Dodaj do ulubionych

Blondynki coś dla Was

03.03.06, 16:46
fakty.interia.pl/news?inf=724317
Obserwuj wątek
    • dama-kanaliowa Re: Blondynki coś dla Was 03.03.06, 17:18
      Jesli inne organy dziadka funkcjonuja tak jak glowa, no to tylko wspolczuc
      blondynce. Ja niestety jestem farbowana a przede wszystkim za stara.
      • ania1022 Re: Blondynki coś dla Was 03.03.06, 17:26
        120 lat i wyglada na 60 ? Cos mi sie w to wierzyc nie chce. U niego w kraju nie
        zapisywali daty urodzin i nie pamieta kiedy sie urodzil chyba...
      • gabidd Re: Blondynki coś dla Was 03.03.06, 21:38
        wikulku jesteś cudowny
    • gabidd Re: Blondynki coś dla Was 03.03.06, 17:32
      Och, gdybym była młodsza
    • ewa553 Re: Blondynki coś dla Was 03.03.06, 18:24
      od tej wiecznej oliwy i ryb to pewnie cuchnie jak cap:))
      • del.wa.57 Re: Blondynki coś dla Was 03.03.06, 18:43
        No!!! ma dziadek wymagania,chyba mu ryby zaszkodziły??
        :)))
      • framberg Re: Blondynki coś dla Was 04.03.06, 21:31
        Miałem kiedyś wykładowcę ożenionego z Czeszką. Jego czeska teściowa twierdziła,
        że jak facet nie pije i nie pali to capem od niego jedzie.

        Czego to teściowe nie wymyślą.
    • wikul List blondynki do syna 03.03.06, 21:25
      Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten
      list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi
      daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie
      potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że
      najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się
      trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie
      jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie,
      pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego
      nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa
      razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą
      chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo
      kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do
      kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset
      osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w
      końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem
      czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie.
      Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem,
      Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po
      drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią,
      pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.

      PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.
      • jowitta17 Re: List blondynki do syna 03.03.06, 21:34
        wikul uśmiałam sie jak z tego kota -dzięki
        • ania1022 Re: kawal o blondynce 03.03.06, 21:54
          Przychodzi blondynka do sklepu RTV:
          - Poproszę telewizor z lotnikiem.
          - Chyba z pilotem?
          - Nie wiem, jestem w tych sprawach zupełnym lajkonikiem.
          • grenka1 Re: kawal o blondynce 04.03.06, 09:53

          • grenka1 Kawał o blondynce 04.03.06, 09:53
            Jaka jest różnica między mądrą blondynką a Yeti?
            - Parę osób widziało Yeti...
            • wikul Re: Kawał o blondynce 10.03.06, 01:11
              Blondynka nabrała ochoty na obejrzenie jakiegoś dobrego pornograficznego filmu.
              Poszła do wypożyczalni i wybrała tytuł, który podobał się jej najbardziej.
              Wraca do domu, włącza wideo, wygodnie rozsiada się na kanapie i… nic.
              Zdenerwowana dzwoni do wypożyczalni.
              – Przed chwilą wzięłam od was kasetę i jest zepsuta.
              – Proszę mi opisać, co się dzieje.
              – Obraz cały czas śnieży i słychać tylko jakieś szumy.
              – Proszę podać tytuł filmu.
              – „Czyszczenie głowic”.
          • kryzar Re: kawal o blondynce 10.03.06, 08:23
            to pewnie poseł Gosiewski tez jest blondynką. Dla niego filipinki i filipiki to
            wszystko jedno
    • grenka1 Re: Blondynki coś dla Was 10.03.06, 09:47
      Leci blondynka samolotem, podchodzi do niej stewardessa i mówi:
      - Czy może się pani przesiąść, bo ma pani bilet drugiej klasy, a siedzi pani w
      pierwszej
      - Nigdzie się nie przesiądę, mam prawo tu siedzieć!
      Czerwona stewardessa podchodzi do kapitana i mówi, że ma problem, bo jedna
      blond pasażerka nie chce się przesiąść do drugiej klasy. Na to kapitan:
      - Spokojnie, mam żonę blondynkę, dam sobie z nią radę.
      Kapitan podszedł do blondynki, szepnął jej coś na ucho, ta spokojnie wzięła
      swoje rzeczy i się przesiadła. Zdziwiona stewardessa podchodzi do kapitana i
      pyta:
      - Jak pan to zrobił, że się tak spokojnie przesiadła?
      - Nic takiego - powiedziałem, że pierwsza klasa w tym samolocie nie leci do
      Nowego Yorku.


