Auto Centrum FEU VERT

[Gość: adam]

To warsztat+myjnia+sklep motoryzacyjny przy Geantach. Czy ktoś z Was u nich
był? Jakie są Wasze opinie???

[Gość: olo]

Niestesty nie byłem ale na głównym forum pytam o Carmana, narazie oddzew średni.

[Gość: Joasia]

Opinie na ten temat znajdziesz tutaj
autokacik.sm.pl/showthreaded.php?
Cat=&Board=hydepark2&Number=623144&page=0&view=collapsed&sb=5&o=7&fpart=

[Gość: Marek G.]

Poziom, a w zasadzie brak poziomu jaki cechuje FEU VERT woła o pomstę do
nieba.Pomimo szczerych chęci nie udało mi się po dwóch wizytach i około
dziesięciu próbach dodzwonienia się umówić na obsługę samochodu w Waszej
firmie. To było coś rodem z poprzedniej epoki. Chciałem u Was wymienić olej w
silniku i skrzyni biegów, filtry i klocki hamulcowe, a więc zostawić parę
złotych. Nic z tego. Tydzień temu nie było wolnych terminów, kiedy się wcfzoraj
dodzwoniłem okazało się,że nie ma jeszcze grafiku na środę i najlepiej żebym
zadzwonił dzisiaj. Próbowałem ok. 10 razy między 12, a 16 - bez skutku - nikt
nie raczył podnieść słuchawki. Ponieważ wieczorem byłem w Geant postanowiłem
pofatygować się osobiście - niestety wszystkie terminy zajęte, ale za to
dowiedziałem się wiele o działaniu firmy. Przez około 15 minut oczekiwania na
obsługę telefon dzwonił 4 razy i 4 razy nikt nie podniósł słuchawki, ktoś
przede mną próbował doprosić się o wymianę żarówki (10 PLN za 3 min. pracy!!!),
niestety zaproponowano mu oczekiwanie przez 3 godziny!!! Podobno wszyscy są
zajęci - dziwnym trafem zauważyłem że 4!!! stanowiska w warsztacie były wolne!
LUDZIE W WARSZTATACH U "MIETKA NA PODWÓRKU" JEST O TRZY KLASYWYŻSZA KULTURA
OBSŁUGI NIŻ W FEU VERT W WARSZAWIE NA URSYNWIE!!!
Już się trochę uspokoiłem więc może znajdą się inni "szczęśliwcy" którzy
opowiedzą mi o swoich przygodach z tą firmą. [e-mail]

[Gość: Sven]

Chcialem wymienic olej z filtrem. Filtr tylko na zamowienie, wiec
chce zamowic. Tak nie mozna. Trzeba przyjechac w tygodniu do
16.00, wtedy ktos bedzie wymienial olej, a drugi pogna po filtr
do dystrybutora. Pytam co z tymi, ktorzy pracuja do 17.00?
- Trudno - slysze.
- Ale co trudno? Nie do zalatwienia?
- Raczej nie, ale niech pan zadzwoni.
- Po co, skoro trzeba osobiscie byc w trakcie uslugi?
- Tak dzialamy...

W Carmanie zamowilem filtr i tarcze hamulcowe na telefon. Na
drugi dzien (20.00) filtr wymieniono, ale tarcz nie, bo sprowadzili
nie ten model. Nastepnego dnia tez nie trafili w model. Dalem im
trzecia szanse i udalo sie. Cieszyli sie jak dzieci...

Pozdr.

[Gość: polokokt]

Ja mialem takie przygody z Carmanem jak Wy z Feu Vert. Tez chcialem
przeprowadzic czynnosci obslugowe zgodne z przegladem po 30 tys km. Niestety
nie bylo terminow, a ja tez nie dysponuje nadmiarem czasu wolnego. Zreszta
pojechalem tam bo skusila mnie reklama :"CARMAN - auto sprawne od reki".
Niestety pomimo usilnych prub nie dalo sie tego zalatwic "od reki". W koncu
efekt byl taki ze pojechalem do sklepu motoryzacyjnego i kupilem wszystkie
czesci i plyny, ktore byly otrzebne i wymienilem to sam. Coz zaoszczedzilem
troche grosza, Carman nic nic zarobil a ja jestem szczesliwy ze mam wszystko
wymienione.

[Gość: Wicio]

Ciekawe co zrobiłeś ze zużytymi płynami??? Do studzienki??

[Gość: Maniek]

Gość portalu: Wicio napisał(a):

> Ciekawe co zrobiłeś ze zużytymi płynami??? Do studzienki??


Gratuluje bardzo mądrego pytania!

[Gość: minimal]

przyjedziesz jakimś egzotycznym szrotem - to nie ma do tego filtra - dziwisz
się? zamawiasz i nie przyjeżdzasz bo pan Stsio wymienił ci olej - i to za pół
ceny a olej wylał do rowu. a w FV twój filtr ma służyć jako popielniczka czy
ozdoba??

[Gość: Pytanie]

Czy np. mercedews W126 (560SEL) to egzotyczny szrot? Ja bym tego tak nie
nazwał, ale może w-g Ciebie S-klasse to szrot ;-).

[Gość: noone]

nie jest to superpopularny pojazd kołowy... prawie jak lanos... ty (brak mi obelg) przywieziesz taki cud z niemiec z silnikiem od - nikt nie wie jakiego modelu... a sam nawet nie jestes w stanie podac z jakiego rocznika jest ten silnik i co dziwisz sie? spier do aso tam ci znajda albo i nie...

[wal21]

jeżeli vectra 2,2 dti rok 2002 to szrot to gratuluje poczucia humoru. obsługa
dno

[Gość: Maciek]

Szczera prawda też miałem nieprzyjemność tam wdepnąć jest to bezosobowy
kombinat w którym nikt nie panuje nad sytuacją, mechanicy chyba z "łapanki" a
stałym chwytem jest wyeksponowanie niskiej ceny na usługę np. montaz radia 45
zł a potem sie zaczyna: ale niema pan "kostki" ani półkieszeni ani czegoś tam w
sumie kosztowało mnie to 200 zł (za montaż tego samego radia w poprzednim
samochodzie zapłacilem 70 zł w małym waesztacie i jakoś wszystko mialem co
potrzeba) - nie dajcie sie skusic niską ceną bo wyjedziezie chudsi o kwote
znacznie większą - choć sąsiad sie zaparł i za wymiane klocków hamulcowych
zaplacił tylko tyle ile w reklamie - ale stoczył o to prawdziwą walke!

[Gość: minimal]

Taa no oczywiście można przylutować radio do samochodu… ale jeśli przyjedziesz
toyotą a radio masz na ISO i to bez kostki to co zrobić ciąć ci kable w
samochodzie i co dalej?? No problem…
Albo jeszcze lepiej – kradzione radio z logo mercedes – k_rwa jak to
przymocować na gumę do żucia? Kup pół kieszeń, kostki. No i ostatnie stadium
głupoty samochód samochód instalacją radiową (prąd) pociągniętą od kabli z
alarmu… a głośniki minus do masy i jeden kabelek (plus) z rozgałęzieniem na l i
p… i co do tego ci podłączyć radio?? Sam sobie podłącz albo zapłać 150 i ciesz
się zdobyczą techniki zwaną stereo…

[Gość: minimal]

no fakt 4 stanowiska wolne. to wiedź i sam sobie zrób... bo oprucz stanowiska
potrzebni są ludzie - jak widać nie dotarło do ciebie to prawo. a nie podnoszą
słuchawki dlatego bo jacyś teoretycy - tacy jak ty - pytają się o jakieś
pierdoły w stylu: czy dunlop jest lepszy od dębicy? i trzeba ci tłumaczyć -
tak, jest lepszy... i na to traci się czas...

Biedny frustracie!

[Gość: Hehe]

Wygląda na to, że sam pracujesz w Feu Vert i masz z tego powodu kompleksy. Ale
właściwie jak ktos nie wykonuje swojego zadania to ma prawo się wstydzić...
Idź po rozum do głowy i nie atakuj wszystkich na forum - zachowujesz się jak
wściekły osaczony pies kąsający na ślepo dookoła!

[Gość: 666]

To TY zasrany polaczku budujesz opinię że ten naród należało by wystrzelać a było by lepiej. To ty plujesz na kasjerki w supermarketach i piszesz skargi na tych którzy nie obsłużyli cię poza kolejnością.

[Gość: M0nia]

Nigdy wiecej nie pojade do Feu Vert! Wymienialam u nich opony z letnich na
zimowe. Serwisant traktowal mnie jak glupia i naiwna blondynke. Kazal mi wrocic
po samochod za godzine. Zmienil, ale w garazu, gdy wypakowywalam opony z
bagaznika, na szczescie zajrzalam do czarnych workow, w ktore zapakowali opony.
Okazalo sie, ze do mojego malego Polo oddali mi opony co namniej do Passata.
Zadzwonilam do ich szefa, zapewnial ze odnajda wlasciciela samochodu, ktoremu
zapakowakowali moje (nota bene nowiutkie) letnie opony. Mieli dzwonic do mnie,
informowac... Skonczylo sie na tym, ze to ja co tydzien do nich dzwonilam, a
szef zawsze mi powtarzal, ze juz znalazl wlasciciela, ale wlasnie jest za
granica, albo to zona ma ten samochod, albo wlasnie wyjechal na swieta.... Gdy
przyszla wiosna i czas zmiany opon, zadzwonil do mnie wlasciciel Citroena
Xsary, ktory wlasnie dopiero teraz zobaczyl, ze ma moje opony i skojarzyl, ze
mogli mu zamienic w Feu Vercie. I to on dopiero skontaktowal sie z Feu Vertem i
tam mu dali moj telefon./ Czyli szef Feu Verta przez pol roku klamal mi w zywe
oczy. I nie przestawal mnie traktowac jak natarczywa babe!. Nigdy wiecej tam
nie pojade i wszystkim bede odradzala

[Gość: Odyn]

Niestety maja tam faaatalną organizację pracy. Obsługa robi wrazenie ospałej i
niezadowolonej. Miałem dwa razy taki przypadek, że zaskakiwali mnie wyższym
rachunkiem pomimo tego, że precyzynie ustalałem cenę za poszczególne czynności
przed podpisaniem zlecenia (musiałem wykłócać się). Takie drobne naciąganie.
Generalnie - nie polecam.

[Gość: Janko]

pamiętaj że zlecenie jest tylko zleceniem... okazuje się że takie lekkie
pukanie z tyłu to nie wina opony (jak ci się wydawało) i nie płacisz tylko za
jej wymianę na zapas (buchacha) ale to wina mostu... czujesz się oszukany że
nie płacisz 4 zł tylko 400???

[Gość: eska]

witam,
Feu Vert to masowka.
nie bylam tam nigdy lecz wiem, ze w Carmenie mozna zalatwic wszystko od reki.
Wymiana opn letnich na zimowe?!
Tylko w Midasie, super obsluga, plastyczne terminy: sama wymienialam tam opony
w dwoch samochodach i nie bylo problemow gdy przyjechalam innym niz
zapowiedzialam. zakup opon w Midasie?! Super - rezerwacja dziala, koszty ok.
Polecam
Z tego co wiem, serwis/przeglady sa rzetelne i cenowo ok.
Sami robia rozpiske co trzeba wyminic co nie. daja kartke i wymieniasz co
chcesz a nie to co oni chca. Owszem raz sie pomylili, ale Midas to tez ogolny
przeglad, specjalista od mechaniki mowi inaczej.

pozdrawiam

[Gość: albin]

Feu vert jest do bani. maja problemy z tak prosta czynnoscia jak naciagnięcie
paska napędzającego alternator. borykali sie z tym ok. 1 h. i efekt był taki że
pasek jak był luźny tak... nadal był luźny, co objawiało sie nieprzyjemnym
piszczeniem.

AMATORZY!!!

[Gość: joon]

a może w aso założyli ci za duży pasek. a w tą godzinę to ci nie wierzę. poza
tym jeśli to była tak prosta czynność to czemu sobie sam nie wymieniłeś...

[Gość: JK]

Gość portalu: eska napisał(a):

> Tylko w Midasie, super obsluga, plastyczne terminy: sama wymienialam tam
opony
> w dwoch samochodach i nie bylo problemow gdy przyjechalam innym niz
> zapowiedzialam. zakup opon w Midasie?! Super - rezerwacja dziala, koszty ok.
> Polecam
> Z tego co wiem, serwis/przeglady sa rzetelne i cenowo ok.
> Sami robia rozpiske co trzeba wyminic co nie. daja kartke i wymieniasz co
> chcesz a nie to co oni chca. Owszem raz sie pomylili, ale Midas to tez ogolny
> przeglad, specjalista od mechaniki mowi inaczej.


Trzykrotnie zmieniałam w Midasie (Warszawa Puławska) opony i ani razu nie było
od ręki. Zawsze miałam termin na za 5-7 dni. Fakt, że było kupę ludzi, bo
wszyscy zmieniają w podobnym czasie, ale bez przesady. W takich przypadkach
zatrudnia się czasowo na danej zmianie dodatkowych pracowników. A za każdym
razem kiedy tam byłam (po południu, 15-19) pracował tylko JEDEN mechanik i
jeden pan za biurkiem. Kupa ludzi skuszona reklamami, że wszystko od ręki,
odchodziła z kwitkiem, bo termin na za tydzień ich nie satysfakcjonował.

[Gość: Kinoo]

W Carmanie jeśli masz fart i rozpychasz się mocno raminami to wszystko
załatwisz od ręki… bo tam krzyczący głośniej mają rację… to jest traktowanie
klienta jak człowieka??? Nie - jak śmiecia – im większy i bardziej kolorowy tym
ma większe szanse wyłapania… zastanów się człowieku… w Fau Vert jesteś zapisany
i mechanik na ciebie czeka…

[yamat]

W grudniu za wymianę opon (miałem swoje 2 komplety) zapłaciłem 56 zł, w
kwietniu już 76. Jak zapytałem dlaczego nie 56, to powiedzieli, ze 56 jak u
nich kupowane :-)))) To albo sie walneli w grudniu, albo dałem się zrobic w
balona teraz...

[Gość: joon]

miałeś zlecenie przed nosem?? miałeś. poza tym pamiętaj że istnieje cennik i
nikt od ciebie nie wziął więcej niż w cenniku bo nie da rady tego zrobić
fiskalnie więc bajery o 76 zł wciskaj w innym miejscu niż tutaj...

[Gość: K.]

Jakość usług FeuVert'a można porównać z komfortem zakupów w Geant...

[Gość: ehhh]

Piszcie pajace w jakim mieście i o który Feu-Vert chodzi...

JEŻDZIĆ DO ASO!!! (I BULIĆ)

[Gość: radek]

Jak wam się, kurwa, nie podoba to jeździć do ASO, barany. Chcecie superjakości
to płaććie za to. Jak chce się wydać mniej, trzeba zaakceptować pewne
niedogodności. Głupi naród chciałby, kurwa, wszystko i to jeszcze za darmo.
Żałosne...

[Gość: Krzysiek]

tak sie składa, że ASO tez nie zawsze warto odwiedzać (miałem kiedys
przyjemność pracować w ASO i wiem na jakiej zasadzie to wszystko sie kręci).
Jesli chodzi o warsztaty lokowane obok supermarketów Geant to mam o nich
fatalne zdanie, a to za sprawą polityki tej firmy. Zatrudnia ona najgorszych
mechaników, którzy nie znaleźli posady w ASO. W zwiazku z tym mechanicy tam
pracujący nie maja zbyt wysokich kwalifikacji.

Starzy kierowcy i jeżdzą do Carmana i FauVerta

[Gość: OGI]

Mnie już na kursie uczyli żeby jeździć do małych warsztatów gdzie mechaników
jest kilku i nie zmieniają się co chwilę.

ASO- największe dno. Miła obsługa i nic więcej, drogo jak cholera.

Do Warszawiaków.
Polecam warsztat Cartech na Raszynskiej. Specjalizują sie w Oplach.

[Gość: joon]

fakt polska to pojebany kraj. a w Feu Vert mechanicy są 100 razy lepsi niż w
ASO - bo aso padną po wejściu do ue. a to czemu? bo wraz z wejściem do ue
parlament (wasz barany) będzie musiał uchwalić że przeglądy może robić każdy
kto spełnia normy a nie każdy z odpowiednią nazwą. tak jest w europie i za
kilka chwil w baranlandzie zwanym polską...

[Gość: joon]

BRAWO BRAWO BRAWO aż wstyd że jest się polakiem po przeczytaniu takich bzdur
które pisze większość tu obecnych... na całe szczęście że oglądam was jedynie w
telewizji - barany.

Wstyd, że taki baran wyjechal za granice

[Gość: Polak]

Widać jak to z barana się osioł robi - odłączył się od stada i rżnie głupa. Myj
kible na zachodzie i nie wracaj tu łośle

[Gość: usa]

dokładnie odłączając się od tego stada trzeba rżnąć głupa bo wstyd się przyznać
że jest się kim się jest... bravo joon!!!
Polaczek - idź spać...
ps. chciałbyś myć kible na zachodzie... ale jesteś prawdziwym Polakiem więc
gnij w tym chorym społeczeństwie...

Mnie bardzo cieszy twoj post...

[Gość: Lalka]

Jeszcze paru prostakow wyjedzie z Polski i bedzie fajnie! :)

[Gość: Wstyd mi za ciebie]

A w Polsce zostaną wyłącznie ludzie którym wydaje się że wszystko im się należy
natychmiast. Inni mogą poczekać ja NIE!!! Bo oni są dnem. I że np. mechanik
pierd_lnie robotę którą rozpoczął i weźmie się za ich problemy – po prostu…
!!!Bo to ja jestem najważniejszy!!!
!!!Bo to ja jestem jedyny!!!
!!!I mam innych w DUPIE!!!
I taka - właśnie mentalność – Polaka!
Wstyd wstyd wstyd…
I zastanówcie się czemu jesteśmy głównym tematem dowcipów…
A znacie „Dzień świra?” – modlitwa Polaka…
Kurwa – nawet na Węgrzech jesteśmy postrzegani w ten sposób…
Aż przykro się robi…

[Gość: noone]

zgadzam się. polacy w wiekszosci to dziwny narod. na szczescie sa i normalni -
ale to maly procent ogolu.

[pendragon_pl]

FEU VERT Katowice , obok GEANT'a.

Nawet nie mam siły komentować tych amatorów.
Kłopoty z rozrusznikiem w Astrze II. Dzwonię, facet mówi, nie ma problemu, pan
przyjedzie i sie załatwi.
Dokulałem się na resztkach z akumulatora do nich a Cep (ten sam) mi gada, że oni
takich rzeczy nie robią, ale jutro będzie elektryk i mają ZAPRZYJAZNIONY serwis
w Katowicach, do któego wezmą moje auto.

Toż nie mógł mi kurwa od razu przez telefon powiedzieć jaki mają plan względem
mojego auta ?

Szkoda słów. NIE POLECAM NIKOMU

[Gość: Feu Vert Katowice]

Witam Pana,

Z zainteresowaniem przeczytałem (przypadkowo znaleziony) Pana komentarz dot.
Auto centrum Feu vert w Katowicach. Ponieważ większość usterek należy
zdiagnozować na miejscu pracownik zachował się poprawnie, zapraszając Pana do
Auto Centrum. Rzeczywiście niektórych napraw (elektryka w pewnym zakresie,
elektronika, planowanie, remonty głowne itp.) nie wykonujemy sami, lecz zlecamy
naszym podwykonawcom - Klient jednak ma kontakt jedynie z marką Feu Vert i to
Feu Vert jest gwarantem dobrze wykonanej naprawy. Niesłusznie, moim zdaniem,
wyciaga pan zbyt daleko idące wnioski, ponieważ chicieliśmy Panu pomóc i
rozwiązać problem. Rozwiązanie jednak Pana nie satysfakcjonowało i miał Pan do
tego prawo. Pozdrawiam, dyrektor Auto Centrum Feu Vert Katowice

Gratuluje tempa odpowiedzi :

[Gość: Buttman]

[Gość: Feu Vert Katowice]

Niektórzy z użytkowników tego portalu nie potrafią czytać, a jeżeli potrafią,
to nie rozumieją tego, co czytają. Żałosne. I nie nadające się na żaden inny
komentarz. Feu Vert Katowice

Zauważyłem już to...

[Gość: Buttman]

że wielu użytkowników - w tym FVK - nie potrafi czytać postów. Proponuję zacząć
naukę czytania i rozumowania tekstu pisanego (skończył tam ktoś u was
przynajmniej zawodówkę?) Proponuję odnieść się do zarzutu tempa wypowiedzi:
pendragon_pl 18.06.2004 20:24 - odpowiedź FVK - 17.11.2004 20:00. Aż tak długo
klecicie parę słów? TO właśnie jest żałosne i do tego się odnosiłem - nie widzę
tu żadnego błędu w czytaniu. Proszę się lepiej zająć wymianą opon i żarówek -
czytanie i pisanie postów zostawcie mądrzejszym.
Nie pozdrawiam

[Gość: toy owner]

Dziwni jacyś jesteście... Kto to widział, żeby oddawać auto do przypadkowego
warsztatu? I do przypadkowego mechanika z "łapanki"???
Wchodzę na Toyota, Citroen ,Fiat, czy jakieś inne Maserati "Klub Polska",
wybieram sprawdzony warsztat i wio!
Do FeuVert, czy innego Carmana mogę podjechać, jak mi się auto ZEPSUJE.