Menu na 18-stkę

[tiffany_obolala]

Wynajęta sala, gości 30+, na pewno zamówimy pizze, ale co jeszcze? Nie chcę, żeby chlali na pusty żołądek, na catering chyba mnie nie stać.
Tam będzie coś w rodzaju kuchni, ale nie wiem, czy da się coś odgrzać.

[sol_13]

Mini burgery, dużo udek/skrzydełek z kurczaka na ostro.

[daniela34]

Jeśli jest możliwość odgrzania to może coś jednogarnkowego jak chili con carne?

[szara.myszka.555]

Sprawdź najpierw jaki sprzęt jest dostępny w tej kuchni.

Poza tym - kto to będzie odgrzewał, narąbana młodzież? Zapomnij. Zatrudnij może jakąś sąsiadkę, niech im odgrzeje gar rosołu, czy gulaszu. Jak nie ma kuchni, to można na przenośnej kuchence.

[laura.palmer]

Serio trzeba dorosłym dziubdziusiom zapewniać pomoc kucharki, bo inaczej poparzą się podgrzewając rosół?
Jezu, jak myśmy przeżyli imprezy licealno/ studenckie nie puszczając chaty z dymem. 🙈

[sol_13]

Raczej nie grzaliśmy chilli con carne.
W ogóle nie przypominam sobie niczego do jedzenia poza kanapkami na imprezach w tamtym czasie😆

[laura.palmer]

Nawet barszczyku w sylwestra nie było, tylko zawsze kanapki? 😅

[pyza-wedrowniczka]

A jaka grupa wiekowa? Koledzy jubilata, czy babcie?

[niemcyy]

Jak babcie to faktycznie lepiej, żeby nie chlały na pusty żołądek.

[pyza-wedrowniczka]

Raczej po prostu inne dania bym podała babciom, a inne nastolatkom.
Obie grupy trzeba nakarmić, ale trochę czym innym po prostu.

[tokyocat]

😂

[aamarzena]

Jakieś małe kanapki z barierki pokrojonej pokrojonej w poprzek czy muffiny na słono do przegryzania. Nie za dużo słodyczy, bo jak namieszają z alko, to będą haftować. Paszteciki, kapuśniaczki, może dipy i pokrojone w słupki marchewki, ogórki, kabanosy i inne takie. Bruscetty z różnymi dodatkami. Ogólnie stawialabym na takie rzeczy, które łatwo wziąć do ręki i zjeść szybko. Jeśli to mlodziez, a nie impreza dla ciotek to będą się bawić, tańczyć, pic, a nie siedzieć za stołem.

[kk345]

Zwizualizuj sobie najpierw ilość kanapeczek/słupków marchewki/muffinek dla 30+ osób... a potem przebiegnij maraton przed imprezą i pokroj 4 pomidory na sałatkę

[panna.nasturcja]

Jeśli to mniej więcej rówieśnicy syna autorki to są w stanie zjeść wagon kanapeczek a krojonej w poprzek bagietki i nawet nie poczują, że zjedli cokolwiek.

[kamin]

Na nasze osiemnastki robiliśmy właśnie hurtowe ilości kanapek z bagietki lub angielki. To szybko idzie, zwłaszcza jak masz pokrojoną wędlinę, ser, suszone pomidory w paskach, oliwki w plasterkach itp.

[pyza-wedrowniczka]

Zakładam, że na całą noc potrzeba z co najmniej 15 takich mini-kanapeczek na osobę co najmniej. Przeraża mnie liczba 450+ kanapek do robienia. Ja bym zamówiła jakiś gar bigosu/leczo do podgrzania u kogoś + poszła w gotowce.

[kamin]

Jeszcze raz. Robiliśmy te kanapki, oznacza, że robił jubiat z kolegami koleżankami tuż przed imprezą. Nie pamiętam ile czasu to zajmowało, ale mam wrażenie, że max. 30 minut.

[aamarzena]

No dokładnie u mnie też tak było. Robiła się wspólnie.
Można dostarczyć pieczywo, nóż, masło, wszelkie produkty do położenia na kanapkach na talerzykach, ze 2 smaki pasty w miskach i młodzież sobie sama składa kanapki na bieżąco.
A co do żarcia na ciepło, to forumka nie wie nawet, czy w wynajętej sali będzie mozliqosc podgrzania. Na 30 osób to jest sporo bigosu, że dwa duże gary pewnie.

[cosmetic.wipes]

Ujęły mnie kanapki z barierki 😁

[kk345]

Żadnych pipzdyczków, typu burgerki, szaszłyczki, skrzydełka, bo się zajedziesz na tyle osób- coś co można odgrzać w jednym garze, bigos, chilli, gulaszowa, curry dyniowe, leczo, coś w tę stronę. Bagietka w kawałkach i wydajesz.

[little_fish]

I przez całą imprezę będą siedzieć przy pustych stołach? O 20 wjedzie pizza, a o 23 leczo i koniec?

[daniela34]

Nie no, coś bym jednaj przygotowała, ale chyba raczej półmiski wędlin i sałatki niż paszteciki, koreczki, kanapeczki itd. Chyba że autorka ma kogoś do pomocy. Ewentualnie brałabym całe blaty ciasta francuskiego/kruchego i na nich robiła tarty, nie indywidualne przekąski tylko kilka dużych

[turbinkamalinka]

Ja to chyba nie bardzo potrafię sobie wyobrazić imprezę dzieciaków na 30 osób , ale upiekłabym ze trzy mięsa i pokroiła żeby mieli na kanapki, zrobiła sałatkę z ryżu i wędzonego kurczaka, sałatkę z tuńczyka, rybę po grecku. Kupiłabym termos 5l i tak jakiś bigos, gulasz lub leczo. Ze dwie blachy ciasta. Surowych warzyw raczej bym się wystrzegała. Przynajmniej u mnie połączenie surowizny i wódeczki potrafi zrobić rewolucję. Ser żółty do kanapek jakieś sosy typu: tatarski, tysiąca wysp.
Za to darowałabym sobie pizze, bo zaraz się okaże, że jeden nie je z salami, drugi z cebulą, trzeci nie chce pieczarek, jedni na grubym cieście, drudzy na cienkim.

[ginger.ale]

turbinkamalinka napisała:

> Ja to chyba nie bardzo potrafię sobie wyobrazić imprezę dzieciaków na 30 osób :
> )

O matko, sama na 18-nastki, domówki czy sylwestry nie chodziłaś??
Oczywiście imprezy były składkowe - każdy wjeżdżał z 1 sałatką czy talerzem z przystawkami czy mini kanapkami i własnym alko.

[little_fish]

No tak, ale tutaj raczej wersja składkowa odpada, więc to gospodarz musi ogarnąć sałatki/kanapki/przystawki na 30 czy 40 osób

[ginger.ale]

Zgadza się, ale ja odnoszę się do cytowanego fragmentu dot. wielkości imprezy. Dla mnie standard w czasach LO, jedna klasa to było ponad 30os.

To, że imprezy "oczywiście" były składkowe, podkreślam jako ułatwienie przy tego typu imprezach.

Ja osiemnastkę też miałam "składkową" - 5 osób z klasy robiło imprezę razem i od razu łatwiej i taniej

[kk345]

A co ty proponujesz? Bo ja wpisałam propozycje, a ty tylko oświadczasz, ze są bez sensu

[little_fish]

Nie napisałam, że bez sensu, tylko spytałam co ponadto , bo trochę głupio cały wieczór przy pustych stołach.

[kk345]

Nie krępuj się, dorzucaj inspiracje

[little_fish]

30+ to ile? 32 czy 50? Jaki charakter imprezy i goście? Jakie moce przerobowe i jaki budżet? Bez tego można tylko gdybać.
Będzie coś w rodzaju kuchni - naczynia i sztućce będą?

[raczek47]

Parę litrów czystego barszczu i krokiety.Kupiłabym gotowe.

[daniela34]

little_fish napisała:

>
> Będzie coś w rodzaju kuchni - naczynia i sztućce będą?


Miałam o to wczoraj pytać, ale zasnęłam kluczowe jest pytanie, czym się dysponuje jeśli chodzi o naczynia. Bo choćby sałatki- trudno je zrobić dla 30+ osób bez dużych misek. Czy autorka ma/może kupić? A jak kupi to pytanie, czy koszt tych zakupów naczyń za chwilę nie przewyższy kosztów cateringu,
Podobnie z propozycjami dań gorących- to dobry pomysł moim zdaniem, ale trzeba wziąć pod uwagę sztućce i jakieś miski. Jednorazowe? No można, ale przyznam, że na 18-tkę trochę słabo w jednorazowych miskach.
Reasumując, autorka musi się zorientować, co ma lub może mieć.

[little_fish]

Otóż to. Pomijając aspekt estetyczny - manewrowanie z naczyniami jednorazowymi z gorącym daniem między rozbawioną młodzieżą może mieć opłakane skutki .
No i myślę że warto też spytać jubilata jak to widzi, jak bywa u znajomych i jakie zaangażowanie własne przewiduje.

[mia_mia]

To jest impreza z tańcami dla młodzieży, jednorazowe naczynia są zupełnie na miejscu.
Sałatki można podać w mniejszych, ma to kilka zalet, choćby taką, że jak się komuś wyleje drink, ktoś strąci miskę to jeszcze zostają inne.

[little_fish]

Sałatki spoko. Ale bigos? Postawią garnek na stole czy będą pojedynczo nosić gorący w plastikowych miseczkach? Dobre naczynia jednorazowe też swoje kosztują.

[tiffany_obolala]

Osób min 30, max 40, bo ta sala ma stałą pojemność (a właściwie dwie sale - spokojniejsza z miejscem na szwedzki stół i taneczna). Naczynia na pewno jednorazowe. Absolutnie nie dam rady bawić się w 450 kanapeczek, max, co mogę zrobić w kwestii kanapeczek, to postawić wiaderko hummusu, miskę krojonego w sklepie chleba i tacę krojonej w sklepie wędliny.

Wiek gości 17-25.

Zastanawiam się nad przeforsowaniem mojego siedzenia w kuchni w tym miejscu na stałe - tych poniżej 18-stki będzie mało, ale tam mimo wszystko jest potrzebny trzeźwy dorosły. A sala od domu daleko.

[mia_mia]

Nie rób tego synowi, jego znajomym i sobie, jak już to siedź w samochodzie w pobliżu czy coś takiego. Tam będzie jak sama piszesz dużo dorosłych, a przecież nie będziesz sprawdzała na wejściu dowodów i pilnowała, żeby 17 latkowie nie pili.

[little_fish]

Kanapki do samodzielnego zrobienia są spoko. Humus, jakaś pasta, wędlina czy ser i sobie ogarną. Małe ciasteczka czy rogaliki, opcjonalnie sałatki. Tylko tu bym się zorientowała wcześniej na co tak naprawdę jest popyt wśród młodzieży, żeby potem nie wyrzucać.

[mia_mia]

Myślę, że pójdzie co będzie i ile by nie było, wśród tylu gości znajdą się amatorzy wszystkiego😀

[kk345]

>Kanapki
>Małe ciasteczka czy rogaliki,
Teraz zrozumiałam twój szczwany plan: kiedy już zrobi te malutkie piprztyczki dla 30 gości, będzie tak wykończona, że nie będzie w stanie nadzorować młodzieży. Reprezentujesz młodych, spragnionych alkoholu, co?

[little_fish]

Nie, ja ciasteczka i rogaliki kupiłam. A kanapki młodzież może zrobić sama.
Ale młodzieży nie nadzorowałam mimo to.

[aamarzena]

Niw rób im tego, tzn. nie siedz w kuchni. Ja miałam osiemnastke milion lat temu i w domu, ale moi rodzice taktownie zmyli się wraz z przybyciem pierwszych gosci i wrocili rano. Podobnie robili rodzice koleżanek czy kolegów, jeśli impreza była w domu. Jeśli to było ognisko na jakichś działkach to w ogóle nikt niczyich rodziców nie oglądał.

[iuscogens]

tiffany_obolala napisał(a):

> Wiek gości 17-25.
>
> Zastanawiam się nad przeforsowaniem mojego siedzenia w kuchni w tym miejscu na
> stałe - tych poniżej 18-stki będzie mało, ale tam mimo wszystko jest potrzebny
> trzeźwy dorosły. A sala od domu daleko.


Na 18-nastce absolutnie nie jest potrzebny pilnujący dorosły w kuchni.

[little_fish]

Nie. Ale należy wówczas tak przemyśleć menu, żeby jubilat nie spędził połowy imprezy w kuchni, podgrzewając leczo bigos

[mia_mia]

Kup różne sery, kabanosy, wędlinę, w lidlu i piekarniach są różne pieczywa typu paszteciki z nadzieniem (no chyba, że sama będziesz chciała coś upiec), zrobiłabym ze 2-3 sycące sałatki typu ziemniaczana czy kurczak z ryżem, chipsy i inne takie.
Na taką imprezę nie chciałoby mi się bawić w kanapeczki czy pracochłonne dania, młodzież i tak nie doceni. Jakoś nie przypominam sobie z takich imprez dań na ciepło, w klubie też nie jedzą bigosu, a bawią się całą noc. Jeśli jednak się zdecydujesz to pamiętaj o naczyniach, bo strogonowa na papierowym talerzyku nie zjedzą

Swoją drogą nie wiem czy zamówienie pizzy dla 30 osób nie wyjdzie drożej niż catering, bo oprócz tej pizzy i tak coś na stole jednak powinno stać.

[mikawi]

Szwedzki stół z przekąskami typowymi na imprezy: kanapki, deska serów i wędlin różnych, kabanosy, warzywa różne pokrojone, hummus, mufinki na wytrawnie (robi się szybko i hurtowo), pieczone udka/skrzydełka, ze 3-4 sałatki, można tez jakieś zawijańce z ciasta francuskiego zrobić. Jak jest opcja podgrzania to zostawiłabym gar bogracza albo innego gulaszu. To nie będzie zasiadania impreza, dużo na stole zimnych przekąsek, na ciepło pizza i ten gulasz i starczy.

[mia_mia]

Udka/skrzydełka wystygną, a podgrzewanie gara gęstej zupy może się skończyć spektakularną katastrofą, tego trzeba pilnować i żeby zjeść trzeba usiąść, do tego jakieś miski, łyżki, ja jakoś tego nie widzę.

[mikawi]

Pieczone udka / skrzydełka spokojnie można zjeść na zimno, do tego jakieś sosy pikantne i mniej pikantne i chętnych na taki pieczony drób nie zabraknie, zapewniam.
Podrzuciłam kilka pomysłów, autorka zechce, to sobie coś z tego przygarnie. Albo i nie.

[little_fish]

No właśnie te gary dań na ciepło wydają mi się dość kłopotliwe. To się nie zgrzeje w chwilkę, w dodatku wymaga mieszania - a nie ma tam być rodzica czy innych "dorosłych". To kto ma to robić? Jubilat czy goście? Podanie też wymaga zorganizowania- kto i jak dostarczy to na stół? Goście będą pojedynczo do kuchni wędrować? Czy gospodarz będzie nosił?

[sol_13]

Już to widzę, jak wszyscy będą narąbani.
Skrzydełka i tyle. Pizza na ciepło im wystarczy.

[extereso]

A może z 8 tart, kilka misek sałatek, talerze z serami, dość dużo owoców, że trzy blachy ciasta duże i cztery serniki na zimno jakoś tak? Plus ta pizza i już. Tarty można kupić w dobrej tarciarni, salatki dasz radę zrobić, rodzina kroi i mieszasz i już .

[little_fish]

Pytanie tylko czy to nie wyjdzie w cenie skromniejszego cateringu? Sery, owoce, tarty plus pizza... Do tego 3 blachy placka i 4 serniki...

[mia_mia]

Przecież to wyjdzie drożej niż katering, wymaga posiadania kilku blach, kilku tortownic i chyba tygodnia urlopu, a ja jestem z tych, których nie przeraża gotowanie dla dużej ilości osób i sobie z tym radzę, takie menu to na wesele i to z większą ilością gości. Jak w domu upiec 8 tart? 3 serniki to pół lodówki naczyń. To tylko impreza dla młodzieży, która i tak zwykle zadowala się na imprezach chipsami, alko i dobrą muzyką😉

[aamarzena]

Dla mnie w ogóle te menu proponowane jak na zasiadana imprezę dla 40 latkow są dziwne.
Młodzież będzie tańczyć, lazic, pic, a nie siedzieć za stołem delektując tarty i serniki. Najlepsze jedzenie to typu: do łapki. Mnóstwo takich rzeczy jak kapuśniaczki, paszteciki, jakieś paluchy czosnkowe itp można kupić w piekarniach. Muffiny można ogarnąć samemu, bo to się robi szybko. Od biedy oprócz pizzy można naszykować gar barszczyku - nie wymaga mieszania podczas podgrzewania jak bogracz czy inny bigos, młodzież naleje sobie do kubeczków, przegryzie pasztecikiem i już. Ze słodkiego tort, wiadomo, poza tym jakieś suche ciasteczka z cukierni plus inne przekładane dżemem, andrut itp. Żadne serniki, ciasta przekładane - to popłynie jak tylko zrobi się ciepło, plus łatwo, będąc w stanie wskazujacym, rozwalić polowe zawartości patery wyciągając jeden kawałek spomiędzy innych misternie ułożonych.
No i nie przesadzałabym z ilością tego wszystkiego

[extereso]

Serniki na zimno z galaretką to coś do czego tęsknię jak szalona ( uczulenie), więc nie jestem obiektywna.

[little_fish]

Oj, współczuję. Na co jesteś uczulona? Nie da się znaleźć alternatywy?

[extereso]

Mleko. Dzięki, little.

[little_fish]

A próbowałaś na serze bezlaktozowym? Mój mąż nie toleruje laktozy i taki zajada bez uszczerbku dla zdrowia. No chyba że o coś innego w mleku chodzi.

[aamarzena]

Moze być białko albo tłuszcz, albo wszystko. Mnie potrafi tez przegonić po mleku bezlaktozowym, choć mniej niż po zwykłym.

[little_fish]

A, to lipa 😔

[extereso]

Tarty z tarciarni. Ja rozumiem, ale tak myślę o całej nocy. Mój syn dość regularnie organizuje imprezy, dwie blachy płacka zawsze zostawiam, pizzę zamawiają, zazwyczaj ekipa przychodzi wcześniej i robią przekąski, ale niewymyślne . Serniki też bym zamówiła, ale ja mam panią sprawdzoną, od której zamawiam. Racja, że dość drogo wyszło. Teraz sobie uświadomiłam, że ostatnio byłam po tartę i zamiast 70 zł zapłaciłam 110, więc racja .

[mia_mia]

W poście startowym było, że catering wyjdzie za dużo, więc raczej jakieś ekonomiczne rozwiązania są preferowane.

[extereso]

Właśnie, widzę że przywaliłam bokiem, sorry.

[little_fish]

Rok temu 28 robił mój syn. Nie na sali, "domówka". Osób chyba dwadzieścia parę.
Dom podzielony na strefy 😉, założenia swobodniej zabawy tańców.
Do jedzenia na start zamawiali pizzę, potem (też na dowóz) frytki i jakieś stripsy/skrzydełka. Oprócz tego przekąski typu paluszki, paluchy serowe/grissini, nachosy, chipsy itp. Ze słodyczy - małe rogaliki, ciasteczka, babeczki i tartaletki "na raz".
Żadnych dań do odgrzewania.
Z patentów - marker i podpisanie kubków (jednorazowych) do drinków.
Impreza ponoć bardzo udana 😉

[little_fish]

18, nie 28 😁

[extereso]

Fajnie. Mnie to czeka za kilka miesięcy, też myślę że w domu zrobi.

[little_fish]

Mój miał taki plan od samego początku. Menu też właściwie jego pomysłu, na bazie tego co się na imprezach sprawdzało.

[mia_mia]

Tak mi się przypomniało na fali wątku, pierwsza osiemnastka na jakiej byłam, a miałam z 16-17 lat to była domówka w kawalerce 30 metrów na Bródnie (dzielnica Warszawy o wątpliwej reputacji zwłaszcza wtedy), gości z 30-40 osób, nie skończyło się to dobrze, tak na marginesie, bo była grubsza rozróba, z przekąsek pewnie słone paluszki. Jak to się czasy pozmieniały, stara jestem chyba😀 Co było na mojej do jedzenia nie pamiętam, ale też ludzi było mniej, więc może jakieś kanapki czy zapiekanki były.

[little_fish]

😁
U nas na szczęście bez rozróby się obyło

[sol_13]

Też pamiętam takie imprezy, ludzi nawalone w mieszkaniach tyle, że ruszyć się nie można było. Kolejni goście przychodzili ze swoimi znajomymi, kończyło się rozmaitymi rozróbami lub wezwaniem policji przez sąsiadów. Jedzenia żadnego nie pamiętam 🤣

[joana012]

Mój już dzisiaj dorosły syn wymyślił imprezę w stylu PRL. Przygotowałam potrawy takie jakie bywały na imieninach mouch rodziców. Śledzik, wędliny, jaja w majonezie, galareta, bigos. Podobno młodzież była zachwycona
Ale jak nie ma tematu imprezy to zapewniłabym 2 ciepłe posiłki, może być ta pizza plus zupa gulaszowa albo bigos. Plus zimne przekąski. Wędliny, sałatki, sery, ciasta. Jeśli będzie alkohol to musi być jedzenie do syta

[alba27]

Poza pizzą zrobiłabym małe kanapki z bagietki, wytrawne mufinki, kabanosy, sałatki ziemiaczane i chpsy, no i z dwie blachy ciasta.

[mia_mia]

Kanapki z bagietki to dwa gryzy, ile tego by trzeba było zrobić dla 30-40 osób, a takie małe są wyjątkowo upierdliwe w robieniu.

[kk345]

No bo większość wpisów w tym wątku jest autorstwa ematek, które wydają przyjęcia na 6 osób i proponują po prostu takie swoje menu. Niewiele ma pojecie o ilości jedzenia dla takiej grupy i wychodzi wątek bis o maratonie przed imprezą i sałatce z 2 pomidorów.

[little_fish]

Gdyby młodzież życzyła sobie kanapek, to jak dla mnie wyłącznie w wersji samodzielnego przygotowania na bieżąco. Czyli ze dwie -trzy pasty kanapkowe, talerz wędlin/serów i pokrojone pieczywo obok.

[mia_mia]

Do past i hummusów sprawdzą się jeszcze krakersy

[little_fish]

O właśnie.
Cos jak modne kiedyś wiejskie kąciki na weselach, gdzie stał chleb i garnek smalcu i każdy kto chciał sobie pajdę smarował.
Oprócz tego, że mniej roboty, to plus taki, że gotowe kanapki po dwóch godzinach stania na stole zaczną obsychać i będą mało apetyczne

[mia_mia]

Robienie imprez dla dużej ilości osób nie jest skomplikowane i można to zrobić szybko, tylko trzeba przemyśleć menu. Zrobienie obiadu dla 6 czy 18 osób może zająć podobną ilość czasu pod warunkiem, że to nie zraziki, kotleciki, a coś pieczonego, jeśli otworzy się większą ilość paczek sałaty, paczek buraczków, zamiast ręcznie kroić dwie główki kapusty, jeśli ktoś wolno obiera ziemniaki, to można podać kaszę czy ryż. Nie przeraża mnie gotowanie dla dużej ilości osób, tylko niestety zmywania po takich jest więcej.

[mama766]

To może ja napiszę co było u nas też na ok 30 osób: roladki z tortilli z szynka, serem, serkiem, warzywami itp, kanapki z mini bułek burgerowych, tarta ze szpinakiem i feta, chlebek rwany z ziołami, świderki z ciasta francuskiego z sosem pomidorowym i serem, mini got dogi też z ciasta francuskiego, na słodko: brownie pokrojone na małe kawałki, babeczki sernikowe, dwie wersje deserków w mini pojemnikach: z mascarpone i sernik na zimno. Chipsy, paluszki, krakersy. Tort o północy. Wszystkim bardzo smakowało. Myślałam, że będzie za mało i w razie czego zamówimy pizze, ale wystarczyło w zupełności.

[mia_mia]

Robiłaś to wszystko sama? Menu dobre tylko bardzo pracochłonne, a wyzwanie polega na tym, że ma być szybko i w miarę tanio😉

[mama766]

Robiłam razem z córką, tylko babeczki i chlebek zrobiły mi koleżanki tak się wydaje, ale poszło bardzo sprawnie. Tort zamówiony.

[mia_mia]

Po całym dniu a raczej pewnie dwóch gotowania to na miejscu córki padłabym zamiast się bawić na tej imprezie

[laura.palmer]

Nie przesadzaj, to nie jest menu wymagające dwóch dni pracy przez dwie osoby.

[little_fish]

Tarty, hot dogi, paluszki z ciasta francuskiego - to wszystko wymaga upieczenia. W ilości na 30 osób raczej nie w piekarniku na raz . Salę też trzeba przygotować i nakryć stoły, rozłożyć jedzenie...
Trochę czasu to jednak zajmie

[laura.palmer]

No to niech będą trzy, nawet cztery wsady do tego piekarnika, przecież poza tartą to wszystko piecze się max 20 minut. Daleka jestem od brania sobie na głowę pracy takiej, jak w pamiętnym wątku o imprezie na 60 osób, no ale bez przesady. Tu mamy połowę mniej gości i dwie osoby do pracy. Robiłam z koleżanką bardzo podobne jedzenie na imprezy i zapewniam, że nie popadałyśmy ze zmęczenia, a piekarnik nie chodził dwa dni non stop.

Jakie nakrywanie stołów na 18-kę, nie pomyliło ci się czasem z weselem? Wykładasz żarcie, naczynia i sztućce jednorazowe, a młodzież się sama obsłuży.

[little_fish]

No i to wyłożenie i dowiezienie żarcia też zajmuje trochę czasu, zwłaszcza że sala daleko od domu. A jubilatka jak mniemam tego dnia chciałaby sobie ogarnąć jakąś fryzurę i makijaż, a nie pakować ileś wsadów do piekarnika.

[laura.palmer]

No tak, na pewno mama776 przemocą lub podstępem zmusiła nieszczęsną córkę do pracy ponad siły, kiedy ta wolała ogarniać fryzurę i makijaż.

A nie pomyślałaś, że hmmm (uwaga, będzie szokujące) nastolatka SAMA chciała przygotować to jedzenie na własną imprezę i sprawiło jej to frajdę?

[mia_mia]

Zakładam, że po takim gotowaniu chciała też wziąć prysznic i się wyszykować bardziej niż zwykle. No czasowo mi się to nie spina, nawet jeśli dziewczyna jest sprawna w kuchni, a impreza zaczynała się późno, ale wszystko zrobione w jeden dzień.

[laura.palmer]

A mi się doskonale spina, bo to wszystko jest do ogarnięcia w dwie osoby w jedno przedpołudnie. Zostają oceany czasu na odpoczynek, prysznic, fryzurę, makijaż i dojazd.

[mia_mia]

Nie raz i nie dwa robiłam duże przyjęcia i to często sama, ale tego jakoś nie widzę, żeby ogarnąć to przed imprezą, zwłaszcza jeśli w tym przypadku trzeba to jeszcze gdzieś daleko dowieźć.

[laura.palmer]

Ale ona napisała co było u nich, a nie, że autorka koniecznie musi skopiować każdą pozycję z podanego menu.

[mia_mia]

No nic, ja bym poszła w proste szybkie, rzeczy, nawet jeśli potem impreza nie byłaby wspominana z wyjątkowych doznań kulinarnych, ze 3 proste sałatki, sery, wędliny, może rzeczywiście jakiś hummus czy pasta, wrapy w sumie też bym mogła zrobić, jakieś oliwki, korniszony. Łatwo przewieźć, nie oklapnie to wszystko w trakcie, a głodny nikt nie będzie, jakieś paszteciki czy coś takiego z piekarni i tyle. Z ciast rzeczywiście browni i ewentualnie mufinki najlepsze, można upiec dzień wcześniej, nie brudzą specjalnie, można zjeść bez talerzyka, dużo chipsów itp
Przecież oni nie przychodzą się najeść, a potańczyć i napić się, jakby wszystkich zaprosił do klubu to by orzeszki dostali do drinka i też wszyscy byliby zadowoleni

[mia_mia]

W ilości na 30 osób to jednak sporo roboty moim zdaniem i wcale, nie w wersji, że dla każdego musi być po kawałku wszystkiego. Kanapki, roladki, hot dogi raczej powinny być robione na świeżo, więc widzę to tylko w wersji takiej, że jednego dnia pieczenie, a drugiego to co na świeżo.

[mama766]

nie gotowałyśmy dwa dni, bawiła się świetnie

[tiffany_obolala]

Roladki, tarta, brownie, ciasto francuskie - super. To się szybko robi. Dzięki!

[mia_mia]

Jeśli co drugi gość będzie chciał spróbować tej tarty, to przydałyby się ze dwie, a jak ci się chce robić roladki to może szybciej będzie jakieś wrapy, np. z łososiem i serkiem, mniej zawijania.

[enigma81]

Kiedy córka robiła 18-tkę (w domu) to poszliśmy w to, co młodzi lubią jeść i sami sobie łatwo przygotują. Choć ilość gości faktycznie była mniejsza - jakieś 16-17 os.

Była pizza, góra chleba tostowego + ser+wędlina+pokrojone wcześniej pieczarki - ogarniali sobie na bieżąco kto chciał. Były gotowe bagietki czosnkowe, sałatka makaron+kurczak+ananas+curry, kabanosy, nachosy z salsą, chipsy i paluszki, wędlina, śledziki, trochę sera pleśniowego i innych. I gar rosołu na następny dzień Zjedli prawie wszystko, nikt nie narzekał że mało albo niesmacznie.

[extereso]

Też bardzo fajnie, z głową. Przyda mi się ten wątek wiosną

[mamkaantka]

Ja podzieliłam to na dwie imprezy Jedna dla rodziny ok 20 osób w restauracji i druga w wynajetym mieszkaniu dla mlodziezy - kilkanaście osob. Kupilam tylko torta i szampana, o resztę młodzież już sama się zatroszczyła Aha, jeszcze produkty na kolorowe kanapeczki, które robiłam przed imprezą z dziewczyną syna i jej koleżankami. Później zamówili sobie jeszcze sushi.

[little_fish]

Sushi dla 30 /40 osób to raczej nie jest niskobudżetowa impreza...