Dodaj do ulubionych

biszkopt...;(

20.12.10, 12:19
Witam, liczę na to,że ktoś mi pomoże, otóż mój problem to opadający biszkopt w końcowej fazie pieczenia , dlaczego tak się dzieje, co może być przyczyną, co zrobić, żeby się tego ustrzec, dodam tylko, że po włożeniu do piekarnika wyrasta ładnie.
Piekę ok. 20' / 175*,termoobieg, ardo.
Obserwuj wątek
    • bene_gesserit Re: biszkopt...;( 20.12.10, 12:26
      Byloby latwiej, gdybys podala przepis i srednice blaszki, bo tak to mozna wrozyc z fusow. Ale biszkopt moze sie nie udac bo są:

      * zle proporcje w przepisie
      * wilgotna mąka (przed dodaniem do ciasta podsusz rozlozona na tacy na kaloryferze)
      * zle napowietrzone jajka ('przebite' bialka, ktore zamiast gladkiej, lsniacej piany robia sie takie jakby poszarpane - a to nie udzwignie ciasta)
      * zle wymieszana mąka z masą jajeczną (mikserem i energicznie, a trzeba lyzką i bardzo delikatnie)
      * zbyt duza ilosc proszku do pieczenia (niektorzy dodaja i moze dodaja w zapale zbyt wiele, a to prosta droga do opadajacego ciasta)
      * termoobieg (opinie sa mieszane, ale ja jestem przeciw zestawieniu termoobieg plus biszkopt)

      Biszkoptowi pomaga jeszcze wylozone papierem/zabezpieczone mąka i tluszczem dno, ale bez bokow formy - do nich ciasto ma przywrzec i sie tak troche po nich wspinac.
      • Gość: aqua48 Re: biszkopt. IP: 77.236.25.* 20.12.10, 12:36
        Zawsze piekę biszkopt w termoobiegu i jeśli mi opada to zwykle jest wina mąki. Robiłam już z całych jajek ucieranych na parze i z osobno ubijanej piany i dodawanej delikatnie łyżką, z dodatkiem mąki ziemniaczanej lub budyniu. Sposób robienia nie wpływa na opadanie ciasta. Natomiast ilość jajek może, tzn biszkopt lubi co najmniej 5 sztuk na średnią tortownicę.
      • gosc_67 Re: biszkopt...;( 20.12.10, 12:47
        Robię tak:
        7 białek ubijam na sztywną pianę,dodaję pół szklanki cukru-dalej ubijam na wolniejszych obrotach,potem daję kolejno żółtka,następnie ręcznie mieszam z mąką-5 łyżek + 2 łyżki ziemniacz.+ 2 łyżeczki proszku--przesiane, czasem kakao jak ma być ciemny.
        Ciasto widać, że jest pulchne, napowietrzone, czasem nie daję całej mąki, bo wydaje mi się, że byłoby za gęste ciasto, staram się by miało konsystencję gęstej śmietany.
        Blaszka 26 x 38, wyłożona papierem do pieczenia,
        tylko nie rozumiem co z tym zabezpieczeniem dna-rozumiem, że papieru od strony ciasta-tłuszczem i mąką ?
        • rozyczko Re: zrob ten - nigdy nie opada! 20.12.10, 12:51
          fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,119178651,119178651.html
          • gosc_67 Re: zrob ten - nigdy nie opada! 20.12.10, 13:05
            A zapomniałam dodać --znam to ''rzucanie z wysokości'' około pół metra po upieczeniu na podłogę, ale mój biszkopt już wcześniej opada ;(
        • linn_linn Re: biszkopt...;( 20.12.10, 13:28
          A nie za wysoka temperatura?
          • linn_linn Re: biszkopt...;( 20.12.10, 13:29
            A prawdziwy biszkopt piecze sie bez proszku.
            • mhr-cs Re: biszkopt...;( 20.12.10, 13:34
              linn_linn napisała:

              > A prawdziwy biszkopt piecze sie bez proszku.

