sqro
01.09.07, 14:09
1. Jakiś czas temu na wieczorówke do nas przyszedł pan adiunkt z AM.
Stwierdził że w ramach dokształcania inżynier z informatyki do prac badawczych
w medycynie przyda mu sie jak znalazł. Tak sobie pogadaliśmy i zdębiałem gdy
dowiedziałem sie jakie ilości punktów muszą nabić co roku - u nas w zasadzie
niewykonalne.
2. Obroniłem sie w maju i postanowiłem 'wyartykułować' wyniki w czasopismach o
nieco szerszym zasięgu niż nasze krajowe podwórko. No to sięgnąłem sobie po
listę IF (www.ml.put.poznan.pl/pl/s_1_1.html), posortowałem po IF i
nagle zadziwienie z p. 1 przerodziło sie w zrozumienie. W pierwszej setce może
10 może 15 procent nie jest z dziedziny bio-med.
Ale nasuwa sie pytanie z czego sie to bierze? Bo kurcze może zamiast trzymać
sie swojej dziedziny faktycznie łatwiej byłoby nabić punktów do "znaczącego
dorobku" gdzieś na pograniczu dziedzin - ostatecznie informatykę da sie
zastosować w wielu dziedzinach w tym i w bioinfo.