jacekcyk
08.12.22, 07:05
Jestem po orzeczeniu o obustronnej winie.
Nie mamy dzieci, żona w pewnym momencie przestała pracować i moimi moich próśb nie podjęła pracy. To ja wniosłem o rozwód bez orzekania o winie, żona się odgrażała że jeśli się z nią rozwiodę będę jej płacił alimenty do końca życia. Odpowiedziała pozwem z mojej winy na co odpowiedziałem tym samym.
Adwokaci stron się znają i kontaktowali się czy będą składać wniosek o uzasadnienie wyroku. Adwokat żony miał poinformować o tym, czego nie zrobił, tłumacząc się że widocznie przeoczył. Teraz dzwonił i powiedział że jeśli my nie składamy o apelację to oni też nie.
Czy można im zaufać że tak będzie? Czy żona może pójść do innego adwokata i przez niego złożyć sprawę? Lub zmienić zdanie i zrobić to ostatniego dnia?
Co o tym myślicie?