Dodaj do ulubionych

"Tak żyłem" - 12 maja 1935

IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 09:09
Napisane odręcznie na blankiecie Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych -
Pierwszego Marszałka Polski, bez daty:

"Na wypadek nagłej śmierci

Nie wiem, czy nie zechcą mnie pochować na Wawelu.
Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie, gdzie leżą
moi żołnierze, co w kwietniu 1919 roku mnie, jako wodzowi, Wilno, jako prezent
pod nogi rzucili.
Na kamieniu czy nagrobku wyryć motto wybrane przeze mnie dla życia:

Gdy mogąc wybrać, wybrał zamiast domu
Gniazdo na skałach orła, niechaj umie
Spać, gdy źrenice czerwone od gromu
I słychać jęk szatanów w sosen szumie
Tak żyłem"

(...)





Obserwuj wątek
    • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 IP: 212.182.40.* 11.05.05, 10:02
      Mam rozumieć, że popierasz Siły Zbrojne i ugrupowanie "Patriota " hatry?

      A tak na marginesie, miałam jechać do Wilna i co? Nie załapałam się przez
      gapiostwo, celowo po cichu wyjazd w pracy organizowali, a chętnych od
      groma było. Szkoda... 70 lat temu...Co to było?
      Planujecie "zamach stanu"
      • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 10:13
        12 maja 1935 roku zmarł Marszałek Polski Józef Piłsudski.

        Mój dzisiejszy wpis, w wigilię 70 rocznicy Jego śmierci, to urywek "ostaniej
        woli" Marszałka na temat pochówku.
        • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 IP: 212.182.40.* 11.05.05, 10:18
          A powiedz mi czemu niektórzy nazywali go agentem austriackim? Niestety,
          w historii jestem słaba, przyznaje się bez bicia.
          • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 10:23
            Bo to nasza polska cecha, że wszystkich naszych bohaterów najpierw musimy opluć
            i wytarzać w błocie, aby im później po latach przyznać prawo do wielkości.
            • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 IP: 212.182.40.* 11.05.05, 10:44
              Wrzuciłam do wyszukiwarki i patrz co znalazłam:

              forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=52&w=23423651&a=23512562

              Dyskusja jak dyskusja, ale cosi, jakiesi dowody naśli i majom w Hameryce.
              Między wiersami i zwadom sie docytos
              • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.05.05, 10:55
                Czy niczego Ci to nie przypomina?
                Konfidenci parawdziwi i domniemani, teczki, kwity, dowody i pseudodowdody,
                ojciec Hejmo, profesor Kieres,Wildstein, Jagna Marczułajtis...
                Nihil novi, Ciupażko!
                • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 IP: 212.182.40.* 11.05.05, 11:10
                  Jesce roz godom, nikimu i cemu juz nie wierze. Wywlekajom to co fcom,
                  zacyni sie przed wyborami juz gzić.
        • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 11.05.05, 17:32
          12 maja mija 70. rocznica śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego, pierwszego
          Naczelnika Państwa Polskiego po przeszło 120-letniej niewoli. Będzie stosowny
          stempel filatelistyczny w UP Zakopane o treści: "70. rocznica śmierci Marszałka
          Józefa Piłsudskiego, Zakopane, 12 maja 2005".

          • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.05, 09:09
            Aleksandra Piłsudska "Wspomnienia"

            "Następnego ranka mąż śmiał sie i żartował z generałem Wieniawą Długoszowskim. W
            ciągu dnia przyszedł ciężki krwotok wewnętrzny, po którym sił juz nie odzyskał.
            W niedzielę wieczór 12 maja o godz. 8.34 zakończył życie bez cierpienia.
            Gdy widomość o śmierci rozeszła się po kraju, przyjęto ją w osłupieniu. Mało kto
            wiedział o chorobie męża(...) Ludzie płakali na ulicach.
            Cały naród okryła żałoba. Ulice zaległy wstrząśnięte stratą tłumy, wbijając oczy
            w trumnę, kiedy przewożono ją z Belwederu do katedry. A gdy pociąg żałobny szedł
            nocą z Warszawy do Krakowa tysiące ludzi na całej trasie obległo linię kolejową
            paląc ogniska, żeby choć na moment ujrzeć trumnę i zmówić modlitwę(...)
            Ciało spoczęło na Wawelu, a serce u stóp matki na Rossie, wśród żołnierskich
            grobów(...) Na granitowej płycie nagrobnej poleciłam u góry wyryć słowa Juliusza
            Słowackiego, które nieraz powtarzała Jego matka:"Dumni nieszczęściem nie mogą
            tak jak inni iść tąż samą drogą", oraz słowa z początku oktawy jednej z pieśni
            "Beniowskiego"

            Kto mogąć wybrać, wybrał zamiast domu
            Gniazdo na skałach orła, niechaj umie
            Spać - gdy żrenice czerwone od gromu,
            I słyszeć jęk szatanów w sosen szumie,
            Tak żyłem

            Tak żył człowiek, który wierzył i wiary tej innych uczył."
            • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 12.05.05, 09:33
              A są i takie:

              forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28&w=23806690
              • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.05, 09:59
                I tu:

                forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28&w=23803550
                forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=539&w=23783066
                • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.05, 10:23
                  Jedna z lepszych stron o Marszałku:

                  eduseek.interklasa.pl/artykuly/artykul/ida/2783
                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 12.05.05, 10:45
                    Piękna stronka, warta upowszechnienia, mówią, że Polska miała dwóch
                    wspaniałych synów : Józefa Piłsudskiego i Karola Wojtyłę Jana Pawła II. Tak
                    chyba było i jest naprawdę. Czy ktoś im dorówna?
                    • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 12.05.05, 11:02
                      To też taki wielki wojownik światła :


                      www.zosia.piasta.pl/coelho/wojownik.htm
                      • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.05, 11:07
                        A miejsca związane z postacią Marszałka w Zakopanem?
                        Willa Konstantynówka, Jutrzenka, karczma "Zabi Dwór", Wojskowy Ośrodek w
                        Kościelisku...
                        Co jeszcze?
                        • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 12.05.05, 13:02
                          Oj, jest tego...
                          Józef Piłsudski(1867-1935), polityk, komendant Legionów, Naczelnik Państwa,
                          Marszałek Polski bywał w Zakopanem od lipca 1901 r zarówno w celach
                          leczniczych i wypoczynkowych, jak i dla uczestniczenia w organizowanych tu
                          działaniach PPS. Był z Zakopanem związany i rodzinnie - mieszkał tu i tworzył
                          kuzyn Piłsudskiego, Stanisław Witkiewicz.
                          Mieszkając w Jordanówce(już nie istnieje ten dom) uczestniczył w organizowanej
                          pod egidą PPS naradzie inteligencj polskiej.
                          W lipcu i listopadzie 1906 r kierował w Zakopanem tajnymi konferencjami
                          Organizacji Bojowej PPS jako opozycja w stosunku do Centralnego Komitetu
                          Robotniczego, skutkiem czego nastąpił jeszcze w tym roku rozłam w partii i
                          utworzenie PPS- Frakcji Rewolucyjnej (coś mi to się z czymś kojarzy w
                          obecnym czasie, czyżby się wzorowali na nim?).
                          W pażdzierniku 1908 w Zakopanem Piłsudski podjął rozmowy z kierownictwem nowo
                          powstałego Związku Walki Czynnej(ZWC) w sprawie współdziałania z Frakcją. Był
                          to początk konsolidacji obozu niepodległościowego.
                          W owych latach Piłsudski często chorował i rokrocznie przyjeżdżał do
                          Zakopanego przed I wojną światową w obawie przed gruźlicą na długie pobyty.
                          Mieszkał wtedy właśnie w Konstantynówce przy ul. Jagiellońskiej, u swojej
                          krewnej Anieli Zagórskiej, lub przy ul Kasprowicza 32
                          ZWC powolal legalnie działające: STRZELEC i ZWIĄZEK STRZELECKI. Piłsudski był
                          mianowany Komendantem Głównym Drużyn i Związków Strzeleckich. W tych latach
                          (1908-1912) sam czuł się Zakopiańczykiem i organizował w Zakopanem i na
                          Podhalu ćwiczenia i decydował o obsadzie miejscowego kierownictwa organizacji.

                          W 1928 nazwano jego imieniem ulicę, Sanatorium Akademickie na Ciągłówce i
                          Sanatorium Wojskowe(dawniej Dłuskich) w Kościelisku.

                          W 1934 Józef Piłsudski został mianowany Honorowym Obywatelem Zakopanego, w 8
                          miesięcy poźniej już nie żył.

                          Z Zakopanem był związany również jego starszy brat Bronisław Piłsudski
                          (1866-1918), etnograf, który przed I wojną światową osiadł w Zakopanem na
                          stałe, w Korniłowiczówce na Bystrem. Działał aktywnie w Towarzystwie
                          Tatrzańskim i zarządzie Muzeum Tatrzańskiego.. Był przewodniczącyn sekcji
                          Ludoznawczej TT. Był inicjatorem i głównym redaktorem "Rocznika
                          Podhalańskiego" wydawanego przez Muzeum Tatrzańskie; niestety pierwszy
                          numer "Rocznika Podhalańskiego" ukazał się dopiero w 3 lata po jego śmierci.
                          ( Cyt. Z Przewodnika Historycznego ZAKOPANE L. Długołęckiej i M. Pinkwarta).

                          Jo telo, Ty dalyj!
                        • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja 1935 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.05, 13:15
                          Józef Piłsudski o niepodległości Polski (1914)

                          "Problem niepodległości Polski zostanie rozwiązany tylko wtedy, jeżeli Niemcy
                          pobiją Rosję i z kolei sami zostaną pobicie przez Francję. Naszym obowiązkiem
                          jest uczynić wszystko dla osiągnięcia tego celu, w przeciwnym bowiem wypadku
                          będziemy skazani na długą niemal beznadziejną walkę..."

                          Do Legionistów:

                          "Żołnierze!... Spotkał was ten zaszczyt niezmierny, ż pierwsi pójdziecie do
                          Królestwa i przestąpicie granice rosyjskiego zaboru, jako czołowa kolumna wojska
                          polskiego, idącego wlczyć o oswobodzenie ojczyzny(...) Patrzę na was, jako na
                          kadry, z których rozwinąć się ma przyszła armia polska i pozdrawiam was, jako
                          pierwszą kompanię kadrową".

                          O Legionistach:

                          "Z moich żołnierzy byłem dumny, albowiem mogłem z nimi zrobić wszystko co
                          chciałem. Mogłem po skończonym odwrocie spokojnie dać zaraz rozkaz marszu
                          naprzód. A ze mną poszli ze śpiewem, pogardę rzucając austriackiemu otoczeniu"


                          Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1918:

                          "Z czerwonego tramwaju wysiadłem na przystanku Niepodległość"


                          O granicach odradzającej się Polski:

                          "W tej chwili Polska jest właściwie bez granic i wsystko na Zachodzie zależy od
                          Ententy, o ile zechce ona mniej lub więcej ścisnąć Niemcy. Na wschodzie to
                          sprawa inna - tu są drzwi, które się otwierają i zamykają i zależy, kto i jak
                          szeroko siłą je otworzy"


                          Gen. Weygand o Bitwie Warszawskiej:

                          "Marszałek Piłsudski w ciągu trzech dni, jakie spędził pośrodku wojsk
                          bezpośrednio przed rozpoczęciem uderzenia zeelektryzował je, potrafił przelać ze
                          swej duszy w dusze walczących swoją ufną wiarę i swoja wolę tryumfalnego
                          pokonania wsystkich trudności(...) Nikt inny poza nim nie mógł się o to
                          pokusić(...) Wykorzstanie powodzenia było prowadzone mistrzowską ręką z
                          diabelskim rozpędem i z namiętną energią przez Marszałka Piłsudskiego, który nie
                          dał zaskoczonemu nieprzyjacielowi ochłonąc i na miejscu go unicestwił".


                          J.Piłsudski o Parlamencie:

                          "Można zebrać łotrów, bo jest ich dużo w Sejmie, jakąś setkę i mówić, że to
                          sejm. I od takich łotrów ma państwo zależeć(...) To oni się pie.. miesiącami,
                          zatracają na tyle wszystkie pojęcia, że mogą nawet zapomnieć swoje
                          nazwisko.(...) Bo przecież doprawdy ci panowie posłowie to upodobali sobie dość
                          dziwny sposób życia dla obrony praw wolności, niemal że siadali na ulicy, aby
                          robiś nieczystości - z immunitetami w pyskach".

                          W 1934 roku o pokojowych stosunkach Polski z Niemcami:

                          "Dobre stosunki między Polską i Niemcami mogą trwać jeszcze cztery lata".


                          O Polsce:

                          "Choć nieraz mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków, to przecież
                          tylko Polsce służę"


                          O sobie:

                          "Bezwzględny dla siebie, stałem pośród was w najcięższych waszych bólach i
                          trudach, w mękach i niepokojach. Znacie mnie i jeśli nie wszyscy kochać mnie
                          potraficie, wszyscy musicie mnie szanować, jako tego który was do wielkich
                          zwycięstw prowadzić potrafi, a przy ogólnym zepsuciu i demoralizacji nie chciał
                          i nie umiał korzyści własnej pilnować lub dochodzić."

                          • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - tak pamiętamy... 12.05.05, 21:51
                            W 70. rocznicę śmierci Józefa Piłsudskiego w warszawskiej archikatedrze św.
                            Jana Chrzciciela została odprawiona msza święta w intencji marszałka. Prezydent
                            Aleksander Kwaśniewski złożył kwiaty pod jego pomnikiem przy Belwederze w
                            Warszawie.

                            Kwiaty złożono także przed pomnikiem na placu Piłsudskiego.

                            W Wilnie przedstawiciele polskiej ambasady, Związku Polaków na Litwie i
                            społeczności polskiej, złożyli wieńce i kwiaty na cmentarzu na Rossie na grobie
                            matki marszałka, gdzie pochowane jest także jego serce.

                            Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego, Piłsudski "był człowiekiem nadzwyczajnym,
                            wybitnym politykiem, strategiem wojskowym", "w historii XX wieku to jedna z
                            politycznie najwybitniejszych postaci RP, kto wie, czy nie najwybitniejsza".

                            Mszy świętej, która została odprawiona z inicjatywy Zarządu Głównego Związku
                            Piłsudczyków, przewodniczył infułat Zdzisław Król. W uroczystości udział
                            wzięli: córka marszałka Jadwiga Piłsudska-Jaraczewska, były prezydent Polski na
                            uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, kombatanci i młodzież ze szkół im. Józefa
                            Piłsudskiego.

                            Kapelan "Piłsudczyków" ojciec Eustachy Rakoczy powiedział w homilii,
                            że "niełatwo znaleźć w historii Rzeczypospolitej drugiego takiego męża stanu.
                            Tyle lat po śmierci hołd oddaje mu nadal cała Polska". Dodał, że "jeszcze
                            Polska nie zginęła (...) i nie zginie, kiedy młodzież będzie stawała w jednym
                            szeregu na modlitwie z obrońcami Ojczyzny".

                            Pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego na placu jego imienia w Warszawie wieńce
                            złożyli m.in. przedstawiciele władz centralnych i samorządowych, kombatanci
                            oraz córka marszałka. Prezydent Warszawy Lech Kaczyński powiedział podczas
                            uroczystości, że w historii niewielu jest takich ludzi, jak Piłsudski, który -
                            przez ponad ćwierć wieku, bez przerwy, prowadził walkę o niepodległą Polskę.

                            Były prezydent Polski na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski uważa, że "dziś w
                            polityce nie ma człowieka takiego wymiaru" jak Piłsudski. Jego zdaniem,
                            nadzieja jest w nowym pokoleniu.

                            Wieńce zostały również złożone przy Grobie Nieznanego Żołnierza.

                            Józef Piłsudski zmarł 12 maja 1935 roku. Z jego inicjatywy w październiku 1914
                            roku utworzono na ziemiach zaboru rosyjskiego Polską Organizację Wojskową
                            (POW). W wyniku późniejszej akcji dyplomatycznej posłów polskich władze
                            austriackie wyraziły zgodę na organizację Legionów Polskich. Sam Marszałek
                            objął dowództwo 1 Pułku Legionów, który brał udział w bitwach na froncie
                            galicyjskim.

                            Od 11 listopada 1918 roku Piłsudski sprawował władzę wojskową w Polsce. W
                            styczniu 1919 roku został wybrany przez Sejm na Naczelnika Państwa. Po
                            przewrocie majowym, wywołanym z jego inicjatywy, odrzucił proponowaną mu
                            prezydenturę. W nowym rządzie sprawował funkcję ministra wojny i generalnego
                            inspektora sił zbrojnych. W latach 1926-1928 i 1930 był premierem.

                            Ciało marszałka spoczywa w krypcie na Wawelu.




                            • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica IP: *.it-net.pl 13.05.05, 14:29
                              Ty wiesz, że u nas tego tematu w ogóle nie tknęli, ciemnota, jeszcze
                              gorsza jak u nas, hehe.
                              • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.05, 18:28
                                Uff... wracam właśnie z Kazimierza, zimno było jak diabli.
                                Ciemnota się szerzy straszna, to fakt, takie bzdury wypisują na forach, że może
                                lepiej jak nic nie piszą??
                                • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.05, 19:04
                                  PiłsuDZki albo PiłsuCki to prawie norma, poza tym cała masa bzdur, że o
                                  oszczerstwach i obelgach nie wspomnę.
                                  Jakiś głupek na "Społeczeństwie" napisał, że brat Piłsudskiego po zamachu na
                                  cara został stracony razem z bratem Lenina!
                                  Chyba odetnę sobie stałe łącze, bo czytać tego spokojnie nie mogę, a nałóg
                                  internetowy nie pozwala zignorować obecności komputera w pokoju:))
                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica 13.05.05, 19:32
                                    A wies, o cym to świadcy? O naszym szkolnictwie raz, a dwa o wychowywaniu,
                                    racyj braku wychowywania patriotycznego w rodzinie dzieci. Inna sprawa, że
                                    komuchy tyz zawiniły, do dzisiok nieftorzy nic nie rozumiejom
                                    i carowi d... lizom.
                                    • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.05, 19:34
                                      ...i jak im w gębę plują to mówią, że deszcz pada!
                                      • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.05, 19:50
                                        Wina szkolnictwa - pewnie częściowo tak. Ale przecież w podręcznikach teraz
                                        piszą o WSZYSTKIM. Pamiętasz książki do historii z czasów PRL-u? Zero o wojnie
                                        polsko-bolszewickiej, o Piłsudskim dwa zdania na krzyż i to w wiadomym tonie, o
                                        Legionach jedna wzmianka, zero o 17 września 39 roku i o Katyniu. To skąd my
                                        wykształceni w tch czasach o tym wiemy???

                                        BO CHCEMY WIEDZIEĆ!
                                        Faktem jest jednak też, że prawdziwej historii uczyła mnie moja Babcia.
                                        • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica 13.05.05, 20:16
                                          Spustoszenie dokonane przez okres PRL procentuje, aż dziw bierze, że to
                                          sie udało przewrócić. I rozłożyć PZPR... Hehe...
                                          • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.05, 20:25
                                            Ale co robić z ofcjalną głupotą i ignorancją?
                                            Z "blondynami" z TVP dla których PRL to IIRP, redaktorami Metra piszącymi, że do
                                            I Wojny Swiatowej kobiety nie nosiły (z przeproszeniem) majtek??
                                            I wiloma innymi głupotami, kórych nawet człowiek nie jest w stanie wyłapać, bo
                                            przeciesz na wszystkim się nie zna.
                                            Niestety NIC się nie da zrobić!
                                            Chyba pójdę się upić;))))
                                            • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica 13.05.05, 20:35
                                              Dobrze, że mi przypomniałeś, lecę po chleb i po piwo...Hej!
                                              • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica 13.05.05, 20:41
                                                Na tvn 24 leci przeswietlenie; wywiad z pucybutem , kandydarem na
                                                prezydenta, oooo Jezusickuuuu , paranoja, im też już cosi siado na mózg?
                                                Nie inacyj. Cretinis vulgaris. A ta sonda na ulicy... jesce kozom nom
                                                głosowacke robić sms-ami. Trzymojcie mnie , bo spadne ze stołka, hehe.
                                                • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica 20.05.05, 10:18
                                                  Kresy...i historia...


                                                  www.kresy.cc.pl/wilno/
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.05.05, 18:08
                                                    Dzięki Ciupażko, piękna stronka !:))
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica 20.05.05, 18:13
                                                    W budowie...a ta:

                                                    www.lwow.home.pl/index.html
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica 20.05.05, 18:22
                                                    ciupazka napisała:

                                                    > W budowie...a ta:
                                                    >
                                                    > www.lwow.home.pl/index.html


                                                    www.idn.org.pl/medykon/wolyn/linki.htm
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.05.05, 18:31
                                                    Najpierw Wilno, potem Lwów. Taki mam plan. Może jeszcze w tym roku się uda.
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica 20.05.05, 18:35
                                                    Przeputałam wycieczkę do Wilna, sama sobie pluje w brodę, zrobisz zdjęcia to
                                                    rzucisz...
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.05.05, 18:43
                                                    Pewnie, że rzucę;))
                                                    Tak między Bogiem, a prawdą, to już dawno by można tę wycieczkę odbyć, gdyby nie
                                                    mania jeżdżenia do Zakopanego, co urlop i kasę pochłania:))
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica 02.06.05, 13:03
                                                    Ciekawe te wypowiedzi związane z Cmentarzem Orląt Lwowskich, a jesce
                                                    ciekawse jest upominanie sie o tablice pamiątkowe dlo niemieckik
                                                    żołnierzy i angażowanie w to Pani Simonides...Mom miysane
                                                    ucucia...Pojednanie, pojednanie... nie wiym, cy na tym mo polygać?

                                                    serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34180,2742117.html
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica 02.06.05, 13:05
                                                    ...a link ostoł:


                                                    serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,2742212.html
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.06.05, 13:18
                                                    Za 20 lat nikt nie będzie juz wiedział kto był agresorem, kto ofiarą.
                                                    Tzw. poprawność polityczna zrówna jednych i drugich. Dojdziemy do absurdu i może
                                                    nawet Hitler zostanie uznany za "ofiarę wojny"?
                                                    Pojednanie powinno oznaczać wybaczenie, a nie modyfikowanie historii!
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.06.05, 13:31
                                                    Tu sobie jeszcze poczytaj o "ofiarach" , także w kontekście watku o
                                                    prowokacjach, bo dla mnie wątek do którego daję link poniżej jest właśnie taką
                                                    prowokacją, bazującą na braku wiedzy historycznej:

                                                    forum.gazeta.pl/forum/72,2.htm?f=29&w=23835040&v=2&s=0
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.06.05, 13:36
                                                    Jeszcze raz:

                                                    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=29&w=23835040&v=2&s=0
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica 02.06.05, 14:02
                                                    Typowe prowokacje i czemuś to służy...Kłamstwa powtarzane setki razy stają
                                                    sie dla niedouczonych prawdą. A nauczyciel, który uczył prawdy, ba jeszcze
                                                    wymagał był tępiony i zwalniany. To też prawda.
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12 maja - 70 rocznica 06.06.05, 16:05
                                                    Jeszcze ratyfikują dokument(Rada Lwowa) otwarcia Cmentarza Orląt Lwowskich i
                                                    może wreszcie historia zostanie pozytywnie zamknięta i nastąpi otwarcie w
                                                    dniu 24 czerwca 2005 r i znajdzie się napis "Tu leży żolnierz polski
                                                    poległy za Ojczyznę" . Czy znów coś nie stanie na przeszkodzie??? Może
                                                    już nie?! Oby! Moze by tak pojechać?
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" Z A P R O S Z E N I E 17.06.05, 08:48
                                                    SZLAKIEM MICKIEWICZA I PIŁSUDSKIEGO.

                                                    Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" organizuje wycieczkę na Białoruś i Litwę
                                                    zatytułowaną "Szlakiem historii i kultury polskiej" w okresie od 8 do 17 lipca.
                                                    Będzie można zobaczyć m.in.: Grodno, Bohatyrowicze, Świteź, Nowogródek,
                                                    Worańcze, Czombrów, Wilno, Żmudź, Kowno. W programie przewidziano także
                                                    zwiedzanie miejsc związanych z życiem Adama Mickiewicza (Zaosie, Mir, Szczorsy,
                                                    Tuhanowicze, Nieśwież) i Józefa Piłsudskiego (Zułów, Powiewiórka, Bezdany,
                                                    Piekieliszki) oraz trasę "Szlakiem Potopu Henryka Sienkiewicza". Więcej
                                                    informacji można uzyskać w krakowskim oddziale "Wspólnoty Polskiej", Dom
                                                    Polonii, Rynek Główny 14, tel. (12) 422 43 55, 412 56 36. (N)

                                                    No, co ceperku niepilcu nie chycom Cie na tom wyciecke, he? Ino
                                                    jechać!!!

                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" Z A P R O S Z E N I E IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.06.05, 10:58
                                                    Wycieczka rzeczywiście piękna, tylko termin nie dla mnie:((
                                                    Wiesz gdzie ja wtedy będę?:))

                                                    ps. a'propos wycieczek - czy podobały Ci się "nasze" fotki z "Kościeliskiej"?DDDDD
                                                  • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" Z A P R O S Z E N I E IP: *.it-net.pl 17.06.05, 13:10
                                                    Jesce jak... Kaś to naloz? Ka te casy, hehe...
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" Z A P R O S Z E N I E IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.06.05, 13:19
                                                    Heehe.. Obejrzyj sobie tę stronkę całą ...tylko potem nie miej do mnie
                                                    pretensji:)))))

                                                    ps, Jak sama się przekonasz nasi dzidkowie wcale nie byli w "tych sprawacH"
                                                    gorsi od nas;))
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" Z A P R O S Z E N I E 27.06.05, 18:19
                                                    Obejrzałam, obejrzałam, to za czasów Piłsudskiego mam rozumieć?


                                                    www.opcja.pop.pl/
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" Z A P R O S Z E N I E 27.06.05, 18:24
                                                    A tu tekst:Stanisław Michalkiewicz "Józef Piłsudski i epigoni"
                                                    (fragment)
                                                    12 maja br. minęło 70 lat od śmierci Józefa Piłsudskiego. Mimo że w chwilach
                                                    irytacji, które, zwłaszcza u schyłku życia, zdarzały mu się dość często,
                                                    nazywał Polaków "narodem idiotów", większość nie tylko go szanowała, ale nawet
                                                    ubóstwiała, przypisując mu zasługi trochę na wyrost. Dotyczy to zwłaszcza
                                                    opinii, jakoby był "twórcą" polskiej niepodległości oraz jej "obrońcą"1 w roku
                                                    1920. Opinie te zostały jednak utrwalone dzięki sprawnej propagandzie, jaką
                                                    potrafił rozwinąć obóz piłsudczykowski, a która trwa do dnia dzisiejszego w
                                                    postaci tzw. legendy Marszałka.

                                                    Ta legenda w okresie przedwojennym pełniła te same funkcje polityczne, co w
                                                    latach 80. legenda Lecha Wałęsy. Były prezydent lubi porównywać się do
                                                    Piłsudskiego, co jest uzasadnione o tyle, że jest jego karykaturą, głównie
                                                    jeśli chodzi o wysokie mniemanie o sobie i swoich dokonaniach. Stefan Żeromski
                                                    opowiadał Adamowi Grzymale-Siedleckiemu, jak to pewnego dnia odwiedził
                                                    Piłsudskiego w Zakopanem, kiedy ten siedział w kalesonach, bo jedyne spodnie
                                                    oddał właśnie krawcowi do zacerowania. Akurat układał pasjansa i na próby
                                                    nawiązania rozmowy przez Żeromskiego reagował z roztargnieniem. – Czy sobie coś
                                                    założyłeś z tym pasjansem? – zapytał wreszcie Żeromski. – Jeśli mi wyjdzie, to
                                                    będę dyktatorem Polski – usłyszał w odpowiedzi. Sen o dyktaturze w sytuacji bez
                                                    portek wstrząsnął pisarzem, który pierwszy raz zetknął się z taką wiarą w
                                                    wielkość własnych przeznaczeń. Ale Piłsudski rzeczywiście został dyktatorem
                                                    Polski, podczas gdy prezydent Wałęsa raczej był pociągany za sznurki i – jak
                                                    się wydaje – niestety, jest nadal.
                                                    Ciekawa jest podatność Polaków na legendę Piłsudskiego. Uważamy, że nie
                                                    jesteśmy podobni do Rosjan i raczej nie lubimy, gdy ktoś doszukuje się takich
                                                    podobieństw. Rosjanie, na przykład, nie ukrywają swego upodobania
                                                    do "gierojów". Kiedyś pewien młody Rosjanin powiedział mi, że nie chciałby
                                                    mieszkać w Polsce ani tym bardziej – być Polakiem, bo u nas nie ma "gierojów".
                                                    W Rosji jest ich może nawet trochę za dużo, ale niewątpliwie ten nadmiar
                                                    wychodzi naprzeciw rosyjskim upodobaniom. Można się było o tym przekonać choćby
                                                    oglądając defiladę z okazji 60. rocznicy zakończenia wojny. Widać było, że
                                                    Putin dał Rosjanom to, czego potrzebowali, za czym się stęsknili i że są mu za
                                                    to autentycznie wdzięczni.
                                                    Piłsudski, w odróżnieniu od takiego np. Romana Dmowskiego, nie był ideologiem.
                                                    Wydaje się, że do końca życia zachował sentyment do socjalizmu. Przywykł do
                                                    niego w młodości, kiedy za pomocą socjalistycznej agitacji próbował walczyć
                                                    z "caratem", czyli tak naprawdę – ze znienawidzoną Rosją. Była to okoliczność
                                                    dla Polski nawet korzystna, bo jako Naczelnik Państwa, zdając sobie sprawę z
                                                    wywrotowej siły socjalistycznej ideologii, nawrócił PPS na patriotyzm, będący
                                                    wykastrowaną wersją nacjonalizmu. Przypuszczam, że to właśnie najbardziej
                                                    irytowało "prawdziwych" nacjonalistów, czyli endeków, którzy tego podszywania
                                                    się nigdy Piłsudskiemu nie wybaczyli. Jednak zwalczanie nacjonalistów za pomocą
                                                    patriotyzmu zrodziło tzw. państwowców, czyli po prostu bezideowych
                                                    karierowiczów, popierających "państwo" po prostu, jako swego pracodawcę i
                                                    gwaranta kariery. Dlatego też rządy piłsudczyków miały charakter etatystyczny,
                                                    a swoją bezideowość albo maskowały frazesami mocarstwowymi, albo próbowały
                                                    flirtować z faszystami.
                                                    Wydaje się, że w spadku po Józefie Piłsudskim to właśnie okazało się
                                                    najtrwalsze. Dlatego tak duża część polskiej inteligencji, ukształtowana w
                                                    duchu "państwowym", stosunkowo łatwo przyzwyczaiła się do komunistów, a obecnie
                                                    skwapliwie garnie się do biurokratycznej międzynarodówki w ramach Unii
                                                    Europejskiej, która gwarantuje zachowanie etatyzmu ze wszystkimi jego
                                                    atrakcjami w postaci posad i związanej z nimi władzy bez odpowiedzialności.
                                                    Obecny Sejm jest dla tego kierunku politycznego niezwykle reprezentatywny,
                                                    najbardziej zaś typowym typem współczesnego "państwowca" jest pan Roman
                                                    Jagieliński. Wydaje się, że państwowcy dominują również wśród pretendentów do
                                                    mandatów w następnym Sejmie, co dowodzi, że – jeśli można tak powiedzieć –
                                                    dziedzictwo ideowe piłsudczyzny jest u nas mocno zakorzenione. Mówię o
                                                    piłsudczyźnie, a nie o Józefie Piłsudskim, który akurat pod względem pieniężnym
                                                    i karierowym był człowiekiem wzorowo bezinteresownym, ponieważ nie tylko
                                                    należał do pokolenia romantycznego, ale romantykiem po prostu był.
                                                    (...)Stanisław Michalkiewicz

                                                    1) Przy całej sympatii dla naszego Autora pozostaniemy wierni tej "legendzie",
                                                    która mówi o Józefie Piłsudskim jako obrońcy (bez cudzysłowu) niepodległości
                                                    Polski w roku 1920 – dowodził polskimi armiami, które odparły bolszewików,
                                                    bliskich całkowitej likwidacji naszego państwa. Był też jedną z najważniejszych
                                                    osób, które wbrew wszystkiemu całą swoją działalność poświęciły sprawie
                                                    wskrzeszenia Polski po rozbiorach. Z "czerwonego tramwaju" wysiadł zaś na
                                                    najwłaściwszym przystanku. (Red.)




                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" Z A P R O S Z E N I E IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.06.05, 22:55
                                                    :)))
                                                    Zdjęcia w większości są z przełomu wieków XIX i XX więc można powiedzieć, że z
                                                    jego czasów.
                                                    jak będę mieć więcej czasu to może coś "skrobnę" tutaj o kobietach Piłsudskiego,
                                                    bo miał u pań powodzenie:))
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" Z A P R O S Z E N I E IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.06.05, 22:59
                                                    Przeczytaj sobie w dziesiejszej GW artukuł Kalickiego o tym jak w latach 80-tych
                                                    Jędrzej Giertych (dziadek Romana) lustrował Piłsudskiego.
                                                    Lustracja wedle zasady "dajcie mi człowieka, a paragraf sam się znajdzie".
                                                    Romcio poszedł w ślady dziadzia, oj poszedł. Pewnie to u nich rodzinne;))
                                                    Pozdr.
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - Kobiety IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.06.05, 11:10
                                                    LEONARDA LEWANDOWSKA - pierwsza miłość Piłsudskiego, poznana w Kiereńsku w 1889
                                                    roku, na syberyjskim zesłaniu. Nieco starsza Leosia ponoc wprowadzała Ziuka w
                                                    miłosne akrana. Po powrocie Piłsudskiego z zesłania jakiś czas ze sobą
                                                    korespondowali. W 1901 roku Leonarda popełniła samobóstwo, podobno na wieść o
                                                    małżeństwie ukochanego.

                                                    MARIA Z KOPLEWSKICH JUSZKIEWICZOWA - pierwsza żona Piłsudskiego , nazywana
                                                    "Piękną Panią", znana w kręgach postępowej inteligencji wileńskiej. Rywalem
                                                    Ziuka do serca pięknej Marii był..... Roman Dmowski jego późniejszy przeciwnik
                                                    polityczny. Aby poślubić Marię, która była rozwódką, Piłsudski musiał zmienić
                                                    wyznanie. Razem redagowali "Robotnika". Gdy drogi ich rozeszły się i pojawiła
                                                    sie nowa kobieta, Maria konsekwentnie odmawiała rozwodu. Zmarła w 1921 roku,
                                                    pochowana na Rossie w Wilnie.

                                                    ALEKSANDRA SZCZERBIŃSKA - druga żona Marszałka, matka jego córek Wandy i
                                                    Jadwigi. Poznali się w 1906 roku jako towarzysze z Organizacji Bojowej PPS.
                                                    "Towarzyszka" Ola niebawem stała się też towarzyszką życia - nieformalną aż do
                                                    śmierci pierwszej żony. Po śmierci Marii, zawarli związek małżeński w obrządku
                                                    katolickim. Po II wojnie światowej resztę życia spędziła na emigracji.
                                                    Aleksandra Piłsudska jest autorką wspomnień o swym mężu.

                                                    EUGENIA LEWICKA - lekarka poznana w 1924 roku podczas kuracji Marszałka w
                                                    Druskiennikach. Propagatorka kultury fizycznej i bardzo aktrakcyjna kobieta.
                                                    Znajomość z Piłsudskim umożliwiła jej karierę w Warszawie w Urzędzie Wychowania
                                                    Fizycznego i Przysposobienia Sportowego oraz w Państwowej Radzie Naukowej
                                                    Wychowania Fizycznego. Towarzyszyła Marszałkowi , jako osobista lakarka, w
                                                    podróży na Maderę. Zmarła w 1931 roku na skutek zatrucia związkami chemicznymi.
                                                    Do końca nie wyjaśnione i zagadkowe stosunki Piłsudskiego z piękną lekarką stały
                                                    się między innymi kanwą wydanej w zeszłym roku książki Andrzeja Żuławskiego "Pan
                                                    Smiertelny".

                                                    JADWIGA BURHARDT - nikt o niej nie słyszał do 1995 roku, kiedy to na aukcji
                                                    pojawiły się listy rzekomo pisane przez Józefa Piłsudskiej do tejże pani w
                                                    latach 1931-34, a wskazujące na pewną zażyłość. Zdania historyków co do
                                                    autentyczności listów są podzielone.

                                                    KAZIMIERA IŁŁAKOWICZÓWNA - sekretarka Piłsudskiego w Głównym Inspektoracie Sił
                                                    Zbrojnych, poetka, autorka wierszy sławiących Marszałka, autorka poświęconej mu
                                                    książki "Ścieżka obok drogi". Kochała się w swoim szefie, on w niej nie - była
                                                    ponoć brzydka jak siemdem grzechów głównych.


                                                    Tyle w skrócie, więcej w książce L.Malinowskiego "Miłości Marszałka
                                                    Piłsudskiego" (niestety bardzo trudna do zdobycia) oraz na
                                                    zsgolub.edu.pl/htm/ziuk/Kobiety/kobiety.htm
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - Kobiety 01.07.05, 11:34
                                                    Kieby nie te baby, to zodyn z Wos by sie nika i nikie nie licył! Co Ty na
                                                    to! To my Wos inspirujymy i pozytywnie i negatywnie, nie inacyj!
                                                    Telo.Pozdr.
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - Kobiety IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.07.05, 11:58
                                                    Generalnie masz chyba rację, ale w tym konkretnym przpadku kobiety nie odegrały
                                                    decydującej roli. Zawsze były "ścieżką obok drogi".
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - adiutant IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.07.05, 13:33
                                                    Dokładnie 63 lata temu, 1 lipca 1942 roku o godzinie 9.00, popełnił samobójstwo
                                                    skacząc z tarasu 5 piętra domu przy Riverside Drive 3 w Nowym Yorku - generał
                                                    Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
                                                    Z wykształcenia lekarz okulista, talentem poeta i literat, z wyboru szwoleżer
                                                    pierwszy i ostatni ułan II RP, adiutant i przyjaciel Marszałka Piłsudskiego,
                                                    człowiek honoru, ulubieniec pań, lew salonowy...a przede wszystkim wspaniały Polak.

                                                    Urodził się 22 lipca 1881 roku w Maksymówce (obecnie w granicach Ukrainy), ale
                                                    wychował się i spędził dzieciństwo w Bobowej koło Nowego Sącza (do dziś zachował
                                                    się dwór rodziny Długoszowskich).
                                                    Walczył w Legionach Józefa Piłsuskiego jako ułan słynnego Beliny-Prażmowskiego,
                                                    został adiutantem Marszałka i pozostał aż do końca jednym z najbliższych mu
                                                    i najbardziej zaufanych ludzi. Uczestniczył w wojnie bolszewickiej w 1920 roku.
                                                    W wolnej Polsce pozostał w mundurze jako pułkownik, a później genarał. Był
                                                    ulubieńcem międzywojennej Warszawy, przyjacielem poetów i artystów, bożyszczem
                                                    pań. Krązyły o nim niezliczone anegdoty. Bywał też w Zakopanem, głośno było o
                                                    słynnych "wyścigach " samochodowych drogą do Morskiego Oka, w których
                                                    uczestniczył. Siadywał na werandzie "Morskiego Oka" na Krupówkach...
                                                    Od 1938 roku pełnił funkcję ambasadora RP we Włoszech. Po wybuchu wojny
                                                    mianowany przez Prezydenta Mościckiego na swego następcę, ustąpił wobec
                                                    sprzeciwu Francji i ekipy gen. Sikorskiego. Prosił o jakikolwiek przydział do
                                                    armii,ale bezskutecznie. Pozbawiony możliwości czynnej walki i"zesłany" przez
                                                    Sikorskigo w charkterze ambasadora do Hawany, w przeddzień wyjazdu popełnił
                                                    samobójstwo.
                                                    Pochowany w Nowym Yorku, do ukochanej Polski powrócił dopiero po prawie 50
                                                    latach. W 1990 roku sprowadzono jego zwłoki do kraju i pochowano na cmentarzu
                                                    Rakowickim w Krakowie, w kwaterze legionistów poległych w latach 1914-1917.

                                                    Gdyby kogoś, w dobie walk o stołki w naszym parlamencie i wyborów prezydenckich,
                                                    zainteresowała ta barwna, ciekawa ale i bardzo tragiczna postać człowieka dla
                                                    kórego przede wszystkim liczył się honor i Polska to polecam Tadeusza Wittlina
                                                    "Gawędę o Wieniawie - Szabla i koń", a także
                                                    www.tc.ciechanow.pl/arch/991221/wieniawa.htm
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - adiutant IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.07.05, 20:02
                                                    I jeszcze: www.kawaleria2rp.horsesport.pl/wieniawa.htm
                                                    wprost.pl/ar/?0=62472&C=57
                                                    www.opcja.pop.pl/numer33/33dun.html
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - adiutant IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.07.05, 20:07
                                                    Artykuł we "Wprost" jeszcze raz : wprost.pl/ar/?O=62472&C=57
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - adiutant 01.07.05, 21:59
                                                    A to mi sie nie otwiyro...
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - adiutant IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.07.05, 22:03
                                                    sprawdzilem i u mnie sie otwiera
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - adiutant 01.07.05, 22:20
                                                    Pospamuję, piękny ten wiersz:

                                                    Bolesław Wieniawa - Długoszowski
                                                    UŁAŃSKA JESIEŃ

                                                    Przeżyłem moją wiosnę szumnie i bogato
                                                    Dla własnej przyjemności, a durniom na złość,
                                                    W skwarze pocałunków ubiegło mi lato
                                                    I szczerze powiedziawszy - mam wszystkiego dość...

                                                    Ustrojona w purpurę, bogata od złota
                                                    Nie uwiedzie mnie jesień czarem zwiędłych kras,
                                                    Jak pod szminką i pudrem starsza już kokota,
                                                    Na którą młodym chłopcem nabrałem się raz.

                                                    A przeto jestem gotów, kiedy chłodną nocą
                                                    Zapuka do mych okien zwiędły klonu liść,
                                                    Nie zapytam o nic, dlaczego i po co,
                                                    Lecz zrozumiem, że mówi: ,,no, czas bracie iść".

                                                    Nie żałuję niczego, odejdę spokojnie,
                                                    Bom z drogi mych przeznaczeń nie schodząc na cal
                                                    Żył z wojną jak z kochanką, z kochankami - w wojnie
                                                    A przeto i miłości nie będzie mi żal...

                                                    Bo miłość jest jak karczma w niedostępnym borze,
                                                    Do której dawno nie zachodził nikt,
                                                    Gdzie wędrowiec wygodne znajdzie czasem łoże,
                                                    Ale - własny ze sobą musi przynieść wikt.

                                                    A śmierci się nie boję - bo mi śmierć nie dziwna
                                                    Nie siałem na nią Bogu nigdy nudnych skarg
                                                    Więc kiedy z śmieszną kosą stanie przy mnie sztywna
                                                    W dwu słowach zakończymy nasz ostatni targ.

                                                    W takt skocznej kul muzyki, jak w tańcu pod rękę
                                                    Włóczyłem się ze śmiercią całkiem, za pan brat"
                                                    Zdrową głowę wsadzałem jej czasem w paszczękę,
                                                    Jak pogromca tygrysom, którym wolę skradł.

                                                    A potem mnie wysoko złożą na lawecie
                                                    Za trumną stanie biedny sierota mój koń
                                                    I wy mnie szwoleżerzy do grobu zniesiecie
                                                    A piechota w paradzie sprezentuje broń.

                                                    Do karnego raportu przed niebieskie sądy
                                                    Duch mój galopem z lewej, duchem będzie rwał,
                                                    Jak w steeplu przez eteru przeźroczyste prądy
                                                    Biorąc w tempie przeszkody z planetarnych ciał.

                                                    Ja wiem, że mi tam w niebie z karku łba nie zedrą,
                                                    Trochę się na mój widok skrzywi Święty Duch,
                                                    Lecz się tam za mną wstawią Olbromski i Cedro,
                                                    Bom był jak prawy ułan: lampart, ale zuch.

                                                    Może mnie wreszcie wsadzą w czyścu na odwachu
                                                    By aresztem... o wodzie spłacić grzechów kwit,
                                                    Ale myślę, że wszystko skończy się na strachu
                                                    A stchórzyć raz - przed Bogiem - to przecie nie wstyd.

                                                    Lecz gdyby mi kazały wyroki ponure
                                                    Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
                                                    Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę,
                                                    Po dawnemu... wojować... kochać się... i pić.
                                                    Bolesław Wieniawa - Długoszowski
                                                    SZWOLEŻERSKI SPLEEN

                                                    Bo trzeba nas zrozumieć, mnie i mój niepokój
                                                    Jak się we dwójkę rwiemy do rzeczy niezwykłych,
                                                    Do zjawisk, które zanim powstały, już znikły,
                                                    A i serce - przepraszam - także na coś czeka,
                                                    Jak serce szewca, krawca, prostego człowieka
                                                    I ma prawo prywatne szczęście mieć na oku.

                                                    Czy dziw, że nam publiczność w kawiarniach obrzydła,
                                                    Czy to dziwota wielka, albo wielka wina,
                                                    Że nie starczą nam radio i dźwiękowe kina?
                                                    A jeśli każdy burżuj chce porastać w pierze
                                                    Mogę i ja, choć jestem rzetelny szwoleżer,
                                                    Tęsknić, aby mój kasztan porósł nagle w skrzydła.

                                                    A wówczas, wyczekawszy na pierwszą okazję
                                                    Przy zorzy księżycowej, albo ranem złotem
                                                    Ponad chmury wyskoczyć takim samolotem
                                                    I z wichrem planetarnym puściwszy się w taniec
                                                    Gonić na koniec świata, dalej - na złud koniec,
                                                    Swą własną zwariowaną ścigając fantazję.

                                                    I ten też!


                                                    Kazimierz Wierzyński
                                                    NA ŚMIERĆ WIENIAWY

                                                    Noc wlecze się niejasna i gubi się droga,
                                                    Jakże trudna śród ludzi i jak wobec Boga.
                                                    Noc dłuży się i widma się schodzą na jawie:
                                                    Spaliły się królewskie komnaty w Warszawie.

                                                    Noc jest pełna zamętu, rozpaczy i swarów,
                                                    Jeden cień się nie rozwiał, przystał do sztandarów
                                                    Jeden cień, co był żywy, na wojnę wiódł sławną,
                                                    Na Kielce i na Wilno. Ach, jakże to dawno!

                                                    Jak przebić się w tę młodość, jak wrócić po swoje,
                                                    Gnać przez błonia, w tornistrze układać naboje!
                                                    Pieśni śpiewać i znowu się w bitwie meldować,
                                                    Ciemna nocy, jak iść tam? Odpowiedz i prowadź.

                                                    Huczy zamęt. To wojna. Zajęczał rykoszet.
                                                    Ludzie giną. Spakował tornister i poszedł.
                                                    Nie, powiodła go pylna śród wierzb srebrnych droga,
                                                    Ciemno było dla ludzi, lecz jasno dla Boga.

                                                    Wybrał ziemię nie naszą i brzozę nie swojską,
                                                    Obcy cmentarz i obce żegnało go wojsko.
                                                    Lecz on jaśniał, szedł w młodość, powracał po swoje,
                                                    Ktoś po salwie podnosił z murawy naboje.
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - adiutant IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.07.05, 22:27
                                                    Była gdzieś w internecie strona z anegdotami o Wieniawie, ale jej teraz nie mogę
                                                    znaleźć. Tylko jakieś pojedyńcze znajduje:(
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - zmiana ulicy... 17.07.05, 09:37
                                                    .. u nos, w Poroninie, w listopadzie 1989 roku zmiynili nazwe ul. Lynina
                                                    (ftoro sła bez środek Poronina) na ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego . Tyz
                                                    znak casu.
                                                  • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - zmiana ulicy... IP: *.it-net.pl 02.08.05, 00:03
                                                    Z tego okresu...:


                                                    www.zakorzenienie.most.org.pl/ns_lip/index.htm
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 85 rocznica "Cudu nad Wisłą" ?? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.08.05, 10:24
                                                    wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2855976.html
                                                    Co prawda nie są to żadne rewelacje, bo o złamaniu przez polskich kryptologow
                                                    szyfrogramów Armii Czerwonej juz od dawna wiadomo, ale nigdy dosc odklamywania
                                                    historii.
                                                    <Cud nad Wisla> byl wymyslem endekow, chcacych zdeprecjonowac zwyciestwo
                                                    Pilsudskiego. Nie bylo cudu, byla wojna i bitwa wygrana dzieki planom
                                                    strategicznym Marszalka, opracowanym na podstawie doskonalego rozeznania w
                                                    pocznaniach i planach wroga.
                                                    Bitwa Warszawska jest uznawana przez historykow za jedna z 50 najwazniejszych
                                                    bitew w historii swiata. Dzieki zwyciestwu nad Wisla, Europa zostala ocalona
                                                    przed zalewem czerwonej zarazy, a Polska pzez 20 lat byla wolnym i niepodleglym
                                                    krajem.
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 85 rocznica "Cudu nad Wisłą" ? 05.08.05, 10:50
                                                    Wies co, cytom tyn dyskusje, a jest nie wąsko i co widzem, ze nie ręke,
                                                    moze racyj nie głowe jest to odkłamanie historii, ze to Piłsudski dzięki
                                                    rozszyfrowanym depeszom wiedzioł, ka jest ta armia i wiedzioł, ze Budionny
                                                    zignoruje rozkazy nojwyzsego dowództwa i nie rusy z pomocom Tuchaczewskiemu.
                                                    Ba wiedziol co mo robić, A cemu? Nie wierzyli w cud, bo bezbożnicy, i nie
                                                    wierzom w prowde, hehe...?
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 85 rocznica "Cudu nad Wisłą" ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.08.05, 11:04
                                                    Wiesz jak to jest z Piłsudskim... Wysiadł z "czerwonego tramwaju na przystanku
                                                    niepodległość" i naraził się lewicy, prawica nienawidziła go zawsze, a Dmowski
                                                    szczególnie ze względów politycznych i osobistych również (sprzątnął mu sprzed
                                                    nosa piękną Marię)....Wierzący za bardzo nigdy nie był, wiarę zmieniał czego
                                                    kler mu do dziś nie zdołał wybaczyć i po śmierci nie za bardzo chciał do
                                                    Katedry Wawelskiej wpuścić...Tylko naród go kochał i czcił, czego nawet czasy
                                                    PRL-u nie były w stanie zmienić, a nawet wręcz przeciwnie - komunistyczne
                                                    kłamstwa, paradoksalnie, umocniły legendę Marszałka.
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 85 rocznica "Cudu nad Wisłą" ? 07.08.05, 10:10
                                                    Poczytaj sobie nasze "odkrycia" historyczne na Podhalu z minionych czasów :


                                                    zakopane.naszemiasto.pl/wydarzenia/503786.html
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 85 rocznica "Cudu nad Wisłą" ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.08.05, 12:50
                                                    Dziś na "Polonii" o 18.20 w Sensacjach XX wieku "WOJNA POLSKO-BOLSZEWICKA"
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 85 rocznica "Cudu nad Wisłą" ? 13.08.05, 13:00
                                                    Hej! Dzięki.
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 85 rocznica "Cudu nad Wisłą" ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.08.05, 07:53
                                                    A dziś na TV3 o 16.40 film "Bitwa Warszawska 1920".
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 85 rocznica "Cudu nad Wisłą" ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.08.05, 09:14
                                                    www.polska.pl/info/archiwa/bitwawarszawska.htm
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 85 rocznica "Cudu nad Wisłą" ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.08.05, 09:28
                                                    www.polska.pl/aktualnosci/kalendarz/kalendarium/article.htm?id=55042
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - 85 rocznica "Cudu nad Wisłą" ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.10.05, 21:21
                                                    Wystawa pamiątek po Marszałku Piłsudskiem wreszcie otwarta!
                                                    Sulejówek dworek "Milusin" 15.10 - 20.11

                                                    www.sulejowek.pl/index.php?cmd=wydarzenia&opt=pokaz&id=65
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - wystawa pamiątek IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.10.05, 21:25
                                                    Wystawa miała być otwarta w 70 rocznicę śmierci Marszałka, potem termin
                                                    przesunięto na sierpniową 85 rocznicę "Cudu nad Wisłą", no i wreszcie udało się
                                                    przed 11 Listopada!
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - wystawa pamiątek IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.10.05, 21:39
                                                    Jeszcze raz link do informacji o wystawie:

                                                    www.sulejowek.pl/index.php?cmd=wydarzenia&opt=pokaz&id=65
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - wystawa pamiątek 26.10.05, 08:01
                                                    Dość długo czekaliście na tę okazję... Ale widzę, że marszałek
                                                    J. Piłsudski z mieszkańców Sulejówka byłby zadowolony po wyborach...
                                                  • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - " Bibuła" IP: *.it-net.pl 26.10.05, 08:58
                                                    Ku pamięci:

                                                    www.dziecionline.pl/Suwalki/bibula/spis.htm
                                                  • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - " Bibuła" IP: *.it-net.pl 26.10.05, 21:51
                                                    Głos oryginalny J. Piłsudskiego:


                                                    monika.univ.gda.pl/~literat/media/
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - " Bibuła" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.10.05, 08:22
                                                    Znam tę stronkę ale dziękuję za przypomnienie Ciupażko:))
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - " Bibuła" 27.10.05, 08:33
                                                    Przecież to nie tylko dla Ciebie egoisto!
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - " Bibuła" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.10.05, 08:36
                                                    A mnie się wydaje, że ten wątek to tylko my dwoje piszemy...i czytamy. Niestety!
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - " Bibuła" 27.10.05, 09:12
                                                    Czytają , czytają, a że nie piszą..., tak po prowdzie kto tu mo pisać????
                                                    Tłumaczyć Ci nie trzeba. Dziennikarze piszą w gazetach a inni nie czują
                                                    potrzeby dzielenia sie ani wiadomościami, ani brakiem ich. A jak już
                                                    padnie pytanie, to o kolesia, hehe...A tylu zdawało by się
                                                    intelektualistów przyjeżdża do Zakopanego, a na Forum tego nie widać.
                                                    Niestety.
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - " Bibuła" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.10.05, 09:16
                                                    Bo Ci intelektualiści to przyjeżdżaja do Zakopanego kontemplować przyrodę, a nie
                                                    nad kompem ślęczeć... tak myślę;))
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - " Bibuła" 27.10.05, 09:28
                                                    Wyrzuciliście mi prawie jesce moik Ślonzoków... Skoda.
                                                    Roomtsays "zdziadzioł", dunajec ratuje tyz trzy fora, Ania chyba z
                                                    pięć, jo jak moge tak jesce ciągne. Trza bee iść ka na jakom na
                                                    odwykówke, hehe... ZAzierajom z nienacka nieftorzy, coby mi ino dokucyć,
                                                    to odpłocom piyknym za nadobne. A nobarzyj ni moge se darować, ze miałak
                                                    ludzi PO za poważnyk. Ba na nik glosowałak ( parlament) Koniec, majom
                                                    przechlapane, a Tuska powinni odsunąć od debat. Nie do sie jego juz
                                                    słuchać.Co oni wyprawiajom, uknuty plan powtorzynio wyborów cy jako?
                                                    Kompromitacja PO.
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - " Bibuła" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.10.05, 09:36
                                                    Może powtórka z historii nam się szkuje?
                                                    Drugi Chjeno-Piast, tylko Piłsudskiego nie ma i takiego jak On już nie będzie.

                                                    ps. Rumcajsa bardzo brakuje, a ze Ślązakami to dla mnie zagadkowa sprawa, ale
                                                    nie wnikam w szczegóły bo ja tu tylko gościem jestem.
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 28.10.05, 10:01
                                                    Ciekawa strona :


                                                    www.zwoje-scrolls.com/zwoje43/text02p.htm
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.10.05, 10:27
                                                    Ciągle niestety aktualne:

                                                    J.Piłsudski o Parlamencie:

                                                    "Można zebrać łotrów, bo jest ich dużo w Sejmie, jakąś setkę i mówić, że to
                                                    sejm. I od takich łotrów ma państwo zależeć(...) To oni się pie.. miesiącami,
                                                    zatracają na tyle wszystkie pojęcia, że mogą nawet zapomnieć swoje
                                                    nazwisko.(...) Bo przecież doprawdy ci panowie posłowie to upodobali sobie dość
                                                    dziwny sposób życia dla obrony praw wolności, niemal że siadali na ulicy, aby
                                                    robiś nieczystości - z immunitetami w pyskach".
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 06.11.05, 09:56
                                                    Gość portalu: c_n napisał(a):

                                                    > Ciągle niestety aktualne:
                                                    >
                                                    > J.Piłsudski o Parlamencie:
                                                    >
                                                    > "Można zebrać łotrów, bo jest ich dużo w Sejmie, jakąś setkę i mówić, że to
                                                    > sejm. I od takich łotrów ma państwo zależeć(...) To oni się pie.. miesiącami,
                                                    > zatracają na tyle wszystkie pojęcia, że mogą nawet zapomnieć swoje
                                                    > nazwisko.(...) Bo przecież doprawdy ci panowie posłowie to upodobali sobie
                                                    dość
                                                    > dziwny sposób życia dla obrony praw wolności, niemal że siadali na ulicy, aby
                                                    > robiś nieczystości - z immunitetami w pyskach".


                                                    Coby to setke, hehe... łotrów jest i zawse było więcej! Aktualne o kozdym
                                                    casie!
                                                  • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - IP: *.it-net.pl 11.11.05, 00:00
                                                    Świetny film o życiu Marszałka Piłsudskiego na Litwie, Łotwie i w Polsce
                                                    pokazała TVP 3 zrobiony przez TVP w Bałymstoku. Muszę tam jednak jeszcze
                                                    pojechać.
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.11.05, 09:05
                                                    W dniu Święta Niepodległości - dokumenty z tamtych czasów:

                                                    www.um.warszawa.pl/v_syrenka/11listopada/
                                                    ibidem.com.pl/zrodla/1918-1939/wojny/1918-11-14-dekret.html
                                                    ibidem.com.pl/zrodla/1918-1939/wojny/1918-11-16-nota.html
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.11.05, 09:32
                                                    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=170&w=31434011&a=31808657
                                                    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=170&w=31434011&a=31808710
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 11.11.05, 13:04
                                                    "Święta miłości"

                                                    Święta miłości kochanej Ojczyzny,
                                                    oto w twą służbę wchodzi hufiec nasz!
                                                    Od lat najmłodszych do późnej siwizny
                                                    pragnie przy boku czujną trzymać straż!

                                                    Równajmy krok, wytężmy wzrok,
                                                    czy się gdzie podstęp nie kryje.
                                                    Uderzmy w ton silny jak dzwon,
                                                    Polska niech żyje, niech żyje!

                                                    Pragniemy spajać nadziei ogniwa,
                                                    że nam zwycięstwo da nabyty hart!
                                                    Że i ty z nami żyć będziesz śzczęśliwa,
                                                    i każdy syn Twój będzie ciebie wart!

                                                    Równajmy krok...

                                                    Słowa: W.Bełza; muzyka: W.Sawicki
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.11.05, 09:39
                                                    Cały wątek z FK:

                                                    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28&w=31808362&v=2&s=0
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - 12.11.05, 10:38
                                                    Dzięki, patriotyzm piękny! Nie wszędzie taki piękny, wystarczyło wejść na
                                                    F.Katowice, Gliwice i ... zadumałam się czytając dyskusje w Dniu
                                                    Niepodległości Polski, i nie ino. To tłumaczy i głosowacke przy wyborak
                                                    tam.
                                                  • Gość: c_n Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.11.05, 13:34
                                                    Chociaż upr to nie mój kierunek ale ciekawą strokę znalazłem:

                                                    www.upr.lublin.pl/czytelnia.php3?cz=wien
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 06.01.06, 14:12
                                                    A to widziołeś? Nawet Owsiak sie podpiyro Piłsudskim?


                                                    www.wosp.org.pl/fundacja/index.php/11/2//2953
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.01.06, 18:58
                                                    Wielu się teraz Marszałkiem podpiera.
                                                    A ten podpis to nawet podobny do oryginału;))
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 07.01.06, 19:18
                                                    nie bardzo rozumiem. dlaczego owsiakowi zakazać. tyo chtóś ma monopol?
                                                  • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.it-net.pl 07.01.06, 19:24
                                                    Cy Owsiak sie podpiyro = ze Mu sie tego zakazuje? Troske dlo mnie dziwne,
                                                    ze on sie nim podpiyro.
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.01.06, 19:32
                                                    Aukcja to aukcja. Jemu pewnie wszystko jedno czy to podpis marszałka, generała
                                                    czy kogo innego, byle kasa z tego była;)
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 07.01.06, 19:32
                                                    no chiba tow,piłsudski jest włąsnpścią całego NARODU.
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.01.06, 19:35
                                                    Hehe... jesli już to "towarzysz Wiktor"
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 07.01.06, 19:39
                                                    I tow. wiesław tez.
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.01.06, 19:42
                                                    No niby obaj towarzysze, a jednak różnica kolosalna;))
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 07.01.06, 19:45
                                                    oba byli przywódcami narodu. jak dfzis pamiętam wiec pod pałacem kultury
                                                    56.było cos pareset tys.ludków. i co wszyscy wstretni komuniści???
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.01.06, 19:47
                                                    Wiesz Billy "na bezpticzu i żopa sołowiej";))
                                                    Na erzacach naród 6o lat przetrzymał;))
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 07.01.06, 19:51
                                                    pamiętam jak babcia wspominała "dziadka". miała o nim niezbyt pochlebne zdanie.
                                                    a była zwykłą robotnica z maista łodzi.
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.01.06, 19:56
                                                    Czym skorupka za młodu... Moja Babcia fotografię Marszałka i przedwojenne
                                                    pięciozłotówki z jego podobizną jak relikwie przewchowywała. I tak nam po tych
                                                    babciach zostało;))
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 07.01.06, 19:57
                                                    czym skorupka.. faktycznie.
                                                    przewrót majowy-stan wojenny. jedna cholera.
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 07.01.06, 19:59
                                                    a do piachu więcej ludkó chyba poszło po tym pierwszym.
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.01.06, 20:04
                                                    A to już zależy KTO liczy;))
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.01.06, 20:03
                                                    Jedna cholera...
                                                    Choć nie wiem czy rząd "przewrócić" z poparciem narodu, a zniewolić naród z
                                                    poparciem radzieckich "przjaciół" to to samo;))
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 07.01.06, 20:06
                                                    na dzis 60 proc ludków nie mówi o zniewoleniu a o słusznej decyzji. to chiba ci
                                                    oszukani przez komunistów.
                                                    no ponad 200 ofiar przwrotu-to jest włąśnie to poparcie narodu. lekko sobie
                                                    zycie tych ludzi traktujesz.a pózniej przesympatyczne rządy pułkowników. no i
                                                    naturalnie ta bereza-prawie to samo co arłamów.
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 07.01.06, 20:16
                                                    polska szła zdecydowanie w kierunku faszyzmu.

                                                    a ciupazka może masz cos takiego w pamięci że premier witos, do słowacji
                                                    spieprzał przez taterki, przeprowadzny przez tatrzańskich kurierów. od tego
                                                    miodu 2 rz-plitej uciekał. tak mu te wstrętne komunisty tu dokuczali.???
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.01.06, 20:18
                                                    Może za mało ich w tej Berezie było i za lekko, skoro tylu do budowania władzy
                                                    ludowej się ostało.
                                                    A gdzie drwa rąbią tam wióry lecą - dobrze wiesz, że biały i czarny to nie są
                                                    jedyne kolory.
                                                    Nasze (przyszłe)wnuki pewnie też zachowają zupełnie inne wersje stanu wojennnego
                                                    zapamiętane z przekazów rodzinnych.
                                                    Ktoś tu napisał, że prawda jest jak dupa - każdy ma swoją. I tak pozotańmy każdy
                                                    przy swojej, bo ani Ty mnie nie przekonasz, ani ja Ciebie. A zresztą nawet nie
                                                    chcę;))
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 07.01.06, 20:32
                                                    dokłądnie to samo ze stanem wojennym.za mało .
                                                    raczej gdzodzę się co do konkluzji.
                                                    ale i tak miło się poprzekomarzać- a nie potakiwać sobie.
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.01.06, 20:38
                                                    Poza tym to fajnie, że wreszcie ktoś oprócz mnie i Ciupażki włączył sie do tego
                                                    wątku, a do tego z całkiem odmiennym poglądem na temat;))
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 07.01.06, 20:41
                                                    może jednak ciupazka znalazłabyś cos w temacie tego witosa.
                                                    to już całkiem poza naszym gaworzeniem.
                                                    coś pisał o tym filar.
                                                  • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.it-net.pl 07.01.06, 22:54
                                                    Czyżuniu, wątek poświęcony Piłsudskiemu a nie Witosowi, nie miysoj.
                                                    Wycytałak z historii rodu jako to pisoł Feliks Gwiżdż, dziynnkorz, w
                                                    książce :"Moje Podhale": "Podhale - maleńki , bez mała jednopowiatowy skrawek
                                                    Polski(...) dało Legionom półtora tysiąca ludzi" Z poroninskich góroli siwe
                                                    mundury przywdzioli Paweł Gutt Mostowy, Franciszek Gut Soboń, Andrzej Łaś i
                                                    Franciszek Orawiec-Dewaj. Nie wysłuzyli se oni na wojnie ani trafic, ani
                                                    koncesyji, choć syćka byli kawalerami orderu Krzyza Virtuti Militari. Jakwyśli
                                                    z gazdówek, tak i na gazdówki sie wróciyli i śpiywali o sobie"Siwe mundury, a
                                                    w portkak dziury... Z ich wspomniyn wyziyro obraz legionistów w piyrsyk
                                                    rokak wojny niedostatecznie uzbrojonych i wyposażonych, uzależnionych pd
                                                    dowództwa austriackiego, a formalnie podlegających Naczelnemu Komitetowi
                                                    Narodowemu.. Był to I Pułk Brygady Legionów, ftory cynnie broł udział w
                                                    działaniak na froncie. Krótki opis tyk wędrówek tyz jest. Ba nawet
                                                    trzók ujków piyknie w mundurak wojskowyk z tyk casów momy na fotce w
                                                    ksiące (historia naskiyj rodziny). Cas...1914 - 1933 downo...
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 07.01.06, 23:02
                                                    no miło. jak niewygodny temat-to nie mieszaj.
                                                  • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. IP: *.it-net.pl 07.01.06, 23:30
                                                    Jaki niewygodny, bieres encyklopedie i syćko wiys. A tu nie miysoj,
                                                    nawiasym pokozała byk Ci fotke robionom w 1900 roku: Kierownictwo PSL w
                                                    Poroninie, na ftoryj widniejie dwók braci mojygo dziadkaw , ftorzy w nim
                                                    byli w tym casi. Dalyj i poźniyj , jaze do dzisiok mom swoków, ftorzy za
                                                    PSL (Pawlakiem) wse głosowacke robiyli i do dziok za ludowcami stojom,
                                                    bajako a jo sie wse ś nimi wadze, ze nic nie rozumiejom...HEHE.
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - adiutant cd. 08.01.06, 08:54
                                                    czy któryś z twoich dziadkó przypadkiem nie uratował od .śmierci lenina?
                                                    na orlej perci to było.
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - Pierwszy ułan II RP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.01.06, 11:34
                                                    Ciupażko, jutro tj. 9.01 na TV Puls o godz. 6.50 rano(!!) będzie film dok. z
                                                    1994 r. pt. "Pierwszy ułan Drugiej Rzeczypospolitej" o Wieniawie-Długoszowskim.
                                                    Obejrzyj koniecznie, bo warto! Między innymi będzie go wspominać córka Zuzanna
                                                    Vernon i gen. Kuropieska.
                                                    Billy, Ty też może się skusisz i obejrzysz film o "piłsudczyku" i "pułkowniku",
                                                    a jednak zupełnie innym niż by te określenia mogły sugerować;))
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - Pierwszy ułan II RP 08.01.06, 13:17
                                                    o rany o tej godzimnie ja się na drugi bok przewracam. ale spróbuje.
                                                  • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - Pierwszy ułan II RP IP: *.it-net.pl 08.01.06, 16:01
                                                    Poooobudka!!! Ino mi sprógujcie zaspać, hehe. Ostatnio dłuzyj se rada pospiym
                                                    ( wreście), hale dzięki za uculynie.


                                                    9.01 na TV Puls o godz. 6.50 rano(!!) będzie film dok. z
                                                    1994 r. pt. "Pierwszy ułan Drugiej Rzeczypospolitej" o Wieniawie-Długoszowskim
                                                  • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - Pierwszy ułan II RP IP: *.it-net.pl 09.01.06, 23:10
                                                    No i co czyżuniu oglądołeś, cyś zaspoł?
                                                  • billy.the.kid Re: "Tak żyłem" - Pierwszy ułan II RP 10.01.06, 20:47
                                                    jakoś mnie ominęło.
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - Pierwszy ułan II RP 10.01.06, 20:55
                                                    Nadal coś znajdują z historii:

                                                    www.kawaleria-polska.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=49
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" - Pierwszy ułan II RP 10.01.06, 21:01
                                                    Piłsudski na komiu ( z bardzo ciekawej strony podanej powyżej!):

                                                    www.kawaleria-polska.pl/modules.php?name=Content&pa=showpage&pid=254
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - Pierwszy ułan II RP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.01.06, 08:37
                                                    Ciupażko, a Ty nie zaspałaś na film?;))
                                                  • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - Pierwszy ułan II RP IP: *.it-net.pl 11.01.06, 09:41
                                                    Kiebyk nie zaspała, to byk sie i czyżuni nie pytała, a Tyś przywstoł? Jo
                                                    przywstała 10 stycnia, hehe... nie fciało mi sie sprowdzać w necie, kie to mo
                                                    być i budzik mnie budziył 10 stycnia, to było dobre...Trudno.Pocytałak
                                                    se za to tyn stronke piyknom.
                                                    Telo.Pozdr.
                                                  • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - Pierwszy ułan II RP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.01.06, 09:55
                                                    No Ciupażko, gaździnka jesteś z dziada pradziada, a śpioch z Ciebie jakbyś 100%
                                                    ceprem była! DDDDD
                                                    Ja ten film widziałem wcześniej na Kino Polska.
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" 12.01.06, 10:57
                                                    A co? Jesce spanio mi załujys?
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" Kawaleria polska 12.01.06, 11:01
                                                    Ciekawa ta strona:


                                                    www.kawaleria-polska.pl/index.php
                                                  • ciupazka Re: "Tak żyłem" 19.09.06, 14:06
                                                    A Ty czytałeś, co oni tu cytują i wypisują?

                                                    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=34281&w=48805333
                                                  • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - a może na Kresy? IP: *.it-net.pl 27.02.06, 15:07
                                                    Kresy...i historia... zapraszają:

                                                    www.kresy.cc.pl/wilno/



                                                    Zapraszamy w roku 2006 z wilejką w podróż z historią:

                                                    www.wilejka.info/kalendarium.php
    • ciupazka Re: "Tak żyłem" - Flaki piłsudskie 27.02.06, 11:21
      "Flaki piłsudskie"

      Nazwisko Piłsudskiego znalazło się wśród specjałów kuchni naszych sąsiadów.

      Flaki piłsudskie do dzisiaj podawane są w Brześciu, tuż za polską granicą, w
      restauracji "Traktir u Oziera". Według miejscowej legendy Józef Piłsudski
      przebywał w Brześciu w 1919 r. i został potraktowany flakami, które osobiście
      podał mu szef kuchni. Potrawa tak posmakowała marszałkowi, że nie tylko wezwał
      kucharza, aby mu podziękować, ale zrewanżował się starym przepisem na flaki,
      przekazywanym z pokolenia na pokolenie w rodzinie Bilewiczów. Więcej - przepis
      ten Piłsudski napisał osobiście, korzystając z pióra podsuniętego mu przez
      adiutanta Mieczysława Lepeckiego.

      "Traktir u Oziera" powstał w 1906 r., a gdy w 1918 r. pojawiło się w nim
      polskie wojsko, właściciel zajazdu specjalnie zaczął gotować flaki, aby
      uprzyjemnić życie naszym oficerom. Historia ta żywo przypomina dzieje
      telawiwskiej knajpki "Keton", w której przez lata na drzwiach wejściowych
      wisiała kartka z napisem - po polsku! - "Dzisiaj flaki". Od właścicielki,
      błogosławionej pamięci pani Sary, dowiedziałem się, że restauracja swój rozkwit
      zawdzięczała "panom oficerom od pana generała Andersa", którzy tęsknili za
      kapuśniakiem, flakami, dobrym śledzikiem, no i oczywiście kieliszeczkiem wódki,
      a gdzie to wszystko można było dostać? Oczywiście w porządnej żydowskiej
      knajpie...

      W przeciwieństwie do Napoleona, polscy mężowie stanu oraz władcy nie utrwalili
      swych nazwisk w nazwach potraw. Wiemy wprawdzie, że Jan Sobieski uwielbiał
      deser zwany po polsku białodaniem lub z francuska blanc manger. Wiemy, iż król
      Stanisław, ostatni władca Polski, kochał się w baraninie, i to tak bardzo, iż
      nie bez lekkiej ironii nazywano ją "królewską zwierzyną".

      Inny Stanisław, Leszczyński, nie tylko rozsmakował się w cebulowej zupie zwanej
      przypkowską, ale przepadał za osobistym jej przygotowywaniem, i tak dalece
      zapamiętywał się w tej czynności, iż kiedyś zapomniał o przyjęciu na dworze
      króla Francji, swojego zięcia. Jemu też zawdzięcza francuska kuchnia baby,
      znane w Polsce od setek lat, a do dzisiaj przez nieco niedouczonych francuskich
      historyków gastronomii uważane za królewski wynalazek, a ich nazwę - za wpływ
      baśni o Ali Babie. Bzdura podwójna, w konsekwencji znajdująca potwierdzenie we
      francuskiej nazwie tego staropolskiego ciasta - le baba, ten baba...


      • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - Pierwszy uładn II RP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.03.06, 14:42
        Ciupazko, powtarzają film o Wieniawie, ale niestety znowu o "zbójeckich" godzinach:
        TV Puls 28.03 (wtorek) godz. 1.35
        " 29.03 (środa) godz. 6.45
      • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - Żabi Dwór IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.03.06, 14:52
        Karczma na ulicy Strążyskiej z nazwą ktOrej - Żabi Dwór - związana jest anegdota.

        Dom ten był przed wojną własnością rotmistrza Wagnera, który to pewnego
        letniego wieczoru gościł Józefa Piłsudskiego, i to właśnie Naczelnik nadał nazwę
        "Żabi Dwór" od rozlegającego się nieustannego rechotu żab, gnieżdżących się na
        otaczających dom mokradłach.

        No i superpyszne kotlety szchabowe serwują!
        • Gość: poraj Re: "Tak żyłem" - Pierwszy uładn II RP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.06, 09:15
          Dziś o 22.30 (Puls) - wreszcie normalna godzina.
          • Gość: Ciupazka Re: "Tak żyłem" - Pierwszy uładn II RP IP: *.it-net.pl 22.03.06, 09:24
            Hej! Dzień dobry, dlo mnie nie bardzo, dopiero co dostałom wiadomość o
            śmierci... Ej, zycie, zycie... Dzięki za info.
            • ciupazka Re: "Tak żyłem" - refleksje... 23.03.06, 13:41
              Obejrzałak i od razu nos wsturzyłak w historie swojego rodu Mostowyk.
              Przecie z 6 braci mojygo dziadka śtyrók słuzyło w tym casie we wojsku
              austriackim, wcielyni na 3 roki. Jedyn ś nik sierżant 2 Pułku Strzelców
              Podhalańskich , Józek z "Rybołowki" (ur.6 września 1896 r) tak zaprosoł swoik
              kolegów - podoficerów na swoje wesele w 1920 roku do Poronina(a zyniył

              "Kie sie telo napiyrocie przyjechać na to wesele, choćby i syćka, to ino
              chlyb i marmulade biercie ze sobom!". Był to żart, hale dość dobrze
              charakteryzowoł mojego dziadka stryjecnego, ftory był barz oscędny,
              zapobiegliwy jednym słowem, som za sie.
              Kie wybuchła I wojna światowa mioł 17 roków, w piyrsyk dniak wcielyli do
              armii austriackiej dwók jego starsyk braci Franka i Władka, Młodsy o rok Paweł
              som sie zgłosiył na ochotnika do Legionu Polskiego.
              W 1916 rukowol do woja nojstarsy następny brat ik Izydor i na końcu i
              Józek, ftory na pocątku przebywoł w stacjonującej w Nowym Sączu kompanii 20
              regimentu. Po krótkim przeszkoleniu , Jozek zostoł wysłany z całym regimentem
              na serbski front. Przebywali w Bosni, Hercegowinie. 20 regiment walcył tyz w
              Rumunii, a pote skierowali go na front włoski. W Alpach nad Adriatykiem, koło
              Santa Lucia, Józek Mostowy zostoł po roz piyrsy ranny w glowe, ręke i brzuch,
              na scęście po wylycyniu powrócił na front w Alpy na odcinek zaciętych walk
              wojny austriacko-włoskiej. Tak w listach wspominoł tyn okres:

              "W nojgorsyk wypodkak wysedłek cało ś nik; byłek w Istyrii po grodem artylerii
              5 dni. Było to koło Triestu a blizyj Gorycji. Z dwok tysięcy ludzi ostało ino
              60, reśta do śpytoli i w grób. Przemowioł kapelan wojskowy: "Italien takowy
              świń! England takowy tygrys! Frankreich, takowy wylk! Strzelać!!! Tak, to
              był syn Kościoła i w tyn cas zek sie wylycył z dyscypliny kościylnyj"

              "Ino" z dwoma odłamkami w nogak wróciył Józek spod Gorycji do śpytola we
              Wiedniu. W lecie 1918 roku skierowali go na rekonwalescencje do Nowego Targu i
              tutok sie docekoł końca wojny, rozpadu monarchii austro-węgierskiyj i
              niepodległosci Polski.W Polowoe 1919 roku był juz we Wojsku Polskim. Ze
              wzgledu na rany odniesione oddelegowali go w stopniu sierzanta do Jurgowa na
              Spiszu do oddziału ochrony pogranicza. W 1920 roku przweprowadzono granicę
              miedzy Polską a Czechosłowaca. Do Plebiscytu nie doszło, do Polski wlączono 14
              wsi, m.inn. Jurgów. Za zasługi dostoł miesięcny urlop na wlosny ślub i
              ozyniył sie z mojom ciotkom Ludwinom, ftoro 5 rokow wceśniyj odprowadzała go
              na stację, kie jechoł do wojska i przyrzekla mu, ze bedzie na niego
              cekała.... Na ik weselu grała muzyka Jędrzka Knapczyka Ducha, ftory wtedy
              ucył dzieciska w szkole za Siychłą i był we wielgiyj komitywie z Mostowymi .
              Do dzisiok śpiywomy śpiywke, ftorom som Duch im ułozył:

              "Mostowi, Mostowi, kaście sie rodziyli?
              Kieby zył Janosik, ś nim byście chodziyli"

              Maria Kasprowiczowa gościła często u Józka, podejrzewam, ze z tytułu swoik
              gości, ftorzy w pensjonacie Józka - "Rybołoka" latem przebywali. Pasja
              Jozka była muzyka, wszystkie jego dzieci: Hela, Władek, Paweł i Ludwisia
              graywali na złóbcokak i piyknie śpiywali. Skoda.ze syćka juz pomarli, ino
              Pawełecek jesce zyje, niestety, cas robi swoje porzadki, a mnie zol tyk
              casów, kie tam, co roku w casie urlopu, z mojom rodzinom, odwiedzałak
              stryjecnego dziadka, mojom ciotke i ik dzieci nei razym piykne posiady my
              mieli. Brakuje mi tego granio,śpiywanio stryka samouka, jego pieśni,
              serbskik, ukraińskich, słowackik, węgierskik, a nawet wygrywanyk przez
              niego walców Staussa na skrzypeckak, jakiesi ballady,, pieśni operetkowe, a
              ze głos mioł niezły, to sie go fajnie słuchało. A gości sie wse pytoł od
              cego zacynomy, cy od pocęstunku , cy od granio. A my - od granio!. A trzecio
              jego pasja, to chłopskie filozofowanie i rymowanie. Cytoł św. Tomasza z
              Akwinu, Kartezjusza, Spinozy, Leibnitza, Kanta, ksiązki choćjakie mioł,
              goście mu kupowali i przysyłali, nej nie dziwota, ze nawet na stare roki
              ciotka zodnego pozytku ś niego ni miała, haj. A kie w 1975 roku pomarła, to
              przezył szok, ostoł som. Nei co: "Miyj ufność w Bogu, ale w torbie syr".
              Pomarł 4 lutego 1980, żył najdłużej ze sojego licnego rodzyństwa(6 braci i 2
              siostry). Coż mnie ostało, fotki i odwiedzać ich od casu do casu, na
              smyntorzu w Poroninie w Dniu Pomarłych.

    • ciupazka