              a kto to powiedzial,
              ja robie zawsze z proszkiem
              • linn_linn Re: biszkopt...;( 20.12.10, 14:46
                No comment.
              • Gość: gość Re: biszkopt...;( IP: *.dynamic.chello.pl 20.12.10, 19:23
                Prawdziwy biszkopt piecze się bez proszku, z proszkiem to już inne ciasto.
        • Gość: rona Re: biszkopt...;( IP: *.adsl.inetia.pl 20.12.10, 14:46
          Na jedno jajko wg mojego doświadczenia powinna przypadać solidna łyżka mąki. Jeżeli na oko uważasz, że jest za gęste i jeszcze tej mąki odejmujesz- to tu może być problem.
          Ciasto nie ma "na czym" się trzymać i w końcu opada.
          Tak to widzę.
          • Gość: aqua48 Piana na końcu! IP: 77.236.25.* 20.12.10, 15:38
            Przepis jest dobry, tylko zmodyfikuj wykonanie . Nie dodawaj cukru do piany z białek, tylko do żółtek, do tego dodaj resztę składników, a na końcu, delikatnie, łyżką domieszaj do ciasta ubitą pianę z białek, tak, aby nie uszkodzić jej struktury, wtedy nie będzie nawet potrzeby dodawania proszku, bo biszkopt na samej pianie wyrośnie pięknie i nie opadnie. Ciasto nie musi z pianą być wymieszane na gładko!
            • Gość: dorotkah Piana na samym poczatku :-) IP: *.hsd1.il.comcast.net 20.12.10, 16:40
              Robie biszkopt z trzech skladnikow:jajek,maki,cukru.
              Nagrzewam porzadnie moj zwykly,gazowy piekarnik.
              Zaczynam od piany z bialek,troche ubijam i potem stopniowo dodaje cukier nadal ubijajac.Kiedy masa bialkowa jest gladka i lsniaca po dodaje po jednym zoltka nadal ubijajac po kazdym.Potem bardzo delikatnie mieszajac (juz lyzka) wsypuje make i przekladam do lekko wysypanej maka tortownicy (nawet sie nie bawie w wysypywanie tylko dna,lece po sciankach tez).
        • bene_gesserit Re: biszkopt...;( 20.12.10, 16:47
          Jak napisala w tym watku rona - moze chodzic o zbyt mala ilosc mąki. Zamiast biszkopta wychodzi ci omlet z pieca, ktory nie ma sie na czym trzymac i opada.
          Jesli po dodaniu mąki wydaje ci sie, ze ciasto jest zbyt gęste, to dodaj odrobine mleka, ale imho nie jest to konieczne. Jesli dodajesz kakao, to rozpusc je w wodzie do konsystencji smietanki.

          Dno: chodzilo o zabezpieczenie albo krazkiem papieru albo tluszczem i mąką tylko dna, bez boków. Z foremki potem taki biszkopt sie wykrawa ostrym nozem.
        • Gość: sisi Re: biszkopt...;( IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.12.10, 16:53
          Robię tak samo i mi wychodzi.
          Następnym razem spróbuj bez mąki ziemniaczanej, jeśli będzie ok, to by znaczyło,że krochmal obciąża biszkopt.
          Wypróbuj też taką technikę,że białka dodajesz na raty, na początek bierzesz 2-3 białka i ubijając dodajesz kolejne.I chyba lepiej w szerokim naczyniu,żeby dostawało się więcej powietrza.
          • bene_gesserit Re: biszkopt...;( 20.12.10, 16:57
            > Wypróbuj też taką technikę,że białka dodajesz na raty, na początek bierzesz 2-3
            > białka i ubijając dodajesz kolejne.

            A po co?
            • Gość: sisi Re: biszkopt...;( IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.12.10, 17:13
              Przecież napisałam, po to, żeby wypróbować.
              • bene_gesserit Re: biszkopt...;( 20.12.10, 17:25
                Rozumiem, ze wyprobowac, ale co ta proba ma zmienic? Byc szansa na co?
          • Gość: dorotkah Re: biszkopt...;( IP: *.hsd1.il.comcast.net 20.12.10, 17:03
            Jeszcze mi sie przypomnialo:make zawsze przesiewam przez sitko, a pieke do momentu az leciutko odstaje od brzegow tortownicy.
            • Gość: aqua48 Re: biszkopt...;( IP: 77.236.25.* 20.12.10, 21:20
              Same widzicie, ja piekarnika nie nagrzewam, piekę w termoobiegu, mąki nie przesiewam, bo mi się nie chce, pianę daję na samym końcu, ubitą bez cukru i wychodzi tak samo dobrze jak tym co robią inaczej. Z resztą też robiłam biszkopt z rozmaitych przepisów mniej lub bardziej czaso- i pracochłonnych. I nie opadał. Widać problem autorki leży jednak w złej mące.
              • Gość: alexa0000 Re: biszkopt...;( IP: *.internetdsl.tpnet.pl 21.12.10, 09:51
                Nie, aqua. Problem leży w pieczeniu przez 20 minut.
        • hola_nola Re: biszkopt...;( 21.12.10, 19:41
          gosc_67 napisała:

          > Robię tak:
          > 7 białek ubijam na sztywną pianę,dodaję pół szklanki cukru-dalej ubijam na woln
          > iejszych obrotach,potem daję kolejno żółtka,następnie ręcznie mieszam z mąką-5
          > łyżek + 2 łyżki ziemniacz.+ 2 łyżeczki proszku--przesiane, czasem kakao jak ma
          > być ciemny.
          > Ciasto widać, że jest pulchne, napowietrzone, czasem nie daję całej mąki, bo wy
          > daje mi się, że byłoby za gęste ciasto, staram się by miało konsystencję gęstej
          > śmietany.
          > Blaszka 26 x 38, wyłożona papierem do pieczenia,
          > tylko nie rozumiem co z tym zabezpieczeniem dna-rozumiem, że papieru od strony
          > ciasta-tłuszczem i mąką ?


          Mam dokładnie taki sam przepis i zawsze się sprawdza! Jest też sekret aby biszkopt nie upadł:
          Biszkopt piekę 40 -45 minut przez pierwsze 10 minut w 200 ' a kolejne w 180 ,ale mój piekarnik jest słaby, w mocniejszych może nie potrzeba aż tak dużo. Chodzi jednak o to aby najpierw urusł, a następnie w niższej temperaturze wysuszył się. Ostatecznie i tak go będziemy nasączać. Nigdy mi nie upada, pod warunkiem że nie otweramy piekarnika w ciągu pierwszych 30 minutach pieczenia!

          Pozdrawian
    • Gość: alexa0000 Re: biszkopt...;( IP: *.gorzow.mm.pl 20.12.10, 22:50
      Czy ja dobrze przeczytałam, że pieczesz 20 minut?
      • linn_linn Re: biszkopt...;( 21.12.10, 00:28
        Piecze za krotko w za wysokiej temperaturze. Maka moim zdaniem nie ma tak wielkiego znaczenia.
        Ja pieke tak:
        fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,79072507,79074312,0,2.html?v=2
        W piekraniku z termoobiegiem temperatura powinna byc nizsza o okolo 20 stopni.
        • Gość: dorotkah Re: biszkopt...;( IP: *.hsd1.il.comcast.net 21.12.10, 05:47
          No to ja pieke wlasciwie jak linn_linn.Tylko w moim przepisie najpierw bialka a potem co jakis czas zoltko.Tak wszystko od razu i potem tylko miksowac to szlag by mnie chyba trafil a tak to jest urozmaicenie pracy :-)))
          • Gość: aqua48 Re: biszkopt...;( IP: 77.236.25.* 21.12.10, 08:48
            Ja nie patrzę na czas pieczenia, to zależy też od wielkości ciasta. Po prostu zaglądam do piekarnika i jak biszkopt odchodzi od ścianek blaszki to znaczy że jest gotowy. Piekę w termoobiegu 170 stopni. A od jakości mąki na pewno dużo zależy, bo kiedyś kupiłam w innym sklepie niż zwykle i ciasta mi nie wychodziły.
        • Gość: alexa0000 Re: biszkopt...;( IP: *.internetdsl.tpnet.pl 21.12.10, 08:53
          Ja piekę zaczynając od piany, ale potrafię pociagnąć i do 40 minut w piekarniku na 170 stopniach bez termoobiegu.
          • Gość: aqua48 Re: biszkopt...;( IP: 77.236.25.* 21.12.10, 09:22
            Każdy piekarnik jest inny, w moim wyciągnęłabyś spalony skwarek.
            • Gość: alexa0000 Re: biszkopt...;( IP: *.internetdsl.tpnet.pl 21.12.10, 12:55
              Nie zaprzeczam; nie wierzę jednak,że da sie upiec nieopadajacy biszkopt z 6 jaj w czasie 20 minut. To za mało. Chyba,że torownica jest ogromna i warstwa ciasta jest dośc cienka.
              • mhr-cs Re: biszkopt...;( 21.12.10, 13:15
                Gość portalu: alexa0000 napisał(a):

                > Nie zaprzeczam; nie wierzę jednak,że da sie upiec nieopadajacy biszkopt z 6 jaj
                > w czasie 20 minut. To za mało. Chyba,że torownica jest ogromna i warstwa ciast
                > a jest dośc cienka.

                na 1cm to wastarczy 10min
                na blaszce
        • bene_gesserit Re: biszkopt...;( 21.12.10, 11:53
          Bardzo czesto pieke biszkopty w wysokiej temperaturze i krotkim czasie, zwlaszcza te na rolady. To sposob, ktory zdradzila mi znajoma cukiernica - dzieki temu biszkopty zachowuja elastycznosc, bo nie wysuszaja sie w piecu. W przeciwienstwie do pieczonych dlugo, a zwlaszcza tych wymęczonych termoobiegiem.
          • Gość: aqua48 co to jest ciasto "wymęczone"? IP: 77.236.25.* 21.12.10, 12:02
            Jestem ciekawa dlaczego ciasto pieczone w termoobiegu ma być "wymęczone" i w czym ma się to objawiać? Wszystko piekę od paru lat w ten sposób i nie widzę różnicy ani w smaku, ani w wyglądzie z ciastami pieczonymi inaczej.
            • bene_gesserit Re: co to jest ciasto "wymęczone"? 21.12.10, 12:05
              Ciasto wymeczone termoobiegiem to ciasto, ktore z piekarnika wychodzi wstretnie suche - w zasadzie juz sczertwiale. Smak ten sam, konsystencja - nie. Biszkopt jest szczegolnie narazony na wysychanie, bo prawie nie zawiera tluszczu.
              • mhr-cs Re: co to jest ciasto "wymęczone"? 21.12.10, 12:19
                u mnie biszkopt(wszystko)
                tylko z termobiegu,
                a moj biszkopt z dodatkiem
                proszku do pieczenia,
                zawsze wspanialy
                nawet na rolady,
                nie wiem gdzie problem?
                i zawsze sie uda,to najwazniejsze,
                jak ktos go nie chce nie musi
                dodawac, tego proszku do pieczenia
                mozliwe ze niektore osoby
                nie umia pracowac z termobiegiem,
                jak to slowo juz mowi
                • Gość: aqua48 Re: co to jest ciasto "wymęczone"? IP: 77.236.25.* 21.12.10, 14:20
                  Myślę, że to nie problem samego termoobiegu, tylko przepieczenia ciasta w zbyt niskiej temperaturze. To może się zdarzyć nie tylko w termoobiegu. Najważniejsze to nie stosować się niewolniczo do przepisu, tylko obserwować ciasto bo każdy piekarnik piecze trochę inaczej. Moje ciasta wychodzą naprawdę dobrze. I drożdżowe, kruche, serniki i biszkopty, które piekę nie tylko dla rodziny i przyjaciół (mogą być stronniczy), ale również "na wynos". Naprawdę nigdy nie miałam problemu z za suchym ciastem.
              • linn_linn Re: co to jest ciasto "wymęczone"? 21.12.10, 14:40
                Nie mam takiego piekarnika, ale wiem, ze cukiernicy takie pieczenie zwykle odradzaja. Kiedy jeden porownal to obrazowo do dlugiego siedzenia na pustyni: o prawidlowo nawilzonej cerze mozna zapomniec.
                • Gość: aqua48 Re: co to jest ciasto "wymęczone"? IP: 77.236.25.* 21.12.10, 14:51
                  Bzdura, ciasto i mięso w termoobiegu piecze się tak samo dobrze jak przy dwóch grzałkach. Nie wiem zupełnie dlaczego tak się na ten termoobieg wszyscy uwzięli, pełno mitów na ten temat krąży. Na cerę też nie narzekam :)
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka