koperm
22.09.08, 09:32
Witam
jestem tu nowy więc krótko się przedstawię: mam na imie Michał,
mieszkam pod Wrocławiem, od 4 lat pod jednym dachem z czarnym
labkiem o imieniu Max.
Poza problememi z uszami nie mamy żadnych innych większych problemów
z psem. Nie mieliśmy. Od kilku tygodni pojawił się straszny łupież.
Labek zaczął wydrapywac sobie sieść do krwi więc biegiem do weta.
Dał mu jakiś zastrzyk i szampon przeciwuczuleniowy. Przestał się
drapać to fakt, ale łupież został. Wet poradził mi szare mydło.
Jakby trochę lepiej ale dalej cała sieść na grzbiecie cała w łupieżu.
Karmię go Puriną i gotowanym kurczakiem z ryżem i warzywami. Tak na
zmianę.
Co radzicie?
Pozdrawiam
Michał