teresa104
02.09.15, 09:33
Zgodnie chyba z modą, a także moim obuwniczym ideałem z czasów wczesnej młodości, a te ideały zostają na zawsze, chciałabym czarne oxfordy. Kiedyś trzydziurkowe martensy (glany.pl/dr-martens-1461-metallic-purple.html ) spełniały u mnie tę rolę, teraz na cierpienie już się nie piszę. Chciałabym coś takiego, tylko miękkie i nieco bardziej subtelne, nieco - podkreślam - lubię męskość w tych butach. No i znaleźć nie mogę.
Ryłko ma oxfordy, ale z ostrymi czubkami, Wojas ma, ale znów czubate i w dodatku na wysokiej platformie. Lasocki ma, ale całkiem plaskate, w dodatku trochę nie wierzę w ich trwałość, żeby zbadać Vagabond, muszę jechać do Warszawy, zawsze sprawdzające się Fly London nie ma takich butów. No i nie wiem... da mi się pomóc?
Takie byłyby dobre, gdyby nie były białe i lakierowane: www.eobuwie.com.pl/oxfordy-simen-6996-l-biala-perla.html
Takie, gdyby nie miały białej podeszwy: www.eobuwie.com.pl/polbuty-tamaris-1-23208-24-navy-805.html
Takie, ale błysk odpada: www.eobuwie.com.pl/oxfordy-sioux-vedia-57731-pacific.html