jan.kran 09.02.06, 02:07 Otwieram)))) Poprzednie zakonczyly sie czekoladowo - walentynkowo... Kran Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
robina Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 02:29 Nic mi nie wychodzi, dobrze ze chociaz fajna kumpela zaraz przyjezdza na kawe, ona zawsze mnie pozytywnie nastawia do zycia. Odpowiedz Link
wiedzma30 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 03:05 Czekolada i moimi szkolnymi "bo'lami" (( Odpowiedz Link
ulkaa Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 10:00 Chyba sobie zaraz zjem cos dobrego, czekoladowego na poprawe humoru. U nas slisko okropnie, przewrocilam sie w drodze do pracy i stłukłam biodro. Calkiem niezle wyglada, przybiera barwy fioletu ! Swoja droga, jako pracodawca jestem odpowiedzialna za bezpieczne chodniki wokol calej posesji, gdzie pracuje. I wysylam pracownika nawet w nocy, zeby odsniezyl przed ranem. A sluzby miejskie nie zwracaja uwagi na publiczne chodniki, gdzie mozna naprawde stracic zdrowie. Szkoda slow. Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 10:12 Ulkaa, daj ci podmucham. Nowy watek na twoja tym razem pocieche, moge otworzyc! Ruszasz sie to znaczy ze ladnie padlas i nie polamalas kosci. Sciskam mocno acz delikatnie, poglaskuje i podmuchuje. Plaster w misie moge podeslac. Trzym sie cieplo i na niesliskich butach. Buzka ) Ja nadal swoj poldupek i kolano czuje. Gama kolorow juz mi sie skonczyla , ale przysiaduje z wyczuciem , a przyklekac nie moge bo mowie aj. Odpowiedz Link
greentea2 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 10:14 W Polsce zima przynajmniej kilka razy zalicza sie chodniki i ulice. Mam nadzieje, ze bardzo nie boli. Czekolada na pewno pomoze, lepsze, niz opatrunek Odpowiedz Link
ulkaa Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 10:31 Dzieki dziewczyny i za czekoladke i podmuchanie , juz mi troche lepiej. Wiecej nie potrzeba. To jakis rodzinny pech, bo Piotrus wczoraj na wycieczce szkolnej zaliczyl chodnik i skaleczyl kolano. Ma dzisiaj przyjemne,legalne wagary i jest caly szczesliwy Ja juz chce wiosenkę ! Odpowiedz Link
greentea2 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 10:35 Jak tam Piotrus? Jakies nowe ciekawe dyskusje, wnioski w jego wykonaniu? Odpowiedz Link
ulkaa Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 10:45 Piotrus jak to Piotrus Niedlugo ma urodziny i schowalam prezenty dla niego w biurze.Kilka dni temu zajrzal do mnie i powiedzial, ze nie wyciagnelam wniosku z poprzedniego roku i nie potrafie chowac prezentow. Znalazl ksiazki i w tajemnicy wpisal mi do pracowego komputera wygaszacz tekstowy - " Bardzo Cię kocham mamo " )) Nie mialam innego wyjscia tylko dac mu nowe ksiazki . Wlasnie wagaruje i sie w nich zaczytuje Odpowiedz Link
greentea2 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 10:48 Naprawde jest kochany Musisz byc bardziej kreatywna nastepnym razem)) Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 10:48 Kupisz mu nowe na urodziny )). A co Piotrus teraz czytuje ? oprocz Pottera Odpowiedz Link
ulkaa Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 11:00 Bede bardziej kreatywna Wyobraz sobie, ze czytuje starego, dobrego Marka Twaina i Jacka Londona Ale ostatnia czesc Pottera przeczytal jednym tchem. Najwazniejsze, ze wysuwa takie ciekawe wnioski, umie odroznic fikcje od realiow i nie przenosi zlych wzorcow do codziennego zycia. Dlatego zaryzykowalam i pozwolilam mu czytac te ksiazki, powinien zapoznac sie z roznorodna literatura. Opinie o Potterze sa bardzo kontrowersyjne, trzeba jednak kierowac sie wlasnymi odczuciami i nie dac sie zwariowac. Nie poszlismy tylko na ostatnia czesc filmu. Pomyslalam, ze jeszcze troszke za wczesnie. Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 11:18 Cudnie! Czyli na nastepny bal bedziesz kombinowac garderobe dla Tomka Sawyera, nie wiem skad wezmiesz takie przepisowe, za duze, rozlatujace sie buciory ))) Ucaluj Pana Piotrusia za caloksztalt jego osobowosci. Odpowiedz Link
ulkaa Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 11:52 Ucaluje ! Absolutnie)) Hm, z tymi buciorami bedzie klopot, moze moj starszy zostawil w piwnicy jakies stare licealne glany Ale pomysl przedni. Dziekuje Odpowiedz Link
izabelski Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 09.02.06, 13:59 a ile lat ma Piotrus? bo moja 8 latka (no 8 i 4 m-ce) ma szczescie - w UK jest taka pisarka Enid Blyton napisala chyba z 100 albo 200 ksiazek najpopularniejsza seria : www.btinternet.com/~ajarvis/blyton/five.htm Odpowiedz Link
wiedzma30 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 10.02.06, 04:11 Od marca podnosza nam ceny biletow na autobusy i metro. Mile... W ub. roku podniesli o 25c. Na szczescie nie poddaje sie za czesto radosci podrozowania publicznego Trzeba bedzie w koncu przycisnac M, zeby mnie tak do konca nauczyl jezdzic - zebym mogla zdac wreszcie te jazde... Odpowiedz Link
samo Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 10.02.06, 05:22 Wiedzmo, a czy studenci w Kanadzie jezdza miejska komunikacja publiczna za darmo? Ja mam free bus pass. Odpowiedz Link
wiedzma30 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 10.02.06, 07:39 Studenci raczej maja jakies znizki/jezdza za darmo, ale my z collegiate sie do nich niestety nie zaliczamy... Zreszta ja i tak latam piechotka. Czasami zaszaleje i jade 2 przystanki jak jest b.zimno, albo deszczowo. W sumie szkole mam niemal naprzeciwko, po drugiej stronie autostrady, do ktorej jest "rzut beretem", no ale musze dojsc do ktoregos mostu - polnoc czy poludnie. Takie "U" pokonuje. Jakbym chciala autobusem, to musialabym trzema - kawalek moja ulica, drugi przez most i trzeci od mostu do szkoly. Stracilabym na to zapewne z 40-50 min., a ide ok.20. Zreszta nie lubie jezdzic autobusami, a metrem to juz strasznie nie, bo to pod ziemia... Odpowiedz Link
wiedzma30 Wiwa "posluga"... 10.02.06, 14:10 serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3156615.html Jasne, policzyli i napewno tez ile kaski przez to stracili... Jak czytam cos takiego to m nie trzesie! Tak jak ten wczorajszy tekst o kotach ks. Twardowskiego (link jest watku o nim). Chyba ludzie ci w ogole rozmineli sie ze swoim powolaniem - jezeli w ogole w ich przuypadku moze byc o tym mowa. A! nie bede sie denerwowac... Odpowiedz Link
asica74 Re: Wiwa "posluga"... 10.02.06, 15:03 wiedzma nie wiem gdzie sie doczytalas o rozminieciu sie z powolaniem? Tekst mowi o danych statystycznych (wczesniej byly to raczej dane szacowane), a nie o tym ile kasy im ubylo. Odpowiedz Link
gherarddottir Re: 10.02.06, 16:40 u nas piekna zima, sloneczko swieci, sniegu co niemiara. Dzis odwiedzila mnie kolezanka Rumunka i gadalysmy (po norwesku! a nie po angielsku. Co uwazam za swoj sukces bo zwykle od razu "uciekam" w angielski jesli sa to rozmowy ze znajomymi nienorweskimi). I zgadalysmy sie, ze ona urodzila sie w tym samym dniu co ja)) Poza tym w ten weekend bede nadrabiac zaleglosci w mailach i listach i telefonach (Kran! hyhyhyhy). Gdzie jest wiosna? W kwiaciarni widzialam juz prymulki i hiacynty takie kolorowe i od razu mi sie zatesknilo za wiosenka... Odpowiedz Link
cuciolo Re: Wiwa "posluga"... 10.02.06, 17:54 Szczerze mowiac nie wiem czemu mial sluzyc ten artykul: chwaleniu ze zdobywamy rynki pracy i jakos pchamy ten znojny wozek czy ubolewaniu mimo wszystko? U mnie przepiekne slonce i tym sie ciesze. Odpowiedz Link
gosia_t Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 10.02.06, 18:47 Moj dzisiejszy dzien zaliczam do bardzo udanych. Bylismy z mezem na spacerze, maz ma urlop, a ja wolne. Slonko swiecilo i bylo nam bardzo milo. Potem kawa w mojej ulubionej kawiarnii. A po powrocie do domu ogladalismy stare kreskowki Dysney'a. Takie dni chcialabym miec codzien. Odpowiedz Link
marjanna1 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 11.02.06, 15:06 Dzisiaj dzien lenia. Co prawda nie zupelnie, bo zaraz sie zabieram za prace domowa. Ale potem nic tylko kanapa i ksiazka i olimpiada. )) Odpowiedz Link
greentea2 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 11.02.06, 20:41 Ja oczywiscie leniuchuje i staram sie wyzdrowiec, co mi z oporami wychodzi. Tak czesto i glosno kicham, ze sasiedzi na pewno slysza i mysla, ze jakis wielki chlop ze mnie Poza tym stek mi sie nie uda, twardy jakis Odpowiedz Link
bietka1 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 12.02.06, 22:16 Jestem po pierwszym dniu z nordic walkingiem. 1,5 godziny chodzenia, troche sie dotlenilam, poprawilam krazenie. Poczulam miesnie lydek i posladkow. Mysle, ze spalilam troche kalorii, ale wrocilam glodna jak wilk. Musze jeszcze popracowac nad koordynacja ruchow. Zreszta okazuje sie, ze wcale nie jest tak latwo rolowac stopami i poruszac rekoma, jakby trzymalo sie kijki. Poza tym troche bola mnie kolana, wiec musze szczegolnie nad chodem popracowac. W kazdym razie nie jest to meczace A wczoraj obejrzalam dwa polskie filmy na Berlinale. Jeden o 10 rano, a drugi o 22.30. Myslala, ze tylko wariaci chodz do kina tak rano, a kino bylo pelne. Za to wieczorem z mezem obejrzelismy 'Komornika', ale nie bylo juz tak pelno... O, rany, kiedy ja ostatni raz bylam w kinie? A tu taki maraton... Uwielbiam Berlinale Sorry, za ta egzaltacje, ale bylo naprawde fajnie O filmach nie pisze, bo to nie ten watek. Odpowiedz Link
kasiasmom Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 13.02.06, 18:41 A u mnie wczoraj rozlecial sie cementowy zlew w pralni (byl juz pekniety, ale zaszpachlowany i jakos sie jeszcze “na slowo honoru” trzymal ) – tzn moj Miguel tak energicznie szorowal w nim stara poduszke, az roztelepal go doszczetnie – puscilo przerdzewiale kolanko i sam zlew tez! Wiec hajda, kupowac nowy zlew i instalowac go, bo mezus po dowiezieniu go do chalupy przezornie zwial do pracy – ho, ho, nie wiedzialam sama, jaki ze mnie hydraulik, choc przedtem mialam juz na koncie wymiane kranu i “wnetrznosci” w zbiorniku muszli . Uff, jak dobrze, ze juz poniedzialek, w pracy sobie odpoczne troszke Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 13.02.06, 20:09 Polka potrafi))))) A ja właśnie spieprzyłam obiad... po raz pierwszy od dawna. Na szczęście tylko połowę jutro spróbuje jeszcze raz. Jak się nie pojawię do jutra tzn. że Junior mnie zabił bo dostanie znowu na obiad kiełbaski z grilla z chlebemDD Wczoraj było to samo. Kran Odpowiedz Link
kasiasmom Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 13.02.06, 20:56 Kranie, moze naucz Juniora samemu ugotowac jakies danie awaryjne, np makaron z jakims sosem ze sloika? Moje chlopaki same potrafia robic makaron z serem (z pudelka, co prawda) i jak matka jest zajeta albo za leniwa - to samoobsluga Poza tym z Twoich postow wnioskuje, ze Junior dobry dzieciak, matce krzywdy nie zrobi, nawet za monotonne obiady Odpowiedz Link
wiedzma30 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 13.02.06, 06:08 Wczoraj bylam na spacerze w mojej okolicy. Bylo bardzo cieplo do slonka, nawet kurtki nie wzielam, tylko kamizelke (zreszta tej "zimy" to kurtalke mialam na sobie doslownie kilka razy...). Dzis pojechalismy do malego miasteczka "blisko" T. Okazalo sie, ze to "blisko" to ponad 70km. Miasteczko ladne i postanowilismy wrocic do niego latem, bo okolica jest bardzo ladna. Odpowiedz Link
sylwek07 13 13.02.06, 13:06 dzis dostalem wezwanie na Policje w sprawie smierci Ojca ,bedzie przesluchanie (swiadek) i to z art.155 KK. Odpowiedz Link
jan.kran Re: 13 13.02.06, 16:42 sylwek07 napisał: > dzis dostalem wezwanie na Policje w sprawie smierci Ojca ,bedzie przesluchanie > (swiadek) i to z art.155 KK. Nie wiem co oznacza ten paragraf ale mocno Cię ściskam żebyś jakoś to zniósł. I kciuki trzymam) Kran Odpowiedz Link
jan.kran Re: Ufff !!!! 13.02.06, 16:52 Dobrze że dopiero dzś popatrzyłam w kalendarz , pierwszy raz od kilku dni. Okazało sie że pracowałam w ciągu pięciu dni 44 godziny , w tym trzy noce czyli sama dziesięć godzin kazdej nocy... No prawie sama bo miałam w tle nocną pielęgniarkę ale Ona tylko trochę może mi pomóc... Czuję się jak wyżęta a musze iśc na zakupy i zrobić obiad. Ech. Kran Odpowiedz Link
mon101 Re: Ufff !!!! 13.02.06, 21:22 jan.kran napisała: > Dobrze że dopiero dzś popatrzyłam w kalendarz , pierwszy raz od kilku dni. > Okazało sie że pracowałam w ciągu pięciu dni 44 godziny , w tym trzy noce > czyli sama dziesięć godzin kazdej nocy... > No prawie sama bo miałam w tle nocną pielęgniarkę ale Ona tylko trochę może mi > pomóc... > Czuję się jak wyżęta a musze iśc na zakupy i zrobić obiad. > Ech. > Kran Kranie, jestes jakas beczka energii! Jak ty dajesz rade : tyle pracowac. gotowac obiady (wyrafinowane, wyglada na to)i matkowac roznym forumom. Czlowiek nabawia sie tylko kompleksow!. Ja pracuje okolo 45 godzin w tygodniu, obiady gotuje w porywach w weekendy a na forum (i to jedynym "macierzystym")ostatnio tylko mam sile co nieco podczytywac. Moje chlopiatka gotuja sobie same od wielu lat, po prostu maja silny instynkt samozachowawczy Odpowiedz Link
jan.kran Re: Ufff !!!! 14.02.06, 03:24 Junior bardzo dobrze gotuje i wcale nie z puszki tylko np.niezłe chińskie jedzonko kilka rodzajów. I robi znakomitą caprese. Poza tym w ramach awarii można kupić u Turka na rogu dobre spagkhetti , suszone warzywa do spaghetti , mniam , i dobry parmezan. Wczoraj były kiełbaski bo jak rano poszłam do fabryki to okazało się że nie ma komu w nocy pracować i się zgłosiłam . Przyszłam do domu o piętnastej , szybko obiad i poszłam spać żeby nie paść na twarz w nocy. A dziś po maratonie pracowym spieprzyłam obiad... i nawet nie miałam siły poczłapać na róg zwłązcza że już wcześniej byłam na zakupach. Junior spał , lubi się zdrzemnąć po południu )))) Jak się obudził i dowiedział że z obiadku nici odmówił kiełbasek , zjadł jakiesś kanapki i owoce. Ja byłam załamana z powodu niedopełnienia obowiązku rodzicielskiego , raz dziennie ciepła strawa. Ale Juior powiedział ze jestem fajna Mama i że każdemu może sie coś nie udać i że mnie bardzo kocha))) A kilka dni temu mnie wzruszył do łez... Przyczłapał do mnie i poweiedział ze ma szczęście w życiu bo ma taką dobrą Mamę i naprawdę Mu się udało))) Kran Odpowiedz Link
