Karaiby-Saint Lucia

[k_kami78]

Wybieram się na przełomie roku 08/09 na Karaiby i kilka dni
chciałabym spedzić na wyspie St.Lucia. Czy ktoś może miał okazję
własnie tam być? Bardzo proszę o jakies informacje, czy warto,
ogólne wrażenia,jaki hotel/miejce noclegu polecacie, czy blisko
zatoki Marigot Bay czy Rodney Bay? A może całkiem inną wyspę
polecacie-zależy mi jednak, aby było blisko Martyniki, ponieważ
stamtąd mam lot powrotny.
Będę wdzieczna za wszelkie informacje!

[tropikey]

cześć,
na St. Lucii byliśmy tylko raz, przez 1 dzień, na dodatek ładnych kilka lat temu, więc nie podpowiem ci zbyt dużo. Generalnie, podobało nam się tam mniej, niż na innych wyspach "małoantylskich" (choć z drugiej strony, pobyt wspominam o tyle dobrze, że kupiłem w tamtejszej strefie wolnocłowej zegarek, któego używam do dziś ;-)
Ponieważ wyspa jest popularnym celem wyjazdów zorganizowanych, dużo bardziej odczuwalna jest tam komercjalizacja i "handlowe" nastawienie mieszkańców, w każdym razie w stolicy.
Jeśli rozważasz inne wyspy, to napisz jeszcze, czego chciałabyś doświadczyć, bo są one bardzo zróżnicowane. Na początek, możesz zerknąć do naszej relacji:
www.tropikey.com/antyle.htm
Pozdrawiam, Bartek

[k_kami78]

Cześć Bartek,
Dziękuję za odpowiedź. Tak się złożyło, że dzisiaj weszłam na Waszą
stronę i przeczytałam, dokładnie to co napisałeś, że St. Lucia nie
jest najlepszym miejscem na spędzenie tam czasu. Na Karaibach
będziemy z mężem od połowy grudnia. Czarterujemy wtedy jacht na dwa
tygodnie i planujemy po "morskiej wyprawie" jeszcze 6 dni zostać na
dowolnej wyspie, żeby trochę poleniuchować i pooddychać karaibskim
powietrzem. Tym bardziej, że zahaczymy o Nowy Rok. Ponieważ tych
kilka stacjonarnych dni jest "dokładką" do rejsu, nie chcielibyśmy,
żeby nas to bardzo obciążyło finansowo. Zastanawiałam się nad St.
Lucia, ponieważ wyspa jest blisko Martyniki (powrót)i ciekawie się
reklamuje w internecie. Ale Twoje odczucia na jej temat (brudna,
droga i niebezpieczna) zniechęciły mnie i zastanawiam się, czy nie
jest dobrym pomysłem znalezienie jakiegos innego miejsca. Zależy mi
tylko, żeby na wyspę można było się łatwo dostać (kończymy rejs na
Martynice), miała ładną plażę i w miarę przystępne ceny noclegów.
Jeśli mógłbys coś zasugerować na podstawie swoich doświadczeń
byłabym bardzo wdzięczna!
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za wszelkie informację!
Kasia

[tropikey]

cześć,
nie chciałbym skrzywdzić tej wyspy, bo jak wspomniałem byliśmy tam
zbyt krótko, by krytykować ją w całości. Jest na tyle duża, że na
pewno znaleźć tam można miejsca ciekawsze, niż te, które
widzieliśmy. Tak więc, może jednak nie rezygnujcie. Po tym, co
przeczytałem w twym poprzednik wpisie i patrząc na mapę, wydaje mi
się, że St. Lucia to w zasadzie jedyny mozliwy wybór (no, chyba że
będzie was stać jeszcze na bilety lotnicze - wtedy wybór jest
ogromny). W zasięgu relatywnie krótkiego transferu promowego jedynie
ta wyspa będzie oferować to, czego oczekujesz. Druga z sąsiadek
Martyniki - Dominika, jest piękną wyspą, ale ładnych plaż tam nie
znajdziecie, więc odpada... A może zostaniecie na Martynice? W końcu
tam też jest trochę urokliwych miejsc.
W jednym i drugim wypadku proponuję zajrzeć na forum TripAdvisor.com
( www.tripadvisor.com/ListForums-g147237-Caribbean.html ), do
części dotyczących Martyniki i St. Lucii - może znajdziecie tam
dodatkowe podpowiedzi?
W każdym razie, gdybyś miała jeszcze jakieś pytania, pisz...
Pozdrawiam, Bartek

[k_kami78]

Tropikey,
Wróciłam z mnóstwem wrażeń. Rejs był cudowny! Karaiby przepiękne!
Ostatni tydzień spędzilismy stacjonarnie i tak jak planowałam na St.
Lucia w zatoce Marigot Bay.Piszę, żeby powiedzieć, że miałeś racje
odnosnie Marigot Bay i intuicja cie nie myliła. Owszem, zatoka
przepiękna, warunki też były OK, ale nastawinie miejscowych bardzo
biznesowe. Zresztą trudno sie dziwić- miejsce dla amerykańskich
turystów, którzy przyjeżdzają tam wydawać pieniądze.Wszystko
masakrycznie drogie i po dwóch tygodniach rejsu, gdzie codziennie
budzilismy sie na innej wyspie, tam, już bez jachtu czulismy się
trochę "uwiezieni" i zdani na dodatkowe wydawnie pieniedzy- a to na
taksówke, a to jakąś trzeba było się z tej wyspy wydostac etc. Sama
Saint Lucia przepiekna, ale też trudno sie po niej samemu
przemieszczac-drogi w starsznym stanie,teren górzysty- dlatego
pozyczenie samochodu może byc dosć ryzykowne. Lepszym wyborem na ten
stacjonarny tydzień byłaby jednak Martynika, która wydaje się
bardziej dostepna. Ale to wszystko nastepnym razem, bo zakochałam
się w Karaibach i jest to miejsce do którego jeszcze wrócę.

[tropikey]

cieszę się, że wyjazd się udał :-)
Twoje wrażenia sprawiły, że ponownie zaczynam myśleć o powrocie na Małe Antyle.
Wschodnie Karaiby to rzeczywiście wspaniałe miejsce na zimowanie. Pytanie tylko,
czy do przyszłego roku uspokoi się sytuacja z walutami, bo przy obecnych kursach
wyjazd kosztowałby jakieś astronomiczne kwoty :-(
My tymczasem powoli przygotowujemy galerię zdjęć zrobionych na Bonaire. Tam było
również wspaniale, no może za wyjątkiem 2 dni, kiedy prawie cały czas padało
(ale 2 na 21 dni da się przeżyć...)

Pozdrawiam, Bartek