Gość: Polak
IP: *.eranet.pl
02.08.07, 22:25
Niestety upolowali mnie. Wybrałem sie po piwo tuz za granicę, zaraz za
Chyżnem, oczywiście powolutku, zgodnie ze wszystkimi zasadami i kiedy
wracaliśmy, za miastem (droga do przejścia - pusta, pola na prawo i lewo)
jechałem 57, nie 40km/h i 500 metrów dalej zatrzymali nas i dostaliśmy
2000koron (albo w łapę, domyślam się). Słowem: pułapka na Polaków. I teraz sie
zastanawiam, co mi zrobią, jak nie zapłacę, czy rosną odsetek? jakie? czy będą
sie upominać, ściągać?