Dodaj do ulubionych

goście na diecie

12.03.04, 09:31
Na przyszłą sobotę zaprosiłam brata z żoną na małą imprezkę przy stole. Od 2
miesięcy oboje są na diecie (mają nadwagę i postanowili się odchudzać).
Właśnie układałam menu (tradycyjne: bigos, kotleciki z polędwicy, karkówka
pieczona, sałatki, wędliny itd.) no i przypomniało mi się o tej diecie. Co
robić? Nie przejmować się i przygotować tradycyjne jedzonko, czy raczej coś
dietetycznego. Nie mam pojęcia, co miałoby to być. Może macie jakieś ciekawe
propozycje?
Obserwuj wątek
    • Gość: zuzinkas Re: goście na diecie IP: 212.97.52.* 12.03.04, 10:37
      jak sa na diecie to ja bym zrobila cos lekkostrawnego i malo kalorycznego.
      czyli salatki bez majonezu, zadnych zawiesistych sosòw itd. moze warzywa
      faszerowane??? papryka i cukinie, faszerowane miesem i zapiekane w piekarniku
      bez oliwy, rybka tez z piekarnika, moze jakies kanapeczki z ciemnego pieczywa
      ale z twarozkiem albo indykiem, pomidorek, ogòreczek, papryka itp. itd.
    • hania55 Re: goście na diecie 12.03.04, 11:27
      Zupa-krem z brokułów - ugotowane i zmiksowane brokuły zalewasz wywarem z
      włoszczyzny. Trzeba troszkę doprawić i udekorować np. płatkami migdałów. Na
      drugie? Hm... Może jakaś ryba pieczona w folii i surówka? A na deser mus z
      owoców (np. mrożone truskawki zmiksowane z bananem). Niewielkie pole do popisu
      z dietetycznymi potrawami na przednówku :-( Powodzenia!
    • graciella imprezka przy stole? 12.03.04, 11:36
      kaja3004 napisała:

      > Na przyszłą sobotę zaprosiłam brata z żoną na małą imprezkę przy stole. Od 2
      > miesięcy oboje są na diecie (mają nadwagę i postanowili się odchudzać).
      > Właśnie układałam menu (tradycyjne: bigos, kotleciki z polędwicy, karkówka
      > pieczona, sałatki, wędliny itd.) no i przypomniało mi się o tej diecie. Co
      > robić? Nie przejmować się i przygotować tradycyjne jedzonko, czy raczej coś
      > dietetycznego. Nie mam pojęcia, co miałoby to być. Może macie jakieś ciekawe
      > propozycje?

      Jeśli oni są na diecie to po co imprezka przy stole???
      Jeżeli to juz naprawde konieczne, to zrób różne sałatki, musicie tylko jeść?

      • kaja3004 Re: imprezka przy stole? 12.03.04, 12:56
        A co innego można robić przy stole??????
        • zuzinkas Re: imprezka przy stole? 12.03.04, 13:03
          rozmawiac!!!
          a moze zròb tak jak na filmie "kogel-mogiel"??? paluszki, paluszki, paluszki,...
        • brunosch Re: imprezka przy stole? 12.03.04, 13:08
          kaja3004 napisała:

          > A co innego można robić przy stole??????
          Grać w scrable? ;)
          Sprawdź na fittnesie jakie diety ludzie stosują, a potem zadzwoń i zapytaj, co
          jedzą, a czego nie. Inaczej albo nie wezmą nic do ust, albo się skuszą i cała
          dieta na nic.
    • Gość: nancy Re: goście na diecie IP: 193.111.166.* 12.03.04, 11:41
      Może po prostu zrób to planowałaś, tylko w wersji "light" - Bigos tylko z
      grzybkami, na oliwie, bez tłustych mięs i kiełbasy; befsztyki z polędwicy
      smażone krótko na patelni beztłuszczowej, zamiast karkówki pieczony schab
      środkowy, albo jeszcze lepiej pierś z indyka, sałatki bez majonezu, ew. z
      odrobiną oliwy, z surowych warzyw - sałata lodowa, ogórki, pomidory, papryka,
      cebulka, cykoria, kapusta pekińska, utarta marchewka itp. Wędliny już sobie
      daruj, to i tak masa żarcia, jak na odchudzające się osoby.
      • kaja3004 Re: goście na diecie 12.03.04, 13:00
        Nancy, wiesz jak to jest z tymi odchudzającymi się:)) Niby nic nie jedzą, a jak
        trafi sie okazja, to wszystko "zmiatają" ze stołu. Chyba po prostu zapytam, czy
        zrobią wyjątek i zjedzą tradycyjnie. W końcu nie muszą się opychać, tylko zjeść
        trochę, nieprawda?
        • kaja3004 Re: goście na diecie 12.03.04, 13:03
          Ja z kolei mam sporą niedowagę i bratowa myśli, że nic nie jem. Więc jeśli
          jeszcze zrobię jakieś niskotłuszczowe dania, to w ogóle stwierdzi, że jestem
          anorektyczką:((( A ja jem normalnie, tylko taka już moja uroda, że nie mogę
          szybko przytyć.
    • aluc Re: goście na diecie 12.03.04, 13:09
      zrób coś, co nie będzie sprawiało wrażenia specjalnie dietetycznego, a
      jednocześnie nie będzie budzić większych zastrzeżeń - pieczonego łososia albo
      inną rybę z jakimś sosem niekoniecznie na śmietanie, sałatę z pomidorem,
      ogórkiem i czosnkowym vinegrette, na deser owoce i sorbet...
      • brunosch Re: goście na diecie 12.03.04, 13:34
        ...a potem się okaże, że stosuja jakąś dietę cud, gdzie nie mogą wziąć ryby, bo
        dziś mają "dzień szpinaka"... Albo są optymalni - zjedzą najtłuściejsze mięso,
        ale na pomidora popatrzą jak na trutkę. Najważniejsze - zapytać.
        • giezik Re: goście na diecie 12.03.04, 13:42
          nie chce zeby to zabrzmiało źle, ale większość osób, któe spotkałem próbujących
          być na diecie ma po prostu problem z ilością a nie rodzajem produktów. Przecież
          nie sposób zrobić i bigos i schabowego tylko, żeby to wszystko było w ilościach
          rozsądnych, a nie talerz bigosu, pół kilo ziemniaków i ogromny panierowany
          schaboszczak.
          • default Re: goście na diecie 12.03.04, 14:41
            A moim zdaniem to jak ktoś jest na diecie, to jest jego sprawa i jeśli decyduje
            się iść na przyjęcie, to niech nie wymaga, żeby wszyscy się do niego
            dopasowali. W końcu jak przez jeden wieczór sobie troszkę odpuści to się dziura
            w niebie nie zrobi - może za to następnego dnia dłużej pochodzić na stepperku
            na przykład. I nie musi - jak pisze giezik - opierdzielić od razu pół kilo
            bigosu, tylko wszystkiego po trochu.
            • aluc Re: goście na diecie 12.03.04, 15:29
              default napisała:

              > A moim zdaniem to jak ktoś jest na diecie, to jest jego sprawa i jeśli
              decyduje
              >
              > się iść na przyjęcie, to niech nie wymaga, żeby wszyscy się do niego
              > dopasowali. W końcu jak przez jeden wieczór sobie troszkę odpuści to się
              dziura
              >
              > w niebie nie zrobi - może za to następnego dnia dłużej pochodzić na
              stepperku
              > na przykład. I nie musi - jak pisze giezik - opierdzielić od razu pół kilo
              > bigosu, tylko wszystkiego po trochu.

              jeśli nie robi się przyjęcia na 150 osób, a zaprasza parę, to IMHO przez
              wrodzoną grzeczność jedzeniowe preferencje należy jednak uwzględnić
              jedni moi znajomi nie jadają mięsa, inni czują wstręt do owoców morza - staram
              się to zawsze uwzględnić w menu

              w końcu takie rzeczy jak uroczyste obiady robi się przede wszystkim dla innych,
              dopiero w drugiej kolejności dla siebie
              • default Re: No fakt 12.03.04, 16:05
                może trochę nerwowo zareagowałam, ale to z powodu osobistych niemiłych
                doświadczeń - otóż mam takie dwie kuzynki (mama z córką), które są wiecznie na
                jakiejś diecie i ciągle na innej. No i nie zdarzyło mi się jeszcze chyba nigdy
                utrafić z jedzeniem w ich aktualne wymogi. A przy tym ta córcia odmawia
                poczęstunku w mniej więcej taki sposób: " Cooo?? Ryba? Absolutnie, bleee, tego
                nie mogę, zabierz to, fuj!"
                No i dlatego mam uraz do goszczenia ludzi na dietach.
                • Gość: giezik Re: No fakt IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 12.03.04, 16:44
                  trzeba zmienic gosci na takich, dla których wspolne ucztowanie to przyjemnosc.

                  :)))
            • Gość: kaja Re: goście na diecie IP: 153.19.112.* 15.03.04, 08:34
              ZGADZAM SIĘ W 100%!!!
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka