wk-rzeszow
05.07.12, 11:01
Witam,
od trzech miesięcy firma ORANGE nie wywiązuje się z podstawowego punktu umowy, nie zapewniając mi dostępu do Internetu, ale abonament ściąga, grożąc komornikiem. A historia w skrócie wygląda tak:
1. 02.04.2012 - przekazanie do Orange nie działającego, będącego na gwarancji routera Axestell.
2. 04.05.2012 - informacja z ORANGE, aby odebrać router.
3. 05.05.2012 - dziewczę w salonie ORANGE z rozbrajającym uśmiechem informuje, że routera nie da się naprawić (ekspertyza serwisu z dnia 24.04.2012, że router nie nadaje się do użytku) i żebym sam sobie wszedł w kontakt z magazynem sprzedaży w celu wymiany na nowy lub zwrotu pieniędzy. A to jest REKLAMACJA GWARANCYJNA !! Wymusiłem na nich, aby to oni zrobili. Wysłali i kamień w wodę.
4. 05.07.2012 - routera nie ma do dziś, podobno wysłano do producenta, gdzieś w USA.
NIE DOSTAŁEM NIC W ZAMIAN, ANI NAWET SŁOWA PRZEPRASZAM, od trzech miesięcy ORANGE nie świadczy mi żadnych usług i mają mnie w nosie, ale przysyłają monity o zaległym abonamencie, strasząc windykacją i sądem (zapłaciłem).
CZY MAM PODSTAWY, ABY WYPOWIEDZIEĆ UMOWĘ Z WINY OPERATORA??
W umowie jest paragraf, że zobowiązuję się nie wypowiadać umowy przez pierwsze 30 m-cy, a jak nie, to naliczą roszczenie z tytułu ulgi (obecnie to około 2300 zł).
Byłbym wdzięczny za informację, jak działać dalej.
Pozdrawiam
Wojciech Kutta