to.ja.kas
30.05.08, 13:40
Dzień dobry,
chciałabym opisać swoja przygodę z TP S.A.
NIEDZIELA
W niedzielę 25 maja w godzinach rannych przestał działac mi internet.
Dramat w domu!!! dziecie w wieku mocno nastoletnim netu potrzebuje
jak
tlenu! Panika! :-)))
Zadzwoniłam więc na linię 0800 102 102.
Tam przeszłam cała procedurę zdalna czyli właczalam i wyłaczałam
modem, instalowałam cos pod bacznym "uchem" konsultanta. Niestety mój
livebox milczał jak zaklęty.
Konsultant przyjął zgłoszenie, stwierdził, ze w poniedziałek
skontaktują się ze mną by umówić wizytę, podałam swój nr telefonu
komórkowego i ....cisza.
PONIEDZIAŁEK
Minął poniedziałek, dzwonie na linie 0800 102 102, pytam się co
zrobili, a konsultant mi na to, że przeciez był u mnie monter, ale
mnie nie było, wiec sprawdził to co mógł na klatce i powinno działać.
Więc tłumacze ze nie działa . Zdziwiony Pan na infolinii stwierdza,
ze
jutro ktoś sie ze mna skontaktuje.
WTOREK
Mija wtorek....wieczorem dzwonie na infolinię 801 102 102 i znów to
samo. Bo ktos mnie źle wpisał w system, procedury sa takie, że monter
ma 48 godz (awaria trwa od niedzieli rano). Przyznaję się, że robie
awanturę i składam reklamacje na nr 9393 (pierwsza skarga) ...Pani
przyjmuje ją z godnością .
SRODA
W środę czekam....dzwonię na 0801 102 102 i znów to samo...cały
wieczór tłumaczenie, ze nie działa to co oni stwierdzili, ze działac
powinno. Kolejna skarga na 9393 (druga skarga). Pani pociesza mnie,
ze
na rozpatrzenie skargi nie powinnam czekac ustawowych 60 dni a
30...pocieszające prawda?
CZWARTEK
W czwartek rano szok....dzwoni monter. Pędzę p pracy, w domu na
montera czeka córka by nie frapowac PANA montera nasza nieobecnościa
i
czekaniem.
Jest!!!!!! Prosze go BY WSZYSTKO DOKŁADNIE SPRAWDZIŁ...Pan monter był
chwile. Stwierdził, ze livebox zepsuty, mam pedzic do L
(mieszkam w J) i wymienic, on juz zaznaczył w systemie i nie
bedzie problemów z wymiana . Wsiadam w samochód. Minęła 18, nie chce
się spoźnić. A w salonie ZONK! Pani mi mówi, ze w systemie nie ma
informacji, że maja mi wymienić liveboxa i ona tego bez tej
informacji
zrobic nie moze...mam przyjechać jutro. Dzwonie na 0800102
102....przyznaje sie ze juz troche krzycze. Konsultant sie rozłaczył.
dzwonie drugi raz. Odbiera jakaś Pani pytam o osobe która zrzuciła
mnie z linii. Pani nie może udzielić takiej informacji. Proszę
kierownika (juz przy wczesniejszych rozmowach prosiłam kilka
razy)...kierownik nie bedzie ze mna rozmawiał. Prosze o nazwisko
Pani....i Pani w tym momencie sie rozłacza. Dzwonie trzeci raz....w
koncu rozmawiam z jakąś miła Panią która wprowadza informację o
wymianie liveboxa do systemu. Mam!!!!!!! Mam upragniony modem. Pedze
do domu.
Jest czwartek wieczór gloria i chwała, udało się! Podłaczam liveboxa
i
nic! Mało tego, przestały działac telefony.
Dzwonie na 0800 102 102. Pan konsultant stwierdza, że widocznie mam
zepsuty telefon i niech zadzwonie na 9393 i zglosze ze mam awarię.
Przerywam w pół słowa i mówię, że chcę porozmawiac o tej awarii tu i
teraz bo telefon nie działa tylko jak podłacze modem. Po ponad
godzinie rozmowy staje na tym, ze konultant u mnie bedzie...w
poniedziałek...bo monter ma 48 godzin od zgłoszenia....krzycze ze
przeciez był dzis i NIC nie zrobił, wiec jakie nowe zgłoszenie?
Trudno....procedury, 48 godzin. Składam skarge na 9393 (trzecia
skarga). Pani na Błekitnej linii smieje sie jak jej opowiadam
wszystko
i mówi bym do telefonów komórkowych i lodówki ich monterów nie
dopuszczała. Ale zadziałała....
PIĄTEK
Dziś dzwonił monter....ma byc....tylko czekam na niego ze strasznymi
obawami. Dam znac co mi zepsuł :-)))))
Pozdrawiam
Kaś (pełne dane w mailu do GW i do UKE)
PS1. Nie zezwalam na podanie nazwiska do umieszczania we wszelkich
materiałach prasowych,telewizyjnych i reklamowych (zwłaszcza TP S.A.)
PS2. Uczciwie przed chwila dzwoniłam na Błekitną linie informując, że
przesyłam do państwa maila z prośbą by podali mi maila na jaki moge
przesłać go do wiadomości TP....nie chcę nic robić za
plecami....niestety procedury nie przewidują kontaktu mailowego.
Szkoda, że nie ma w tej Firmie nikogo kto by interesował się jak
obsługiwani sa Klienci...a w końcu rozmowy sa nagrywane...tylko po
co????