mum6 12.07.06, 21:57 no właśnie- co stosujecie- przepis, czy wyobraźnię? nie cierpię pytań o przepis na sałatkę czy zapiekane bułki z szynką i serem ;) a także zachwytów nad "przepisami" na opakowaniach plasterkowanych serków topionych ;) and you? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: turzyca Re: z przepisem, czy bez? IP: *.dynamic.dsl.tng.de 12.07.06, 22:10 - Babciu, jak robi sie ciasto do plackow z jablkami? - Wez jajko, make, mleko, wymieszaj, zeby mialo wlasciwa konsystencje, jak bedzie za rzadkie dodaj maki, jak za geste dolej mleka, jak zuzyjesz pol litra mleka wbij kolejne jajko. Jak wobec takiego wychowania moge miec jakiekolwiek powazanie dla przepisow? Moim zdaniem przepisy istnieja po to, zeby je czytac. W zwiazku z tym maniakalnie kupuje ksiazki kucharskie i rownie maniakalnie je czytam. A wykorzystanie ich w kuchni jakos nigdy mi nie wychodzi, zawsze okazuje sie, ze musze cos zrobic inaczej. A juz najbardziej nie znosze pytan o przepis na cos. Bo o ile jeszcze przy ciescie istnieje zazwyczaj jakis przepis-baza, o tyle przy salatkach, zapiekankach, jednogarnkowcach itp istnieje tylko fantazja i aktualny stan lodowki i nie jestem w stanie dokladnie odtworzyc, jak wygladaly w momencie gotowania. Odpowiedz Link Zgłoś
mum6 Re: z przepisem, czy bez? 12.07.06, 22:18 dziękuję Ci, że pierwsza odpowiedź jest właśnie taka :) ja ostatnio robiłam ciasto- początkowo miało być wg przepisu, który kiedyś dostałam 'ustnie' i już wg niego robiłam. a brzmiał- masło, mąka, cukier na oko. no i teraz było już zupełnie na oko i wyszło jeszcze inne :) Odpowiedz Link Zgłoś
egraa Re: z przepisem, czy bez? 13.07.06, 07:22 Tak, tak, tak - dokładnie tak samo! :) Odpowiedz Link Zgłoś
paprotka-gd Re: z przepisem, czy bez? 20.07.06, 00:16 Tak samo jak Turzyca , czytam , przeglądam przepisy , inspirują mnie , sama tworzę na swój smak . Ale jest jedno ale przy tej radosnej twórczości kuchennej w tym całym zapale sypania ziół , doprawiania i komponowania spontanicznego powstaje danie - " dzieło " , którego nie potrafię powtórzyć / odtworzyć bo po prostu nie pamiętam czego i ile dosypałam . No ale są też przepisy tzw." bazy" czyli tradycyjne np. na kiszenie ogórków , kapusty , żuru , gotowanie rosołu , robienie nalesników ech nie wymieniam , za dużo tego jest Odpowiedz Link Zgłoś
ilekobietamalat Re: z przepisem, czy bez? 13.07.06, 07:42 uwielbiam przegladac przepisy, w internecie w ksiazkach. przewaznie sluza za inspiracje, zadko kiedy sie ich trzymam;) Odpowiedz Link Zgłoś
guodny_kroolik Re: z przepisem, czy bez? 13.07.06, 08:39 Witam w klubie :-) Irytuje mnie jak moja mama co chwila zagląda do przepisu, robiąc prościutkie i niedawno wykonywane potrawy, np. leczo. Pokpiwam z niej wtedy, że ten stan się będzie pogarszał i niedługo bez przepisu nie będzie ani kanapki, ani jajecznicy, ani nawet herbaty :-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dorota Re: z przepisem, czy bez? IP: 212.38.200.* 13.07.06, 09:10 no ale przy ciastach przepis jest ważny, bo jak nie zachowasz proporcji to wyjdzie zakalec, natomiast modyfikować można po swojemu. Odpowiedz Link Zgłoś
pinos Re: z przepisem, czy bez? 13.07.06, 09:18 Przepis - w zasadzie tylko przy ciastach. Mąż trochę nad tym ubolewa, bo marudzi że czasem chętnie zjadłby _dokładnie_ taką chińszczyznę jak ostatnio ;o) Odpowiedz Link Zgłoś
em_es zwykle bez 13.07.06, 09:33 uwielbiam czytać przepisy, ale traktuję je jako inspirację i baaaardzo rzadko robię coś idealnie zgodnie z przepisem ale oczywiście mam swoje zapiski w stylu ulubiony przepis na gofry, przetwory itp. rzeczy, przy których proporcje są ważne - co nie znaczy, że i przy tym nie eksperymentuję ;) Odpowiedz Link Zgłoś
laelia Re: z przepisem, czy bez? 13.07.06, 10:47 A ja nie potrafię zrobić ciasta bez przepisu, nawet takiego, które robiłam już setki razy, no może pomijając kalsyczny biszkopt ale to też tylko dlatego, że pamiętam proporcje. Naleśniki, pierogi na oko a inne potrawy. Na pewno przepisy stanowią dla mnie inspirację czasem je modyfikuję, czasem składniki których akurat nie mam, bądź nie lubię, zastępuję innymi ale czasem - jak ostatnio okazuje się, że nie był to fortunny pomysł :) I niby dlaczego nie można zrobić sałatki wg przepisu? Same podanie składników już stanowi jakiś przepis. Myślę, że w miarę nabierania doświadczenia, im kto się pewniej czuje w kuchni tym bardziej skłonny jest do improwizacji i eksperymentów. Początkujący w kuchni wolą trzymać się przepisów bo w ten sposób mogą czuć się pewniej. Odpowiedz Link Zgłoś
mathias_sammer Re: z przepisem, czy bez? 13.07.06, 11:00 and me? Jesli gotuje skomplikowane potrawy to uzywam przepisow, ale ilosci przypraw (zawsze oryginalne i wszystkie musza byc)przyprawiam po swojemu tzn obficiej M.S. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kate Re: z przepisem, czy bez? IP: *.lodz.dialog.net.pl 13.07.06, 11:47 Ja nie początkuję w kuchni, a gotuję przerważnie z przepisów. Tak lubię. Odpowiedz Link Zgłoś
komarka Re: z przepisem, czy bez? 13.07.06, 11:07 Całkiem nową potrawę/ciasto po raz pierwszy zawsze robię dokładnie wg przepisu. Jak już wiem co z czy i dlaczego, później zwykle robię "na oko". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: zadumana Re: z przepisem, czy bez? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.07.06, 19:04 Działam różnie. Z przepisem i bez. Jeśli jakieś danie szczególnie cieszy rodzinę, to na naśladowanym przepisie zapisuję komu smakowało i wiem do czego po jakimś czasie wracać. Jeśli posmakowało coś co było czystą improwizacją - zapisuję i mogę potem wrócić. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: turzyca Re: z przepisem, czy bez? IP: *.dynamic.dsl.tng.de 19.07.06, 23:44 Kuchnia jest dziedzina w ktorej dziala sie na skladnikach zmiennych, stad moje zastrzezenia do sztywnego trzymania sie przepisow. 1. Jajka sa roznej wielkosci, przy czterech roznica w objetosci miedzy rozmiarem S, a sprzedawanym w Polsce pozastandardowym wiekszym niz XL jest ponad dwukrotna. 2. Maka, cukier i inne sypkie rzeczy sa roznie suche. Robione dokladnie wg przepisu (Z "Kuchni Polskiej") ciasto kruche na mazurek w jednych latach wyrabialo sie bezproblemowo, w innych zostawalo w postaci sypkiej na stolnicy. Wszystkie skladniki byly takie same, wiec inaczej niz suchoscia maki (wlaczone i wylaczone kaloryfery) nie jestem w stanie tego wytlumaczyc. Stosunek mojej rodzony do przepisow powodowal, ze bez zadnych skrupulow dodawalam do tego sypkiego zestawu duza lyzke smietany, ktorej w przepisie nigdy nie bylo, i ciasto wychodzilo. 3. Rozne skladniki, przede wszystkim warzywa i owoce roznie smakuja w roznych porach roku. 4. Smaki tez sa rozne. Piekac ciasto do domu i dla znajomych dodaje rozna ilosc cukru, roznica rzedu 1/4, bo moja rodzina woli mniej slodkie ciasta. Mysle, ze opanowanie tego wyczucia, jaka mniej wiecej proporcje trzeba zachowac, zeby danie wyszlo, jest jakas podstawa do opanowania sztuki gotowania. Ale nie wszyscy musza byc artystami :) Odpowiedz Link Zgłoś
ampolion Re: z przepisem, czy bez? 20.07.06, 01:52 Czasem "z", ale nie koniecznie "wedle". Odpowiedz Link Zgłoś
artistry1 Re: z przepisem, czy bez? 20.07.06, 08:32 Ja staram sie robić po raz pierwszy wg przepisu a po raz kolejny improwizacja pełna parą:)Lubie też przeglądac przepisy a juz na pewno galerię w kuchni gazeta pl. Zawsze dostaje ślinotoku:) Odpowiedz Link Zgłoś
zielony_listek dojrzewam :-) 20.07.06, 09:09 Ja mysle, że do robienia bez przepisu trezba mieć albo domorosły talent, albo duże doświadczenie i dobra pamięć, albo po prostu dojrzeć. Pierwsze moje gotowania z przepisów wyglądały tak, że jak cokolwiek próbowałam zmienic to totalna klapa. Robiłam więc ściśle wg przepisu i wychodziło OK. Od jakiegos czasu próbuje eksperymentować (mam juz troszczeczkę wyczucia z czym mozna eksperymentowac, a z czym nie) i efekty są całkiem całkiem :-) Oczywiście dość proste potrawy. Pozdrawiam zielony_listek Odpowiedz Link Zgłoś