17.11.07, 21:04
jako, ze razem z jolka wzielysmy sie z 6 weidera, pozwole sobie na
zalozenie watku dotyczacego naszej walki :)
dzis byl moj 7 dzien-3 serie po 8 razy. caly tydzien za mna, 5
tygodni przede mna :) zdziwilam sie, bo dzis robilam poraz pierwszy
8 powtorzen. myslalam, ze nie dam rady, ale miesnie juz sie tak
przyzwyczaily przez ten tydzien, ze poszlo mi calkiem niezle.
wczoraj jeszcze robilam parusekndowe przerwy miedzy kolejnymi
seriami, dzis juz nie mialam takiej potrzeby. cwiczylo mi sie duzo
lepiej, miesnie nie bolaly juz tak mocno i czas mialam takze
niezly. calosc udalo mi sie wykonac w 14 minut...
Obserwuj wątek
    • deela Re: 6 weidera 18.11.07, 17:13
      kiedys ja zrobilam, chyba z 3 m-ce temu
      fajnie
      waga ani drgnela
      wszedzie zrzucilam po 3 cm, na udach 8 cm a na brzuchu 0 cm <rotfl>
      nastepna robie po nowym roku
      • beniusia79 Re: deela 18.11.07, 19:47
        nie zalamuj mnie... mi nie zalezy az tak bardzo na schudnieciu,
        chce sie pozbyc brzucha, reszta jest ok... a zmienil ci sie chociaz
        wyglad brzucha?
        • deela Re: deela 18.11.07, 20:43
          troche lepeij wygladal ale nie drgnął ani o cm :o
    • wiosenka81 Re: 6 weidera 19.11.07, 16:28
      tez chce sie przylaczyc, ale dopiero od przyszlego tygodnia, bo w
      tym nie bede miala kiedy
    • jola427 6 dzień 19.11.07, 18:47
      U mnie dzisiaj 6 dzień, nawet nieźle mi poszło hihi.
      • beniusia79 Re: 6 dzień 19.11.07, 20:15
        wiosenka, cieszymy sie, ze sie przylaczysz :)
        ja juz po 9 dniu. coraz lepiej mi to idzie i mam wrazenie, ze
        zyczynam widziec jkies zmiany w wygladzie brzucha...
    • beniusia79 Re: 6 weidera 21.11.07, 18:41
      11 dzien za mna. dzis poraz pierwszy mialam 10 powtorzen. poszlo
      gladko chociaz pod koniec miala dosyc. przede mna jeszcze 31 dni...
      • emila200612 Re: 6 weidera 22.11.07, 09:14
        zazdroszcze wam kobiety takiego ducha walki piszcie codziennie jak
        wam idzie moze i ja sie w koncu zmobilizuje
    • beniusia79 Re: 12 dzien 22.11.07, 14:21
      12 za mna... bylo troszke lepiej niz wczoraj :) od jutra nie bede
      miala internetu, nie bede wiec mogla niestety wchodzic na to
      forum... zycze powodzenia!
      • jola427 Re: 12 dzien 22.11.07, 18:36
        ojej..., to szkoda. Kto będzie przecierał szlaki i podtrzymywał mnie
        na duchu?
        A na długo pozbywasz się internetu?
        • beniusia79 Re: 12 dzien 22.11.07, 19:59
          na miesiac... juz zapomnialam jak to jest byc bez internetu...
    • jola427 7,8,9 dzień - zaliczone :))) 22.11.07, 18:34
      Dzisiaj 9 dzień, było nawet ok. Najgorzej odczułam tę zmianę z 6
      powtórzeń na 8 i nawet nie wiem dlaczego. Ale zdaje sobie sprawę, że
      jeszcze tylko jutro 8 powtórzeń i znowu zmiana.
    • travka1 Re: 6 weidera 22.11.07, 21:40
      a co to sa za cwiczenia ? spodobaly mi sie wyniki deeli,tez tak
      chce:)
      • travka1 Re: 6 weidera 22.11.07, 21:45
        juz sie doczytalam:) ee nie dam rady, za leniwa jestem:(ale czego
        sie moglam spodziewac...
    • jola427 10, 11 dzień :) 24.11.07, 19:07
      Dzisiaj był 11 dzień - 3 serie po 10 powtórzeń, bardzo już ciężko.
