tapir19
08.05.14, 16:57
Mieszkam w UK. I plakac mi sie chce bo nikt mi nie moze pomoc

Zaczelo sie dwa lata temu kiedy kupilam dom do remontu. Mieszkalismy w tym kurzu i zaczelo brakowac mi powietrza kiedy np zdzieralam tapete . W ciagu kilku miesiecy zaczelo sie pogarszac.Teraz jest to praktycznie codziennie, niezaleznie od pory dnia. Musze brac glebokie oddechy, brakuje mi powietrza, dusze sie.Czesto przy tym kreci mi sie w glowie i czesto czuje mrowienie na twarzy. Bylam u trzech lekarzy, kazdy powiedzial ze pluca mam czyste ( choc przeswietlenia nie mialam). Astma wykluczona. Wyniki na tarczyce mam dobre ( mialam usg robione).Cisnienie tez w normie.Dodam tylko ze mialam borelioze ale sie juz wyleczylam. Moj lekarz powiedzial ze to nerwica. Ja sie nie denerwuje i nie mam zadnych osobistych problemow ale wzielam tabletki na uspokojenie ktore przepisal. Nie pomogly.Moj chlopak zauwazyl ze ja ponoc nie oddycham rownomiernie, potrafie nie oddychac przez chwile a potem sie zanosic powietrzem. Niewiem co to jest. Czy sa jakies cwiczynia ktore by pomogly na unormowanie oddechu. Bardzo mi to przeszkadza a jak pojde do lekarza to pewnie mi znowu bedzie wmawiam nerwice