cuciolo Re: Ufff !!!! 14.02.06, 09:43 Gratuluje przyczlapania i przytulenia. To dzieki takim momentom sie czuje ze sie zyje i ta syzyfowa praca jak jest chowanie i wogole bycie rodzicem czy opiekunem, ma sens. Ja wymiekam jak mala przychodzi i mnie caluje ot tak sobie bo na przyklad plecy mnie bola Ooooooooooooooooooooooooooooooo wlasnie szybkonoga przyczlapala sie od mnie z resztka kakao i powiedziala w swoim uroczym polsko-wloskim: prego mama, jestem bimba brava Poza tym zimno ale cudne slonce nad rzymem trza sie zbierac i kulac na plac do dzieciakow dobrego dnia wszystkim Odpowiedz Link
jan.kran Re: Ufff !!!! 14.02.06, 10:16 Bosze , jak ja nie cierpiałam placów zabaw dla dzieciaków. Próbowałam coś czytać ale Młoda chciała aktywności fizycznej z mojej strony. Junior był mniej wymagający. Ostatnio Młoda 19 lat powiedziała że bardzo doceniała to ze chodziłąm z Nią na plac zabaw i że to było dla niej ważne że mimo odczuwalnej niechęci łaziłam bez protestów)))) Kran P.S. Dwie trzecie obiadu gotowe , zaraz zakupy i jeszcze się zdrzemnę przed wieczorną szychta)) K. Odpowiedz Link
maja92 Przejadlam sie... 14.02.06, 17:58 ... mam wszystkiego dosyc i wszystko mnie denerwuje i nic mi sie nie podoba;-(( Zadzieram kiece i lece....moze Kanada? Po ilu latach emigracji miejsce zaczyna uwierac? Czy moje siedem lat w Dublinie i pac!!! niechec do miejsca, ze musze cos wziac na wstrzymanie to normalka? Pani doktor, przejdzie mi czy nie? Czy przeprowadzka to jedyne lekarstwo? Oj;-(((( Odpowiedz Link
tamsin Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 13.02.06, 17:25 a u my sie wreszcie odkopali )) Walnelo u nas sniegiem z nienacka, wczoraj M. zdecydowal ze najlepszy sposob na odsniezanie, to jezdzenie samochodem po podjezdzie az sie snieg odpowiednio uklepie - mial dosyc machania lopata Musze przyznac, ze pomysl nie byl taki zly bo to byl sam puch, chociaz prawie do tylka siegal. DZisiaj jakos z rana dokopalismy sie do garazu i zawitalam tyko o godzine spozniona do pracy Odpowiedz Link
ania_2000 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 13.02.06, 17:37 Hej dziewczyny ze Wchodniego Wybrzeza - odkopane?? ALe nawalilo! slicznie to wygladalo w tv - no po prostu slicznie. jak w bajce Odpowiedz Link
yatzekalexander Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 14.02.06, 22:09 u nas 1wszy snieg, to wszyscy cieszylismy sie jak male dzieci, ale byl mokry, mialam dwa wielkie balwany, juz polowa stopniala Odpowiedz Link
ania_2000 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 14.02.06, 23:39 przed chwila sie poplakalam ze smiechu. kolezanka z pracy ma na imie Desiree (mowi sie dezireee) - czesto ja przinaczaja na Desire (dezaje(r) - pozadanie) Desiree wlasnie wrocila od klienta - ktory na nazwisko mial Perfect. Jakby tego bylo malo - na imie Richard. ( dla nie-angielskich dziewczyn - skrot Dick (nazywa sie tez tak penisa) No wiec przedstawili ich - ladies and gentelmen - prosze bardzo - Desire -- Odpowiedz Link
mon101 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 17.02.06, 20:55 Ufff, piatek... Zebranie za zebraniem, bicie piany, w gardle mi zaschlo...Potem wspolna przerwa na kawe, z piatkowym ciastem i do domu! Kolega malzonek na piwie z kolegami z pracy, synkowie na nie wiadomo czym z kolegami (i kolezankami, zapewne), w TV bryndza, wiec kieliszek wina i KUPa. To lubie! Jutro yoga, spacer i sprzatanie lodowki. Tego ostatniego zdecydowanie nie lubie; (( Weekend jak zwykle zleci duzo za szybko, zapowidaja snieg, mam zamiar sie wyspac i rozkoszowac sie nierobstwem. Lodowka moze w nastepny weekend??? Odpowiedz Link
wiedzma30 nic milego... 15.02.06, 13:43 Nie bylo wczoraj zadnych walentynek... Niektorzy nie umieja robic niespodzianek... Wieczorem przeczytalam smutna wiadomosc, ze zmarl dyro z mojego liceum... Wczoraj... Takie bylo moje "swietowanie". Odpowiedz Link
viki2lav Re: nic milego... 17.02.06, 08:45 piatek 17, dzien feralny dla wlochow, z deszczem spada pustynny piach, taki oryginalny posmak dalekiej Afryki, dostalam juz po glowie parasolka od pewnej pani; ludzie szykuja sie do karnawalu! Odpowiedz Link
viki2lav Re: nic milego... 17.02.06, 08:46 jutro natomiast niecodziennie cos prysnie, znow rodzina z Polski przybywa. Odpowiedz Link
wiedzma30 Dzifffffne... 17.02.06, 13:47 Ale u nas cuda pogodowe! Wczoraj caly wieczor blyskalo, ok.23 byla burza ze strasznymi grzmotami, po 2-ej byla straszna ulewa-jakby wiadrami lali, a nad ranem zaczal wiac straszny wiatr... 64km/h. Teraz jest troszke slabszy 57km/h, ale i tak az strasznie jest... Moze mnie nie zdmuchnie po drodze do szkoly. Moze jakies kamienie przywiazac sobie do stop? )) Pozdrawiam! Odpowiedz Link
gherarddottir Re: Dzifffffne... 17.02.06, 15:21 U nas caly czas pada, snieg na tarasie jest wyzszy niz barierka! Wczoraj byl dwas razu traktor zeby odsniezyc nasza uliczke i my z mezem odwalalismy snieg takze. Nie wiemco to bedzie jak nie przestanie padac. Odpowiedz Link
tamsin Re: Dzifffffne... 17.02.06, 15:38 u nas podobna pogoda jak w Toronto. Wiatr wieje ja nienormalny, cieplo jest jak prawie w lecie, sniegu juz nie widac na trawie, ale maja mrozy zakute przyjsc dzisiaj w nocy, pewnie tez z Toronto A ja mam WOLNY PONIEDZIALEK hahahahaha (niech zyje Presidents Day!! ))))) Odpowiedz Link
myszka888 Re: Dzifffffne... 17.02.06, 15:52 a u nas dosc ladnie, troszke zachmurzenia, 60F (ok 15C). Wiosna jak nic. A mi sie nie chce isc do pracy. Odpowiedz Link
maja92 Re: Dzifffffne... 17.02.06, 16:00 Colercia zaczelo mrozic nocami, a to bardzo dziffne Zakile juz kwitna - dzisiaj w czasie przerwy na lunch zobaczylam caly pek w Herbert Park'u, Ballsbridge, Dublin 4 - jak ktos chce leciec i zobaczyc tez ))) Zmarzna biedaki.... Ale mnie chyba chandra z sprzed paru dni zaczela mijac - to dobrze, a nie dzifffnie)))) Odpowiedz Link
mon101 Re: Dzifffffne... 17.02.06, 20:49 maja92 napisała: > Colercia zaczelo mrozic nocami, a to bardzo dziffne > Zakile juz kwitna - dzisiaj w czasie przerwy na lunch zobaczylam caly pek w > Herbert Park'u, Ballsbridge, Dublin 4 - jak ktos chce leciec i zobaczyc tez > ))) Zazdroszce zonkili, u nas zima zadomowila sie na dobre, tyle ze jest juz co´raz jasniej i docieram juz do pracy "za dnia" Bo tak to "noc wygania, noc przygania".. Odpowiedz Link
wiedzma30 Re: Dzifffffne... 17.02.06, 21:01 U nas ne ma zakutych mrozoffffff. Tez maja przyjsc nocka... Ale tylko jakies -13. To skad przyjda? )) Pozdrawiam! P.S. Wieje troche mniej Odpowiedz Link
gherarddottir Re: Dzifffffne... 17.02.06, 21:41 U nas jak zwykle do znudzenia snieg, moj maz ma szmery w plucach i dostal na to od lekarza paracetamol!!!!!!! ratunku nie dziwie sie, ze tu populacjacos kolo 4,5 mln, slabsze jednostki chyba metoda naturalna nie przezywaja...Martwie sie jego plucami, w Polsce o drazu by dostal skierowanie na przeswietlenie pluc, a potem zapewne antybiotyk. Ma nakazane przez lekarza nie wychodzic z domu i brac paracetamol hyhyhyhy. Weekend minie pewnei bardzo szybko, mam zamiar posprzatac jutro chalupe, wlaczyc pralke. Podejrzwam, ze posiedzimy samiw domu. Moze w niedziele wieczorem wpadnie do nas znajoma Rumunka - bo wymieniamy sie stolami.Ona mieszka blisko jak na warunki norweskie bo cos kolo 20 km od nasP Odpowiedz Link
mon101 Re: Dzifffffne... 17.02.06, 22:01 My tu, Wikingowie, w Skandynawii stawiamy na zimny wychow. Co ma wisiec, nie utonie... Swoja droga Norwegia mnie fascynuje. Wlasnie pokazywali w telewizji, ze w Trondheim skasowali rogatki postawione w 1992 roku w celu sfinansowania projektu drogowego. Wreszcie zebrano dostateczna ilosc pieniedzy na te inwestycje i skasowano! Jezeli jakis kraj stac na rozbudowe infrastktury to Norwegie, kapiaca ropa! Skapych macie politykow, no, ale mamy glupich. Nie wiadomo co lepiej Odpowiedz Link
cuciolo Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 18.02.06, 10:20 Chcialam sie pochwalic ze niby zwykly dzien, ale ja dzis sobie ide sama w miasto. Zostawiam zasmarkana szybkonoga pod opieka sobotniego taty i wychodze. 3 tygodnie non stop z corka niestety rzucily mi sie na leb Jest slonce, troche zimno ale jade w Rzym ot zeby popatrzec sobie na twarze ludzkie Buona fine settimana Odpowiedz Link
tamsin Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 18.02.06, 17:20 trzy tygodnie bez odpoczynku???? Pola po paru godzinach z trzylatkiem traumy dostala, a ty dopiero po 3 tygodniach przepustke masz? Medal ci sie nalezy jak nic! Odpowiedz Link
cuciolo Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 19.02.06, 11:35 Nie mam wyjscia, mam wiecznie nieobecnego meza i 2,5 letnie dziecie Ot proza emigracji ale nie moge narzekac, dzieki jego pracy stac nas w koncu na splaty rat i pozyczke z banku To co tu narzekac? Ale bylo piknieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee Slonce i ja miedzy ludzmi voila Odpowiedz Link
sylwek07 Kulig 19.02.06, 11:48 zaraz wyruszam na kulig z mojego Stowarzyszenia www.malibracia.org/ Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Kulig 19.02.06, 12:15 Sylwek, baw sie dobrze, nie odmroz nosa i uwazajcie na wilki )) Fajny kulig zawsze fajny )) Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Kulig 19.02.06, 12:19 Sylwek zajrzalam na wasza stronke. Duma mnie rozpiera ze cie znam. Szczerze Cie podziwiam. Milego dnia. Odpowiedz Link
sylwek07 Re: Kulig 19.02.06, 15:53 asia.sthm a prosze bardzo a tutaj ogolno-swiatowa strona: www.petits-freres.org/ milego dnia zycze Odpowiedz Link
cuciolo Re: Kulig 19.02.06, 18:48 Kulig taki z konikami ciagnacymi snaie? i dzowneczkami co robia dzyn dzyn dzyn? Ojejejjjjjjjjjjjjjjjjj extra Baw sie dobrze Odpowiedz Link
roseanne Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 18.02.06, 19:00 dawno sie nie odzywalam ,ale nie ukladalo mi sie tak jakbym chciala.... w grudniu corka zlamala noge w kostce, ledwo sie wykurowala, po poltora miesiaca ja wyladowalam z peknieciem kosci w srodstopiu. Finanse wziely w leb, bo trzeba i do specjalisty i na fizykoterapie, za kazda wizyte osobno uisciczima zajrzala do okien w zeszly weekend, teraz znow cos poprusza niesmialo co do samodzielnosci Juniorow to moj mlody nauczyl sie sajmodzielnie robic grzanki, z przecierem pomidorowym i cieniutko posiekanym czosnkiem, sam nastawia sobie frytki w piekarniku, samodzielnie wyjmuje skrzydelka z piekarnika ( ja wciaz musze doprawiac) tak wiec z glodu nie padl jeszcze mimo mojech unieruchomienia dla corki awaryjnym daniem jest kuskus, ktory tylko zalania wrzatkiem wymaga Odpowiedz Link
jan.kran Re: Roseanne:) 19.02.06, 18:40 Posyłam troche ciepełka i pozytywnych myśli I ciesze się że Juniorowi tak dobrze idzie ! Kran Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 21.02.06, 20:41 Ja dziś prozaicznie... Zrobiłam sztrudel ze szpinakiem według przepisu Bietki, mniam , mniam ! Poczytałam , popisałam na forumach. Prasówkę odbyłam. A teraz idę spać. Jutro mam wolne i zamierzam spać do opru)) Kran Odpowiedz Link
aka10 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte-Kran... 21.02.06, 20:52 Drogi Kranie!Dziwne opisy mi tu migaja przy Twoim numerze GG.Zaczynam watpic,czy to Ty,tudziez zastanawiac sie,czy Cie z numeru nie wyrzucili(jako kara za marne uzywanie tegoz serwisu).No,wiec?Wywalic mam ten numer z listy? Pozdrawiam. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odpryski Codziennosci Czwarte-Kran... 21.02.06, 21:13 Kochana GG to ja nie mam od stu lat. I raczej nie chcę mieć bo wolę skypa. Już lecę spac tylko czekam na potwerdzenie jednej wiadomości co podali w szpiglu. Oby to była prawda ! Kran Odpowiedz Link
wiedzma30 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 22.02.06, 01:09 Dzis u nas oglosili strajk... Zapowiadamo go juz od 2 tyg. Ma potrwac 36 godz. Strajkowac beda zwiazkowcy (nauczyciele, sprzatacze, smieciarze, kierowcy itd.). Szkoly beda zamkniete... A juz zaczelo mi sie podobac u tej nauczycielki, a tu przerwa. Dzis nawet pochwalila mnie za esej - to naprawde wielkie osiagniecie z jej strony bo nie robi tego... Niektorzy ludzie nie rozumieja jak sie toto pisze(np. jedna po filologii...), a to przeciez nic trudnego. Oczywiscie mam straszne "dziury" w slownictwie, ale chodze do szkoly dopiero rok i m-c, a w ogole nie jestem tutaj zbyt dlugo, to chyba cudow nie moge wymagac od siebie. Mozg to nie komputer Pozdrawiam! Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 01.03.06, 05:57 Mnie zasypało po pas... Nie lubię takich paskudnych niespodzianek. Zima była w tym roku lekka , w lutym troche pośnieżyło dla tradycj i już liczyłam na powolne kroki wiosny. Wczoraj była śnieżyca. I pomyśleć że jako dziecko uwielbiałam książki Centkiewiczów. Co innnego czytać a co innego mieszkać na biegunie .Wrrrrr! Kran Północny Odpowiedz Link
sylwek07 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 01.03.06, 08:30 jan.kran a juz za 21 dni jest wiosna Odpowiedz Link
cuciolo Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 01.03.06, 08:44 Siedze w pizamie, pije kawe, slucham polskiego radia, szybkonoga spi, gadam z przyjaciolka na gadulcu i wiem za tydzien jade na tydzien do Polski na imieniny mojego taty. Czyz to nie jest piekne? I nad Rzymem takie slonce A podobno dzis jest sroda popielcowa Odpowiedz Link
conejito13 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 01.03.06, 11:44 U mnie tez sloneczko, pewnie bedzie ze 20 stopni, choc rano bylo zimno (ok. 6). Kawa juz wypita, drugie sniadanie zjedzone, w pracy spokoj choc naokolo zmiany, zmiany, zmiany... Dobra wiadomosc: wraca moj ulubiony kolega, ktorego na czas jakis przeniesli w inne miejsce! Bardzo sie ciesze, bo cudowny z niego czlowiek. Odpowiedz Link
gherarddottir Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 01.03.06, 13:06 jan.kran napisała: > Mnie zasypało po pas... Nie lubię takich paskudnych niespodzianek. Zima była w > tym roku lekka , w lutym troche pośnieżyło dla tradycj i już liczyłam na powoln > e > kroki wiosny. > Wczoraj była śnieżyca. I pomyśleć że jako dziecko uwielbiałam książki Centkiewi > czów. > Co innnego czytać a co innego mieszkać na biegunie .Wrrrrr! > Kran Północny Kranie, Ty dziekuj losowi, ze w Oslo mieszkasz. U nas snieg po pas od grudnia i nie puszcza. Mam juz dosyc tych "urokow" zycia w Norwegii. Ja chce wiosny!!! Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 11.03.06, 13:16 Za oknem minus dziesięć, bez kometarza Junior robi obiad, chińskie jedzonko i podśpiewuje... nobody knows my sorrow. Ja zaraz do fabryki. To tyle odprysków dzisiejszych. Kran Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 11.03.06, 14:07 A ja dzis bardzo cierpie i nawet nie moge wam powiedziec na co, bo sie wstydze ;P Ale dojde do siebie, na to sie nie umiera ) Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 11.03.06, 14:09 No to trzymam kciuki... i idę do pracy w śnieżny sztorm. Kran Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 11.03.06, 18:07 Nie, gooorzej ...coraz gorzej Do kaca bym sie z mety przyznala ) Odpowiedz Link
triskell Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 11.03.06, 18:56 Asiu, czymkolwiek jest ta wstydliwa przypadłość, życzę by szybko minęła. A ja leniwie pałaszuję właśnie śniadaniowego grejpfrutka i zaraz będę się zbierać na zebranie zarządu naszej grupy tańców ludowych. Taki zarząd zbiera się kilka razy w roku, by ustalić terminy potlucków i inne sprawy organizacyjne. Na kolejne 2 lata, począwszy od maja, wybrali gryzonia chairmanem (olaboga, nie wiedzą, co czynią! ;-P), więc gryzoń musi pójść na ostatnie spotkanie "starego" zarządu i zobaczyć, na czym dokładnie ta funkcja polega, poza siedzeniem na krześle, jak sama nazwa wskazuje. Odpowiedz Link
moni-bel Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 11.03.06, 19:30 Ja mam za soba dzisiaj zakupy komunijne.To juz za dwa miesiace i trzeba bylo Petera i dzieci odziac na te okazje.A najbardziej rozsmieszyl mnie fakt,ze peter dziwi sie,ze dzinsy kosztuja 80-90euro, a buty ponad setke.Tak bywa jak facet raz na rok przejdzie sie po sklepach. Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 11.03.06, 19:38 Monibel, pociesz sie ze zaden chlop nie wie ile co kosztuje oprocz cen benzyny, sprzetu elektronicznego i nowych samochodow. I niech im bedzie ))) Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 11.03.06, 19:36 Triniu, dziekuje. Zycze ci powodzenia w wykonywaniu nowej funkcji. Ja zostalam zaszczycona podobna i tez pojecia nie mam. Przyjelam strategie "nic niewiedzacej" wiec niech mnie ucza. Zawodowo nie moge sobie na ten luksus pozwolic wiec jako spoleczna sobie pozwalam hi hi )) Odpowiedz Link
wiedzma30 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 11.03.06, 21:04 A ja melduje, ze za oknem wiosna. Urzadzilismy dzis kapiel i pucowanko naszym wehikulom. Zajelo nam to "malenkie" 3,5 godz... Ostatnia godzinke spedzilismy juz na parkingu. Cieplutko. Bylam w rybaczkach, bluzie i sandalkach na bose stopki. To lubie Odpowiedz Link
gherarddottir Re: Odpryski Codziennosci Czwarte 11.03.06, 22:49 U nas nieustajaco "piekna norweska zima" czyli snieg, wielkie zaspy, sople, i w nocy do -23. Kupilismy fajne ciemnozielone dwie skorzane kanapy do pokoju filmowego, ktory miesci sie na dole (na gorze nie mamy tv). Mam podraznienie oka od siersci moich dwoch diabelkow. Przegadalam z kolzeanka z Francji 1,5 godziny. Od jutra rana zabieram sie za wyszukiwanie ofert lotniczych (bilety) odpisywanie na maile. No i chce juz wiosny!!!!! Odpowiedz Link
wiedzma30 Ferie mam... 13.03.06, 17:09 Dzis zaczal sie moj March break, a moze w piatek? Nie wazne, faktem jest, ze mam wolne i wracam do szkoly za tydzien, co dla mnie oznacza, ze znow sie "uwstecznie" z jezorem... (( Ucze sie go az? dopiero? 14 miesiac... czyli rok i troche. Ostatnio byl u nas na zastepstwie inny nauczyciel i stwierdzil (moze chcial mnie podbudowac?), ze jak na tak krotki czas nauki i pobytu, to mowie bdb. Ja tego tak nie odbieram... bo chcialabym juz "smigac" po angielsku, a nie zastanawiac sie momentami jakiego slowa uzyc PP Ale przeciez mozg, to nie pamiec komputera... niestety. Na poczatku nauki bardzo mnie draznili ludzie, ktorzy sa juz tutaj po kilka, kilkanascie, kilkadziesiat lat i sa ze mna w klasie. Teraz to mnie raczej podnosi na duchu - bo oni sa tutaj tak dlugo i dopiero sie ucza, a ja jestem tak krotko i juz "dobilam" do ich poziomu, albo nie chawlac sie - w niektorych wypadkach jestem wyzej. Ale to dla mnie i tak malo... Ja chce juz ))) Aha! Strasznie mnie denerwuje u mnie, ze znam wiele slow, ale nie pamietam ich znaczenia. Jakbym miala czarna dziure Za kazdym razem ich znaczenie musze sprawdzac w slowniku... (( To tyle "feriowych" rozwazan. A za oknem deszcz i deszcz... Jutro ma zaczac padac snieg... Nawet nie ma jak wyrwac sie w teren na zwiedzanie nowych okolic. wrrr... Ale moze w czwartek juz nic nie bedzie padalo? Pozdrawiam! Odpowiedz Link
monika_a_b Re: Ferie mam... 13.03.06, 17:37 Wiedźmo, życzę ci baaardzo przyjemnych ferii... )) Co do języka to się nie przejmuj, bo to po prostu kwestia czasu... Przerabiałam to kilkakrotnie, więc zaufaj mi.. Jednak gdy rozmawiasz z kimś po angielsku, to nie zastanawiaj się zbyt długo nad odpowiednim słowem, ale mów to, co od razu przyjdzie ci na myśl, zaufaj instynktowi - najczęściej pierwsza pomyślana rzecz jest właśnie tą odpowiednią... Pasywny zasób słów _zawsze_ jest dużo większy od tych, które sama aktywnie jesteś w stanie użyć... Keep cool... )) Co do okazji rozmawiania po angielsku - zaczep sąsiadkę, pójdź do museum i tam zaczep przewodnika, w ogóle zaczepiaj ludzi gdzie i kiedy sie tylko da... Zdaje mi się, że ty mieszkasz w Montrealu, prawda? Czy teraz jest tam jakiś festiwal? To również bardzo dobre miejsce na zaczepianie ludzi... A może umówisz się z którąś z koleżanek z kursu na kawę i tam sobie pogadacie po angielsku? Odpowiedz Link
wiedzma30 Re: Ferie mam... 13.03.06, 18:16 Dzieki )) Mieszkam w Toronto. Nie jestem typem "zaczepiacza"... niestety... Choc musze powiedziec, ze sie tego powoli ucze Ciezko... Niestety, ne mam kolezanek z ktorymi moglabym pogadac po ang., bo wszystko jakies wielbicielki swoich 4scian... I nie wiem, co mogloby je wyciagnac z domu. Napewno nie wystawa, spacer, wyjzad, show.. - probowalam... Ale postanowilam jutro - pomimo zapowiadanych opadow - wyruszyc na podboj nie znanych mi czesci miasta. Czesc miasta juz tak zwiedzilam - mapa w lape i go Pozniej zaciagalam tam M. - zeby tez ogladnal "na zywo", a nie tylko zza okien auta. Ostatnio zrobilam mu "zwiedzanie" naszej okolicy Podobalo mu sie. Pozdrawiam! Odpowiedz Link
tamsin Re: Ferie mam... 13.03.06, 18:54 znam z zycia wziety przyklad nauki konwersacji z zywa osoba: swiadek jehowy! oni maja cierpliwosc nie z tej ziemi, oczywiscie namawiaja na pojscie do ich zboru, ale mozna sie wykrecic a popraktykowac gadke mozna jak tralala - niekoczniecznie na biblijne tematy Odpowiedz Link
moni-bel Re: Ferie mam... 13.03.06, 19:05 Co do swiadkow jehowy: jesli chcecie porozmawiac z nimi po angielsku lub w jakimkolwiek innym jezyku,nie przyznawajcie sie ze jestescie z Polski.Ja tak raz zrobilam, tak sie przejeli ze dwa tygodnie pozniej stalo pod drzwiami dwoch panow (swiadkow) mowiacych perfekcyjnie po polsku) Tak sie bardzo staraja Pozdrowienia Odpowiedz Link
wiedzma30 Re: Ferie mam... 14.03.06, 17:06 Wczoraj bylo ciepelko, a dzis? - wichura 66km/h i - jak to mowi moj M. +0 )) Chyba jakies pisanki porobie... Odpowiedz Link
blaubeeree Re: Odpryski Codziennosci Czwarte - zima 14.03.06, 11:02 Ja domagam sie wreszcie wiosny! Wieden znowu zasypalo polowa marca juz a wiosny "ani widu ani slychu"! Odpowiedz Link
maja92 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte - podroz do PL 14.03.06, 12:45 Musze jechac jutro do Polski..... Moja Babcia zmarla w niedziele - zawalu dostala;-((((( A byla z tych ludzi, co myslalam ze zyja wiecznie......pomylilam sie;-((((( Szczegolnie jest mi smutno, bo Babcia byla dla mnie Mama odkad mialam 2 latka..... Wracam za tydzien - dusza nie chce jechac;-((((((((((((((((( Odpowiedz Link
asia.sthm Re: Odpryski Codziennosci Czwarte - podroz do PL 14.03.06, 12:57 Maja, to bardzo smutne, trzymaj sie i przytulam cie. (*) dla twojej Babci. Odpowiedz Link
bietka1 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte - podroz do PL 14.03.06, 14:17 Hmmm...Przykro bardzo... Trzymaj sie... (*) Odpowiedz Link
jan.kran Re: Odpryski Codziennosci Czwarte - podroz do PL 14.03.06, 14:32 Ogromnie współczuję Maju. Kran Odpowiedz Link
ewelinka202 zakupy 14.03.06, 14:42 musze zrobic, konkretnie, musze kupic odkurzacz noi jak dzieciatko wstanie, to do kombinezonika i do stolicy wczoraj bylam z nia u lekarza na kontroli i szczepieniu... ma juz 7600 kg, 63,5 cm i zdrowa jak rybka, szczepienia nawet nie zauwazyla, tzn. zaplakac zaplakala, ale to bylo nic w porownaniu jak ona drzec sie potrafi... Odpowiedz Link
maja92 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte - podroz do PL 14.03.06, 15:16 Dziekuje dziewczyny. Odpowiedz Link
tamsin Re: Odpryski Codziennosci Czwarte - podroz do PL 14.03.06, 16:02 wspolczuje Maja, moja babcia zmarla w wieku 95 lat i tez byl to dla nas szok, bo myslelismy ze ona jest z nami na zawsze Odpowiedz Link
asica74 Re: Odpryski Codziennosci Czwarte - podroz do PL 14.03.06, 20:51 Maja bardzo mi przykro Smierc nigdy nie przychodzi w pore Odpowiedz Link