WOT na UJ

[Gość: kle-kot]

Czy ktoś ma już doświadczenie życiowe związane z rozmową kwalifikacyjną na
Wiedze o Teatrze na UJ? Jeśli tak to prosiłbym o jakieś rady/wskazówki.. z
miłą chęcią zostanę czyimś padawanem i w zamian za rady będę dozgonnie
wdzięczny =)


pozdrawiam
s.wozniak[at]mud.pl

[Gość: bajabongo]

SŁuchaj, ja mam gdzieś pytania/tematy które oni zalecają przygotować także jak
znajdę chwilkę to je wstukam

[Gość: bajabongo]

Lista przykładowych tematów rozmowy kwalifikacyjnej
na kierunek wiedza o teatrze w roku 2003/04
Historia dramatu powszechnego i polskiego z elementami wiedzy o teatrze
1. Dramat antyczny i jego kształt teatralny (tragedia, komedia).
2. Dramat i teatr szekspirowski.
3. Komedia molierowska.
4. Polski dramat romantyczny i problemy jego inscenizacji.
5. Komedia charakterów i intrygi w twórczości Aleksandra Fredry.
6. Wyspiański jako dramaturg i reformator teatru.
7. Dramaturgia Młodej Polski.

Dramat współczesny
1. Dramat absurdu (S. Beckett, E. Ionesco).
2. Najnowsze zjawiska dramaturgii światowej.
3. Twórczość dramatyczna S. I. Witkiewicza i W. Gombrowicza.
4. Dramaturgia Tadeusza Różewicza.
5. Groteska i satyra w twórczości teatralnej Sławomira Mrożka.
6. Dramat polski ostatniej dekady.

Teatr współczesny
1. Wielka Reforma Teatru i jej twórcy.
2. Współcześni twórcy teatru światowego (P. Brook, G. Strehler, R. Wilson,
P. Stein)
3. Pozadramatyczne formy teatru współczesnego (teatr tańca, happening,
performance, teatr plastyczny).
4. Wybitni inscenizatorzy polscy (K. Swinarski, T. Kantor, A. Wajda, K.
Lupa)
5. Teatr Jerzego Grotowskiego.
6. Najnowsze zjawiska w teatrze polskim.
7. Polska prasa i krytyka teatralna

Problemy kultury współczesnej
1. Teatr wobec filmu i telewizji.
2. Wpływ kultury masowej na sztukę współczesną ze szczególnym
uwzględnieniem teatru.
3. Najważniejsze zjawiska literatury współczesnej.
4. Wybitni twórcy sztuki światowej XX wieku.
5. Odbicie współczesnych przemian społecznych w literaturze i sztuce.
6. Główne zjawiska i problemy współczesnej kultury polskiej.
Ponadto tematem rozmowy będą też doświadczenia i zainteresowania teatralne
kandydatów.

[Gość: kle-kot]

Oj mam te tematy, Chcialem wiedziec tylko co i jak, bo moga miec dosc
specyficzny sposob pytania =). Nigdy nie wiadomo, dzieki =)

[Gość: macro]

lepiej sie dobrze przygotuj- najpierw wiedza, potem szaleństwa i
błyski..komisja z tego co pamietam jest bardzo pozytywnie nastawiona-
szczegolnie od momentu, gdy nie ma wsrod nich "polonistów".
Zagadnienia sa punktem wyjscia do luznej rozmowy...nie badz tylko jednym ze
zblazowanych zyciem maturzytsow:D

[Gość: kle-kot]

No ale jest jedno pytanie... czy na przykład chwalenie się swoimi
dotychczasowymi osiągnieciami jest mile widziane czy nie-e.. i czy wymagaja od
nas wiedzy na poziomie Nicolla czy dopiero beda nas takiej wiedzy uczyc na
studiach.

PS. Ma ktoś może do sprzedania Kudlińskiego Vademecum Teatromana? =)

[Gość: magician]

jesli dobrze kojarzę autora (chyba że jest więcej wydań "Vademecum") to nie
jest to najlepsza książka... niektóre informacje są bardzo ogólnikowe, ale miło
się czyta :)
szukaj w bibliotekach

[voytashek]

Kle-kot, opamiętaj się, dopóki jeszcze nie jest za późno. WOT to beznadziejny
kierunek. Niczego mądrego się tam nie nauczysz. Złóż papiery gdzie indziej,
jeżeli jeszcze się da.

[Gość: kle-kot]

voytashek dzięki za radę, ale nie skorzystam. Póki co to jest mój główny
imperatyw życiowa jeśli chodzi o TE konkretnie studia. No i jeszcze, to co mądre
dla jednych wcale nie musi być mądre dla drugich. Na przykładzie książek w
polsce, zerknij tylko na to co czyta polskie społeczeństwo (Coelho i Masłowska
[strach się bać]). Tak więc to czy niczego mądrego mnie tam nie nauczą wyjdzie w
praniu.

A co do Kudliński to faktycznie same ogólniki, ale do powtórki dobry =) A
przeciez nie bede wozil Nicolla w autobusach i tramwajach do czytania.

[Gość: magician]

voytashek, na Boga, nie rzucaj w nas ciągle tym swoim sceptycyzmem i cynizmem,
bo ktoś w końcu sobie strzeli w łeb z rozpaczy ;))))))

kle-kot jak jestes z wroclawia to Ci nawet mogę pozyczyć KUdlińskiego:)

[Gość: lol]

ja tam Nicolla nie czytałam
a sie dostałam i mnie nawet
nie wyrzucili
hehe

[Gość: kle-kot]

A mogę prosić twojego e-maila albo nawet ty moglabys napisac do mnie, Chciałbym
porozmawiac na temat tego kierunku. =)

s.wozniak[at]mud.pl
pozdrawiam.

[Gość: kar]

a ja mam pytanka: jak będzie wyglądał egzamin? czy dotanę jakieś karteczki z
pytaniami do wylosowania (jak na maturce ustnej), czy może wykładowcy będą
wymyślać pytania "z głowy"? Aha, czy mam się spodziewać pytań dotyczących
teatru i dramatu tylko i wyłącznie, czy może np. co to jest tren, etc (takich
bardziej polonistycznych)? Będę wdzięczna za odpowiedź:) pozdrawiam

[Gość: Bertrand]

podzielam zdanie WOjtka. NIE WARTO. Egzamin wygląda tak, że komisja zadaje
pytania, doś często z czapki, a z kartki rzadziej. Wojtek ma racje, to strata
czasu. Jestem od niego ciut starszy i chciałem to studiować z miłości do
teatru... ale tak się nie da. To studia dla ludzi z przypadku, a nie dla tych,
co cokolwiek wiedzą, widzieli lub czytali. Wojtek siedzi tam pewnie tylko
dlatego, że zanim się spostrzegł, minęło na tyle czasu, że lepiej się
przemęczyć niż zmieniać. Uprzedzam, że na pierwszym roku większość myśli o
olaniu tego cudu. Ja już olałem. I wołam: LUDZIE, SZKODA WASZEGO CZASU, ZDROWIA
i UMYSŁU!!! Wojtek, zawołasz ze mną???

[voytashek]

No, nareszcie ktoś trzeźwo myślący. Cieszę się, że choć jeden człowiek mnie
poparł. Z związku z tym postaram się jeszcze raz zaapelować do naszego młodego
przyjaciela: zmarnujesz się na tych studiach, wiem, że i tak mnie nie
posłuchasz - takie są prawa młodości, ale skoro już musisz tam iść,
przynajnmiej złóż papiery na jakiś inny kierunek i zacznij studiować dwa -
będzie Ci wtedy łatwiej zrezygnować, a nie mam złudzeń, że zapragniesz stamtąd
odejść. Twoja uwaga co do Cohelio i Masłowskiej jest słuszna, niestety wśród
twoich przyszłych kolegów i koleżanek na roku, co najmniej połowa będzie na tym
poziomie. Zastanów się prosze, dopóki jeszcze możesz.

[Gość: o.]

czy ja sie myle, czy na pierwszym roku nie wolno studiowac dwoch kierunkow
dziennie jednoczesnie?

[Gość: magician]

tak się składa,że ja zaczynam WOT na UJ w przyszłym roku i powiem wam chłopcy;)
szczerze - wy macie takie radykalne poglądy, bo SPROBOWALISCIE swoich sił na
WOT-cie.
My z kle-kotem jeszcze nie, więc nie starajcie się burzyć naszych miłości do
teatru. jak sie rozbijemy głową o mur to wtedy zmienimy kierunek studiów. Póki
co obawiam się, że niewiele z waszych niebezpodstawnych apeli omija nas...
i nie wynika to z naszej ignorancji! :)

a na każdych studiach zdarzaja się ludzie, którzy budzą niepokój ;)

[Gość: tori]

Mylisz sie

[Gość: Bertrand]

a w sumie... jak kto nie chce starszych słuchać, to niech się męczy. Tylko nie
jęczcie potem, że nie ostrzegaliśmy. A teraz prywata: Wojtek, a co powiesz na
piwo lub inne napoje wyskokowe, jak już pozbędziesz się sesji? Z Tobą jeszcze
nie piłem, a z osobnikiem z koszulki i owszem. Pisz: [e-mail]

[karoolcia4]

Kle-kocie! jak Ci idą przygotowania do egzaminu? Ja sobie czytam różne różności
na temat teatru - jak narazie miła forma spędzania czasu. Aha, nie sądzisz, że
te zagadnienia są zbyt ogólne? Np. główne zjawiska i problemy współczesnej
kultury polskiej. Coś mi się zdaje, że będę improwizować. Pozdrawiam :) Karolina

[Gość: kle-kot]

One są strasznie ogólne.. =) Ale faktycznie to miła forma spędzania wolnego czasu =)

[voytashek]

Hi hi, wkrótce ta miła forma spędzania wolnego czasu stanie się dla was
koszmarem. Serdecznie pozdrawiam wszystkich marzycieli.

[Gość: Bertrand]

Marzycielom polecam MArzycieli Brocha, Lupomaniacy wiedzą, o co chodzi. Obyście
nie skończyli równie tragicznie.

[Gość: Macro]

A ja dorzucę przysłowiowych parę kamyczków do ogródka: znam zarówno Voytashka,
jak i Bertranda...i napisze tylko jedno- badźcie grzeczni i posłuchajcie
starszych kolegów...WOT nie jest dla marzycieli:D Nie polecam---swoje
przeżyłam. Ale skoro tak się garniecie- to wiedzcie, że błyszczenie
widomościami z Nicolla czy innych "szarlatańskich" ksiąg za bardzo wam nie
popłaci...w końcu na tych studiach macie się nauczyć wychodzić poza schematy:D-
z całego serca życze powodzenia...i błagam oszczędźcie nam kolejnego rozryczano-
nadetego rocznika...przez "nadgorliwców" jesteśmy zmuszeni opuszczać niektóre
zajęcia- bo wprzeciwnym razie groziłby zawał serca z cięzkimi powikłaniami!!!
Ostatnia rada- pokora i sumiennosc:D Przed wami Amerykę juz odkryto:D
Amen

[Gość: Bertrand]

o matko, a skąd Macro wie kim jestem???? voytashka nie trudno zidentyfikować,
ale skąd, kobieto, wiesz, że ja to ja??? A co do studiów, to masz absolutną
rację. Bert.

[Gość: Macro]

Powinieneś już się dawno domyslić kim jestem..przecież razem dezerterowalismy z
pewnych zajęć...z wcześniej wymienionych przeze mnie przyczyn:)...wydaje mi
się, że identyfikacje powinna być jeszcze łatwiejsza niż w przypadku Wojtka:D
Pozdrawiam

P.s.też należe do tych osoó, którym udało się pić z panem "z koszulki";-)

[Gość: Hałs]

Kadra jest nienajgorsza, na pewno znacznie więcej osobowości, niz na
polonistyce.... Zwłaszcza ci, którzy żyją żywym teatrem, piszą o nim, oglądają
itp. - sporo można się dowiedziec.
Chyba właśnie pokory przede wszystkim.
No bo jak tu wymądrzać się przy kimś, kto oglądał spektakle Grotowskiego,
Kantora, Swinarskiego, początki Gardzienic.....

[Gość: kle-kot]

Choroba im bliżej egzaminu tym bardziej się boję ;p. Już w sumie sam nie wiem co
mam powtarzać. A właśnie.. pytanie mam.. jakby mnie zapytali o doświadczenia i
zainteresowania teatralne to na miejscu jest się chwalić tym, że miałem okazję
parę razy oglądać publiczność ze sceny podczas spektaklu? Czy raczej unikać
przechwałek i tak jak ktoś pisał wcześniej pokora przede wszystkim.

pozdrawiam
s.w

[Gość: Macro]

Możesz, ale żeby to miło ręce i nogi...WOT to nie studia dla przyszłych aktorów
i reżyserów...musisz raczej pokazać "wrażliwość" na teatr...I tylko się nie
przeucz...nie wiem dlaczego ten egzamin wzbudza tyle emocji..ja poszłam na
niego z rozpędu:D

Trzymam kciuki i życzę jak największej pomyślności:)

[Gość: Bertrand]

najpierw do MAcro, aaaaaa to TYYYYY!!!!!! wow! że też Cię tu zawiało.
Zapomnieliśmy powiedzieć jeszcze, że te studia nie uczą żadnych dramaturgów ani
teatrologów, jeno zwykłych historyków teatru albo dramatu. krytyków też nie
kształcą, raczej krytykantów. Hmmm, a może naszą trójkę zlinczują??? Bert.

[Gość: Macro]

Ciągle na to czekam:)!!! Ale chyba ogólnie wiadomo jacy naprawdę jesteśmy-
nieprawdaż??:)...I na nasze nieszczęście nie zaglądają tutaj filoteatrolodzy:D,
jeno zagubione owieczki;)
Pozdrawiam
Koleżanka ze "szkolnej ławy":)

[karoolcia4]

Kle-kocie! dostałeś się?

[Gość: Cyfra+]

Za to WoT na AT jest bardzo przyjemny.

Vojtashek byc może ma rację odradzając wam studiowanie - i nie o brak miłości
do teatru. Właśnie czasem WoTy nie umieją tej miłości kierunkować.

A swoją drogą. Czy na studia idzie się z miłości?

[voytashek]

No cóż, wydawać by się mogło, że idzie się z miłości. Chociaż... co ja mogę
wiedzieć o życiu. Głupi szczeniak jestem. Pozdrowienia dla B. i M. Kle-kot
chyba się nie dostał, skoro nic nie napisał. Drogie dziecko, jeżeli się nie
dostałeś, to masz szczęście. Ciesz się, i dziękuj Niebiosom.