adelka_z_epi
14.09.07, 12:14
Wybaczcie, ale muszę się wygadać, bo nikt oprócz Was mnie nie rozumie, zresztą
dziś byłam u neurologa i nie powiedziałam o tym rodzinie, oni uważają że to
moja wina że jestem chora (słowa mamy - dopisała sobie ideologia że to przez
odchudzanie) no i się mnie wstydzą. Mam 25 lat wiec sama decyduje o sobie, ale
przydałoby mi sie wsparcie. Tak wiec, do dzisiaj było wszystko świetnie,
zdałam ostatni egzamin w sesji na studiach, na praktykach jestem doceniana, do
tego mam dużo uczniów (jestem nauczycielem) zarabiam pieniądze i szykuję
wyprowadzkę z domu.
Ale jak już wspomniałam dzisiaj byłam u neurologa, odebrałam wyniki badań i co
się okazało? 3 wyładowania 3 sekundowe w ciągu badania. gdybyście widzieli te
wykresy. Chyba nigdy nie miałam tak fatalnych wyników. A myślałam że jestem
bliska wyzdrowienia, tak tego pragnęłam, chciałam mieć normalne życie, zrobić
prawo jazdy, być 100% samodzielna, wyjść za mąż, urodzić dzidziusia .
Dlaczego po tym wszystkim czuje się jak kompletne zero? jak człowiek nic nie
warty ?
A już zaczynałam myśleć o sobie dobrze, ale wszystko co dobre szybko się kończy.