Dodaj do ulubionych

Dwulatek w żłobku

17.02.09, 21:35
Witam serdecznie po raz pierwszy i proszę o radę doświadczone mamy
małych wrażliwców smile
Mój synek ma 2 latka i 3 m-ce. Od jakichś trzech m-cy chodzi do
żłobka. Na początku bywało różnie, teraz jest lepiej, przekazanie w
ręce pani nie powoduje już łez, a wręcz przeciwnie. Niepokoi mnie
jednak to, że podobno boi się dzieci. Za paniami chodzi jak piesek,
strasznie nawija, mówią, że można z nim podyskutować, pomaga w
odkurzaniu, sprzątaniu, ale zawsze z paniami. Najszczęśliwszy jest,
gdy dzieci rozchodzą się do domów i zostaje tylko kilkoro. Nie chce
brać udziału w organizowanych przez opiekunki zabawach, woli
siedzieć sobie z boku z jakąś zabawką. W domu jest rewelacyjny,
bardzo grzeczny i, o dziwo, rozsądny, choć czasem, jak każde
dziecko, wścieka się i wygłupia smile Nie jestem nadopiekuńcza, nie
wyręczam go w prostych czynnościach, wręcz przeciwnie. Staram się
wychować małego, fajnego faceta który da sobie radę. Nie izoluję go
też od ludzi, bo ich obecność sprawia mu frajdę. Pod warunkiem, że
są starsi od niego choćby dwa lata i spokojni smile Mam wrażenie, że
nie lubi hałasu, może to drażni go w dzieciach. Zaobserwowałam
podczas wizyt dzieci u nas w domu, że kiedy jakiś starszy maluch
zabiera mu zabawkę, stoi tylko i patrzy takim łagodnymi zdziwionymi
oczkami, a później podchodzi do mnie i pyta, czy może wziąć znów tę
zabawkę, którą tamten maluch już w międzyczasie porzucił... Mam
ochotę powiedzieć mu wtedy, żeby walczył o swoje, choć wiem, że i
tak tego nie zrozumie smile Wobec obcych nie jest nieśmiały, potrafi
śmiać się do zaczepiających go ludzi, rozmawiać z nimi, ale już
większa grupka dzieci jest problemem. Czy mogę liczyć na to, że
wyrośnie z tej delikatności? Trochę mnie to przeraża, tym bardziej
że jako sześciolatek będzie musiał już ruszyć do szkoły, a wtedy
chyba się zapłaczę wyobrażając sobie jego zagubienie w tłumie
pewnych siebie rozrabiaków, dla których hałas i krzyki są integralną
częścią dzieciństwa... sad
Obserwuj wątek
    • molowiak Re: Dwulatek w żłobku 18.02.09, 11:47
      moja córka też z rezerwą podchodzi do nowo poznanych dzieci, na pewno dużo
      pomaga jej rozmowa, to pozwala oswoić temat,
      kiedy córa poszła do przedszkola postarałam się poznać jak najwięcej imion
      dzieci (nie wiem jak u twojego syna z mówieniem, ale jak nie mówi to możne
      wypytaj się pani)
      rysowałyśmy przedszkole, dzieci, panie, opowiadając co dzieci z obrazka robią
      itp cały czas mówienie: przedszkole jest fajne, w przedszkolu są dzieci, Zuzia
      lubi się bawić z dziećmi (takie "wdrukowywanie" pozytywnego myślenia)
    • kariimak Re: Dwulatek w żłobku 05.01.11, 11:57
      mdevine - Moja 2,5 letnia córeczka ma dokładnie tak samo. Mogłabym Cie cytowac. Dlatego szukam powoli psychologa dziecięcego żeby sie poradzić. Moze podpowie jak jej pomoc, bo ja nie wiem. Tłumaczyc ze nie powinna sie bac dzieci? - a potem ktores ja uderzy i bedzie jeszcze gorzej.
      • kariimak Re: Dwulatek w żłobku 05.01.11, 11:58
        dopiero teraz zauwazyłam date Twojego wpisu... ehhh
        • sido1979 Re: Dwulatek w żłobku 16.10.11, 21:40
          Witam, mam ten sam problem... moja 3-letnia coreczka boi sie obcych dzieci. Jest bardzo wrazliwym, niesmialym dzieckiem. zdazylo sie kilkakrotnie na placu zabaw, ze zostala uderzona lub popchnieta przez rowiesnika, czy mniejsze dziecko i mysle, ze stad w niej ten strach i niechec. Od 3 tygodni chodzi do przedszkola, nie placze w p-lu, ale martwie sie tym, ze zamiast sie bawic zabawkami, albo przynajmniej z pania, to zamiast tego, caly czas trzyma pania za reke, lub siedzi u niej na kolanach i kompletnie nie jest zainteresowana zadna zabawa sad
        • sido1979 Re: Dwulatek w żłobku 16.10.11, 21:40
          Witam, mam ten sam problem... moja 3-letnia coreczka boi sie obcych dzieci. Jest bardzo wrazliwym, niesmialym dzieckiem. zdazylo sie kilkakrotnie na placu zabaw, ze zostala uderzona lub popchnieta przez rowiesnika, czy mniejsze dziecko i mysle, ze stad w niej ten strach i niechec. Od 3 tygodni chodzi do przedszkola, nie placze w p-lu, ale martwie sie tym, ze zamiast sie bawic zabawkami, albo przynajmniej z pania, to zamiast tego, caly czas trzyma pania za reke, lub siedzi u niej na kolanach i kompletnie nie jest zainteresowana zadna zabawa sad
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka