antydeagostini
30.01.12, 14:55
moje kłopoty zaczeły sie juz w 2010 roku jak przestałem prenumerować pismo
po nieodebranych 2 egzemplarzach oczywiście mnie ścigali pisali fakturki potem po moim kontakcie z nimi Że niezamierzam płacić za coś czego niemam dali spokój
i co sie okazało ? przyszedł styczeń 2012 roku i pisemko ze firma Windykacyjna kupiła dług, wraz z natychmiastowym wezwaniem do zapłaty!!!! pomyslałem ze to jakaś pomyłka, zadzwoniłem do tej firmy
Okazało sie ze faktycznie kupiła dług od firmy De agostini i mam oddac im pieniondze.
Szok zyjemy w państwie prawa a tu takie "numery" że szlak mnie trafił.
Suma mała wiencej mnie tusze do drukarki kosztowały ale sprawy niepopuszcze . Wkroczyłem na droge prawną.
"Art.*286.*§*1.* KK " Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
(...)
Sprawa w toku . Uprzejmie prosze o Kontakt na poczte , lub z Policją w Starachowicach ,