      • gabidd Re: Blondynki coś dla Was 10.03.06, 17:31
        dajcie spokój ja jestem blondynka hihihihi, ale sieusmiałam nawet arozumiałam
        hihibhhi hahahaha
    • grenka1 Re: Blondynki coś dla Was 12.03.06, 15:41
      Wchodzi blondynka do swojego mieszkania i słyszy odgłosy z sypialni. Odgłosy są
      jednoznaczne. Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widzi swojego męża z obca
      babą. Wybiega z sypialni, otwiera schowek męża, wyjmuje pistolet, przeładowuje,
      przykłada sobie do skroni, i w tym momencie mąż mówi:
      - Ależ kochanie, nie rób tego, ja Ci wszystko wytłumaczę!
      Blondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy:
      - Zamknij się!!! Ty będziesz następny!!!
      • 52ania Re: Blondynki coś dla Was 12.03.06, 16:40
        Wspaniałe.Muszę zareklamowac to ance125.Ona biedna nie moze chodzic ani
        cwiczyc, a smiech to najlepsza gimnastyka. Jestescie fajni ;))))))))
        • anka125 Re: Blondynki coś dla Was 12.03.06, 17:35
          Ale ja ma szczęście nie jestem blondynką.Hi hi hi
    • grenka1 Re: Blondynki coś dla Was 12.03.06, 17:50
      - Moja siostra wyszła za mąż za Australijczyka – opowiada blondynka blondynce. –
      I pisze że jej mąż zajmuje się produkcją szelek. Nic nie rozumiem.
      - Czego nie rozumiesz?
      - Bo u nas nosi się szelki, żeby się spodnie nie zsunęły. Ale w Australii
      chodzą do góry nogami. To po co im szelki/
      - Głupia jesteś. U nas nosi się szelki , żeby się spodnie nie zsunęły się z
      człowieka. A tam odwrotnie żeby człowiek nie wysunął się ze spodni!


      Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki:
      - Czy pani zapłaciła za tego psa?
      - Ależ skąd! Dostałam go na urodziny...



      Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicy jednokierunkowej.
      Policjant: "Czy pani wie, GDZIE pani jedzie?"
      Blondynka: "Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie
      spóźniona, bo wszyscy już wracają!"



      Brunetka i blondynka idą przez park. Brunetka nagle mówi: "Och, popatrz na tego
      biednego zdechłego ptaszka!"
      Blondynka spojrzała na niebo i spytała "Gdzie?"


      • dama-kanaliowa Re: Blondynki coś dla Was 12.03.06, 18:38
        Grenka, Twoje kawaly sa wielkie. Przesylam je zawsze znajomej blondynce, ktora
        wypada z ram - taka bestia inteligenta. Czekam zawsze na nowe;-))
        • del.wa.57 Re: Blondynki coś dla Was 12.03.06, 18:42
          Jak pokaze te dowcipy mojej siostrze,która od jakiegos czasu jest blondynką,to
          sie chyba przefarbuje:)))))
          • grenka1 Re: Blondynki coś dla Was 12.03.06, 18:45
            Jaka jest różnica między prostytutką, nimfomanką a blondynką?

            Prostytutka mówi: "Skończyłeś już?"
            Nimfomanka mówi: "Co, już skończyłeś?"
            Blondynka mówi: "Beżowy... tak. Pomaluję sufit na beżowo!"
    • grenka1 Re: Blondynki coś dla Was 12.03.06, 18:48
      Kontrola drogowa zatrzymuje blondynkę.
      Policjant pyta:
      - Ma pani gaśnicę?
      - Mam.
      - A trójkącik?
      - Wczoraj zgoliłam...
    • grenka1 Re: Blondynki coś dla Was 12.03.06, 18:56
      Autentyczne:
      Siedzimy z kumplami w knajpie przy piwku. Obok siedzi facet tak na oko 35 lat
      zalany prawie w trupa. W pewnym momencie pojawia się koleżanka (blondynka)
      wyjątkowo głupia i zaczyna zanudzać nas swoimi opowieściami. Po 15 minutach
      wyskakuje z tekstem:
      -Wiecie co, ja jestem wegetarianką i nigdy nie wezmę mięsa do ust.
      Na to gościu ze stolika obok podnosi głowę i mówi:
      - A h.. to co? Ryba?
      • wikul Re: Blondynki coś dla Was 21.03.06, 00:55
        Blondynka telefonuje do apteki i pyta:
        - Czy są testy ciążowe?
        - Tak, są - odpowiada aptekarz.
        - A trudne są pytania?


        Blondynka wsiada do windy. Stojący w środku facet staje przy tabliczce z
        przyciskami, podnosi dłoń, zatrzymuje palec przy przycisku z dwójką i pyta:
        - Na drugie?
        - Agnieszka!


        Wkrótce po starcie samolotu syn blondynki rozpiął pasy w swoim fotelu i zaczął
        biegać pomiędzy pasażerami. Jeden z nich mówi do blondynki:
        - Niech pani zwróci uwagę synowi, żeby tak nie hałasował.
        Blondynka:
        - Jasiu, idź pobiegać na zewnątrz.


        Blondynka, która pojechała na wczasy, zwraca się do kioskarza:
        - Poproszę o pocztówkę przedstawiającą mysz.
        - A nie może być zwyczajna, z kwiatkiem?
        - Nie, koniecznie musi być z myszą, bo chcę napisać do mojego kotka.


        W sklepie zoologicznym blondynka pyta sprzedawcę:
        - Ile kosztuje ta złota rybka?
        - 15 złotych.
        - Oj, drogo. A ma pan taką samą, ale srebrną?


        Rozmawiają dwie blondynki. Jedna mówi:
        - Słuchaj, jak się właściwie mówi: Iran czy Irak?
    • grenka1 Re: Blondynki coś dla Was 21.03.06, 08:44
      Matka blondynka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę (też blondi) do
      lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po
      zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
      - Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z
      żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
      - Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
      Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać w dal.
      - Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona
      mamuśka.
      - Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się
      jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No więc stoję i czekam...
      • gabidd Re:niepokalane poczęcie 21.03.06, 10:09
        2 lata temu moja sąsiadka bardzo wierząca osoba jak rowniez jej mąż, i dzieci
        wychowana w duchu katolickim, codziennie msza swieta, zaczęła nie pytana o
        nic, tłumaczyć się napotkanym przy windzie sąsiadkom , z tego że jej 20 letnia
        córka jest w ciąży będąc panną. Ciąża juz była widoczna. jej mąż chodził tzw
        opłotkami i spalał się ze wstydu, chociaz dla nas tutaj na osioedlu to normalka
        i chyba tak jest wszędzie że wiele dziewcząt idzie do ślubu z brzuszkami. No
        ale w przypadku takiej wiary jak u nich to cos nie tak, chyba stwierdzili i
        kobitka powzięła decyzje wszystkim napotkanym znajomym tlumaczyć zaistniałą
        sytuację. Tym napotkanym sąsiadkom jak i innym powiedziała z wielką dumą i
        wierząc w to co mówi, "Moja Marysia to zaszła w ciążę bea stosunku," Kiedy po
        kilku dniach przysiadła się do mnie kiedy siedziałam na ławeczce pod blokiem
        i czekałam na koleżankę , zagaiła rozmowę , co tam u mnie słychac jak moj syn,
        zaczęła opowiadać a wiesz Moja Marysia bedzie miała dzidziusia, Tylko że ona
        zaszła w ciążę bez stosunku , Moja odpowiedzią było a co znów niepokalane
        poczęcie, ona pyta dlaczego ja na to no przecież też Marysia. Od tamtej pory
        sąsiadka raczej mnie unika, jest to fakt autentyczny,
        • grenka1 Re:niepokalane poczęcie 21.03.06, 10:27
          Ta sąsiadka, to chyba blondynka ???
    • grenka1 Ulubione zwierzęta blondynki 21.03.06, 18:24

      Jakie są ulubione zwierzęta każdej blondynki?
      - Norki - w szafie,
      - jaguar - w garażu
      - i osioł, który na to wszystko zapracuje.
      • del.wa.57 Re: Niepokalane poczęcie:)) 21.03.06, 19:02
        Grenka,jesteś niesamowita!!!!
        Prawda, sasiadka Gabittki to blondynka.
        :))))))))))))))))))))))))))))
        • del.wa.57 Re: Cos dla was blondynki;) 21.03.06, 19:16
          Jaka jest największa głupota blondynki????
          - Nas...ć w stringi!!
          • gabidd Re: Cos dla was blondynki;) 21.03.06, 21:10
            to był szczyt perfekcji
    • ania1022 Re: Blondynki coś dla Was 21.03.06, 21:44
      Na dworcowym peronie mężczyzna podchodzi do atrakcyjnej blondynki.
      - Za ile...?
      Dziewczyna niewiele myśląc wymierza mu siarczysty policzek.
      Skonfundowany mężczyzna kończy szeptem:
      - ... minut odchodzi pociąg do Ełku?
    • ania1022 Re: Blondynki coś dla Was 21.03.06, 21:46
      W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje ludzi do
      pracy. Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono więc
      wybrać tą jedną w drodze małego testu.
      - Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę
      powiedzieć nam jak najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś spostrzeżenia.
      - Jezu! On ma tylko jedno ucho!
      Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie.
      - Jezu! On ma tylko jedno ucho!
      Ta również wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę. Proszę
      bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam
      o nim jak najwięcej, co pani może powiedzieć o tej osobie na podstawie zdjęcia.
      - Ten człowiek nosi szkła kontaktowe.
      Komisja spojrzała zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach - rzeczywiście!
      - No wspaniale! Gratulujemy! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to wydedukowała?
      - To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić okularów.
      - Ale dlaczego?
      - No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucho!
    • ania1022 Re: Blondynki coś dla Was 21.03.06, 21:48
      Jadą 2 blondynki na rowerach. Nagle jedna z nich zsiada z roweru i zaczyna
      spuszczać powietrze w obu kołach.
      Druga zdziwiona pyta:
      - A PO CO TY TO ROBISZ???
      - A BO MAM SIODEŁKO ZA WYSOKO!
      Na co ta druga zaczyna majstrować przy swoim rowerze i zamieniać miejscami
      siodełko z kierownicą.
      - A TY CO ROBISZ ? - pyta pierwsza.
      - ZAWRACAM. NIE BĘDĘ JEŹDZIŁA Z TAKĄ IDIOTKĄ!!!
      • framberg Re: O rany - jak nie kochać blondynek 22.03.06, 13:23
        Same zalety: ładne, długonogie, blond, głupie.

        >to autentyczne marzenie mego kolegi<
        • grenka1 Re: O rany - jak nie kochać blondynek 22.03.06, 14:39
          Dlaczego blondynki na wsi szyją mężom kalesony z folii?
          - Bo pod folią szybciej rośnie.
          • del.wa.57 Re: O rany - jak nie kochać blondynek 22.03.06, 15:35


            Blondynka dostała komórkowy telefon. Zabrała go, idąc na zakupy. Stała akurat w
            warzywniaku, gdy zadzwonił. Odebrała:
            - Och cześć Zosiu! - ucieszyła się. - Skąd wiedziałaś, że jestem w sklepie?

            • del.wa.57 Re: O rany - jak nie kochać blondynek 22.03.06, 15:36
              Gdzie byłeś - pyta blondynka wracającego do domu męża.
              - U kolegi.
              - Ty pedale!

              • grenka1 Re: O rany - jak nie kochać blondynek 22.03.06, 16:25
                Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie:
                - Co ja teraz powiem mężowi?!
                Przechodzący obok mężczyzna postanowił sobie zażartować:
                - Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje.
                Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje. Po ok. godzinie
                przechodzi obok druga blondynka i mówi:
                -Ty głupia jesteś. Zamknij drzwi!
        • ania1022 Re: O rany - jak nie kochać blondynek 22.03.06, 18:09
          to prawda, blondynki sa rozchwytywane. chyba sie przefarbuje :))
      • ania1022 Re: Blondynki coś dla Was 22.03.06, 20:59
        Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
        - Boli mnie gdy dotykam się palcem o tu (pokazując udo), oraz tu (pokazując
        ramię), a także tutaj (pokazując policzek). Lekarz diagnozuje: - Ma pani
        złamany palec.


        Sekretarka-blondynka odbiera telefon:
        - Niestety szef jest na naradzie, ale jeśli ma pan bardzo pilną sprawę, to go
        obudzę...


        Wiesz kochany - zagaduje blondynka do męża - dzisiaj wpadłyśmy na siebie z
        Basią i...
        - Wasze babskie sprawy mnie zupełnie nie interesują.
        - Jak uważasz, ale mechanik powiedział, że samochód będzie nadawał się do jazdy
        dopiero za tydzień.
        • wikul Re: Blondynki coś dla Was 24.03.06, 22:13
          Blondynka nabrała ochoty na obejrzenie jakiegoś dobrego pornograficznego filmu.
          Poszła do wypożyczalni i wybrała tytuł, który podobał się jej najbardziej.
          Wraca do domu, włącza wideo, wygodnie rozsiada się na kanapie i… nic.
          Zdenerwowana dzwoni do wypożyczalni.
          – Przed chwilą wzięłam od was kasetę i jest zepsuta.
          – Proszę mi opisać, co się dzieje.
          – Obraz cały czas śnieży i słychać tylko jakieś szumy.
          – Proszę podać tytuł filmu.
          – „Czyszczenie głowic”.
    • grenka1 Re: Blondynki coś dla Was 25.03.06, 18:29

      Mężczyzna wyszedł na spacer nad brzegiem jeziora. Po chwili ujrzał blondynkę
      biegającą wzdłuż brzegu i powtarzającą: "To niemożliwe! To niemożliwe!".
      Mężczyzna zainteresowany jej zachowaniem, zapytał jej o to co się dzieje. A ona
      na to:
      - To niemożliwe, mój mąż zaledwie wczoraj nauczył się pływać, a dzisiaj nurkuje
      już prawie od godziny!




      Ida dwie blondynki szosą, i nagle jedna staje i pyta:
      - Która godzina?
      A druga odpowiada:
      - Rano byla ósma, policz sobie!

      • del.wa.57 Re: Blondynki coś dla Was 26.03.06, 22:11
        dinky.scene.pl/~hv/dowcip.html
        To jest link nie tylko dla blondynek,dobra zabawa dla cierpliwych:))
        • gabidd Re: Blondynki coś dla Was 26.03.06, 22:59
          fajne to było
          • 52ania Re: Blondynki coś dla Was 27.03.06, 00:04
            Umiera kobieta.Lekarz, który ją leczyl przechodzi obok jej grobu i śłyszy:
            panie doktorze , panie doktorze, czy ma pan cos na robaki?
            • gabidd Re: Blondynki coś dla Was 27.03.06, 00:17
              ojej ja jestem blondynka to mnie to też czeka :))
          • grenka1 Kawał na dobranoc 28.03.06, 23:03
            Jedzie blondynka samochodem nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz.
            Zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na ziemi jakąś
            część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć
            miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do
            mechanika.
            Po przeglądzie mechanik mówi:
            - Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz do studzienki kanalizacyjnej
            trzeba odwieżć na miejsce.


Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka