andrzej585858
09.03.12, 14:05
Powoli premier Tusk oraz PO zaczyna odczuwać negatywne skutki tolerowania w swoich szeregach . Palikota. Wcześniej był wygodny gdyz swoja arogancją i bufonada stanowił doskonałe przeciwieństwo poważnego i zatroskanego o losy kraju premiera. Błazen i mąż stanu - niedolna kopia tandemu Urban i Jaruzelski. Niestety - trudno czuc szacunek wobec twórcy i apologety stanu wojennego ale inteligencji obu panom odmówić nie można, a także
pewnej klasy.
Nie da się tego powiedzieć o obecnych gwiazdach naszej polityki. Urban wiec co to lojalność, a Palikot? - żal słuchac jego wypowiedzi na temat niedawnego partyjnego kolegi - ale taki poziom polityczny reprezentują nasze elity.
Palikot nie dość że opuścił PO tworząc swoje ugrupowanie to jeszcze przeciągnął na swoja strone pierwszego posła z PO. W ten sposób trafił do ugrupowania - a właściwie do ciekawego zbioru ludzi których jedynym celem jest zaspokojenie własnych ambicji ewentualnie realizacja własnych fobii. Jedynym elementem spajającym jest chorobliwa nienawiść do religii jako takiej. Bo kogóż tam mamy? - ludzi chcących robić karierę za wszelką cene - najpierw przy pomocy Koscioła,jak chociażby sam Palikot i Kotliński, nieustraszonego tropiciela homofobii - . Biedronia który homofoba znajdzie nawet na bezludnej wyspie, p. Nowicką tak zaciekle broniącą czystości swoich intencji że aż sąd wewała na pomoc z efektem mizernym - osoby niechciane nawet przez SLD, posła miłośnika używania bejsbola w dyskusji, dziwnych przedsiebiorców którzy wierzą tak naprawdę tylko w zysk. Teraz dołączył człowiek cierpiący na przerost ambicji i szukający pomyślnych wiatrów dla ich realizacji.
Myślę że zdanie wypowiedziane przez Lenina i okreslające dokladnie cel jego działalności:
"W rewolucji rzecz wcale nie idzie o Rosję – pluję na Rosję. Rosja jest tylko stadium w drodze do rewolucji światowej, do światowej władzy.: - pasuje bardzo dobrze do tego ugrupowania. Najważniejsza jest władza - a ludzie?, Polska?
Zawsze sa ludzie ktorzy w dążeniu do realizacji swoich ambicji albo fobii nie maja zadnych hamulców - zawsze tacy byli i zawsze bedą. I zawsze będą szukać środowiska które daje największe gwarancje realizacji tych celów. Kiedyś takich ludzi przyciągał Kościół - Kosciół dawał największe gwarancje iz robienie kariery przyniesie największe korzyści. Niestety - wielu z tych ludzi wyrządziło niepowetowane szkody - idealnym przykładem jest postać Inkwizytora opisanego przez Dostojewskiego - on nie potrzebuje wiary, dla niego wiara jest pustym dźwiękiem.
Ci sami ludzie zasilali także wszelkiego rodzaju rewolucje, teraz zasilają szeregi skrajnie antyreligijnych ugrupowań. Wszystko to odbywa się oczywiście w imie troski o naród.
"Forma naszego komunistycznego społeczeństwa została przez nas stworzona tylko dlatego, aby walczyć przeciw wpływom jakiejkolwiek religii na świadomość klasy robotniczej. Marksizm powinien być materialistyczny. Mówiąc inaczej, powinien być wrogiem religii. Komuniści – to nieprzejednani wrogowie fanatyzmu religijnego i ceremonii religijnych. Komunizm został stworzony po to, aby wypowiedzieć religii walkę" - to też słowa Lenina - wystarczy zamiast komunizm wstawić inny termin i deklaracja Ruchu Palikota jawi się jak żywa. Nawet SLD które jest w pewien sposob duchowym spadkobiercą tych wiecznie zywych idei ma jakieś hamulce, zwłaszcza w kwestiach światopoglądowych, ale nie zwolennicy Palikota.
Teraz wyruszają w Polskę aby na nowo nawiązac kontakt ze społeczeństwem. Próba zaanektowania dla swoich potrzeb ruchu przeciwników ACTA nie udała się, zwłaszcza gdy organizatorzy tych protestów zdecydowanie odcieli się od Palikota, zwracając uwagę na to że obraża on swoim wypowiedziami religijnych demonstrantów. Trzeba więc jeszcze bardziej zradykalizować się aby przyciagnąc następnych zwolenników. .
Z ciekawością będe obserwował dalsze działania p. Palikota - ciekawy zwłaszcza jestem jaką cene zapłaci Tusk za hołubienie Palikota