euro_pejka
29.04.07, 09:47
Witam,
Kiedyś już pisałam na tym forum o moich problemach z sercem, nie wątpię że
serce "rozregulowało" się przez moją nerwicę, którą mam już 10 lat i która
głównie objawia się własnie arytmią. Problem w tym, że przez lata, arytmia
pojawia się nawet wtedy gdy nerwica jest zaleczona, jestem spokojna.Najpierw
pojawiły się takie "chluśnięcia pod gardło" i silniejsze uderzenia serca w
tej własnie chwili. Bywały rzadkie, potem częstsze a czasem wogóle nie
występowały. Dowiedziałam się że to skurcze dodatkowe, niestety do tej pory
nie wiem jakiego typu.
W końcu trafiłam do lekarza, który potraktował mnie poważnie,zapisał mi
Concor 5, miałam brać połowkę. Zrobił mi echo, wyszła wiotka przegroda
międzyprzedsionkowa, jakaś maleńka dziurka. Lekarz stwierdził, że mam to od
dziecka i można to nazwać wadą serca. POnoć nie ma to wielkiego znaczenia ale
osoby takie jak ja z nerwica mogę odczuwać tę wadę. W pierwszej ciąży było mi
bardzo ciężko, miałam bardzo wysokie tetno ale skurcze dodatkowe były
rzadkie. Teraz jestem w drugiej ciąży, odstawiłam Concor, biore dorażnie
Isoptin40 ale problemy mam większe. Np dziś obudziłam się w nocy i przez
godzinę miałam takie "chluśnięcia", nie mogłam nad tym wszystkim zapanować
pojawił się lęk no i przeszło dopiero po Isoptinie. Jednak lęk pozostał a
wiadomo, że spowoduje to dalsza arytmię.Boję się gdy taka arytmia trwa przez
długi czas, bo do jednorazowych skurczy dod. sie przyzwyczaiłam. Dwa tygodnie
temu byłam u lekarza, wtedy nie było tak źle a lekarz stwierdził, że Isoptin
to jedyny lek który może mi zaproponować w ciąży i że powinnam powtórzyć echo
przed rozwiązaniem.POdobno istnieje ryzyko w 50% że wada się powiększy w
ciąży. Jestem w 5 miesiącu ciąży i za pare dni wyjeżdżam do Norwegii na rok,
dwa, boje sie tego wyjazdu po dzisiejszej nocy.
Czy są jakieś kobiety na forum, które borykały się z arytmią w ciąży? Jak
sobie radziłyście? Bardzo proszę o pomoc.