Dodaj do ulubionych

Palikot i okolice

09.03.12, 14:05
Powoli premier Tusk oraz PO zaczyna odczuwać negatywne skutki tolerowania w swoich szeregach . Palikota. Wcześniej był wygodny gdyz swoja arogancją i bufonada stanowił doskonałe przeciwieństwo poważnego i zatroskanego o losy kraju premiera. Błazen i mąż stanu - niedolna kopia tandemu Urban i Jaruzelski. Niestety - trudno czuc szacunek wobec twórcy i apologety stanu wojennego ale inteligencji obu panom odmówić nie można, a także
pewnej klasy.
Nie da się tego powiedzieć o obecnych gwiazdach naszej polityki. Urban wiec co to lojalność, a Palikot? - żal słuchac jego wypowiedzi na temat niedawnego partyjnego kolegi - ale taki poziom polityczny reprezentują nasze elity.

Palikot nie dość że opuścił PO tworząc swoje ugrupowanie to jeszcze przeciągnął na swoja strone pierwszego posła z PO. W ten sposób trafił do ugrupowania - a właściwie do ciekawego zbioru ludzi których jedynym celem jest zaspokojenie własnych ambicji ewentualnie realizacja własnych fobii. Jedynym elementem spajającym jest chorobliwa nienawiść do religii jako takiej. Bo kogóż tam mamy? - ludzi chcących robić karierę za wszelką cene - najpierw przy pomocy Koscioła,jak chociażby sam Palikot i Kotliński, nieustraszonego tropiciela homofobii - . Biedronia który homofoba znajdzie nawet na bezludnej wyspie, p. Nowicką tak zaciekle broniącą czystości swoich intencji że aż sąd wewała na pomoc z efektem mizernym - osoby niechciane nawet przez SLD, posła miłośnika używania bejsbola w dyskusji, dziwnych przedsiebiorców którzy wierzą tak naprawdę tylko w zysk. Teraz dołączył człowiek cierpiący na przerost ambicji i szukający pomyślnych wiatrów dla ich realizacji.
Myślę że zdanie wypowiedziane przez Lenina i okreslające dokladnie cel jego działalności:

"W rewolucji rzecz wcale nie idzie o Rosję – pluję na Rosję. Rosja jest tylko stadium w drodze do rewolucji światowej, do światowej władzy.: - pasuje bardzo dobrze do tego ugrupowania. Najważniejsza jest władza - a ludzie?, Polska?

Zawsze sa ludzie ktorzy w dążeniu do realizacji swoich ambicji albo fobii nie maja zadnych hamulców - zawsze tacy byli i zawsze bedą. I zawsze będą szukać środowiska które daje największe gwarancje realizacji tych celów. Kiedyś takich ludzi przyciągał Kościół - Kosciół dawał największe gwarancje iz robienie kariery przyniesie największe korzyści. Niestety - wielu z tych ludzi wyrządziło niepowetowane szkody - idealnym przykładem jest postać Inkwizytora opisanego przez Dostojewskiego - on nie potrzebuje wiary, dla niego wiara jest pustym dźwiękiem.
Ci sami ludzie zasilali także wszelkiego rodzaju rewolucje, teraz zasilają szeregi skrajnie antyreligijnych ugrupowań. Wszystko to odbywa się oczywiście w imie troski o naród.

"Forma naszego komunistycznego społeczeństwa została przez nas stworzona tylko dlatego, aby walczyć przeciw wpływom jakiejkolwiek religii na świadomość klasy robotniczej. Marksizm powinien być materialistyczny. Mówiąc inaczej, powinien być wrogiem religii. Komuniści – to nieprzejednani wrogowie fanatyzmu religijnego i ceremonii religijnych. Komunizm został stworzony po to, aby wypowiedzieć religii walkę" - to też słowa Lenina - wystarczy zamiast komunizm wstawić inny termin i deklaracja Ruchu Palikota jawi się jak żywa. Nawet SLD które jest w pewien sposob duchowym spadkobiercą tych wiecznie zywych idei ma jakieś hamulce, zwłaszcza w kwestiach światopoglądowych, ale nie zwolennicy Palikota.

Teraz wyruszają w Polskę aby na nowo nawiązac kontakt ze społeczeństwem. Próba zaanektowania dla swoich potrzeb ruchu przeciwników ACTA nie udała się, zwłaszcza gdy organizatorzy tych protestów zdecydowanie odcieli się od Palikota, zwracając uwagę na to że obraża on swoim wypowiedziami religijnych demonstrantów. Trzeba więc jeszcze bardziej zradykalizować się aby przyciagnąc następnych zwolenników. .

Z ciekawością będe obserwował dalsze działania p. Palikota - ciekawy zwłaszcza jestem jaką cene zapłaci Tusk za hołubienie Palikota
Obserwuj wątek
    • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 09.03.12, 15:02
      Przeczytałem w tej chwili wywiad z Wł. Cimoszewiczem - politykiem którego bardzo cenię, najbardziej za tak rzadkie dzisiaj poczucie honoru. Gdyby chociaż połowa polityków miała taka klasę jak p. Cimoszewicz - pomarzyć dobra rzecz.
      Jego diagnozy poparte są najczęściej rzetelną wiedzą, oczywiście nie z każda zgadzam się ale z powyśzą jak najbardziej:

      "- Kaczyński, przez wielu uważany za geniusza polityki, jest totalnie zagubiony. On nie ma obecnie żadnego pozytywnego pomysłu i wszystko odruchowo gromi. Nigdzie w ten sposób nie zajedzie. Większość tych, którzy ewentualnie odwrócą się od PO ucieknie w bierność. Niektórzy, zwłaszcza młodsi, być może poprą Palikota, dając się nabrać kolejnemu politycznemu iluzjoniście."

      Ma rację zarówno co Kaczyńskiego, ale co gorsza także jeżeli chodzi o Palikota - którego ugrupowanie jest tylko miejską kalką Samoobrony i podobnie skonczy. Szkoda że w miedzyczasie narobi wiele zła.
      • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 10.03.12, 23:31
        Na posłów zgrupowanych wokół p. Palikota można zawsze liczyć. Dzisiaj błysnął poseł Biedroń:

        wiadomosci.onet.pl/kraj/znany-posel-bije-zone-biedron-nie-odpuszcze-dranio,1,5053023,wiadomosc.html
        Oto znany obrońca praw mniejszości, nieustraszony tropiciel objawów nietolerancji i obrońca wszystkich wykluczonych, piewca tolerancji ogłasza wstrząsająca informację - znany poseł bije żonę i on. poseł Biedroń nie daruje tego draniowi.
        Jak na razie wszystko pięknie, postawa godna pochwały , ale - a któż to taki? - wiem, ale nie powiem. o jeszcze bardziej ciekawe - pan poseł będzie czekał aż mąż- sadysta zreflektuje się i z własnej woli przestanie bić.
        Panie pośle - pan chroni przestępcę, pan zgadza się na dalsze maltretowanie kobiety!!

        A może? - a może ten znany poseł-damski bokser - to sam guru Palikot? i dlatego partyjny kolega waha się z złóżeniem stosownego doniesienia?

        Naprawdę - powiedzenie "obyś żył w ciekawych czasach" nabiera złowrogiej wymowy. Ale takich posłów wybraliśmy, muszę pochwalić SLD co z bolem serca czynię. ale sprawiedliwość oddac im trzeba - dobrze postąpili robiąc wszystko aby p. Biedroń nie znalazł się w Sejmie.
        • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 11.03.12, 19:09
          Na posłów z Ruchu Palikota można liczyć jak na Zawiszę. Faktycznie są to prawdziwe gwiazdy, błyszczą na firmamencie jak co najmniej supernowe.
          Oto p. poseł Kmiecik chce wprowadzic zakaz posługiwania się zwrotami "panie premierze" czy też "panie ministrze" w stosunku do polityków, którzy w przeszłości pełnili te funkcje.
          To, co do tej pory funkcjonowało jako symbol dobrych obyczajów raptownie zaczęło przeszkadzać dla p. Kmiecika.

          Proponuję powrót do formy towarzyszu - mamy posłów, oj mamy:

          www.gadu-gadu.pl/nie-chca-tytulowac-bylych-premierow
          • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 13.03.12, 19:43
            "Jest poziom śmieszności, poza który wykraczać nie wypada - mówi dla Onetu Jerzy Wenderlich (SLD), komentując transfery do Ruchu Palikota. - Jeśli Janusz Palikot obwieszcza coś, czego nie obwieściła nigdy żadna partia, że ludzie się do niego garną, ale on ich namawia, żeby byli w innych partiach, a nie u niego, to można powiedzieć, że albo jest to śmieszne, albo Janusz Palikot powinien poprosić może o pomoc ministra Arłukowicza - dodał Wenderlich. - Najpierw był dogmatykiem i klerykałem, przy którym Tadeusz Rydzyk to europejski i tolerancyjny polityk. Później zaczął zgrywać antyklerykała i lewicowca, a teraz za sprawą posła Gibały dokleja sobie twarz wielkiego liberała - mówi o Palikocie poseł SLD. "

            Z rosnącym zdziwieniem stwierdzam że coraz częściej musze chwalić ludzi związanych z SLD. Ale gdy jest za co - to nalezy to robić. Trzeba bowiem obiektywnie stwierdzić że SLD jednak pewien poziom zawsze zachowywało - no z wyjątkiem męża stanu prezydenta Kwasniewskiego, znanego ostatnio miłosnika Palikota.

            wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/wenderlich-palikot-powinien-poprosic-moze-arlukowi,1,5057012,wiadomosc.html
            • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 14.03.12, 13:03
              Ponieważ wątek jest niezwykle uroczy więc aby nie nudzić się - niestety, jakoś dzisiaj gwiazdy Palikota niczym nie błysnęły - więc krotki filmik z zeszłorocznej kampanii wyborczej:

              www.youtube.com/watch?v=naajYXNVb-Y
              Dla ciekawskich - bloga zakładac nie mam zamiaru - bo szkoda mi czasu, a tutaj mogę spokojnie gromadzić opis absurdów związanych z istnieniem trzeciej siy politycznej.
              • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 15.03.12, 08:44
                Odetchnąłem z ulhą - jednak mozna liczyć jeżeli na posłów to na sympatyków Palikota. Zawsze któryś powie coś ciekawego.
                Tym razem sprawa jest przykra gdyż dotyczy K. Kutza. Jego postawa jest dla mnie kompletnie niezrozumiała - jest człowiekiem nietuzinkowym ale jego sympatia dla Palikota i języka jakim zaczął sie posługiwać są zjawiskami dla mnie niepojetymi.
                Oto stwierdza beztrosko iż Kaczyński i Ziobro zamordowali bezbronna kobietę a w momencie gdy grozi mu z tego tytułu proces chroni się za immunitetem twierdząc że wypowiadając powyższe słowa dzialał w ramach mandatu parlamentarnego!!
                Całe szczęście że sąd miał inne zdanie.
                Wstyd panie senatorze.

                wiadomosci.onet.pl/kraj/sprawa-kutz-ziobro-immunitet-nie-ochroni-senatora,1,5058226,wiadomosc.html
                • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 20.03.12, 20:44
                  Tym razem p. Nowicka prezentuje na czym polega pliralizm poglądów w wykonaniu przedstawicieli Ruchu Palikota.
                  Dzisiaj miało odbyć sie w gmachu Sejmu obywatelskie wysłuchanie związane z tematyka świadomego rodzicielstwa w Polsce. Spotkanie organizowane pod auspicjami Sejmu przez Federację na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny związane a jakże oczywiście z p. Nowicka wicemarszalek Sejmu.
                  Informacja o spotkaniu i jego tematyce zamieszczona tylko i wyłącznie na stronie internetowej Federacji. Strona internetowa Sejmu nawet o tym nie informuje. Rekrutacja uczestniczek? wiadomo tylko wśród tych o słusznych pogladach.

                  Pluralizm w wykonaniu trzeciej siły politycznej że nie wspomnę o instrumentalnym traktowaniu kobiet - wyjątkowo paskudny
                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 29.03.12, 08:57
                    Jak można określić tego typu zachowanie Palikota? Z jednej strony chce postawić Millera przed Trybunałem Stanu, krzycząc o chowaniu się Millera za immunitetem - zapominając przy okazji że jak do tej pory nie został postawiony Millerowi żaden zarzut!!!
                    Jednocześnie sam chowa się za immunitetem - gdyż jego wypowiedź podlega immunitetowi który nie został uchylony.
                    Jest tylko jeden drobny szczegół - Millerowie nie postawiono żadnych zarzutów, natomiast Palikotowi i owszem, zarzut łgarstwa.
                    Ciągle jedna kwestia mnie zastanawia - dlaczego tego typu osoby ktorych jedyną ideologia jest demagogia, mijanie sie z prawdą , są wybierane? i dlaczego popierane są głównie przez organizacje które można okreslić wspolnym mianownikiem jako lewackie?
                    Aha - i oczywiście wszystkim chodzi tylko i wyłącznie o sprawiedliwość, tolerancję no i rzecz jasna świeckośc państwa.
                    • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 31.03.12, 14:22
                      Pojawiło się nowe i niezwykle groźne zjawisko które można okreslić jako palikotyzacja języka. Na czym polega? - na arogancji połączonej z kłamstwem.

                      Oto mieliśmy ostatnio próbkę tego zjawiska:

                      B. Komorowski w trakcie kampanii prezydenckiej:

                      W Polsce nie ma potrzeby podnoszenia wieku emerytalnego, można stworzyć możliwość wyboru. Nic na siłę".

                      Premier Tusk:

                      "Nie wierzę, by wszyscy ludzie zbliżający się do 70 lat, mogli pracować w swoich zawodach z równą wydajnością, jak robili to wcześniej. Trzeba znaleźć rozwiązania elastyczne, miękkie, przede wszystkim dobre dla ludzi, zachęcające do dłuższej aktywności zawodowej, a w konsekwencji dobre dla równowagi demograficznej na rynku pracy"

                      Minister Rostowski:

                      "Nie chciałbym angażować się w reformy bolesne i niepotrzebne, jak np. podwyższanie wieku emerytalnego. Wprowadziliśmy system, który zachęca do dłuższego pozostawania na rynku pracy i nie ma potrzeby podwyższania wieku emerytalnego"

                      Te słowa padły w 2010 r. a jak dzisiaj przedstawia się sytuacja? Juz nie jestesmy zieloną wyspą? ano niestety nie i znowu siegamy do kieszeni wszystkich obywateli, w międzyczasie zwiekszając zatrudnienie w administracji panstwowej do granic absurdu, o bizantyjskim dworze prezydenckim to nawet nie warto wspominać. W politycznym poszukiwaniu "rzekomych" przekrętów PIS wydaje się duże pieniądze na komisje sledcze, p. Piterę - mrówcza praca owocująca puszka dorsza.

                      A efekt?:


                      W wielu miejscowościach Polski powiatowej likwidowane są poczty, dworce kolejowe, kina, szkoły, ośrodki zdrowia czy biblioteki. Życie państwa koncentruje się w zaledwie kilku aglomeracjach – alarmuje "Rzeczpospolita".

                      Na wsiach coraz trudniej kupić znaczek czy zapłacić rachunek, bo w ostatniej dekadzie zamknięto 389 wiejskich urzędów pocztowych. Planuje się likwidację 122 najmniejszych sądów rejonowych. Lokalnym samorządom coraz trudniej utrzymać szkoły, więc je zamykają. W tym roku taki los może spotkać ok. 2,5 tys. placówek – czytamy w gazecie.

                      Coraz mniej jest połączeń autobusowych i kolejowych. Z rocznika statystycznego GUS wynika, że w 2000 roku z regularnych połączeń autobusowych skorzystało 826,6 mln podróżnych. W 2010 roku już tylko 476,1 mln.

                      Na mapie gospodarczej Polski oprócz stolicy liczą się jeszcze Górny Śląsk oraz Poznań, Trójmiasto, Kraków i Wrocław.

                      – Po 1989 roku Polska przyjęła model silnie scentralizowanej i skoncentrowanej władzy. Zaniedbano inwestycje infrastrukturalne, które pozwalałyby na zrównoważony rozwój kraju. To zła polityka, która pustoszy wsie i miasta, nie tylko te najmniejsze – mówi dla "Rzeczpospolitej" Andrzej Mikosz, prawnik i były minister Skarbu Państwa w rządzie PiS."

                      Ale za to mamy nową gwiazdę o zmyśle państwowotwórczym jak to stwierdził nasz obecny prezydent - czuli rzecz jasna Palikota i jego gwiazdy - czyli "naćpaną hołotę" - tym razem Miller trafnie zdiagnozował i wyjątkowo celnie zdiagnozował "gwiazdy"

                      Smutny i przerazający jest ten festiwal kłamstwa i obłudy.
                      • monia.i Re: Palikot i okolice 01.04.12, 00:47
                        Pewien jesteś, że nowe?
                        Co dla ciebie znaczy nowe? Od tej kadencji, poprzedniej? A może poszukaj w jeszcze wcześniejszej?
                        Napisz, że wszyscy politycy kłamią, i będziesz najbliższy prawdy.

                        • monia.i Re: Palikot i okolice 01.04.12, 01:11
                          > Smutny i przerazający jest ten festiwal kłamstwa i obłudy.
                          Smutne i przerażające jest to, że nie ma na kogo oddać głosu w wyborach.
                        • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 02.04.12, 16:44
                          monia.i napisała:

                          > Pewien jesteś, że nowe?
                          > Co dla ciebie znaczy nowe? Od tej kadencji, poprzedniej? A może poszukaj w jesz
                          > cze wcześniejszej?
                          > Napisz, że wszyscy politycy kłamią, i będziesz najbliższy prawdy.
                          >
                          Kłamstwo jest w pewien tożsame z polityką - ale wszystko ma pewne granice. Nowością jest natomiast język i styl - takiego zalewu arogancji i mówiąc dosłownie chamstwa to chyba jeszcze nigdy nie było.
                          Gorzej że ten styl wypowiedzi robi sie coraz bardziej powszechny, ale w końcu jezeli posłem zostaje człowiek prawomocnie skazany za rozbój? I co z tego że wyrok uległ już zatarciu? - ale nie pamięć. Takie to "gwiazdy" mamy teraz w Sejmie.
                          • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 03.04.12, 16:36
                            Doczekaliśmy się - oto wypowiedź posła:

                            "Poseł Robert Biedroń w komentarzu dla Onetu ocenił, że "papież Jan Paweł II jest krytykowany na całym świecie za tuszowanie skandali pedofilskich, wspieranie dyskryminacji kobiet i mniejszości, walkę z innymi kościołami i ruchami religijnymi, współpracę z reżimami i oszustwa finansowe". - Wyobraźmy sobie jakiegokolwiek innego światowego przywódcę, którego półżywego pokazywano by publicznie i nie krytykowano za wspomniane przeze mnie czyny - stwierdził polityk."

