Sierpień 2023

[twoja-siostra]

Po dość długiej przerwie zapraszam do sierpniowego wątku.
U nas już po wyjeździe wakacyjnym, więc teraz powoli przygotowujemy się na powrót do szkoły. Dzisiaj zamawiam synowi biurko i krzeslo biurkowe dla córki, trzeba będzie kupic nowe jesienne ciuchy,przybory,składki...
Dużo w tym miesiącu wydaliśmy na paliwo w związku z leczeniem dziecka 350 km od domu. Jedziemy jeszcze jeden raz w sierpniu a potem dopiero końcem września ale to załatwiamy dwóch lekarzy w jeden dzien.
Mrożę z ogródka fasolkę, kisze ogorki,zrobiłam dzemy z wisni. Pomrozilam borówki póki znośna cena. A i tak na spozywke idzie kupę kasy, wszystko takie drogie...

[0bywatelka87]

U nas też kompletowanie wyprawki. Zakupy ciuchowe dla dzieci ogarnięte, buty plus kapcie kupujemy przed samym rozpoczęciem roku szkolnego. W sierpniu czeka nas przegląd auta i okulista dla córki. Poza wspólnym wyjazdem na końcu czerwca dzieci zaliczyły też po tygodniu półkolonii. Ceny jedzenia w sklepach mnie ostatnio powalają. Mamy z mężem podejście, że nie da się żyć na mące, jajkach i mleku dlatego sporo zostawiamy w sklepie.

[jesienneporanki]

Miesiące letnie rządzą się swoimi prawami. Jest więcej podróży, lodów, wyjść. We wrześniu czekają mnie zakupy do szkoły i przedszkola. Dopiero październik będzie lżejszy i może wtedy zlikwiduje "minus", który ciągnie się od maja.

Od teraz wszystkie wydatki, które mogą poczekać do września, odkładam na wrzesień. Tylko wydatki wakacyjne, aby dzieci ładowały akumulatory do końca.

[czekolada72]

Cóż, u nas wakacje dopiero we wrzesniu
Ulewy, które nam dopiekły - zmasakrowały sporo jarzyn i owoców. Ale coś zawsze zostało. Jak nie na przetwory - to do zjedzenia na bieżąco. Teraz na przykład przetwarzam mirabelki. A do jedzenia mamy pomidory i ogórki.
Ze wzgledow rodzinnych ze sporej ilosci planów zrezygnowalismy, ale... tak widocznie mialo byc i stało się to z korzyscia dla nas w niedalekiej przyszłości.
Brak ww wydatków, brak dzieci w wieku szkolnym wcale nie zmienia faktu, ze kasy ubywa. Miedzy innymi z powodu prądu. Dostalismy własnie fakture rozliczeniowa i to jest masakra! Juz pomijam, ze cena za "druga czesc" zuzytego pradu jest koszmarna, to jakies z kosmosu wziete kwoty oplat. Poki co dostalam zgode na rozlozenie na raty, a czy zrozumiem o co biega w tej fakturze - nie mam pojecia

[czekolada72]

Tak , ot tak, dodam, ze w ciagu wakacji udało mi sie nabyc dwie pary okularow - do czytania i na slonce do dali. Przede ,ma,. ale to raczej juz na wiosne - jeszcze jedne normalne do dali. Zreszta - okaze sie to po badaniach kontrolnych za jakies 2 tygodnie.
I druga ciekawostka Co jakis czas robie czystke wsrod ksiazek - kiedys staralam sie sprzedac je, potem - przekazac do bibliotek, teraz - to wszystko jakis obled. Przyopadkiem, bedac na spacerze z Wnuczka - trafilam na budke z ksiazkami (taka jak dla ptakw ) zagladnelam, znalazlam cos dla mnie ciekawego. Na drugi dzien zapakowalam tam stosik swoich. Kilka dni pozniej znowu zagladnelam, znowu znalazlam cos dla siebie. Wczoraj przygotowalam torbe ksiazek do wyniesienia. Mysle, ze to uczciwa transakcja, i mam nadzieje, ze te moje ksiazki komus sie przydadza!