chusta, wrap dla noworodka

[miwah]

sa tu jakies chustowe mamy?
Otoz tytulem wstepu...
Bratostwo na dniach spodziewa sie Pierworodnego- podekscytowani i spanikowani zarazem:) i wczoraj wlasnie padlo pytanie o chuste taka do noszenia w celach bliskosciowych, prewencyjnie antykolkowych czyli by na dluzsza mete bylo wygodne dla dziecka ( przy chodzeniu i siedzeniu i zeby do piersi dalo sie przystawic bez rozsuplywania i spanie w tym tez by bylo przyjazne malemu czlowiekowi)
I jeszcze zeby nie bylo zbyt skomplikowane dla nowicjuszy-rodzicow :) w sensie ze da sie owinac dziecie bez wiekszego ryzyka dla jego zdrowia i bezpieczenstwa oraz wzdrowe dla kregoslupa mamy.
Poza tym raczej z mysla o wiosnie- lecie czyli cieplejszej pogodzie bo maluch wczesno-marcowy czyli i przewiewne pewnie jakos bardziej dla obojga
Niestety, ja juz sie w tym temacie nie orientuje, zwlaszcza ze od czasu niemowlectwa Juniora pewnie masa nowosci ulepszonych sie na rynku pojawila.
Widze rozne tkane, elastycznedo wyboru do koloru ale nie wiem za bardzo na co zwracac uwage i co lepsze na tym etapie.
Pomozecie? :)
Albo ew gdzie szukac tych informacji. Chyba jakies forum obilo mi sie o oczy, acz glowy nie daje czy forum czy watek

[espionka]

jest tu obecna jedna specjalistka i miejmy nadzieje, ze zabierze glos :)
Ja przerobilam dwie chusty i jedno ergonomiczne nosidlo.
Pierwsza elastyczna Moby- prosta i szybka w wiazaniu, ona jest z tych mniej elastycznych ale latem moze byc w niej za goraco
Kolkowa Maya- b. wygodna, z miekkim wypenieniem na ramieniu- ale to juz dla starszego niemowlaka
Nosidlo Bondolino- dla siedzacego dziecka (chociaz producenci polecaja dla noworodka ale nosidlo nie zapewnia podparcia dla plecow jak w chusta, ktora idealnie sie dopasowuje do kregoslupa)
Przy kolejnym dziecku bym sie tak nie rozdrabniala- chusta wiazana od noworodka. Mnie przerazaly skomplikowane wiazania a diabel wcale nie taki straszny.

[miwah]

Espionko, dziekuje
Ta Mobi bardzo mi sie podoba.
Rozumiem ze wszystkie elastyczne beda mialy choc domieszke sztucznych
Mowisz ze wiazana nie straszna?
Ja w sumie mialam kilka roznych dawno temu. Podaegi wyslane przez znajomych z Korei Pd- ich taki etniczny wrap ( tradycyjny- nie ten ktory teraz widuje w formie nosidelka a pod ta sama nazwa), cos w stylu Ellaroo ale to ostatnie chyba bardziej chinskie niz koreansko-japonskie.
Bardzo fajne ( w sensie ze ladne ;) i dobrze wykonane), ale raczej dla starszego dziecka na plecy bo w przyp noworodka tego nie widze wiec choc mam jeszcze w posiadaniu tak z sentymentu to raczej swiezym rodzicom nie polece.
No i podobno wiazalam dobrze ( w opinii znajomej Koreanki) ale ono sie opieralo na biuscie z zalozenia i tez nie wiem.. moze moj za maly ;-P ale po pierwsze, niezbyt pewnie sie z tym czulam( tzn czulam ze za chwile mi sie zsunie ;) ) po drugie, jakos mi to `nie lezalo` i ten ucisk nad biustem i pod pachami tak troche hmmmm, no nie wiem...
Pozniej wyprobowalam inny sposob wiazania ( przez ramiona i na krzyz) ale no tez ten ucisk na biust i dziwnie jakos
Poza tym ono takie `wywatowane` ( podwojna wartswa, w srodku watolina wiec niczym pled wrecz) i w lecie nie dalo sie w tym chodzic ( choc w Korei w srodku naprawde upalnego lata wszystkie matki w tym dzieci nosily )
Mialam tez jakies 2 inne Nati (?) chyba i cos jeszcze ( kolkowego) i te byly w miare ale kiedy je mialam do juz najmlodszy byl starszy a one chyba bardziej dla mlodszego dziecka.
Obydwie poszly do zdesperowanych matek kolkowych niemowlat i podobno dobrze sie sprawdzily i nawet poszly dalej ale to byli znajomi mojego bratostwa ;) wtedy gdy jeszcze ci ostatni sie nie spodziewali wiec tak z drugiej i trzeciej reki te informacje :)

W miedzyczasie wyciagnelam jakis 5metrowy kawal kolorowej bawelny grubiej tkanej, obszylam toto i naprawde niezle sluzylo choc chyba samo wiazanie bylo moja prywatna improwizacja ;-)
No ale teraz czytam ze jakies specjalnie tkane, ze warsztaty wiazania ( np kuzynka M -tez mloda mama chustowa w swojej miejscowosci ma grupe innych swiezych matek i sie spotykaja a to na pokaz wiazania chusty a to na wypieki chleba, a to czekoladek wyrob>
Z trzeciej strony rzeczone czekoladki zamierzaly produkowac pod okiem specjalnie zaproszonej platnej instruktorki w cenie 20L od osoby za cale 2 h, przy czym gdy ta instruktorka zapowiedziala ze ona nie chce miec dzieci szwedajacych sie w trakcie a one jako ze z definicji z niemowletami i przedszkolakami, to mi sie udalo je przekonac ze czekoladki- bulka z maslem, same sobie poradza bo to 10 min. z prosta instrukcja w reku i `kitem` za jedyne 15L total ;) i sie okazalo ze zaiste nie taki ten diabel straszny :)
Wiec moze powinnam tez brac poprawke na te warsztaty chustowe... jak sadzisz?:)
Czekam na glos ekspertki naszej jeszcze i przyszlo mi do glowy ze moze jakies filmiki instruktazowe wiazania w sieci sie paletaja. Musze poszukac.
Mam duza lale w gabarytach niemowlecych. Pozycze bratowej. Kiedy bedzie bez brzuszka to moze sobie pocwiczy :)
BTW, pamietam przed narodzinami pierworodnej dostalismy Baby Bjorn i moj maz cwiczyl zapinanie z misiem :) Ma sporo pamiatkowych zdjec z tego rzewnego okresu ;)

[wiwi1]

Ja co prawda nie ekspertka, mam nadzieje, ze mrs.t tu zajrzy:)
Przy pierwszym dziecku mialam takie skrzyzowanie chusty z nosidlem:
www.amazon.co.uk/Close-Parent-Ltd-CLBC180-Charcoal/dp/B0013NDZGY
Moj maz sie z tym od razu odnalazl a ja nie moglam rozpracowac tych paskow, nie ukladaly mi sie rowno na plecach.
Przy corce kupilam moby, sa 100% bawelna w wersji organic:
www.babipur.co.uk/shop/m32/Moby-Wrap/p5269/Moby-Organics-Wrap/product_info.html#.USJyJ6VA0-M
Bardzo latwo sie wiaze i jest na prawde fajny. Ja go nie uzywalam duzo, bo synek zazdrosny troche byl i tez chcial do nosidla.
Kupilam tez tkana bawelniana cieniutka chuste
www.lovetobenatural.co.uk/baby-carriers/woven-wraps/hoppediz-wraps.html
Nie uzylam jej ani razu, bo przeszlam na nosidla. Nosidla kupilam jak urodzil sie synek. Nie wiedzialam ktore bardziej mi sie podoba, wiec kupilam dwa;)
Jedno ergo baby a drugie boba baby carrier:
www.amazon.co.uk/s/?ie=UTF8&keywords=boba+baby+carrier&tag=googhydr-21&index=aps&hvadid=19820819276&hvpos=1t1&hvexid=&hvnetw=g&hvrand=17379482891312206076&hvpone=&hvptwo=&hvqmt=e&ref=pd_sl_71t6tmwtjv_e
Obydwa sa swietne i uzywam ich na codzien. Boba jak kupowalam wtedy byly w wersji 2 G dla dzieci od roku, bo sa troche wieksze i wyzsze od innych nosidel. Teraz widze, ze sa 3G i te sa chyba od 4 miesiecy. Moja poltora roczna corka i trzy i pol letni syn bardzo lubia swoje nosidla:)
Nosidla mam w wersji organic bo dzieci bardzo lubia gryzc i zuc te paski z boku.
Tu forum o chustach i nosidlach:
forum.gazeta.pl/forum/f,44603,Kawalek_szmaty_chusty_i_.html
Pozdrawiam:)

[miwah]

wiwi1 napisała:

> Ja co prawda nie ekspertka

no jak nie jak tak ? :)

Czyli mobi wychodzi na prowadzenie zwlaszcza ze opcja z czystej bawelny


A na forum do ktorego link podalas znalazlam jeszcze identyczny niemal watek ( dla noworodka na lato) i choc tam polowy okreslen nie rozumiem to taka opcja wpadla mi w oko
www.littlefrog.pl/chusty/promocje/chusty-tkane-5-2m/chusta-wi-zana-oliwin-5-2m/
Co Wy na to mile ekspertki?
Ktos jeszcze wspomnial o jedwabiu/domieszce jedwabiu co przemawia do mnie. Natomiast nie mam bladego pojecia co to lamanie, wkladka, kieszonka tudziez kangurek (acz zgaduje ze 2 ostatnie to sposoby wiazania)

[espionka]

nie pamietam czy moje Moby sprzed 3 lat bylo organiczne ale bylo dosc grube i latem zdecydowanie za goraco w nim bylo. W wiazaniu gdzie dziecko przebywa w pozycji zabki nachodza na siebie sie 3 warstwy materialu- latem te 3 warstwy grzeja!
w wiazanej z tego co pamietam, nie motamy dziecka 3 warstwami materialu

[espionka]

Pozwole sobie przytoczyc slowa eksperta chustowego :) , wiecej tu:
forum.gazeta.pl/forum/w,37418,132111226,132111226,Chusta_czy_kupowac_jaka_Dlugie_.html
>husta kolkowa to pierwowzor "worka"ktory mialas , niemowlaka mozna w niej nosic w podobnej pozycji - kolyski - niektore mam sobie chwala, ja osobiscie nie polecam.
w pozycji zabki, pionowej, mozesz nosic malca w chuscie
powtorze - masz wtedy opcje
1) elastycznej chusty np moby
1a) pre-tied - juz "zawiazanej" chusty elastycznej CLOSE carrier
[obie na pierwsze miesiace, do ok 9kilo, moby troche dluzej, ale w porownaniu z wiazana czy nosidlem, komfort noszenia moze byc nizszy)

2) wiazanej. ta opcja daje najwiecej mozliwosci, moze jej uzywac takze jako kolkowej ,wiazanie chusty to nie filozofia, nawet jak masz 2 lewe rece sie pewnie nauczysz, kazda z nas miala takie same obawy zanim zaczelysmy wiazac. na spotkaniu dziewczyny raz dwa Cie naucza.)

> Myślałam o chuście kółkowej, takiej jak np. Maya Wrap. Wygląda, że można łatwo
no mozesz kupic, jak jest tania nie bedzie ci znow zal, ze noworodka w niej wygodnie nie
ponosisz.
Maya wrap sa piekne i fajne ae sprawdzaja sie przede wszystkim u siedzacego dziecka od ok 6mca, nosisz na biodrze.
MOozesz sobie nawet kupic same takie testowane metalowe kolka i zrobic chustowa bez zadnego szycia..ale po co...

buy cheap, buy twice

[liley11]

Uzywalam Hoppediz, ale dopiero od momentu kiedy glowke samo potrafilo trzymac. Wczesniej balam sie zwyczajnie. Dla najmniejszych polecane sa elastyczne. Jest kilka wiazan i jest to naprawde proste. Trudniej jest zawiazac sznoruwki

[miwah]

liley11 napisała:
Jest
> kilka wiazan i jest to naprawde proste. Trudniej jest zawiazac sznoruwki

no to w takim razie pocieszajace :)
A co sadzicie o tej `zabce` z wczesniejszego linku, bo mi jakos przypadla do gustu, ekologiczna tez i te rzeczy. Tylko ze to chyba polska firma, nie wiem czy w UK do nabycia.
A jeszcze jak jest z dlugoscia tych wiazanych bo zauwazylam ze tam sa rozne?
Czy to od wieku dziecka zalezy, czy od planowanego sposobu wiazania, czy od wzrostu i gabarytow matki?
Bratowa jest b drobna i niezbyt wysoka, ale gdyby juz brat chcial sie omotac, to kawal chlopa w kazda strone i nie wiem czy 5 m wystarczy ;-)

[wiwi1]

Mi sie ta zabka podoba, tymbardziej, ze pisza, ze cienka i delikantna. Pewnie nie kupisz w UK, ale byc moze ktos moze kupic w Polsce i przyslac albo przywiezc do UK?
Ja kupilam huste Hopediz, bo pisalo, ze ultracienka i powiem Ci, ze wcale taka bardzo cienka to ona nie jest, nie wiem w takim razie jak grube sa inne chusty tkane. Na forum o chustach dziewczyny pisaly, ze w lecie jak jest bardzo goraco to w kazdej chuscie bedzie cieplo, ale tu w UK lata nie sa az takie gorace (choc bywaly). Ja bym sprobowala z ta zabka. Sa tez wypozyczalnie chust i nosidel, wiec byc moze dobra opcja byloby wypozyczenie jakiejs chusty i sprawdzenie czy pasuje.
Jeszcze wspomnialas o warsztatach wiazania chust ja mysle, ze to swietny pomysl. Sama na takie nie chodzilam, ale pewnie bedzie mozna poprobowac roznych nosidel i chust i spotkac inne mamy, nawiazac znajomosci:)
Ja chetnie bym sie wybrala na warsztaty pieczenuia chleba, nawet nie wiedzialam, ze cos takiego jest organizowane, musze poszukac;)
Acha jeszcze dlugosc chusty zalezy od wielkosci noszacego, jesli mama jest mala to mniejszy rozmiar, na stronie pewnie bedzie jakis size guide. Nie wiem tylko co w przypadku malej mamy i duzego taty, bo jesli wybierze duza chuste to wiazania moga sie platac pod nogami, chyba, ze moze mozna tak jakos omotac zeby sie nie plataly. Mi w nosidle close baby sie plataly pod nogami a te nosidla chyba jeden rozmiar maja.
Pozdrawiam:)

[espionka]

a ja zachecam do poznania sie z lokalna grupa chustowa, dziewczyny pokaza i poprzymierzac mozna. Byl ten link podawany na Matkach Polkach- moze pozniej go poszukam.
Do Moby na przyklad byly filmiki na ich stronce ale najlepiej jak sie motac pokazala mi kolezanka na swoim dziecku :DD
na pewno w wiazanej musi byc poprawnie, ktos pisal, ze dziecko mu wyapadlo z chusty kiedy matka upadla. Chusta jak jest poprawnie zalozona to chocby stanac do gory nogami- nikt nie ma prawa wypasc.

[espionka]

moze sling swap na yahoo?
indio (didymos), Vatanai podobno
są cienkie i fajne. Niektore cienkie na dlugo nie wystarcza i trzeba bedzie nowa dokupic przy ciezszym dziecku ale to noramalny objaw jak juz sie "wejdzie" w chusty to przestac nie mozna :D

[miwah]

te didymos wlasnie obily mi sie o uszy i dziewczyny chwalily.
No wlasnie dochodze do wniosku ze by sie przydala jakas minispolecznosc tez wspierajaca bo bratowa niby chce chustowac ale boje sie ze z byle powodu sie zniecheci bez konkretnej pomocy.
Ona sie boi jeszcze kolek tak na zapas ( bo sie nasluchala straszakowych opowiesci o bezsennych nocach + sasiedzi z kolkowym dzieckiem + inne takie tam)
A ze obil mi sie o oczy ten artykul i tez troche z innych zrodel i wlasnego doswiadczenia, to jej wspomnialam o chuscie jako metodzie zapobiegawczej i sie zapalila

No wlasnie, w ramach ciekawostki ( jesli nie znacie)

www.drmomma.org/2010/09/why-african-babies-dont-cry.html
www.naturalchild.org/guest/claire_niala.html

[miwah]

Jeszcze wspomnialas o warsztatach wiazania chust ja mysle, ze to swietny pomysl
> . Sama na takie nie chodzilam, ale pewnie bedzie mozna poprobowac roznych nosid
> el i chust i spotkac inne mamy, nawiazac znajomosci:)

musialybysmy poszukac w okolicy bo wspomniana kuzynka M owszem, w tym temacie aktywna ale nie z Kent, niestety.

> Ja chetnie bym sie wybrala na warsztaty pieczenuia chleba, nawet nie wiedzialam
> , ze cos takiego jest organizowane, musze poszukac;)

A Ty wiwi przypadkiem nie z Essex?
Nie musisz mi zdradzac, ale gdyby cos, to dziewczyny sie spotykaja w Chelmsford bodajze.
Teraz juz chyba nie w domu Katharine a na jakiejs grupie street dance czy czegos :)

Lokalnie bratowej moze na mumsnet albo czyms podobnym znajde cos w temacie. W tej chwili juz biedna siedzi i sie frustruje bo zaczela macierzynski a do terminu blisko.

[wiwi1]

Oczekiwanie zwlaszca pierwszego dziecka jest dosyc frustrujace;) Mam nadzieje, ze przyda jej sie chusta a dziecko nie bedzie mialo kolek.
Ja z Essex ale zaraz pod Londynem, tak, ze jeszcze na centralnej lini metra. Wolalabym dalej od Londynu, ale jak kupowalismy mieszkanie pare lat temu to chcielismy miec blisko do metra do pracy a teraz ciezko sprzedac.
Street dance powiadasz? Ja zawsze podziwialam, ale z daleka;) Chodzilam przez pewien czas na Zumbe, tez fajne jak ktos ma jeszcze sily po calym dniu biegania za dziecmi isc i jeszcze skakac przez godzine w rytm muzyki, ja zrezygnowalam. Relaksuje sie z garnuszkiem zaparzonego rumianku przed telewizorem ogladajac The Tudors na Lovefilm;)
Pozdrawiam:)

[espionka]

a moze jakas przystepna literature bratowej podrzucic?
ale nie typowy poradnik dla rodzicow tylko cos bardziej ludzkiego i cieplego np.
www.mamania.pl/ksiazki/nie-placz-malenstwo,9

[miwah]

ogromnie mi sie podoba ta ksiazka i cale wydawnictwo ( obejrzalam pare filmikow na YT o tworczyni)
Ech sama bym sobie kupila! :) Pewnie caly zestaw.
Nie wiem tylko czy moja bratowa z tych czytajacych. Odnioslam wrazenie ze nie ale moze jej linki podesle i zobacze co powie.
Dziekuje, espionko.

[espionka]

jak bratowa nie z wielkich czytelniczek to moze stronke o Attachment Parenting? glowne idee zostana w pamieci :) jakis filmik na you tube o chustowaniu i bliskosci i cos sie przyszlej mamie zaszczepi, jakis ogolny kierunek dzialania. Reszta przyjdzie sama, bo mloda mama moze sie czuc zagubiona, teraz tyle tych roznych teorii, Health Visitors propaguja swoje idee itd.

[miwah]

juz uzbieralam pare linkow ( tez nie za duzo zeby od przybytku glowa nie zabolala jednak)

Do weryfikacji moze tu wrzuce, ew gdybyscie mialy jakies sugestie i anty-sugestie


www.przytulmniemamo.pl/vertical-rodzicielstwo-bliskosci.html
dziecisawazne.pl/7-zasad-rodzicielstwa-bliskosci/
forum.gazeta.pl/forum/f,97998,Rodzicielstwo_Bliskosci.html
(przyznam ze tak wzrokiem omiotlam bez doglebnego czytania wiec nie wiem czy najszczesliwsze te wybory)

i jeszcze moze te filmiki z YT wlasnie
o chustowym juz dostarczylam
nie wiem czy jest cos jeszcze nt karmienia piersia w polskiej wersji?
Z ostatniej rozmowy miedzy wierszami wyniklo ze nasluchala sie dziewczyna mitow nt braku pokarmu ( ze skoro teraz nic nie wycisnie to moze miec problemy).
Tlumaczylam ze ja nigdy nie wycisnelam a i po porodzie dopiero po 3 dniach mleko sie pojawialo i dzieci z glodu nie umarly a wrecz przeciwnie bo zapasy z okresu polodowego, bo siara itd.., ale czuje ze lek jednak pozostal.

Jest swietne kellymom anglojezyczne, ale mam wrazenie ze by wolala cos polskiego.
Tu nie wiem co polecic mniej wiecej na tym poziomie bo z odpowiednikiem stosownym sie jeszcze nie spotkalam

[wiwi1]

Miwah odnosnie karmienia piersia mi bardzo pomoglo to forum:
forum.gazeta.pl/forum/f,570,Karmienie_piersia.html
Wtedy byla inna konsultantka na forum i miala dyzury i mozna bylo do niej zadzwonic jak sie mialo problem, ciepla fantastyczna osoba. Mialam kilka takich sytuacji z karmieniem, ze myslalam, ze nie dam rady, ale dalam i syna karmilam ponad 3 lata i przez cala ciaze a potem dwoje dzieci jeszcze przez rok razem, teraz karmie corke poltora roku. Duzo wiedzy i pomocy zebralam wlasnie z tego forum.
Pozdrawiam:)

[mrs.t]

ja kiedys tez szukalam i tu zebralam linki ktore znalazlam..
cos wybiezesz..forum.gazeta.pl/forum/w,570,116687280,116687280,cos_a_la_ulotka_krotki_info_.html

[espionka]

jesli chodzi o karmienie piersia to jednak dobrze, zeby ksiazeczka pod reka byla dla komfortu psychicznego mamy. Karmiaca mama jest poddawana roznym naciskom :)) (ja np.w PL uslyszalam w szpitalu od poloznej- dobrze wiedza, zde nie maja pokarmu a biora sie za karmienie piersia albo moja kolezanka od pediatry, ze karmienie naturalne to sa fanaberie :DDD) Ksiazka ''Warto karmic piersia'' Magdaleny Nehring-Gugulskiej chyba najlepsza jest na wszelkie problemy poczawszy od nawalow, zastojow poprzez wklesle brodawki a konczac na kryzysach laktacyjnych. Szczegolnie kiedy jest sie otoczonym rodzina doradcow i trzeba dzialac szybko. W Polsce dziala tez infolinia, pogotowie laktacyjne.
Miwah polecam Ci rowniez ksiazki jesli poprzednie Ci przypadly do gustu (te juz bardziej popularnonaukowe ale szalenie ciekawe). Ja przeczytalam ale dla mnie za trudne w j. angielskim.
www.amazon.co.uk/Kids-Biology-Culture-Shape-Children/dp/0385496281/ref=sr_1_2?s=books&ie=UTF8&qid=1361817793&sr=1-2
i jeszcze jedna autorka popelnila o bobasach, jak dla mnie rewelacja

[mrs.t]

oprocz ksiazki gogulskiej ostatnio w ksiegarni wpadlo mi w reke 'chxe karmic piersia" g rybak.
www.google.com/search?hl=en&q=Gra%C5%BCyna%20rybak%20piersia
przejrzalam na bszybko wiec za calosc nie recze ale bylam pod wrazeniem tego co przeczytałam , obalani mitów, przystępne tlumaczenie

(o chustach nie wpisuje sie bo licznie dziewczyny polecily elastyka albo moby albo close albo cieniutkie stretchy wrap od victoria the sling lady. elastyk jest fajny bo raz sie zawiaze (byle mocno!!) i nie trzeba nic dociagac, rozwiazywqc by wlozyc i wyjac malucha.

na fb polecam sie rozejrzec za lokalna grupa (slingmeet. co.uk) albo naturql/attachment parenting-tam wtedy tez zwykle ktos w chuscie nosi i mze pomoc..

[miwah]

no i teraz pluje sobie w brode ze sie wczesniej nie rozejrzalam za literatura od KP bo nie wiem czy zdaze ja zaopatrzyc zanim jej namieszaja. Chociaz pocieszenie takie ze ma madra polozna ( wnioskujac po roznych poradach i rozwiewaniu mitow, watpliwosci) . Poza tym jest tu w UK wiec daleko od rodzinnych doradcow a mamie osobistej zapowiedziala ze ma nie przyjezdzac w pierwszych tygodniach, dopiero na Wielkanoc. Tez z obserwacji kolezanek z pracy do ktorych mamy poprzyjezdzaly z odsiecza, wie ze taka pomoc to zaglada czesto a nie pomoc bo `babcia wie lepiej ` i im namieszaly z radami typu zeby dziecka nie nosic, kiedy placze nie brac na rece itp rozne. Brat tez bojowo nastawiony z ww powodow ;-)

Espionko, co do lokalnej grupy, z pomoca kuzynki meza mamy na celowniku taka mala bardzo lokalna wiec jesli bedzie chciala skorzystac, ma mozliwosc i spotkan i porad, pewnie nie tylko chustowych.
J jest bardzo zintegrowana. Jezykowo tez swietnie sobie radzi w realu. Twierdzi ze z pisaniem gorzej wiec forum ( w sensie aktywnego uczestnictwa na anglojezycznym) moze ja nieco tremowac, ale ta grupa tez na facebookowy kontakt i jeszcze jedna lokalna na mumsnet

[miwah]

Mrs.t super to zestawienie. Dziekuje!!
Juz przeslalam bratowej

[miwah]

to cichutko sie tylko podziele radoscia ze uroczy Wklad do chusty juz po tej stronie :)
Dzis rano o 8mej po 6h porodzie.

[wiwi1]

Miwah gratulacje i duzo zdrowia dla mamy i dzidziusia:) 6 godzin to nie tak zle jak na pierwszy porod. Mam nadzieje, ze karmienie piersia i chustowanie sie sprawdzi i sprawi wiele radosci rodzicom i maluszkowi. Gratulacje rowniez dla cioci maluszka;)
Pozdrawiam:)

[miwah]

wiwi, dziekuje i tez mam taka nadzieje.
Z mniej optymistycznych wiesci, ktos dal bratu butle gdy mame zabrano do szycia i wzial i malca nakarmil :-/
Nie wiem czy powinnam komentowac wiec nie skomentowalam, ale obawy mam cokolwiek ze przy braku swiadomosci ( ze ten pokarm z butli zbedny bo dziecko ma zapas i ze to moze zaburzyc laktacje bo ona polega wlasnie na tym ze sie przystawia jak najczesciej nawet jesli nie widac ze leci, oraz technike ssania ( ponoc boli juz przy przystawieniu- tu wspomnialam zeby polozna zerknela) i takich glupich bledach ( nie wiem, personelu? bo niby dlaczego dziecko nie moglo byc przy mamie podczas tego szycia i kto wylecial z butla) tak latwo u wejscia zepsuc.
No tom sobie upuscila jako ta wscibska ciotka ;-P . Ale tylko tutaj. Niepytana staram sie nie wciskac swoich opinii.

[espionka]

Gratulacje dla calej rodzinki! a jaka plec?
Moje tez dokarmiali (no bo ja przeciez pokarmu nie mialam, w tej jednej to cos bylo ale w drugiej nic ;D) w domu juz po swojemu karmilam (ale problemy byly)

[miwah]

Dziekuje! :)
Plec meska.
No tak, jak wiadomo, karmienie jest przede wszystkim w glowie, wiec przy przekonaniu do niego zadne przeciwnosci nie straszne.
Moja najstarsza corke tez dokarmiono tak wlasnie. Ja bylam wtedy `nieprzytomna` po 32h porodzie, jakims otumaniaczu i szyciu, a M malo swiadomy wiec wzial co mu dali i nakarmil.
A ze bylam zdecydowana na kp, to ta butelka byla pierwsza i ostatnia (na dobrych kilka miesiecy przynajmniej)
Fakt ze z czasem zabraklo mi wiedzy i dostepu do niej, wiec gdy sie pojawily inne trudnosci, popelnilam juz swoje bledy, ale samo przekonanie dalo w efekcie calkiem sensowny efekt.
A przy drugim dziecku ( i kolejnych) wyciagnelam sporo nauki z tych bledow ;-P

[espionka]

kiedys czytalam, ze nawet jednorazowe zbyt wczesne podanie mieszanki moze uczulic na dlugi czas

[miwah]

no niestety, pewnie tak. Zwlaszcza ze to pierwszy pokarm takiego malucha.
A gdy sie przyjrzec skladowi mieszanki i temu jak zostala spreparowana, to tym bardziej nic dziwnego
Pare dni temu tez wpadl mi na tablice na fb artykul o mieszankach sojowych i zawartosci estrogenu w nich ( dzienna porcja=5 tabletkom antykoncepcyjnym)
Nie ten dokladnie ale mniej wiecej taka tresc
healthimpactnews.com/2011/soy-formula-for-babies-birth-control-pills-in-a-bottle/
( tam m in tez o sklonnosci do alergii)
A np lecytyna sojowa jest chyba w skladzie kazdej mieszanki

[espionka]

tak, pamietam byl taki eksperyment z papugami i sojowym, ptaki nie wytrzymaly ale wokol soji duzo kontrowersji jest, nie wiadomo do konca czy izoflawony mają taki sam jak estrogen wpływ na organizm człowieka
ale lepiej ostroznym byc
moje dziecko od 15 miesiaca nie jadlo mleka (piersiowego tez nie) i przetworow mlecznych ani nutramigenow zadnych.
Podawalam tylko zmielone skorupki z jaj kurzych czyli wapno w czystej postaci. Wapn w organizmie wychodzil ok w badaniach. Kosci wczesniej na granicy normy (ale specjalnych badan na to nie bylo, lekarze na podstawie RTG stwierdzili) teraz tez mysle, ze ok :). Kosci stwardnialy kiedy dziecko zaczelo chodzic, w 22 miesiacu zycia.
a to tak abstrahujac od tematu :))

[wiwi1]

Ja o tej soi juz kiedys czytalam i unikam raczej w diecie wlasnie ze wzgledu na ten estrogen.
Jesli chodzi o podanie butelki to u mnie tez dali butelke w szpitalu, bo synek nie umial zassac piersi i twierdzily polozne, ze glodny i musze nakarmic, mialam wyrzuty sumienia plakalam i karmilam, ale mialam takie cisnienie na karmienie piersia, ze w koncu po tygodniu chyba prob przystawiania w koncu sie udalo i bez smoczkow i butelek:)