                            "Polityk" Biedroń - naprawdę komentowanie podobnego tekstu jest poniżej godności, podziwiam dziennikarzy że im się chce z takim posłem wywiad przeprowadzać? Niestety, ale ponownie muszę pochwalić SLD że traktowało takiego "polityka" jak jajko o specyficznym zapachu

                            A takie zdanie? - "Dla dobra samego papieża i przyszłości Kościoła katolickiego warto podjąć rzetelną debatę o Janie Pawle II." - tak warto podjąć rzetelną debatę, ale raczej bez udziału takich "polityków".

                            Najgorsze w tym wszystkim jest to że Tusk i PO na pewno zapłaci za wypromowanie Palikota a tym samym ludzi którzy teraz skupili się wokół niego. Szkoda tylko że za to wszystko ponownie zapłaci cały kraj, i nie mam na myśli tylko wymiaru ekonomicznego, ale coraz większego zalewu arogancji i chamstwa.
                            • dakota77 Re: Palikot i okolice 04.04.12, 07:01
                              A ty naprawde myslisz, ze JP{II nie byl i nie jest krytykowany wlasnie za te sprawy? I pewnie uwazasz, ze absolutnie krytykowac go nie wolno, bo papiez-Polak?
                              • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 04.04.12, 10:19
                                dakota77 napisała:

                                > A ty naprawde myslisz, ze JP{II nie byl i nie jest krytykowany wlasnie za te sp
                                > rawy? I pewnie uwazasz, ze absolutnie krytykowac go nie wolno, bo papiez-Polak?

                                W którym miejscu stwierdziłem że nie wolno krytykować? narodowość także nie ma tutaj nic do rzeczy - zwłaszcza gdy mówimy o papieżu.
                                Tylko co to zarzut o dyskryminowaniu mniejszości i kobiet? Kościół ma zmienić swoje nauczanie aby przypodobać się p. Biedroniowi? -o innych kwestiach nawet szkoda wspominać.
                                I właśnie przez kogo jest krytykowany?
                                • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 13.04.12, 13:44
                                  Roman Kotliński, wydawca antyklerykalnego brukowca „Fakty i Mity” dał wywiad portalowi Onet.pl. Skala absurdów w nim zawartym przekracza granicę tolerancji. Warto jednak zobaczyć jaki brednie były redakcyjny współpracownik mordercy ks. Popiełuszki i poseł RP wygaduje o aborcji.



                                  „Uważam Rze” wydrukowało niedawno tekst o lewicowym tańcu na grobie Madzi i obrzydliwych próbach wykorzystania tragedii do celów politycznych przez środowiska lewackie. W ostatnich tygodniach mieliśmy więc pogląd, iż za śmierć Madzi odpowiedzialny jest kult maryjny, patriarchalizm, brak edukacji seksualnej czy brak dostępu do aborcji. Roman Kotliński dał wywiad portalowi Onet.pl, gdzie w przerwach między mówieniem jak Kościół go zdradził, ujawnia swoją teorie na temat śmierci Madzi. Swój pogląd wplata w pytanie o eutanazję, trawkę i postulat legalizacji sutenerstwa.

                                  „Skoro nie można udowodnić, że w ciele embrionu jest nieśmiertelna dusza, to aborcja może być dopuszczalna dla ludzi, którzy tego żądają. Aborcja sama w sobie zawsze jest złem i jest zabiciem życia. Gdyby matka Magdy z Sosnowca mogła usunąć dziecko będąc w ciąży, bo nie nadawała się na matkę, to dzisiaj nie mielibyśmy cyrku medialnego z parą, która chce być celebrytami. Jeśli sutenerstwo powszechnie funkcjonuje, to dlaczego go nie opodatkować. Eutanazja również powinna być dana ludziom jako wybór. A marihuana ma zdolności lecznicze. Jej legalizacja mogłaby przynieść duże wpływy do budżetu”- mówi Kotliński.

                                  Trudno nie zauważyć, że mamy do czynienia z palikotyzmem w pigułce. Cały wywiad ( a to dopiero pierwsza część!), eksponowany na czołówce portalu Onet.pl jest przepełniony podobnymi mądrościami o wielkim Palikocie i zacofanej reszcie. Skupmy się jednak co mówi Kotliński o aborcji. Otóż uważa on, że można zabić życie, gdy nie da się udowodnić, że ma nieśmiertelną duszę. Idąc takim tokiem rozumowania powinienem mieć prawo odstrzelić Kotlińskiego bowiem nie mam pewności czy ma nieśmiertelną duszę. Nieprawdaż? No tak nakazuje logika. Czego my jednak wymagamy od mrocznej kompanii byłego wydawcy pisma pokolenia JPII?.

                                  „Naturalną postawą człowieka jest agnostycyzm. Skoro nie potrafimy powiedzieć nic miarodajnego na temat istnienia Pana Boga, to agnostycyzm powinien być naturalną postawą każdego człowieka. Wszyscy ludzie powinni być agnostykami. Ci, którzy przekonują nas do tego, że wiedzą kim jest Jezus, są oszustami”.



                                  -dodaje gwiazdor od Palikota. Wszystko jasne. Agnostycyzm wymaga braku zdecydowania czy wolno zabijać. I mówi to poseł RP. Jeszcze jest śmiesznie?
                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 13.04.12, 13:48
                                    Za szybko wysłałem i nie zapisał mi się link do zacytowanego komentarza:

                                    wpolityce.pl/artykuly/26549-kotlinski-gdyby-matka-madzi-usunela-dziecko-nie-byloby-cyrku
                                    Natomiast ten kuriozalny wywiad mozna przeczytać tutaj:

                                    wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/kotlinski-gdyby-matka-madzi-mogla-usunac-ciaze-to-,1,5096913,wiadomosc.html
                                    • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 21.04.12, 09:23
                                      Ba Palikota możemy zawsze liczyć. Produkuje brednie w tempie ekspresowym. Oczywiście , wszystkie partie posługują sie chwytliwymi hasłami, bardzo często niewiele mającymi wspólnego z realiami, ale pomimo wszystko posiadają jakąś wizję, tutaj mamy do czynienia tylko i wyłącznie z bredniami i graniem na emocjach.
                                      Hasło - "Zero bezrobocia. Teraz" - jest niesłychanie nośne u każdy chętnie je poprze. Problem że brakuje odpowiedzi jak to zrobić.
                                      • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 25.04.12, 20:12
                                        Pozytywna informacja - nareszcie Palikot został ukarany za wulgarność. Żal tylko że tak późno, ale przedtem był dla PO potrzebny aby atakować prezydenta

                                        wiadomosci.onet.pl/kraj/palikot-ukarany-nagana-i-upomnieniem-przez-komisje,1,5115161,wiadomosc.html
                                        Księdza można przecież nazwac chamem, to znajduje poklask. No a ilośc ustaw złożonych przez gwiazdy Palikota jest porażająca, nic dziwnego że przed 4 dostawił 1 i wyszło 14.
                                        • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 03.05.12, 10:05

                                          Niemal dokładnie pięć lat temu, bo 18 kwietnia 2007 roku poseł Janusz Palikot złożył interpelację do ministra pracy i polityki społecznej. Poseł interweniował wówczas w sprawie – cytuję dosłownie
                                          - „nieuzasadnionego ograniczania samozatrudnienia”.

                                          Dzisiaj samozatrudnienie powszechnie nazywamy umowami śmieciowymi, nie pomnę, czy to określenie było już wtedy w obiegu. W każdym razie kapitalistyczny wówczas do szpiku kości poseł Palikot uzasadniał obficie i z polotem korzyści płynące z owych umów, zarówno dla państwa, dla firm oraz dla samozatrudnionych.

                                          Samozatrudnienie ma szereg zalet, do których można zaliczyć większą niezależność, dużą elastyczność czasu i miejsca pracy, możliwość rozliczania się w oparciu o 19-procentową stawkę podatku dochodowego, niższe składki na ubezpieczenia społeczne oraz możliwość pracy we wszystkich krajach Unii Europejskiej(...)

                                          Dlatego rząd powinien wspierać, a nie ograniczać tę formę zatrudnienia. Należy pamięć, że samozatrudnienie przyczynia się do spadku bezrobocia oraz jest alternatywą dla wielu osób, które zamarzają rozpocząć prowadzenie działalności gospodarczej – z zapałem godnym kapitalistycznego rekina dowodził Palikot o wyższości umów śmieciowych nad umowami o pracę. A było to, jak już wspomniałem w kwietniu 2007 roku.

                                          1.05.2012 natomiast odbył się kongres, na którym lider ruchu własnego poparcia potępił w czambuł kapitalizm i pochylił się nad ciężkim losem samozatrudnionych:

                                          „Zdaniem Palikota, aby powstało więcej miejsc pracy w Polsce, trzeba m.in. obniżyć składkę na ZUS i zlikwidować umowy śmieciowe”. Wolta jest zdumiewająca na pierwszy rzut oka, ale na drugi rzut już nie tak znowu.
                                          W kadencji 2005-2007 poseł Palikot podawał się w dokumentach sejmowych za przedsiębiorcę i deklarował prowadzenie działalności gospodarczej w różnych spółkach. I wtedy umowy śmieciowe według niego przyczyniały się do spadku bezrobocia, a nawet je promował jako poseł.
                                          Natomiast w kadencji obecnej poseł z ruchu własnego poparcia deklaruje zawód filozofa (tak!) i zapewne w związku z tym uważa, iż umowy śmieciowe przyczyniają się do wzrostu bezrobocia i nawołuje do ich zlikwidowania.

                                          Zupełnie klasyczna historia, jeśli chodzi o radykalną zmianę poglądów, gdy w grę w chodzi osobisty interes – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

                                          Jako przedsiębiorca chwali samozatrudnienie, jako filozof gromi umowy śmieciowe. Jeśli w podręczniku psychologii społecznej lub jakiejkolwiek innej psychologii znajdzie się ustęp poświęcony temu zjawisku, to postawa Palikota może być koronnym przykładem.

                                          Dzisiaj lider ruchu własnego poparcia wrzucił do jednego worka Tuska, Pawlaka i Kaczyńskiego gromiąc ich za rzekome wmawianie Polakom, iż wolny rynek stworzy miejsca pracy. Dzisiaj brzmi to wręcz karykaturalnie w zestawieniu z jego pytaniem do rządu z czasów, gdy sam na tym rynku grasował: - Dlaczego rząd oraz resort pracy ograniczają samozatrudnienie, pomimo że jest ono pozytywnie oceniane przez samozatrudniających oraz ich kontrahentów?

                                          W tym kontekście wydaje się, że faktycznie – jedynie naćpana hołota może uwierzyć, że Palikot podchwycił stary postulat związku „Solidarność” w celu ulżenia niedoli ludu pracującego.
                                          Wręcz wesoło zrobiło mi się natomiast, gdy nihilista z Biłgoraja zatroszczył się o finanse państwa i zapowiedział przeciwdziałanie wypływaniu poza granice Polski nieopodatkowanych dochodów.

                                          Trzeba przyznać jednocześnie, że bezczelności mu nie brak i zasadę, że wiarygodne oszustwo musi być monstrualne, stosuje z powodzeniem, przynajmniej wobec swoich wyznawców. W ustach człowieka, któremu była żona zarzucała, że wyprowadził olbrzymi majątek za granicę, komicznie brzmi propozycja wprowadzenia podatku solidarnościowego dla właścicieli największych fortun.

                                          Do tego stopnia komicznie, że przypomniało mi się stare porzekadło z sienkiewiczowskiej Trylogii. O tym wilku, co to obiecał owiec nie dusić, jak mu już wszystkie zęby wypadły. W tamtych czasach oczywiście nie było umów śmieciowych. Ale poglądy śmieciowe już były. Palikot w tej kwestii nie jest żadnym prekursorem.



                                          Interpelacja nr 7769

                                          do ministra pracy i polityki społecznej

                                          w sprawie nieuzasadnionego ograniczania samozatrudnienia

                                          Szanowna Pani Minister! Samozatrudnienie jest jedną z form prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby fizyczne. Polega ono na samodzielnym wykonywaniu pracy na zlecenie jednego lub kilku kontrahentów, którymi często są byli pracodawcy. Pracodawcy w celu zmniejszenia kosztów pracy często proponują pracownikom zatrudnionym dotychczas na podstawie umowy o pracę racjonalizację warunków pracy. Polega to właśnie na przejściu pracownika na tzw. samozatrudnienie. Od tego momentu były pracodawca zleca wykonywanie czynności, które dotychczas pracownicy wykonywali na umowę o pracę. Podjęcie przez pracownika na własny rachunek oraz własne ryzyko działalności gospodarczej często jest korzystne zarówno dla niego, jak i dla zleceniodawcy. Niestety pomimo iż samozatrudnienie znalazło stałe miejsce na rynku pracy i sukcesywnie przyczynia się do zmniejszenia bezrobocia, to przepisy prawne utrudniają podjęcie tej formy prowadzenia własnej działalności.

                                          Od 1 styczna 2007 r. uległa zmianie definicja pozarolniczej działalności gospodarczej. Nowa regulacja ogranicza samozatrudnienie, ale go nie eliminuje. Eksperci podatkowi podkreślają, że instytucja ta nie zniknie z polskiego obrotu gospodarczego, gdyż wydaje się korzystna zarówno dla zlecającego, jak i dla samozatrudniającego. Samozatrudnienie ma szereg zalet, do których można zaliczyć większą niezależność, dużą elastyczność czasu i miejsca pracy, możliwość rozliczania się w oparciu o 19-procentową stawkę podatku dochodowego, niższe składki na ubezpieczenia społeczne oraz możliwość pracy we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Ponadto samozatrudnienie jest wstępem do większego biznesu. Niestety osoby, które decydują się na samozatrudnienie, musza liczyć się z negatywnymi konsekwencjami, wśród których należy wymienić konieczność prowadzenia księgowości i ewidencji podatkowej, ponoszenie ryzyka działalności gospodarczej, konieczność zmagania się z biurokracją oraz skomplikowanymi przepisami prawa oraz z kontrolą różnych instytucji państwowych. Pomimo to zalet jest więcej niż wad. Dlatego rząd powinien wspierać, a nie ograniczać tę formę zatrudnienia. Należy pamięć, że samozatrudnienie przyczynia się do spadku bezrobocia oraz jest alternatywą dla wielu osób, które zamarzają rozpocząć prowadzenie działalności gospodarczej. Szacuje się, że w Polsce jest 300-400 tys. osób korzystających z samozatrudnienia, w związku z tym prawo powinno ułatwiać im podjęcie jednoosobowej działalności gospodarczej.

                                          W związku z przedstawionym problemem zwracam się z prośba o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

                                          1. Dlaczego Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej utrudnia prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej?

                                          2. Dlaczego rząd oraz resort pracy ograniczają samozatrudnienie, pomimo że jest ono pozytywnie oceniane przez samozatrudniających oraz ich kontrahentów?

                                          Z wyrazami szacunku

                                          Poseł Janusz Palikot

                                          Lublin, dnia 18 kwietnia 2007 r.
                                          • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 10.05.12, 20:01
                                            To co wyprawia i wygaduje Palikot sięga kompletnego dna. Używanie określenia więzień sumienia w stosunku do zatrzymanego przez policję A. Dołeckiego - zatrzymanego za posiadanie marihuany i jednocześnie stawianie go na równi z Jackiem Kuroniem jest po prostu obrzydliwe.

                                            Ale to wszystko przecież mało ważne wobec jakże słusznej idei walki z Kościołem i postulatem usunięcia krzyża z sali sejmowej.
                                            Brak słów po prostu.
                                            • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 11.05.12, 09:11
                                              Biedny i pokrzywdzony poseł Biedroń. Pewnie niedługo wzorem swojego guru określi siebie jako męczennika?

                                              "- Część związkowców mnie obraża, mówią do mnie "pedał", a na posłankę Grodzką były jeszcze gorsze wyzwiska"

                                              wiadomosci.onet.pl/emerytury,5127837,temat.html
                                              Jeżeli szanowny pan poseł i grono osób o podobnych poglądach używa w stosunku do mnie oraz ludzi o podobnych poglądach określenia - homofob, to obraża mnie czy nie?
                                              O jeszcze gorszych wyzwiskach nie będę nawet wspominać.
                                              • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 11.05.12, 16:14
                                                Gratuluję wyborcom Palikota - czegoś tak obrzydliwego nie mozna tolerować. Wyrazy uznania dla posła SLD Marka Bałta za trafne określenie. Nie cierpię wularności, ale w tym przypadku nie można było inaczej zareagować:

                                                "Tuż przed głosowaniem doszło do kolejnego mocnego wystąpienia. Poseł SLD Marek Balt nazwał Janusza Palikota "bezideowym chamem". Chciał też przerwy w obradach i ponownego zwołania konwentu seniorów.

                                                Wcześniej, podczas konferencji prasowej, lider Ruchu Palikota powiedział, że parlamentarzysta Sojuszu mógł być jedną z osób, które krzyczały na sali "zadzwoń do Lecha, zadzwoń do brata". Balt, zwracając się do Jarosława Kaczyńskiego, obiecał, że zrobi wszystko, by pomóc mu "wyeliminować" Palikota z życia politycznego."

                                                Podobno Samoobrona była kwintesencją obciachu, a czym jest w takim razie Palikot i jego gwiazdy?
                                                • monia.i Re: Palikot i okolice 12.05.12, 00:43
                                                  "- Ten poziom nieprawdopodobnego grubiaństwa to pańska zasługa, jeśli chodzi o polskie życie publiczne. Ten poziom nieprawdopodobnego chamstwa na poziomie marzeń Adolfa Hitlera o Polakach, o losie Polaków. To jesteście wy - mówił prezes PiS do premiera."
                                                  Gratuluję prezesa.
                                                  Żeby była jasność - zawołanie "zadzwoń do Lecha" uważam za niskie (też się zawsze odżegnowujesz, więc pewnie zrozumiesz) i grubiańskie. Rozumiem, że wiesz, kto krzyczał.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 12.05.12, 14:17
                                                    monia.i napisała:

                                                    > "- Ten poziom nieprawdopodobnego grubiaństwa to pańska zasługa, jeśli chodzi o
                                                    > polskie życie publiczne. Ten poziom nieprawdopodobnego chamstwa na poziomie mar
                                                    > zeń Adolfa Hitlera o Polakach, o losie Polaków. To jesteście wy - mówił prezes
                                                    > PiS do premiera."
                                                    > Gratuluję prezesa.

