Dodaj do ulubionych

Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów?!?

08.02.10, 16:00
Pomóżcie proszę bo już nic z tego nie rozumiem. w kwietniu Ubiegłego roku u
mojej wówczas 5-latki stwierdzono wadę (po atropinie) +7/-2 w prawym oku.
Zaczęliśmy zaklejać lewe oko - codziennie na 6 godzin przez 5 dni w tygodniu.
Po 1,5 miesiąca poszliśmy na wizytę kontrolną - p. doktor stwierdził
fantastyczny progres - Mała widział 3 rzędy więcej i w korekcji okularowej
(+3,5) odzyskała 80% widzenia. Byliśmy potem u tego samego lekarza jeszcze 4
razy i w zeszłym tygodniu powtórzyliśmy badanie z atropiną. Jakież było nasze
zaskoczenie, gduy okazło się , że ma dokładnie tą samą wadę co w kwietniu. Nic
się nie poprawiło. Jak to możliwe??? Lekarz stwierdził tylko, że trzeba dłużej
zaklejać oko. Ale czy to coś da? Czy ktoś z Was miał coś takiego? Czy to
badanie które wykazało na początku poprawę widzenia było błędne? Nie wiem co
myśleć i co robić :(
Obserwuj wątek
    • mamusia_kasi Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 08.02.10, 16:50
      Co robić? Trzymać się z dala od tego super lekarza i skorzystać z listy
      polecającej na forum. Na innych forach też są podobne listy (na o2 i strabismusie).
      • green_betty19 Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 09.02.10, 17:17
        ja jako osoba dorosła, mogę tylko powiedzieć że w moim przypadku
        zaklejanie oka w dzieciństwie nic nie dało wcale. Tylko operacja
        chirurgiczna pozbyła mnie zeza. Trzeba próbować i warto poradzić sie
        innego lekarza, ten najwidoczniej was zwodził lub faktycznie to
        bardzo indywidualna kwestia. Jednak po tylu tygodniach bez skutku,
        widać że to leczenie zawiodło. Pozdrawiam i powodzenia:-)
    • wesola_magda Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 11.02.10, 14:37
      Wedlug mnie, to nadwzroczość (czyli to +7) nie poprawi sie. Taka wade wzroku
      ma oko i po atropinie zawsze wada wyjdzie +7. Zaslonka leczy niedowidzenie,
      czyli jezeli dziecko w okularach korygujacych wade nie czyta na tablicy tyle
      linii ile powinno. Twoja corka zaczela czytac 3 rzędy wiecej, czyli zaslonka
      dzialala. A ile rzędów teraz czyta? Nawet jeżeli czyta tyle samo rzędów lewym
      i prawym okiem, to trzeba dalej zaklejać, zeby niedowidzenie nie powróciło (bo
      zakładam, ze córeczka ma problem z zezem).

      • wesola_magda Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 11.02.10, 14:48
        Wkleję jeszcze definicje niedowidzenia:
        Niedowidzenie jest to obniżenie ostrości wzroku. Niedowidzenie jest
        nastepstwem nieleczonego zeza lub niewyrównania szkłami okularowymi wrodzonej
        wady wzroku (astygmatyzm, duża nadwzroczność, krótkowzroczność). W obu
        przypadkach zez i niewyrównana wada wzroku w oku słabiej widzącym pojawia się
        niedowidzenie. Oko słabsze wyłącza się z obuocznego widzenia i w nieużywanym
        oku ostrość wzroku słabnie.

        Niedowidzenie leczy się przez:

        •zastosowanie optymalnej korekcji okularowej,
        •zasłanianie (obturację) oka lepiej widzącego,
        •ćwiczenia pleoptyczne

        Efekty leczenia są tym lepsze im młodsze jest dziecko.

        W przypadku osób dorosłych niedowidzenie nie poddaje się leczeniu.
        • nawoj29 Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 13.02.10, 19:28
          No też nie rozumiem, co tam nie zadziałało. Mogę tylko powiedzieć ze swojego
          doświadczenia, tj. doświadczenia z moim dzieckiem. w wieku ok. 3 lat miał
          nadwzroczność, zeza i niedowidzenie. Niedowidzenie i zez prawdopodobnie
          wystąpiły w wyniku różnicy w widzeniu oczu, bo miał +6 i +4, więc to słabsze oko
          musiało się wyłączać z widzenia.
          Zasłonka w miarę szybko dała efekty, już po 3 mies. była poprawa, potem lepiej i
          chyba po ok. pół roku nie była zlecana ta zasłonka. Do tego były okularki, choć
          szkła nie korygowały pełnej wady ze względu na zez rozbieżny i te nieszczęsne plusy.
          Tak dokładnie już nie pamiętam dat, ale nadwzroczność schodziła wolniej niż
          niedowidzenie, nawet po kilku latach wciąż ma nadwzroczność, ale nosi okularki i
          dobrze funkcjonuje.
          Cóż, życzę powodzenia. Pilnuj tego niedowidzenia, bo z niego różne inne rzeczy
          mogą wyniknąć, jak podała magda wyżej. U dziecka jeszcze to niedowidzenie
          zlikwidujesz, a u dorosłego raczej niemożliwe. Do tego trzeba, aby dziecko
          wykształciło widzenie obuoczne, a przy niedowidzeniu to raczej trudne.
          • koci Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 18.02.10, 10:25
            Bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi. Moja córeczka nie ma zeza, nie przekręcała
            głowy podczas patrzenia i pewnie dlatego wadę wykryliśmy tak późno, w wieku 5
            lat i zupełnie przypadkiem.
            Czy dobrze rozumiem, że wada to jedno, a niedowidzenie to drugie? Mimo
            "włączenia" widzenia (w końcu zaczęła czytać 3 rzędy wyżej, więc chyba widzenie
            się "włączyło") nie wpłynęło to na rzeczywistą jej wadę +7? Czy mam rozumieć że
            tego nie da się wyleczyć zaklejaniem oka? A jak mam sprawdzić, czy ona ma
            obuoczne widzenie? Jak ją pytam czy widzi podwójnie to mówi, że nie, ale czy
            można to jakoś sprawdzić? Jestem już umówiona do lekarza specjalisty dr
            Zamłyńskiej, może zleci jakieś dodatkowe ćwiczenia oprócz tego zaklejania.
            • wesola_magda Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 18.02.10, 16:49
              Tak jak napisałaś wrodzona wada wzroku to jedno, a niedowidzenie to
              drugie.

              Wrodzona wada wzroku wynika z budowy oka. Nie każdy rodzi się z
              zupełnie okrągłym okiem. Przy nadwzroczności oko jest spłaszczone,
              czyli „za krótkie”. Z wiekiem jak oko rośnie, może ulec wydłużeniu i
              wada się zmniejszy, ale nie musi tak być. Mój mąż miał wykrytą
              nadwzroczność w wieku 4 lat i dokładnie taką samą wadę ma do
              dzisiaj, a już mu 36 wiosen stuknęło. Twoja córeczka ma +7, więc
              może wyrosnąć trochę z tej wady, ale myślę (nie jestem lekarzem), że
              o parę dioptrii tylko, np. będzie miała +6 lub +5. Czas pokaże.

              Pisałaś, że Twoja córeczka miała wadę w prawym oku +7/-2. Nie wiem
              do czego odnosi się -2, może to astygmatyzm? Zakładam, że Twoja
              córeczka ma różnowzroczność, czyli inną wadę w prawym, a inną w
              lewym oku.

              Różnowzroczność musi być wyrównana szkłami okularowymi, bo może
              pojawić się niedowidzenie lub zez. Poza tym przy nadwzroczności
              obraz jest nieostry, wiec szkła pomagają widzieć lepiej bez
              nadmiernej akomodacji wzroku (nadmierna akomodacja też może być
              powodem zeza). Nie daje się jednak małym dzieciom szkieł na całość
              wady, tylko np. na pół, żeby zostawić oku pole do działania, czyli
              wysilania się, żeby poprawić ostrość widzenia wraz ze wzrostem oka.

              Reasumując wniosek dla Was jest taki, że córeczka musi nosić okulary
              odpowiednio dobrane przez okulistę.

              Niedowidzenie to inna broszka. Niedowidzenie leczy się zasłonką. Jak
              już wiesz, to jest bardzo ważna sprawa, której nie można zaniedbać.
              Skoro okulista zalecił zasłonkę, to musiał mieć ku temu powód. Może
              jeszcze jest niedowidzenie, albo trzeba utrwalić efekt leczenia,
              albo przeciwdziałać nawrotowi niedowidzenia, albo wszystkie te
              przyczyny po trochu. Czasami różnowzroczności nie da się w 100%
              wyrównać okularami i trzeba zasłaniać mocniejsze oko profilaktycznie.

              Istnieje coś takiego jak zez ukryty. Czy u Twojej córeczki jedno oko
              nie ustawia się na chwilkę w zezie zaraz po zdjęciu zasłonki, a
              dopiero po chwili oczy ustawiają się prosto? Jeżeli nie, to dobrze,
              a jeżeli tak, to występuje zez ukryty.

              Widzenie obuoczne ma trzy stopnie. Jednoczesna percepcja, czyli że
              oboje oczu przesyła obraz do mózgu. Fuzja, czyli że obrazy z obojgu
              oczu nakładają się w mózgu na siebie w jeden obraz. Stereopsja czyli
              percepcja głębi i odległości, umożliwiająca ocenianie odległości do
              widzianych przedmiotów. Jeżeli twoja córeczka nie widzi podwójnie,
              to albo nie ma nawet pierwszego stopnia widzenia obuocznego, czyli
              jednoczesnej percepcji, tzn. tylko jedno oko przesyła obraz do
              mózgu, a drugie jest wyłączone z widzenia obuocznego, albo występuje
              fuzja i obrazy z obojgu oczu nakładają się w mózgu na siebie.

              Widzenie obuoczne standardowo okulista sprawdza dając dziecku do
              oglądania obrazki trójwymiarowe. Bada też dziecko na synoptoforze i
              tam może zmierzyć kąt zeza, percepcję, fuzję i stereopsję.

              Dziecko nie rodzi się z widzeniem obuocznym, postawy tego widzenia
              kształtują się w pierwszym roku życia. Jeżeli widzenie obuoczne
              zdążyło się wykształcić i dopiero potem pojawił się problem z
              obuocznością, to jest duża szansa, że po zlikwidowaniu problemu
              obuoczność szybko powróci samoistnie. Jeżeli dziecko nigdy nie miało
              prawidłowego widzenia obuocznego szanse są mniejsze. Czasami
              okulista zaleca ćwiczenia tzw. pleoptyczne na synoptoforze lub innej
              maszynie, stymulujące pracę miedzy obojgiem oczu (jeżeli nie ma
              przeciwwskazań do takich ćwiczeń).

              Takie są moje doświadczenia, może ktoś ma inne i słyszał o innych
              metodach pomiaru obuoczności.

              Czytałam, że kandydaci na operatorów wózków widłowych przechodzą
              badania na stereometrze i ustawiają patyczki w odpowiedniej
              odległości od siebie, jak sobie z tym nie radzą, to wybierają sobie
              inny zawód. Ale ogólnie brak idealnego widzenia stereoskopowego w
              niczym innym w życiu im nie przeszkadza. Nawet nie zdają sobie
              sprawy z braku idealnego widzenia, dopóki nie obleją testu na
              stereometrze. Doskonale widzenie stereoskopowe przydaje się jeszcze
              chirurgom i pilotom. Trzeba walczyć o to widzenie, ale jak się nie
              uda, to nie jest to koniec świata (tak słyszałam).

              Stereometr jest dokładniejszy niż synoptofor lub tzw. test Muchy
              (obrazek trójwymiarowy), ale nigdy nie słyszałam, o możliwości
              badania dziecka na stereometrze. Może ktoś inny cos wie na ten temat.

              Zabierz do Zamłyńskiej wyniki badań wzroku po atropinie i receptę na
              okulary, które aktualnie nosi Twoja córeczka. Zamłyńska albo
              potwierdzi, że okularki są dobrze dobrane, albo coś zmieni. Na pewno
              wypowie się też na temat zasłaniania oka. Radziłabym Ci samej się
              dopytać na temat obuoczności i czy wskazane są ćwiczenia
              pleoptyczne i jakie.

              Nie wiem, kiedy Twoja córeczka zaczyna szkołę. Bo jeżeli we wrześniu
              idzie dopiero do zerówki i jeżeli okaże się, że potrzebne są
              ćwiczenia pleoptyczne, to istnieje możliwość zrobienia zerówki w
              przedszkolu dla dzieci zezujących i tam będzie miała codziennie
              ćwiczenia na miejscu.

              Czytałam, ze uczenie się właściwego widzenia ma sens do 8. roku
              życia. Później leczenie nie przynosi skutku.
            • wesola_magda Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 18.02.10, 17:54
              W poprzednim poście długo się rozpisałam i może umknęła mi jedna
              ważna rzecz.

              Napisałaś, ze skoro twoja córeczka czyta trzy rzędy więcej to
              widzenie obuoczne powróciło. Nie do końca to to oznacza.

              Oko wyłączone z obuocznego widzenie, nieużywane, traci swoją
              sprawność. Dzięki zasłonce oko jest używane przez mózg i ma szansę
              na odzyskanie sprawności (ale tylko u małych dzieci tak się dzieje).

              Dzięki zasłonce Twoja córeczka używała lewe oko i teraz czyta trzy
              rzędy więcej, co oznacza, że powróciła ostrość widzenia w tym oku.
              Obawiam się, że i to nie w 100%, ale tylko w 80%, bo w swoim
              pierwszym poście, taka wartość podałaś.

              Inna sprawa to żeby mózg zaczął używać obrazów z obojgu oczu. Twoja
              córeczka dostała na nos okulary, które miały wyrównać jakość obrazów
              docierających do mózgu z obojgu oczu. Zazwyczaj jak obrazy są
              identycznej jakości, to mózg zaczyna używać oba obrazy. Ale czy tak
              się stało w przypadku Twojej córeczki odpowie dopiero test na
              obrazkach trójwymiarowych i badanie na synoptoforze.

              Nie wiem, ale może obrazy w obojgu oczach nie są jednak jednakowej
              jakości, bo w oku niedowidzącym powróciło tylko 80% ostrości
              widzenia, wiec obraz z tego oka jest nadal mniej ostry. I istnieje
              pewne ryzyko, że jednak mózg odbiera obraz tylko z jednego oka i
              Twoja córeczka nadal jest jednooczna. Ale na to pytanie odpowie
              dopiero okulista, … jak się dopytasz. Jak się nie dopytasz, to
              dostaniesz zalecenia (zapewne słuszne), tak jak już dostałaś od
              poprzedniego okulisty, tylko nie będziesz wiedziała, co i dlaczego.
              • wesola_magda Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 18.02.10, 17:58
                wesola_magda napisała:

                > Dzięki zasłonce Twoja córeczka używała lewe oko i teraz czyta trzy
                > rzędy więcej,

                oczywiscie mialo byc prawe oko
                • koci Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 23.02.10, 09:13
                  Magdo bardzo Ci dziękuję, ale ty masz wiedzę! Masz rację, jak zdejmuję mojej
                  córeczce plaster z oka to zaczyna nim lekko zezować, czyli to pewnie zez ukryty.
                  Lekarz oczywiście o tym nie wspomniał. Teraz będę już przynajmniej wiedziała jak
                  rozmawiać z nową lekarką i na co zwracać uwagę. Jeszcze raz bardzo, bardzo Ci
                  dziękuję.

                  Pozdrawiam,
                  Mama Magdalenki
                  • koci Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 15.03.10, 10:17
                    No to małe podsumowanie po wizycie. Jednak te zaklejanie miało sens bo wraca
                    widzenie w tym oku. Jak to pani doktor powiedziała :idzie ku dobremu".
                    Obuoczności jeszcze pełnej nie ma ale też jest podobno nieźle. Mamy dalej oko
                    zasłaniać. Mamy nowe okulary - mocniejsze +4,5 i kontrolę za 3 m-ce. Ćwiczenia
                    pleoptyczne nie są potrzebne bo ta plamka jakaś-tam jest dobrze wykształcona.
                    Wada nie miała prawa jeszcze ustąpić, bo to jest proces który zmienia się wraz
                    ze wzrostem dziecka, więc spokojnie robimy swoje. Zeza ukrytego nie ma, mimo że
                    to oczko trochę ucieka po odklejeniu plastra - po prostu tak bywa. Jeszcze raz
                    dziękuję za "oświecenie" w temacie.

                    Uspokojona mama Magdalenki :)
    • to_ja222 Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 12.01.14, 15:35
      Nic się nie zmieniło w dioptriach, bo taką wadę ma oko. A wyćwiczyliście zasłanianiem lepsze widzenie mimo tej posiadanej wady.
      PS. dla szukających: zasłonka na okulary - ja długo nie mogłam znaleźć odpowiedniej, jakiś czas temu trafiłam, gdyby się komuś mogło przydać, podaję tel. 502012065039.
    • to_ja222 Re: Po 10 miesiącach zaklejania oka brak efektów? 14.01.14, 01:18
      Przez nieuwagę wpisałam źle nr, pod którym można kupić zasłonki :( prostuję: 502 12 65 39

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka