Dodaj do ulubionych

Gołębie grzywacze

08.04.04, 19:14
Dziś widziałem kilka sztuk na drzewach. Ciekawe kiedy przyleciały i gdzie
zimują?
Obserwuj wątek
    • anikl Re: Gołębie grzywacze 08.04.04, 19:50
      U mnie, w Łodzi z roku na rok jest ich coraz więcej (i są coraz mniej
      płochliwe).Są takie dorodne, wręcz tłuściutkie i ładne (pomarańczowe dzióbki!)
      i nawet ostatnio myślałam żeby coś tu o nich napisać, bo faktycznie teraz,
      kiedy jeszcze nie ma liści, widać je jak szykują gniazda.
      • koszysta Re: Gołębie grzywacze 08.04.04, 21:51
        Zalecają się do siebie, a czasem spacerują po ziemi-tak jak jeden którego
        obserwowałem w czasie przedwieczornego spaceru z córką i psem. Według atlasu
        przylatują do nas w marcu, a bywa, że zimują. Sporo widzę ich na Julianowie. Ja
        też z Łodzismile
        • anikl Re: Gołębie grzywacze 08.04.04, 22:38
          O, fajnie smile))
          Ja ostatnimi laty widuję coraz więcej ciekawych ptaków. Nie wiem - wzrok mi się
          wyostrzył, czy może raczej nasze miasto coraz mniej zatrute, bo przemysł się
          zwinął?
          • cereusfoto Re: Gołębie grzywacze 09.04.04, 07:32
            Myślę, że ani jedno, ani drugie - to dlatego,że bardziej interesujesz się
            ptakami, niż kiedyś. Miałam dokładnie tak samo ( o czym kiedyś już pisałam na
            forum )dawniej rozpoznawałam jedynie wróble i gołębie - obecnie nie potrzebuję
            lornetki, żeby rozpoznać ptaka - wystarczy mi jego śpiew lub głos ( oczywiście
            nie wszystkie w ten sposób rozpoznaję, ale jakieś 50 % gatunków ).
            • koszysta Re: Gołębie grzywacze 09.04.04, 09:15
              Tak, to z pewnością kwestia opatrzenia się i wyrobienia w sobie zdolności
              dostrzegania i rozpoznawania. Jeśli natomiast chodzi o Łódź, to nie ma już
              dymiących kominów, ale za to są samochody w dużej ilości i kto wie, czy nie
              trują jeszcze bardziej. Widocznie ptakom to nie przeszkadza. Mieszkam na
              Radogoszczu więc pole do obserwcji mam dość rozległe, chociaż na pewno są
              lepsze. Zresztą nawet w środku miasta można poczynić ciekawe obserwacje, że
              wspomnę choćby o pustułkach.
      • cavy Re: Gołębie grzywacze 09.04.04, 18:53
        Obserwuję je na terenie Huty Sendzimira w Krakowie. Jest tam sporo
        zadrzewionych terenów i czują tam się dobrze. Dziś widziałem tylko 2, 1 na
        drzewie, drugi siedział na rurze ok. 4m nade mną. Myślałem nawet że to
        synogarlica bo był mały (pewnie samica) i błyszczał się na słońcu. Dopiero jak
        startował było widać grzywę. Szkoda że nie miałem przy sobie aparatu bo byłoby
        może ładne zdjęcie. Wczoraj zrobiłem im kilka zdęć ,ale nie wyszły za dobrze.
        • koszysta Re: Gołębie grzywacze 09.04.04, 19:21
          Jak nie jestem miłośnikiem gołębi, tak grzywacze bardzo mi się podobają.
          Wybrałeś sobie ciekawy obiekt obserwacji. Udanych zdjęć!
          • ralston Re: Gołębie grzywacze 11.04.04, 13:13
            Wczoraj w trakcie spaceru widziałem jednego w Lasku Lindego na warszawskich
            Bielanach. Wcześniej grzywaczy tam nie widywałem, więc byłem nieco zaskoczony.
            • koszysta Re: Gołębie grzywacze 17.04.04, 06:25
              Mam wrażenie, że spotykam ich w tym roku na osiedlu i w okolicy wyjątkowo dużo.
              Wczoraj widzieliśmy z córką, jak pan grzywacz zalecał się do pani grzywaczowej.
              Wydawał uwodzicielskie dźwięki, takie słodkie, delikatne pogruchiwanie, chodził
              za nią i kłaniał nisko. Schylał główkę do samej ziemi, podnosząc przy tym
              wysoko ogon. Ładnie się prezentował w tej dość wymyślnej pozycji.
              • lablafox Re: Gołębie grzywacze 18.04.04, 21:19
                Gołębie grzywacze nie mają grzyw.
                Dziś widziałam takiego jednego na drzewie przed balkonem . Pojawił się na moim
                terenie obserwacyjnym po raz pierwszy od 25 lat . Mówię to z całą
                odpowiedzialnością.
                Informacje ,że był to grzywacz , znalazłam w atlasie ptaków i potwierdził je
                mój znajomy przyrodnik.
                Prak dużo większy od gołębi , ciemnopopielaty , z białą obwódką na górnej
                części szyi.
                Ogon dłuższy niż u gołębi.
                Mąż nawet myślał ,że to może być samica bażanta , więc mnie zawołał na balkon
                bym go zobaczyła .Lot dość ciężki.
                • lablafox Re: Gołębie grzywacze 22.04.04, 12:58
                  Para tych gołębi uwiła gniazdo na płaczącej wierzbie - drzewie rosnącym tuż
                  przy ulicy. Nad przejeżdżajacymi samochodami.
                  Samica , bardziej beżowa , przesiaduje w gnieździe, które jeszcze wczoraj było
                  wykończane .
                  Dziś siedzi w nim , a samiec na pobliskim konarze .
                • fan_gazety Re: Gołębie grzywacze 23.04.04, 18:16
                  lablafox napisała:

