iwkaga
01.02.07, 22:05
Nie odzywałam się , bo ostatnio miałam problemy żeby dostać się tu na
forum.Czuję się trochę lepiej, a wiesz jak mi już trochę odlazło od tyłka, to
zaczęłam wcinanie... trzymałam się ze 2-3 dni, rano serek wiejski
lekki+kromeczka razowca, potem sałata fittnes Lutkiewicza+kromeczka razowca,na
obiadek lekka zupka jarzynowa, i na wieczór jakiś owoc. jadłam połowę mniejsze
porcje i czułam się lekko, ale dzisiaj nowo zatrudniona pracownica u mnie w
pracy przyniosła blachę sernika ..... no i poległam, zjadłam kawałek i znowu
wpadłam w ciąg...Jestem totalnie załamana swoim brakiem konsekwencji...Ja już
chyba się nie zmienię....jak tu się zmobilizować?!
Najpierw chce mi się słodkiego strasznie , a potem jestem na siebie zła , że
uległam i nie mam silnej woli..błędne koło.. może powinnam się leczyć????
Ale serdecznie Cię pozdrawiam, daj znać co u Ciebie?Iwona-IWKAGA