janneke
03.08.08, 13:37
witajcie,
wiem, ze watek ten juz nie raz sie pojawial, ale moj przypadek jest chyba
wyjatkowy.. - przepraszam z gory za brak polskich znakow, ale moja klawiatura
runela na podloge i niestety niektore przyciski nie dzialaja.
ale do rzeczy. mamy 14 miesiecznego labradora, suczke. juz jako szczeniak
latala z nami na szkolenia, tak wiec reaguje na podstawowe komendy czyli
podajlape, waruj, siad i tak dalej, wiec wnioskuje, ze jakos wyjatkowo ciemna
to ona nie jest, a jednak ogromnym problemem jest sikanie.
oboje z mezem pracujemy, ale pies wyprowadzany jest zawsze rano, po powrocie z
pracy czyli ok 15, potem po 19 i jeszcze raz poznym wieczorem, tuz przed snem.
wiec ruchu ma sporo, i wiele okazji do wysikania się. ale niestety jedynym
miejscem, gdzie pies z oddaniem sika jest nasz przedpokoj. gdy wracamy do domu
po prostu wszystko plywa i cuchnie. mop stoi w przedpokoju juz od dawna.
podloga wiecznie jest mokra. i niestety dechy nam zgnily w jednym miejscu..
cuchnie potwornie, nic juz nie pomaga. wszystkie sposoby juz przerobilismy,
nagradzanie, karcenie, zabranianie, ocet, jezu no po prostu wszystko.
i dalej nic.
pies leje pod siebie zaraz po skonczonym posilku, gdy sie napije tez leje, gdy
sie nudzi tez sika.. sika na okraglo, nie wazne, ze np wrocil dopiero co ze
spaceru, pojdzie w to miejsce i nasika. na zlosc. juz nie wiemy co robic.
weterynarz powiedzial, ze od strony urologicznej wszystko z psem okej. pies
jest zadbany, nie bijemy go, bawimy sie z nim, na kanapie tez z nami polezy,
ma swoj fotel nawet, swoje zabawki, stale pory karmienia, swoje rytualy. a
jednak leje jak popieprzony.
ludzie co ja mam robic? juz nie mam sily, wiecie jaka mam zalamke przez te
nieszczesna podloge? kafelki problemu nie rozwiaza, po prostu juz nie bedzie
takiego problemu ze scieraniem tego, nie wsiaknie jak w drewno, latwiej bedzie
umyc i tak dalej, ale co ja mam zrobic zeby ona przestala??? jestem juz na
skraju zalamania, mam ochote ja oddac...
jesli macie jakies doswiadczenia, pomysly, blagam o pomoc