      Niby 2 powtórzenia na cwiczeniu więcej, ale bardzo mocno to odczuwam.
      Ale !!!! Dzisiaj zauważyliśmy razem z mężem, że zniknęły mi boczki.
      Zaznaczam, że były i tak bardzo mało widoczne, no ale już ich nie
      widać. A to działa na mnie bardzo mocno. Skoro już widać jakieś
      efekty wysiłku, to walczę dalej. Myślę, że jak dotrwam do końca to
      będę zupełnie inaczej wyglądać :)))
      Mam nadzieję, że ktoś się wkońcu do mnie przyłączy. Dziewczyny! to
      zajmuje dosłownie kilka minut dziennie, no może 15min. Ale naprawdę
      warto :)
      • wiosenka81 Re: 10, 11 dzień :) 26.11.07, 19:22
        ja zaczne dzisiaj.jutro ci napisze jak mi poszlo.mam nadzieje, ze
        dzisiaj nie bede miala niespodziewanych gosci ,itp.trzymajcie
        kciuki!!
        • jbronka Re: 10, 11 dzień :) 27.11.07, 14:33
          Mogę się przyłączyć? zaczęłam wczoraj;) chyba po raz 6;( nigdy
          jeszcze nie udało mi się skończyć, najdłużej dotrwałąm do 12 dnia i
          wtedy okazało się że jestem w ciąży i musiałam przestać;)

          Razem mam nadzieję że się bardziej zmobilizuję;)

          Pozdrawiam
    • wiosenka81 Re: 6 weidera 27.11.07, 15:44
      hej.zaczelam wczoraj i ...................sie przerazilam:-( Boze!!!
      jaka ja mam kiepska kondyche!!!!

      Ok, wiec nie moge dzwignac barkow:-( z nogami troche lepiej, ale nie
      wiem czy dobrze to robie, bo dzisiaj nie czuje jakis strasznych
      boli.Owszem upocilam sie wczoraj, i brzuch bolal,ale dzisiaj jest
      nawet ok.Druga tura po poludniu wiec jutro zdam relacje co i jak:-)
      Mam nadzieje, ze dotrwam do konca.
    • jola427 Witam nowe ćwiczące :))) 27.11.07, 22:07
      Fajnie że się ktoś przyłączył. Zawsze to raźniej :)
      Ponieważ dużo wcześniej zaczęłam, to muszę przecierać szlaki. Być
      może to co piszę, będzie dla Was jakąś pomocą. Będziecie wiedziały
      czego się spodziewać :) Z drugiej strony będzie to doping, aby mnie
      dogonić hihihi
      Powodzenia dziewczyny :)
    • jola427 12, 13, 14 dzień 27.11.07, 22:10
      Oj... ciężko już mi naprawdę. Być może dlatego, że dołączyłam do
      swoich ćwiczeń również hula hop i skakankę. To obciąża mój organizm
      i mam mnóstwo zakwasów. Myślę, że po kilku dniach się przyzwyczaję i
      mięśnie przestaną bolać. Tylko już się boję jutra, bo.... zwiększ
      się liczba powtórzeń brrrrr...
    • wiosenka81 Re: 6 weidera 28.11.07, 18:27
      ja wczoraj dopiero drugi dzien.bylo nawet ok. dzisiaj juz brzuch
      boli:-( nawet jak sie smieje, wiec to chyba dobry znak.nadal mam
      problem z dzignieciem sie, ale mam nadzieje, ze kazdego dnia bedzie
      lepiej.dzisiaj trzeci dzien.dochodzi 3ecia seria.Mam nadzieje, ze
      dam rade:-)pozdrawiam


      AA!!tez mysle o hula-hop, ale mysle, ze jeszcze chwilke poczekam:-)
      • jola427 Re: 6 weidera 29.11.07, 11:02
        Cieszę się, że walczysz :) Tak, to że masz zakwasy to dobry znak.
        Jak już zrobisz 3 serie, to przez następne te kilka dni będzie
        łatwiej, aż do skoku powtórzeń, potem organizm się przyzwyczaja i
        znowu łatwiej i potem znowu więcej powtórzeń, więc ciężej itd itd.
        • wiosenka81 Re: 6 weidera 30.11.07, 20:13
          he. za mna dopiero 4ty dzien, ale widze po sobie, ze lepiej mi
          idzie.nie poddaje sie.choc mam ten sam problem:wieczorem po calym
          dniu pracy nie chce mi sie, ale zaparlam sie. w dodatku mam doping
          narzeczonego i w sumie widze male efekty(brzuch wydaje sie bardziej
          jedrny):-) dzzisiaj kolejna seria:-)
          • jbronka 7 dzień 03.12.07, 09:00
            U mnie dzisiaj 7-my dzień, mięśnie brzucha jakby trochę twardsze ;)
            Nawet nadspodziewanie dobrze mi się ćwiczy.

            Tylko żę coś chyba źle robię, bo boli mnie... kręgosłup. Poradźcie
            co robić !
    • jola427 15 dzień 28.11.07, 19:08
      Dzisiaj było baaaaaaaaaardzo ciężko. 3 serie po 12 powtórzeń. Ale o
      dziwo dałam radę. To chyba oznacza, że jest coraz lepiej ze mną.
      Mięśnie przyzwyczajają się do długotrwałego napięcia.
      • jbronka Re: 15 dzień 29.11.07, 12:40
        Trzeci dzień za mną na razie się trzymam;) Niestety jak już pokładę
        towarzystwo spać i ogarnę chatę to ćwiczenie jest ostatnią rzeczą na
        którą mam ochotę ;( ale tym razem wytrwam ;)
    • wiosenka81 Re: 6 weidera 03.12.07, 21:03
      7 dni za mna.nie wiem, ale moze ja zle robie te cwiczenia bo nic mi
      w pasie nie ubywa:-((
      • jola427 wiosenka 07.12.07, 19:36
        U mnie było tak, że dopiero po 2 tyg. zaczęłam zauważać, ale
        naprawdę niewielkie zmiany. W tej chwili mogę powiedzieć, że dzięki
        tym cwiczeniom znikają boczki i brzuch nabiera ładnego kształtu.
        Tłuszczyk zamienia się w mięśnie. Ciekawe jak bedzie mój brzuch
        wyglądał po całej serii ćwiczeń.
    • jola427 Dni: 16,17,18,19,20,21,22,23,24 - ZALICZONE :))) 07.12.07, 16:01
      Ponieważ wyjechałam i nie miałam dostępu do internetu, nie mogłam
      dzielić się z Wami swoimi osiągnięciami odnośnie szóstki.
      Oczywiście przez cały czas ćwiczyłam. Dzisiaj był 24 dzień. To już
      bardzo duży wysiłek dla mnie, ale z dnia na dzień jakoś idzie.
      Ważne, żeby robić ćwiczenia systematycznie. Ja robię je codziennie o
      tej samej porze i co najważniejsze zawsze przed posiłkiem. Dzisiaj
      był 2 dzień po 16 powtórzeń. jeszcze daleka droga przede mną, ale w
      tej chwili zaczynam powoli wierzyć, że dam radę wytrwać do końca :)))
    • wiosenka81 11 dni 07.12.07, 17:37
      powiem, ze mam kryzys. ostatnie dwa dni tak strasznie mi sie nei
      chcialo tego robic!! przychodze z pracy wypompowana i mam ochote
      tylko lezec, a tu musze sie gimnastykowac, ale jakos zwalam sie z
      tej sofy i cwicze.powiem, ze idzie mi calkiem niezle. w trakcie
      cwiczen odczuwam bole, ale na codzien jest ok. jeszcze tylko 31 dni:-
      (
    • jola427 25 i 26 dzień 09.12.07, 18:01
      Zaliczone i było całkiem nieźle.
    • jola427 27 dzień 10.12.07, 19:08
      No i znowu zwiększenie liczby powtórzeń o wiele trudniej...
      Strasznie ciężko, może też dlatego, że ogólnie dzisiaj zmeczona
      bardziej jestem. Najważniejsze, że do przodu :)
    • wiosenka81 i co teraz?? 11.12.07, 21:14
      przez ostatnie 3 dni nie bylam w stanie ciwczyc. zwalili mi sie
      goscie do domu, z dziecmi byli u nas 3 dni i niestety musialam caly
      czas poswiecic im. nie wiem co mam teraz robic?? czy kontynuowac??
      czy zaczynac od poczatku?? powiem wam, ze zaczelam widziec efekty
      tych cwiczen i szkoda mi, ze je przerwalam. poradzcie cos!!!
      • beniusia79 Re: juz jestem!!! 12.12.07, 22:49
        myslalam juz, ze moj watek padl a tu taka niespodzianka. od dzis
        mamy internet!
        32 dni 6weidera za mna. nie pomyslalabym, ze bede taka zawzieta i ze
        dam rady. jeszcze tylko 10 dni przede mna! brzuszek wyglada super.
        obwod sie zmniejszyl i zarysowaly sie miesnie :) do tego schudlam
        kolo 1,5 kg :)
        pozdrawiam :)
        • beniusia79 Re: i jeszcze cos. 12.12.07, 22:58
          maz sie zarazil i chyba zacznie tez cwiczyc 6 weidera-zazdrosci mi
          miesni. u mnie tez boczki zniknely i nagle brzuch zmienil wyglad.
          efekty zaczely byc widoczne po okolo 3 tygodniach. kryzys mialam
          przy 16 powtorzeniach-myslalam, ze padne. do tego nawiedzila mnie
          ocmiesieczna przypadlosc-myslalam, ze umre. teraz jestem przy 20
          powtorkach, nie jest zle, kryzys minal po kilku dnaich. walcze
          dalej. obiecalam sobie, ze zrobie potem krotka przerwe i od nowego
          roku zaczne cwiczyc od nowa :)
          hula hop niestety nie udalo mi sie kupic. panie w sklepach mowia, ze
          hula hop maja wziecie wiosna i latem...
          • jbronka dzień 16;) 13.12.07, 13:40
            U mnie dzisiaj dzień 16. Jeszcze nigdy nie udało mi się tyle
            wytrwać;) Jest całkiem nieźle, chociaż zrobienie wszystkich
            powtórzeń zajmuje coraz więcej czasu. I jakoś przestał mnie boleć
            kręgosłup, chyba się przyzwyczaił;) Co do efektów, to brzuszek jest
            bardziej płaski - mięśnie lepiej trzymają, ale w obwodzie się nic
            nie zmieniło.

            Beniusia, fajnie masz, mój mąż póki co to się ze mnie śmieje;) ale
            ja mu jeszcze pokażę ;)
            • beniusia79 Re: dzień 33 za mna! 13.12.07, 14:22
              moj maz na poczatku tez sie ze mnie nabijal. potem powiedzialam mu
              ile robie brzuszkow dziennie i byl w szoku. kilka razy widzial tez
              jak cwicze, zobaczyl jakie mam wycwiczone miesnie brzucha i
              pozazdroscil. wczoraj stwierzil, ze sam zaznie robic 6 w. dzis juz
              mu sie chyba odechcialo :) zobaczymy.
              mnie juz powoli nudzi 6 weidera. ale juz koncowka przede mna wiec
              jakos to wytrzymam :)
        • jola427 witaj beniusia :))) 13.12.07, 16:26
          Super, że juz jesteś :) Wiesz u mnie też było tak, że mąż się ze
          mnie śmiał i pukał się w głowę. Ale jak właśnie policzyłam mu ile
          jednorazowo już robię brzuszków to zaczął mnie podziwiać. To bardzo
          miłe :) Chwali sie tym dookoła hihi. Niestety on jest typem lenia i
          nie jestem go w stanie namówić na ćwiczenia razem.
          Ja kupiłam hula hop i potwierdzam to co móiły dziewczyny jest super.
          Tylko trzeba codziennie systematycznie ćwiczyć, ja kręcę po 15 min
          ale baz żadnej przerwy i nawet mi wogóle już nie spada. A schudłu mi
          od tego nawet uda, bo są ciągle napięte.
      • jola427 Re: i co teraz?? 13.12.07, 16:22
        Wiosenka, jeżeli zrobiłaś przerwę to z tego co mo kolega mówił, to
        już wszystko przepadło i musisz zacząć od nowa, bo prawdopodobnie po
        przerwie nie dałabyś rady ćwiczyć dalej. Wiesz to polega na tym że
        codziennie stopniowo wydłuża się napięcie mięśni. Po kilku dniach
        rozleniwienia nie będziesz (tak mi się wydaje) dała rady wytrzymać
        tej ilości ćwiczeń (powtórzeń).
        Zacznij od nowa.
        • wiosenka81 Re: i co teraz?? 13.12.07, 17:03
          ok to dzis zaczynam od nowa:(
          ale warto.cwiczylam dwa tyg i tez widze efekty.pozdrawiam
    • jola427 28,29,30 dzień za mną 13.12.07, 16:28
      Zaliczone. Jutro znowu zwiększam liczbę powtórzeń już na 20. Jestem
      trochę przerażona, wiem że będzie ciężko. Ale będę twarda!
      • beniusia79 Re: .... 13.12.07, 20:20
        ja ostatnio cwicze przed tlewizorem-czas szybciej uplywa, nie
        mysle tyle o tym, ze brzuch strasznie boli. trzeba sie jednak
        niezle koncentrowac zeby nie pomylic sie w liczeniu no i uwazac
        zeby nie przekroczyc 25 minut...
        ja dalej szukm hula-hop i nic. we wszystkich klepach mowia mi, ze
        beda mieli dopiero na wiosne. musialábym wybrac sie do jakiegos
        sportowego sklepu...
        przed nami swieta. mam nadzieje, ze sie opanuje w jedzeniu i moje
        cwiczenia nie pojda na marne... za tydzien bede u mamy wiec bedzie
        ciezko z uwazaniem na jedzenie :)
    • beniusia79 Re: 35 dzien 15.12.07, 14:28
      tylko 7 dni przede mna. dzis byly juz 22 powtorzenia-nie bylo az
      tak zle :) a jak wam idzie?
    • jola427 31,32,33,34 dzień 17.12.07, 23:25
      Zaliczone. Skorzystałam z podpowiedzi beniusi i robię ćwiczenia
      przed telewizorem. O niebo lepiej :) Tylko faktycznie ciężko się
      skoncentrować na liczeniu powtórzeń.
      • beniusia79 Re: przede mna juz ostatnie dni :) 18.12.07, 14:08
        dokladnie. ja zaczelam cwiczyc przed tv jakis czas temu-cwiczy sie
        coraz dluzej, cwiczenia sa monotonne a przy telewizorze czas
        szybciej leci... trzebá sie jednak dobrze koncentrowac :)
        38 dzien za mna. jeszcze tylko 4 dni i 24 powtorzenia!
        jola, co masz zamiar robic po zakonczeniu 6w?
        masz ochote zaczac od nowa od stycznia? :)
        • jola427 Re: przede mna juz ostatnie dni :) 19.12.07, 22:01
          Ja już rozmawiałam z mężem i on powiedział, że jak będę drugi raz
          robić to on też będzie robił ze mną. Dla mnie to duża motywacja, bo
          od dłuższego czasu go namawiam, żeby się za siebie wziął.
          Tylko jest jedno ale... mam problemy z tarczycą, a co za tym idzie
          zbyt szybkie tętno. W styczniu będę robiła badania, to sprawdzę czy
          ta 6w nie popsuła mi wyników, no i w połowie mies. będę u swojego
          endo i się dopytam, czy mogę sobie na taki wysiłek pozwolić.
          Osobiście wydaje mi się, że ćwiczenia takie na brzuch mi nie
          zaszkodzą, ale wolę się upewnić.
          Jak tylko dostanę zielone światło to zaczynam ćwiczenia :)
    • jola427 35,36 dzień 19.12.07, 21:53
      zaliczone :) chociaż ledwo, ledwo. Dzisiaj robiłam ćwiczenia po
      jedzeniu i ..... nigdy więcej!!! Tak się spociłam jak nigdy
      wcześniej podczas ćwiczeń.
    • jola427 Koniec!!!!! 27.12.07, 16:50
      Skończyłam szóstkę, ciężko było mi się w święta zmobilizować, ale
      jakoś się pilnowałam i udało się.
      Hura, hura, hura!!!!!!!
      Brzuszek fajnie wygląda, jest płaski (nawet po świętach) i są lekko
      zauważalne mięśnie. Super! Szkoda, że to nie lato :) Bo pewnie bym
      teraz chodziła w króciutkich bluzeczkach hihi.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka