Dodaj do ulubionych

Migrena u dziecka

24.08.07, 21:37
Witam, problem dotyczy mojego dziewięcioletniego bratanka, została u
niego zdjagnozowana migrena. Nie dostał leków zapobiegających, nie
wiem czy to dobrze. Czy ktoś z Was ma doczynienia z dzieckiem z
migreną?? Proszę o odpowiedź.
Obserwuj wątek
    • venus22 Re: Migrena u dziecka 24.08.07, 22:00
      Witam! Jest kilka watkow na ten temat,
      zostaly napisane na przestrzeni kilku lat tak ze podczas uzywania
      wyszukiwarki polecam popatrzec od poczatku forum, i zarowno w tytule
      jak i w tresci.

      To ze dziecko nie dostalo lekow zapobiegawczych niekoniecznie
      znaczy ze niedobrze.
      Byc moze, napady nie sa tak czeste aby gwarantowaly codzienne
      stosowanie lekow zapobiegawczych, ktore takze maja jakies skutki
      uboczne.
      Byc moze tez, skoro jest konkretna, jasna diagnoza, wystarczy bedzie
      dbac o unikanie bodzcow wywolujacych ataki- do nich zalicza sie
      przede wszystkim pokarm i tryb zycia.

      O bodzcach takze jest bardzo wiele watkow, ale tak pobieznie -
      bodzce to sa wywolywacze atakow migrenowych, zalicza sie do nich
      bodzce pokarmowe, sluchowe, wizualne, zapachowe, hormonalne, zmiany
      klimatu i pogody, wysypianie sie, niedosypianie, wysokosci -np gory
      lub lot samolotem, zmiany cisnienia np nurkowanie i inne. akurat o
      tym (lot samololotem i nurkowanie) dopiero co pisalismy.

      Aby ustalic na jakie bodzce bratanek jest wrazliwy,
      powinniscie zaprowadzic dokladny pamietnik w ktorym zapisuje sie o
      ktorej wstaje, o ktorej byl pierwszy posilek (nawet jesli to tylko
      jakis napoj np sok lub herbata), co jadl w ciagu dnia (nawet kazdy
      cukierek, guma do zucia). o ktorej poszedl spac, ile godzin snu,
      jakie zajecia byly w ciagu dnia, np. czy byl w cieniu, czy byl na
      sloncu - no wszystko, bo przyczyna migreny moze byc np zapach perfum
      ktore mama lub tata uzywa lub przyszla ciocia wyperfumowana.
      lub nadmiar emocji (interesuja zabawa) lub zbyt wiele wysilku
      fizycznego (np bieg w szkole na w-fie)

      Po dwoch, trzech miesiacach pracochlonnycb ale bardzo waznych
      obserwacji na pewno cos sie zauwazy, i w ten sosob bedzie mozna
      unikac wielu atakow.
      na pozostale, o ile lekarz nie zalecil inaczej, zwykle u dzieci
      stosuje sie paracetamol a jesli to nie pomaga to lekarz powienien
      przepisac cos mocniejszego.

      A do bodzcow pokarmowych najczesciej zalicza sie sery zolte,
      wszelkie kiszonki i marynaty (sledzie, ogorki, kapusta), czekolada,
      cukierki, swieze pieczywo zwlaszcza biale, monosodium glumatate
      (glutaminian sodu). stuczne slodziki zwlascza Aspartame, Splenda,
      kofeina, owoce cytrusowe, dojrzale banany, fasole typu jasiek czy
      czerwona, alkohol (ale nie sadze ze bratanek pija :)), orzechy a
      zwlaszcza ziemne,
      dla niektorych silnym wywolywaczem jest mleko.

      Pamietac nalezy ze nie dla kazdego to samo jest wywolywaczem, stad
      prowadzenie pamietnika to koniecznosc.
      Wystapienie reakcji na bodziec, zwlaszcza pokarmowy moze trwac od
      pol godziny do 24g, mniej wiecej.

      Jezli ilosc atakow bedzie powaznie wplywac na jakos zycia, to nalezy
      ponownie z lekarzem rozpatrzec mozliwosc terapii zapobiegawczej.

      Venus

      • karkak Re: Migrena u dziecka 24.08.07, 22:53
        Dzięki bardzo, pamiętnik to świetny pomysł.
    • mcbeal28 Re: Migrena u dziecka 24.08.07, 23:27

      Myslę sobie, że Venus opisała wszystko jak nalezy...nie ma nic do
      dodania. Ja mogę psychologiczne , z autopsji

      A twoje pytanie: czy ktos miał doczynienia z dzieckiem z migreną:
      Tak ja, sama ze sobą.
      Miałam wtedy 10 lat i byłam przerażona.
      Przez pierwsze parę ataków nawet nikomu nie powiedziałam...

      Jesli moge cos poradzić to bardzo pomaga:, żeby on, twój bratanek
      mowił dużo o przebiegu...
      jeżeli ma aurę- to niech ja opisuje
      jeżeli drętwiene kończyn...niech mówi co i jak
      jeżeli zaburzenia mowy...co czuje.
      Jeżeli głowa boli...to jak.

      Niech wam to wszystko powie po ataku...i jak się czuje.
      I czytajcie literaturę i słuchajcie go i starajcie się zrozumieć.
      Nam...dorosłym trudno jest o zrozumienie a co dopiero dziecku, które
      dostaje ataku...nierozumiałe symptomy...

      Słuchajcie i pomagacie mu.

      Ważne, że jest diagnoza i że jest pod opieką lekarza...jeżeli
      lekarz nie spełnia waszych oczekiwań...szukajcie nowego.
      migrena to choroba wpisana na listę WHO dopiero w latach 70-tych
      zeszłego wieku.
      Wielu lekarzy wciąż traktuje tą chorobę po macoszemu...sprowadzając
      wszystko do bólu głowy.

      Pozwdzenia w walce z migreną.
      I zachęcam do czytania naszego forum.

      Pozdrawiam
      Ally Mcbeal


      karkak napisała:

      > Witam, problem dotyczy mojego dziewięcioletniego bratanka, została
      u
      > niego zdjagnozowana migrena. Nie dostał leków zapobiegających, nie
      > wiem czy to dobrze. Czy ktoś z Was ma doczynienia z dzieckiem z
      > migreną?? Proszę o odpowiedź.
      • venus22 Re: Migrena u dziecka 25.08.07, 04:08
        Super spostrzezenie, Mcbeal !!! podpisuje sie rekoma i "nogoma".

        Przeciez tez sama mialam jako dziecko - pamietam tyle, ze zyczylabym
        sobie aby dawali mi tabletki p/bolowe. Nie dostawalam nic lub b.
        rzadko bo "szkodliwe".
        meczylam sie strasznie, swojemu dziecku nie dalabym tak cierpiec.


        Venus
        • venus22 Re: Migrena u dziecka 25.08.07, 04:11
          "monosodium glumatate"

          Glutamate!

          v.
    • bacha38 Re: Migrena u dziecka 04.09.07, 13:24
      karkak napisała:

      > Witam, problem dotyczy mojego dziewięcioletniego bratanka, została u
      > niego zdiagnozowana migrena. Nie dostał leków zapobiegających, nie
      > wiem czy to dobrze. Czy ktoś z Was ma do czynienia z dzieckiem z
      > migreną?? Proszę o odpowiedź.
      Witam mam 13 letnią córkę która też miewa migrenowe bóle głowy ,po konsultacji z
      lekarzem neurologiem dziecięcym i po przeprowadzeniu kilku badań stwierdził że
      może to być spowodowane nadmierną nadpobudliwością dziecka (nerwy).Trwa u niej
      to juz od 8 roku życia.Otrzymała od lekarza lek DIHYDROERGOTAMINUM BARDZO SILNY
      KTóRY TEż NIEPOMAGA SZUKAM WIęC TEż RAD(dowiedziałam się żę ten lek zawiera
      narkotyk)w taki sposób nie chcę leczyć córki pozdrawiam
      • venus22 Re: Migrena u dziecka 05.09.07, 02:04
        Witam!

        Migrena nie bierze sie z nerwow ani z nadpobudliwosci, migrene sie
        albo ma albo nie ma. Jest to choroba o podlozu m.inn. genetycznym.
        nadpobudliwosc, nerwy moga natomiast dzialac jako "wywolywacze".

        Dihydroergotaminum -DHE- nie jest az tak bardzo silnym lekiem, jego
        dzialanie polega m.inn. na zwezeniu naczyn krwionosnych.
        Samo DHE nie jest narkotykiem, ale sa zestawy ktory zawieraja DHE
        i kofeine, np Coffecorn.

        jezeli corce nie pomaga DHE to moze lekarz zechce sprobowac podac
        jej tryptany. maja podobne dzialanie - zwezaja naczynia krwionosne,
        sa mniej szkodliwe od DHE.
        Moze na na poczatek mozna sprobowac pol dawki? na to najlepiej
        odpowie lekarz.

        Jezeli corka potrzebuje, moze trzeba zastosowac jakies analgetyki?
        czy ma czesto ataki?

        Venus

    • dmsw Re: Migrena u dziecka 05.09.07, 12:18
      Migrenę ma mój syn, też 9-latek. Napady ma co kilka tygodni,
      ostatnio trwało to 2,5 dnia, aż pojechaliśmy z nim do CZD i został
      tydzień na oddziale neurologii (EEG w dniu przyjęcia wykazało lekki
      obrzęk mózgu). Lekarz prowadzący nie powiedział na 100 % co było
      przyczyną ale skłąnia się ku wersji, że został właśnie wywołany
      długotrwałym atakiem migreny. Na migrenę cierpi od kilkunastu lat
      moja żona i, jak sądzę, mały odziedziczył te skłonności po niej.
      Lekarz przepisał mu flunarizinę, ale biorąc pod uwagę, że żonie nie
      pomaga żadem lek, sądzę, że i tu rezultaty będą niezadowalające.
      • anthonka Re: Migrena u dziecka 05.09.07, 13:05
        U mojego syna ataki są wprawdzie bardzo intensywne (silny ból,
        światłowstręt, gwałtowne wymioty), ale na szczęście trwają dosyć
        krótko. Leki średnio pomagają, za to zdecydowanie polecam
        prowadzenie dzienniczka. Nam na tej podstawie udało się
        zidentyfikować niektóre czynniki wywołujące u niego migrenę i w
        związku z tym wiemy jak zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia
        ataku.
        • joagru Re: Migrena u dziecka 05.09.07, 13:33
          Moje migrenowe poczatki w wieku lat 13, to były piękne czasy, bo nie
          brałam żadnych tabletek, wtedy pomagało samo leżenie w ciszy na
          świeżym powietrzu na przykład... żeby tak dziś się dało :)
          Natomiast silnym wywoływaczem wtedy był kino, już w trakcie seansu
          nadchodził ból + mdłości, ale dorośli bagatelizowali i upierali się
          że to z powodu noszonych okularów... No niestety mylili się.
          Zresztą za mojego dzieciństwa istniały bez recepty jedynie
          tabletki "z krzyżykiem" :)
          • venus22 Re: Migrena u dziecka 05.09.07, 23:55
            Kino u mnie tez ostatnio wywolywalo migrene, i ty mialas racje nie
            oni - ja okularow nie nosze. To raczej dzwiek, swiatlo,
            przesuwajace sie obrazy.

            """ Na migrenę cierpi od kilkunastu lat
            moja żona i, jak sądzę, mały odziedziczył te skłonności po niej.
            Lekarz przepisał mu flunarizinę, ale biorąc pod uwagę, że żonie nie
            pomaga żadem lek, sądzę, że i tu rezultaty będą niezadowalające."""

            Syn niekoniecznie musi miec dokladnie takie same migreny, miejmy
            wiec nadzieje ze jemu cos pomoze.
            Jakie leki brala do tej pory zona?

            Flunarizina - moze powodowac depresje wiec uwaznie obserwujcie
            dziecko. jak czesto ma napady? czy prowadzicie pamietnik?

            Venus
            • dmsw Re: Migrena u dziecka 07.09.07, 15:41
              Nie pamiętam wszystkich nazw ale: imigran, mariomigran, flun.,
              ziółka Bonifratrów, specyfiki irydloga Marka Bardadyna, i tak jak
              wspomniałem, bez efektów.
              Bóle głowy występują u dziecka od ok. 5 lat, po drodze był szpital i
              zapalenie zatok, a to co ma teraz kładziemy na karb właśnie migreny:
              ból głowy, nudności. Nestety, dzienniczka nie prowadzimy, ale chyba
              wprowadzimy, mimo ze ataki ma nie tak często.
              • katie3001 Re: Migrena u dziecka 08.09.07, 15:56
                Od kiedy dojrzałe banany wywołują migreny??? Jestem migrenowcem od 8
                roku zycia. Przez wiele lat nie jadłam rzeczy wywolujacych atak
                (mniej wiecej to co było napisane wczesniej), oprocz tego nie
                powinno sie jesc ryb wędzonych, śledzi, szprotek. Jezeli chodzi o
                diete to trzeba jesc to co zawiera witamine B6. Pomaga tez jedzenie
                tłustych ryb. Ja "ćpałam" tran i magnez z wit B6. W lipcu zeszłego
                roku trafilam na dobrego lekarza (dr. W. Kwaśniewski, spółdzielnia
                lekarska "Inspol", W-wa, ul. Marszałkowska). Najpierw dostałam
                divascan, potem sadamid, teraz dostaje zastrzyk (nie paietam nazwy)
                raz na trzy tygodnie. Efekt? ostatni atak mialam 15 sierpnia 2006
                roku.
                • venus22 Re: Migrena u dziecka 09.09.07, 00:14
                  Witam!

                  ""Od kiedy dojrzałe banany wywołują migreny???"""

                  Od zawsze. TO ze o tym nie wiedzialas lub ze u ciebie nie wywoluja
                  napadow nie znaczy ze jest to nieprawda.
                  Ja w migrenie nauczylam sie jednego - w niej wszystko jest mozliwe,
                  i jesli ktos pisze ze mu "to" szkodzi, lub ze ma "takie" objawy, to
                  nalezy mu wierzyc.

                  Gratuluje natrafienia na skuteczna terapie. Sprobuj sie dowiedziec
                  co to za zastrzyki.


                  Venus
                  • dmsw Re: Migrena u dziecka 08.10.07, 21:54
                    Dziś byliśmy z małym u neurologa w Alfie na Ordynackiej. Lekarz
                    posłuchał, zbadał, stwierdził, że w tym wieku u chłopców rzadko
                    występuje migrena i przepisał Tegretol 200 mg 2x dziennie. Wczytałem
                    się co to jest i trochę mnie zmroziło, bo to lek przeciwpadaczkowy.
                    Przyznam,że mam opory z podawaniu tego synowi.
                    Pzdr
                    • venus22 Re: Migrena u dziecka 09.10.07, 01:40
                      Jak czesto syn ma ataki?
                      W migrenie podaje sie zapobiegawczo leki p/padaczkowe, p/depresyjne,
                      beta blokery, blokery wapnia...

                      Ja wiem ze to ciezka decyzja. Jesli ataki sa czeste to moze warto,
                      przez jakis czas..
                      W koncu sa dzieci ktore maja padaczke i takie leki musza brac.


                      Venus
                      • dmsw Re: Migrena u dziecka 09.10.07, 10:30
                        No właśnie nie tak często, tak mi się wydaje, nieregularnie, raz na
                        miesiąc, na dwa miesiące, niezależnie od pory roku, niezależnie czy
                        jest w domu (Wwa) czy w górach lub nad morzem. Z lekami p/pad. mamy
                        niejakie doświadczenie (żona-amizepin, neurotop), dlatego podchodzę
                        do tego z taką rezerwą. Zacząć brać to nie problem, ale odstawianie
                        nie jest takie proste.
                        Pozdrawiam,
                        • idyllla Re: Migrena u dziecka 10.10.07, 09:03
                          Ja ze swoją dziewczynką (5,5) byłam wczoraj pierwszy raz u
                          neurologa, właściwie nie badał jej tylko przeprowadził długą rozmowę
                          i potwierdził moje obawy, że to najprawdopodobniej zaczyna się
                          migrena, miała w ciągu 5 tygodni 3 razy ból głowy, na szczeście
                          czopek efferalgan szybko przynosił pomoc, no i zaczęła się chyba
                          pojawiać choroba lokomocyjna, pobolewa główka podczas jazdy, w tym
                          czasie nie jeździliśmy nigdzie dalej więc nie wiadomo co by się
                          działo gdyby jazda trwała pół godziny.
                          W przyszłym tygodniu idziemy na 2 dni do szpitala zrobić kompleksowe
                          badania.
                          Dmsw, czy Ty pamiętasz jakie były początki migreny u Twojego chłopca?
                          • dmsw Re: Migrena u dziecka 10.10.07, 10:55
                            Mały narzekał na bole głowy już jakieś 5 lat temu. Wzbudziło to nasz
                            niepokój, bo dziecko małe, a tu głowa Go boli. Lekarz Go oglądał,
                            nie miał się do czego przyczepić, EEG było OK. Wtedy jeszcze pomagał
                            nurofen w płynie, teraz niestety bywa, że pyralgin w czopku też nie
                            daje rady.
                            Zakłądamy, że skonności na po mamie, cierpiącej na migreny od
                            kilkunastu lat.
                            • idyllla Re: Migrena u dziecka 10.10.07, 11:15
                              U nas po tacie.
                              Gdzieś przeczytałam, że dzieciom można podawać tryptana w formie
                              sprayu do noska. Próbowaliście?
                              • venus22 Re: Migrena u dziecka 10.10.07, 11:36
                                Z tak malymi dziecmi nie spieszylabym sie z tryptanami, chyba ze
                                atak trwalby dlugo - np 48g i byl bardzo wyczerpujacy.
                                W spray'u moze miec skutki uboczne w postaci nadmiernie wysuszonej
                                sluzowki i zaburzenia smaku. moze jesli juz to lepiej tabletki
                                rozpuszczalne na jezyku.

                                Venus
                                • idyllla Re: Migrena u dziecka 10.10.07, 11:46
                                  Ja nie mówię o swoim dziecku, tutaj na razie zwykły mały efferalgan
                                  pomaga (oby jak najdłużej). Ale jeśli 9-latek ma napady raz na 1-2
                                  miesiące to może mniej szkodliwy byłby taki psik do noska raz na
                                  pare tygodni niż codzienne przyjmowanie leków przeciwpadaczkowych
                                  (to chyba psychotropy coby nie było), ja bym bardzo rozważyła taka
                                  alternatywę. Zastrzegam, że nie znam szczegółów - od jakiego wieku
                                  można stosować i jaki to preparat niemniej wyczytałam to w jakimś
                                  opracowaniu(zaraz spróbuję odszukać tego),a była mowa o sprayu,
                                  ledwie wdrażam się w ten temat więc nie mam własnego utrwalonego
                                  zdania.
                                  Venus, skoro już Cię dorwałam na linii, wspomniałaś w tym watku cos
                                  o nowym leku, który ma wejść w 2009 r. wiesz coś więcej na ten
                                  temat, nie ukrywam, że zmierzam do tego czy będzie można go stosować
                                  u dzieci.
                                  • venus22 Re: Migrena u dziecka 11.10.07, 10:40
                                    nie niestety wiecej nic nie wiem, tylko tyle co podalam, bo i
                                    tylko tyle podawali w gazecie.... jak bede cos wiedziec to znowu
                                    podam.

                                    so sorry.

                                    venus
                              • idyllla Re: Migrena u dziecka 15.10.07, 09:16
                                idyllla napisała:
                                > Gdzieś przeczytałam, że dzieciom można podawać tryptana w formie
                                > sprayu do noska. Próbowaliście?

                                na www.urwis.pl - jest też obszerny artykuł o migrenie u dzieci.
                                A oto ten fragment:

                                Pod koniec ubiegłego roku Amerykańska Akademia Neurologii (American
                                Academy of Neurology) i Stowarzyszenie Neurologii Dziecięcej (Child
                                Neurology Society) opublikowały nowy przewodnik praktyczny,
                                dotyczący leczenia migreny u dzieci oraz młodzieży. Wg danych tam
                                zawartych, zarówno ibuprofen, jak i paracetamol są skuteczne w
                                leczeniu tego typu bólu głowy w przypadku omawianej grupy wiekowej.
                                Po przejrzeniu badań z ostatnich 20 lat, naukowcy doszli do
                                wniosku, że sumatryptan w formie inhalacji do nosa także jest u
                                młodzieży środkiem bezpiecznym i efektywnym. Żaden tryptanowy
                                doustny lek przeciwmigrenowy nie był skuteczny ani u dorastających,
                                ani wśród dzieci.


                                • venus22 Re: Migrena u dziecka 15.10.07, 21:49
                                  O, to bardzo dobrze, i wielkie dzieki za ten artykul.

                                  Ale jesli dziecko ma napady migreny dwa razy w miesiacu to moze
                                  warto nie tylko dzialac doraznie ale i zapobiegac. szczegolnie wazna
                                  jest dieta - dzieci lubia slodycze, czipsy itp a to jest bardzo
                                  migrenogenne.
                                  wczesnie wstawanie (niewysypianie sie) i unikanie ostrego,
                                  mrugajacego swiatla (komputer, gry komp.), mocnych zapachow itp.
                                  mozna takze rozwazyc zapobiegawcze leczenie farmakologiczne..

                                  Venus
              • venus22 Re: Migrena u dziecka 09.09.07, 05:20
                """Nestety, dzienniczka nie prowadzimy, ale chyba
                wprowadzimy, mimo ze ataki ma nie tak często."""

                W migrenie najwazniejsze i najbardziej skuteczne jest zapobieganie.
                Dlatego BARDZO!!!! zachecam do zaprowadzenia dzienniczka nawet jesli
                synek ma migreny rzadko (tzn jak rzadko?)

                Moze sie okazac ze okazjonalnie spozywa cos czego zwykle nie je
                np z okazji wiekszych imprez (urodziny, swieta itp) lub moze to byc
                pogoda, lub swiatlo i halas z kina, moze to byc sport (nadmierny
                wysilek), moze byl w miejscu gdzie byly intensywne zapachy -
                mozliwosci jest mnostwo.
                Moze tez tak byc ze ma ataki bez wyraznego powodu. Wtedy trzeba
                pamietac ze migrena jest choroba neurologiczna ktorej jednym
                z powodow sa geny i zaburzenia w pracy pnia mozgowego.
                A my mozemy tylko wylapac i unikac zewnetrzne wywolywacze.

                Pocieszajace jest to ze chlopcy maja tendencje do "wyrastania"
                z migren, w przeciwienstwie do nas biednych dziwczynek u ktorych
                hormony dopiero po okresie dojrzewania daja nam popalic. jeszcze
                jeden powod zeby przeklinac te cholerna @.

                Niezaleznie od zapobiegania, nalezy dla syna znalezc jakies w miare
                skuteczne dorazne leki na przerwanie napadu. naturalnym srodkiem
                p/mdlosciom i wymiotom jest imbir. Gdzies na forum jest przepis
                jakbys chcial poszukac.

                Wracajac do zony - widze ze probowala Imigran.
                Interesuje mnie czy w razie ataku poprzestawala na jednym jesli nie
                pomogl, czy brala wiecej. Imigran to lek z grupy tryptan, jest ich
                wiecej i powinna sprobowac takze inne. czesto bowiem jest tak
                ze Imigran nie pomaga a np. Zomig albo Maxalt akurat tak.

                Poza tym, po uzgodnieniu z lekarzem, mozna polaczyc tryptan z lekiem
                p/bolowym. Moze zona powinna takze sprobowac Inodcin (indometacin) -
                niektorym to pomaga.
                Poniewaz migreny to sa bole glowy przewyzszajace byle Solpadeiny
                i aspiryny i inne leki dostepne bez recepty, moze zona powinna
                stosowac Efferalgan30, dwie tabletki na raz w polaczeniu z
                tryptanem.
                Trzeba zwracac uwage na dawkowanie, jesli np tryptan mozna co dwie
                godziny a Efferalgan co cztery, to tak brac. Czyli albo raz wziac
                tryptan sam albo odczekac dodatkowe dwie godziny. Poza tym, zona tez
                powinna prowadzic pamietnik.

                Migrena jest bardzo czesto mylona z zatokami, i rzadziej
                z zapaleniem nerwu trojdzielnego. Sadze ze synek od poczatku mial
                po prostu migreny. Mozna tez miec i to i to, tak jak ja :)

                Venus
    • skrzydlate Re: Migrena u dziecka 09.09.07, 22:29
      Moja córka ma 20 lat, zaczęła mieć migreny chyba gdzieś na początku gimnazjum. Z
      aurą. Bardzo silne, leżała sobie w domu i nie wychodziła, co jej bardzo
      odpowiadało. Gdyby nie fakt ze była zawsze bardzo ruchliwa podejrzewałabym, ze
      ma ją specjalnie na okoliczność poleżenia sobie w łóżku i odpoczynku od szkoły,
      niestety, nie umiała nigdy symulować, zawsze wymiata ja z łóżka jak tylko ma
      odrobinę siły. Była w szpitalu na oddziale neurologicznym na obserwacji. To
      polecam. Ważne jest żeby wykluczyć co się da. Zrobili jej masę badań,
      zdiagnozowali migrenę z aurą i dali kompletnie nieskuteczne leki. Ale podobno są
      na świecie skuteczne. Można sobie ściągnąć. Nie biegałam za tym, uznałam że
      widocznie ma leżeć w łóżku kilka dni w miesiącu. Podejrzewałam przyczyny
      hormonalne z powodu cykliczności występowania tych migren. Ciągnęły sie czasem
      przez cały dzień albo dwa. Potrafiła nawet przewidzieć ich wystąpienie, bo
      zawsze było tak samo. Czasami było bez aury albo z sama aurą. Teraz już chyba
      prawie nie ma tych migren. Słyszałam tydzień temu - mamo, ja nie miałam już
      dawno migreny!!! Jest po maturze. Nikt nie zmusza jej do uczenia się rzeczy
      nudnych i nieciekawych, chodzi do wymarzonej szkoły ktorą lubi... To daje do
      myślenia....
      Nieracjonalnie korzystałam z pomocy sprawdzonej bioenergoterapeutki. To są
      skuteczne rzeczy ale nie dla każdego.
    • anka3222 Re: Migrena u dziecka 10.09.07, 15:56
      Moja corka 12 lat od 3 misiecy ma codzienne bole głowy.Nie pomagaja zedne leki
      przeciwbolowe nawet pyralgin.Była na neurologii, badania ogolne i tomografia nic
      nie wykazały.Dostała 2*1 cinnarizinum i bellergot.Te leki na poczatku troche
      zmniejszyły bol, potem czuła sie po nich ospała i wogole zle.Potem okazało sie
      ze ma niedoczynnosc tarczycy , bierze leki na dodatek ma wade zgryzu- moze byc
      przyczyna bolów głowy, czytałam ze silne bole głowy moga byc spowodowane u
      dzieci pasozytami, naprawde moze byc duzo przyczyn.Neurolog postawiła diagnoze
      migrena przypisała divascan .Pierwsze słysze zeby dziecku mozna było podawac
      takie leki , moze jeszcze tryptany jej przypisza? moze jak dostanie okresu to
      przejdzie?Mam migreny i wiem ze ona tez moze miec to po mnie, ale w tym wieku
      tak co dzien? nie chciało mi sie w to wierzyc i daltego przy okazji wyszła ta
      tarczyca.Nie wiem czy moj post cos ci pomorze, ale pzry okazji moze jeszcze ktos
      sie wypowie? Pozdrawiam
      • venus22 Re: Migrena u dziecka 10.09.07, 21:56
        Witam!
        Niestety jest to mozliwe ze dziecko ma chroniczny bol glowy.
        To moze byc taki typ migreny, bardzo ciezki do leczenia. Chroniczny
        codzienny bol glowy albo hemicrania continuaa - nie pamietam jak po
        polsku.
        Z forum USA znalam dwie takie dziewczynki ktore pewnego dnia dostaly
        silnego bolu glowy, trwal dzien w dzien, byly zrozpaczone bo lekarze
        nie mogli sobie z tym poradzic. Jedna z nich musiala zrezygnowac ze
        szkoly w wieku 15 -16 lat. Uczyla sie domu kiedy mogla. Nie lekcewaz
        wiec stanu corki. Bo moze i ja to spotkac.

        dzieci do lat 18 rzeczywiscie maja zasob lekow ograniczony - glownie
        dlatego ze nie testuje sie na dzieciach tylko na doroslych.
        Co nie znaczy ze dziecku nie wolno nic brac, po prostu nie ma zbyt
        wiele danych dotyczacych reakcji leku u dzieci.
        Ale jak trzeba podaje sie, i sadze ze zmodyfikowanie dawki do wagi
        dziecka powinno zapewnic jego bezpieczne dzialanie.
        Dlatego jesli lekarz przepisal corce Divascan to powinna chociaz
        sprobowac.
        Divascan jest lekiem zapobiegawczym, aby przestal dzialac moze
        potrwac, np dwa tygodnie. Bierze sie codziennie.


        Zarowno tarczyca jak i wada zgryzu moga dzialac jak wywolywacze
        w migrenie, mam wiec nadzieje ze jesli ustali sie prawidlowy poziom
        hormonu tarczycy i poprawi zgryz to juz bedzie lepiej.
        Proponuje abys zapytala sie u dentysty o specjalne wkladki na noc
        ktore zapobiegaja zaciskaniu szczeki i zgrzytaniu zebami.
        Na pasozyty tez mozesz ja zabadac chociaz nie wiem czy sa podstawy
        aby corke o to podejrzewac. Ale zbadac nie zaszkodzi.

        Dojrzewanie? nie chce cie martwic ale hormony, miesiaczka i
        owulacja, to dwa najsilniejsze czynniki wywolujace napady migreny
        u kobiet. Nie wiem wiec czy dojrzewanie jej pomoze. Miejmy nadzieje
        ze tak.

        Wyglada na to ze corka istotnie odziedziczyla migreny po tobie -
        jest odkrytych to tej pory kilka genow migreny a wiec na pewno moze
        byc dziedziczna. I tak, niestety mozliwe ze w tym wieku - juz u
        niemowlat stwierdza sie migrene chociaz to rzadkie przypadki
        (z drugiej strony jak rzadkie trudno powiedziec bo trudno to tez
        zbadac).

        Nie porownuj rowniez swojej migreny do migreny corki, bo kazdy
        przechodzi to inaczej. Staraj sie jej ulzyc jak mozesz najlepiej.
        zaprowadz pamietnik, najlepiej razem, aby wykryc jakie czynniki
        najbardziej wywoluja w corki bol glowy.
        Na wszelki wypadek niech unika tych pokarmowych- sery zolte,
        plesniowe, czekolada, slodycze, kiszonki, marynaty, glutaminian
        sodu, sztuczne slodziki, owoce cytrusowe, jedzenie konserwowame
        nitratami, nitritami, sulfatami i sulfitami, itp.
        O pamietniku i wywolywaczach jest duzo w starych watkach, koniecznie
        przeszukaj nasza wyszukiwarke wzdluz i wszerz.

        Moze corka powinna raz na jakis czas dostac jakis silniejszy lek
        p/bolowy aby miala przerwe w bolu, bo ciagly bol glowy tez nie jest
        zbyt bezpieczny dla mozgu, nie mowiac o tym jak wyczerpuje.

        Venus
        • anka3222 Re: Migrena u dziecka 11.09.07, 11:33
          Droga venus 22! Bardzo dziekuje Ci za zainetresowanie, odpowiedz i
          rady.Najgorsze czego sie boje u mojej corki to wlasne chroniczny bol
          głowy.Idziemy do neurologa ale dopiero 26 wrzesnia. Jesli tez przepisze divascan
          podam jej bez wahania.Musze wszyskiego sprobowac bo szkoda dziecka, no i mam
          duze poczucie winy ze po mnie ma to po mnie, dlaczego my migrenowcy musimy
          tak cierpiec? to jak jakies przeklenstwo, nie moge sie z tym w ogóle pogodzic
          • venus22 Re: Migrena u dziecka 11.09.07, 20:54
            Alez nie ma za co- po to tu jestesmy zeby sobie pomagac :)

            Ja rowniez mam poczucie winy kiedy moja corke boli glowa albo
            "zle sie czuje". Ona nie ma az takich silnych migren jak ja,
            ale mimo to zawsze drze (zet z kropka), zawsze sie martwie co
            bedzie kiedys za kilka lat,
            no i ta swiadomosc ze to po mnie. Pocieszam sie ze ja tez musialam
            po kims odziedziczyc, i tak jak ja nie chcialam aby moje dziecko
            bylo chore tak na pewno nikt nie chce aby dziecko mialo po nim
            jakies choroby.

            Pocieszam sie takze ze jednak nauka idzie malymi kroczkami do
            przodu, i nasze dzieci maja chociaz tryptany a ok 2009 ma wyjsc
            jeszcze nowy lek dokladnie na przerywanie atakow ale innego rodzaju
            (lek innego rodzaju).
            A kiedykolwiek przychodza mi mysli typu " ach aby to juz sie
            czlowiek nie obudzil z tego bolu" - to zaraz mysle jak wiele lat
            cierpialam bez pomocy i zrozumienia i od razu dostaje sil aby
            wytrwac, i to jeszcze jak najlepiej, zeby w razie czego byc dla
            corki i pomagac jej.
            Bo dzieki naszemu doswiadczeniu nie tylko wiemy co to znaczy
            cierpiec wiec wierzymy jak ktos mowi ze cierpi,
            ale wiemy tez co potrzebujemy i chyba nikt nikomu nie jest w stanie
            tak pomoc jak jeden migrenik drugiemu :)
            a zwlaszcza w razie napadu migreny.

            Aha, no i ja tez nie moglas sie kiedys z tym pogodzic ale pewnoego
            dnia zrozumialam ze to walka z wiatrakiem.
            Zaakceptowalam chorobe - bo jakie mamy inne wyjscie - i od tej pory
            walka z nia jest latwiejsza i z mniejsza frustracja.
            Bardzo pomoglo mi tez przeczytanie ksiazki amerykanskiej wrozki
            Sylvii Browne - niestety nie ma akurat tej po polsku - gdzie pisze
            ze my wcielamy sie (reinkarnujemy) z konkretnym i do tego
            szczegolowym planem kim bedziemy i co bedziemy doswiadczac
            w kolejnym zyciu aby udoskonalac sie wewnetrznie.
            Widocznie naszym zadaniem teraz jest poznac fizyczne cierpienie
            i zwiazana z tym dyskryminacje. jak rowniez moze niesc pomoc, czy
            to w formie forumowego wsparcia czy na niwie naukowej.
            Ja wierze ze dzieki temu faktycznie jestesmy bardziej wrazliwi na
            cudzy bol i ogolnie wiecej wyrozumiali.

            Ale juz obiecuje sobie ze w nastepnym wcieleniu bede Paris Hilton -
            tylko madrzejsza :D

            Venus
            • mcbeal28 Do Venus 25.09.07, 00:17
              Witaj Venus...;-)
              bo Ty tam bliżej jestes tego "zachodu"...a my wciąz na tym wschodzie
              nim do nas dojdzie to hohoho

              Ale moje pytanie jest takie: czy w profilaktyce coś nowego słychać?
              może jakieś nowości...jakies cuda? cos słyszała...czytała?
              Koleżanka:-)

              Pozdrawiam
              Ally Mcbeal

              venus22 napisała:

              > > Pocieszam sie takze ze jednak nauka idzie malymi kroczkami do
              > przodu, i nasze dzieci maja chociaz tryptany a ok 2009 ma wyjsc
              > jeszcze nowy lek dokladnie na przerywanie atakow ale innego
              rodzaju
    • tina51 Re: Migrena u dziecka 19.09.07, 14:08
      U mojej córki w wieku 9 lat właśnie zaczęły się te potworne bóle
      głowy obecnie ma 16 lat,nikt nie przypuszczał że to może być
      migrena,stosowanie leków przeciwbólowych nic nie pomagało,chodzenie
      od lekarza do lekarza-nic.Dostaliśmy się z nią do neurologa diagnoza
      migrena ale ze względu że to dziecko lekarz nie zalecił żadnych
      leków a ona cierpiała strasznie,z tym że u niej bóle są np.1miesiąc
      ok.10-15 takich bóli że tak powiem ataków dziennie i nocą również z
      tym że w czasie snu są jakby silniejsze.Pózniej dostaliśmy się do
      innego neurologa dziecięcego w klinice każde robione badanie oprócz
      EEG wychodziło prawidłowo,jeżdziliśmy z nią do poradni przeciw
      bólowej ale bez żadnego skutku.Od tego czasu przetestowała masę
      leków jedne pomagały np.przez półroku i koniec zmiana.Tak jest do
      dziś tylko już jest starsza i to trochę rozumie ale jak dziecku to
      wytłumaczyć że ciągle boli i nic nie pomaga.Żaden w rodzinie u nas
      tego nie miał.Wpiątek kolejna kontrolna wizyta u neurologa a leki
      znów nie działają.Pozdrawiam.
      • idyllla Re: Migrena u dziecka 24.09.07, 15:10
        Tina, bardzo Ci współczuję i wszystkim innym rodzicom dzieci z
        migreną. Przeglądam to forum bo bardzo się boję, że migrena zaczyna
        się tez u mojej prawie 6-letniej córki. Mąż cierpi na migreny od
        wieku przedszkolnego a ją w ciągu ostatnich 3 tygodni dwukrotnie
        bolała głowa (raz w środku nocy), popłakiwała, na pewno nie
        symulowała, na szczeście czopek efferalgan szybko pomógł.
        Niezaleznie od tych dwóch incydentów kilkukrotnie w ostatnich
        tygodniach wspominała w samochodzie w drodze powrotnej z
        przedszkola, ze boli ją głowa - to jednak przechodziło po wyjściu z
        samochodu, niemniej wcześniej tego nie było. Poza tym co dzieje się
        w ostatnich tygodniach nigdy nie bolała jej głowa. Wyczytałam
        gdzieś, że migrena często pojawia się u dzieci tusz przed pójściem
        do szkoły, gdzieśtam indziej że dziedziczona przez dziewczynkę po
        ojcu jest zazwyczaj cięższa niz u niego. To wszystko mnie totalnie
        przybija, nie mogę jeść, nie mogę spać, trzęsę sie cała i z
        niepokojem cały czas obserwuję dziecko "czy to już się zaczyna"?
        Powiedzcie prosze jak wyglądały początki miggreny u Waszych dzieci
        albo u Was jeśli pamiętacie. Od razu atak potwornego bólu z
        wymiotaki czy takie pobolewanie jak u mojego maleństwa?
        Pozdrawiam
        • tina51 Re: Migrena u dziecka 26.09.07, 09:00
          idyllla - ja to współczuję córce,i wszystkim dzieciom, była o ile
          dobrze pamiętam w drugiej klasie kiedy to się zaczęło,najpierw
          pojedyńcze bóle które tłumaczyłam sobie że dziecko tez ma prawo
          boleć głowa,lekarz tłumaczył stresem,sugerował kłopotami w szkole i
          tak minęło kilka że tak powiem lat, córka nie miała żadnego problemu
          z nauką każdą klasę kończyła świadectwem z paskiem ona poprostu
          kocha się uczyć,tyle razy mówiłam jej że jak boli to ma zostać w
          domu ale ona nie i idzie do szkoły.Matkę najbardziej boli jak nie
          potrafi pomóc własnemu dziecku,to jest straszne jak ona cierpi,jak
          to wytłumaczyć.Tyle leków przyjmowała których już nazw nie
          pamiętam,ale nic długo nie działało.Jej ból zaczynał bólem głowy po
          prawej stronie w okolicach skroni,ból rozsadzający,po paru latach
          doszło czerwienienie,łzawienie prawego oka i ból jakby od środka
          tego oka.A obecnie doszedł jeszcze ból prawego barku.Nigdy nie
          wymiotywała podczas bólu głowy,ból bardzo silny.Najgorzej jak w nocy
          obudzi ją 3-5 razy normalnie horror,jak tu funkcjonować normalnie.Te
          bóle trwają ok.10-30 minut,była doba że było ich 12.Obecnie
          przyjmuje Depakine,poprzednio Orfiril,Timonil,Divascan i parę innych
          które nie pomagają.Najdłuższa przerwa bez bólu wyniosła pół roku i
          znów wszystko wracało.Właśnie obecnie zaczynają się "dni bólowe" tak
          to nazywam,i ciągle myślę jak jej uśmierzyć ból,aha podczas bólu nie
          potrafi leżeć. Miałam wizytę u neurologa na 21 ale odwołana i znów
          trzeba będzie czekać,tak się zastanawiam jeżeli lek nie działa czy
          jest sens go dalej podawac i truć dziecko czy odstawić bez wiedzy
          lekarz.Po zatym ona na nic innego nie choruje,kartoteki czyste nawet
          przeziębienie jej nie łapie.A i w czasie gdy ujawniła się ta migrena
          to ma kłopoty z chorobą lokomocyjną.
          Pozdrawiam i życzę zdrówka twojemu maleństwu.
          • idyllla Re: Migrena u dziecka 26.09.07, 09:24
            Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Doskonale Cie rozumiem, chociaż
            moje dziecko tylko podejrzewam o możliwość wystąpienia migreny a już
            teraz kompletnie rozbija mnie psychicznie mysl o bezradności kiedy
            dziecko cierpiałoby na migrenę. Nie wiem jak podołam jesli "to"
            nadejdzie :((.
            Wybieram się dzisiaj albo jutro z córka na badanie dna oka. Od tego
            chyba zaczniemy. Znajoma lekarka sugerowała że to może być od oczu
            bo bóle pojawiają sie po przedszkolu (tego się czepiłam). Czy to
            badanie, ew. inne okulistyczne może wykazać jakąś skłonność do
            migreny?
            • tina51 Re: Migrena u dziecka 26.09.07, 10:06
              wiesz u mojej Ani wszystkie badania jakie miała wykonywane
              wychodziły w normie,ale badanie oczu jak najbardziej przecież nie
              musi to byc migrena może ma słabszy wzrok i dziecko się męczy a od
              tego również może boleć głowa.Ania zaliczyła
              okulistę,laryngologa,gastrologa,psychologa,ortopedę,nefrologa,miała
              wykonywane szereg badań w tym tomografię i rezonans
              magnetyczny,EKG,i tylko EEG wykazało niewielkie zmiany.Wpierw padło
              podejrzenie padaczki która ataki ma jako wyładowanie co powoduje ból
              głowy,nigdy nie miała żadnego ataku z drgawkami itp.
              Właśnie ta bezradność jest najgorsza.
              A badanie dna oka ma robione 1 raz w roku tak zaleciła lekarka więc
              może ma to coś wspólnego.
              • idyllla Re: Migrena u dziecka 26.09.07, 10:45
                Trzymam kciuki za Anię, żeby wreszcie znalazł się lek, który
                skutecznie jej pomoże.
                • tina51 Re: Migrena u dziecka 27.09.07, 09:21
                  Wielkie dzieki,może kiedyś to się stanie.
                  A dla twojej córeczki dni bez bólu głowy,a może jednak to nie będzie
                  ta okropna migrena,pozdrawiam i dziękuję za ciepłe słowa.
                  • venus22 Re: Migrena u dziecka 28.09.07, 03:10
                    Tina:

                    """"u niej bóle są np.1miesiąc
                    ok.10-15 takich bóli że tak powiem ataków dziennie i nocą również z
                    tym że w czasie snu są jakby silniejsze."""
                    """ Jej ból zaczynał bólem głowy po
                    prawej stronie w okolicach skroni,ból rozsadzający,po paru latach
                    doszło czerwienienie,łzawienie prawego oka i ból jakby od środka
                    tego oka.A obecnie doszedł jeszcze ból prawego barku.Nigdy nie
                    wymiotywała podczas bólu głowy,ból bardzo silny.Najgorzej jak w nocy
                    obudzi ją 3-5 razy normalnie horror,jak tu funkcjonować normalnie.Te
                    bóle trwają ok.10-30 minut,była doba że było ich 12.Obecnie
                    przyjmuje Depakine,poprzednio Orfiril,Timonil,Divascan i parę innych
                    które nie pomagają.Najdłuższa przerwa bez bólu wyniosła pół roku i
                    znów wszystko wracało"""
                    """ podczas bólu nie
                    potrafi leżeć.""""

                    Wedlug mnie, to wyglada na klasterowe bole glowy, nie migrene.
                    Leczenie w bolach klasterowych jest nieco inne niz w migrenie.
                    W samym klasterze tez sa pewne warianty, jest Klaster, SUNCT, CPH.
                    Wszystkiego dowiesz sie lepiej z tego website:

                    klasterowybolglowy.republika.pl/o%20nas.htm
                    byloby dobrze abys zasugerowala lekarzowi ze moze jest to forma
                    klastera ktora wystepuje czesciej u kobiet niz mezczyzn,
                    i objawami troszeczke sie rozni od typowego klastera. zobaczcie tez
                    czy na atak nie pomoglo by podanie Indometacin.
                    Byc moze to jest wlasnie to, a nie migrena, jakkolwiek nie nalezy
                    calkowiecie migreny jeszcze odrzucac.


                    Idylla:

                    """wspominała w samochodzie w drodze powrotnej z
                    przedszkola, ze boli ją głowa - to jednak przechodziło po wyjściu z
                    samochodu,"""

                    jazda samochodem moze byc wywolywaczem. statystyki wykazuja ze
                    2/3 migrenikow cierpi tez na chorobe lokomocyjna.
                    byc moze twoja mala takze to ma, tylko w lagodnej formie,
                    i z kolei dziala to jak wywolywacz. dlatego w samochodzie boli ja
                    glowa a po wyjsciu z samochodu, gdy nie jest juz w ruchu,
                    przechodzi.
                    poza tym na wielu migrenikow bardzo zle wplywa migajacy obraz z
                    samochodu. i takze zapachy - benzyna, oleje. halas tez.

                    """Wyczytałam gdzieś, że migrena często pojawia się u dzieci tusz
                    przed pójściem do szkoły, gdzieśtam indziej że dziedziczona przez
                    dziewczynkę po
                    ojcu jest zazwyczaj cięższa niz u niego"""

                    migrena zazwyczaj uaktywnia sie w wieku dojrzewania, i niekoniecznie
                    jest tak ze po ojcu ma sie ciezsza.

                    """To wszystko mnie totalnie
                    przybija, nie mogę jeść, nie mogę spać, trzęsę sie cała i z
                    niepokojem cały czas obserwuję dziecko "czy to już się zaczyna"?"""

                    Doskonale cie rozumiem, ale tak naprawde niczego to nie zmieni,
                    prawda?...
                    Z wlasnego doswiadczenie wiem ze znacznie lepiej wykorzystac
                    energie na dzialanie pozytywne. Byc moze ze po okresie dojrzewania
                    migreny stana sie znacznie lagodniejsze, rzadsze. Poza tym, wiem ze
                    to strasznie brzmi ale dziecko nie ma wyjscia, musi sie nauczyc
                    radzic sobie z migrenami i w tym celu dobrze by bylo aby aktywnie
                    partycypowala w zdobywaniu wiedzy o migrenie i sposobach walki
                    z nia.

                    kazdemu polecam, i wam rowniez, prowadzenie z dzieckiem pamietnika,
                    uczenia sie jakich produktow unikac, jakich innych wywolywaczy
                    unikac itd.

                    Sama pamietam pierwsze migreny z wymiotami (wielokrotnymi) w wieku
                    5 lat. pamietam tez ze w zadnym wypadku nie wiazalam ich
                    z rodzicami. i jakos tak czulam tez ze nie oni w stanie mi pomoc, ze
                    jest cos co musi samo przejsc.
                    rodzice oczywiscie obawiali sie podawac malemu dziecku cokolwiek,
                    ale jesli sa juz bardzo silne i dlugotrwale bole to lepiej cos podac.

                    Ally:
                    """Ale moje pytanie jest takie: czy w profilaktyce coś nowego
                    słychać?
                    może jakieś nowości...jakies cuda? cos słyszała...czytała?"""

                    no niestety, o zapobiegawczych to chyba nie...


                    Venus






                    • tina51 Re: Migrena u dziecka 28.09.07, 10:57
                      wenus22- ja już kiedyś właśnie sugerowałam lekarzowi o klasterowym
                      bólu nawet o napięciowym bo dla mnie te objawy właśnie na to
                      wskazywały (byłam u kilku neurologów)wszyscy twierdza że to
                      migrena,jeden że padaczka.Więc ja już sama nie wiem, wiem tylko tyle
                      że córa cierpi.Ciągle szukam czegoś w necie o tym,ale ja to mogę
                      sobie najwyżej poczytac i właśnie zasugerować lekarzowi ale
                      przekonac go to już co innego.Ale bardzo dziękuję.
                      • lolaxyz Re: Migrena u dziecka 28.09.07, 12:34
                        Ja też dziękuje Ci Venus za cenne uwagi. Co do jazdy samochodem to
                        ciekawe, że ona skarży na ból glowy tylko kiedy wracamy z
                        przedszkola,kiedy już nie ma korków i jazda trwa 10 minut, natomiast
                        rano podróż trwa nawet 30 minut i nigdy nie wspomniała o bólu glowy.
                        Nigdy tez nie miała choroby lokomocyjnej. Niepokoi stwierdzenie
                        Tiny, ze u jej córki pojawiła się choroba lokomocyjna wraz z
                        migrena. Te wszystkie negatywne skojarzenia dreczą mnie i nie mogę
                        się ich pozbyć. Niemniej wiem, że trzeba działać konstruktywnie,
                        pracuję nad sobą.
                        Byłam z córką przedwczoraj u okulisty, stwierdziła lekką
                        nadwzroczność (z bliska widzi niewyraxnie) i powiedziała, ze bóle
                        głowy moga być od tego, zaczął się rok przedszkolny, duzo pisania
                        czytania ... jeśli bóle nie przejdą to będzie nosic okulary. To taka
                        emerytowana okulistka ze starego typu sprzętem, przyjmująca w domu,
                        wybieram się do jakiejś profesjonalnej kliniki na ew potwierdzenie
                        tej diagnozy. Na razie czepiłam sie tej opcji, zobaczymy w przyszłym
                        tygodniu.
                        Mam w domu książkę o bólach głowy i brzucha u dzieci. O migrenie
                        piszą, że dzieci mtórych ona dotyka są bardzo ruchliwe, pełne
                        energii a ich mózg pracuje jak samochód wyścigwy, który czsem się
                        przegrzewa i musi sie rozładowac i to jest własnie ten atak migreny.
                        Ciekawa jestem czy dzieci z migreną rzeczwiście takie są? Moja jest
                        raczej spokojna, chociaż bardzo wrażliwa.
                        • idyllla Re: Migrena u dziecka 28.09.07, 12:37
                          Lolka to byłam ja, posłuzyłam się z rozpędu loginem z mojego
                          regionalnego forum :).
                          • venus22 Re: Migrena u dziecka 28.09.07, 22:53
                            Lolka tez ladnie :)

                            """Co do jazdy samochodem to
                            ciekawe, że ona skarży na ból glowy tylko kiedy wracamy z
                            przedszkola,kiedy już nie ma korków i jazda trwa 10 minut, natomiast
                            rano podróż trwa nawet 30 minut i nigdy nie wspomniała o bólu
                            glowy.""""

                            hmmm..?? moze bo rano jest wypoczeta, jeszcze na "zwolnionych
                            obrotach" a po szkole juz zmeczona, "wypalona" itp?
                            to by pasowalo do nowej teorii ktora mowi ze sam stres wywolywaczem
                            nie jest ale sprzyja innym.
                            pobyt i praca w szkole czy przedszkolu to jest pewien stres nie
                            tylko w sensie "denerwowania sie" ale
                            i pozytywnej formy wysilku, czy to umyslowego czy fizycznego i to
                            tez oddzialowuje na organizm, wiec dlatego duzo krotsza jazda
                            powoduje ze bedac w tym stresie po calym dniu latwiej ulega
                            mruganiu, halasom, wibracjom niz podczas tej pol godziny rano?

                            Tina - sprobuj przekonac lekarza zeby podal ten Indometacin.
                            Zasadnicza roznica pomiedzy migrena a klasterem jest taka ze
                            migrenikom kazdy ruch sprawia straszny bol a klasterowcom odwrotnie -
                            pomaga odwrocic uwage.
                            Druga rzecz, klaster to z ang. "cluster" czyli wiazka, kisc, i bole
                            jakie opisujesz pasuja bardziej do wlasnie "kisci" krotkich szybko
                            nastepujacych po sobie boli w czasie samego JEDNEGO napadu, i tych
                            napadow z kiscia boli jest tez jakby kilka napadow przez jakis czas
                            potem jak pisalas - pol roku spokoju.
                            To raczej pasuje do obrazu klastera niz migreny ktora ma 4 fazy -
                            prodrom, aura, bol, postrodm i jak widac z samych faz rozwija sie
                            pomalu, kumuluje osiaga apogeum i pomalu przechodzi.

                            Postaraj sie zaczac dokladnie opisywac kazdy atak - a nawet zanim
                            sie zacznie od rana do wieczora jak to wyglada - jak sie corka
                            czuje, jakie ma objawy w ciagu dnia, i jak nadejdzie atak - jak to
                            wyglada, ile minut/godzin trwa itd. daty, godziny, minuty.
                            to pomoze lepiej ustalic caly obraz ataku.
                            No i moze sie wyjasni czy to migrena, czy jednak klaster.

                            A jesli chodzi o nadzwrocznosc czy inne wady wzroku - polecalabym
                            zrobienie okularow teraz bo zmeczone oczy moga byc wywolywaczem.
                            moze jak coreczka bedzie miala dobre okulary i wzrok jej sie
                            przestanie meczyc to ilosc napadow zmaleje.

                            Venus
                            • donjuan Re: Migrena u dziecka 17.10.07, 17:07
                              Ja mialem objawy migrenowe od malenkosci . Nasilaly sie one w okresach roznych
                              stresow i klopotow zyciowych . I tak pozostalo do dzis pomimo uplywu ponad
                              szesciu dziesiatkow lat. Walczylem z tym na rozne sposoby , rowniez z pomoca
                              lekarzy . Zyc z tym sie daje , choc jest to uciazliwe i przeszkadza w realizacji
                              zalozonych celow . Chyba nie jest to migrena powodowana uczuleniem , bo czy
                              mozna byc uczulonym na chleb , ziemniaki , kapuste , marchew , buraczki i owoce
                              ?. A przeciez nic innego w trudnych czasach wojennych i powojennych sie nie
                              jadalo. Dobrze przynajmniej , ze mozna bylo wlozyc do ust cokolwiek jadalnego !
                              Niestety , migrena tkwi gdzies tam w genach . Ja ja mam prawdopodobnie
                              odziedziczona w lini mojej matki .
    • Gość: Dana Re: Migrena u dziecka IP: *.netcologne.de 01.07.08, 16:46
      Moj syn od 6 lat cierpi na migrene.Najskuteczniejsza okazala sie
      terapia rozluzniajaca miesnie wedlug Jackobsena. Odkad te terapie
      stosuje nie ma wcale lekkich bolow glowy,a ataki migreny sa
      rzadkoscia(1 w miesiacu). Najskuteczniejszym srodkiem przeciwbolowym
      jest Ibuprofen.W momencie wystapienia ataku podaje synowi takze
      czopek przeciwwymiotny.Wazne jest rano sniadanie,duzo picia w ciagu
      dnia,odpoczynek i sport.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka