . Nie znam wyznania (chrześcijańskiego), które ową teorie
              popiera .
              • merlinka99 Chrześcijaństwo a reinkarnacja 02.04.09, 13:37
                Z Wikipedii:

                W niektórych odmianach chrześcijaństwa, np. nestorianizmie, również
                występowały elementy wiary w reinkarnację, jednak po V Soborze
                Powszechnym w Konstantynopolu (553 r.), większość kościołów
                chrześcijańskich odrzuciła tę wiarę w całości, przyjmując jako
                jedynie słuszną koncepcję bezpośredniego pochodzenia duszy ludzkiej
                od Boga i zbawienia/potępienia następującego tylko raz - zaraz po
                śmierci człowieka.

                Chrześcijanie odrzucając koncepcję reinkarnacji powołują się przede
                wszystkim na werset z Listu do Hebrajczyków, znajdującego się w
                Biblii: (...) ludzie muszą raz umrzeć, a potem następuje sąd (List
                do Hebrajczyków 9,27, Biblia Poznańska).

                Jednak według zwolenników reinkarnacji Nowy i Stary Testament
                zawierają wiele cytatów nawiązujących do reinkarnacji. Często
                stosowanym przykładem jest stwierdzenie Jezusa, że Jan
                Chrzciciel "jest Eliaszem, który miał przyjść" (Mt 11,14).

                Biblijne wersety interpretowane przez niektórych jako mówiące o
                reinkarnacji to: Jr 1:4-5, J 1:21, Mt 11:14-15, Mt 17:11-13; Mt 5:25-
                26, Mk 9:11-13, Łk 1:17. Inne wersety biblijne, które miałyby
                nawiązywać do reinkarnacji to Mt 11:25-26, Mt 26:25, J 3:1-10, J 9:1-
                3, Ga 6:7-8.

                Link: pl.wikipedia.org/wiki/Reinkarnacja .
                • pele999 Re: Chrześcijaństwo a reinkarnacja 03.04.09, 00:54
                  merlinka99 napisała:

                  > Z Wikipedii:
                  >
                  > W niektórych odmianach chrześcijaństwa, np. nestorianizmie, również
                  > występowały elementy wiary w reinkarnację



                  Rowniez za wikipedia :
                  Nestorianizm
                  ...
                  Nazwa pochodzi od Nestoriusza, patriarchy Konstantynopola w latach 428-431.
                  Nestorianizm został uznany za herezję i potępiony na soborze efeskim w 431
                  ...
                  Doktryna Nestoriusza, ogłoszona przez niego w ostatecznej formie w publicznym
                  wystąpieniu na Boże Narodzenie 429 roku, natychmiast wzbudziła sprzeciw
                  pozostałych ośrodków teologicznych. Szczególnie ostro wystąpił przeciwko
                  Nestoriuszowi patriarcha Aleksandrii Cyryl, który pozyskał dla swojego
                  stanowiska papieża i władze świeckie Cesarstwa. Krytykę nestorianizmu Cyryl
                  podsumował w dwunastu anatematyzmach, ogłoszonych w połowie 431 roku, na które
                  Nestoriusz udzielił odpowiedzi w formie własnych dwunastu anatematyzmów
                  skierowanych przeciw Cyrylowi. Cyryl doprowadził do rychłego zwołania w czerwcu
                  430 soboru powszechnego w Efezie. Sobór ten zakończył się potępieniem nauk
                  Nestoriusza i złożeniem go z urzędu patriarszego.

                  • merlinka99 Re: Chrześcijaństwo a reinkarnacja 14.04.09, 13:58
                    To własnie kolejny przykład cenzury koscielnej w tym temacie. A tu
                    następny dokument mówiacy o reinkarnacji:
                    teachings-of-jesus-christ.org/ewangelia_filipa.html .
                    • pele999 Re: Chrześcijaństwo a reinkarnacja 14.04.09, 14:47
                      merlinka99 napisała:

                      > To własnie kolejny przykład cenzury koscielnej w tym temacie. A tu
                      > następny dokument mówiacy o reinkarnacji:
                      > teachings-of-jesus-christ.org/ewangelia_filipa.html
                      .

                      Niezbyt to wlasciwy przyklad :)

                      www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/05-06.php3
                      "Istnieją także dwa apokryfy: Dzieje Filipa i Ewangelia Filipa. Ze
                      św. Filipem nie mają one żadnej łączności, chociaż podszywają się
                      pod jego autorstwo oraz świadków naocznych jego męki. Powstały one
                      dopiero w wieku IV. Piszą one o wędrówkach apostolskich Filipa po
                      krainie Partów i Helladzie oraz o różnych przygodach Apostoła, a
                      wreszcie o jego męczeńskiej śmierci w Hierapolis. Opierały się one
                      również na tym, co podawała pierwotna tradycja chrześcijańska, zatem
                      mogą zawierać elementy prawdy. Ewangelia Filipa jest dziełem
                      gnostyków, którzy pod imieniem Apostoła chcieli rozpowszechnić swoje
                      heretyckie błędy."






                      • pele999 Re: Chrześcijaństwo a reinkarnacja 14.04.09, 14:53
                        www.kosciol.pl/article.php/20060408192552597

                        "Ewangelie gnostyków nie zawierają sekretnej gnozy Jezusa, ale
                        wypowiedzi Jezusa znane z ewangelii kanonicznych, wymieszane z
                        gnostycką filozofią, późnymi legendami i niedorzecznościami. Nie
                        znajdziemy w nich prawie niczego, co pozwoliłoby lepiej poznać nauki
                        i osobę historycznego Jezusa. I nic dziwnego, gdyż powstały
                        przynajmniej wiek, a często kilka wieków później niż Nowy Testament.

                        Czym wyjaśnić rosnącą popularność gnostycyzmu oraz ich pism, takich
                        jak Ewangelia Tomasza, Ewangelia Filipa czy Ewangelia Judasza?
                        Gnostycy poszukiwali boskości i zbawienia w sobie, odrzucając
                        boskość Chrystusa, podobnie jak to czynią liberalni teolodzy i
                        zwolennicy ezoteryzmu, co wyjaśnia zarówno ich rezerwę wobec
                        kanonicznych ewangelii, mimo iż możemy je wiarygodnie datować na I
                        wiek.

                        Wielu pisarzy chrześcijańskich już w II wieku cytowało księgi, które
                        weszły do Nowego Testamentu (np. Klemens Rzymski, Polikarp,
                        Papiasz), ale żaden z nich nie powołał się na ewangelie gnostyckie
                        jako część Pisma. Przeciwnie, ze względu na pojawienie się pism
                        gnostyków, niektórzy Ojcowie Kościoła (np. Justyn Męczennik) mieli
                        wątpliwości, co do autorstwa tych ksiąg nowotestamentowych, które
                        powstały najpóźniej i zawierały podobną grecką terminologię do
                        używanej przez gnostyków (np. Ewangelia wg Jana, Apokalipsa wg
                        Jana).

                        Księgi, które traktowano jako kanoniczne musiały spełnić kilka
                        warunków. Po pierwsze, ich autorem musiał być apostoł lub jego
                        uczeń, co wykluczyło ewangelie gnostyków, które powstały zbyt późno,
                        aby mogły być napisane przez tych, których imionami ich podpisano
                        (Tomasza, Filipa, Piotra). Po drugie, ich treść musiała opierać się
                        na relacji naocznych świadków. Po trzecie, nie mogły być sprzeczne
                        ze Starym Testamentem. Po czwarte, musiały zgadzać się z naukami
                        Jezusa i apostołów. Po piąte, powinny wydawać dobre owoce w życiu
                        wierzących i Kościoła. Po szóste, musiały mieć szeroką akceptację ze
                        strony kościołów chrześcijańskich na całym świecie. [xv]"
                        • pele999 Re: Chrześcijaństwo a reinkarnacja 14.04.09, 14:56
                          www.kosciol.pl/article.php/20060408192552597

                          "Podobną niedorzecznością jest sugestia, że Kościół dokonał jakichś
                          zmian w Nowym Testamencie w IV wieku. Wystarczy wziąć pod uwagę
                          ilość starożytnych rękopisów ksiąg nowotestamentowych, których
                          skatalogowano blisko 5.500 po grecku, około 10.000 po łacinie, 8.000
                          w języku etiopskim, gockim, gruzińskim i ormiańskim. W sumie 25.000
                          całościowych lub fragmentarycznych rękopisów nowotestamentowych z
                          pierwszych wieków. Nowy Testament można odtworzyć z samych cytatów
                          we wczesnochrześcijańskich dziełach, które powstały przed 325 rokiem!

                          Ze względu na mnogość wczesnych kopii wprowadzenie jakiejś istotnej
                          zmiany w tekst Nowego Testamentu w IV wieku byłoby niemożliwe, a i
                          we wcześniejszych wiekach taka zmiana spotkałoby się z tak wielkim
                          sprzeciwem, że z pewnością wiedzielibyśmy o niej, tak jak wiemy o
                          reakcjach, które wywołała próba usunięcia niektórych wersetów przez
                          Marcjona w pierwszej połowie II wieku. A taką zmianę trzeba by
                          wprowadzić do wszystkich znaczniejszych kopii, włącznie z tymi,
                          które powstały we wczesnych wiekach w języku syryjskim, łacińskim
                          czy koptyjskim, a nawet do dzieł wczesnochrześcijańskich pisarzy,
                          którzy cytowali księgi nowotestamentowe, począwszy od końca I wieku,
                          co byłoby zadaniem niemożliwym.

                          Łatwo snuć mrzonki o późniejszych kompilacjach i glosach
                          późniejszych kopistów, ale ci, którzy to czynią nie uświadamiają
                          sobie logistycznych problemów, na jakie natknąłby się ktoś próbujący
                          tego dokonać. Spekulacje o zmianach w Nowym Testamencie dokonanych
                          przez Kościół biorą się na ogół z mody na ezoteryzm i wschodnie
                          religie, które oferują poglądy stojące w sprzeczności z naukami
                          Pisma Świętego. Na przykład bywa, że zwolennicy reinkarnacji szukają
                          potwierdzenia dla tej idei w Biblii, ale go nie znajdują, gdyż Pismo
                          Święte przeciwstawia się reinkarnacji jednoznacznie, mówiąc między
                          innymi: „Postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd.”
                          (Hbr.9:27). Zamiast pogodzić się z tym, że Biblia nie wspiera ich
                          poglądów, spekulują, że widocznie ktoś gdzieś kiedyś coś w Biblii
                          zmienił, arogancko pokładając więcej wiary w ludzkiej filozofii niż
                          w Słowie Bożym."

                        • mirek-73 Re: KK nie prowadzi do zbawienia 18.04.09, 23:43
                          Gnostycy poszukiwali boskości i zbawienia w sobie, odrzucając
                          boskość Chrystusa, podobnie jak to czynią liberalni teolodzy i
                          zwolennicy ezoteryzmu,...


                          Tragedią dla wierzących w KK jest to,że on nikogo nie prowadzi do zbawienia,a te jego dogmaty wiary,to dopiero są herezje.
                          • pele999 Re: KK nie prowadzi do zbawienia 20.04.09, 21:55
                            mirek-73 napisał:

                            > Gnostycy poszukiwali boskości i zbawienia w sobie, odrzucając
                            > boskość Chrystusa, podobnie jak to czynią liberalni teolodzy i
                            > zwolennicy ezoteryzmu,...

                            >
                            > Tragedią dla wierzących w KK jest to,że on nikogo nie prowadzi do zbawienia,a t
                            > e jego dogmaty wiary,to dopiero są herezje.


                            Rozumiem ,ze kazdy ma prawo w domowym zaciszu zakrzyknac :
                            To sa herezje !
                            I z racji tego , na mocy wlasnej checi , chocby nimi nie byly , musowa nimi
                            stana sie .
                            Z dziwnych wzgledow zdaje sie pan odbierac to prawo jedynie (o zgrozo )Kosciolowi .
    • ollaboga77 Re: Reinkarnacja? 14.04.09, 18:38
      dlatego, że koscioł to intytucja która żeby móc funkcjonowac musi
      miec swoich wyznawców i podatników!

      Kosciół katolicki nie opiera sie na zdroworozsądowych przekazach,
      ale na mistycyźmie pojetym wg jego samego. Tyle że człowiek jest
      kazdy inny. gdyby wniknąc w astrologie ona pieknie tłumaczy kto jest
      jaki i czym sa planety. Kabalistczne drzewo życia własnie pokazuje
      czym jest świat. Planety to emanacje boskosci, bo Bóg to energia.
      • pele999 Re: Reinkarnacja? 15.04.09, 08:59
        ollaboga77 napisała:

        > Kosciół katolicki nie opiera sie na zdroworozsądowych przekazach,
        > ale na mistycyźmie pojetym wg jego samego.

        Coś bliżej ?


        Tyle że człowiek jest
        > kazdy inny. gdyby wniknąc w astrologie ona pieknie tłumaczy kto jest
        > jaki i czym sa planety.

        Jeśli to jest ten zdroworozsądkowy przekaz , to ja dziękuję i wysiadam :)


        • ollaboga77 Re: Reinkarnacja? 16.04.09, 15:43
          jasne.....

          najbliżej prawdy jest psychologia nauka badająca nature człowieka
          jak i buddyzm. to zbyt szeroki temat by tu pisać.


          a co do astrologii.... nie musisz wierzyć i spokojnie, ale nie radze
          Ci wysiadać.... zapoznaj się a potem pogadamy !

          dla mnie astrologia też była czary mary dopóki ktoś opisał mnie
          tylko z dokładnej daty urodzenia !!!! nie mwóiąc o tym że wyjasnił
          mi czemu akurat zwiąałam się z tamtym człowiekiem a nie innym!
          • pele999 Re: Reinkarnacja? 20.04.09, 22:15
            ollaboga77 napisała:

            > jasne.....
            >
            > najbliżej prawdy jest psychologia nauka

            Nikt nie twierdzi ,ze mamy wyrzec sie biologii , matematyki i chemii , ale to
            jednak nie ta bajka .
            Troche jednak inne funkcje spelnia religia .

            > jak i buddyzm. to zbyt szeroki temat by tu pisać.
            >

            A ja tam wierze Jezusowi , który powiedzial :
            "Ja jestem Droga , Prawda i Życiem "

            mam prawo Mu wierzyć ?

            > a co do astrologii.... nie musisz wierzyć i spokojnie, ale nie radze
            > Ci wysiadać.... zapoznaj się a potem pogadamy !

            Dziekuje mimo wszystko :)

            Polecam
            www.youtube.com/watch?v=Z6J1dgG3v1o


            > dla mnie astrologia też była czary mary dopóki ktoś opisał mnie
            > tylko z dokładnej daty urodzenia !!!! nie mwóiąc o tym że wyjasnił
            > mi czemu akurat zwiąałam się z tamtym człowiekiem a nie innym!

            Nie twierdze ,ze to niemozliwe .
            Wylaczajac zapewne odpowiednie podejscie psychologicne do pacjenta wytrenowane
            zreszta wieloletnia praktyka , dodajmy chociazby szatanskie interwencje .To ,ze
            jakies fakty z przeszlosci moga zostac wowczas poprawnie odczytane , odkryte w
            ogole mnie nie dziwi .
            Zacytuje pewien artykul,a raczej jego kawalek :


            "Problem jednak w tym ,ze wróżbiarstwo jest radykalnym oszustwem
            sprzeniewierzającym się podstawowej prawdzie teologicznej, że przyszłość jedynie
            zna Bóg. Rzekome wykradanie Bogu tej tajemnicy jest całkowitą iluzją.
            Nawet szatan (założywszy, że działa on przy pomocy swego narzędzia, jakim może
            być wróżbita – medium) nie zna przyszłości, ponieważ ona dopiero się tworzy
            poprzez dobrowolną współpracę człowieka z Bogiem. Szatan, doskonale wnioskując
            na podstawie ukrytych dla ludzi mechanizmów natury, może jedynie ułożyć możliwy
            scenariusz wydarzeń z przyszłości, który jednak wcale nie musi się spełnić.

            Objawienie Boże wypowiadające się poprzez Biblię i Magisterium Kościoła, dla
            dobra samego człowieka surowo zakazuje uciekania się do którejkolwiek z form
            wróżbiarstwa. Gdy chrześcijanin korzysta z horoskopów lub z usług wróżbitów,
            widzących, magów itp. – wchodzi w konflikt z pierwszym i najważniejszym
            przykazaniem dekalogu. Tym samym, wystawia siebie na niebezpieczeństwo działania
            mniej lub bardziej ukrytych sił złego ducha, którego celem jest zerwanie więzi
            człowieka z Bogiem i doprowadzenie do duchowej śmierci.

            Codziennym lekarstwem na pokusę poznawania przyszłości jest modlitwa i życie
            sakramentalne prowadzące do coraz głębszego zawierzenia Bożej Opatrzności. "

            • olek13 Re: Reinkarnacja? 21.04.09, 08:44
              pele999 napisał:

              > A ja tam wierze Jezusowi , który powiedzial :
              > "Ja jestem Droga , Prawda i Życiem "

              A Jezus to kto? Jasnowidz jakiś..?

              > "Problem jednak w tym ,ze wróżbiarstwo jest radykalnym oszustwem
              > sprzeniewierzającym się podstawowej prawdzie teologicznej, że przyszłość jedynie
              > zna Bóg.

              Podstawowe prawdy teologiczne są prawdziwsze od podstawowych prawd astrologicznych? No a co z podstawowymi prawdami gastronomicznymi..?


              > Nawet szatan (założywszy, że działa on przy pomocy swego narzędzia, jakim może
              > być wróżbita – medium) nie zna przyszłości, ponieważ ona dopiero się tworzy
              > poprzez dobrowolną współpracę człowieka z Bogiem. Szatan, doskonale wnioskując
              > na podstawie ukrytych dla ludzi mechanizmów natury, może jedynie ułożyć możliwy
              > scenariusz wydarzeń z przyszłości, który jednak wcale nie musi się spełnić.

              Szatan? eee...
              Podstawowa prawda ufologiczna mówi, że za wszystko są odpowiedzialne wredne małe zielone ludziki

              > Objawienie Boże wypowiadające się poprzez Biblię i Magisterium Kościoła, dla
              > dobra samego człowieka surowo zakazuje uciekania się do którejkolwiek z form
              > wróżbiarstwa. Gdy chrześcijanin korzysta z horoskopów lub z usług wróżbitów,
              > widzących, magów itp. – wchodzi w konflikt z pierwszym i najważniejszym
              > przykazaniem dekalogu. Tym samym, wystawia siebie na niebezpieczeństwo działania
              > mniej lub bardziej ukrytych sił złego ducha, którego celem jest zerwanie więzi
              > człowieka z Bogiem i doprowadzenie do duchowej śmierci.

              Więzi ludzi z katolickim Bogiem nie są przedmiotem rozważań znawców
              podstawowych prawd beletrystycznych


              Bo moja jest racja i to święta racja, a choć jest i twoja, to moja racja jest mojsza niż mojsza i zaprawdę powiadam wam, że moja racja jest najmojsza.

              Dużo zdrowia życzę ;)
              • pele999 Re: Reinkarnacja? 21.04.09, 15:35
                olek13 napisał:

                > pele999 napisał:
                >
                > > A ja tam wierze Jezusowi , który powiedzial :
                > > "Ja jestem Droga , Prawda i Życiem "
                >
                > A Jezus to kto? Jasnowidz jakiś..?

                Szukaj , a znajdziesz .Chocby w encyklopedii.

                > > "Problem jednak w tym ,ze wróżbiarstwo jest radykalnym oszustwem
                > > sprzeniewierzającym się podstawowej prawdzie teologicznej, że przyszłość
                > jedynie
                > > zna Bóg.
                >
                > Podstawowe prawdy teologiczne są prawdziwsze od podstawowych prawd astrologiczn
                > ych? No a co z podstawowymi prawdami gastronomicznymi..?

                Zapewne tez sa niczego sobie .

                > > Nawet szatan (założywszy, że działa on przy pomocy swego narzędzia, jakim
                > może
                > > być wróżbita – medium) nie zna przyszłości, ponieważ ona dopiero si
                > ę tworzy
                > > poprzez dobrowolną współpracę człowieka z Bogiem. Szatan, doskonale wnios
                > kując
                > > na podstawie ukrytych dla ludzi mechanizmów natury, może jedynie ułożyć m
                > ożliwy
                > > scenariusz wydarzeń z przyszłości, który jednak wcale nie musi się spełni
                > ć.
                >
                > Szatan? eee...
                > Podstawowa prawda ufologiczna mówi, że za wszystko są odpowiedzialne wredne mał
                > e zielone ludziki


                Niekoniecznie , widziałes np. ten film ?

                www.youtube.com/results?search_type=&search_query=egzorcyzmy+anneliese+michel&aq=2&oq=eg

                > Bo moja jest racja i to święta racja, a choć jest i twoja, to moja racja jest m
                > ojsza niż mojsza i zaprawdę powiadam wam, że moja racja jest najmojsza.
                >
                > Dużo zdrowia życzę ;)


                " Sądy sądami , a sprawiedliwość musi być po naszej stronie "

                Zdróweczka :)
      • merlinka99 Re: Reinkarnacja 17.04.09, 14:59
        Kościół katolicki opiera się głównie na dogmatach, ustanowionych
        przez jego funkcjonariuszy. A czy kabała mówi coś o reinkarnacji?...
        • mirek-73 Re: Reinkarnacja 18.04.09, 23:38
          Kabała mówi o reinkarnacji,że istnieje.

    • veganka.dl.pl Re: Reinkarnacja? 17.04.09, 01:10
      no tak zostaliśmy wychowani :( to czemu się dziwisz...

      na wschodzie wychowani zostali w innej kulturze i na innej religii i nie mają z tym problemów...




      - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
      pozdro
      Veganka, fanka tofu i medytacji :)
    • veganka.dl.pl Re: Reinkarnacja? 19.04.09, 00:28
      reinkarnacja to fakt.. no ale weź to wytłumacz ludziom którzy od małego byli uczeni inaczej i 99.99% ludzi wokół niego tak samo myśli ... :(




      - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
      pozdro
      Veganka, fanka tofu i medytacji :)
      • merlinka99 Re: Reinkarnacja 20.04.09, 16:24
        To nie fakt tylko jedna z teorii religijnych. Dlatego jest to
        kwestia wiary a nie logiki czy doświadczenia.
        • amethystray Re: Reinkarnacja 20.04.09, 19:14
          Nie zgodze sie z toba Merlinko, sa tysiace zapisow sesji z hipnpzy
          reinkarnacyjnej oraz z sesji regresingu niehipnotycznego ktore dowodza czarno na
          bialym ze reinkarnacja jest faktem a nie dogmatem religijnym.
          Ja sam znam fakty z co najmniej 5 moich poprzednich zyc.

          • krolowa_wampirow Re: Reinkarnacja 20.04.09, 21:00
            Fajne dyskusje o reinkarnacji są tutaj

            www.inholilem.fora.pl/inne-rozwoj-duchowy,50/reinkarnacja,217.html
            www.inholilem.fora.pl/inne-rozwoj-duchowy,50/reinkarnacja-i-karma-wasze-poglady,295.html
            zapraszam
          • pele999 Re: Reinkarnacja 20.04.09, 22:35
            amethystray napisał:

            > Nie zgodze sie z toba Merlinko, sa tysiace zapisow sesji z hipnpzy
            > reinkarnacyjnej oraz z sesji regresingu niehipnotycznego ktore dowodza czarno n
            > a
            > bialym ze reinkarnacja jest faktem a nie dogmatem religijnym.
            > Ja sam znam fakty z co najmniej 5 moich poprzednich zyc.
            >


            Sesje hipnotyczne uznajesz za dowod na teorie reinkarnacji,zartujesz ??????
            Znasz fakty z conajmniej 5 poprzednich zyc ?????
            A przepraszam , na jakiej podstawie stwierdzasz ,ze to sa fakty ?
            Chyba ,ze mowiac fakty , mamy na mysli zupelnie co innego .
            • pele999 Re: Reinkarnacja 20.04.09, 22:50
              Ale nic to skoro juz , to moze podrzucmy teraz cos z drugiego obozu .


              OD ZŁUDZENIA DO PRAWDY
              www.voxdomini.com.pl/sw/gloria_polo.htm

              Fragment:
              Ezoteryka i reinkarnacja
              "Bardziej niż w Niego wierzyłam w Merkurego, Wenus i inne ciała niebieskie.
              Amulety były dla mnie ważniejsze niż Bóg. Byłam zaślepiona astrologią oraz
              czytaniem z gwiazd i rozpowiadałam wokół, jak to gwiazdy wpływają na moje życie
              i pozytywnie je kształtują. Astrologia to jedna z rys w naszym duchowym życiu,
              na które nie zwracamy uwagi. I gdy później zauważamy, jak jesteśmy zaplątani w
              te sztuczki – również demonicznego pochodzenia – wówczas jest zwykle już za
              późno, by się z tego wyrwać. Zaczęłam wtedy ulegać modnym trendom ducha czasów.
              Wszystkie nauki – nawet jeśli były wytworem chorych umysłów – były dla mnie
              bardziej interesujące niż Dobra Nowina Pana. To wszystko było o wiele bardziej
              na czasie niż Pismo Święte i dwutysiącletnia nauka Kościoła Katolickiego.
              Zaczęłam więc wierzyć w to, że się po prostu umiera i potem zaczyna się żyć od
              nowa. Reinkarnacja była dla mnie wygodną nauką, wypełniającą moje pozbawione
              wiary życie. Wdzięczność dla mojego Stworzyciela była czymś obcym. Po prostu
              nigdy o tym nie myślałam."

              "I tak wielu jest praktykujących katolików, którzy chodzą na Mszę św. i
              jednocześnie do wróżbitów. Zły bowiem wmawia im, że to nic złego, że i tak
              pójdziemy do Nieba, gdyż nie czynimy nikomu nic złego. Demon zwodzi,
              wykorzystuje i dyryguje wszystkim za pomocą świetnie przemyślanego planu –
              podstępem. Mówię wam jednak, że jeśli wybieracie się do wróżki – nieważne, co
              tam robicie, lub czego nie robicie – bestia i tak odciśnie na was swoją pieczęć.
              Jeśli zwracacie się ku okultyzmowi, chodzicie do tarocistów, wywołujecie duchy,
              paracie się okultyzmem i astrologią, bierzecie udział w seansach z wirującymi
              stolikami – przy tych wszystkich hobby, które w dzisiejszym świecie są w modzie
              – Zły wyciska na was swoją pieczęć.

              Po raz pierwszy w takim miejscu byłam z moją koleżanką, która zabrała mnie do
              wróżki, aby przepowiedziała mi moją przyszłość. I tam zostałam opieczętowana
              przez bestię. Tak, Zły wycisnął wtedy na mnie pieczęć. Od tamtego czasu pojawiło
              się w moim życiu zło, wewnętrzne niepokoje, zamęt, nocne koszmary, lęki,
              udręczenia, obawa, przerażenie. Ogarnęło mnie pragnienie samobójstwa. Nigdy nie
              potrafiłam zrozumieć przyczyny tej chęci. Płakałam, czułam się nieszczęśliwa i
              nigdy więcej nie miałam w sobie pokoju. Wprawdzie modliłam się, ale czułam, że
              Pan jest bardzo daleko ode mnie. Nigdy już nie odczuwałam bliskości Boga, jakiej
              doświadczałam będąc dzieckiem. Coraz trudniej było mi się modlić. To takie
              jasne! Otwarłam Złemu drzwi i wkroczył w moje życie z całą swoją mocą."

              • pele999 Wizja piekła św. Faustyny 20.04.09, 22:52
                adonai.pl/wiecznosc/?id=20
                Wizja piekła św. Faustyny

                Dziś byłam w przepaściach piekła, wprowadzona przez Anioła. Jest to miejsce
                wielkiej kaźni, jakiż jest obszar jego strasznie wielki. Rodzaje mąk, które
                widziałam:

                * pierwszą męką, która stanowi piekło, jest utrata Boga;
                * drugie - ustawiczny wyrzut sumienia;
                * trzecie - nigdy się już ten los nie zmieni;
                * czwarta męka - jest ogień, który będzie przenikał duszę, ale nie zniszczy
                jej, jest to straszna męka, jest to ogień czysto duchowy, zapalony gniewem Bożym;
                * piąta męka - jest ustawiczna ciemność, straszny zapach duszący, a chociaż
                jest ciemność, widzą się wzajemnie szatani i potępione dusze, i widzą wszystko
                zło innych i swoje;
                * szósta męka jest ustawiczne towarzystwo szatana;
                * siódma męka - jest straszna rozpacz, nienawiść Boga, złorzeczenia,
                przekleństwa, bluźnierstwa.

                Są to męki, które wszyscy potępieni cierpią razem, ale to jest nie koniec
                mąk, są męki dla dusz poszczególne, które są męki zmysłów, każda dusza czym
                grzeszyła, tym jest dręczona w straszny i nie do opisania sposób. Są straszne
                lochy, otchłanie kaźni, gdzie jedna męka odróżnia się od drugiej; umarłabym na
                ten widok tych strasznych mąk, gdyby mnie nie utrzymywała wszechmoc Boża. Niech
                grzesznik wie, jakim zmysłem grzeszy, takim dręczony będzie przez wieczność
                całą; piszę o tym z rozkazu Bożego, aby żadna dusza nie wymawiała się, że nie ma
                piekła, albo tym, że nikt tam nie był i nie wie jako tam jest.

                Ja, Siostra Faustyna, z rozkazu Bożego byłam w przepaściach piekła na to,
                aby mówić duszom i świadczyć, że piekło jest. O tym teraz mówić nie mogę, mam
                rozkaz od Boga, abym to zostawiła na piśmie. Szatani mieli do mnie wielką
                nienawiść, ale z rozkazu Bożego, musieli mi być posłuszni. To com napisała, jest
                słabym cieniem rzeczy, które widziałam. Jedno zauważyłam, że tam jest najwięcej
                dusz, które nie dowierzały, że jest piekło. Kiedy przyszłam do siebie, nie
                mogłam ochłonąć z przerażenia, jak strasznie tam cierpią dusze, toteż jeszcze
                się goręcej modlę o nawrócenie grzeszników, ustawicznie wzywam miłosierdzia
                Bożego dla nich. O mój Jezu, wolę do końca świata konać w największych
                katuszach, aniżeli bym miała Cię obrazić najmniejszym grzechem.
                • pele999 Wizja piekła - pierwsza część tajemnicy fatimskiej 20.04.09, 22:55
                  Wizja piekła - pierwsza część tajemnicy fatimskiej

                  adonai.pl/wiecznosc/?id=13
                • pele999 Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyny 20.04.09, 23:00
                  www.jankowice.rybnik.pl/czytelnia/smierc.html
                  ŚMIERĆ - NIEBO - PIEKŁO
                  W WIZJACH ŚWIĘTEJ FAUSTYNY

                  W chwilach kiedy jestem pomiędzy niebem a ziemią, milczę, bo choćbym mówiła: kto
                  rozumie mowę moją? - Wieczność odsłoni wiele rzeczy, o których teraz milczę. . .
                  (Dz 1119)

                  O mój Boże, jak mi żal ludzi, którzy nie wierzą w życie wieczne, jak się modlę
                  za nich, aby ich promień miłosierdzia ogarnął i przytulił ich Bóg do łona
                  ojcowskiego. O Miłości, o królowo. - Miłość nie zna bojaźni, przechodzi przez
                  wszystkie chóry anielskie, które przed Jego tronem trzymają straż. Ona się nie
                  zlęknie nikogo; ona dosięga Boga i tonie w Nim, jako w jedynym skarbie swoim.
                  Cherubin z mieczem ognistym, który strzeże raju, nie ma władzy nad nią. O czysta
                  miłości Boża, jakżeś wielka i nieporównana. O, gdyby dusze poznały moc Twoją.
                  (Dz 780-781)
                  WIZJE DRÓG

                  W pewnym dniu ujrzałam dwie drogi: jedna szeroka, wysypana piaskiem i kwiatami,
                  pełna radości i muzyki i różnych przyjemności. Ludzie idąc tą drogą tańcząc i
                  bawiąc się - dochodzili do końca, nie spostrzegają się, że już koniec. A na
                  końcu tej drogi była straszna przepaść, czyli otchłań piekielna. Dusze te na
                  oślep wpadały w tę przepaść, jak szły, tak i wpadały. A była ich wielka liczba,
                  że nie można było ich zliczyć. I widziałam drugą drogę, a raczej ścieżkę, bo
                  była wąska i zasłana cierniami i kamieniami, a ludzie, którzy nią szli ze łzami
                  w oczach i różne boleści były ich udziałem. Jedni padali na te kamienie, ale
                  zaraz powstawali i szli dalej. A w końcu drogi był wspaniały ogród przepełniony
                  wszelkim rodzajem szczęścia i wchodziły tam te wszystkie dusze. Zaraz w
                  pierwszym momencie zapominały o swych cierpieniach. (Dz 153)
                  ŚMIERĆ

                  Nagłe osłabnięcie - cierpienie przedśmiertne. Nie była to śmierć, czyli
                  przejście do życia prawdziwego, ale skosztowanie jej cierpień. Straszna jest
                  śmierć, chociaż nam daje życie wieczne. Nagle zrobiło mi się niedobrze, brak
                  tchu, ciemno w oczach, czuję zamieranie w członkach - to duszenie jest straszne.
                  Chwilka takiego duszenia jest niezmiernie długa... także przychodzi lek dziwny
                  pomimo ufności. Pragnęłam przyjąć ostatnie Sakramenty św. jednak spowiedź święta
                  przychodzi bardzo trudno, pomimo pragnienia spowiadania się. Człowiek nie wie co
                  mówi, jedno zacznie drugiego nie kończy. - O, niech Bóg zachowa każdą duszę od
                  tego odkładania spowiedzi na ostatnia godzinę. Poznałam wielka moc słów kapłana,
                  jaka spływa na dusze chorego. Kiedy się zapytałam Ojca duchownego - czy jestem
                  gotowa stanąć przed Bogiem i czy mogę być spokojna, otrzymałam odpowiedź: możesz
                  być zupełnie spokojna, nie tylko teraz, ale po każdej spowiedzi tygodniowej. -
                  Łaska Boża, jaka towarzyszy tym słowom kapłańskim, jest wielka. Dusza odczuwa
                  moc i odwagę do walki. (Dz 321) O godzino straszna, w której widzieć trzeba
                  wszystkie czyny swoje w całej nagości i [nędzy]; nie ginie z nich ani jeden,
                  wiernie towarzyszyć nam będą na sąd Boży. Nie mam wyrazów, ani porównań na
                  wypowiedzenie rzeczy tak strasznych, a chociaż zdaje się, że dusza ta nie jest
                  potępiona, to jednak męki jej nie różnią się niczym od mak piekielnych, tylko
                  jest ta różnica, [że] się kiedyś skończą. (Dz 426)
                  CZYŚCIEC

                  Dziś miłość Boża przenosi mnie w zaświaty. Jestem pogrążona w miłości, kocham i
                  czuję, że jestem kochana i całą świadomością to przeżywam. Tonie moja dusza w
                  Panu, poznając wielki majestat Boży i maleńkość swoją, lecz przez to poznanie
                  zwiększa się szczęście moje. . . Ta świadomość jest tak żywa w duszy, tak
                  potężna, a zarazem tak słodka.(Dz 1500) Ujrzałam Anioła Bożego, który mi kazał
                  pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym
                  ogniem, a nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco,
                  ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Mój Anioł Stróż
                  nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest
                  największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednoznacznie, że największym dla nich
                  cierpieniem, to jest tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze
                  w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję "Gwiazdą Morza". Ona im przynosi ochłodę.
                  Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia.
                  Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. Usłyszałam głos wewnętrzny, który
                  powiedział: Miłosierdzie Moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe. Od tej
                  chwili ściśle obcuję z duszami cierpiącymi. (Dz 20)
                  NIEBO

                  Dziś w duchu byłam w niebie i oglądałam te niepojęte piękności i szczęście,
                  jakie nas czeka po śmierci. Widziałam, jak wszystkie stworzenia oddają cześć i
                  chwałę nieustannie Bogu; widziałam, jak wielkie jest szczęście­ w Bogu, które
                  się rozlewa na wszystkie stworzenia, uszczęśli­wiając je i wraca do źródła
                  wszelka chwała l cześć z uszczęśliwienia, i wchodzą w głębie Boże, kontemplują
                  życie wewnętrzne Boga, Ojca, Syna i Ducha Św., którego nigdy ani pojmą, ani
                  zgłębią. Tą źródło szczęścia jest niezmienne w istocie swojej, lecz zawsze nowe,
                  tryskające uszczęśliwieniem wszelkiego stworze­nia. Rozumiem teraz św. Pawła,
                  który powiedział: ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani weszło w
                  serce człowieka, co Bóg nagotował tym, którzy Go miłują. I dał mi Bóg poznać
                  jedną jedyną rzecz, która ma w oczach Jego nieskończoną wartość, a ta jest
                  miłość Boża, miłość, miłość i jeszcze raz miłość - i z jednym aktem czystej
                  miłości Bożej, nie może iść nic w porównanie. O, jakimi niepojętymi względami
                  Bóg dany duszę, która Go szczerze miłuje. O, szczęśliwa dusza, która się cieszy
                  już tu na ziemi Jego szczególnymi względami, a nimi są dusze małe i pokorne. Ten
                  Wielki Majestat Boży, który głębiej poznałam, który wielbią duchy niebieskie,
                  według stopnia łaski i hierarchii na które się dzielą, widząc tę potęgę i
                  wielkość Boga, dusza moja nie została przerażona grozą, ani lękiem, nie, nie -
                  wcale nie. Dusza moja została napełniona pokojem i miłością i im więcej poznaję
                  wielkość Boga, tym więcej się cieszę, że takim On jest. I cieszę się niezmiernie
                  Jego wielkością, i cieszę się, że jestem taka maleńka, bo dlatego, że jestem
                  mała nosi mnie na ręku Swym i trzyma mnie przy Sercu Swoim. (Dz 777-778-779)


                  Piekla nie wklejam gdyz juz jest w poscie wyzej .
                  • a-noni-m Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 27.06.09, 12:45
                    Pele999 a Bóg jest Marsjaninem???
                    Reinkarnacja istnieje bo sam znam kilka swoich wcieleń.
                    Nie istnieje czyściec ,piekło i niebo ponieważ po śmierci trafiamy w jedno miejsce i to od nas zależy czy po drugiej stronie wybierzy Światło czy Cień.
                    Dodam jeszcze że Jestem Magiem Bioenergoterapeutą , Radiestetą oraz Reikowcem a demony mnie nie kontrolują!!!
                    • pele999 Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 16.07.09, 21:52
                      > Reinkarnacja istnieje bo sam znam kilka swoich wcieleń.

                      Na jakiej podstawie tak twierdzisz ?

                      > Nie istnieje czyściec ,piekło i niebo ponieważ po śmierci trafiamy w jedno miej
                      > sce i to od nas zależy czy po drugiej stronie wybierzy Światło czy Cień.

                      Jedno zdanie w żaden sposób nie wynika z drugiego . Oszustwo diabelskie polega
                      właśnie na zanegowaniu , czy odwróceniu uwagi od pojęcia piekła itd.

                      > Dodam jeszcze że Jestem Magiem Bioenergoterapeutą , Radiestetą oraz Reikowcem a
                      > demony mnie nie kontrolują!!!

                      " Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę,
                      powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest
                      niewolnikiem grzechu "

                      Zamiarem demonów jest doprowadzenie człowieka do grzechu , a w konsekwencji do
                      piekła .Na tym polega ich zdobycz. Chyba nie musze przytaczac cytatow biblijnych
                      , w których tego typu
                      praktyki sa jednoznacznie potepione i zaliczane do kategorii najciezszych
                      przewinien ?

                      Jezeli zatem nie jestes jak to określiłeś "kontrolowany" przez demony spróbuj z
                      tym zerwać .
                      Dlaczego o tym mowie ?
                      Pomyslalem o tym po obejrzeniu tego filmu , zresztą bardzo ciekawego , opowiada
                      w nim swoja historie R.Tekieli ,tematyka podobna do tej , o której piszesz .
                      W trzeciej czesci filmiku w okolicach minuty 4 , Tekieli mówi mniej wiecej tak :
                      "ktos mówi : ale mnie sie nic nie dzieje .No to sprobuj to porzucic albo sie
                      odwroc od tego , to dopiero zobaczysz czy cos sie z toba bedzie dzialo "
                      Dlatego skojarzylo mi sie to z tym o czym powiedziales .Link do ostatniej czesci
                      filmu , w ktorej jest fragment , ktory przytoczylem w okolicach 4 minuty . :
                      wp.tv/i,Swiadkowie-Byly-okultysta-cz3,mid,352077,klip.html
                      Pierwsze dwie czesci filmiku mozna znalezc tu , tytul : "Byly okultysta "
                      http://wp.tv/query,%C5%9Bwiadkowie,klip.html







                      • a-noni-m Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 08.08.09, 21:37
                        > > Reinkarnacja istnieje bo sam znam kilka swoich wcieleń.
                        >
                        > Na jakiej podstawie tak twierdzisz ?
                        Ponieważ często medytuje i ujawnilo mi sie kilka wcielen m.in. w poprzednim wcielenu lubilem spinaczke i gory i podczas jednej wycieczki w gory zostalem przygnieciony przez lawine czego skutkiem w obecnym zyciu jest to iz mam astme.

                        Pele999 jedno pytanie jak wyglada bog???
                        reszty nie bede ci pisal i tlumaczyl poniewaz to nie ma sensu i jeszcze moze mnie oskarzych o klamstwo???
                        • pele999 Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 09.08.09, 07:57
                          > Ponieważ często medytuje i ujawnilo mi sie kilka wcielen m.in. w poprzednim wci
                          > elenu lubilem spinaczke i gory i podczas jednej wycieczki w gory zostalem przy
                          > gnieciony przez lawine czego skutkiem w obecnym zyciu jest to iz mam astme.


                          Ciekawie , ciekawie .


                          > Pele999 jedno pytanie jak wyglada bog???

                          Moze nie tyle bog co Bóg ,ale skoro pytasz to mniej wiecej tak :
                          republika.pl/blog_vp_3801474/4845183/tr/janka41.jpg
                          soda.diecezja.gda.pl/images/stories/jezuufamtobie.jpg


                          • a-noni-m Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 09.08.09, 11:40
                            Z tego co wiem to jest Jezus Jest Synem Bożym a nie Swoim Ojcem Czyli Bogiem!!!
                            A Bóg wyglada inaczej z reszta dowiesz sie tego gdy przejdziesz na druga strone.
                            • pele999 Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 09.08.09, 12:24
                              www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-2-1.htm
                              "253 Trójca jest jednością. Nie wyznajemy trzech bogów, ale jednego Boga w
                              trzech Osobach: "Trójcę współistotną" 65 . Osoby Boskie nie dzielą między siebie
                              jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: "Ojciec jest tym samym, co
                              Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy
                              jednym Bogiem co do natury" 66 . "Każda z trzech Osób jest tą rzeczywistością,
                              to znaczy substancją, istotą lub naturą Bożą" 67 .

                              254 Osoby Boskie rzeczywiście różnią się między sobą. "Bóg jest jedyny, ale nie
                              jakby samotny" (quasi solitarius) 68 . "Ojciec", "Syn", "Duch Święty" nie są
                              tylko imionami oznaczającymi sposoby istnienia Boskiego Bytu, ponieważ te Osoby
                              rzeczywiście różnią się między sobą: "Ojciec nie jest tym samym, kim jest Syn,
                              Syn tym samym, kim Ojciec, ani Duch Święty tym samym, kim Ojciec czy Syn" 69 .
                              Różnią się między sobą relacjami pochodzenia: "Ojciec jest Tym, który rodzi; Syn
                              Tym, który jest rodzony; Duch Święty Tym, który pochodzi" 70 . Jedność Boska
                              jest trynitarna.

                              255 Osoby Boskie pozostają we wzajemnych relacjach. Rzeczywiste rozróżnienie
                              Osób Boskich - ponieważ nie dzieli jedności Bożej - polega jedynie na relacjach,
                              w jakich pozostaje jedna z nich w stosunku do innych: "W relacyjnych imionach
                              Osób Boskich Ojciec jest odniesiony do Syna, Syn do Ojca, Duch Święty do Ojca i
                              Syna; gdy mówimy o tych trzech Osobach, rozważając relacje, wierzymy jednak w
                              jedną naturę, czyli substancję" 71 . Rzeczywiście, "wszystko jest (w Nich)
                              jednym, gdzie nie zachodzi przeciwstawność relacji" 72 . Z powodu tej jedności
                              Ojciec jest cały w Synu, cały w Duchu Świętym; Syn jest cały w Ojcu, cały w
                              Duchu Świętym; Duch Święty jest cały w Ojcu, cały w Synu" 73 ."
                              • pele999 Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 09.08.09, 12:29
                                www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-2-2.htm

                                III. Prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek

                                464 Jedyne i całkowicie wyjątkowe wydarzenie Wcielenia Syna Bożego nie oznacza,
                                że Jezus Chrystus jest częściowo Bogiem i częściowo człowiekiem, ani że jest ono
                                wynikiem niejasnego pomieszania tego, co Boskie, i tego, co ludzkie. Syn Boży
                                stał się prawdziwie człowiekiem, pozostając prawdziwie Bogiem. Jezus Chrystus
                                jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. Kościół musiał bronić tej
                                prawdy wiary i wyjaśniać ją w pierwszych wiekach, odpowiadając na herezje, które
                                ją fałszowały.
                                • a-noni-m Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 09.08.09, 14:02
                                  Pele999
                                  skończ z tymi cytatami.
                                  W poprzednim poście było o Trójcy Świętej i pisało że każda jest Bogiem .Co to ma znaczyć???
                                  I poczytaj sobie na temat duchowosci reinkarnacji<Boga itp. w ezoteryce .
                                  A katolicy zawsze tak robia wiem poniewaz juz na naszej klasie prowadzilem forum na temat duchowosci i reakcja katolikow bylo to ze zaczeli mnie wyzywac od najgorszych i jeszcze probowali zrobic ze mnie wariata mimo iz pisalem prawde.
                                  Wiec doszlem do wniosku ze z katolikami takie dyskusje na te tematy nie maja sensu.
                          • a-noni-m Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 09.08.09, 11:43
                            Pele999 zapomnialem dopisac że Bóg jest czystą bezwarunkową miłością .
                            • mirek-73 Bóg jest Miłością i Mądrością 09.08.09, 20:55
                              Bóg jest Duchem Świętym,Miłością i Mądrością,Bożą energią męską i żeńską,z której wszystko powstało i powstaje.Masz rację co do reinkarnacji,bo ona rzeczywiście istnieje.Po jakim czasie ćwiczeń udało Ci się dotrzeć do poprzednich wcieleń?
                              • a-noni-m Re: Bóg jest Miłością i Mądrością 10.08.09, 09:38
                                Mirku73 po około 6 miesiecach.
                                U innych może to być wcześniej lub później.
                            • ollaboga77 Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 05.10.09, 15:04
                              Fajnie, że to dopisałeś ... od siebie napisze tylko, że miałam piękny sen
                              najfajniejszy jaki mi się udało mieć... ale wygenerowała go Góra bo sama bym
                              tego nie zrobiła.

                              W czasie dość dużego przygnębienia ukazano mi we śnie światło jasne, ciepłe ale
                              nie rażące. W świetle tym ukazała się postać zarys postaci... ale najbardziej
                              chodzi o moje uczucia jakie się pojawiły, gdy światło mnie oświecało... radość i
                              błogość tak wielkie, że chciałoby się w tym świetle pozostać.

                              Takie światło można w sobie mieć, ale wtedy gdy człowiek nie bedzie myślał
                              ludzkim rozumkiem tylko da się na napływ energii z wyższych wymiarów. warto bo
                              wtedy życie jest pełne światła, miłości jest lekkie i boskie.

                              Wiem, bo kiedyś tak żyłam, taka się urodziłam ŚWIETLISTA, tylko zaczełam myśleć
                              jak człowiek czyli kombinować co się opłaca a co nie i to zmienia punkt
                              widenia.. z Istoty jaką jestesmy naprawde na człowiekczka jakim jestem... bez
                              tego ducha, światła jesteśmy jak pełzające jaszczury ;)

                              Życzę Wam światła energii boskich i radości od ucha do ucha :)))
                      • a-noni-m Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 19.08.09, 15:43
                        Pele zrobiłem to i nic się niedzieje .
                        Ciekawe dlaczego???
                      • a-noni-m Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 21.08.09, 19:27
                        "Jezeli zatem nie jestes jak to określiłeś "kontrolowany" przez demony spróbuj z
                        > tym zerwać"
                        Mam zrezygnować z tego co lubie ponieiwaz masz jakies widzimisie!!!
                        Mam zerwać z tym wszystkim ale, jaki sens wtedy ma "Czyncie sobie ziemie podwladna".
                        Jestem Magiem Bioenergoterapeutą , Radiestetą oraz Reikowcem i korzystanie z natury jest według ciebie Pele złe ???
                        To na takiej samej zasadzie zielarze też są kontrolowani przez demony Buddyści też ???
                        Oczekuje od Ciebie Pele na jak najszybszą odpowiedż!!!!!!
                  • ollaboga77 Re: Śmierc - Niebo - Pieklo w wizjach Św. Faustyn 05.10.09, 15:09
                    Pele wiesz jak to jest z Bogiem? Bóg rozwija się wraz nami ... różne texty
                    pojawiały się na przełomach wieków różne pisma adekwatne do tamtych czasów.

                    Obecnie świat się bardzo zmieniał i bedzie to postępowało...

                    Boskie energie beda poszechnie dostępne i my ludzie się do nich dostoimy.. kto
                    tego testu nie przejdzie wypadnie z tej gry zwanej życiem na błekitnej planecie.
                • marwa Re: Wizja piekła św. Faustyny 02.07.09, 08:28
                  "...nienawiść Boga..." jak dla mnie takie stwierdzenie to bzdura. Bóg to
                  świadomość czystej nieograniczonej miłości, coś takiego jak nienawiść mówiona w
                  imieniu Boga jest jak dla mnie bluźnierstwem. Fujjj.
                  • a-noni-m Re: Wizja piekła św. Faustyny 05.07.09, 13:32
                    zgadzam się z Marwą
                  • pele999 Re: Wizja piekła św. Faustyny 16.07.09, 21:59
                    marwa napisał:

                    > "...nienawiść Boga..." jak dla mnie takie stwierdzenie to bzdura.

                    Rozumiem ,ze chodzi o ten fragment :
                    * siódma męka - jest straszna rozpacz, nienawiść Boga, złorzeczenia,
                    przekleństwa, bluźnierstwa.

                    Ja to odczytuje zupelnie inaczej : jako nienawisc czlowieka skierowana do Boga .
            • amethystray Re: Reinkarnacja 22.04.09, 11:00
              Rozumiem Pele ze wklejone przez ciebie wizje shizofreniczki zwanej Faustyna sa
              dla ciebie wiarygodne?
              • pele999 Re: Reinkarnacja 22.04.09, 22:51
                amethystray napisał:

                > Rozumiem Pele ze wklejone przez ciebie wizje shizofreniczki zwanej Faustyna sa
                > dla ciebie wiarygodne?

                1. Na pewno nie mniej niż rzekome "dowody" na reinkarnacje na podstawie hipnozy .

                2. Św. Faustyna była badana pod tym kątem i nie stwierdzono u niej choroby
                psychicznej .
                • amethystray Re: Reinkarnacja 23.04.09, 14:22
                  Taaa, byla badana, kiedy? Kiedy psychiatria byla w powijakach.
                  Akurat czytalem opinie bieglych psychiatrow ktorzy analizowali te jej
                  "dzienniczki" wspolczesnie i shizofrenia wyszla na 100%.
                  Noi ale oczywiscie katolicy wola sie modlic do shizofrenikow zamiast oswieconych
                  Mistrzow.
                  • pele999 Re: Reinkarnacja 23.04.09, 23:19
                    > Taaa, byla badana, kiedy? Kiedy psychiatria byla w powijakach.

                    To jej wina ,ze żyła kilkadziesiąt lat temu ?
                    Istotne ,ze wysłano ją na badania , co więcej mozna bylo zrobic ?



                    > Akurat czytalem opinie bieglych psychiatrow ktorzy analizowali te jej
                    > "dzienniczki" wspolczesnie i shizofrenia wyszla na 100%.

                    A sam ow "Dzienniczek" czytales , czy zadowoliles sie opiniami ?
                    Z ciekawosci , ile tych opinii czytales , uzbieraloby sie chociaz z 5 ? Wole nie
                    pytac co owi psychiatrzy powiedzieliby o Jezusie ...
                    Jesli poczytaliby Biblie to zapewne 3/4 z bohaterow z checia zamkneliby do
                    psychiatryka .Ciekawe rowniez jakiej innej reakcji przykladowego niewierzacego
                    psychiatry mozna sie spodziewac mowiac mu o objawieniach ?


                    > Noi ale oczywiscie katolicy wola sie modlic do shizofrenikow zamiast oswieconyc
                    > h
                    > Mistrzow.

                    Takich tekścików mozesz sobie oszczedzic .
                  • pele999 Re: Reinkarnacja 23.04.09, 23:40
                    Psychiatria nie odpowiada na pytanie :czy Bóg istnieje ?
                    Nie zajmuje sie badaniem prawdziwosci zjawisk nadprzyrodzonych .
                    Poza tym wartosc badan , ktore przeszla Św. Faustyna jest niepomiernie wieksza
                    (nawet jesli psychiatria stala wowczas na nizszym szczeblu) od opinii na
                    podstawie samego "Dzienniczka".
                    Przede wszystkim jednak nie zapominajmy ,że w czasie procesu beatyfikacyjnego
                    jest również przeprowadzonne badanie psychiatryczne i psychologiczne. Zatem
                    badania Siostry Faustyny i Jej "dzienniczek" zostały zweryfikowane przez
                    współczesną psychologię i psychiatrie.
                    • amethystray Re: Reinkarnacja 24.04.09, 12:44
                      LOL, zweryfikowane przez psychiatorw gorliwych katolikow, bo innych ekspertyz by
                      Watykan nie dopuscil,LOL
                      A co do tego ze wiekszosc katolickich swietych wyladowalaby dzis w psychiatryku
                      to fakt i na odziale ogolnym tez ze wzgledu na wszy,trad i inne chorobska ktore
                      sobie hodwali w nadziei ze za to trafia do nieba :P
                      • pele999 Re: Reinkarnacja 25.04.09, 00:15
                        amethystray napisał:

                        > LOL, zweryfikowane przez psychiatorw gorliwych katolikow, bo innych ekspertyz b
                        > y
                        > Watykan nie dopuscil,LOL


                        Czy poza bujna wyobraznia , masz jakies konkrety do dodania ?
                        Nazwiska tych psychiatrow i ich deklaracje na temat wiary ?
                        Pytania retoryczne , argument ten jest wart tyle co nic , samym chciejstwem nie
                        przeforsujesz swoich tez .




                        • pele999 Re: Reinkarnacja 25.04.09, 00:24
                          I nawet przyjmujac ,ze byliby katolikami , pozostaje ci udowodnic ,ze klamali w
                          procesie beatyfikacyjnym .
                          Powodzenia zycze .
      • pele999 Re: Reinkarnacja? 20.04.09, 22:23
        veganka.dl.pl napisał:

        > reinkarnacja to fakt.. no ale weź to wytłumacz ludziom którzy od małego byli uc
        > zeni inaczej i 99.99% ludzi wokół niego tak samo myśli ... :(


        Fakt ?

        Żart ? :)

        pl.wikipedia.org/wiki/Fakt
        • pele999 Wizja piekla - św. Teresa z Avila 20.04.09, 23:05
          Księga życia" - św. Teresa z Avila (inaczej: św. Teresa od Jezusa)
          rozdział 32 zawierający wizję piekła jakiej od Boga doświadczyła

          Księga życia
          Św. Teresa od Jezusa (Teresa de Cepeda y Ahumada)

          Rozdział 32
          Jak Pan przeniósł ją w duchu na miejsce w piekle, na które swymi grzechami
          zasłużyła. - Krótki opis tego, co tam widziała. - Rozpoczyna opowiadanie, w jaki
          sposób założony został klasztor św. Józefa, w którym obecnie przebywa.

          www.karmel.pl/klasyka/zycie/baza.php?id=32


      • amethystray Re: Reinkarnacja? 24.04.09, 12:49
        Veganko daj spokoj takiego moherowego betonu jak Pele nie przekonasz do niczego,
        on/a ma moherowe klapki na oczach.
        • pele999 Re: Reinkarnacja? 25.04.09, 00:20
          "Pieknie sie pan przedstawil przed milionami" czytaczy .
          Rozumiem ,ze tak najlatwiej zamaskowac swoja bezsilnosc w argumentacji ,ale
          takimi trikami tylko prymitywom mozesz zaimponowac .Nie sadze aby Veganka do
          nich nalezala , tak wiec moze sojusznikow wracaj szukac do piaskownicy .
          • mirek-73 Re: Reinkarnacja? 27.04.09, 14:19
            Nie zmienia to faktu,że inkarnacja istnieje.Każde klapki przeszkadzają ją widzieć.
            • amethystray Re: Reinkarnacja? 28.04.09, 10:37
              Dokladnie, ale fanatyka nie przekonasz.
              Kiedys spalilby nas na stosie za nasze poglady ,dzis pluje jadem na forach.
              • pele999 Re: Reinkarnacja? 30.04.09, 17:12
                amethystray napisał:

                > Dokladnie, ale fanatyka nie przekonasz.
                > Kiedys spalilby nas na stosie za nasze poglady ,dzis pluje jadem na forach.

                Nie sadz wszystkich swoja miara , swoja droga piekna projekcje zaprezentowales .
            • pele999 Re: Reinkarnacja? 30.04.09, 17:10
              mirek-73 napisał:

              > Nie zmienia to faktu,że inkarnacja istnieje.Każde klapki przeszkadzają ją widzi
              > eć.

              Na tej samej zasadzie moge napisać :
              > Nie zmienia to faktu,że reinkarnacja nie istnieje.Każde klapki przeszkadzają
              to widzi
              > eć.
              • mirek-73 Re: Reinkarnacja? 01.05.09, 01:05
                Jak nawet nie widzisz obecnego w sobie Boga,to jak możesz widzieć reinkarnację?Do pewnych prawd trzeba duchowo dorosnąć.

                Bacz więc,aby Światłość,która jest w tobie nie była ciemnością.
                • pele999 Re: Reinkarnacja? 01.05.09, 09:05
                  Moge w ten sam sposob odpowiedziec ,ale przypomina to taktyke" "A u was bija
                  Murzynow" . Nie bede przerzucac sie pustymi sloganami , niczemu to nie sluzy
                  .Aczkolwiek niepotrzebnie przypisujesz mi rzeczy , ktorych nie powiedzialem .

                  Pozdro


    • merlinka99 Re: Reinkarnacja 20.05.09, 12:56
      A gdzie sie podziewa feniks-9, ktory tę dyskusję zaczął? Czy ten
      temat przestał go już interesować? Jakie wnioski po tutejszej dość
      długiej wymianie zdań?
      • mirek-73 Re: Reinkarnacja i prawo karmy obowiazują nadal 20.05.09, 22:18
        merlinka99 napisała:

        A gdzie sie podziewa feniks-9, ktory tę dyskusję zaczął? Czy ten
        temat przestał go już interesować? Jakie wnioski po tutejszej dość
        długiej wymianie zdań?


        wniosek powinien być zgodny z prawdą;

        REINKARNACJA I PRAWO KARMY ISTNIEJĄ,OBOWIĄZUJĄ NADAL WSZYSTKICH LUDZI I DUSZE.

    • ozg-a46 Re: Reinkarnacja? 21.05.09, 11:18
      w ewangeliach chyba diabła???:)
      poproszę o konkretny cytat z Pisma.....?
      jak będę po śmierci komarem i ktoś klapnie mnie packą kim będę
      później???
      pewnie nietopeżem,ewoluuuję:))))
      • mirek-73 Re: Reinkarnacja istnieje 24.05.09, 00:38
        Konkretów jest dużo,ale trzeba mieć chęć,aby je poszukać.Dusza ludzka jest
        nieśmiertelna i zgodnie z prawem reinkarnacji wciela się tylko w ciało
        fizyczne.Jak można nie wierzyć w tak oczywiste fakty.Na pewno diabeł też ma swój
        udział w fałszowaniu NT,ale "szukajcie,a znajdziecie".
      • a-noni-m Re: Reinkarnacja? 21.08.09, 19:32
        > jak będę po śmierci komarem i ktoś klapnie mnie packą kim będę
        > później???
        > pewnie nietopeżem,ewoluuuję:))))
        ozg-a46 to jest niemożliwe ponieważ teraz jesteś człowiekiem i już do momentu spłacenia całej karmy jaką masz będziesz inkarnować jako człowiek!
    • radababa Re: Reinkarnacja? 31.05.09, 00:02
      nie odbieram reinkarnacji jako dosłownego odradzania się w innym ciele {lepszym
      lub gorszym w zależności d zasług] raczej traktuje to jako symbol przemian jakie
      przechodzimy w trakcie naszego życia. byłam zresztą ostatnio na świetnym
      wykłądzie dot. reinkarnacji zorganizowanym przez naspolke.pl, (bardzo polecam te
      stronke swietne inicjatywy) i wykładowca mówił coś podobnego - żebyśmy nie brali
      tego zbyt dosłownie że ważne by zmieniac się tu i teraz
      • merlinka99 Re: Reinkarnacja? 04.06.09, 16:52
        A czego nie należy brać "zbyt dosłownie"? REINKARNACJA nie jest
        przecież żadnym symbolem, tylko ewolucyjnym procesem DUSZY, którego
        prawa zostały opisanym w wielu źródłach. I jest oczywiste, że zawsze
        nalezy się zmieniać w obecnym wcieleniu, czyli TU i TERAZ, żeby
        wejśc na jak najwyższy poziom rozwoju duchowego.
        • mirek-73 Re:Trzeba się zmieniać tu i teraz,czas nie czeka!! 06.06.09, 14:10
          merlinka99 napisała:

          "A czego nie należy brać "zbyt dosłownie"? REINKARNACJA nie jest> przecież
          żadnym symbolem, tylko ewolucyjnym procesem DUSZY, którego
          prawa zostały opisanym w wielu źródłach. I jest oczywiste, że zawsze nalezy się
          zmieniać w obecnym wcieleniu, czyli TU i TERAZ, żeby
          wejśc na jak najwyższy poziom rozwoju duchowego.


          Trzeba korzystać z obecnej inkarnacji i się zmieniać TU I TERAZ,bo czas
          nie czeka,czas ucieka.
          • merlinka99 Re: czas nie czeka! 26.06.09, 12:48
            Czas jest tylko jednym ze znanych nam wymiarów, więc nie
            może "czekać"... ;-) A to powiedzonko brzmi sensowniej jako "Czas
            ucieka, wieczność czeka ..." Często powtarzał je papież JP II.
            • mirek-73 Re: czas nie czeka,czas ucieka! 30.06.09, 14:01
              Jakby nie patrzeć,pozostaje jeszcze kwestia wyboru właściwej drogi.
              • a-noni-m Re: czas nie czeka,czas ucieka! 05.07.09, 13:33
                jakiej drogi???
                • mirek-73 Re: czas nie czeka,czas ucieka! 05.07.09, 22:02
                  Chodzi o wybranie właściwej drogi rozwoju duchowego,tak jak wcześniej pisała
                  merlinka99.
                  • a-noni-m Re: czas nie czeka,czas ucieka! 06.07.09, 17:06
                    na szczeście właściwą drogę duchową wybrałem jakiś czas temu;-)))
                    • a-noni-m I przykazanie 14.08.09, 12:47
                      brzmi "Nie będziesz czynić obrazu tego co na Niebie wysoko i na ziemi nisko" lub podobnie.
                      Dlaczego Kościół łamie to przykazanie???
                      A to cytat odnoszący się do tego Przykazania:
                      Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
                      5Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.
                      6Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. Wj. (2 Mojż.) 20:2-17
                      • a-noni-m Re: I przykazanie 14.08.09, 13:05
                        pomylilem sie z numerem przykazania
                        Chodzi o II-gie!!!
                      • mirek-73 Bóg jest Miłością i Mądrością i nokogo nie karze 15.08.09, 17:43
                        a-noni-m napisał:

                        "... Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą".

                        To jest fałszywy obraz Boga.Zastanawiam się,komu na tym zależało,aby tak drastycznie fałszować o nim prawdę.

                        • a-noni-m Re: Bóg jest Miłością i Mądrością i nokogo nie ka 15.08.09, 18:31
                          Wiem.
                          Ale i tak Kościół niedość że łamie II-gie przyakzanie jak pisałem wczśniej to jeszcze specjalnie zmienił tekst Bibli by służyła jego własnym celom.
                          Jednak jedyną księgą która mówi prawdę o istnieniu życia i zawiera historię od początku wszechświata jest to Księga Akashy która nie istnieje fizycznie lecz mentalnie .
                          Sam ją kilka razy widziałem podczas swoich medytacji.
                          • mirek-73 Księga Akashy 15.08.09, 18:49
                            Czytałem,że w Księdze Akashy jest wszystko zapisane.Zapewne trzeba być dobrze
                            rozwiniętym duchowo,aby z niej korzystać.W jednej z książek pisało,że Sai Baba
                            odczytał tam i udostępnił kilka bardzo ważnych symboli Reyki,którymi się
                            pieczętuje leczenie.Jeśli nie jest to tajemnicą ,to napisz jak ona wygląda.