                  > Gołębie grzywacze nie mają grzyw.
                  ** Ano, nie smile grzesiak.kei.pl/jurek/lista.html
                  Ciekawe zatem skąd nazwa?

                  > Prak dużo większy od gołębi , ciemnopopielaty , z białą obwódką na górnej
                  > części szyi.
                  > Ogon dłuższy niż u gołębi.

                  ** Poprawka: grzywacz jest gatunkiem należącym do rzędu gołębiowych
                  (Columbidae) i zreszta do rodzaju Columba, który oznacza właśnie "gołębie".
                  Przy okazji - we Polsce jest jeszcze Columba oenas (Siniak) - dziuplak!

                  • lablafox Re: Gołębie grzywacze 23.04.04, 23:52
                    Dziękuje za te szczegółowe informacje.
                    Gołębie grzywacze nie mają grzyw" jest odpowiedzią na wcześniejszy post.
                    Jestem ornitologiem amatorem i 1 raz zetknęłam się z tymi ptakami.
                    • lablafox Re: Gołębie grzywacze 23.04.04, 23:57
                      W podanym linku znalazłam taka oto informację- "Jest największym dziko żyjacym
                      polskim gołębiem". Jest więc gołębiem.
                  • fan_gazety Ach to nazewnictwo - przepraszam. Poprawka :-) 24.04.04, 11:45

                    > ** Poprawka: grzywacz jest gatunkiem należącym do rzędu gołębiowych
                    > (Columbidae)
                    ** Oczywiście nie Columbidae (to nazwa rodziny - gołębiowate), a Columbiformes
                    (gołębiowe).
                    >
                    • anikl Re: Ach to nazewnictwo - przepraszam. Poprawka :- 24.04.04, 20:23
                      A ja myślę, że te białe piórka na szyi to taka "grzywa" - w każdym razie po tym
                      kiedyś zapamiętałam, który to grzywacz ( w atlasie był jednej na stronie
                      z dosyć podobnym siniakiem).
                      • lablafox Re: Ach to nazewnictwo - przepraszam. Poprawka :- 02.05.04, 12:33
                        Moje" gołębie grzywacze jednak opuściły gniazdo i zniknęły mi z pola widzenia.
                        • dado11 Czy grzywacze to to samo co gluchy? 02.05.04, 15:01
                          Czesc Lx, skorzystalam z Twojej rady i witam. U nas i na okolicznych dzialkach mieszka kilka par
                          duzych, podobnych do golebi ptakow, ale w atlasie nazywaja sie "Gluchy" nie grzywacze, a moze to
                          to samo? Nasza para uwila gniazdo na starym swierku. Dwa dni temu znalezlismy na trawniku
                          skorupki po 2 bialych jajach troche wiekszych niz przepiorcze, to chyba juz mamy maluchy!
                          • lablafox Re: Czy grzywacze to to samo co gluchy? 02.05.04, 15:10
                            Witaj Dado .Cieszę się ,że odezwałaś się .Podaję link do grzywaczy.
                            Porównaj .
                            grzesiak.kei.pl/jurek/lista.html
                            • dado11 Re: Czy grzywacze to to samo co gluchy? 05.05.04, 21:30
                              No to nasze grzywacze/gluchy maja potomstwo. Wysiaduja w gniezdzie na zmiane (gniazdo, zreszta
                              to szczyt niechlujstwa), teraz biegaja jak oparzone, bo maluchy sa nieustannie glodne. Mamy tylko
                              nadzieje, ze odchowaja dzieciaki przed pierwszym wiekszym wiatrem, bo ta konstukcja nie ma
                              prawa tego wytrzymac!!!
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka