sonia25
29.11.04, 10:19
no dzis chyba po raz pierwszy od bardzo dlugiego czasu sie nie zwazylam, a to
dlatego, ze sie postanowilam nie dolowac z samego pocztaku tygodnia...
no wiec tak w sobote rano waga pokazla 49kg z czego bylam bardzo szczesliwa,
w sobote trzymalam sie sscisle diety i nic nie pogrzeszylam ale wczoraj
zaprosilam dziewczyny na babska kolacje i wszystkie sie tak strasznie
objadlysmy, ze wlasnie dlatego postanowialm sie nie wazyc dzis rano...
Dania staralam sie przygtowywac zgodnie z DSB i musze wam powiedziec, ze
dziewczyny byly zachwycone

Na przystawke przygotowalam babeczki na wynos (tylko zamiast szpinaku dalam
brokuly i pieczarki) + warzywka z roznymi dipami, ktore sama przygotowalam
danie glowne (to niezbyt zgodne z DSB) - canelloni ze szpinakiem i serkiem
ricotta zapiekane z serem zoltym i salata
deserek: sernik na zimno (mowie wam dziewczyny niebo w gebie wyszlo -
eksperymentowalam troche i wyszedl ten sernik kawowo-kokosowo-orzechowy) -
naprawde nawet ja bylam tym zachwycona

no wiec wypadlo calkiem niezle ale musze przyznac ze troche za duza ta uczta
byla

Dzis musze wiec byc grzeczna choc nie bedzie to latwe bo mi jeszcze ten
serniczek zostal i torche cannelloni (ale mam nadzije ze moj chlopak je
spalaszuje zanim zaczna mnie zbytnio kusic

pozdrawiam wszystkie plazowiczki