                                                    Dziękuję bardzo - pomijam tak drobny fakt że nie jest to mój prezes. Ma i tak odporne nerwt słysząc tego typu okrzyki z sali sejmowej. Okrzyki tego typu raniące osobiste uczucia są po prostu haniebne. I nie pomylił się wskazując na premiera jako, jako osobe odpowiedzialną za ten nikczemny wzrost chamstwa. W koncu to on tolerował Palikota w swojej partii, i nadal toleruje Niesiołowskiego.

                                                    > Żeby była jasność - zawołanie "zadzwoń do Lecha" uważam za niskie (też się zaws
                                                    > ze odżegnowujesz, więc pewnie zrozumiesz) i grubiańskie. Rozumiem, że wiesz, kt
                                                    > o krzyczał.

                                                    Nie wiem kto krzyczał, ale wiadomo że ktoś krzyczał i to z lewej strony. Zachowanie Palikota natomiast przekroczyło wszelkie dopuszczalne normy, to był wręcz atak na najbardziej podstawowe normy etyczne.
                                                  • monia.i Re: Palikot i okolice 12.05.12, 23:50
                                                    andrzej585858 napisał:

                                                    > Dziękuję bardzo - pomijam tak drobny fakt że nie jest to mój prezes. Ma i tak o
                                                    > dporne nerwt słysząc tego typu okrzyki z sali sejmowej. Okrzyki tego typu ranią
                                                    > ce osobiste uczucia są po prostu haniebne. I nie pomylił się wskazując na premi
                                                    > era jako, jako osobe odpowiedzialną za ten nikczemny wzrost chamstwa. W koncu t
                                                    > o on tolerował Palikota w swojej partii, i nadal toleruje Niesiołowskiego.

                                                    No cóż, moim zdaniem się pomylił - więc jest równowaga.
                                                    A prezes - nie Twój, rzecz jasna!!! - toleruje Hofmana i Błaszczaka, cały czas - więc podoba mu się ten klimat oszczerstw i plucia. Co nie dziwi jakoś specjalnie, no ale są gusta.
                                                    >
                                                    > > Żeby była jasność - zawołanie "zadzwoń do Lecha" uważam za niskie (też si
                                                    > ę zaws
                                                    > > ze odżegnowujesz, więc pewnie zrozumiesz) i grubiańskie. Rozumiem, że wie
                                                    > sz, kt
                                                    > > o krzyczał.
                                                    >
                                                    > Nie wiem kto krzyczał, ale wiadomo że ktoś krzyczał i to z lewej strony. Zachow
                                                    > anie Palikota natomiast przekroczyło wszelkie dopuszczalne normy, to był wręcz
                                                    > atak na najbardziej podstawowe normy etyczne.
                                                    No i tu się zgodzę, jeśli mówimy o stwierdzeniu, że Jarosław posłał Lecha na śmierć. Poniżej pasa i nieakceptowalny chwyt. Bo że posłał, to się zgadzam, ale nie po śmierć na pewno. Nie dziwię się, że tak teraz szaleje, nie tak miało być.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 14.05.12, 16:02
                                                    monia.i napisała:

                                                    > .
                                                    >
                                                    > No cóż, moim zdaniem się pomylił - więc jest równowaga.

                                                    Pomylił? - pozwolę sobie na wyrażenie wątpliwości. Owszem - nie chodzi tutaj o niego jako o osobe która sama posługuje sie takim językiem, ale toleruje atmosferę stworzoną przez swoje środowisko. Rozumiem, że w polityce liczy się skuteczność, ale to nie zmienia w niczym mojej oceny.

                                                    > A prezes - nie Twój, rzecz jasna!!! - toleruje Hofmana i Błaszczaka, cały czas
                                                    > - więc podoba mu się ten klimat oszczerstw i plucia. Co nie dziwi jakoś specjal
                                                    > nie, no ale są gusta.

                                                    Nie przypominam sobie aby Hofman a tym bardziej Błaszczak wysylali kogokolwiek na badania psychiatryczne i stawiali zarzut alkoholizmu. Mozna miec różne gusta - i sympatie - to prawda, ale pewien poziom winien być zachowany.
                                                    .
                                                    > No i tu się zgodzę, jeśli mówimy o stwierdzeniu, że Jarosław posłał Lecha na śm
                                                    > ierć. Poniżej pasa i nieakceptowalny chwyt. Bo że posłał, to się zgadzam, ale n
                                                    > ie po śmierć na pewno. Nie dziwię się, że tak teraz szaleje, nie tak miało być.

                                                    Bie szaleję, tylko chce dojść prawdy. A że nie jest ona taka jak podaje to strona rządowa to jest to już pewnik - i nie mam na mysli teorii o zamachu, tylko o kompletnym balaganie organizacyjnym i , co wazniejsze, bezkrytyczynym oddaniu sledztwa w ręce Rosjan.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 15.05.12, 09:49
                                                    Coraz częściej w roli wzorca cnót wszelakich i cenzora naszej rzeczywistości wystepuje pan poseł Biedroń. Czytając jego wypowiedzi ma się wrażenie że to jeden z ostatnich obrońców cnót wszelakich.

                                                    "Byłem przerażony protestem tak zwanych związkowców pod Sejmem. Widziałem pijanych ludzi leżących na trawniku, sikających gdzie popadnie, obrzucających inwektywami przechodniów, bijących ludzi. Taki związek zawodowy nie ma nic wspólnego z etosem Solidarności, prawdziwym ruchem związkowym - mówi Robert Biedroń."

                                                    Oburzenie słuszne. Obraz jaki pojawia sie w wyobraźni po przeczytaniu tych słów - to pijany tłum ludzi z obłędem w oczach atakujących cywilizowanych i dystyngowanych obywateli. Idźmy dalej.:

                                                    "Biedroń stwierdził, że poseł PO od dawna przekracza granice kultury dyskusji. Posługuje się językiem szaleńca, rzucając inwektywami na lewo i prawo."

                                                    Jakże słuszne oburzenie. Trudno przecież nie zgodzić się z panem posłem.Ale czekam kiedy w tym towarzystwie pojawi się nazwisko Palikota - nie ma. Pomrocznośc jasna? a może slutki pobicia przez pijanych związkowców? Swoich wcześniejszych wypowiedzi utrzymanych w podobnym tonie pan poseł też juz nie pamięta. Widać chęć zaistnienia na salonach i akceptacja tzw. elit jest tak silnym magnesem że pamięc staje się wybiórcza.

                                                    ". Nie wyobrażam sobie jednak w naszym homofobicznym kraju takiej deklaracji ze strony prezydenta Komorowskiego. On żyje nadal w innej rzeczywistości, zastraszony przez kler i populistyczną prawicę boi sie wyjść z czasów ciemnoty i zacofania "

                                                    Prezydent zastraszony przez kler. Opinia wygłoszona z namaszczeniem i z poczuciem własnej wyzszości. Trudno żyć światłym ludziom w kraju gdzie nawet prezydent symbolizuje ciemnotę i zacofanie- Poza tympan poseł z historią trochę na bakier, nawet z tą najnowszą. Zapomina bowiem, podobnie jak i wielu ludzi, o tym że w czasach PRL to własnie KOsciół udzielał wsparcia wszystkim tym ktorzy mieli odwagę sprzeciwiać się władzy. I nie pytał się skąd przychodzi i kogo reprezentuje.

                                                    Rzym miał swojego Cycerona jako surowego recenzenta rzeczywistości. U nas pojawił się w tek roli Biedroń. Cóż zrobić jakie elity tacy cenzorzy.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 18.05.12, 21:06
                                                    Biedny ten Palikot - już nie wie co ma zrobic i powiedziec aby zaistnieć. chociaz w tym przypadku to pobil rekord:

                                                    "Ja się wstydzę dzisiejszego Kościoła. W tym Kościele źle się czują także ludzie głęboko wierzący - dodał."

                                                    Palikot wystąpił tutaj jako osoba wszechwiedząca - taki nasz polski Bruce wszechmogący. Osoby głeboko wierzące wstydza sie za Kościół - które to są owe osoby "głęboko wierzące" - Kotliński?
                                                  • monia.i Re: Palikot i okolice 18.05.12, 23:58
                                                    Zawsze tak manipulujesz, czy tym razem tak Ci przypadkiem wyszło?
                                                    Jeśli wiernie przytoczyłeś, to Palikot stwierdził, że się wstydzi za Kościół. I dodał, że ludzie głęboko wierzący (niektórzy) też się w nim źle czują. Powiedz mi, skąd wzięło się to stwierdzenie "Osoby głęboko wierzące wstydzą się za kościół".

                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 24.05.12, 15:58
                                                    Mogę wiedzieć gdzie tutaj jest manipulacja? To raczej Palikot manipuluje wszystkim. A skąd wzięło się powyższe stwierdzenie?

                                                    wiadomosci.onet.pl/kraj/palikot-przybije-ten-wniosek-do-drzwi-kurii-wstydz,1,5135474,wiadomosc.html
                                                    Gdzie w takim razie dopuściłem się manipulacji?
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 24.05.12, 16:08
                                                    Palikot w poszukiwaniu elektoratu odwiedził areszt, oczywiście obiecując amnestię!! owszem dla niektorych skazanych, ale za to ile głosów dzięki temu zyska. Na pewno czuł się tam bardzo dobrze, na brak ekspertów w dziedzinie więziennictwa na pewno Ruch Palikota narzekac nie może.

                                                    www.polskatimes.pl/artykul/581433,palikot-w-areszcie-lider-rp-rozdaje-ksiazki-i-obiecuje,id,t.html
                                                    Można powiedzieć, że można juz w przybliżeniu zdefiniować elektorat pana Palikota: aresztanci, antyklerykałowie oraz wszelkiego rodzaju zwolennicy "tolerancji" a la manifa. Doprawdy, ciekawa mieszanka.
                                                  • monia.i Re: Palikot i okolice 26.05.12, 00:43
                                                    Masz jakąś obsesję Palikota?
                                                    A manipulacji się dopuściłeś, niestety.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 28.05.12, 13:16
                                                    monia.i napisała:

                                                    > Masz jakąś obsesję Palikota?

                                                    Obsesję mam w innym temacie przecież. A odnotowuję kolejne wyczyny Palikota i jego "gwiazd" z poczucia kronikarskiego obowiązku. Poza tym w jesienne szarugi dobrze sięgnąć do jakże wspaniałych przykladów absurdu

                                                    > A manipulacji się dopuściłeś, niestety.

                                                    A tak może coś bardziej konkretnego?
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 28.05.12, 23:48
                                                    Humor z zeszytów szkolnych - któż nie zna tych uroczych zbiorów cytatów. Zawsze wzbudzają dobrotliwy uśmiech - ale to tylko szkolne, zabawne wypowiedzi stworzone czasem na zasadzie mimowolnych skojarzeń, czasem bedące wynikiem rozpaczliwego poszukiwania skrawków wiedzy. Ale zawsze miłe i dowcipne.
                                                    W klimat tego wypowiedzi usiłuje sie wpisać także szacowny pan poseł Biedroń. Tylko, że sili sie na poważne dywagacje - a są one? - po prostu śmieszne, niestety smutno śmieszne

                                                    "Żenuje mnie wykorzystywanie emocji społecznych do knucia kolejnych teorii spiskowych, aby zarabiać na trupach."
                                                    Zenujące jest wykorzystywanie emocji społecznych do uporczywego wmawiania Polakom że są nietolerancyjni, ksenofobiczni, ba rusofobiczni i pełni wszelkich przywar.

                                                    "Ruch Palikota zmienia oblicze relacji państwo-Kościół na zgodne z duchem Konstytucji. Posłowie Ruchu Palikota nie uczestniczą już, jak to bywało np. za czasów SLD, w uroczystościach kościelnych, nie zapraszają na święcenie biur poselskich, nie całują pierścieni. To musi szokować rozpasany kler."

                                                    Megalomania? bufonada? Ruch Palikota zmienia Kościół - chyba naprawdę naród polski potęznie nagrzeszył jeżeli ukarany został takim posłem.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 30.05.12, 13:16
                                                    Palikot znowu błyszczy. Sypie nowymi pomysłami i projektami ustaw. Oto nowy pomysł - zamiast kwestii gospodarczych na tapecie rozwody. Wyjątkowo pilna i wręcz niezbędna dla spoleczeństwa ustawa.

                                                    Zastanawiam się tylko nad jednym - co robiła sławna komisja sejmowa "przyjazne państwo" która miała isiwać zbędne bariery biurokratyczne? Oczywiście - nic.

                                                    Niecierpliwie czekam na nastepne pomysły. Na razie, prawie codziennie pojawiają się wypowiedzi i pomysły warte odnotowania ku przestrodze i pamięci.

                                                    wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,11825599,Rewolucja_w_rozwodach__Ruch_Palikota_zapowiada_projekt.html
                                                  • monia.i Re: Palikot i okolice 02.06.12, 01:37
                                                    andrzej585858 napisał:

                                                    > > A manipulacji się dopuściłeś, niestety.
                                                    >
                                                    > A tak może coś bardziej konkretnego?

                                                    Jeśli wiernie przytoczyłeś, to Palikot stwierdził, że się wstydzi za Kościół. I dodał, że ludzie głęboko wierzący (niektórzy) też się w nim źle czują. Powiedz mi, skąd wzięło się to stwierdzenie "Osoby głęboko wierzące wstydzą się za kościół".
                                                    Już widzisz, czy jeszcze nie?
                                                    A może po prostu napisz, że użyłeś skrótu myślowego, i że to jest dla wszystkich jasne.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 03.06.12, 07:15
                                                    monia.i napisała:


                                                    >
                                                    > Jeśli wiernie przytoczyłeś, to Palikot stwierdził, że się wstydzi za Kościół. I
                                                    > dodał, że ludzie głęboko wierzący (niektórzy) też się w nim źle czują. Powiedz
                                                    > mi, skąd wzięło się to stwierdzenie "Osoby głęboko wierzące wstydzą się za koś
                                                    > ciół".
                                                    > Już widzisz, czy jeszcze nie?

                                                    Zamiesciłem link do artykulu z ktorego zostało przytoczone powyższe zdanie - prszytoczę je powtórnie:
                                                    "Ja się wstydzę dzisiejszego Kościoła. W tym Kościele źle się czują także ludzie głęboko wierzący - dodał."

                                                    Nie ma w nim słowa - niektórzy. Jest stwierdzenie "ludzie głęboko wierzący" - moim zdaniem to Palikot dopuścił się manipulacji.

                                                    > A może po prostu napisz, że użyłeś skrótu myślowego, i że to jest dla wszystkic
                                                    > h jasne.

                                                    To chyba nie ja dopuściłem sie skrótu myślowego, używając określenia - "kudzie głęboko wierzący" - mam wrażenie że dla Palikota jest to głęboko obce pojęcie.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 03.06.12, 16:48
                                                    Najlepszy prezent z okazji Dnia Dziecka? - oczywiście prezerwatywa!!
                                                    Tyle lat żyłem w błogiej nieświadomości, co jest dla dziecka najlepszym prezentem. Musze przyznać że zasługi Palikota dla zmiany mentalności Polakow są olbrzymie. O jego dokonaniach nasze wnuki będą sie uczyć tak jak o Koperniku - oto ten co ruszył z posad moherowa rzeczywistość. To ten, co jak Luter przybił na drzwiach akt apostazji a teraz otworzył przed nieświadomymi dziećmi świat nowych doznań.

                                                    Postać wręcz niezwykła -

                                                    wiadomosci.onet.pl/kraj/palikot-dzieci-braly-prezerwatywy-garsciami,1,5150104,wiadomosc.html
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 12.06.12, 14:22
                                                    Miałem cichą nadzieję że, co najmniej w czasie Euro żadna z "gwiazd" Palikota nie zabierze głosu. Ale przecież. jakże mozna zapomniec o wybitnym znawcy tematów wszelkich - pośle Biedroniu.
                                                    Pomijam tematy związane ściśle z Euro, najbardziej zaciekawiła mnie jego wszechstronna znajomość historii Kościoła oraz znajomości rzeczywistości przez kościelnych hierarchów. Oto ta arcyciekawa wypowiedź:

                                                    "Kardynał Stanisław Dziwisz powiedział włoskim i watykańskim mediom w wywiadzie na temat Euro 2012, że w Polsce i na Ukrainie nie ma rasizmu. Podkreślił, że nieprawdziwy jest kształtowany na Zachodzie wizerunek obu krajów. Czy uważa Pan, że Polska to tolerancyjny kraj? Czy w naszym kraju nie występują przejawy rasizmu, czy homofobii?

                                                    Nie dziwi mnie taka reakcja kleru. Tak jak kiedyś Kościół katolicki udawał, że w jego szeregach nie ma problemu pedofilii, tak dzisiaj będzie traktował problem rasizmu. W końcu św. Augustyn - ojciec doktryny Kościoła katolickiego, uznawał niewolnictwo za stan zgodny z naturą. Kościół stosunkowo niedawno uznał ten rasistowski pogląd za błędny. Jeśli chodzi o ocenę rzeczywistości, Kościół katolicki już dawno dla wielu osób nie jest autorytetem. Jego odrealnienie w przypadku kardynała Dziwisza zostało ponownie obnażone."

                                                    Co zdanie to mijanie się z prawdą. Może jednak p poseł poczytał pisma św. Augustyna zamiast posiiłkowac się tekstami z internetu? I w ogóle poczytał coś więcej na temat stosunku Kościoła do niewolnictwa w kontekście danej epoki?
                                                    Kardynał Dziwisz obrywa teraz za to że ośmielił się publicznie wyrazić swoją opinie na temat mediów o. Rydzyka. Zdradził obóz postępowy - czyli stracił kontakt z rzeczywistością.
                                                    Szkoda tylko że podobne nonsensy wygaduje poseł, ale takich sobie wybraliśmy.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 13.06.12, 09:51
                                                    Następny "genialny" pomysł "Gwiazd" z Ruchu Palikota. Oni chyba naprawdę nie mają żadnych innych problemów i dla nich bycie parlamentarzystą to walka z Kosciołem. Pewnie dlatego że jest to nie wymaga intensywnego wysłku intelektualnego, a znajduje poklask.
                                                    Teraz na tapecie troska o ochrone danych osobowych obywateli. Gdyż nie wiadomo jak Kosciół chroni te dane i to jeszcze bez kontroli bezstronnych, rzecz jasna, swieckich organów państwowych.

                                                    "Według niego mnóstwo danych osobowych, również tych wrażliwych, zbierają księża, odwiedzając wiernych po kolędzie. - To są często dane osobowe, takie jak stan zdrowia, karalność, stan majątkowy - zaznaczył."

                                                    Powyższe zdanie to istne curiosum. Trochę lat już zyję i trochę wizyt duszpasterskich jest już poza mną. Ale jeszcze nigdy nie spotkałem się z pytaniami dotyczacymi karalności czy też stanu majątkowego. Proponuję jednak dla pana posła aby w tym roku przyjął księdze i zorientował się jakie tematy są poruszane w trakcie tych wizyt.

                                                    wiadomosci.onet.pl/kraj/ruch-palikota-chce-by-giodo-mogl-kontrolowac-kosci,1,5158318,wiadomosc.html
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 19.06.12, 10:10
                                                    Wypowiedzi "gwiazd" Palikota są coraz bardziej absurdalne. Chociazby powyższa z wywiadu udzielonego Onetowi przez posła Ryfińskiego

                                                    wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/ryfinski-kaczynski-idzie-droga-podobna-do-hitlera-,5163017,12197432,artykul-fotoreportaz-duzy.html
                                                    Nawet dziennikarz podśmiewa się z pana posła, sywierdzając że uprawia podręcznikową demagogię, ale jemu wcale to nie przeszkadza. Wie przeciez że znajdzie posłuch. Po przeczytaniu tego wywiadu zastanawiałem się gdzie ja juz czytałem podobne słowa?
                                                    Niestety, przypomnialłem sobie. Chociazby tutaj, na tym forum.
                                                    Jakim cudem takie słowa znajdują posłuch? Ile marychy trzeba wypalic aby wygłaszac podobne tezy?
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 02.07.12, 10:42
                                                    Czarny tydzień dla praw człowieka w Polsce - tak oceniła mijający tydzień inna "gwiazda" Palikota p. Nowicka. Dlaczego? Odrzycono ustawę o in vitro, związkach partnerskich oraz uchwalono nowa ystawę o zgromadzeniach.
                                                    Zadziwia mnie nieustannie jak ludzie odwołujący sie do ideałów lewicowych grzmia o prawach człowieka, podczas gdy nie potrafia ich kompletnie przestrzegać. Podnoszenie kwesti ideologicznych jako miernika tolerancji jest zaiste kuriozalne. Zgodnie bowiem z prawem człowieka to co jest zgodne z lewicowym oglądem świata. Demokracja jest w tym kontekście rozumiana jako dominacja mniejszości nad większością - .
                                                    Ciekawy ogląd świata.

                                                    wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,12044716,_Wola_o_pomste_do_nieba____Konczy_sie_czarny_tydzien.html
                                                    Tak na marginesie - uparte niedostrzeganie lewicowych bojowek, w tym osławionej Antify w trakcie marszu 11 listopada jest fenomenalne.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 09.07.12, 09:43
                                                    Słońce za silne czy za dużo trawki? - panowie od Palikota świtnie by się sprawdzili w czasach Stalina, jedyne co potrafia to walka z religią, oczywiście pod plaszczykiem zbudowanym z szczytnych hasel tolerancji i plurralizmu.
                                                    "Nie chodzi o zmuszanie polityków, żeby nie chodzili do kościoła, ale niech nie robią z tego święta państwowego" - jeszcze chwila a nie chociazby prezydent nie będzie mógl miec pogrzebu religijnego bo głowa państwa musi być neutralna światopoglądowo.
                                                    Pan Rozenek ma nadzieje że jak nie bedzie krzyża na seli sejmowej to on stanie sie mądrzejszy z tego powodu? - Czarno to widzę.

                                                    wiadomosci.onet.pl/kraj/andrzej-rozenek-kosciol-powinien-placic-za-religie,1,5183359,wiadomosc.html
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 24.07.12, 13:13
                                                    Biedna p. Nowicka i biedna Polska. Wtedy gdy posłowie głosują zgodnie z własnymi przekonaniami, dowiadują się ze "kompromitują się"!!!, że, w tym przypadku także PO nie jest europejska, tylko konserwatywna, wsteczna i w ogóle - samo zło.
                                                    Doprawdy, najważniejszy problem przed jakim stoi nasze panstwo - to związki partnerskie. Przerażające.

                                                    wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/nowicka-tuska-nie-bylo-wiec-zaglosowal-na-nie,1,5197782,wiadomosc.html.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 07.08.12, 10:25
                                                    Po co potrzebna jest w ogóle historia i historycy? Po co marnowac drogocenny czas w szkole na nauczanie nikomu niepotrzebnego przedmiotu jakim jest historia? Pan poseł Biedroń odkrył najlepszą metodę na poznanie historii i jej zrozumienie, a juz na pewno na zrozumienie historii Powstania Warszawskiego. Otóż wystarczy pójść na koncert Madonny!!

                                                    "Jej piosenki niosą głęboki, a zarazem docierający do milionów odbiorców przekaz. Nie antykatolicki jak chcieliby go widzieć jej przeciwnicy, ale antyrasistowski, antyprzemocowy czy antywojenny. 1 sierpnia dzięki Madonnie lepiej zrozumiałem Powstanie Warszawskie."

                                                    wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/robert-biedron-tusk-padl-ofiara-plemiennej-reguly-,1,5210390,wiadomosc.html
                                                    Obserwowanie tego co wymyślają "gwiazdy" Palikota jest arcyciekawym zajęciem. To ja w takim razie proponuję dla tych wszystkich ktorzy chcą zrozumieć Rosję i nasze stosunki z sąsiadem aby zamiast czytac opasłe tomy udali się na festiwal piosenki rosyjskiej - i wszystko stanie się jasne!!
                                                    Ciekawych mamy posłów, oj ciekawych.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 25.08.12, 10:15
                                                    Czego to nie robi się aby tylko skupić na sobie zainteresowanie? Zwłaszcza gdy nie ma się pomyśłu na nic? - no poza atakowaniem Kościoła i religii. Trzeba protestować!! - nieważne czy jest to sensowne czy nie - ważne jest granie na mitycznych zagrożeniach i podsycanie atmosfery strachu:

                                                    "Pikujący w sondażach Ruch Palikota idzie na wojnę z firmami wydobywającymi gaz łupkowy. W gminach, w których szuka się gazu, aktywiści Palikota namawiają mieszkańców do protestów. W ten sposób weszli w sojusz z niemieckimi postkomunistami z Fundacji Róży Luksemburg i wojującymi francuskimi ekologami.

                                                    Testem sprawności ekologów w walce z łupkami jest ich działalność na Pomorzu. Dziennikarze „Rz" odwiedzili gminy, w których pojawiły się protesty antyłupkowe. Od razu natknęli się na dwóch działaczy Palikota – Jakuba Milewczyka (organizował portal apostazja. pl propagujący wychodzenie z Kościoła) i Grzegorza Sikorę, asystenta posła Roberta Biedronia. To właśnie Biedroń złożył interpelacje do Donalda Tuska w sprawie zagrożenia eksploatacją łupków."

                                                    Gaz łupkowy zagrożeniem dla Polaków. A może właśnie dla rosyjskiego potentata w tej materii? A przecież Palikot jest bardzo przyjaźnie nastawiony do Rosjan czemu dał wyraz w trakcie Euro. Naprawdę, ciekawy jestem bardzo , jakie nowe pomysły zaprezentują nam"gwiazdy" Palikota?

                                                    www.rp.pl/artykul/738667,927601-Palikot-przeciw-polskim-lupkom.html
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 26.08.12, 21:54
                                                    Palikot przekracza wszelkie granice:

                                                    "Czyli wg pana konstytucja RP, flaga i godło są Polsce nie potrzebne?

                                                    - To są symbole nacjonalizmu, które często prowadzą do antagonizmów, a w konsekwencji do wojen. Konstytucja, godło i flaga nie są potrzebne ani Polsce, ani Włochom, Francuzom i innym państwom Europy. Więcej zyskamy jeśli pozbędziemy się tych fałszywych symboli."

                                                    wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/palikot-pis-wciagnalby-breivika-na-liste-swoich-po,1,5227757,wiadomosc.html
                                                    Tego nie da sie skomentować. Moge tylko pogratulowac tym wtborcom którzy glosowali na tego pana. Gratuluję.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 29.08.12, 16:23
                                                    W końcu:

                                                    "Komisja Etyki Poselskiej ukarała w środę naganami posłów Ruchu Palikota: Janusza Palikota i Roberta Biedronia oraz upomnieniem Stanisława Piętę (PiS). - Ta nagana jest absurdem, to komisja polityczna, nieobiektywna - komentuje Biedroń. "

                                                    Ciekawy jestem czy za jakiś czas poseł Biedroń nie oglosi że ta nagana jest jedna z oznak homofobii ?

                                                    wiadomosci.onet.pl/kraj/komisja-etyki-poselskiej-nagany-dla-palikota-i-bie,1,5231055,wiadomosc.html
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 15.09.12, 10:54
                                                    Gdy brakuje pomysłu na gospodarkę i nie za bardzo wiadomo czym się zająć to najchętniej korzysta się z demagogii. A jakie są najbardziej chwytliwe hasła? Ci, co rządzą to złodzieje i drugie religia to zło, a Kościół to kwintesencja obłudy.
                                                    Na pierwszym haśle swoją karierę budowali ludzie pokroje Tymińskiego i Leppera. Jak widać z efektów - tego typu kariera w polityce na dłuższą metę nie sprawdza się, więc Palikot i jego gwiazdy korzystają z bardziej chwytliwego hasła - walki z religią.
                                                    Tym razem są bardzo zatroskani o budżet pastwa - czyli nauczanie religii kosztuje. Owszem, kosztuje, ale o tym decydują podatnicy.

                                                    I w tej kwestii polecam wywiad z byłą p. minister Hall. Ponieważ linki ulegają dezaktualizacji więc zacytuję wywiad w calości:


                                                    Religia nie jest w szkołach przymusowa. To za rządów SLD postanowiono, że lekcje religii będą finansowane jak inne zajęcia: jak basen i matematyka objęte ramowym planem nauczania - mówi Katarzyna Hall


                                                    Politycy Ruchu Palikota zbierają dane, ile kosztuje w Polsce nauczanie religii w szkołach. Potem mają opracować raport i pokazać, na co te pieniądze mogłyby być wydane, planują też akcję informacyjną z ulotkami na ten temat.

                                                    Agata Kondzińska: Posłowie Ruchu Palikota twierdzą, że nauczanie religii w szkołach kosztuje rocznie 1,3 mld zł. I żądają wyprowadzenia lekcji religii do kościołów.

                                                    Katarzyna Hall, była minister edukacji narodowej, zasiadała w komisji wspólnej rządu i Episkopatu: Ale przecież religia nie jest w szkołach przymusowa. Jeżeli ktoś nie chce posyłać dziecka na lekcje religii, to tego nie robi. Religia jest tylko i wyłącznie organizowana na życzenie rodzin uczniów, to odpowiedź na konkretne zapotrzebowanie społeczne. Co innego gdybyśmy nagle stwierdzili, że wszyscy muszą na religię chodzić.

                                                    Organizowanie przez państwo lekcji religii w szkole jest zapisane w konkordacie. Czy tylko jego wypowiedzenie może wyprowadzić religię ze szkół?

                                                    - Jest zapisane i w konkordacie, i w prawie oświatowym, i są określone porozumienia. Taki stan prawny mamy od wielu, wielu lat. Ale powtarzam - pamiętajmy, że to tylko dla tych, którzy tego chcą.

                                                    To jeśli rodzice jednej ze szkół powiedzieliby, że nie chcą religii w szkole, to co?

                                                    - No, jeśli nie chcą wysyłać dzieci na religię, to nie wyślą. Jeśli mniej ludzi będzie wysyłać na religię, wtedy koszty prowadzenia lekcji będą niższe, prawda? Bo nie będą finansowane te godziny dydaktyczne.

                                                    Ale posłom z Ruchu Palikota chodzi o to, żeby religia wróciła do sal katechetycznych.

                                                    - Ale ktoś musi za to zapłacić. Już teraz często zajęcia z religii odbywają się w kościołach, tak jak u mnie w Gdańsku religia ewangelicka. Ale ona też jest finansowana ze środków publicznych, a ocena też jest wpisywana na świadectwo.

                                                    Z jakiego dokumentu wynika obowiązek finansowania religii przez państwo?

                                                    - Na początku, kiedy religia została wprowadzona do szkół, osoby duchowne nie pobierały wynagrodzenia, ale później, za rządów SLD, to się zmieniło.

                                                    Czyli już wiadomo, że z akcji Palikota nic nie wyjdzie.

                                                    - Gdyby rodzice nie chcieli, lekcje religii nie byłyby organizowane.

                                                    I wypadłyby z programu nauczania?

                                                    - Gdyby 100 proc. dzieci nie chciało, to nie ma religii. A jak nieduża część chce, to się robi grupy międzyklasowe czy międzyszkolne, w zależności od proporcji. Są nawet badania, że większość rodziców uważa, iż lekcje religii w szkołach to wygoda, nie muszą w inne miejsca prowadzać swoich dzieci.

                                                    A państwo dalej finansuje?

                                                    - Szkoła wiele zajęć finansuje, np. zajęcia na basenie w miejskim ośrodku sportu. To nie jest zakazane, żeby zajęcia odbywały się poza szkołą.

                                                    Jednak posłowie z Ruchu Palikota nie chcą, żeby państwo nadal finansowało religię.

                                                    - To rodzice sami mają zapłacić?

                                                    Kościół, tak jak wcześniej.

                                                    - Ale kościół też skądś musi wziąć na to środki, więc pewnie brałby od wiernych.

                                                    No tak, ale wtedy płacą tylko ci, którzy ten kościół wybrali, a nie wszyscy podatnicy.

                                                    - Jedno dziecko chodzi na kółko matematyczne, inne nie chodzi. I też to finansujemy. Dziecko ma prawo nie tylko do przedmiotów obowiązkowych, może też wybrać, co go interesuje. Szkoła powinna być miejscem wychodzącym naprzeciw potrzebom.

                                                    Posłowie Ruchu Palikota starają się wyróżnić na różne sposoby, ale jeśli reprezentują światopogląd nieposyłania dzieci na religię, to nie możemy oczekiwać, że narzucą go wszystkim.

                                                    Więcej... wyborcza.pl/1,75478,12488757,Byla_minister_edukacji__To_rodzice_chca_religii_w.html#ixzz26WhCpjEv
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 16.09.12, 08:29
                                                    Mam świetnego kandydata na ministra finansów. Geniusz ekonomiczny dosłownie :-))):

                                                    "Armand Ryfiński z Ruchu Palikota wyjaśniał zgromadzonym na Rynku Głównym, dlaczego jest tak mało uczestników marszu świeckości. - Polacy uciemiężeni trudami życia codziennego, borykający się na co dzień z wieloma przeciwnościami losu, nie mają czasu i siły, żeby tu przyjść. A dlaczego nie mają siły? Bo klepiemy biedę! A dlaczego klepiemy biedę? Bo Kościół jest bogaty! Jeśli Kościół będzie bogaty, Polska zawsze będzie biedna - dedukował Ryfiński. "

                                                    Proponuję zgłoszenie kandydatury "posła" do tegorocznej nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii. Tylko, że przypomina to przemowienia aktywistów bolszewickich z okresu rewolucji. W ogóle ten marsz to istne curiosum.
                                                    Najbardziej smutne jest to, żr GW temu marginalnemu wydarzeniu poswięca tyle uwagi, uporczywie wpisując sie w nurt lewackiej walki z religią.

                                                    wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12490677,_Idzcie_do_psychiatry___Marsz_Swieckosci_w_Krakowie.html
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 19.09.12, 20:27
                                                    Nowy popis "gwiazdy"Palikota. Pan poseł nie ,a pojęcia, jak widać że duchowny, nawet gdy jest biskupem, jest nadal polskim obywatelem? A jako taki ma prawo wypowiadać sie także w kwestiach społecznych? Zwłaszcza wtedy gdy dostrzega krzywdę?
                                                    No, ale p. Ryfiński najchętniej to by zakazał w ogóle kazań dla księży, - tylko że po was zostanie tylko wspomnienie, tak jak po chorobie. Szkoda tylko tych wszystkich których oszukacie swoją demagogią panie pośle.

                                                    wyborcza.pl/1,75248,12515642,Ruch_Palikota__Slowami_biskupa_Dydycza_o_rozwiazaniu.html
                                                    Sympatia Wyborczej dla Palikota i jego gwiazd jest wręcza zastanawiająca. Ale każdy kto atakuje Kościół ostatnio cieszy się zwiększonym zainteresowaniem ze strony redaktorów GW.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 22.09.12, 22:33
                                                    Na "gwiazdy" Palikota można liczyć. Zawsze zrobią coś takiego że człowiek nie wie - śmiac się czy płakać?
                                                    Oto, złozone zostałe doniesieni na biskupa Dydycza który, podobno, nawoływał do obalenia legalnie wybranych władz. No cóż, jeżeli w naszym Sejmie mają nadal zasiadać tacy posłowie jak Palikot i jego "gwiazdy" to też wole aby taki Sejm został rozwiązany.
                                                    Rozwiązany panie pośle, a nie obalony!!
                                                  • pleschanka Re: Palikot i okolice 23.09.12, 12:05
                                                    > to też wole aby taki Sejm został rozwiązany.
                                                    > Rozwiązany panie pośle, a nie obalony!!

                                                    Aha, a przez kogo?
                                                    I jakie przepisy pozwalają na rozwiązanie Sejmu RP?
                                                  • dakota77 Re: Palikot i okolice 24.09.12, 01:23
                                                    Konstytucja 1997 r. przewiduje skrocenie kadencji sejmu, ale nie jego rozwiazanie.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 24.09.12, 10:25
                                                    dakota77 napisała:

                                                    > Konstytucja 1997 r. przewiduje skrocenie kadencji sejmu, ale nie jego rozwiazan
                                                    > ie.

                                                    Użycie sformułowania - rozwiązanie - jest w tym przypadku tylko pewnego rodzaju figurą retoryczną ktorej celem jest stwierdzenie że Sejm ktory tak bardzo oddala się od społeczeństwa że dosłownie barykaduje się przed jego społecznymi przedstawicielami właściwie powinien ulec rozwiązaniu.

                                                    Natomiast w świetle tego konkretnego wniosku do prokuratury nalezy zastanowić sie czy to właśnie niektórzy posłowie, zwłaszcza wnioskodawcy nie działają w sposob pozaprawny.


                                                    W miniony piątek do częstochowskiej prokuratury wpłynęło doniesienie Ruchu Palikota na biskupa Adama Dydycza po jego kazaniu podczas Pielgrzymki Ludzi Pracy. Kaznodzieja nawoływał, by Sejm rozwiązać, bo nie kontroluje rządu i stanowi zagrożenie dla demokracji. Zdaniem partii Palikota biskup "znieważył konstytucyjny organ państwa, jakim jest Sejm".

                                                    Na reakcję parlamentarzystów związanych z Kościołem nie trzeba było długo czekać.

                                                    Senatorowie Grzegorz Bierecki, Jan Filip Libicki, Mieczysław Gil, Robert Mamątow, Jan Maria Jackowski, Andrzej Pająk, Kazimierz Jaworski, Grzegorz Wojciechowski, Maciej Klima podpisali się pod projektem uchwały w sprawie udziału świeckich i duchownych katolików w debacie publicznej. - Dzisiejsze pokolenie Polaków stoi przed wyzwaniami, takimi jak: dyktatura relatywizmu, antykatolicyzm i laicyzm, konsumpcjonizm, ideologia gender, aborcja, eutanazja, konkubinaty jednopłciowe, promocja homoseksualizmu. Potrzebne są zatem przebudzenie ludzi dobrej woli oraz obrona podstawowych wartości i godności człowieka, a nie kneblowanie ust i zakaz publicznego głoszenia orędzia Ewangelii - napisał senator Jackowski w swoim cotygodniowym felietonie w tygodniku "Niedziela".

                                                    (...) Kościół Katolicki działa legalnie w Polsce, podobnie jak wszystkie inne podmioty korzysta z gwarancji konstytucyjnych, w tym z gwarancji wolności słowa. Wzywanie do pozbawienia tych praw jest jawnym dążeniem do złamania podstawowych zasad ustawy zasadniczej. Stosowne organy powinny zbadać, czy partia polityczna głosząca tego typu poglądy ma prawo działać w świetle obowiązujących przepisów" - można przeczytać w uzasadnieniu projektu senackiej uchwały "w sprawie udziału świeckich i duchownych katolików w debacie publicznej".

                                                    Inicjatywą ma się zająć w najbliższy wtorek, 25 września senacka Komisja Ustawodawcza.

                                                    Więcej... wyborcza.pl/1,75248,12539031,Czy_Ruch_Palikota_powinien_istniec__Riposta_katolickich.html?bo=1#ixzz27NDnubUV

                                                    Marne szanse na podjęcie tego typu uchwały, ale milczeć nie wolno .
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 04.10.12, 22:19
                                                    Wszystkiego można spodziewac się po "gwiazdach" Palikota. A to "poseł" usłyszy w kazaniu biskupa to, czego biskup nie powedział i zlozy bezsensowne doniesienie do prokuratury, a to znowu reklama nie spodoba się:

                                                    wiadomosci.onet.pl/kraj/grodzka-zada-usuniecia-reklam-zupy-jarzynowej,1,5268367,wiadomosc.html
                                                    Naprawdę, za jakie grzechy zostalismy pokarani takim posłami? Tego, to chyba nie wie nikt. Tylko dlaczego wszyscy cierpia na tym?
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 08.10.12, 13:07
                                                    Pilnie potrzebna jest jakas osoba specjalizująca sie w psychiatrii politycznej. Tyle było chętnych osób do diagnozowania Kaczyńskiego, to może któras podejmie się diagnozy najjasniejszej gwiazdy na naszym politycznym firmamencie?

                                                    wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12629254,Palikot__Przeniesmy_swieto_niepodleglosci_na_czerwiec.html
                                                    Zamiast czerwca proponuje jednak 22 lipca - pełnia lata, sprawdzona data. Oj mamy ciekawych posłów, i musimy podobnego typu brednie czytać i słuchać
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 11.10.12, 13:15
                                                    "Tworzymy państwo wyznaniowe! Ba – jesteśmy państwem wyznaniowym!" - skomentował na swoim blogu w Onecie Janusz Palikot.

                                                    Lider Ruchu Palikota ocenił, że "obecna ustawa (aborcyjna - red.) to niestety już element państwa wyznaniowego, gdyż ona narzuca światopogląd chrześcijański".

                                                    Tak diagnzuje to, co sie wczoraj zdarzyło nasza największa gwiazda polityczna. Zgroza - poslowie mieli czelnośc glosowac zgodnie z wlasnymi pogladami. Bo posel nie może byc chrzescijaninem gdyz glosując zgodnie z wyznawanymi przez siebie poglądami tworzy panstwo wyznaniowe!!
                                                    A jakie państwo stworzy głosując zgodnie z panskimi pogladami? - nie bedzie to także panstwo wyznaniowe? - tylko że o przeciwstawnym znaku? Panstwo, ktore zabroni obywatelom postepować i glosowac zgodnie z wlasnymi przekonaniami?

                                                    Oszukujecie społeczeństwo - po prostu. Ludzie powinni postępowac zgodnie z wyznnawanymi zasadami. Poza tym - nie zabijaj nie jest związane tylko z chrzescijanstwem. Jest to zasada uniwersalna
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 15.10.12, 21:13
                                                    Doczekaliśmy sie nowego wcielenia Dyzmy. W nosie ma dobro narodu, liczy sie tylko chęć zdobycia władzy:

                                                    "Palikot: Chcemy wywołać wojnę światopoglądową" - tak brzmi aktualny program polityczny Dyzmy XXI wieku. I znajduje poklask, zwłaszcza wśród wielbicieli tzw . świeckiego państwa. Kiedyś historia rozliczy PO za wyhodowanie tego złowieszczego klona. A to podobno Kaczyński wywolał wojnę polsko-polską.

                                                    wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12676521,Palikot__chcemy_wywolac_wojne_swiatopogladowa.html
                                                    Nie widzi ten polityczny geniusz wraz ze swoimi zwolennikami że wszędzie w Europie sypie sie wizja budowania wspólnoty antyreligijnej, odcinającej się od swoich korzeni? Znowu mamy placić za fanaberie nawiedzonych wielbicieli "Świetlanej przyszlości"?
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 16.10.12, 12:35
                                                    "Gwiazdy" Palikota to naprawdę bardzo ciekawe osoby. Oto poseł Artur Dębski stanął wczoraj przed sądem karnym w podwarszawskim Pruszkowie. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", poseł Ruchu Palikota jest oskarżony o sprzedaż podrobionych wyrobów galanteryjnych firm Burberry i Louis Vuitton. To, jaki będzie wyrok jest jeszcze kwestią owartą, ale bardzo podoba mi się tłumaczenie posła. Otóż:
                                                    "Poseł zapewniał przed sądem, że nie miał świadomości, że użyta na części produktów charakterystyczna dla firmy Burberry kratka, jest znakiem towarowym, na który trzeba mieć zezwolenie."

                                                    Pan poseł nie wie że znak towarowy jest znakiem prawnie chronionym? A babcia sprzedająca na stoisku musi znać przepisy bo zostanie ukarana mandatem? Doprawdy - ciekawych mamy posłów.
                                                    wiadomosci.onet.pl/kraj/posel-ruchu-palikota-w-sadzie-za-sprzedaz-podrobek,1,5278468,wiadomosc.html
                                                    Chociaż szef posła Dębskiego czyli najjaśniejsza "gwiazda" poseł Palikot przebił dzisiaj wszystkich. Mężczyźnie nie maja prawa stanowić prawa które dotyczy kobiet, a zwłaszcza w kwestii aborcji. Ochrona życia - panie pośle, nie jest związana z płcią, ani ochrona ani zabijanie - odpowiadamy za to wszyscy. Jak można wygłaszać takie brednie? i dlaczego znajdują one posłuch? -

                                                    wiadomosci.onet.pl/kraj/palikot-faceci-niech-sie-nie-wypowiadaja-na-temat-,1,5278644,wiadomosc.html
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 22.10.12, 15:59
                                                    Jak to dobrze że sa posłowie Ruchu Palikota. Zwłaszcza w poniedziałek na poprawę nastroju nic tak dobrze nie robi jak wypowiedzi posłów -"gwiazd" Palikota. Oto dzisiejszy genialny apel p.osła Ryfińskiego o jakże pieknym imieniu Armand. Gdyby pan posel żył w Francji ponad dwieście lat temu pewnie zajmowałby miejsce swojego imiennika kardynała Richelieu. Jedną cechę obaj panowie maja na pewno wspólną - cyniczne pożądanie władzy. Różnica jest diametralna niesttey. Richelieu musiał ja otrzymać a pan poseł dąży do jej zdobycia.
                                                    Dążąc zaś do jej zdobycia chwyta się każdym metod. Najlepsza jest atakowanie Kościoła, zwłaszcza w kontekście finansowym

                                                    " Armand Ryfiński (RP) zaapelował do przewodniczącego KEP abpa Józefa Michalika oraz prymasa Polski abpa Józefa Kowalczyka, "aby zlicytowali choć fragment czy jedną nieruchomość" należącą do Kościoła i przekazali te środki dla dzieci z placówek opiekuńczo-leczniczych.

                                                    Ryfiński na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie dowodził, że "majątek kleru w Polsce to są biliony złotych".

                                                    No cóż, jakoś nie przestudiował pan poseł danych dotyczących działalności charytatywnej Kościoła - bo przecież po co? lepiej posługiwać się chwytliwymi hasłami. Dawniej mówiono że najgłośniej krzyczy "łapaj złodzieja" ten co sam ma niezbyt czyste sumienie. Mądrzy ludzie mówią że przysłowia są mądrością narodów. Może warto nad tym zastanowić się?
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 25.10.12, 10:47
                                                    Polecam lekturę tego oto artykułu:

                                                    www.se.pl/wydarzenia/warszawa/warszawa-armand-ryfinski-posel-awanturnik-zrobil-nalot-w-urzedzie_282666.html
                                                    Nic więc dziwnego że p. poseł jest taki Janosik ktory walczy o dzieci siegając do cudzej kieszeni. O swoją wie jak zadbać. Naprawdę PRL-bis i to w jak najgorszym wydaniu,
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 08.11.12, 18:26
                                                    Na posła Biedronia można liczyć. Podziwiam SLD za przenikliwość i za niechęć do umieszczenia kogos takiego na eksponowanych miejscu listy wyborczej. Problem tylko że wygłupy tego pana przestaja byc już nawet śmieszne. No ale do takiej Europy zmierzamy podobno:

                                                    www.youtube.com/watch?v=csRaWUuTJkY
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 09.11.12, 14:52
                                                    Gratukuje Platformie stworzenia monstrum. Dzisiaj Palikot przekroczył wszystkie granice i cos takiego jest posłem. Ale przy okazji zyskał poklask. Naprawdę ciekawe dlaczego u nas tak dobrze sprzedają sie takie postawy i ludzie operujący coraz bardziej wulgarnym i chamskim jezykiem?

                                                    "- To była pijacka wyprawa. Lech Kaczyński pił do późna w nocy, gdyby nie pił, to by się nie spóźnili pół godziny. Następnego dnia wylądowaliby, bo nie byłoby wcześniej mgły. Leczyli kaca na pokładzie samolotu - powiedział w Radiu ZET Janusz Palikot i dodał, że Jarosławowi Kaczyńskiemu za jego wypowiedzi w sprawie katastrofy smoleńskiej należy się więzienie."

                                                    Podobnego typu oskarżenia wygłasza także z trybuny sejmowej i to jest przerażające. Coraz więcej faktów potwierdza tezę o błędach i fatlnie prowadzonym dochodzeniu jezeli chodzi o katastrofę, a tutaj nada z uporem maniaka Palikot powtarza te same brednie.
                                                    Naprawdę pukamy do dna i to z aprobatą przerazonych elit salonowych - niestety.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 11.11.12, 14:56
                                                    Czy tego człowieka nie nalezy wysłać na jakieś badania? Rozpaczliwie łapie się kazdej okazji aby zaistniec w mediach i wygłasza coraz większe bzdury. Dmowski to faszysta - to chyba mogło się urodzić tylko w chorej wyobraźni Palikota:

                                                    "Lider Ruchu Palikota przekonywał, że pomnik ten nigdy nie powinien powstać, ponieważ jest pomnikiem "faszysty, hitlerowca i antysemity". Jego zdaniem decyzja o postawieniu tego pomnika jest skandalem, a ponadto narusza polską konstytucję, która zabrania promować faszyzm."

                                                    www.rp.pl/artykul/2,950685-Palikot-do-Polakow--11-listopada-zostancie-w-domu.html
                                                    Skandalem jest fakt, że takie osoby zasiadają w polskim Sejmie.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 05.12.12, 14:26


                                                    Janusz Palikot obiecuje, że od 16 grudnia będzie „grzecznym chłopcem”, czyli nie będzie nadużywać polszczyzny do obsobaczania innych. Nie żeby miał z tym problem. Przeciwnie, biegle włada językiem polskim i dobiera słowa, jak chce, a chce mówić dosadnie, jak cham. To znaczy chce tylko do 16 grudnia, potem przez pół roku ma swoją mowę wyczyścić z przymiotników.

                                                    Ale do 16 grudnia, hulaj dusza. I tak we wtorek w programie Moniki Olejnik „Kropka nad i” jeszcze sobie poszalał. Że „Kaczyński jest uosobieniem szaleństwa, braku kultury politycznej, agresji, szczucia ludzi, nie tylko polityków na polityków, to jeszcze pół biedy, ale ludzi na ludzi, to on mówi, że Ruch Palikota wybrała gorsza część społeczeństwa, to on mówi o wyborcach Platformy, że stoją ta, gdzie kiedyś stało ZOMO, Jarosław Kaczyński jest źródłem wszelkiego zła, PiS byłby zupełnie inny bez Jarosława Kaczyńskiego, on jest siewcą zł, konfliktu, drutów kolczastych między ludźmi w Polsce, tej nienawiści, pogardy”.

                                                    Po 16 grudnia Palikot ma przestać używać słów np. „chamstwo” czy „cynizm”, będę mówił, obiecuje, dobitnie, ale bez agresywnych metafor, bez przymiotników związanych z cechami osobistymi.

                                                    Oj, będzie ciężko. Gdy Palikot mówi, powietrze gęstnieje od „ciot”, „patroszenia”, „prostaków”„podłości”, „chamów”, „nienawiści”, „kołtunów”, „pasożytów”, „burdeli”, „świni”, „dziwek”, „kretynów”.

                                                    Ciekawe kto w to uwierzy.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 09.12.12, 20:19
                                                    - Katastrofa smoleńska od przeszło dwóch lat jest rozgrywana politycznie, głównie przez PiS i wszyscy mamy już tego serdecznie dosyć – tych spisków, wojen z Rosją i tego typu opowieści – powiedział w Radiu Zet Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota.

                                                    "Otóż nie wszyscy, panie R. nie wszyscy. Są bowiem w Polsce ludzie, wielu ludzi, dla których śmierć prezydenta i 95 wybitnych rodaków jest raną w sercu, a nie, tak jak dla pana, pryszczem na dupie" – odpowiada na swoim blogu w Onecie Wojciechowski.

                                                    W skrócie : "Polska kwitnie, tylko ten PIS brużdzi" - przerażające jest to że własnie tylko PIS brużdzi, podczas gdy powinni wszyscy.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 11.12.12, 12:09
                                                    Jak małe dziecko - to nie ja zacząłem, to oni!!

                                                    "Ale pan opowiada inne rzeczy poza programami satyrycznymi. O tym, żeby Jarosław Kaczyński popełnił samobójstwo i inne takie historie. W pana przypadku to jest absolutnie cyniczne budowanie poparcia na bazie ludzi, którzy mają radykalne poglądy antypisowskie i antyklerykalne. To jest pańska wykalkulowana gra. Błagam, niech pan nie wciska nam kitu - nie ustępowała Wielowieyska. - Gra, która była odpowiedzią na pewien język, który nie ja wprowadziłem do polskiej polityki. Czy kiedy ja nie odpowiadałem, to Kaczyński się zmienił? Nie! - argumentował Palikot.

                                                    - To teraz pan buduje inny radykalny obóz. Wyszedł koleś, rzuca żarówkami z czarną farbą w Czarną Madonnę i takie mamy konsekwencje - wytykała Wielowieyska. - Winny temu jest Terlikowski i wszyscy, którzy każdego dnia zatruwają debatę publiczną. Podnosząc irracjonalne argumenty dotyczące powstania świata, życia seksualnego ludzi, że część osób nie wytrzymuje tego absurdu - oświadczył Palikot."

                                                    www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,13027458,Wielowieyska_do_Palikota__Blagam__niech_nam_pan_nie.html
                                                    Jak można takiego człowieka traktować poważnie, a tym bardziej jak można na niego głosować? Słowo daję - mając do wyboru Millera a Palikota zawsze oddam głos na Millera. Polska polityka stacza się na dno jeżeli funkcjonują w niej tego typu politycy
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice - rynsztok w Sejmie 16.12.12, 14:41
                                                    Świetny komentarz tym razem posła PO . Trzeba przyznać że p. Jacek Żalek wyjątkowo trafnie skomentował zachowania posłów od Palikota.:

                                                    - Zupełnie nieoczekiwanie przekroczona została kolejna granica. Na tym jednak nie koniec, zdumiewa nie tylko sam czyn, ale też niektóre komentarze po tym zdarzeniu. Okazało się bowiem, że szybko znaleźli się ci, którzy na krzywdzie i biedzie 58-latka rzucającego farbą chcą ugrać kilka politycznych punktów - napisał na swoim blogu na Salon 24.pl poseł PO Jacek Żalek.

                                                    Żalek na swoim blogu odnosi się do wypowiedzi posłów Ruchu Palikota, Armanda Ryfińskiego i Romana Kotlińskiego. "Na przykładzie tych dwóch wypowiedzi pada cała wiarygodność Ruchu Palikota jako formacji, która ma walczyć o nowoczesną Polskę. Przytoczone wypowiedzi w oczach posłów Ruchu są pewnie szyderstwem wycelowanym w wierzących. Nie wiem, czy mają oni na tyle wyobraźni, żeby sobie uświadomić, że haniebnie zakpili sobie z wszystkich Polaków i całego dziedzictwa narodowego. Bez wchodzenia na pole konfesyjne" - uważa poseł PO.



                                                    "Taryfa ulgowa w tym przypadku to pobłażanie nieskalanej myśleniem głupocie. Widać, że takie wypowiedzi to „taktyka polityczna” polegająca na poruszaniu najniższych antyklerykalnych instynktów. W tym przypadku to recydywa. Wcześniej na blogu Ryfiński „zastanawiał się”, czy z okazji adwentu duchowni będą gwałcić dzieci" - dodaje Żalek.

                                                    Poseł przyznaje, że gdy został zapytany, jak skomentuje te słowa, na chwilę zaniemówił. - Jak bowiem na to zareagować? Nazwać krzyczącym prymitywem i machnąć ręką, odesłać aby nauczył się kultury? - zastanawiał się. "Chrześcijanin ma obowiązek modlitwy nawet za tych, którzy nie są mu przychylni. I modlitwa jest tutaj potrzebna. Na początku ekspiacyjna za podniesienie ręki na świętość. Później również modlitwa o to, by nienawiść, którą jak się okazuje zasiewają nawet niektórzy parlamentarzyści, nie przekładała się na czyny" - pisze poseł.

                                                    - Jak widzieliśmy na Krakowskim Przedmieściu po katastrofie smoleńskiej i kilka dni temu na Jasnej Górze, nienawiść werbalna z publicznej dyskusji zaczyna się materializować w postaci uczynków. A posłowie Ruchu Palikota? Wydaje im się, że szydzą z wierzących, tymczasem nie zauważyli, że szydzą z całej naszej tradycji. Wydaje im się pewnie, że przekroczyli tabu, nie zauważając, że minęli granicę śmieszności - skonstatował Żalek.
                                                    www.fronda.pl/a/zalek-rynsztok-wlal-sie-do-sejmu,24550.html
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice - rynsztok w Sejmie 29.01.13, 12:04
                                                    Rozenek: Usunąć Pawłowicz z uczelni. To karykatura autorytetu

                                                    Poseł Ruchu Palikota Andrzej Rozenek zaapelował do rektora Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Ostrołęce o usunięcie posłanki PiS Krystyny Pawłowicz z grona wykładowców "ze względu na propagowanie homofobii, szowinizmu oraz dyskryminowanie mniejszości".

                                                    W liście do rektora Rozenek pisze: - Jestem zaniepokojony faktem, że ktoś kto określa z mównicy sejmowej związki partnerskie jako jałowe, ekshibicjonistyczne, naruszające poczucie estetyki, służące zaspokajaniu popędu seksualnego, a do posła w trakcie obrad zwraca się "sp...j" uczy młode pokolenie Polaków. Jest czymś absolutnie niedopuszczalnym, żeby osoba, która publicznie porównuje transseksualną posłankę Annę Grodzką do małpy, czy do konia, była dla młodzieży autorytetem. (...) Krystyna Pawłowicz to karykatura autorytetu i istotny powód do zażenowania środowiska akademickiego."

                                                    Proponują usunąc posła Rozenka z Sejmu - bo to jest karykatura parlamentarzysty. No naprawdę doczekaliśmy sie "autorytetów" w Sejmia
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice - płacze lewactwa 15.02.13, 12:27


                                                    Piątkowe rozmowy publicystów w TOK FM (w składzie: Żakowski, Władyka, Wołek, Lis) przynoszą zazwyczaj rytualne potępienie wszystkich pomysłów Prawa i Sprawiedliwości, każdego słowa prezesa tej partii i każdej inicjatywy, z którą wychodzi prawica. Tym razem było inaczej, choć - przyznajemy - równie wesoło.

                                                    Wesoło, bo jak nie uśmiechnąć się z politowaniem na niemal trzydziestominutowy (!) seans ubolewania nad losem Janusza Palikota. Gdy jedni, jak "Gazeta Wyborcza" zapewniają, że od zawsze walczyły z jego chamstwem, publicyści TOK FM, niemal w całości, pozostali mu wierni.

                                                    CZYTAJ WIĘCEJ: Zobacz jak medialne elity promowały Palikota i zachęcały go do eskalacji chamstwa. (W naszym archiwum jest wszystko)

                                                    Palikot zapętlił się tak bardzo, że popadł w izolacjonizm. Oto są dwie partie w Polsce niezdolne do zawierania alilansów - PiS i od pewnego momentu Palikot. Ostatnie dni pokazały, że jest tak dalece nieobliczalny...

                                                    - z żalem mówił Tomasz Wołek.

                                                    Redaktor naczelny "Newsweeka" fundamentalnie nie zgadzał się z byłym dziennikarzem "Życia":

                                                    Ale w którym momencie jest on nieobliczalny?! (...) To Palikot jest śmiertelnym zagrożeniem dla Platformy; o wiele większym niż PiS. Bo jak długo silny jest Kaczyński, tak długo premierem w tym kraju będzie Tusk. (...) Ewentualna ekspansja Palikota byłaby poważnym zagrożeniem dla PO

                                                    - perorował Tomasz Lis.

                                                    Ale to jeszcze nic. Panowie dopiero się rozkręcali ze swoimi żalami. Wiesław Władyka z "Polityki" wspominał dawne, dobre czasy Palikota:

                                                    Nastąpiła samodestrukcja... Kilka lat temu Palikot był świeży, rzucił kilka haseł, szedł na fali emocji... Wydawało się, że mówi językiem nowym, pamiętajmy te wrażenia; dziś jest śmieszny i nieprzewidywalny

                                                    - smucił się Władyka, wspominając dobre czasy "świeżości" i "nowości" języka Palikota.

                                                    Ze smutku próbował swoich kolegów wyciągnąć Jacek Żakowski:

                                                    Żebyśmy nie skrzywdzili Palikota ponad miarę... Jednak osiągnięcia tego Ruchu są gigantyczne! Wprowadzenie tematów, osób... Grodzkiej! Stała się rzecz niesamowita

                                                    - mówił Żakowski, przy wtórze potakujących mu publicystów.

                                                    Przypomina mi Samoobronę... (...) Palikot, czym różni się nawet od Kaczyńskiego, zraża nawet środowiska najbliższych przyjaciół - mówię o środowisku feministek

                                                    - próbował oponować Wołek, podpierając się uderzeniem w Kaczyńskiego.

                                                    Na próżno. Krytyczny głos został od razu spacyfikowany:

                                                    To demagogia. (...) Palikot być może będzie jak ta ćma w płomieniu, ale przyśpieszył koniec epoki Kaczyńskiego i Tuska. (...) Jego polega na tym - już pal diabli koalicyjność -, że wśród przeciętnych Polaków nie potrafił zbudować wizerunku poważnego polityka: nie tylko pretendenta do wrzucenia tematu i nośnika agendy, ale że po prostu nie potrafił się wykreować na człowieka, w którym miliony przyszłych Polaków widziałyby lidera

                                                    - ripostował Lis.

                                                    Palikot jak ćma w płomieniu, która idzie na poświęcenie, by przyśpieszyć rewolucję lewicowo-liberalną. Znakomite porównanie. Ruch Palikota może wykorzystać hasło o "cierpiącym za milijony".

                                                    W sukurs Lisowi przychodził Żakowski, wspominając o tym, że członkowie partii Palikota są czołówką intelektualną Sejmu (!):

                                                    Pani Nowicka - to jest bardzo dobry poziom... Pani Grodzka - to jest bardzo dobry poziom... to jest czołówka intelektualna Sejmu! (...) W polityce jak na studiach - jeśli 10% jest dobrych studentów, to profesorowie są zadowoleni, podobnie jest w klubach parlamentarnych. W Unii Wolności te proporcje były odwrócone i partia musiała paść; po prostu była za dobra

                                                    - z rozmarzeniem wspominał "niegdysiejsze śniegi" dziennikarz "Polityki".

                                                    Głos rozsądku przyszedł od Tomasza Wołka:

                                                    Odbiega, odbiega od realiów. Niebezpiecznie przypomina - nie tylko pod względem estetycznym - Samoobronę. Wygląda to okropnie, ale tak to widzę

                                                    - oceniał Wołek, na którego głowę posypały się za to stwierdzenie gromy - że to najtańszy, publicystyczny chwyt, że nie ma w tym za grosz prawdy.

                                                    - Głosowanie nad Nowicką to było głosowanie, czy zarżnąć Palikota! To było głosowanie przeciwko czemukolwiek nowemu w polskiej polityce - nowym ludziom, nowej agendzie. To było głosowanie w obronie starego...

                                                    - On przeżywa taki stres odrzucenia... on to źle zniósł...

                                                    - I to jest pytanie, co on sam z tym zrobi. Mleko się rozlało...

                                                    - To może być prezent dla niego. Jeśli on jest w stanie zrobić swój reset - to w porządku...

                                                    - licytowali się publicyści, wspominając z nadzieją bokserskie anegdoty o podnoszących się po ciosach pięściarzach.

                                                    Próby rehabilitacji Palikota, znalezienia mu misji - choćby ćmy, która musi spalić się, by przyspieszyć rewolucję -, wspominanie "świeżego języka" - to naprawdę byłoby mocno groteskowe, gdyby nie realna polityka i poziom dyskursu publicznego. Który z dużym udziałem Palikota, idzie coraz niżej. O czym zresztą audycja w TOK FM świadczy dobitnie
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice - otrzeźwienie 15.02.13, 19:45
                                                    "Prostytucja polityczna jest znana od czasów rzymskich i płeć tutaj nie ma żadnego znaczenia" - tak tłumaczyła prof. Magdalena Środa słowa Janusza Palikota wypowiedziane cztery lata temu wobec posłanki Grażyny Gęsickiej. Pani profesor nie poczuła się wtedy poruszona ani urażona, wręcz przeciwnie, uważała, że nareszcie mamy polityka, który obnaża Sejm i media.


                                                    Dopiero "skandal" związany z Wandą Nowicką poruszył panią profesor i feministki. Nie przeszkadza im to, że pani Nowicka dała słowo, że odejdzie z funkcji wicemarszałka, gorąco namawiała Annę Grodzką do tego, żeby została jej następczynią. Ale jak wiadomo, kobieta zmienną jest.

                                                    Feministki wzburzyły się, kiedy Palikot mówił o gwałceniu Wandy Nowickiej, i ruszyły do boju. Kiedyś nie przeszkadzało im to, jakich słów używał wobec swoich oponentów, uśmiechały się do niego i leciały na jego suwak. Teraz są oburzone, nie chcą mieć z nim nic wspólnego, wysyłają go do psychiatry. Ba, nawet nie będą startowały do parlamentu z list Janusza Palikota.

                                                    Janusz Palikot mówił w wywiadzie dla "Gazety": "Muszę być chamem, bo jak będę mówił mądre rzeczy, to będę miał 4 proc.". Okazuje się, że chamskie wypowiedzi nie popłacają i przewodniczący Ruchu Palikota wyśnił sobie ten wynik.

                                                    Media prawicowe naśmiewają się, że oto teraz wszyscy krytykują Palikota, a przedtem go głaskali.

                                                    Panie i panowie, zajrzyjcie do tekstów, które były o nim pisane, zajrzyjcie również do własnych, kiedy to słowem się nie zająknęliście na temat chamskiego zachowania dyrektora Radia Maryja, który powiedział o Marii Kaczyńskiej: "czarownica, trzeba ją poddać eutanazji".

                                                    Janusz Palikot sprawił niezwykły kłopot Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. Jak żona z Kongresu Kobiet będzie mogła zaakceptować wspólną drogę polityczną męża z chamem, który obraża kobiety? Kwaśniewski pewnie wybaczył Palikotowi to, że ten chciał go ostatnio postawić przed Trybunałem Stanu za więzienia CIA. Ostatnie zachowanie Palikota, który mówi o tym, co się dzieje w Sejmie, że jest to kur..., chyba nie będzie do przełknięcia przez byłego prezydenta.

                                                    Widać, że Palikot nie potrafi przegrywać. Oby nie ziściła się "Seksmisja": Palikot i poseł Dębski tak jak Stuhr z Łukaszewiczem buszują po mieście kobiet. A jak wiadomo z filmu, z miasta kobiet trudno uciec.

                                                    A na koniec zacytuję panu posłowi jego ukochanego Gombrowicza: "Cóż z tego, że Syfon skonał. Miny, które robił podczas pojedynku, przywarły mu do twarzy. Nie tak łatwo wyzbyć się min, twarz raz naruszona nie wraca się sama, nie jest z gumy".

                                                    Palikot mówi, że Wanda Nowicka upadła, ale chyba to jest jego upadek. A ratowników nie widać.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice - szczyt bezczelności 26.02.13, 16:53


                                                    No to jest szczyt bezczelności! Posłowie Ruchu Palikota chcą decydować o składzie kadry naukowej. Postulują usunięcie księdza prof. Longchamps de Berier z grona wykładowców dwóch wyższych uczelni.

                                                    Poseł RP Armand Ryfiński zapowiedział, że skieruje petycje m.in. do szefowej resortu nauki Barbary Kudryckiej oraz do władz Uniwersytetu Jagiellońskiego o usunięcie z grona wykładowców ks. prof. Franciszka Longchamps de Berier za jego słowa nt. dzieci poczętych metodą in vitro.

                                                    Chodzi o słowa księdza prof. Longchamps de Berier - członka Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych - z niedawnego wywiadu w "Uważam Rze":

                                                    Są tacy lekarze, którzy po pierwszym spojrzeniu na twarz dziecka wiedzą, że zostało poczęte z in vitro. Bo ma dotykową bruzdę, która jest charakterystyczna dla pewnego zespołu wad genetycznych.

                                                    Według Ryfińskiego są to słowa "skandaliczne i poniżają dzieci poczęte metodą in vitro".

                                                    W związku z tym przygotowaliśmy pismo, petycję (...) oraz rozpoczynamy kampanię na Facebooku celem usunięcia z Uniwersytetu Warszawskiego i Jagiellońskiego pana de Berier

                                                    - powiedział Ryfiński.

                                                    W tym celu - jak dodał - przygotowane zostały pisma do minister Barbary Kudryckiej, do dziekanów wydziałów Prawa i Administracji na Uniwersytecie Warszawskim i Uniwersytecie Jagiellońskim oraz do rektorów tych dwóch uczelni.

                                                    Choć wydawałoby się, że już nic co dotyczy Ruchu Palikota nie może zaskoczyć ani zaszokować, to jednak najnowsza inicjatywa przedstawiciela partii, dla której poniżanie i obrażanie jest głównym sposobem publicznego istnienia, może zbulwersować. Pozostaje mieć nadzieję, że władze UJ i UW potraktują zwolenników wyrzucenia księdza z szacunkiem równym temu, jaki Janusz Palikot i jego przyboczni, okazują swoim adwersarzom.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice - szczyt bezczelności 01.03.13, 08:15
                                                    Bezczelność to chyba zbyt łagodne słowo dla tego typu dzialań, ale nie bede zniżał się do poziomu tak "postepowych" ludzi jak czlonkowie Ruchu Palikota

                                                    "Ruch Palikota opublikował w sieci skandalizujący rysunek, na którym ksiądz wkłada rękę w spodenki dziecka, mówiąc: "Masz dodatkową bruzdę?". Armand Ryfiński (RP) tłumaczy, że scenka trafnie obrazuje "faryzeuszowskie oblicze kleru". A Krystyna Pawłowicz (PiS) milczy, by nie promować Ruchu

                                                    Obrazek jest nawiązaniem do słów ks. prof. Franciszka Longchamps de Berier, który stwierdził, że dzieci z in vitro mają "dotykową bruzdę", która można dostrzec "po pierwszym spojrzeniu na twarz dziecka".

                                                    Rysunek ukazał się na profilu Ruchu Palikota na Facebooku i szybko zyskuje popularność (ponad 100 udostępnień w ciągu godziny i prawie pół tysiąca "lajków").

                                                    Poseł Ruchu Palikota tłumaczy to tym, że rysunek "idealnie ukazuje hipokryzję i obłudę hierarchów Kościoła" oraz "odpowiada odczuciom społecznym".

                                                    Rysunek od razu wywołał też dyskusję o pedofilii wśród duchowieństwa. Pojawiły się komentarze, że "może ten tekst z bruzdą to celowe działanie? W końcu będzie wytłumaczenie pedofilii". Ale są i krytyczne głosy: - To, co umieszczacie, to czysty populizm! Świeckie państwo to jedno, a chamstwo to drugie.

                                                    Przed odnoszeniem się do sprawy broni się posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz. - Każdy komentarz będzie nadawał temu rozgłos, a ja nie chcę być w żaden sposób kojarzona z Ruchem Palikota - ucina prof. Pawłowicz.

                                                    Z kolei poseł RP Armand Ryfiński broni rysunku. - Tego typu twórczość rysowników, internautów jest reakcją na słowa księży i biskupów, którzy zamiast wspierać ofiary, zadbać o odszkodowania i zadośćuczynienie dla dziecięcych ofiar umywają od tego problemu ręce - stwierdza polityk Ruchu Palikota.

                                                    W jego ocenie hierarchowie Kościoła "trywializują problem pedofilii wśród duchownych", co "powoduje ostrzejsze reakcje ludzi". A przesadą jest, ale nie rysunek z księdzem i dzieckiem, ale "pogarda dla dzieci (którą) operują cały czas duchowni".

                                                    Ryfiński w rozmowie z Onetem dodaje zatem: - W pierwszej chwili wydawać nam się może, że to (rysunek - red.) przesada, ale po chwili zastanowienia widzimy, że nie można dłużej pozwolić ukrywać tych zwyrodnialców gwałcących dzieci w imię jakiejkolwiek poprawności, gdyż dzieci same przed nimi obronić się nie są w stanie.

                                                    - Zgorszenia nie wywołuje rysunek, tylko postawa księży i biskupów, zabobony przez nich głoszone - ten rysunek trafnie obrazuje rzeczywistość - faryzeuszowskie oblicze zdemoralizowanego kleru - podsumowuje Ryfiński."
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 16.03.13, 18:20
                                                    Ciekawe byłyby wyniki badań, takich bardzo wszechstronnych badań, "gwiazd" z drużyny Palikota:


                                                    - Uważamy, że ci funkcjonariusze nie powinni jechać za państwowe pieniądze, tylko za swoje - przekonuje rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek
                                                    - W naszym kraju, jak się okazuje, nawet o pogodzie nie można porozmawiać, żeby nie było wątków religijnych - ubolewał w sobotę w radiowej "Trójce" Andrzej Rozenek (Ruch Palikota). - To jest wstrząsające, że w mediach publicznych głównym przekazem od kilku dni jest to, co się dzieje w obcym państwie Watykan.

                                                    Chwilę wcześniej prowadząca program płynnie przeszła z rozmowy o pogodzie na temat nowego papieża. Od razu po wyborze Franciszka na zwierzchnika Kościoła katolickiego pojawiły się oskarżenia, że jeszcze za wojskowej dyktatury wydał władzom dwóch zakonników podejrzanych o zbytnią lewicowość.

                                                    - Kierowane pod adresem papieża Franciszka zarzuty uwikłania w związki z dawną dyktaturą w Argentynie są bezpodstawne - oświadczył w piątek rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi. - Kampania przeciwko Bergogliowi jest znana i prowadzona od wielu lat - podkreślił.

                                                    Lewackie kundle niech szczekają...

                                                    Czarną wizję roztoczył od razu Arkadiusz Mularczyk z Solidarnej Polski: - Ten atak, który przypuszczono na świecie, ale także w Polsce, pokazuje, że Kościół katolicki cały czas jest pod ostrzałem. Że są środowiska, którym bardzo zależy, żeby Kościół w pewien sposób osłabiać, oczerniać, w ogóle eliminować z życia publicznego, debaty publicznej.

                                                    Jerzy Wenderlich z SLD próbował wyjaśnić, że papieża oskarżają sami księża z jego zakonu. Jednak na odsiecz Mularczykowi rzucił się od razu Joachim Brudziński z PiS. Poseł ocenił, że "bardzo brutalnych i brzydkich", "lewackich" ataków na papieża dopuszcza się "rozczarowana wyborem cześć mediów". - Bramy Kościoła nie przemogą polityczno-lewackie poprawności - wieszczył. - Ojciec Święty został wybrany i wierzę w to głęboko, że poprowadzi Kościół przez najbliższe lata po drodze, którą wyznacza mu Duch Święty. A to że lewackie kundle szczekają? Niech szczekają!

                                                    ...a urzędnicy jeżdżą do Watykanu za swoje

                                                    Słowa Brudzińskiego wziął do siebie Andrzej Rozenek. - Ja już byłem "naćpaną hołotą", mogę też być "lewackim kundlem" - oświadczył. I zapowiedział: - Ruch Palikota sprawdzi i zażąda dokładnego rozliczenia, ile będzie kosztowała wycieczka do Watykanu naszych funkcjonariuszy publicznych. Bo uważamy, że ci funkcjonariusze nie powinni jechać za państwowe pieniądze, tylko za swoje.

                                                    Chodzi o mszę inaugurującą pontyfikat nowego papieża, która odbędzie się już 19 marca. Premier Donald Tusk zapowiedział, że podczas uroczystości Polskę będzie reprezentował prezydent Bronisław Komorowski, a do Watykanu wybierają się również marszałkowie Sejmu i Senatu.

                                                    Rozenek stwierdził, że poza premierem i prezydentem wszyscy powinni jeździć do Watykanu na własny koszt. - Wystarczą dwie osoby, to i tak aż nadto - skwitował.

                                                    Papież, czyli głosiciel wartości

                                                    Nad poziomem dyskusji ubolewał Andrzej Halicki z PO. - Przecież nie byłoby bez papieża Jana Pawła II zmian w naszej części Europy, w ogóle zmian w Europie i świecie - przekonywał.

                                                    - I bez Gorbaczowa by nie było - wtrącił Rozenek.

                                                    - Papież ma nie tylko rolę przywódcy religijnego, ale przede wszystkim głosiciela pewnych wartości. One nie są związane z kultem, one są związane z etyką, zachowaniem, zwyczajem, cywilizacją... - zaczął wymieniać poseł PO.

                                                    - Z pedofilią - dorzucił znów parlamentarzysta Ruchu Palikota.

                                                    - Jeżeli tego nie zauważamy, to jest to wielka ignorancja - nie dał się zbić z tropu Halicki. I podsumował wybór nowego papieża: - Nadzieje są ogromne.

                                                    Rozenek z kolei odniósł się do natłoku informacji dotyczących wyboru i pontyfikatu papieża Franciszka: - Nie powinien to być przekaz dominujący, bo to nie jest aż tak istotne wydarzenie, żeby się nad tym tak strasznie pochylać - podsumował.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 19.03.13, 15:54
                                                    W poniedziałek na antenę TVN powróciła „nowa, świecka tradycja” otwierania tygodnia publicystyki w „Kropce nad i” Januszem Palikotem. Biłgorajczyk po spostponowaniu Wandy Nowickiej miał karencję, ale widać skończyła mu się.

                                                    Uśmiechnięta twarz prowadzącej, która przywitała dawno niewidzianego (będzie z miesiąc) gościa, świadczyła o nieukrywanej więzi sympatii między tymi dwoma postaciami, które duchowo łączy jakaś światopoglądowa wspólnota. Ale idylla trwała krótko. Zaczęło się niewinnie – o Cyprze i o „oburzonych”. Po tym wprowadzeniu Monika Olejnik zgrabnie przeniosła temat na płaszczyznę niskich notowań Ruchu Palikota.

                                                    Ze zdziwieniem zauważyłem gwałtowną metamorfozę w zachowaniu rozmówcy. Niczym rażony gromem zmienił wyraz twarzy na zacięty, rozbiegły mu się oczy, jakby w obłędzie, a z ust wydobył się krzyk. Zabrakło tylko przysłowiowej piany. Zamiast niej, wyrzucał z siebie słowa niczym karabin maszynowy kule i dopiero koniec audycji przerwał ten trans.

                                                    Z moim ruchem jest genialnie!

                                                    – wrzasnął.

                                                    Kto przede mną mówił o pedofilii w Kościele, alkoholu wśród księży i korupcji?

                                                    – pytał.

                                                    Jeszcze jak był pan w „Ozonie” w Polsce dość głośno dyskutowano o arcybiskupie Paetzu

                                                    – próbowała ostudzić Biłgorajczyka z jakobińskimi zapędami prowadząca.

                                                    To, że na bazarze w Suwałkach mówi się o Grodzkiej – to nasza zasługa!

                                                    – nie dawał się zbić z pantałyku i ciągnął:

                                                    Dokonaliśmy rewolucji, przeoraliśmy myślenie!

                                                    Znam bazar nie tylko w Suwałkach. Pewno i mówią o Grodzkiej, ale przy Palikocie, jak się tam pojawi. A nóż widelec coś kupi. Natomiast, jak tylko zniknie, to chłopi dalej rozmawiają o Grodzkiej, ale w kontekście dziwoląga, czekając nowej sensacji w stylu „liliputa na średniowiecznym jarmarku”. Ale to nie ma nic wspólnego z rewolucją obyczajową, jaką miał na myśli przywódca ruchu z 4-5 procentowym poparciem.

                                                    Potem było już tylko gorzej. Chamską wypowiedź „dyrektor” Teatru Ósmego Dnia, niejakiej Ewy Wójciak na temat nowo wybranego papieża nazwał „gestem artystycznym”.

                                                    Czy w ogóle można o kimś tak powiedzieć?

                                                    – próbowała reagować Olejnik.

                                                    Artystka nie wytrzymała tego bałwochwalstwa w TVN

                                                    – bronił się polityk.

                                                    Przytoczę jeszcze kilka „złotych myśli” posła III Rzeczpospolitej, które zaprezentował w programie po dłuższej nieobecności.

                                                    Na temat wyboru papieża Franciszka:

                                                    wybrano jakiegoś biskupa Rzymu, Rzymu, który kryje afery pedofilskie, pierze pieniądze mafii i jest pogrążony w korupcji

                                                    o zajęciach religii w szkołach:

                                                    puszczają małym dzieciom najokrutniejsze, najkrwawsze sceny z przerażającego filmu „Pasja” Mela Gibsona.

                                                    o inicjacji seksualnej dziewczynek w wieku 13 lat:

                                                    to już jest w Polsce norma

                                                    - i od razu wniosek:

                                                    należy obniżyć wiek czynnego prawa wyborczego do 16 roku życia, w tym wieku, człowiek jest już w pełni dojrzałym człowiekiem

                                                    Nic dodać, nic ująć. Gratuluję Aleksandrowi Kwaśniewskiemu politycznego partnera w przedsięwzięciu Europa Plus. Osobiście, na przykładzie „jakobina z bazaru w Suwałkach”, zaczynam dostrzegać, że wzrastająca rola egzorcystów w Kościele ma swoje uzasadnione podłoże.

                                                    Monika Olejnik wyciągnęła inny wniosek. W pewnym momencie odkryła karty i wyraziła swój niepokój, słuchając wymykających się spod jakiejkolwiek kontroli, wypowiedzi Janusza Palikota.

                                                    Macie nieprzemyślany sposób walki z Kościołem

                                                    – stwierdziła, usiłując przerwać słowotok.

                                                    Generalnie w porządku, tylko inna retoryka.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 20.03.13, 10:07
                                                    Naprawdę ciekawych mamy posłów:

                                                    "Cynizmem" nazwał Janusz Palikot wyjazd prezydenta do Rzymu na inaugurację pontyfikatu Franciszka I. Bronisław Komorowski oprócz uczestnictwa w uroczystościach spotkał się w stolicy Włoch z wiceprezydentem USA Joe Bidenem, jednak według lidera Ruchu Palikota prezydent, jadąc na mszę, "narzucił obywatelom pewien rodzaj wiary".
                                                    - Bronisław Komorowski jest człowiekiem wierzącym, praktykującym, chodzącym do kościoła. Ale powinien się zmienić po tym, gdy został prezydentem - mówił Palikot w rozmowie z Tomaszem Sekielskim na antenie TOK FM. Jak?

                                                    - Prezydent nie powinien chodzić na msze. Powinien mieć to w swojej kaplicy, w miejscu, gdzie inni tego nie widzą, to jest jego prywatna sprawa. Jeżeli głowa państwa tak się zachowuje, to narzuca obywatelom pewien rodzaj wiary.

                                                    Według polityka, który wspólnie z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim powołał z myślą o wyborach do europarlamentu ruch Europa Plus, konstytucja w Polsce gwarantuje neutralność instytucji państwowych, a prezydent "nie jest osobą, ale urzędem".

                                                    - Reprezentuje Polaków i musi strzec konstytucji. Owszem, Komorowski nie przesadza, nie ma w jego zachowaniu jakiejś skrajności, ale tak czy inaczej, jest to niewłaściwe i nie powinien tak postępować - argumentował Palikot.

                                                    Dużo mocniej skrytykował premiera Donalda Tuska. - Robią się emocje wokół jakiejś osoby... Ja mogę być ateistą czy muzułmaninem, ale na chwilę zachowuję się jak ultrakatolik. Tusk nawet wysyła depeszę, że będzie z Franciszkiem walczył o obronę chrześcijaństwa, jakby rzeczywiście czekała nas jakaś wojna religijna - ironizował. - To jest tylko na pokaz. Tusk zawsze był człowiekiem niewierzącym, ja nie przypominam sobie ani razu, żeby Donald Tusk był na jakiejś mszy prywatnie.

                                                    Palikot ocenił, że obecne zachowanie Tuska jest "cynizmem niemającym nic wspólnego z wiarą", i dodał, że podobnie rozpatrywać można wzięcie przez obecnego premiera ślubu kościelnego przed wyborami w 2005 roku.

                                                    Gdy Tomasz Sekielski zauważył, że także Palikot zmienił w ostatnich latach przekonania religijne (wydawał konserwatywny tygodnik "Ozon", bronił obecności krzyża w sali sejmowej), polityk gwałtownie zaprzeczył. - No nie, panu też się zmieniało. Tak mi dopomóż Bóg było kiedyś na przysiędze... - przypominał dziennikarz.

                                                    - To było konserwatywne, ale nie miało nic wspólnego z wiarą - zapewniał Palikot.

                                                    - To była deklaracja wiary - oponował Sekielski.

                                                    - Nie, nie, to jest tak jak dzień dobry. W polskiej tradycji to uchodziło za pewien rodzaj schematycznego zachowania - bronił się lider Ruchu Palikota.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 18.04.13, 14:29
                                                    Coś tak głupiego to chyba nikt nie jest w stanie wymyślić - poza posłami RP. Pytanie na ktore chyba nikt nie jest w stanie odpowiedzieć - dlaczego to właśnie lewica ma tak fantastyczne pomysły?


                                                    Posłowie Ruchu Palikota i SLD pouczają minister edukacji, że nauczanie na religii o cudzie Jezusa - rozmnożeniu chleba i ryb - jest groźne. Dlaczego? Bo, uważają, przyjęcie takiego daru to nieopodatkowany przychód. A cud z przemienieniem wody w wino? Rzekomo promuje nielegalne wytwarzanie alkoholu. Chodzenie po wodzie? Bo dzieci mogą chcieć naśladować Jezusa i się utopić.


                                                    Politycy lewicy wzięli na widelec cuda Jezusa, o których mowa na szkolnych katechezach.

                                                    Poseł dowiedział się z zeszytu córki

                                                    W rozmowie z Onetem Piotr Chmielowski (RP, autor pism) tłumaczy powody, dla których wysłał kolejne interpelacje.

                                                    - Moja córka rozpoczęła edukację w gimnazjum, więc chciałem zaznajomić się z programami nauczania. Jestem katolikiem i się tego nie wstydzę, ale jedyny program, który jest nie do znalezienia, to ten z religii. Przeczytałem więc w zeszycie córki jeden, drugi temat i dowiedziałem się, jakie kwestie są poruszane na lekcjach religii - tłumaczy Onetowi.

                                                    Przyznaje jednocześnie, że ma opinię osoby "lekko alternatywnej", wybrał więc oryginalną formę pism.

                                                    - Można pisać interpelacje wprost, ale one się nie przebiją. Postanowiłem więc je upiększyć. Przede wszystkim chciałem wywołać dyskusję, bo minister Szumilas przyznała, że nie ma żadnej kontroli nad lekcjami religii - dodaje. Według niego jest to bardzo istotne, bo Kościół domaga się, aby religię można było zdawać na maturze.

                                                    Co jest w interpelacjach?

                                                    Cudowne rozmnożenie chleba i ryb jako nieopodatkowany przychód

                                                    Adam Kępiński (przedsiębiorca - był w Ruchu Palikota, ale w lutym przeszedł do SLD), Roman Kotliński (były ksiądz i szef antyklerykalnego pisma "Fakty i Mity") oraz Piotr Chmielowski (przedsiębiorca związany z branżą stomatologiczną) stwierdzili w interpelacjach do szefowej MEN Krystyny Szumilas (PO), że mówienie dzieciom na lekcjach o cudownym rozmnożeniu chleba i ryb przez Jezusa niesie zagrożenia. Jakie? Wyliczają trzy.

                                                    Po pierwsze: - Wskazuje młodzieży inny sposób zaspokojenia swoich potrzeb niż odpowiedzialna praca i uczciwy zarobek.

                                                    Po drugie: - Może zmniejszać czujność na wstępowanie bądź uczestnictwo w przedsięwzięciach nawiedzonych ludzi bądź sekt.

                                                    I po trzecie: - W świetle interpretacji stołecznej skarbówki tego typu zaspokojenie swoich potrzeb (…) jest nieopodatkowanym przychodem, a przyjęcie takiego cudownego daru nie stanowi właściwego wzorca w aspekcie obowiązków podatkowych obywateli.

                                                    Resort odpowiedział: - Ocena religijna cudu należy do teologii. Zjawisko to nie może być oceniane w świetle przepisów prawa podatkowego ani nie może wyznaczać założeń do programu edukacji dla rynku pracy.

                                                    Czy uczniowie topią się chcąc naśladować Jezusa chodzącego po wodzie?

                                                    Posłowie wzięli też pod lupę inny cud: chodzenie Jezusa po wodzie. Przy tej okazji wyrazili zaniepokojenie, że młodzi mogą chcieć naśladować Jezusa. - Czy znane są ministerstwu przypadki utonięć bądź spowodowania zagrożeń życia i zdrowia przez dzieci i młodzież z powodu podjęcia prób naśladownictwa Jezusa? - to pytanie wspomnianych polityków.

                                                    A resort odpowiedział, wskazując posłom RP nowe pola zainteresowań: - Próby samodzielnej interpretacji przez uczniów treści nauczania szkolnego i ewentualnej ich fizycznej weryfikacji mogą dotyczyć wielu zagadnień z zakresu fizyki, chemii, biologii, przysposobienia obronnego i innych przedmiotów szkolnych.

                                                    Ministerstwo dodało jednak, uspokajając, że "rolą nauczyciela jest przekazanie tych treści w sposób eliminujący możliwość podejmowania takich prób". I dalej: - W przypadku opisu cudów ewangelicznych zawartych w programach nauki religii wyznań chrześcijańskich są one interpretowane na płaszczyźnie teologicznej, z wyraźnym podkreśleniem ograniczenia fizycznych możliwości człowieka.

                                                    Co ważne, MEN "nie są znane przypadki utonięć bądź zagrożenia zdrowia dzieci i młodzieży, które miałyby być spowodowane podjęciem prób naśladownictwa Jezusa kroczącego po wodzie".

                                                    Ministerstwo sportu też odpowiada

                                                    Ale Ruchowi Palikota to nie wystarczyło.

                                                    W trosce o dzieci nauczane o cudzie chodzenia po wodzie ci sami posłowie napisali do minister sportu Joanny Muchy (PO).

                                                    Z jakim pytaniem? - Jaki procent uczniów umie pływać?

                                                    Ministerstwo odpowiedziało, że dokładnie nie wie. Dodało jednak, że w 2013 r. realizuje ponad 300 projektów za 6,5 mln zł upowszechniających pływanie.

                                                    Woda w wino. To nakłanianie do nielegalnej produkcji alkoholu?

                                                    Posłowie poszli dalej. Na widelec wzięli też cud z Kany Galilejskiej - przemienianie przez Jezusa wody w wino podczas wesela. Wtedy też, wedle Biblii, Jezus mówił, że gospodarz stawia najpierw dobre wino, a potem gorsze.

                                                    Tym tropem poszli Chmielowski, Kępiński i Kotliński. Według nich nauczanie o tym może stać w sprzeczności z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

                                                    - W jaki (…) sposób młody człowiek na początku szkoły podstawowej ma reagować na sytuację, w której Jezus jako podmiot nauczania religii w szkole daje przykład wytwarzania wina wysokiej jakości, usprawiedliwiając w ten sposób np. nielegalną wytwórczość alkoholu w naszym kraju? W tym rozumienia wino równa się cud. Dodatkowo w świetle ustawy o wychowaniu w trzeźwości wyprodukował on cudem wino w dużej ilości nie na swoje potrzeby - wskazali politycy RP.

                                                    MEN nie wykazało jednak zainteresowania tematem. - Zamieszczenie w programach nauki religii opracowanych przez poszczególne kościoły chrześcijańskie opisu ewangelicznych wydarzeń w Kanie Galilejskiej służy przekazaniu określonych treści religijnych, których komentowanie nie leży w kompetencjach ministra edukacji narodowej - odpisała sucho Joanna Berdzik z MEN.

                                                    Dlaczego "Pasja" Mela Gibsona jest zła?

                                                    O niecodziennych interpelacjach posłów Ruchu Palikota już informowaliśmy, bo Piotr Chmielowski, Adam Kępiński i Roman Kotliński alarmowali też ministrów ws. - ich zdaniem - "propagowania okrucieństwa" podczas nauczania dzieci pierwszokomunijnych o Męce Pańskiej.

                                                    Do tego samego ma dochodzić, w opinii posłów RP, podczas pokazów filmu "Pasja" Mela Gibsona - tym razem dla gimnazjalistów. Tomasz Terlikowski komentował dla Onetu te stwierdzenia polityków jako "idiotyczne".

                                                    wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/lewica-bierze-na-widelec-cuda-jezusa,1,5469868,wiadomosc.html
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 12.05.13, 14:37
                                                    Nastepny wyczyn Palikota wraz z towarzyszami warty upamiętnienia:

                                                    Duchowni powinni obowiązkowo mieć aktualne książeczki sanepidu, bo podczas udzielania komunii mogą przenosić choroby zakaźne - pisze tygodnik o postulatach posłów Ruchu Palikota.
                                                    Jak pisze "Wprost", z taką inicjatywą wystąpili do ministra zdrowia posłowie Janusz Palikot, Piotr Chmielowski i Roman Kotliński (w latach 1993-96 był księdzem): "Czy duchowni, udzielający komunii poprzez podanie jej do ust wiernego posiadają aktualne orzeczenia lekarskie? Jeśli nie, to czy podawanie komunikantu rękami nie grozi zakażeniem?" - pytają.

                                                    Jednak, jak informuje tygodnik, ich obaw resort zdrowia nie podziela. "W literaturze naukowej i fachowej dotyczącej chorób zakaźnych u ludzi brak doniesień o przypadkach zakażeń przeniesionych w wyniku udzielania komunii" - miał napisać wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki.

                                                    Poseł Chmielowski zapewnia, że inicjatywa nie ma charakteru antyklerykalnego. - Chodzi o standardy. Warto sprawdzić, kto produkuje hostie, jaki mają termin ważności do spożycia i kto je rozdaje. Przecież idąc do restauracji, nikt nikogo rękami nie karmi! - mówi.

                                                    Rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch uważa, że postulaty posłów są absurdalne: - Istnieje poziom, poniżej którego nie mam zamiaru schodzić - powiedział "Wprost".

                                                    Wcześniej posłowie Ruchu Palikota, m.in. Chmielowski, wysyłali do Ministerstwa Edukacji interpelacje o lekcjach religii. Martwią się, że propagują one pijaństwo albo okrucieństwo. Pisali np. o weselu w Kanie Galilejskiej. "Czy nie wpływa w sposób podświadomy jako przyzwolenie do konsumpcji dużej ilości alkoholu?". Zauważyli, że Jezus "wyprodukował w Kanie Galilejskiej aż sześć stągwi wysokiej jakości trunku". I dołożyli pytanie: "Czy do pomyślenia jest, aby w szkole wbrew ustawie o wychowaniu w trzeźwości dawano przykład produkcji alkoholu, w dodatku nazywając to cudem?".

                                                    wyborcza.pl/1,75248,13895079,_Wprost___Ruch_Palikota_chce_obowiazkowych_badan_ksiezy.html
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 26.05.13, 22:02
                                                    Ciekawe manifestacja

                                                    "Złodzieje telefonów, kryminalista poszukiwany przez policję byli wśród osób zatrzymanych podczas wczorajszego Marszu Wyzwolenia Konopi w Warszawie firmowanym przez „Ruch Palikota”. Większość z 64 osób, które zostały zatrzymane wczoraj, odpowie za posiadanie środków odurzających. Grozi za to do 3 lat pozbawienia wolności.

                                                    Komenda Stołeczna Policji poinformowała dziś, że do komendy zostały przewiezione też trzy osoby nieletnie, przy których znaleziono narkotyki. Nastolatkami w najbliższym czasie zajmie się sąd rodzinny.

                                                    Ponadto, dwie osoby zostały zatrzymane za usiłowanie kradzieży telefonu oraz za posiadanie telefonu z kradzieży. Jedna - za nielegalne posiadanie amunicji. Wśród zatrzymanych był też mężczyzna, który miał być doprowadzony do zakładu karnego.

                                                    W sobotnim Marszu Wyzwolenia Konopi ulicami Warszawy przeszło kilka tysięcy osób. Imprezę zorganizowała Inicjatywa Wolne Konopie, domagająca się legalizacji w Polsce marihuany. Marsz był firmowany przez „Ruch Palikota”

                                                    niezalezna.pl/41716-zlodzieje-na-marszu-z-palikotem
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 08.06.13, 10:09
                                                    Janusz Palikot nie przebiera w środkach w walce z Kościołem katolickim. Tym razem domaga się wypowiedzenia konkordatu ze Stolicą Apostolską.

                                                    Na swoim blogu na portalu Natemat.pl Janusz Palikot opublikował list otwarty do premiera, w którym domaga się, by Rada Ministrów podjęła działania zmierzające do wypowiedzenia konkordatu pomiędzy Polską a Stolicą Apostolską.

                                                    Zdaniem Palikota, „konkordat narusza zasadę wzajemności i partnerstwa, bowiem zakłada wyłącznie obowiązki ze strony państwa, a nie nakłada żadnych obowiązków ze strony Kościoła rzymskokatolickiego”. Dlatego należy go rozwiązać, aby przeciwdziałać niekorzystnemu ukształtowaniu wzajemnych stosunków.

                                                    Palikot pisze w swoim apelu, że konkordat stanowi „pogwałcenie zasady świeckości państwa i niedyskryminacji innych kościołów oraz związków wyznaniowych występujących na terenie naszego państwa”. Wśród negatywnych skutków, wynikających z konkordatu, Palikot wymienia… „stygmatyzację mentalną uczniów niechodzących na religię” czy wliczanie oceny z religii do średniej.

                                                    Ale rozwiązanie konkordatu to za mało. Palikot domaga się także dokonania stosownej rewizji przepisów Konstytucji RP z 1997 i wprowadzenia rzeczywistego równouprawnienia kościołów i związków wyznaniowych.

                                                    Dalej są jeszcze brednie o tym, że państwo utrzymuje „rzeszę księży”, a w dobie kryzysu gospodarczego nie możemy sobie na to pozwolić, dlatego… wypowiedzmy konkordat! Czy postulaty pana Janusza ktokolwiek traktuje jeszcze poważnie?
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 26.06.13, 21:58
                                                    Nie mogę pozwolić na to aby tak cenna wypowiedź zniknęła w niepamięci. Oto co na dzisiejszym spotkaniu w Kielcach powiedział Palikot:

                                                    "Jego zdaniem nie można jednak pozwolić na taką eskalację agresji "bo doprowadzimy do sytuacji, w której normalni ludzie zaczną bać się rozmawiać, »bo te bojówki neofaszystowskie« zaczną wypychać nas z przestrzeni" - dodał"

                                                    Jaka to pamięć jest krótka, zapomniał jak sam swoimi wypowiedziami doprowadził do agresji? Teraz jest zdziwiony że sam jest atakowany w niewybredny sposób? A może trzeba było wcześniej zastanowić się że agresja słowna po jakimś czasie zaczyna przeszkształcać się w agresję już fizyczną?
                                                    Nie akceptuję chamstwa, także w wykonaniu przeciwników Palikota, gdyż nie ma usprawiedliwienia dla tego typu zachowań, tylko może warto zacząć od siebie?

                                                    wiadomosci.onet.pl/regionalne/kielce/kielce-grupa-kilkudziesieciu-osob-zaklocila-konfer,1,5549973,region-wiadomosc.html
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 21.07.13, 07:36
                                                    Na początek zagadka: "Delikatny i wrażliwy, ale dosyć nerwowy, co się objawia pewną zapalczywością. Autentyczny i intelektualnie uczciwy. Człowiek dobrej woli i nie krzywdzący innych". Czyja to charakterystyka? Kto zgadł - może być dumny ze swej przenikliwości. Bo to Jan Hartman, profesor filozofii, etyk i ulubieniec TVN i innych mainstreamowych mediów, zapraszany zawsze, gdy trzeba "obnażyć"jakieś domniemane bezeceństwa Kościoła. We własnych oczach oczywiście.


                                                    Intelektualny guru antyklerykalnej lewicy próbuje swych sił w rozmowie z Robertem Mazurkiem na łamach "Rzeczpospolitej". Na początek próbuje pójść utartym torem religijnych prowokacji:

                                                    Jezus nie zmartwychwstał. Mówię to, co powiedziałby każdy niechrześcijanin. Jednocześnie muszę dodać, że mnie ta sprawa prawie nie obchodzi. Natomiast Kościół, posługując się egzorcyzmami, zachowuje się dokładnie jak szaman. Bo egzorcyzm to szamaństwo uprawiane w dodatku przez ludzi, którzy doskonale wiedzą, iż to ciemnota, więc z całkowitą premedytacją. Ale szaman to szaman

                                                    - przekonuje człowiek "dobrej woli". Ale dziennikarz nie odpuszcza:

                                                    Czytam żywot świętego męża: „Po spotkaniu z nim chromi zaczynają chodzić, niewidomi odzyskują wzrok. Uzdrawiał z niepłodności"...

                                                    To oczywiście głupstwa. Oburzające jest, jeśli powtarza to ktokolwiek dotknięty wykształceniem, bo to znaczy, że brak mu minimum uczciwości intelektualnej

                                                    - komentuje, bez zmrużenia powiek Hartman. Robert Mazurek niezrażony ciągnie:

                                                    mam też drugiego świętego, o którym chcę wspomnieć. On nie tylko był bardzo mądry, ale czynił cuda i masowo uzdrawiał chorych.

                                                    No przecież nie uzdrawiał, to po prostu nieprawda!

                                                    - przerywa Hartman.

                                                    Kościół katolicki opowiada takie historie, by wzbudzić u prostych chrześcijan wiarę w swoje gusła i ciągnąć z tego korzyści. Proszę bardzo, mogą się sami oddawać szamaństwu, ale mnie uczciwość intelektualna każe nazwać to szarlatanerią

                                                    – peroruje filozof.

                                                    I tu następuje niespodzianka:

                                                    Przepraszam, że tak pana profesora nabieram , ale pierwszy święty mąż to Elimelech Weissblum, cadyk z Leżajska, a drugi to Salomon Rabinowicz z Radomska

                                                    – wyjaśnia Mazurek.

                                                    No i co?! Co pan sugeruje?! Nie mam żadnych większych inklinacji w stronę judaizmu niż w stronę katolicyzmu!

                                                    - irytuje się Hartman, oburzając się na "prowokację" i zapewne przeklinając w duchu, że tak dał się podpuścić.
                                                    Dalej następuje konfrontacja przekonań Hartmana, co do handlu relikwiami, które jego zdaniem nadal są pokaźną częścią dochodów Kościoła. I nawet teksty Gazety Wyborczej poświadczające zupełnie inny stan rzeczy - nie są w stanie go przekonać. Bo profesor swoje wie:


                                                    Co najmniej 
90 proc. katolików nie ma pojęcia o dogmatach, nie czytało Biblii i opowiada herezje. A te wysublimowane doktryny oddzielające zachowania katolików od magii są im kompletnie nieznane, bo prosty katolik wierzy, że rytualne ablucje, talizmany czy amulety – bo tym są choćby wizerunki świętych 
– mają swą bezpośrednią skuteczność


                                                    Własnie tak widzi polskie społeczeństwo rozmówca Roberta Mazurka. Z rozpędu obrywa się też Pawłowi Śpiewakowi za "opowiadanie bredni, w które wierzyć nie podobna", "afirmowanie archaizmów" i bycie "konserwatywnym krętaczem". Ciekawiej robi się gdy dziennikarz zahacza o zasiadanie w żydowskim stowarzyszeniu B'nai Brith ( którego Hartman jest wiceprzewodniczącym).

                                                    Jak pan może zasiadać tam z ludźmi, którzy praktykują gusła i zabobony jak ks. Weksler-Waszkinel czy rabin Schudrich?

                                                    - dziwi się Mazurek.

                                                    Jak widać, jest to skrajnie pluralistyczna organizacja, skoro mogą w niej zasiadać ateista, rabin i ksiądz. To możliwe, bo łączą nas głównie więzy towarzyskie, a przyświecają niekontrowersyjne, ogólnohumanitarne cele

                                                    – broni się Hartamn.

                                                    To klub przyjaciół i przyjaciół przyjaciół

                                                    – lawiruje. Aż w końcu zupełnie się gubi:

                                                    Mnie ludzie religijni nie przeszkadzają, natomiast na pewno niektórym członkom B'nai B'rith nie podobają się tego typu moje enuncjacje. (...). Problem w tym, czy jest to religijność głębsza, czy powierzchowna, zabobonna czy duchowa. Szanuję głęboką, metafizyczną religijność

                                                    – zapętla się coraz bardziej.
                                                    W końcu Hartman przyznaje, że ma większe kłopoty z Kościołem katolickim niż judaizmem, bo przecież mieszka w Polsce i "żyje pod władzą Kościoła", która mu okropnie doskwiera. Dopytywany o przykłady owej włady i surowego "prawa" wyznaniowego wskazuje w końcu na konkordat oraz na fakt, że

                                                    dyskurs państwowy od ćwierć wieku pełen jest elementów doktryny katolickiej, a przestrzeń publiczna naznaczona symboliką chrześcijańską. W gmachach publicznych wiszą krzyże...

                                                    Dalej zaś dostrzega władze Kościoła nad programami nauczania w szkołach i - o zgrozo! - "fizyczny przymus" stosowany przy nauce religii w przedszkolach! O co chodzi? Otóż zdaniem Hartmana przedszkolaki, które nie chcą uczestniczyć w lekcjach religii są wyprowadzane za drzwi – co jednoznacznie kojarzy im się z karą.

                                                    Riposta Mazurka, który zapewnia, że zna trzy publiczne przedszkola oraz jedno prywatne i w każdym i to dzieci uczestniczące w lekcjach religii idą do innej sali – oczywiście nie przekonuje filozofa.

                                                    W Warszawie wygląda to inaczej. Polska norma jest taka, że małe dzieci niechodzące na religię wyprowadza się za drzwi

                                                    – upiera się. I dalej powtarza jak mantrę:

                                                    Państwo polskie podlega ogromnej presji i uległo potężnym wpływom Kościoła. I teraz to państwo musi się wreszcie uwiarygodnić w oczach społeczeństwa, że świeckość i neutralność światopoglądową traktuje serio. Że szanuje swoją konstytucję.


                                                    Na uwagę, że deklaracje te wyglądają jak próba uwiarygodnienia się samego Hartmana przed Ruchem Palikota z list którego zamierza kandydować do Europarlamentu wywiadowany protestuje raczej miękko.

                                                    Myśli pan, że gdybym nie startował, mówiłbym co innego?

                                                    pyta. I zapewnia, że wiąże z Palikotem i jego partią wielkie nadzieje. Zaś jego samego wysoko ceni za "wiedzę i autentyczność".

                                                    A którą? Bo ja go pamiętam w roli liberalnego intelektualisty, katolickiego fundamentalisty i teraz bazarowego cyrkowca

                                                    – dopytuje Mazurek.

                                                    Na pewno zmienił poglądy, ja zresztą też, ale to nie świadczy przeciwko niemu

                                                    – usiłuje bronić się Hartman. I na koniec składa osobiste wyznanie:

                                                    Przyznaję się do pewnego intelektualnego pokrewieństwa z Januszem Palikotem.


                                                    I akurat – w szczerość i autentyczność tych słów wątpić nie sposób
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 18.09.13, 11:41
                                                    Nie wiadomo smiać się czy płakać? Oto nowa, arcyciekawa wypowiedź p. Środy:


                                                    - W mojej opinii Palikot ma pewne zasługi, których nie ma nikt w dotychczasowej polityce – zapewnia w swoim felietonie Magdalena Środa. To zmiana, bo jeszcze niedawno Palikot był – dla filozof – zły.

                                                    Teraz to się zmieniło. Palikot ma zasługi, bo „odważnie wprowadził do Sejmu Nowicką, Biedronia i Grodzką; wprowadził również - na wszystkich listach wyborczych - parytety w systemie suwakowym, które będą obowiązywać w najbliższych wyborach”.

                                                    Nie zmienia to faktu, że – wedle Środy - „Palikot jest szaleńcem - to prawda. Ale jego szaleństwo jest mniej groźne niż szaleństwo Kaczyńskiego czy Macierewicza. Jest klaunem. Fakt. A Hofman, Czarnecki, Pawłowicz - kim są? Mężami stanu? Palikot bywa cyniczny, ale jego cynizm jest niczym przy cynizmie i wyrachowaniu Gowina czy Brudzińskiego. Jest nieprzewidywalny i chaotyczny. Fakt, ale czasem wolę jego nieprzewidywalność od przewidywalności i bezruchu Tuska. Kalkuluje i nie dotrzymuje obietnic. A kto w polityce nie kalkuluje i kto dotrzymuje obietnic?! Nie ma programu. Akurat ma, choć jest on bez znaczenia, dokładnie tak jak w innych partiach, które - mimo programu - dostosowują się na bieżąco do żądań wyborców, związkowców i biskupów. Hipokryzja? Nie, to się nazywa polityczny realizm”.

                                                    I na koniec najbardziej zabawny fragment. Otóż Palikot jest jedyną propozycją dla kobiet. „Na dziś Palikot może być jedyną propozycją dla kobiet, które chcą wejść w politykę. Zwłaszcza że nowe ugrupowanie ma się uwolnić od jego nazwiska. Trzeba sobie powiedzieć: "na bezrybiu i rak ryba"” - oznajmia Środa.
                                                  • andrzej585858 Re: Palikot i okolice 06.10.13, 14:30
                                                    Nie ma Ruchu Palikota - jest nowe panopticum - Twój Ruch.

                                                    wiadomosci.onet.pl/kraj/nowa-partia-palikota-to-twoj-ruch-koniec-ruchu-palikota/3th8c
                                                    Chyba tylko w Polsce możliwe jest istnienie tego typu ugrupowania. Ale nie takie dziwolągi znamy z historii. Pewnie i ten ruch bedzie znany w historii jako jeden z wielu przykładów tego że zostaliśmy obdarzeni wolna wolą.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka