Dodaj do ulubionych

Klasterowy ból głowy

20.10.07, 17:31
Moja córka cierpi na klasterowy ból głowy. Ataki bólu pojawiają się
w różnych odstępach i są potworne, zaczynają się zwykle w nocy.
Środki przeciwbólowe nie pomagają,niewielu lekarzy w Polsce wie o co
chodzi sugerują migrenę. Obecnie w czasie ataku ratuje się tylko
tlenem, jest w 2 miesiącu ciąży,
Czy któraś matka miała podobne doświadczenia? Jak jej pomóc i nie
zaszkodzić dziecku?
Obserwuj wątek
    • venus22 Re: Klasterowy ból głowy 21.10.07, 04:19
      Witam! raczej niewiele moge powiedziec na temat klastera, sadze ze
      tutaj sa znacznie lepsze szanse na info:
      klasterowybolglowy.republika.pl/Start.htm
      Pozdrawiam i zycze aby w drugim trymestrze juz glowa corke nie
      bolala (zwykle najgorzej w pierszym).


      Venus
    • Gość: krystyna Re: Klasterowy ból głowy IP: *.internetdsl.tpnet.pl 30.11.07, 17:37
      przez trzy lata cierpiałam straszliwie nie mogąc doczekać nigdzie
      pomocy.Nareszcie trafiłam do prof.Jana Podgórskiego , który
      skierował mnie do dr Bogusława Brożyny .Mój stan był taki , że nie
      było praktycznie przerw w atakach.Dr Brożyna zastosował u mnie
      rodzaj blokady - wstrzykiwał przez 5 kolejnych tygodni w tzw.punt
      spustowy ( u mnie ból rozpoczynał sie pod prawym okiem obejmująć
      całą górną ćwiatkę czaszki)roztwór streptomecyny.Wykorzystał uboczne
      działanie streptomecyny ( niszczenie nerwów).Nareszcie po tych
      pięciu zastrzykach zaczęłam żyć.Czasami trochę mnie jeszcze pobolewa
      ale to jest nic w porównaniu z tym jak cierpiałam wcześniej.zabieg
      jest skuteczny od 3 do 6 miesięcy i można go powtarzać.Daję namiary
      tel.506 021 078 Centrum stomatologiczne ul.Gwiażdzista ( nie
      pamietam numeru , ale można zadzwonić bezpośrednio do lekarza).
      Pozdrawiam wszystkich chorych , szczególnie tych którzy maja
      zaawansowaną postać tej choroby. Wreszcie ktoś mi pomógł.
      • venus22 Re: Klasterowy ból głowy 30.11.07, 22:13
        hmm, to wyglada na dzialanie podobne do Botoxu.. to swietnie ze ci
        pomoglo, to moze innym tez.

        dzieki za info :)

        A jak corka w ciazy, Lucylady? ma nadzieje ze juz dobrze.

        Venus
        • Gość: karol333xyz Re: Klasterowy ból głowy IP: *.adsl.inetia.pl 10.12.07, 13:09
          Najlepszym ośrodkiem leczenia klasterowego bólu głowy jest chyba Łódz a
          konkretnie w Szpitalu im.N.Barlickiego się tym zajmują i jest przychodnia
          leczenia tej choroby.Polecam panią Dok.A.Durko wyśmienity fachowiec i
          człowiek.Ja leczę się 15 lat dotąd bezskutecznie teraz zaproponowano mi
          nowatorską metodę sprawdzoną w USA i w szp.Barlickiego.Metoda to podawanie leku
          w iniekcjach podskórnych głowy lekiem -toksyna botulinowa typu A.Muszę
          powiedzieć że efekty widać prawie natychmiast.Bardzo polecam.
          • eni40 Re: Klasterowy ból głowy 12.12.07, 07:43
            ten sam szpital ale inny lekarz mini
          • Gość: Krystyna Re: Klasterowy ból głowy IP: *.internetdsl.tpnet.pl 12.12.07, 16:53
            Metoda o której pisze Karol jest bardzo podobna do metody , którą
            zastosował u mnie dr Brożyna.Też są to zastrzyki tylko ze
            streptomecyny.Minęło kilka tygodni od zakończenia serii (5) tych
            zastrzyków i nareszcie przesypiam całe noce.Ból zniknął również w
            dzień.Myślę , że jest to bardzo ważne dla tych którzy cierpią na
            klasterowe bóle głowy , bo nareszcie odzyskaliśmy wiarę w to że
            można życ bez bólu, żer nasze życie to nie tylko ból.Najgorsze było
            to , że wędrowałam od jednego lekarza do drugiego i zamiast poprawy
            było coraz gorzej.U mnie była postać przewlekła a więc przerwy
            między atakami były kilkugodzinne a regułą były conocne serie.
            To forum jest bardzo potrzebne bo wiedza o tej chorobie nawet wśród
            lekarzy jest znikoma.U mnie Pani neurolog na koniec stwierdziła : no
            to nie wiem co mam z Panią zrobić , Pan dr.nauk medycznych ze
            specjalistycznego szpitala neurologocznego w Warszawie wmaw2iał we
            mnie depresję !!! i kazał iść do psychiatry .Pozdrawiam wszystkich.
            • Gość: ola Re: Klasterowy ból głowy IP: 195.117.31.* 04.11.08, 15:53
              zdziwiona jestem że na klasterowe bóle głowy pomaga streptomecyna - antybiotyk - krysiu może miałwś co innego w roz[oznaniu
              • Gość: Roman-Glinno Re: Klasterowy ból głowy IP: *.centertel.pl 27.04.09, 00:08
                Piszę pierwszy raz cierpię już 26 lat a od 10 z dwuletnimi przerwami
                a to dzięki leczeniu przez prof. Kozubskiego z kliniki w Poznaniu -
                podaje mi sterydy . Klaster trwa u mnie 8-10 tygodni potem mam
                spokój na ok2 lata.Dziennie mam ok 15 napadów rano i wieczorem -
                ratuję się tlenem który mam w domu i w samochodzie , a kiedy jest
                całkiem ostro to izba przyjęć tam podają mi Manitol z pyralginą i
                jakoś powoli przehodzi. Podobno każdy z nas ma inny przebieg ale ból
                napewno ten sam - niedowytrzymania!!!!! Pozdrawiam
    • krasavitza Re: Klasterowy ból głowy 18.12.07, 05:08
      Witam w gronie,
      ja "zapadlam" na te bole calkiem niedawno - jakies trzy lata temu,
      nie musze chyba opowiadac, jak tragicznie wygladaly moje wedrowki
      od lekarza do lekarza,

      zwlaszcza ze mieszkam od paru lat w Kazachstanie, i tu zaczelam sie
      diagnozowac- przez pierwsze kilka tygodni leczylam sie
      antybiotykami na zatoki, potem lecialy tomografie, rezonanse... to
      byl koszmar - to chyba wzmaga bole, bo mialam je bez przerwy...
      przez kilka miesiecy bylo tylko kilka dni kiedy by mnie nie bolalo,

      wrocilam do Polski i od razu trafilam na lekarza, ktory posluchal
      uwaznie i zdiagnozowal "Hortona", zaczal wporwadzac leczenie, ale
      okazalo sie ze jestem w ciazy... no to zyczyl powodzenia i zabronil
      czegokolwiek brac...

      ostatni klaster w ciazy mialam w siodmym miesiacu.... byl tak
      silny, ze nie moglam nawet ruszac oczami... potem przez kilka
      miesiecy mialam przerwe (to byla moja pierwsza przerwa w zyciu - po
      prostu wierzyc sie nie chce)...

      teraz miewam dwa razy w roku... od lata nic sie nie dzialo, wiec
      jak czytam wasze posty, to az mi sie nie chce wierzyc, ze mnie to
      kiedys dopadalo...

      trzymajcie sie wszyscy...

      lucylady - trzeba sie wziac w garsc i przezyc ... lekarze moga nie
      chciec dawac zadnych lekow.. mozna przezyc... chociaz ciezko...
    • bgr41 Re: Klasterowy ból głowy 18.12.07, 12:44
      Będąc w ciąży ze swoim drugim dzieckiem miałam okropne migreny,
      szczególnie w oierwszych trzech miesiacach. Starałam się nie brać
      żadnych leków, aby nie zaszkodzić dziecku. Jedynym lekiem była
      pyralgina. Dziecko urodziło sie zdrowe. Po latach okazało się , iż
      przyczyną moich bólów głowy był gruczolak ( niezłośliwy guz )
      umiejscowiony na przysadce mózgowej. Po wycięciu gruczolaka ( od
      roku 2003 ) nigdy więcej nie miałam migreny. Guz został wykazany w
      badaniu mózgu za pomocą rezonansu magnetycznego. Aha w czasie bólu
      pomagały mi gorące kompresy i pozycja siedząca, w żadnym razie
      leżąca, było jeszcze gorzej.
    • lucyadv Re: Klasterowy ból głowy 20.12.07, 11:11
      Witam wszystkich bardzo ciepło, nie odzywałam się długo, bo nie było
      mnie w kraju. Moja córka mieszka od wielu lat w Anglii- ja spędziłam
      tam ostatni miesiąc. Córka odwiedziła nas na początku listopada w
      Polsce- ataki miała okropne, jej babcia wezwała pogotowie.
      Przyjechali nieprzygotowani,chcieli zaaplikować zastrzyk
      przeciwbólowy- córka się nie zgodziła, bo jak wiecie jest to
      nieskuteczne w przypadku klastera, nie pomogli nic!! W dniu wyjazdu
      pojechaliśmy na lotnisko, córka okropnie cierpiała ale chciała
      wrócić i szukać pomocy w Anglii.
      Jej mąż wezwał tam ambulans i nie do wiary, dokładnie wiedzieli o co
      chodzi, sami załatwili dostawę tlenu (całkowicie bezpłatnie),
      skontaktowali się też z jej lekarzem. Tlen pomógł.
      Pozdrawiam wszystkich uczestników forum, za godzinę będę na skypie z
      córką, powiem jej o Waszych interesujących, ciepłych uwagach.
      Myślę, że sama się odezwie i podziękuje
      Dużo zdrówka.
      • krasavitza w klasterze raźniej 27.12.07, 05:38
        ja swoją diagnozę pierwszy raz usłyszałam po angielsku i zaczęłam
        sobie tłumaczyć słowo klaster i właśnie się zastanawiałam, co to
        za "gronowy" ból głowy,
        zachęcam klasterowiczów do grona, na tym forum, ja mam na razie
        przerwę, ale wiem, że jak mnie dopadnie, to towarzystwo w niedoli
        się przyda, czasami zaglądam na jakieś anglojęzyczne forum, ale tam
        nie jest swojsko,
        trzymajcie się klastrowicze
        • clusterolek Re: w klasterze raźniej 09.03.08, 02:01
          Halo, witam,

          od dwuch lat jest strona na Temat :
          klasterowybolglowy.republika.pl/Start
          Zapraszam na informacje.

          Oraz zapraszam na Forum Klasterowego bolu glowy:

          www.kbg.lua.pl/
          To nie jest zadna konkurencja na wasze forum...!
          Venus wie dlaczego.

          I musze sie z gory znow podziekowa u Venus za to co robi juz od
          dluzszego czasu tu na Forum....! Dziekuje w imienu KBG - Polska
          a przedewszystki Dzieki w Imienu Migrenczykow , kturym pomagasz od
          Lat.

          Pozdrawiam i zycze bez bolesnego czasu

          Clusterolek

          klasterowybolglowy.republika.pl/
          www.kbg.lua.pl/
          • minniemouse Re: w klasterze raźniej 09.03.08, 21:59
            Hej, Olek, to ja Venus pod nowym nickiem :)
            Milo cie widziec, ty takze jak widze nie zapominasz o cierpiacych
            i rowniez dzielnie pomagasz :)

            a co u ciebie, jak twoje bole? mam nadzieje ze lepiej.

            Minnie (venus22)
            • Gość: Urselka Re: w klasterze raźniej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.03.08, 20:27
              chcialabym miec taka mame jak lucyadv...
              zeby tak jak Ona szukala wszystkimi sposobami jak mi pomoc...
              ja slysze tylko: "wez sie dziewczyno w garsc! ciagle cie tylko glowa
              boli i boli! Zajelabys sie czyms..."

              Jestes cudowna matka lucyadv... GRATULUJE :)
              • Gość: knot Kawa IP: *.washdc.east.verizon.net 20.06.08, 03:33

                Witam wszystkich
                2 miesiace po przeprowadzce znad morza w glab ladu mialem pierwsze
                ataki bolu glowy. Leczony bylem na poczatku na zatoki (2 tyg
                antybiotykow, ot cale leczenie). Bole ustapily, ale po kolejnych 3
                miesiacach bol powrocil. Po przejrzeniu internetu wyszukalem ze to
                musi byc cos innego niz zatoki. Prawie wszystkie objawy wskazywaly
                na klasterowy bol glowy. Cos mnie podkusilo i wpisalem w
                google "cluster headache coffee" i znalazlem ze u kogos kawa byla
                tym co bylo badzcem do ataku. Przestalem pic kawe i od pierwszego
                dnia bylo OK. Dopiero minelo ponad 2 tyg i nie ma sladu bolu. Zdaje
                sobie sprawe ze moze to tylko w niektorych przypadkach sie sprawdza,
                i moze ta moja choroba nie jest tak powazna ale skoro mnie pomoglo
                to warto probowac eliminowac kolejne elementy diety i moze
                szczesliwie na cos padnie.
                Aha uprzedzajac, jestem na 99,9% pewien ze jest to wlasnie
                klasterowy bol glowy, choc nigdy nie zostalem przez lekarza
                zdiagnozowany. Przy okazji wizyty po kilku tomagrafach, za ktore
                ladnie mnie skasowali, nikt nawet o tym nie wspomnial.
                Zycze powodzenia
                • Gość: Ania Re: Kawa IP: *.dsl.emhril.sbcglobal.net 06.05.14, 00:56
                  Hej,
                  Ja rowniez przez dlugi czas leczona bylam na zatoki (mieszkam w USA),az dzis madry lekarz zdiagnozowal,ze sa to bole klasterowe.Jestem szczesliwa,bo najwazniejsze w tym wszystkim jest wlasciwie postawiona diagnoza,wtedy wiadomo jak sobie pomoc.Dzis Pani doktor mowila o roznych lekach przerywajacych napad,rowniez o tlenie.Wzielam godzine temu Sumatriptan i za pol godziny zaczelam widziec swiat na nowo.Wczoraj jeszcze blisko bylam obledu,3 tyg antybiotykow i ten sam powracajacy bol.Jestem dobrej Mysli.Zastanowiles mnie z ta kofeina,bo duzo kawy pijam:)Pozdrawiam,Zdrowka zycze wszystkim Czytelnikom:)
      • Gość: Jack Re: Klasterowy ból głowy IP: *.12-3.cable.virginm.net 20.02.18, 23:32
        A czy oprócz tlenu czegoś jeszcze próbowała? Mój mail to imprezajo@yahoo.com
    • clusterolek Re: Klasterowy ból głowy 02.07.08, 14:33
      Sobota dnia : 30.08.2008

      Pierwszy Zlot osób chorych na Klasterowy Ból Głowy w Polsce.

      Spotkanie ogólnopolskie osób chorych na Klasterowy Ból Głowy oraz
      ich bliskich.

      Miejsce Zlotu:

      Hotel Dymarka
      ul.Magazynowa 35a
      41-700 Ruda Śląska

      www.eholiday.pl/noclegi-4267.html


      telefon: 0-32 248-16-12, 0-32 771-61-32,

      faks: 0-32 771-60-25




      Mozliwosci Noclegowe:

      Obiekt Hotelarski „Relax“
      Magazynowa 35a
      41-700 Ruda Śląska

      www.eholiday.pl/noclegi-3594.html


      telefon: 0-32 248-17-39, 0-32 771-62-05, 0-32 248-06-85,

      Rezerwacje są możliwe od początku sierpnia 2008 , do około 7 dni
      przed Zlotem.
      Wszyscy chętni muszą rezerwować osobiście i dla siebie samych
      miejsca noclegowe.
      Proszę powołać się na „Pierwszy Zlot osób chorych na Klasterowy Ból
      Głowy w Polsce“

      O ceny i ilość miejsc proszę pytać w Hotelu Relax.

      Serdecznie Zapraszamy

      Team KBG - Polska

      PS.: Prosimy o krotka informacje ile krzesel trzeba przygotowac w
      sali zlotu. Wiadomosci prosze przeslac PW do Aleko lub Olka.

      _________________
      Pozdrawiam Wszystkich i zycze bezbolesnego czasu.
      ClusterOlek
      • minniemouse Re: Klasterowy ból głowy 03.07.08, 00:36
        Hoho ale rozmach Olku! i zaloze sie ze to ty to wszystko
        organizujesz!! naleza ci sie wielkie brawa za twoja niestrudzona
        dzialalnosc!!!
        wierze ze to bedzie wielkie i bardzo przydatne spotkanie.


        Minnie (poprzednio Venus22)

        • clusterolek Re: Klasterowy ból głowy 05.08.08, 22:52
          Venus witam serdecznie,

          Czy wielke ...? bedziemy widziec 30.08.2008
          klasterowybolglowy.republika.pl/

          Przydatne to jest moja nadzieja, a zeby cos sie zaczelo dziec w
          Polsce dla tych Klasterowcow, bo w Afryce sa juz dalej!!!

          Ze Pijawkami i Ropuchami juz nie lecza Klastera w Polsce to jest ale
          wszystko........ :-(((((

          Pozyjemy zobaczymy.

          Widze ze Ty dzialasz ciagle i dalej jak tylko umiesz.
          Dalej tak i nie poddawaj sie.

          Pozdrawiam Serdecznie

          Clusterolek

          Zapraszam Klasterowiczow ( Syndrom Hortona ) na pierwszy Zlot w
          Polsce. Gdzie , Kiedy i jak.....? :-)

          klasterowybolglowy.republika.pl/
    • agnieszka500.net a 22.07.08, 22:17
      a
    • agnieszka500.net Re: Klasterowy ból głowy 22.07.08, 22:36
      Witam i pozdrawiam wszystkich cierpiących na ból głowy. Mam 32 lata i minęło już
      dwa lata jak boli mnie głowa. Ból jest okropny. Mam go po jednej stronie(lewej).
      Zaczyna się w okolicy oka pod kością brwiową i rwie do skroni, czasami nawet
      potyliczna część głowy i wierzch głowy. Jednym słowem cały czas ta lewa strona.
      Najbardziej dokucza mi to w oczodole. Bóle są bez przerwy dzień i noc. Po lekach
      przeciw bólowych ustępuje tylko na trochę (parę godzin). Zaliczyłam już mnóstwo
      neurologów i neurochirurgów. Mam już całą torbę rezonansów i tomografów.
      Wszystkie wyniki są prawidłowe. Wykluczono guzy nowotworowe, tętniaki i wszystko
      co jest możliwe. Każdy z lekarzy w oparciu o wyniki jest chyba bezradny.
      Wypisuje tylko leki przeciwbólowe i to wszystko. Ja nadal cierpię bardzo mocno.
      Żołądek już mi siadł od tych leków. Miałam też przebadany kręgosłup , przeszłam
      rehabilitacje. Teraz pół roku temu wycięto mi gałązkę nerwu trójdzielnego. Nadal
      żadnej poprawy nie ma. Leczyli mnie też na nerwy .Miałam już chyba
      wszystkie choroby. Może ktoś mi podpowie co mam zrobić , gdzie się zwrócić. Sama
      już szukam pomocy wszędzie. Prawdę mówiąc to liczę tylko na cud. Pozdrawiam
      wszystkich i proszę o pomoc, bo strasznie cierpię. Wdzięczna była bym za jakieś
      telefony lub adresy do lekarzy.

      • minniemouse Re: Klasterowy ból głowy 22.07.08, 23:58
        Witam! To rzeczywscie okropne. A czy zaden z lekarzy nie probowal
        leczyc cie profilaktycznie? poza tym moze probowalas Botox?

        Minnie
        • Gość: meg22 Re: Klasterowy ból głowy IP: *.smrw.lodz.pl 24.07.08, 01:39
          Agnieszko, próbowałaś terapii tlenem? Jest uznawana za
          najskuteczniejszą w leczeniu klasterowego bólu głowy.Często stosuje
          się również lek przeciwmigrenowy imigran podawany dożylnie.
          3maj się
          Pozdrawiam
          meg22
          • clusterolek Re: Klasterowy ból głowy 05.08.08, 22:43
            witam mega22,

            nie Dozylnie....! pod skurnie !! :-))))

            pozdrawiam
            Clusterolek

            klasterowybolglowy.republika.pl/
      • Gość: Agnieszka Re: Klasterowy ból głowy IP: *.hsi3.kabel-badenwuerttemberg.de 07.03.09, 00:45
        Witam wszystkich bardzo serdecznie. MJa takze cierpie na Klasterowe
        bole glowy.
      • Gość: Emilia-Ines Re: Klasterowy ból głowy IP: *.hsi3.kabel-badenwuerttemberg.de 07.03.09, 02:02
        Witam wszystkich bardzo serdecznie. Mam 26 lat i takze cierpie na
        Klasterowe bole glowy. Obecnie mieszkam w Niemczech. Cztery lata
        temu dostalam pierwsze bole glowy. Tygodniami chodzilam po roznych
        lekarzach szukajac przyczyny i pomocy , kazdy mowil cos innego i
        przepisywal leki ktore nie pomagaly. Po jakims czasie trafilam do
        szpitala bo bole byly nie do wytrzymania. Tam podali mi pierwszy raz
        tlen, ktory pomogl. Puzniej dostalam adres od Neurologa ktory mi
        pomogl. Najlepszym lekiem jest oczywiscie tlen ( 7 litrow przez ok.
        15 min. ). jezeli po 15 min. bol nie przejdzie nie ma sensu
        przedluzac bo i tak nie pomoze.W moim przypadku tlen pomaga tylko na
        poczatku tzn. jak bole nie sa takie silne. Kolejna deska ratunku
        jest Imigran (w formie zastrzyku lub sprayu do nosa). Poza tym
        dostalam takze lek ktory nazywa sie Verapamil, ten przedluza czas
        miedzy bolami i powoduje ze nie sa takie silne. Ja bralam go ok. 6
        miesiecy , bole zniknely na prawie trzy lata( niestety cztery
        tygodnie temu powrocily). Poza tym dostalam takze Kortyzon. Moj
        lekarz powiedzial ze niektorym pacjentom pomaga. Zaczelam go brac
        zaraz po pojawieniu sie "atakow" Zaczelam od 80 mg.(codziennie 5
        tabletek po 18 mg.) przez 7 dni, poczym redukowalam stopniowo co 4
        dni o jedna tabletke. Niestety po dwoch tyg bole wrocily. Ale moze
        warto sprobowac. Poza tym jest jeszcze Lidokaina (srodek
        znieczulajacy podawany przez dentystow). Tej jeszcze nie probowalam,
        ale prawdopodobnie niektorym pacjentom pomaga. Pozdrawiam wszystkich
        bardzo serdecznie.

      • Gość: rob36 Re: Klasterowy ból głowy IP: *.adsl.inetia.pl 23.11.09, 16:47
        witam...ja miałem pierwsze ataki kbg 12 lat temu pomogły mi
        zastrzyki z gamma globuliny 5 lat spokoju,po 5 znow..to samo i teraz
        obecnie mam inne zastrzyki milgamma N narazie wziołem 3 z
        10...SPRAWDZE JAK POMOGA ODPISZE..
      • Gość: evelka Re: Klasterowy ból głowy IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.10.10, 10:08
        mam 26 lat i mam ten sam problem , głowe po prostu rozsadza z bólu , światło dobija jak wampira, lewa strona głowy łupie bo inaczej nazwac tego nie umiem , pulsuje jakby chciało ciśnieniem oko wysadzic , dzis mija trzeci dzień tego cholernego bólu, leki fakt pomagaja na chwile, ale jak tu zyc mówiac wiecznie ''boli mnie głowa'' bo ktos kto nie zna tego bólu nie potrafi zrozumiec jak cięzko jest z tym żyć....
    • Gość: ania Re: Klasterowy ból głowy IP: *.dip.t-dialin.net 28.08.08, 22:49
      moj maz 4 lata temu trafil do szpitala z powodu strasznych boli glowy,lezal 10
      dni nikt nie wiedzial co mu jest bo wszystkie badania wyszly dobre,a bole byly
      tak silne ze pomagal tylko tlen,w tym czasie mial problem z zebem i
      prawdopodobnie to byla przyczyna,chociaz jeden z lekazy uparl sie ze to
      klaster,ale bole minely i wykluczylismy to,teraz po czterech latach bole
      wrocily,od dwoch tygodni maz cierpi strasznie szczegolnie w nocy,wlasnie przed
      chwila pojechal do szpitala a ja siedze i z placzem pisze do was bo wiem ze nikt
      inny tego nie zrozumie lepiej od was ,ktorzy przez to samo przechodzicie,jestem
      prawie pewna ze to klasterowy bol bo wszystkie objawy na to wskazuja:((( tak
      bardzo chcialabym pomoc!,nie wiem co bedzie ....
      • minniemouse Re: Klasterowy ból głowy 29.08.08, 22:28
        Nie placz zlotko, ani to twoja wina ani prawdopodbnie mezowi nic
        strasznego nie grozi pomimo okropnych cierpien.
        Jest mozliwe ze ma napady klasterowe skoro pomaga mu tlen,
        ale zeby miec pewnosc co do rodzaju bolow - czy to migrenowe,
        klasterowe czy moze maja jakies inne przyczyny jak np ten zab - uda
        sie stwierdzic po badaniach i wywiadze z dobrym lekarzem neurologiem
        najlepiej takim ktory specjalizuje sie w bolach glowy.

        Pocieszajace jest to ze wszystkie badania wyszly mu dobrze- tzn ze
        ogolnie jest zdrowy. Wszelkie bole glowy pochodzenia samoistnego -
        sa okropne, czesto nie daja normalnie zyc ale zagrozenie dla zycia
        jest niewielkie.
        Raczej proponowalabym ustalic co mezowi podaja na pogotowiu, jakie
        leki mu najlepiej pomagaja na te napady, i jesli trzeba zalatwic
        tlen do domu.

        Badz spokojna ze maz bedzie z toba jeszcze wiele wiele lat.
        Z drugiej strony to rzeczywiscie okropne patrzec jak bliska nam
        osoba tak cierpi. Ale z przewlekla choroba nie pozostaje nic innego
        jak znosic to cierpliwie i z godnoscia i starac sie pomoc w miare
        mozliwosci - podac leki, szklanke wody itp. Nic wiecej nie mozemy
        zrobic.

        Jezeli to faktycznie klaster to polecam strone podana przez Olka -
        specjalizuja sie wlasnie w klasterze, i tam lepiej ci pomaga.
        Ale zapraszam tez do pobytu tutaj i jesli masz jakies watpliwosci,
        obawy, pytania czy chcesz sie tylko wyzalic - smialo pisz.

        Trzymaj sie, bedzie dobrze i z mezem i z toba. fale bolu mina i
        znowu bedzie spokoj.


        Minnie


        • nidi Re: do minniemouse 30.08.08, 08:41
          bardzo dziekuje za slowa otuchy jaest latwiej kiedy czlowiek nie jest
          sam,przedwczoraj w szpitalu podali mu tlen i bol szybko minal,dzis w nocy bol
          go wyrzucil z lozka o 3:30 i trwal niedlugo,po zastosowaniu sprayu,ktory mu
          przepisal doktor w szpitalu(Imigran-spray do nosa)meza czekaja badania,jezeli to
          klaster...no coz bede go wspierac pomagac,nic innego nie moge zrobic jak tylko
          myslec optymistycznie,ale dzieki takim ludziom jak ty,bedzie nam latwiej,bo wiem
          ze nie jestesmy sami z tym problemem.
          zycze milego weekendu i duzo,duzo sloneczka:))
          • Gość: janusz Re: do minniemouse IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.12.08, 09:11
            Ja żyję 20 lat z tą straszną chorobą,życzę wszystkim cierpiącymna na
            KBG co raz mniej rzutów,bo wiem że nigdy to nie minie. Pozdrawiam
            cierpiący
            • haptenologist Re: do minniemouse 19.12.08, 09:53
              Piszecie, że tlen pomaga na klasterowe bóle głowy. Zatem przyczyną
              mogą być hapteny w powietrzu używanym do oddychania. Proponuję
              kliknąć na:
              www.pozytywnyimpuls.pl/forum/viewtopic.php?t=39&start=15
              Tam jest burzliwa dyskusja oraz jak zapobiegać i jak leczyć bez
              lekarstw - świeżym powietrzem.
              • Gość: piter Re: do minniemouse IP: *.is.net.pl 28.02.09, 11:34
                Proponuję Ci bardzo długi spacer na świeżym powietrzu . A potem jak będę miał
                atak KBG to pójdziemy na ten spacer razem , ale zaręczam Ci laiku ,dyletancie ,
                że wrócę sam ... z tego spaceru
                • anthonka Re: do minniemouse 28.02.09, 19:57
                  Już kiedyś nam jakiś VIP (były minister zdrowia chyba) spacery zalecał... Tak to
                  jest, jak ktoś gada byle gadać a tak naprawdę nie ma pojęcia o sprawie.
                  • Gość: Helena Re: do minniemouse IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 20.12.13, 16:17
                    Hej, a znacie jeszcze jakieś sposoby leczenia bólu głowy?
      • Gość: Dorota Re: Klasterowy ból głowy IP: *.cust.dsl.teletu.it 12.02.14, 11:23
        Jestem "klasterowcem" od kiedy mialam 22 lata, dzis mam ich 42. Jestem matka, zona , kobieta ktora musi funkcjonowac, pracowac , prowadzic dom, robic to co roboa wszystkie kobiety swiata faszerujac sie prochami na padaczke, na serce, i zastrzykami , dopomagajac tlenem na ile moge a kiedy juz nie daje rady , kedy jestem na zakupach, albo w aucie i kiedy dopada mnie dziki atak gdzie nie moge ruszyc nawet nie glowa ale sama galka oka wstrzelam sobie Imigran np.w ubikacji supermarketu bo inaczej sie nie da. Z czasem nauczylam sie zaciskac zeby, ocierac lzy, wstawac w nocy po cichu a tyle zeby nie budzic dzieci , kiwac sie z maska tlenu po 5- 7 razy na noc. Nauczylam sie i dziekuje Bogu ze przynajmniej jest cos co sprawilo,ze nie musze znosic calego ataku ,ktory kilka lat temu trwal od 2 do 6 gdzin i nikt nie wiedzial co z tym fantem zrobic. Mozna przyzwyczaic sie zyc z dwoma butlami tlenu za zaslonka zeby nigdy nie zostac bez. Mozna nauczyc sie zyc z efektami ubocznymi lekow. Mozna sie przyzwyczaic. Zawsze potem przychodzi dzien kiedy wstajesz rano i zdajesz sobie sprawe ,ze noc minela bez bolu i wreszcie nadszedl okres odpoczynku i mozna usmiechanc sie do wlasnych dzieci wiedzac ze przed toba jest okres remisji. I nie pytasz ile bedzie trwal dziekujesz Bogu,ze jest.Ja teraz jestem w remisji. Mam zastrzyki IMIGRAN ktore moge odsprzedac za pol ceny . W najblizszym czasie ich nie wykozystam a nie chcialabym ,zeby stracily waznosc i zeby sie zmarnowaly.
        Z tego sie chwilowo nie da wyleczyc wiec trzeba nauczyc sie z tym zyc i robic to co mozliwe zeby zyc na ile sie da najlepiej i z jak najmniejszym bolem.
        Pozdrawiam was wszystkich.
        Dorota.
        • Gość: mary jane Re: Klasterowy ból głowy IP: *.ip.netia.com.pl 14.02.14, 11:57
          ja też już chyba mam remisje, Dorota Twój post dodał mi sił.

          Dziękuję :)
          • Gość: meg22 Re: Klasterowy ból głowy IP: *.smrw.lodz.pl 10.04.14, 16:25
            Kiedyś w serialu " Na dobre i na złe" był odcinek o bólu klasterowym. Nie myślał nikt nigdy by przekonać ich o odcinku o ataku migreny?
    • Gość: agnieszka Re: Klasterowy ból głowy IP: *.fbx.proxad.net 29.10.14, 16:33
      Przy tej chorobie pomoze na pewno lit i verapamil i sumatryptan 6 mg wiem cos na ten temat bo moj narzeczony od 8 lat jest chory na ta chorobe.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka