Dodaj do ulubionych

prośba......i to wielka

16.06.08, 12:06
Kochani, długo mnie tu nie było, nie wiem, czy mnie jeszcze
pamiętacie....
Oczywiście mam CHAD, oczywiście moje życie to niebo i piekło na
przemian, jeśli chcecie, mogę o sobie napisać więcej.
A teraz prośba.
Piszę(z jeszcze jedną osobą z tego forum) książkę o CHAD. Czy mogę
cytować wyrywki z tego, co tu piszecie? Podpisane waszymi nickami.
Bardzo mi na tym zależy, bez tego moja książka będzie niepełna i bez
sensu.
Buziaki dla Was wszystkich,
Ola
Obserwuj wątek
    • bosa_mysz Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 12:09
      jeśli znajdziesz coś ciekawego w moich to psze bardzo
      • veritas8 Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 12:13
        Myszko, dziękuję.
        To dla nie naprawdę ważne.
        Czekam na Was, Kochani...
        O.
    • veritas8 Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 12:25
      i_am_the_army
      poetkam.......
      Zależy mi na tym, co piszecie.
      • i_am_the_army Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 13:25
        Armia się melduje
        Armia pozwala

        PS. Ja kiedyś coś na maila do Ciebie pisałam, czy mi się coś pokiełbasiło?
        Hmmm... w każdym razie jeśli mi się nie pokiełbasiło to oczywiście zezwalam
        tylko na cytowanie tego co napisałam na forum, a nie tego, co napisałam w mailu...

        Yo
        • veritas8 Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 13:35
          mój mail: veritas8@interia.eu
          Dla armii i dla wszystkich, którzy chcą.
          Armio, napisz.
          O.
          • i_am_the_army Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 13:43
            Napiszę, jak będę miała stałe łącze (na razie mam problemy z netem i zjawiam się
            na forum jak net raczy się pojawić).

            Jak już napisałam - to co kiedyś w mailu do Ciebie natworzyłam to ma pozostać w
            tym mailu - tego nie cytować nigdzie! No!

            smile
            • i_am_the_army Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 13:46
              ... zrozumiano?? (czekam na potwierdzenie)

              wink
              • veritas8 do armii 16.06.08, 13:49
                Chyba nawet nie pomyślałaś, że mogłabym wykorzystywać to, co w mailu?
                To jest tak: tu piszesz to, co mogą wiedzieć inni. W liście są
                rzeczy, do których nikt nie ma dostępu,
                Przecież to jasne.
                Ola
                • i_am_the_army Re: do armii 16.06.08, 13:52
                  Niby jasne, ale ja chucham na zimne, wiesz jak jest wink)
                  Dzięki smile
      • poetkam Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 13:39
        > poetkam.......
        > Zależy mi na tym, co piszecie.

        Czuję się zaszczycona, dziękuję... Ale jednocześnie jest mi głupio,
        że wyróżniłaś konkretne osoby, komuś może być przykro, prawda?
        Dawno Cię tu nie było... 2006r.? Załóż sobie wizytówkę- będziesz
        bardziej wiarygodna.

        W sumie dobry pomysł...
        Trochę się zastanawiam, ale...Co mi tam, wykorzystuj.
        smile))))))))
        • veritas8 Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 13:43
          To nie jest tak, że kogoś wybrałam, naprawdę, po prostu z Wami chyba
          nadaję na jednej fali, dlatego odruchowo napisałam. Przecież to
          oczywiste, że ważne są dla mnie głosy wszystkich.
          No i, do cholery, jak się zakłada wizytówkę? Jestem dyletantką i
          oślicą.
          O.
          • i_am_the_army Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 13:51
            najpierw wejdź w ustawienia na swojej stronie (obok "wyloguj się")
            potem masz po prawej stronie: "Twoja wizytówka: Zobacz lub Edytuj"
            no i do roboty wink

            ja se kurna nie mogę pikczera załączyć <wściekły> - znów, zawsze mam z tym problem
          • poetkam Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 14:17
            naprawdę, po prostu z Wami chyba
            > nadaję na jednej fali, dlatego odruchowo napisałam


            Okey, w porządku. W każdym razie miło mi bardzo smile
            Armia napisała Ci, jak się zakłada wizytówkę, więc do dzieła.
            P.S. Czy można wiedzieć, kto jeszcze z Tobą pisze tę książkę o ChAD-
            zie?
            • veritas8 Hurrra! 16.06.08, 14:36
              Mam już wizytówkę...
              Super.
              Dzięki.
              Teraz jestem wiarygodnasmile
    • veritas8 Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 15:08
      I jeszcze pytanie....
      Zrobiłam sobie wizytówkę, a zapomniałam o zdjęciu....jak je dodać?
      Pomóżcie!!!!!!!!
      • i_am_the_army Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 17:16
        w edycji wizytówki na samym dole masz dodaj zdjęcie...
        tylko że pewnie trochę się namęczysz zanim Ci się wgra ono na serwer, ja to
        przerabiam za każdym razem, do skutku trzeba wgrywać od nowa uncertain
        powodzenia...
        a wizytówka bogata, bogata wink z taką to Ty jesteś chyba jedna z
        najwiarygodniejszych na tym forum wink
    • skwr2 Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 15:08
      Może podrzuć jakiś interesujący Cię temat, to się rozpiszemy.smile
      • veritas8 do skrw 16.06.08, 15:25
        Dzięki za odzewsmile
        Chodzi mi o właśnie, co tutaj piszemy, przecież co tu dodać, co tu
        ująć...wolę teksty pisane na gorąco, niż jakieś zimne elaboraty.
        Interesują mnie emocje...Sama o sobie też tak będę pisać.
        Piszcie, piszcie, piszcie.....jesteście niezwykli. I to nie jest
        jakieś przypochlebianie się, naprawdę tak myślę. Tworzymy coś w
        rodzaju elitarnego klubu, do którego nie ma dostępu byle kto.
        Jesteśmy w jakiś sposób nobilitowani. Dzielni, wrażliwi i wyjątkowi.
        Creme de la creme...
        Nikt nie czuje tak jak my.
        Piekło i niebo.
        Dar i przekleństwo.
        Przeplatanka.
        Kalejdoskop...
        • bosa_mysz elitarny klub??? 16.06.08, 21:23
          veritas8 napisała:

          > Piszcie, piszcie, piszcie.....jesteście niezwykli. I to nie jest
          > jakieś przypochlebianie się, naprawdę tak myślę. Tworzymy coś w
          > rodzaju elitarnego klubu, do którego nie ma dostępu byle kto.
          > Jesteśmy w jakiś sposób nobilitowani. Dzielni, wrażliwi i
          wyjątkowi.

          > Nikt nie czuje tak jak my.
          > Piekło i niebo.
          > Dar i przekleństwo.
          > Przeplatanka.
          > Kalejdoskop...

          to ja się chcę wypisać z tego elitarnego klubu. i to szybko! czy ty
          na górce przypadkiem nie jesteś? możecie mnie zakrzyczeć pojedynczo
          i zbiorowo, ale dla mnie chad to nie jest żaden elitarny klub! to
          przekleństwo z którym mogę się co najwyżej pogodzić. nobilitowani?
          do czego?! do cierpienia? wrażliwi? owszem, aż za! wyjątkowi? nie!
          każdy z nas jest wyjątkowy jako człowiek, jako jednostka, osoba. ale
          na pewno nie dlatego, ze ma chad, tylko dlatego, że jestetśmy
          ludźmi! równie dobrze można by powiedzieć, że wyjątkowi są ci co
          chorują na nowotwór prostaty, odme opłucnową albo wzw! oni się
          raczej z tobą nie zgodzą. piekło-niebo? miła zabawa z dzieciństwa. a
          ja chcę ZIEMIĘ! tym którzy nie czują się tak jak my serdecznie
          zazdroszczę.
          • i_am_the_army Re: elitarny klub??? 16.06.08, 22:01
            w sumie to mi to Myszo z ust... a raczej spod palców wyjęłaś

            Veritas nie musi być w górce, żeby tak myśleć, zazdroszczę takiego myślenia, bo
            dla mnie "klub ChADu" to syf nad syfami, jak każda choroba.
            gdzieś tam rozumiem, że można o tym myśleć jak o "elitarnym klubie" ale wtedy ja
            to postrzegam wyłącznie jako chwilową chęć poprawy sobie samopoczucia i nadania
            pozytywnej wartości czemuś, co samo z siebie nie może jej mieć, skoro jest
            chorobą, a więc jest czymś na wskroś negatywnym...
            rozumiem, że można znajdować plusy nawet w nieszczęściu.
            w takim sensie to rozumiem.

            ja jednak tak nie umiem.
            choroba to syf.
            JA CHCĘ BYĆ K**** ZDROWA (sorry za Capsa, ale jestem ogólnie już na skraju
            wytrzymałości)
            • bosa_mysz Re: elitarny klub??? 16.06.08, 22:50
              masz racje, nie musi być na górce. ale odnoszę wrażenie, że jaby
              była w dołku toby tak tej choroby nie nazywała. punkt widzenia
              zalezy od punktu siedzenia. może faktycznie to jakaś metoda udawać,
              że fajnym jest to co totalnie rozpieprza życie?

              mnie moja choroba odebrała prawie wszystko. zostali mi z przeszłości
              tylko przyjaciele ( na szczęście!). a reszta? co z tego, ze mam "iq
              dużo powyżej średniej i spokojnie mogła by pani skończyć studia"
              skoro od 5-u lat nie mogę skończyć 1-go roku! co z tego, skoro moja
              pamięć jest w rozsypce, nie mam wspomnień, wiedza wycieka. nie piszę
              juz opowiadań. nie haftuję. nie lubie być już wśród ludzi. nie wiem
              co to norma - zachorowałam jak miałam 19 lat! i boje się, że chad
              zniszczyło moje marzenia - że nie będę nigdy mieć męża i dzieci, że
              nie skończę studiów. już wiem, ze nie będę dr ani profesorem, że nie
              poprowadzę żadnego wykładu. nawet marzyć już mi się nie chce.

              i dlatego wkurza mnie takie "paplanie" o tym jakie to wyjątkowe,
              elitarne mieć chad. ja poprosze swoje szare nudne życie spowrotem.
              dokładnie takie jak było. od zaraz.
              • maciusiko Re: elitarny klub??? 16.06.08, 23:06
                Armio i Myszo - a ja też pomyślałam o tej górce...
                • bosa_mysz Re: elitarny klub??? 16.06.08, 23:27
                  dzięki bogu, że nie jestem sama wink
                • skwr2 Re: elitarny klub??? 18.06.08, 11:45
                  Pierwsza moja refleksja.
              • i_am_the_army Re: elitarny klub??? 17.06.08, 10:16
                u mnie podobnie pod wieloma względami... no poza wysokim IQ bo tym nigdy nie
                mogłam się pochwalić tongue_out

                no i wrzeszczeć mi się przez to wszystko chce!
                aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!
                ja już nie mogę!!!
                (nawet przez prawą lewą nogę guzik daje...)
                • maciusiko Re: elitarny klub??? 17.06.08, 10:19
                  A wrzeszcz Armio na zdrowie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                  • i_am_the_army Re: elitarny klub??? 17.06.08, 10:26
                    wink
                    nie tak do końca na zdrowie, bo gardło mnie napier.
                    wink)
          • skwr2 Re: elitarny klub??? 18.06.08, 11:43
            bosa_mysz napisała:

            > ja chcę ZIEMIĘ!
            Kiedy na niej staniesz, znaczy będziesz zdrowa.smile
            Moja psych bierze pod uwagę zmiejszenie dawki litu. Czasem lekarze
            usiluję wyleczyć z życia.smile
            > tym którzy nie czują się tak jak my serdecznie
            > zazdroszczę.
            Hola, hola! Mamy swoje niezbywalne zabawki. Bo chociażby takie
            gołębie...Zdrowi też je mają, zresztą całkiem podobne.
            • bosa_mysz Re: elitarny klub??? 18.06.08, 15:21
              > Hola, hola! Mamy swoje niezbywalne zabawki. Bo chociażby takie
              > gołębie...

              gołąb to mnie dzisiaj o mało nie stratował, serio smile))
    • veritas8 Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 15:13
      Będę u Was szukała takich fragmentów, gdzie mówicie, jak widzicie
      siebie, potrzebuję takiej kwintesencji w kilku zdaniach...
      Czasami są to takie niesamowite, przejmujące do głębi wizytówki.
      Dobrze, że jesteście.
    • beatrix-kiddo Re: prośba......i to wielka 16.06.08, 15:26
      ja co prawda nie zostałam wywołana do tablicy, a poza tym ostatnio mało się
      udzielam, ale można mnie cytować, jeśli to co warte.
      • veritas8 do beatrix 16.06.08, 15:34
        Kochana, tu nie chodzi o jakieś wywoływanie, napisałam po prostu coś
        tam...Ciebie też czytam, od Ciebie się uczę i naprawdę będę
        zaszczycona, mogąc cytować Cię w mojej książce.
        Buziaki.....+
        • beatrix-kiddo Re: do beatrix 16.06.08, 15:47
          Eeee, tam, zaraz zaszczycona wink ja prosty chadowiec jestem wink Jak chcesz
          cytować, to poczytaj co pisała Miriam11 - wtedy się znacznie więcej "w temacie"
          chad produkowałam.
          Powodzenia w pisaniu i daj znać jak książka wyjdzie, naprawdę chętnie przeczytam!
          • veritas8 do Was wszystkich 16.06.08, 15:58
            Piszcie do mnie wszyscy, piszcie, że się zgadzacie.....
            Bardzo Was potrzebujęsmile
            Buziaki....
            • poetkam Re: do Was wszystkich 16.06.08, 18:02
              Ja też chcę przeczytać gotową książkę smile
          • i_am_the_army Re: do beatrix 16.06.08, 17:00
            ja też chętnie przeczytam!
            • veritas8 do Was.......... 16.06.08, 20:51
              Zgodziła się ujawnić, więc powiem: książkę napiszę z Lolinką. I mam
              nadzieję, że pomożeciesmileBuziaki Wam wszystkim....
              • veritas8 a propos klubu 17.06.08, 08:58
                No może się źle wyraziłam...
                Akurat mam lekkiego (lekkiego na szczęście) doła po górce, więc nie
                piszę pod wpływem (hipo)manii. Chodziło mi raczej o to, że jesteśmy
                inteligentni, wrażliwi i twórczy - temu chyba nikt nie zaprzeczy?
                A że ta choroba to koszmar....to inna sprawa.
                Nie łapcie za słówka, bo mi głupio.
      • veritas8 proszę.....nie ignorujcie tematu... 17.06.08, 11:58
        Mówcie...tak lub nie. Proszę. Na razie z Lolinką to mam wielką
        piątkę. Może to i szczęśliwa liczbasmile
        Od lipca siadam do roboty.
    • kotomysza leżę i kwiczę 17.06.08, 08:58
      tak w zasadzie to mnie ten elitarny klub świrów rozbawił.

      ja tam wolę inne elity.

      bez CHAD zapewne bym też potrafiła rysować, pisać i robić biżuty.
      może by mnie mniej nosiło i bym nie zapewniała sobie oraz swoim
      bliskim tylu niekonwencjonalnych rozrywek. czasami mam dość
      tego "dobrodziejstwa".

      ja tam niewiele pomogę, bo się w zasadzie nie udzielam. wolę robić
      kolczyki wink i malować. ale jak coś znajdziesz ciekawego to
      proszzzzz.
      • veritas8 Re: leżę i kwiczę 17.06.08, 09:00
        Też robię kolczyki.
        smilesmilesmile
        • obecna_xyz POŻEGNANIE 17.06.08, 09:43
          NIE ŻYCZĘ SOBIE BYĆ GDZIEKOLWIEK CYTOWANA.ODEMNIE WARA.
          Kto cię upoważnił do upubliczniana naszego najgłębszego bólu i
          cierpienia; do zrobienia taniej sensacji z naszego nieszczęśliwego
          życia.
          Udział w tutejszym forum- jak dotąd DYSKRETNYM- uważałam zawsze za
          wspomożenie w mojej odpychającej chorobie.
          Robiłam tu wyznania i spowiedzi,o których nawet mój lekarz i mąż nie
          słyszeli.
          I to miałby być materiał na...książkę? jakiego niby rodzaju???
          Nie rozumiem entuzjazmu forumowiczek, by znaleźć się w tej rzekomo
          życzliwej publikacji.
          Bosa Mysz oceniła sceptycznie ten cały temat- i słusznie, pojawiły
          się też inne wypowiedzi powątpiewające w taką ocenę sytuacji i
          naszego stanu.
          Jestem poważnie zaniepokojona twoim słowotokiem, chorobliwym
          entuzjazmem, nierealistycznymi planami, poczuciem siły i
          wyjątkowości (wizytówka). Mania ma to do siebie,że chory NIGDY nie
          jest samokrytyczny: uważa,że ma misję do spełnienia. Często są to
          misje religijne (zna je wielu); inni mają misję- ogłosić światu
          cudowność cierpienia na chorobę afektywną dwubiegunową.
          To, że czujesz się wyróżniona chorobą psychiczną i wszystkich w to
          włączasz to też znamienne. Myślę, że powinnaś poradzić się swojego
          lekarza psychiatry nim twój stan będzie predystynował cię do
          leczenia zamkniętego.
          UPRZEJMIE PROSZĘ NIE ODPOWIADAĆ NA MÓJ POST, NIE USTOSUNKOWYWAĆ SIĘ
          DO NIEGO I W OGÓLE WYŁĄCZYĆ MOJĄ OSOBĘ Z TEJ DYSKUSJI.
          No i malutka uwaga na koniec: czy może nasze próby samobójcze to też
          signum jakiejś zaczarowanej rzeczywistości.
          P.S. Po tej całej aferze nie będę się już wypowiadała i zwierzała na
          forum w obawie o przeciek najskrytszych informacji. A szkoda, bo
          czułam się tu dotąd jak wśród przyjaciół i towarzyszy niedoli.
          Rezygnuję z czynnego (pisanie) i biernego (czytanie) udziału w
          forum.To pa-niestety.Pozdrawiam wszystkich starych przyjaciół.
          • veritas8 Czuję się, jak bym dostała w mordę.... 17.06.08, 10:01

            Cholera, ja po prostu chciałam powiedzieć, że tu piszą mądrzy, fajni
            ludzie, bez których nie dałabym sobie rady.
            Zjechaliście mnie, ok, ale ja naprawdę chcę dobrze.
            Czasami padają tu słowa, które powinny iść gdzieś dalej, czasem
            dzieje się tu coś bardzo ważnego. Chciałam to poprostu na światło
            dzienne wyciągnąć to źle?
            Piszę tę książkę z Lolinką, ona pozwoliła mi wykorzystać teksty ze
            swojego bloga.....

            Over, over....
            • veritas8 Re: Czuję się, jak bym dostała w mordę.... 17.06.08, 10:13
              Więc jeśli wsadziłąm kij w mrowisko, to powiedzcie mi po prostu kogo
              mogę, a kogo nie mogę cytować. Żeby potem nie było zamieszania, ja
              naprawdę nikogo nie chc e urazić.
              Przecież jesteście dla mnie ważni, tu poznałam na przykład Lolinkę,
              która stała się dla mnie ważną osobą.
              Nadajemy na tej samej fali, to niesamowite.
              Dlatego ciągle tu wracam i szukam, dlatego zwróciłam się do
              Was....co w tym złego?
            • maciusiko Re: Czuję się, jak bym dostała w mordę.... 17.06.08, 10:16
              Veritas - daj spokój i nie bierz tak do siebie smile Sama wiesz jak tu jest - jeden
              pisze w górce, inny w drażliwym i jak to mówi mój psychia - gniewnym - dole...
              Stąd się biorą czasem i słowa, które kiedy indziej wcale by nie padły... Jak
              zauważyłam - jeden na drugiego czasem naskoczy, żeby nie powiedzieć wydrze
              trochę mordę, ale później jest ok.
              Pozdrawiam Cię smile

            • bosa_mysz Re: Czuję się, jak bym dostała w mordę.... 17.06.08, 10:20
              jak napisała już-nie-obecna_xyz (mam nadzieję, ze jednak wróci)
              twoje zachowanie jest niepokojące i może budzić nieufność. jak dla
              mnie to możesz korzystać z moich wypowiedzi, co prawda chciałabym
              móc to przeczytać PRZED upublicznieniem. mnie jest po prostu
              wszystko jedno. liczę się z tym, że na to forum może wejść każdy i
              przeczytać nasze teksty. dziennikarze tyż się zdarzali z tego co
              pamiętam.

              obecnej_xyz chodziło o upublicznianie.

              wkurwia jak mi ktoś mówi, że chad to jest takie faaajneee. jak
              słysze coś takiego to mam wrażenie że ten ktoś kompletnie NIE ZNA
              tej choroby, nie wie ile ona zadaje bólu i cierpienia. za każdą
              górkę trzeba zapłacić. każdy dołek spycha nas na skraj przepaści.

              JEŚLI TA KSIĄŻKA MA DOTYCZYĆ TYLKO TEGO, JAKIE FAJNE I WYJĄTKOWE
              JEST CHAD TO JA SIĘ NIE ZGADZAM NA MOJĄ W NIEJ OBECNOŚĆ.
              JAKĄKOLWIEK! (sorry za capsa ale nie wiem jak inaczej bardzo
              stanowczo podkreślić moją wypowiedź!).
              • veritas8 do myszy. 17.06.08, 10:27
                Muszę bardziej panować nad słowami. Przepraszam.
                Wcale nie jest fajnie i wcale nie o tym chcę pisać.To ma być po
                prostu mocne, obiektywne i z samego źródła, dlatego mówię o Was.
            • i_am_the_army Re: Czuję się, jak bym dostała w mordę.... 17.06.08, 10:21
              ludzie, relax relax relax relax relax relax relax relax

              wink

              apeluję o nie-przesadzanie, hehe
              fakt, bez "takiego czegoś" forum jest nudne tongue_out ale reeeelaaaaxxx

              Veritas, tylko Obecna Cię zjechała (??), inni po prostu se dyskutują, relax wink
            • skwr2 Re: Czuję się, jak bym dostała w mordę.... 18.06.08, 11:53
              Czy mnie będziesz cytować, czy nie robi mu rożnicy. To otwarte
              Forum. Pokazuję tu siebie w takim zakresie, jaki uważam za stosowny
              i możesz go wykorzystać według uznania.smile
            • anetta1773 Re: Czuję się, jak bym dostała w mordę.... 20.06.08, 06:41
              veritas8 napisała:

              >
              > Cholera, ja po prostu chciałam powiedzieć, że tu piszą mądrzy, fajni
              > ludzie, bez których nie dałabym sobie rady.
              > Zjechaliście mnie, ok, ale ja naprawdę chcę dobrze.
              > Czasami padają tu słowa, które powinny iść gdzieś dalej, czasem
              > dzieje się tu coś bardzo ważnego. Chciałam to poprostu na światło
              > dzienne wyciągnąć to źle?
              > Piszę tę książkę z Lolinką, ona pozwoliła mi wykorzystać teksty ze
              > swojego bloga.....
              >
              > Over, over....
              Cieszę się,że jesteś z Warszawy - ja też.Chętnie się z Tobą skontaktuję i
              udostępnię Ci moje zapiski (prowadziłam okresowo dziennik-pamiętnik).Nie było
              wtedy w Polsce internetu więc nie miałam bloga,zresztą krępowałoby mnie bardzo
              opisywanie moich intymnych przeżyć na forum publicznym.Teraz po wielu latach od
              pewnych zdarzeń mogę swoje przeżycia ujawnić.Mam też trochę swoich wierszy -
              może Ci się do czegoś przydadzą...
          • i_am_the_army Re: ?? 17.06.08, 10:14
            (nie mogę się powstrzymać przed napisaniem, sorry, najwyżej utną mi łebtongue_out)

            Obecna, a z Tobą wszystko ok? (pytam bez ironii, pytam z troską)
            ... bo aż taka reakcja na tę sytuację to też o dobrym samopoczuciu nie świadczy....

            relax relax....
            • veritas8 Re: ?? 17.06.08, 10:21
              No sami widzicie, łatwo mnie zepchnąć w dółsmile
              maciusko, kochany jesteś, buziak...
              Po proztu przykro mi się zrobiło.
              • i_am_the_army Re: ?? 17.06.08, 10:28
                tu też ludzie, też zjeżdżają i głaskają wink
              • maciusiko Re: ?? 17.06.08, 10:28
                Spoko, tak jak pisze nasza Armia (a Ona jest Wielka !) tylko dyskutujemy - po to
                jest ten wątek nieprawdaż?

                Obecna - mam nadzieję, że to nie jest decyzja ostateczna, tylko podjęta pod
                wpływem chwili (jam też już raz z forum odchodziła...)
                • i_am_the_army Re: ?? 17.06.08, 10:33
                  ja malutka jestem wink
                  Maciusiko, uścisk chce mi się Tobie dać, taki o: <UUUśśCISKKK>
                  OGROMNY big_grin
                  • maciusiko Re: ?? 17.06.08, 10:38
                    O ludzie - jak mi dzisiaj wspaniale przez te buziaki i uściski smilesmile
                    To ja Wam wszystkim ślę też (nie, nie jestem w hipo) WIELKIE PRZYTULANKI big_grin
                • veritas8 maciusko.....:):) 17.06.08, 10:36
                  Dzięki, jesteś obiektywny i życzliwy....a ja to same emocje. Ale pod
                  tymi emocjami jest chyba coś do sensu.
                  • veritas8 :):):) 17.06.08, 10:41
                    No to mam już poetkę, armię, beatrix, myszkę.....dziękuję. Oby coś
                    dobrego z tego wyszło.
                    • bosa_mysz Re: :):):) 17.06.08, 10:47
                      zgruyźliwie zauważę, ze jeszcze tylko pluszowego misia tutaj
                      brakuje wink
                  • i_am_the_army Re: maciusko.....:):) 17.06.08, 13:14
                    Maciusiko jest płci żeńskiej wink
          • bosa_mysz Re: POŻEGNANIE 17.06.08, 10:43
            niespełniam próśb zazwyczaj więc jednak jakoś skomentuję.
            po pierwsze to czytałam ten post chyba ze cztery razy z
            rozdziawioną paszczą! reakcja ostra, ale rozumiem.

            jesli chcesz zrezygnować z udziału czynnego tez rozumiem, ale czemu
            z biernego?

            podkreśle co juz gdzieś indziej napisałam - nasze teksty może
            przeczytać KAŻDY, kto zna polski mi czytać umie. można się raczej
            nie zgodzić na to, żeby ktoś czerpał z nich profity
            • veritas8 grrrrrrr............. 17.06.08, 11:06
              To mnie rozwaliło kompletnie. Czerpać profity? Ja całe życie działam
              w czynie społecznym, daję, dzielę się, pomagam.
              Sama już nie wiem, co myśleć.
              Poprosiłam tylko o zgodę na zacytowanie kilku słów...
              Nie bądźcie małostkowi.
              • maciusiko Re: grrrrrrr............. 17.06.08, 11:14
                Muszę przyznać, że mnie też te profity rozwaliły...
                • veritas8 maciusiko... 17.06.08, 11:26
                  No bo już się pogubiłam...
                  • maciusiko Re: maciusiko... 17.06.08, 11:30
                    Słuchaj - zbierz informacje kto pozwala na cytowanie, kto nie i tyle.
                    Zmykam do dentysty sad
              • poetkam Olu 17.06.08, 11:30
                Olu, nie denerwuj się. Wrzuciłaś temat, rozpętała się dyskusja, jak
                zwykle zresztą. To dobrze. Ciesz się, przynajmniej jest
                zainteresowanie Twoim pomysłem. Zwolennicy i przeciwnicy zawsze
                byli, są i będą, jak w każdych pomysłach. Pomysłodawca był zarówno
                chwalony, jak i ganiany. "Jeszcze się taki nie narodził, co by
                wszystkim dogodził". Pamiętaj o tym. Byłaś entuzjastycznie
                nastawiona do pomysłu, myślałaś, że zostanie on przyjęty i
                zaakceptowany dosłownie przez wszystkich aktywnych forumowiczów...I
                co? Tak się nie stało. Nie ma takiej opcji. Ale nie zniechęcaj się
                tym. Masz przecież sporo osób za sobą. A wydając dobrą książkę,
                która będzie odpowiadać prawdzie, będzie pomocna chorym i ich
                rodzinom udowodnisz wszelkim sceptykom, że racji nie mieli, studząc
                Cię tak nadto.
                Relax- jak radzi Armia smile
                Trzymaj się cieplutko, broń Boże się nie załamuj i nie
                poddawaj!!!!!!!!!
                • veritas8 poetko kochana... 17.06.08, 11:39
                  Dzięki, dzięki, dzięki...pewnie, że masz rację. Trochę naiwnie do
                  tematu podeszłam. Tylko chciałabym dwa aspekty całej tej sprawy
                  podkreślić:
                  a)nikogo nie wykorzystuję, żadnych profitów czerpać nie
                  zamierzam....bo i jak? bądźmy realistami, ja się tak nadaję do
                  czerpania profitów jak koń czy wół do czegoś tam
                  b) to nie jest pomysł trzydniowy, który się narodził w manii i zaraz
                  sobie pójdzie...ja mówię poważnie, dlatego właśnie wołam o pomoc i
                  wsparcie

                  profity...
                  grrr....
                  no nie mogę...sad
                  • poetkam Praktyczne porady... 17.06.08, 12:15
                    Olu, a może podejdź do każdej osoby bardzo indywidualnie? tzn. jeśli
                    spodoba Ci się post jakiejś konkretnej osoby, a nie będzie jej w
                    Twojej "piątce wspaniałych smile)" napisz do niej zwyczajnie prośbę o
                    wykorzystanie jej posta na adres gazetowy (Ty też najlepiej z niego
                    korzystaj-tak jest najprościej i bardziej wiarygodnie). Pokrótce
                    wyjaśnij w mailu co robisz, po co Ci ten post, etc. A i jeszcze
                    jedno! W miarę możliwości udzielaj się na naszym forum, niech osoby
                    piszące tutaj nabiorą do Ciebie zaufania.

                    Powinno być dobrze.
                    Nie zrażaj się niepowodzeniami.
                    smile)))
                    • veritas8 Re: Praktyczne porady... 17.06.08, 12:35
                      Ja się udzielałam, tylko potem miałam takiego doła, że nic nie
                      mogłam...co dopiero mówić o jakimś pisaniu, komunikowaniu się. U
                      mnie jak u Choromańskiego było : Schodami w górę, schodami w dółsmile
                      Teraz sobie przystanęłam na półpiętrze, rozejrzałam się ... no i ten
                      pomysł książki się narodził.

                      No i na pewno się nie zrażę, za bardzo mi zależy.
    • veritas8 no i jeszcze... 17.06.08, 11:19
      Przecież każdy może tu wejść i poczytać... ja się nie wdzieram na
      jakieś zakazane tereny, próbuję coś tam zebrać do kupy. Na pewno nie
      zrobię tego superdobrze, aż tak zdolna i mądra to ja nie jestem,
      zdaję sobie z tego sprawę.
      Ale wściekłam się na myśl, że ktoś może się poczuć wykorzystany.
    • drugikoniecswiata Re: prośba......i to wielka 17.06.08, 12:22
      Moje doraźne mądrzenie się cytować pozwalam, pod warunkiem że 1) się mi zawczasu
      powie które kawałki (być może są takie bardziej osobiste, nie pamiętam) i 2)
      przed wydrukowaniem kontekst pokaże. Gdybyś napisała coś konkretniejszego o tym,
      jakiego rodzaju to ma być książka i w jakim celu napisana, może uniknęło by się
      tych niemiłych komentarzy. Bo niedopowiedzenia mają to do siebie, że lubią
      niepokoić...
      • veritas8 o książce 17.06.08, 12:46
        Ja to widzę tak:
        Moja opowieść przeplatającą się a opowieścią Lolinki (vide blog, z
        którego będę koipiowała teksty), pomiędzy tym wszystkim cytaty z
        Was. A co jakiś czas mocny kontrapukt - komentarz lekarza. Tylko
        jakiego? Lolinka ma swojego zaprzyjaźnionego, ja mam lekarkę, której
        ufam....trzeba to będzie im zaproponować i zobaczyć, jak do tego
        pomysłu podejdą. Tak to widzę.
        • kotomysza Re: o książce 17.06.08, 13:11
          jeżeli tam ma się pojawić lekarz lolinki, to sorry, ja się wypisuję.
          nic z tym panem nie chcę mieć wspólnego.

          brrrr. aż mi ciarki przeszły po plecach, na samo wspomnienie
          • veritas8 kotkomyszko.....wytłumacz 17.06.08, 13:38
            Co z tym lelarzem Lolinki? Ja całej sprawy nie znam, więc poproszę o
            dłuższy komentarz. Czemu zareagowałaś tak ostro?
            • kotomysza Re: kotkomyszko.....wytłumacz 17.06.08, 13:43
              kotomyszo smile. nie lubię zdrobnień

              nie mam teraz czasu pisać, pracuję. wejdź do wątku o
              stabilizatorach - to zobaczysz.

              uciekłam od niego i nie zamierzam wracać, moją koleżankę też tłumił
              lekami tak, że o mało co nie padła. postanowił nas ustabilizować
              usypiając na amen. metoda dobra - tylko nie dla ludzi pracujących.

              reszta na priv. lolinka ma moje gg - proszę o kontakt wieczorem.
          • i_am_the_army Re: Podpisuję się pod tym co napisała Kotomysza. 17.06.08, 13:42
            ... do Kotomyszy: a już myślałam, że się z nim przeprosiłaś tongue_out
            • kotomysza Re: Podpisuję się pod tym co napisała Kotomysza. 17.06.08, 13:44
              wrrrr
              musiałbym byc pijana, na jakiś ekstrawaganckich narkotykach, bez
              głowy, albo nie wiem co

              żywcem i przy średnio zdrowym umyśle no way!
              • i_am_the_army Re: Podpisuję się pod tym co napisała Kotomysza. 17.06.08, 13:48
                UFFFF po raz drugi, hehehe
                ja to bym musiała co najmniej myśleć, że czajnikiem jestem, żeby do niego wrócić tongue_out
                • kotomysza Re: Podpisuję się pod tym co napisała Kotomysza. 17.06.08, 13:59
                  nawet gdybym była czajnikiem, to panicznie gwiżdżąc bym uciekała. no
                  nie.
                  aaaaaaa

                  przpomniało mi się, jak glebę z dzieckiem na ręku zaliczyłam po
                  lekach od pana doktora.
                  ocknęłam się na podłodze, córka obok, na szczęście cała.
                  • i_am_the_army Re: Podpisuję się pod tym co napisała Kotomysza. 17.06.08, 14:04
                    wiesz, ja założyłam, że będąc czajnikiem niewiele by zostało z mojej
                    samoświadomości, ale w sumie kto wie... wink
        • i_am_the_army Re: o książce 17.06.08, 13:18
          ... a po ukończeniu pisania tej książki i zanim zobaczy ona "szersze światło
          dzienne" pokażecie (Ty i Lolinka) ją NAM smile
          deal?
          smile
          • veritas8 do myszki bosej 17.06.08, 13:35
            No to się zgadzamy. Żadnych profitów. Czy Wy wiecie, ile płacą za
            wydanie książki? Z mojej powieści to ja wyciągnęłam wszystkiego
            jakieś 3000 niecałe, a pisałam rok. Tak to wygląda.
    • bosa_mysz ad. profity 17.06.08, 13:21
      tak to jest jak człek pracować musi i sprostować ode razu nie może!

      czy ja zem powiedziała, że można się niezgodzić żeby VERITAS8
      czerpała z tego profity? nie. napisałam że można się nie zgodzić
      żeby ktoś czerpał z tego profity! pisząc na forum godzimy się aby
      ktoś nasze myśli czytał. lecz nie by je wykorzystywał. uważam, że
      generalnie informacje na temat chad które pozwolą "normalnym"
      ludziom przybliżyć tę chorobę są ok. z tej perspektywy, że miło by
      było gdyby była jakakolwiek świadomość o naszym istnieniu i na czym
      to wszystko polega.

      ale nie zgadzam się i nigdy się nie zgodzę, żeby ktokolwiek czerpał
      jakiekolwiek inne profity. wiedza? owszem. pomoc? owszem! kasa? nie!
      i nie interesuje mnie czy to będzie jakiś dziennikarzyna czy pisarz
      noblista! i nie jest to przytyk do veritas!
      • veritas8 WYTŁUMACZCIE 17.06.08, 13:57
        O co chodzi z tym lekarzem Lolinki?
        To ważne.
        • kotomysza Re: WYTŁUMACZCIE 17.06.08, 14:00
          babo - teraz nie mam czasu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

          złap mnie wieczorem. poproś lolinkę o moje gg, ok?
          • veritas8 do kotomyszy 17.06.08, 14:05
            Ok, poproszę, pogadamy.
            Dzięki.
        • i_am_the_army Re: WYTŁUMACZCIE 17.06.08, 14:06
          dziewczyno... no przecież nikt trzeźwo myślący nie będzie Ci tłumaczył o
          konkretnym lekarzu X tu na forum...
          • kotomysza Re: WYTŁUMACZCIE 17.06.08, 14:09
            wiesz co - czasami myślę, ze trzeba. bo szkód trochę ten gość
            poczynił. w końcu 3 wariatki spieprzajace w podskokach wink, ale
            wariatki ze świadomością choroby i koniecznością leczenia to wyraźna
            antyreklama. serio.
            • i_am_the_army Re: WYTŁUMACZCIE 17.06.08, 14:12
              Myślisz? Hmmmmmm
              • i_am_the_army Re: WYTŁUMACZCIE 17.06.08, 14:13
                może i racja
                • i_am_the_army Re: WYTŁUMACZCIE 17.06.08, 14:14
                  ale skąd 3? myślałam, że to głównie my 2 jak dotąd wink ktuś tu jeszcze na gały
                  przejrzał?
                  • kotomysza Re: WYTŁUMACZCIE 17.06.08, 14:16
                    moja przyjaciółka... uciekła po 2 wizycie. może się nie poznała na
                    profesjonaliźmie, ale trudno, gdy postrzeganie polekowo siada, co?
                    • i_am_the_army Re: WYTŁUMACZCIE 17.06.08, 14:19
                      na pewno nie poznała się przez zmulenie lekowewink i tę gadkę spoufalającą też
                      może, a może przede wszystkim
                      • veritas8 stanowczo muszę z kotomyszą 17.06.08, 14:48
                        Muszę pogadać z tobą...i to szybkosmile
                        • kotomysza łap mnie na gg, gg bierz od lolinki 17.06.08, 14:50

                          • veritas8 a propos kotomyszy 18.06.08, 09:09
                            Dzięki, ro sobie poczytałam, pouczające....horyzonty mi się
                            poszerzyły. Ale wychodzi na to, że ja jestem dużo bardziej chora,
                            choroba bardziej zniszczyła moje życie, ale pewnie jestem słabsza i
                            jakaś ułomna. Teraz to dopiero mam o czym myśleć...
                            Czy to moja choroba taka wredna, czy ja jestem co dupy?
                            Sama już nie wiem.
                            Cholera.
                            Może za bardzo sobie odpuszczałam.
                            Zagwozdka.
                            Szłam dziś do pracy i tak o tym myślałam, że o mało nie wpadłam pod
                            tramraj. Ktoś mnie odciągnął w ostatniej chwili. Potem Opierdolił. I
                            miał rację.
                            No i tak.
    • veritas8 lolinka... 18.06.08, 09:27
      Czytam jeszcze raz Lolinki teksty, chapeaux bas. Nie dość, że
      świetnie pisze, to jeszcze to, co opisuje...ech...słów szkoda.
      Poczułam się malutka.
      Pewnie nie umiem pisać.
      pewnie nie mam nic do powiedzenia.
      Porywam się z motyką na słońce.
      Grrrrr.
      Buuuu.
      Chlip chlip.
      • maciusiko Re: lolinka... 18.06.08, 09:49
        Jest ktoś, kogo "buuu" tak na mnie wpływa, że gotowa jestem płakać z całym światem natychmiast... Więc już nie chlip i nie rób tego "buuu" smile) Jesteś fajną, wrażliwą dziewczyną. Dasz sobie radę! Kciuki są już trzymane big_grin
        • veritas8 do maciuśko 18.06.08, 09:58
          Maciuśko, ostojo ty moja,
          Twój głos najbardziej zrównoważony i z dystansem. Poczułam się przy
          Tobie jak mały dzieciak. Jestem niedojrzała, labilna i płytka.
          Ciągle dajesz mi do myślenia.
      • poetkam Olu 18.06.08, 10:01
        A wiesz, że kiedy ja czytam czyjeś teksty, np. blogi, mam wrażenie, że ten ktoś
        pisze lepiej ode mnie i lepiej by było, abym ja nie pisała już więcej, bo to
        jest bez sensu? Jestem mała, malutka, nie potrafię pisać, inni są lepsi ode
        mnie, etc. Strasznie spada mi samoocena!
        Nie dołuj się. Kotomysza mi kiedyś powiedziała: nieważne, jak inni piszą, ty
        piszesz po swojemu, pisz dalej.
        To samo Tobie radzę.
        Ty piszesz po swojemu, nie poddawaj się, nie przejmuj. To jest Twój styl i
        koniec. I kropka.

        Będzie dobrze smile
        Całuję!
        • veritas8 Poetkam,over, over............... 18.06.08, 10:11
          Poetkam, kochana, moja samoocena jest tak niska, że wlecze się po
          ziemi i codziennie jeszcze po niej depczę. Inni też depczą, choć
          może to moja obsesja i paranoja.
          Nie wierzę w siebie.
          Poetkam, dziękuję.
          • poetkam Re: Poetkam,over, over............... 18.06.08, 10:25
            Oleńko! Żeby samoocena się podniosła potrzeba duuuuużoooo czasu!
            Dobrej woli i wysiłku. Ciężka praca nad sobą Cię czeka. Wiem, bo
            moja samoocena była bliska zeru, teraz jest wyższa, ale ile pracy
            włożyłam, aby ją sobie podnieść, to moje... I oczywiście osoby
            szalenie mi bliskie pomagały mi w tym smile
            Jeśli możesz, puść mi próbkę swojego tekstu mailem- postaram się
            ocenić go obiektywnie.
            3-maj się cieplutko. M.
            • veritas8 Re: Poetkam,over, over............... 18.06.08, 10:40
              Poetkam, kochana,
              ja teraz kończę powieść, bo podpisałam umowę i muszę się wywiązać. A
              od lipca będę pisać to, o czym mówię, wtedy chciałabym podsyłać
              kawałki na bieżąco.
              Coś mi się kluje w głowie, ale z drugiej strony jak zacznę z siebie
              te flaki wypruwać i prezentować na zewnątrz... Mam gęsią skórkę. To
              jak grzebanie w bagnie. Albo w totfowisku z mumiami. Zgnilizna.
              Smród. Ryzyko.
              Zapadam się.
              • poetkam Re: Poetkam,over, over............... 18.06.08, 10:46
                Coś mi się kluje w głowie, ale z drugiej strony jak zacznę z siebie
                > te flaki wypruwać i prezentować na zewnątrz...

                Spokojnie, Olu.
                Kiedy skończysz pisać, podejmiesz decyzję: co zrobić. Czy pokazać tę
                prawdę światu zewnętrznemu, czy zachować ją dla siebie. Jeśli będzie
                zbyt osobista, odłożysz ją na bok, może kiedyś wrócisz do niej.
                Postaraj się potraktować to pisanie jako formę terapii. Podejdź do
                tego z dystansem- wiem, że to trudne, ale spróbuj.
                Zrelaksuj się. Odpocznij. Ostatnio przeżyłaś dużo emocji.
                Spokojnie, Olu, spokojniesmile
                • veritas8 Re: Poetkam,over, over............... 18.06.08, 11:08
                  Wiesz, kochana,
                  ta książka chodzi za mną już od kilku lat, czuję jakiś taki przymus
                  wewnętrzny, żeby ją napisać. Jeśli tego nie zrobię, moje życie
                  będzie niepełne i bez większego sensu. To pisanie zamknęłoby pewien
                  etap mojego życia - wydaje mi się, że dopiero teraz, mimo tej całej
                  labilności i niedojrzałości - mogę się zacząć mierzyć z chorobą i
                  tym, co zrobiła ze mną i z moim światem.
                  Wydaje mi się, że jeśli to wszystko zwerbalizuję, będę mogła
                  spojrzeć na moją chorobę z dystansem i uporządkować to, co od dawna
                  kłębi mi się w głowie. Pewnie, że to psychoterapia, najlepsza, jaką
                  mogę sobie zafundować.
                  I jeszcze jedno.
                  Mój Misiek, z którym jestem w pokręconym związku, twierdzi, że
                  powinnam tę książkę napisać. Tylko nie wiem, czy on sobie zdaje
                  sprawę, ile tam będzie o nim. To może być dla niego szok.
                  Urażę jego.
                  Moją mamę.
                  Tatę, który odszedł.
                  Przyjaciół.
                  Sąsiadów.
                  Wszystkich.
                  Boję się, ale czuję, że muszę.

                  To będzie jakaś cezura, ostre cięcie, rozliczenie się z
                  przeszłością. Tylko się boję, że kogoś przy okazji skrzywdzę.

                  No i tak.
                  • veritas8 Powiedz, powiedz.... 18.06.08, 11:12
                    Powiedz, co o tym myślisz.
                  • poetkam Re: Poetkam,over, over............... 18.06.08, 11:24
                    Wiesz Oleńko, decyzja zawsze należy do Ciebie.
                    Zresztą w każdej sekundzie życia podejmujemy jakąś decyzję, która
                    może mieć wpływ na nasze dalsze losy. Czasem nie mamy na to wpływu,
                    że kogoś urazimy, bądź nie. Dla jednego, to co dla drugiego będzie
                    strasznym, ciosem może okazać się dobrą lekcją na przyszłość. Nigdy
                    tego nie wiemy. Ryzyko jest zawsze. My już żyjąc ryzykujemy...A to,
                    że kogoś urazimy, a to, że podejmiemy niewłaściwą decyzję, etc...Ale
                    nic na to się nie poradzi- ryzyko wpisane jest w życie. I kropka.

                    Obojętnie co postanowisz- rób zgodnie z własnym sumieniem.
                    Jeśli chcesz, skrobnij do mnie maila smile
                    • veritas8 Re: Poetkam,over, over............... 18.06.08, 11:36
                      Skrobnę, albo ty najpierw wyślij słówko na: atrzeciecka@1944.pl. W
                      tej skrzynce siedzę cały czas. Dobrze?
                      Dzj pingasmilesmilesmile
                      O.
                      • poetkam Re: Poetkam,over, over............... 18.06.08, 11:42
                        Okey. Jestem w pracy, ale postaram się coś wykombinować. smile
                        • veritas8 Poetkam, czekam:) 18.06.08, 11:50
                          Dzięki, będę czekać, kochana jesteś.
                          • poetkam Re: Poetkam, czekam:) 18.06.08, 11:54
                            Właśnie Ci wysłałam maila, o Niecierpliwa Olusmile
                            • veritas8 :):):):) 18.06.08, 12:21
                              I faktycznie jestem ciecierpliwa, w końcu jestem wariatkąsmilesmilesmilesmile
                              A co mi tam, tajniaczyć się nie będę.
                              No nie?
                              • veritas8 PISZCIE NA MAILA atrzeciecka@1944.pl...czekam 18.06.08, 12:28
                                • veritas8 Ujawniłam się 18.06.08, 12:49
                                  Specjalnie podałam tego maila, teraz już wiadomo kto ja jestem i
                                  gdzie aktualnie pracuję, mam nadzieję, że będę bardziej wiarygodna,
                                  że nie będę jakimś przybyłym z niebytu nickiem. Zakotwiczam się
                                  radośnie w rzeczywistości i czekam na Was.
                                  • i_am_the_army Re: Ujawniłam się 18.06.08, 12:57
                                    WOW odważna jesteś
                                    • veritas8 Ujawniam się, bo.......... 18.06.08, 13:16
                                      Ujawniam się, bo to uczciwe. Skoro czegoś od Was chcę, to
                                      powinniście wiedzieć kto prosi. Prawda?
                                      Tak będzie chyba lepiej.
                                      • i_am_the_army Re: Ujawniam się, bo.......... 18.06.08, 13:22
                                        hmmmm tak owak odwagi Ci nie brak wink
                                      • veritas8 Re: Ujawniam się, bo.......... 18.06.08, 13:26
                                        No i w internecie też tam się gdzieś przewijam, sprawdźcie, to
                                        zobaczycie, jakimi śmiesznymi sprawami się w życiu zajmowałam. Na
                                        przykład pisywałam o gówniesmilesmilesmilesmilesmilesmile
                              • poetkam Re: :):):):) 18.06.08, 14:07
                                I faktycznie jestem ciecierpliwa, w końcu jestem wariatkąsmilesmilesmilesmile


                                To tak jak ja smile)))))))))))))))))))))
        • ditta12 Re: Olu 18.06.08, 17:48
          ZGADZAM SIE smile)))))))))Ja lubię słowo pisane.
          • veritas8 ditta, dzięki 18.06.08, 19:01
            No i super,
            fajnie, że podzielasz mój entuzjazm dla słowa pisanego.
            Buziak.
        • veritas8 Proszę tych, którzy jeszcze nie napisali...over! 19.06.08, 08:18
          Kochani,

          dzięki tym, którzy na moją prośbę zareagowali. Mam przed sobą na
          korkowej tablicy listę osób na tak i nie, ale tu jest jeszcze tyle
          genialnych tekstów, któtych autorzy się nie odezwali.

          vinci, maciuśko i pozostali.....odezwijcie się.

          Buziaki ciepłe dla wszystkich Was,
          Ola
          • sawant Re: Proszę tych, którzy jeszcze nie napisali...ov 19.06.08, 10:42
            Za wczesna pora, żeby pisali....
            Proponuje dołączyć jeszcze wypowiedzi tzw. normalnych, szarych z którymi
            egzystujecie na co dzień.... będzie tzw. pełny obraz... jak to ktoś
            powiedział.... "cierpliwość św. Antoniego nie wystarcza"...
            • veritas8 Re: Proszę tych, którzy jeszcze nie napisali...ov 19.06.08, 11:26
              Oczywiście, że co jakiś czas pojawią się komentarze normalnych. Taki
              jest zamysł tej książki.
              • bosa_mysz Re: Proszę tych, którzy jeszcze nie napisali...ov 19.06.08, 12:08
                z tymi normalnymi to możesz mieć kłopot, bo takich to za świecą
                szukać wink możesz dorzucić też jakieś uwagi czy wypowiedzi nie tylko
                psychologów ale też innych terapeutów np z terapii ruchowej czy
                trerapii sztuką etc. w CSK dużo takich fajnych rzeczy było i
                calkiem pomagało. to chyba ważne coby powiedzieć, że nie tylko
                psychoterapia pomaga.
            • maciusiko Re: Proszę tych, którzy jeszcze nie napisali...ov 19.06.08, 11:29
              Jasne, że tak smile
              • maciusiko Re: Proszę tych, którzy jeszcze nie napisali...ov 19.06.08, 11:33
                A o Vinciego zapytaj Poetkę
                • veritas8 Do Poetki... 19.06.08, 12:10
                  Maciusiko poradziła, żebym zapytała Ciebie o Vinciego....co z nim
                  teraz?
                  • poetkam Re: Do Poetki... 19.06.08, 12:30
                    Łącznik...smile się odzywa
                    Vinci obecnie przebywa w szpitalu psychiatrycznym, gdzie pobyt ma
                    zagwarantowany przynajmniej do lipca sad
                    Jeśli chcesz, mogę się z nim skontaktować, ale dopiero wieczorem- w
                    ciągu dnia pielęgniarki niechętnie przerywają cykl dobowy pacjentom.
                    • veritas8 Re: Do Poetki...dzięki 19.06.08, 13:05
                      Poczekam, aż vinci wyjdzie ze szpitala, nie będę mu teraz zawracać
                      głowy, jak myślisz?
                      On cierpi, a ja mu będę wyjeżdżać z pierdołami. Nie chcę go urazić.
                      O.
    • veritas8 DZIĘKI 18.06.08, 09:53
      Fajnie, że tego wątku nie olaliście. Dziękuję kotomyszy, która mnie
      wpuściła co swojego świata, czytałam całą noc prawie, spóźniłam się
      do pracy....
      Dopiero teraz uświadomiłanm sobie, że te posty to zaledwie krórki
      komentarz co rzeczywistości, aż nie mam odwagi grzebać w tym głębiej.
      Czeka mnie dużo pracy.
      • veritas8 A propos buuuu.......... 19.06.08, 13:37
        Czasami robię buuu....pomagasmile

        To dziecinne i śmieszne, ale jak sobie napiszę buuu, chlip, chlip i
        a fuj, to mi od razu lepiej. Wywalam z siebie emocje, bo ja niestety
        emocjonalnie podchodzę do rzeczywistości.

        Jestem wrażliwa i nadwrażliwa, ale nie jestem słodką idiotką - po
        niektórych moich komentarzach można dojść do takiego wniosku. Mam po
        prostu taki sposób pisania....

        Nie jestem taka głupia, na jaką wyglądamsmilesmilesmilesmilesmilesmilesmile

        Buziaki.
    • veritas8 Ok, poetko, przestaję przepraszać:):):) 19.06.08, 15:16
      Naprawdę przy Was czuję się malutka.

      Ja mam tak zjechane poczucie własnej wartości, że każdego
      postrzegam jako lepszego ode mnie. Serio.

      I nic w tym nie ma fałszu. Raczej bezradność i strach. Nawet przwd
      Wami.
      • ditta12 Re: Ok, poetko, przestaję przepraszać:):):) 19.06.08, 17:20
        O!!!!!Ato coś nowego!
        • veritas8 ditto...... 20.06.08, 08:39
          Serio,

          jak Was czytam, to wydaje mi się, że jesteście ode mnie mądrzejsi,
          dużo inteligentniejsi, bardziej doświadczeni przez życie.

          Jedyne co potrafię (tego jestem pewna), to pisać zgrabnie i do
          sensu. Więc napiszę książkę. Z Waszą pomocą.

          Buziaki dla Ciebie i wszystkich.

          Dzito, a jakby coś, to czy mogę Ciebie zacytować?

          Buziak,
          O.
          • sawant Re: ditto...... 20.06.08, 09:22
            Veritas pisz uważnie, robiąc literówki w nicku, nie wzbudzasz zaufania jako
            pisarka... i zwróć uwagę na list anetta1773
            Pozdrawiam
            • anetta1773 Re: ditto...... 20.06.08, 09:36
              Dziękuję sawant.Coś mi się teraz wydaje,że veritas jest w lekkiej manii.Ale mogę
              się mylić bo nie znam osoby.
            • veritas8 Sawant....... 20.06.08, 10:21
              Chodzi ci o "ditto"?
              Po prostu użyłam wołacza : "ditta" - "ditto"'

              To nie literówka.
              O.
              • poetkam Olu 20.06.08, 10:41
                Zwolnij, zwolnij, zwolnij...
                Tu są ludzie naprawdę wrażliwi i można kogoś nawet niechcący urazić.
                Przytaczam Twoje słowa:

                >Dzito, a jakby coś, to czy mogę Ciebie zacytować?

                Jesteś bardzo nerwowa. Literówki każdy z nas ma prawo robić. Ale w
                swoich emocjach nie zauważyłaś, że ktoś inny poza Tobą samą może
                mieć rację.

                Zwolnij, zwolnij, opanuj trochę emocje. Pisz dużo na forum, poruszaj
                tematy Ciebie interesujące, a z czasem wzbudzisz w forumowiczach
                zaufanie.
                3-m się cieplutko smile

                • veritas8 Re: Olu 20.06.08, 11:30
                  Poetko,
                  masz świętą rację,
                  nie mam górki, ale emocje mnie ponoszą zawsze, nawet jak
                  teoretycznie jest wszystko ok. Piszę w pośpiechu, myślę palcami,
                  stanowczo czas zwolnić.
                  Przede mną trudne zadanie, zaczynam sobie oddtwarzać z ołówkiem w
                  ręku chronologię lat, w których chorowałam najbardziej - w głowie
                  mam tylko mieszaninę czerni, szarości, strachu, beznadziei, z tego
                  co jakiś czas wyskakuje na powierzchnię jakiś epizod, ale nie mogę
                  umieścić go w czasie.
                  Będę próbować.
                  To też trzeba robić na spokojnie.
          • ditta12 Re: ditto...... 20.06.08, 17:19
            Jasne że mozeszsmileCytuj se do wolismile
          • sawant Re: ditto...... 21.06.08, 16:58
            Uzyta była forma "Dzito", ale to szczegół...
            Powodzenia w pisaniu
            Pozdrawiam
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka