Konflikt interesow???

[ambersss]

Czy fakt iz administartor allegro sprzedaje na tej platformie , jak sam pisze
w jednym ze swoich postow na tym forum ( na duzo skale czy tez nie , ale w
szczegolnosci na duza skale) , nie powinien kwalifikowac sie jako konflikt
interesow? Jezeli nie to dlaczego?
Prosze o szczegolowe wyjasnienie administartora.
Dziekuje

[nicol-e]

> Czy fakt iz administartor allegro sprzedaje na tej platformie ,
jak sam pisze
> w jednym ze swoich postow na tym forum ( na duzo skale czy tez
nie , ale w
> szczegolnosci na duza skale) , nie powinien kwalifikowac sie jako
konflikt
> interesow? Jezeli nie to dlaczego?


Ekspertem nie jestem, ale dlaczego pracownicy Allegro nie mieliby
korzystać z wszelkich usług serwisu ( i to czynnie ), w którym są
zatrudnieni? Dziwne byłoby gdyby musieli sprzedawać u "konkurencji".
Podobnie z zakupem.

Zresztą dzięki sprzedaży/ zakupach na Allegro pracownicy lepiej
rozumieją problemy nas- zwyklych użytkowników, czy mogą "testować"
na żywo pewne funkcje, zarowno te istniejące, jak i wprowadzane. Jak
mieliby pracować - odpowiadać na pytania, nie znając "na żywo"
wszelkich mechanizmów działania serwisu?

Zakaz sprzedaży na Allegro dla jego pracowników byłby wg mnie
bezsensowny, podobnie jak ewentualny zakaz zakupów w tym serwisie.

pozdr - Niki

[ambersss]

Pomiajac definicje prawne na ten temat , glownie dlatego , ze decyzje o tym ,
czy konto twoje zostanie zawieszone czy tez nie oraz o tym jaki bedzie twoj
dalszy los w tym serwisie,podejmuje osoba , ktra w tym samym czasie jest twoja
konkurencja .... mam tu na mysli ....ze osoba ta tak jak i ty sprzedaje na
allegro .....takie same czy tez inne towary..... jakby na to nie patrzec jest to
konkurencja. Na przyklad....Powiedzmy ze i ty i admin , czy tez jakas jemu
bliska osoba ( np rodzina) , napotykaja sie na tego samego typu problemy z
kontem w allegro, czy wrecz z bezposrednim sporem pomiedzy toba a nim .
Nalezaloby odpowiedziec na pytanie , czy w takiej sytuacji ,ze wzgledu na
zajmowana przez niego pozycje w firmie, decyzja danego administartora odnosnie
obydwu kont bedzie obiektywna. Odpowiedz sobie na to pytanie sama.
Przeprszam ,ze mowie per ty...mam nadzieje ze mi wybaczysz.

[maciej.sniezek]

ambersss napisała:

> Pomiajac definicje prawne na ten temat , glownie dlatego , ze
> decyzje o tym, czy konto twoje zostanie zawieszone czy tez nie
> oraz o tym jaki bedzie twoj dalszy los w tym serwisie,podejmuje
> osoba , ktra w tym samym czasie jest twoja konkurencja .... mam tu
> na mysli ....ze osoba ta tak jak i ty sprzedaje na
> allegro .....takie same czy tez inne towary..... jakby na to nie
> patrzec jest to konkurencja. Na przyklad....Powiedzmy ze i ty i
> admin , czy tez jakas jemu bliska osoba ( np rodzina) ,
> napotykaja sie na tego samego typu problemy z kontem w allegro,
> czy wrecz z bezposrednim sporem pomiedzy toba a nim .
> Nalezaloby odpowiedziec na pytanie , czy w takiej sytuacji ,ze
> wzgledu na zajmowana przez niego pozycje w firmie, decyzja danego
> administartora odnosnie obydwu kont bedzie obiektywna. Odpowiedz
> sobie na to pytanie sama. Przeprszam ,ze mowie per ty...mam
> nadzieje ze mi wybaczysz.

Wolałbym się nie wypowiadać w tym temacie, jako jedna z osób
bezpośrednio zainteresowanych.

Powiem więc tylko, że są dość restrykcyjne zasady, którymi
pracownicy kupujący/sprzedający na Allegro muszą się kierować -
zasady regulujące poruszane wyżej kwestie.

Nawiasem mówiąc, jeśli ktoś nie ma zaufania do uczciwości pracownika
sprzedającego w Allegro, nie rozumiem dlaczego miałby mieć zaufanie
do pracownika, który tego nie robi... W końcu czyjaś osobista
uczciwość nie zależy od tego, czy ten ktoś sprzedaje w Allegro, czy
nie.

[ambersss]

Panie Macieju

To nie jest pytanie o uczciwosc jednego pracownika , czy tez nieuczciwosci
drugiego pracownika.Przeciez byt uzytkownika allegro w tym serwisie , nie moze
byc uzalezniony od tego czy dany pracownik jest uczciwy czy tez nie.
Naswa sie pytanie , czy decyzja w wyzej wymienionym przykdladzie bedzie
obiektywna za kazdym razem ,kiedy sytuacja taka bedzie miala miejsce i czy
istnieje jakakolwiek gwarancja obiektywnosci tej decyzji ,zapisana w formie
regulaminu czy podobnej wewnetrznej regulacji?
Jaka mamy rekojmie , ze admin allegro , nie wykorzysta swojej pozycji w firmie ,
w taki czy inny sposob , w sporze z nami.

[maciej.sniezek]

ambersss napisała:

> Panie Macieju
>
> To nie jest pytanie o uczciwosc jednego pracownika , czy tez
> nieuczciwosci drugiego pracownika.Przeciez byt uzytkownika allegro
> w tym serwisie , nie moze byc uzalezniony od tego czy dany
> pracownik jest uczciwy czy tez nie.

A od czego powinien być uzależniony? Zawsze, gdy w grę wchodzą
ludzie, w grę wchodzi również ich uczciwość. W każdej sytuacji, gdy
jest Pan obsługiwany przez człowieka (w sklepie, w banku, u szewca
itp.), ten człowiek może być nieuczciwy i negatywnie wpłynąć na
jakość obsługi.

Jedyne co można zrobić, jeśli nadal chce się korzystać z danego
serwisu, a nie ufa się obsługującym - to zaufać mechanizmom ich
kontroli. A te są całkiem niezłe w Allegro.

[ambersss]

Panie Macieju

Na zdrowy rozum....jak dalece idacym zaufaniem moze pan obdazyc kogos , kto jest
pana konkurencja , a jednoczesnie ma decydujacy glos o pana losach na rynku .
Nie mowimy tu o piekarzu , szewcu , czy ekspenience, poniewaz zadna z tych osob
, w przedstawionych przez pana relacjach , nie ma zadnego wplywu na los pana
firmy, a przez to na poziom pana egzystencji. Owszem , osoby te moga , w
mniejszym lub wiekszym stopniu wplynac , na jakosc wykonywanej PRZEZ NIE uslugi
, na tym jednak ich rola sie konczy. Ich postepowanie , uczciwosc , czy jej brak
, wplywa tylko i wylacznie na jakosc swiadczonych przez nie uslug a rezultacie ,
rowniez na interesy firmy , ktrora reprezentuje. Na tym jednack ta relacja sie
konczy. Prosze teraz pojsc tropem swojego przykladu i pomyslec , w jakim
polozeniu znajdowalby sie pana i pana firma , gdyby ta ekspedientka , z ktorej
uslug jest pan niezadowolony i oczywiscie dal by jej pan to do zrozumeinia i
probowal wyciagnac wobec niej odpowiednie konsekwencje , w magiczny sposob
okazala sie glownym udzialowcem w pana firmie?

[maciej.sniezek]

OK, przedstawił Pan pewien teoretyczny problem - teraz byłoby dobrze
przedstawić jego rozwiązanie. Zakazanie pracownikom posiadania konta
w Allegro z oczywistych przyczyn niczego nie rozwiązuje.

Należałoby postawić sobie pytanie: komu najbardziej zależy, żeby
pracownicy Allegro byli uczciwi? Odpowiedź nasuwa się sama:
najbardziej zależy na tym samemu Allegro. Choćby jedna sprawa
dotycząca nieuczciwości pracowników pogrzebałaby większość pieniędzy
wydanych na promocję.

To tyle w tej sprawie z mojej strony.

[ambersss]

> Powiem więc tylko, że są dość restrykcyjne zasady, którymi
> pracownicy kupujący/sprzedający na Allegro muszą się kierować -
> zasady regulujące poruszane wyżej kwestie.
>

Dlaczego zasady te nie sa podawane do oficjalnej wiadomosci innych uzytkownikow?
W jaki sposob mozna interweniowac w serwisie allegro , jezeli istnieja
przeslanki aby przypuszczac iz zasady te zostaly naruszone? Chyba nie powie pan
, ze za pomoca formularza allegro?

[maciej.sniezek]

ambersss napisała:

> Dlaczego zasady te nie sa podawane do oficjalnej wiadomosci innych
> uzytkownikow ?

Zapewne dlatego, że to są wewnętrzne regulacje, w których jest mowa
o mechanizmach administracyjnych - a te są poufne. Może też dlatego,
że problem nie istnieje: jeszcze nigdy nie wystąpił (przynajmniej od
2002 roku, bo wcześniej mnie w Allegro nie było).

> W jaki sposob mozna interweniowac w serwisie allegro , jezeli
> istnieja przeslanki aby przypuszczac iz zasady te zostaly
> naruszone? Chyba nie powie pan, ze za pomoca formularza allegro?

W przypadku oszustwa najlepszą metodą jest zgłoszenie sprawy na
policję. A jeśli sprawa na policję się nie nadaje, pozostaje kontakt
przez formularz. Jeśli odpowiedź pracownika Pana nie
usatysfakcjonuje, może Pan zawsze poprosić o kontakt z jego
przełożonym.

[ambersss]

maciej.sniezek napisał:

> ambersss napisała:
>
> > Dlaczego zasady te nie sa podawane do oficjalnej wiadomosci innych
> > uzytkownikow ?
>
> Zapewne dlatego, że to są wewnętrzne regulacje, w których jest mowa
> o mechanizmach administracyjnych - a te są poufne. Może też dlatego,
> że problem nie istnieje: jeszcze nigdy nie wystąpił (przynajmniej od
> 2002 roku, bo wcześniej mnie w Allegro nie było).
>
> > W jaki sposob mozna interweniowac w serwisie allegro , jezeli
> > istnieja przeslanki aby przypuszczac iz zasady te zostaly
> > naruszone? Chyba nie powie pan, ze za pomoca formularza allegro?
>
> W przypadku oszustwa najlepszą metodą jest zgłoszenie sprawy na
> policję. A jeśli sprawa na policję się nie nadaje, pozostaje kontakt
> przez formularz. Jeśli odpowiedź pracownika Pana nie
> usatysfakcjonuje, może Pan zawsze poprosić o kontakt z jego
> przełożonym.
>


Rozumiem if to o co zapytam , rowniez moze byc kwalifikowane jako poufne
informacje , ale ostatnio czytalam na ktoryms z forums , iz 90% kontrahentow
pana Admina o nazwie zaczynajacej sie od j......( ktorej tu nie wymienie, nie
jestem pewna legalnosci przedstawiania nazw na forum bublicznym) , ktorzy
wystawili mu negatywne komentarze , dodam tylko iz byli to "kupujacy" maja
zawieszona konta. Przyznam , ze "babska ciekawosc " nie pozwolila mi , aby nie
pojc i sprawdzic. Zdecydowana wiekszosc jest zawieszona.
Czy sytuacja ta jest wynikiem zbiegu okolicznosci?

[maciej.sniezek]

ambersss napisała:

> Rozumiem if to o co zapytam , rowniez moze byc kwalifikowane jako
> poufne informacje , ale ostatnio czytalam na ktoryms z forums , iz
> 90% kontrahentow pana Admina o nazwie zaczynajacej sie od j......
> ( ktorej tu nie wymienie, nie jestem pewna legalnosci
> przedstawiania nazw na forum bublicznym) , ktorzy wystawili mu
> negatywne komentarze , dodam tylko iz byli to "kupujacy" maja
> zawieszona konta. Przyznam , ze "babska ciekawosc " nie pozwolila
> mi , aby nie pojc i sprawdzic. Zdecydowana wiekszosc jest
> zawieszona.
> Czy sytuacja ta jest wynikiem zbiegu okolicznosci?

Uściślijmy: 4/6 to nie jest 90%, tylko 66%. Oczywiście to zbieg
okoliczności. Gdyby miałoby to być działanie nieuczciwe, negatywne
komentarze zostałyby zwyczajnie usunięte i nikt by wtedy nie
wiedział, jaki procent tych osób ma zablokowane konta...

Właśnie z ciekawości sprawdziłem swój odsetek - u mnie to 2/5, czyli
też mocne 40%. Zakaz blokady kont osób, które wystawiły negatywa
pracownikowi Allegro uważam jednak za nieco ekstrawagancki:)

[ambersss]

A jaki jest procent osob niezadowolonych z kontakow z allegro, jezeli mozna
spytc , czy isnieja jakies statystyki?

[ambersss]

Na policje?
Szanowny panie , sprawy na policji i przed sadem ciagna sie miesiacami ,zeby nie
powiedziec latami.Odpowiedz ta , jest taka sama kpina , jak to iz nalezy sie
skontaktowac za pomoca formularza, na odpowiedz przez ktory czeka sie w
nieskonczonosc , a jak juz nadejdzie to jest to goloslowny cytat z regulaminu.
Prosba o rozmowe z przelozonym to kolejne dni oczekiwania, tylko po to aby
uslyszec kolejny cytat z regulaminu.
Sam pan chyba widzi ze jest to tak zwane bledne kolo.

[maciej.sniezek]

ambersss napisała:

> Odpowiedz ta , jest taka sama kpina , jak to iz nalezy sie
> skontaktowac za pomoca formularza, na odpowiedz przez ktory czeka
> sie w nieskonczonosc , a jak juz nadejdzie to jest to goloslowny
> cytat z regulaminu.

Czy sugeruje Pani, że jedynym satysfakcjonującym rozwiązaniem byłby
bezpośredni kontakt telefoniczny z prezesem zarządu? Jeśli nie,
chętnie usłyszę jakie rozwiązanie byłoby właściwe.

99% listów wysłanych do Allegro przez formularz kontaktu otrzymuje
odpowiedź w ciągu 48 godzin (często o wiele krócej). Nikt o tym nie
wie, bo nie ma zwyczaju rozgłaszania wszem i wobec rzeczy
pozytywnych - na rozgłos mogą tylko liczyć odstępstwa od normy.
Rozumiem, że nie podoba się Pani, że trafiło właśnie na Panią, ale
proszę nie twierdzić, że to norma, bo to nieprawda.

Nawiasem mówiąc, jeśli to możliwe - chętnie poznam numer ticketa
Pani sprawy, w celu prześledzenia powodów opóźnienia odpowiedzi.

[ambersss]

Z przyjemniscia skorzystam. Poniewaz jednak , nie chcialabym w jakikolwiek
sposob , zbyt pochopnie ,dezorganizowac panstwa pracy , wiem ze wiele osob czeka
na odpowiedz o wiele dluzej niz ja, pozwole sobie wstrzymac sie z ta informacja
do dnia jutrzejszego , byc moze odpowiedz nadejdzie. W przeciwnym wypadku
skorzystam z najwieksza przyjemnoscia.
Pozdrawiam i dziekuje za ciekawa konwersacje.

[ambersss]

Z przyjemniscia skorzystam. Poniewaz jednak , nie chcialabym w jakikolwiek
sposob , zbyt pochopnie ,dezorganizowac panstwa pracy , wiem ze wiele osob czeka
na odpowiedz o wiele dluzej niz ja, pozwole sobie wstrzymac sie z ta informacja
do dnia jutrzejszego , byc moze odpowiedz nadejdzie. W przeciwnym wypadku
skorzystam z najwieksza przyjemnoscia.

Pozdrawiam i dziekuje za ciekawa konwersacje.

Do Pana Macieja Sniezek.

[ambersss]

maciej.sniezek napisał:

> ambersss napisała:
>
> > Odpowiedz ta , jest taka sama kpina , jak to iz nalezy sie
> > skontaktowac za pomoca formularza, na odpowiedz przez ktory czeka
> > sie w nieskonczonosc , a jak juz nadejdzie to jest to goloslowny
> > cytat z regulaminu.
>
> Czy sugeruje Pani, że jedynym satysfakcjonującym rozwiązaniem byłby
> bezpośredni kontakt telefoniczny z prezesem zarządu? Jeśli nie,
> chętnie usłyszę jakie rozwiązanie byłoby właściwe.


Szanowny Panie Macieju Sniezek!

Powyzsza czesc pana wypowiedzi pozwole sobie uznac za zart.... o tym czy jest on
"na miejscu "czy tez nie , pozostawie pana decyzji . Moim skromnym zdaniem ,
jest on delikatnie mowiac "niesmaczny".

[ambersss]

Czy widzialas kiedys proces sadowy ...gdzie i sedzia i oskarzycielem byla ta
sama osoba?

[ambersss]

Przeprszam ....sedziom...oczywiscie